Stworzenia Nocy

★★★★★ (< 5)

Bezsenna, gorąca noc daje Mike'owi najlepszy widok na jego wakacje - i wiele więcej!…

🕑 14 minuty minuty Szybki numerek Historie

Było po prostu za gorąco, żeby Mike mógł spać. Zbliżał się koniec ich dwutygodniowego urlopu na Wyspie i noce wydawały się coraz gorętsze. Nie żeby to martwiło Sally. Jego żona leżała obok niego śpiąc mocno. Zsunął się z łóżka, włożył lekki szlafrok i wszedł do salonu, cicho zamykając za sobą drzwi.

Odsunął drzwi na mały taras i wyszedł. Noc była kompletnie spokojna, ani powiewu wiatru. Powietrze wypełniły ćwierkające dźwięki, a jasny księżyc w pełni świecił na czystym niebie, zalewając większość tarasu srebrnym światłem. Mike usiadł, żeby po prostu cieszyć się nocą. Krzesło stało w cieniu budynku, naprzeciw pnącego się krzewu bugenwilli, który zapewniał odrobinę prywatności z podobnego tarasu sąsiedniego mieszkania.

Usłyszał kliknięcie zatrzasku w drzwiach i teraz znajomy dźwięk odsuwających się drzwi. To było z sąsiedniego mieszkania. Kilka dni temu przyjechała para znacznie młodsza od Mike'a i Sally. Poza kilkoma "Hi's" i "Hello's" nie za bardzo się angażowali.

Dla Mike'a wyglądali na późne dwudziestki, może na wczesne trzydziestki. To była kobieta, wysoka i szczupła. Mike zauważył długie nogi i dość krótkie blond włosy. Atrakcyjny.

Podeszła do poręczy na skraju tarasu i spojrzała na ocean. Miała na sobie plażową bluzkę, która sięgała do czubków nóg. W świetle księżyca widział, że guziki zostały odpięte, pozostawiając je luźno otwarte. Zastanawiał się, czy kaszleć, czy hałasować, żeby wiedziała, że ​​tam jest, ale odwróciła się i ruszyła z powrotem w stronę drzwi mieszkania. Usłyszał, jak przesuwała krzesło.

Przez szczelinę w bugenwilli widział tylko siedzenie krzesła i niewiele więcej. Usiadła na nim, a rozpięta bluzka opadła, pozostawiając literę Y u góry nóg w pełni widoczną w świetle księżyca. Jej nogi rozsunęły się, a jej dłoń zaczęła głaskać cipkę, najpierw biegnąc po jej ustach, a następnie przesuwając między nimi palec. Teraz Mike pomyślał, że było już za późno na kaszel.

Teraz dwa palce rozszerzające jej usta. Mike stał tak cicho, jak tylko mógł, przysuwając się do przesuwanych drzwi, a kiedy tam zatrzasnął zatrzask i przesuwał drzwi tam iz powrotem. Po wykonaniu tej czynności podszedł do poręczy na skraju tarasu, mając nadzieję, że pomyśli, że właśnie wyszedł.

Spojrzał na ocean, na księżyc i usłyszał, jak odchrząknęła, więc rozejrzał się, oczekując, że bluzka jest zaciągnięta. Wciąż siedziała na krześle z rozstawionymi nogami, dłonią głaszcząc jej cipkę, palcami wsuwającymi się do środka. – Cześć – powiedziała patrząc na niego i uśmiechając się. "Za gorąco, żebym spała." – Eee, tak, ja też – odparł Mike. Odwrócił wzrok, jak mówią.

„Nie musisz odwracać wzroku. Lubię być obserwowany, kiedy się masturbuję. To mnie kręci”. – Och – odparł Mike i nie odwracał wzroku. Była ładną kobietą, szczupłą i atrakcyjną, a on naprawdę chciał na nią patrzeć.

Wolną ręką zdjęła bluzkę z piersi i powiedziała coś, co zgubiło się w ćwierkaniu. "Przepraszam?". "Powiedziałem zbliżyć się, żebyśmy mogli spokojnie porozmawiać." Mike podszedł do barierki oddzielającej tarasy. Jej palce wpychały się do środka pod koniec każdego pociągnięcia, jej piersi kołysały się lekko w górę iw dół.

– Są rzeczy, które możesz robić i mówić tylko z nieznajomymi, nie sądzisz? zapytała. – Tak sądzę – odparł Mike. "Myślę, że jeśli nigdy więcej ich nie zobaczysz, to nie ma to znaczenia." "Czuję to.

