Życie było okrutnym żartem, a on był puentą.…
🕑 11 minuty minuty Szybki numerek HistorieEric bezmyślnie brnął w górę i w tył, w górę i w tył. Pływanie na kolanach było takie nudne. Na początku inni pływacy dotrzymywali mu towarzystwa, ale teraz wydawało się, że wszyscy odeszli. W górę iz powrotem.
Kiedy wykonał kolejny zakręt i odepchnął się, na następnym pasie rozległ się plusk i dostrzegł kobiece nogi. Co osiem okrążeń zatrzymywał się, by odpocząć i patrzył na pływającą dziewczynę. Trudno było dokładnie określić jej rozmiar, ponieważ jej włosy były zakryte czepkiem kąpielowym, a twarz zasłonięta, ale stary, z pewnością miała gorące ciało, zadbane i atletyczne. Jednoczęściowy opuszczany tył Speedo przylegał do jej krągłości jak druga skóra, a on nie mógł się powstrzymać od gapienia się na dekolt jej pośladków i pokryte nylonem krocze, gdy odpychała się od ściany obok niego i zaczynała nowe okrążenie. Czy rzeczywiście mógł dostrzec cień jej bruzdy? Jego penis poruszył się trochę, ale potem pomyślał o swojej żonie i dwójce małych dzieci i nagłe poczucie winy zmotywowało go do powrotu do ćwiczeń.
W górę iz powrotem. Nieciekawy i nudny. Czy myślał o pływaniu czy o swoim życiu? Jego umysł odpłynął i stracił dziewczynę z oczu, aż z żalem zdał sobie sprawę, że zniknęła.
Wiedział oczywiście, że nigdy nie miał u niej szans, ale mimo to… Basen wydawał się bardziej pusty niż kiedykolwiek iw jakiś sposób przygnębiający. Jeszcze tylko kilka okrążeń i pół mili dobiegnie końca. Whoopee. Wreszcie skończył.
Eric z wdzięcznością wyszedł z basenu w kaskadzie wody. Myślał o dziewczynie, kiedy wycierał się w cichym natatorium i żałował, że nie widział jej więcej. Byłoby zabawnie patrzeć, jak jej kostium kąpielowy przylega do jej napiętej sylwetki, gdy gładzi basen w górę iw dół. Jego penis zrobił zauważalne wybrzuszenie, które musiał ukryć ręcznikiem, gdy szedł do szatni.
"Hej!" - zawołał cicho kobiecy głos. Głos zdawał się dobiegać z szafy na sprzęt, w której przechowywano pływaki i deski. Szybko dostrzegł dziewczynę, gdy wyjrzała zza krawędzi drzwi.
"Chodź tu!" rozkazała. Całkiem zaskoczony, Eric zawahał się. Błyskawicznie dziewczyna wyskoczyła z szafy, chwyciła go za łokieć i wciągnęła do wilgotnego wnętrza.
Eric potknął się o deski ułożone przypadkowo na podłodze, gdy pchnęła drzwi jednym kliknięciem i ledwo odzyskał równowagę, kiedy bez wstępu rzuciła się i mocno zacisnęła swoje usta na jego dzikim, mokrym pocałunku. Był sparaliżowany szokiem. Po chwili odsunęła się i uśmiechnęła, „Chciałam to zrobić od czasów liceum.
Tak bardzo się w tobie podkochiwałam, a ty nawet nie wiedziałeś, że istnieję. Nie pamiętasz mnie?”. Dlaczego jego ręce nie miałyby pracować nad nogami, nad głosem? Wszystko, co Eric mógł zrobić, to gapić się ze zdumieniem. Była lepsza niż piękna - była urocza, uroczo pociągająca w sposób, którego wiedział, że nigdy nie zapomni. Rzucił okiem na jej gorliwą twarz, okrągłe wzdęcie jej piersi wyraźnie widoczne przez przylegający materiał Speedo; rozbłysk jej bioder i jej długie, zgrabne nogi.
Gorączkowo przeszukiwał pamięć, próbując sobie przypomnieć, kto w szkole średniej mógł być w nim potajemnie zakochany, ale nic nie znalazł. Dziewczyny nigdy się w nim nie podkochiwały, a takie dziewczyny przeważnie nim gardziły. Nawet jego żona wyszła za niego ze względu na bezpieczeństwo, jakie dawała mu praca inżyniera, a przynajmniej tak podejrzewał. Odchrząknął i spróbował mówić.
Przerwała mu radosnym śmiechem. „Nie obwiniam cię za to, że nie pamiętasz, kim jestem. Zmieniłem się! Koniec z aparatem ortodontycznym, okularami lub niezgrabnymi butami. Od tego czasu trochę się zapełniłem”. Kołysała biodrami i wypinała pierś, patrząc, jak jego oczy rozszerzają się z wdzięczności.
Nagle jej twarz opadła i wyglądała na smutną. „Prawie mnie zabiło, kiedy usłyszałem, że się z tym ożeniłeś. to.” Nie dokończyła myśli.
„Jestem. Przepraszam.” „Och, daj spokój! Jestem Robin Chandler! Cóż, teraz Robin Lewis, ale wtedy byłem Chandlerem. Nie miał pojęcia o świecie. Znowu próbował coś powiedzieć, ale Robin się spieszył. Mój nieudany mąż przyjedzie po mnie za dwadzieścia minut, a ja nawet nie wzięłam prysznica.
Nie mamy dużo czasu. I znów go pocałowała, jej miękka dłoń przyciągnęła jego usta do jej. Jej ciało przywarło do jego, twarde kamyki na jego brzuchu, łono wciśnięte w jego udo. Zmysły Erica były przytłoczone atakiem Jego umysł zamglił jej nagły uścisk i bliskość jej ciała.Jedna jego część chciała ją odepchnąć i uciec, ale inna chciała zostać i zobaczyć, dokąd to może doprowadzić.Nie przerywając pocałunku jej dłoni Opadła, by chwycić jego bezwładną męskość przez krocze jego mokrych kąpielówek i potarła je dłonią.
Ku zakłopotaniu Erica nic się nie stało. Potarła się bardziej energicznie. Jego zdradziecki członek nadal nie reagował.
Dziewczyna odsunęła się i spojrzała w dół na jego krocze „Widzę, że będziesz potrzebować trochę pomocy”. Upadła na kolana i bawiła się sznurkiem, aż w końcu został rozwiązany, a potem niecierpliwie ściągała garnitur Erica, aż jego zwiotczały kutas opadł. Wpatrywała się w niego przez chwilę.
„Od czasów liceum marzyłam o tej chwili” – powiedziała. „Nie mogę uwierzyć, że to w końcu się dzieje. Nigdy nie wyobrażałem sobie, kiedy przyszedłem dzisiaj popływać, że ty, ze wszystkich ludzi, będziesz pływał na torze obok mnie”. Po tych słowach pochłonęły go ciepłe usta, a język zawirował wokół jego wrażliwej głowy, bawiąc się jego otworem i zmysłowo chłpiąc bruzdę pod nim. - O Boże, jak dobrze - jęknął Eric.
Jego żona była odrzucona nawet przez propozycję seksu oralnego i żadna z dziewczyn, z którymi się spotykał, też nie była skłonna to robić. Jego penis zaczął się unosić pomimo zakłopotania i szoku. Palce Robina znalazły jego jądra i złapały je, ogrzewając je w swojej miękkiej dłoni, podczas gdy drugą ręką głaskała jego trzonek w rytm docierania języka. Położył dłonie na jej głowie, aby poprowadzić te cudowne usta. Ciepło i wilgoć otaczające jego rosnącą erekcję zaczęły mieć wpływ.
Eric poczuł początek mrowienia gdzieś w środku sygnalizującego przebudzenie pożądania. Jak na zawołanie Robin odsunęła się, pochyliła nad stosem desek i pchnęła go tyłkiem. "Spieszyć się!" błagała. Kiedy natychmiast się nie poruszył, sięgnęła między nogi i odciągnęła na bok krocze kombinezonu. Jasne światło w szafie padało bezpośrednio na gładkość jej bruzdy, a jego erekcja podskoczyła, gdy wyraźnie zobaczył ujście jej pochwy przez jej rozchylone usta.
Pchnęła do niego pupę w nagim zaproszeniu. "Spieszyć się!" powtórzyła. „Boże, tak bardzo tego chciałem”. Skoczył do działania, chwycił swój spuchnięty członek i polerował jej szparę gumowatymi żołędziami, aż dziewczyna sapnęła z rozkoszy.
Była nieprzyzwoicie mokra, a jego kutas pulsował, gdy podziwiał jej śliskość, perfekcję jej pupy, idealną gładkość jej nawoskowanej cipki. Jej szelmowski odbyt drgał kusząco przy każdym skurczu, a spektakl był tak niegrzeczny, że po prostu nie mógł dłużej się powstrzymywać. Ze zwierzęcym chrząknięciem przebił ją, wbijając się coraz głębiej i głębiej, aż jego łono otarło się o jej otwarte pośladki, a korona pieściła jej szyjkę macicy.
To było tak, jakby łożyska wałeczkowe w jej brzuchu ściskały jego erekcję przy każdym pchnięciu i pewnie prowadziły go do bram niebios przez płonący piec jej namiętności. Gorące soki paliły go, moczyły i wciągały w jej najdalsze głębiny. – Tak – syknęła. — O Boże, tak! Sięgnęła między nogi, by pogłaskać jego kołyszące się jądra. Odsunął na bok wszystkie utrzymujące się niepewności i pogrążył się w niej szaleńczo, przyjemność w jego kroczu zatopiła wszystkie inne emocje, aż pozostało tylko pożądanie, pożądanie tej pięknej dziewczyny, która go pożądała, żądała go, błagała, by ją wypełnił.
Jego egzystencja ograniczała się do niemożliwie nabrzmiałego fallusa i pożądliwego pragnienia posiadania każdej komórki jej ciała. Gdy pchnął, Robin odepchnął się w idealnym rytmie, starając się zjednoczyć z nim tak dużo jego organu w jej płci, jak to tylko możliwe. Za każdym razem ściskała, niechętnie oddając nawet cal jego wspaniałej wędki, dopóki nie poczuł jej wilgoci ściekającej strumyczkami po jej udach i ponownego pchnięcia z bolesnym jękiem. i jeszcze raz.
Regularne zaciskanie jej odbytu hipnotyzowało go. To było tak zabronione widzieć tę część niej tak zdemoralizowaną, by być podniecona tym widokiem. Robin błagał go, błagając, by szedł szybciej i mocniej, a on się zgodził, jego biodra zamazały się w ruchu, gdy wchodził i wychodził. Z ich ust wydobywały się odgłosy zwierząt, ale nie obchodziło ich, kto może je usłyszeć, ponieważ obezwładniająca przyjemność zaślepiła ich na otoczenie. Wciąż pociągał go jej nikczemny mały odbyt i miał taką obsesję na punkcie dotykania jej w tym miejscu, że nie mógł się powstrzymać przed przyłożeniem palca wskazującego do dołka w jej otworze, by delektować się gumowatą teksturą tego ciemnego otworu.
Zamiast urażonego protestu, którego się spodziewał, wydała z siebie jęk przyjemności, przyciskając tyłek do intruza. Z pewnością przycisnął palec z jej sokami do środka jej otworu i z dreszczykiem obserwował, jak wsuwa się głęboko w jej maślaną odbytnicę. Stała się dzika, szarpała się, dyszała, próbując uwolnić się od przytłaczającego ją napięcia. Nagle zatrzymała się, by uroczyście ogłosić: „Idę”.
Jej ciało zacisnęło się, wszystkie mięśnie zesztywniały, gdy jej pochwa boleśnie chwyciła jego nabrzmiałego fallusa, podczas gdy ona unosiła się tuż nad krawędzią. Tuż przy krawędzi. A potem z przedłużonym „Ohh!” drżała jak liść w słodkim uwolnieniu, gdy potężne skurcze przeszyły jej ciało. Zanim Eric zdążył się powstrzymać, doszedł i doszedł w wulkanie białej lepkości. Raz! Dwa razy! Trzykrotnie! Sześć potężnych zrywów, niemal bolesnych w swojej intensywności, wyssało jego pożądanie i napełniło ją jego nasieniem, aż wyciekło wokół jego bijącego penisa i spłynęło po jej wargach sromowych na jej uda.
W końcu obaj osunęli się, Eric trzymał ją od tyłu, a jego penis wciąż był w niej półtwardy. „Och, Christopher! Jesteś wszystkim, o czym zawsze marzyłem. Tak się cieszę, że po tylu latach w końcu się spotkaliśmy”.
Jednym ruchem ściągnęła jego obwisłego członka i odwróciła się, by szybko go pocałować, po czym wzięła ręcznik i przygotowała się do pognania pod prysznic. Wtedy coś, co powiedziała, przepaliło jego euforię po orgazmie. „Christopher? Kim jest Christopher?”. Zatrzymała się w akcie zerkania przez drzwi i spojrzała na niego.
„Dlaczego, Christopher Griffin, oczywiście. Czy ty nie masz na imię Christopher?”. „Christopher? Nazywam się Eric. Eric Emerson”. Wyglądała na zmieszaną.
„Nie chodziłeś do Clear Creek High School? To była kolej Erica na zamroczenie. „Nie, dorastałem w Iowa. Kilka lat temu przeprowadziliśmy się do Teksasu. Zakryła usta dłonią. „O mój Boże!” wykrzyknęła.
„Tak mi przykro! Tak myślałem. Patrzyła mu w oczy tylko przez sekundę, gdy karmiła się jasnym szkarłatem, po czym nagle powiedziała: „Muszę iść”. Jego nastrój opadł tak szybko, jak jego penis. To wszystko było przypadkiem błędnej tożsamości Mógł się domyślić.
Życie było tylko okrutnym żartem, a on był puentą. Robin ostrożnie otworzyła drzwi, po czym zatrzymała się, jakby się zastanawiała. Chłodno oceniła Erica, gdy stał zrezygnowany w szafie, a nasienie wciąż sączyło się z jego kurczący się penis. Potem błysnęła promiennym uśmiechem i ze swoją dawną pyszałkowatością powiedziała: „Eric, czy jak tam się nazywasz, wrócę tu we wtorek o 7:30.
Nie spóźnij się!”. I odeszła..
Mąż Tiny mógł spowodować jeszcze jeden prezent ślubny.…
🕑 7 minuty Szybki numerek Historie 👁 2,535„Tina i Barry biorą ślub, a ja jestem druhną, cóż, opiekunka honoru. Jesteś zaproszony, a ich dzieci są druhną i pageboyem”. To była najbardziej prężna od wieków moja żona Liz.…
kontyntynuj Szybki numerek historia seksuJestem osiemnastoletnią dziewczyną o dużych rozmiarach i bardziej dojrzałą niż połowa ludzi w moim mieście. Ukończyłem wcześnie, mam przyzwoity samochód, jestem singlem, żyję samotnie i…
kontyntynuj Szybki numerek historia seksuBłysnęła na niego piersiami, a on zakochał się w jej licznych urokach…
🕑 9 minuty Szybki numerek Historie 👁 1,787To był stary sklep w nowej części miasta. Anachronizm, ciemna i stęchła nisza drobiazgów i starych rzeczy. Uwielbiałem to miejsce, podobała mi się atmosfera, uwielbiałem przeglądać jego…
kontyntynuj Szybki numerek historia seksu