Mieszkamy w Canary Wharf, w mieszkaniu wysoko. W nocy wchodzę do salonu, zapalam wszystkie światła, odsuwam zasłony i robię to. Są biurowce i inne bloki mieszkalne, przez które można zajrzeć. Wiem, że ludzie patrzą, gdy widzę błyski aparatu.

Im więcej błysków, tym bardziej jestem podniecony.”. Pobożny ekshibicjonista pomyślał Mike. Jej ruchy dłoni stawały się coraz bardziej energiczne, słyszał, jaka jest mokra. bawiąc się przed nim. „Gdzie jest twój mężczyzna?” zapytał Mike, trochę czujny.

„Śpiączka. Pije, dopóki nie zaśnie. Dlatego mam tę potrzebę. Jej ręka przyspieszyła, robiąc ostre pociągnięcia. Jej uśmiech zmienił się bardziej w grymas, jej głowa odchyliła się do tyłu, usta otwarte i jęknęła cicho, jej dłoń zacisnęła się na jej cipce.

Jej żołądek zmarszczył się, gdy miała orgazm podbiegła po jej ciele. Przez kilka chwil pozostała nieruchomo, po czym spojrzała na Mike'a i znów się uśmiechnęła. „Dziękuję, zrobiłeś to znacznie lepiej", powiedziała wstając i podchodząc do niego. Szybko pocałowała go w usta i powiedziała „Jutro o tej samej porze". Oświadczenie, a nie pytanie.

Pogładziła grzbiet jego nosa palcem wciąż mokrym od cipki, odwróciła się i weszła z powrotem do swojego mieszkania, pomachając mu na pożegnanie. Następnego dnia zaświtało jasno i słonecznie. Nawet wcześnie było gorąco. To był ich ostatni pełny dzień, więc Sally zarezerwowała go na uzupełnienie opalenizny. Po lekkim śniadaniu w mieszkaniu poszli na basen i usadowili się na dwóch leżakach z parasolem.

Sally miała książkę, którą chciała skończyć, a Mike przeglądał krótkie opowiadania na swoim e-czytelnik. Dzień mijał, słońce podniosło się wyżej i zrobiło się cieplej. Do drugiej zrobiło się bardzo wilgotno i zrobiło się pęcherze, a Mike w końcu przekonał Sally, żeby poszła na lunch. Dochodziła prawie czwarta, kiedy wrócili na leżaki, oba trochę grzane z butelki róży.

Właśnie usadowili się, kiedy przybyła para z sąsiedniego mieszkania i przeszła obok nich na parę pustych leżaków. To banał, ale Mike z początku nie rozpoznał jej w ubraniu. To była bluzka, którą rozpoznał. Kiedy przechodzili obok, powiedzieli bardzo zwyczajnie „Cześć”. Sally prawie nie podniosła wzroku znad książki.

Para szybko się zanurzyła i wróciła na swoje leżaki. Mężczyzna rozłożył ręcznik, otworzył puszkę piwa i położył się twarzą w dół, aby przeczytać książkę. Posłała Mike'owi długie spojrzenie, z cieniem uśmiechu, po czym usiadła twarzą do niego. Kiedy była pewna, że ​​patrzył, zsunęła górę od bikini, spryskała z butelki gęsty, kremowy balsam do opalania i z miłością rozsmarowała go po całym ciele, zaciskając dłonie na piersiach. Pokaż się położyła.

po południu białe puszyste chmury zgęstniały i niektóre wyglądały dość groźnie, zwłaszcza w głębi lądu w górach. Spakowali się, wzięli prysznic i wyszli na drinka, a następnie „ostatnią kolację” ich wakacji. Zwykle wieczór trochę się ochładza, ale robiło się tak wilgotno, że wydawało się, że robi się coraz cieplej.

Po powrocie do mieszkania odrobili brandy i Sally zasnęła. Mike próbował, może zdrzemnął się, ale wkrótce znów się obudził. Wentylator sufitowy po prostu nie robił nic przeciwko upałowi.

Zsunął się z łóżka, wziął szlafrok i wyszedł na taras. Powiedział sobie, że jej tam nie będzie. I nie była. To była zupełnie inna noc.

Wilgotny, z krótkotrwałymi gorącymi bryzami. Przez większość czasu księżyc zasłaniały chmury, od czasu do czasu pojawiały się tylko krótkie błyski srebrnego światła. Za oceanem rozpętała się burza z piorunami, zbyt odległa, by usłyszeć grzmoty, ale mimo to żywa.

Wierzchołki chmur były wielokrotnie oświetlane od wewnątrz, żarząc się przez kilka sekund. Gdy patrzył, błyskawica trzaskała w chmurach. Obserwował to zafascynowany.

Kliknij. Następnie przesuwane drzwi. On zawrócił. Podeszła do niego, bluzka ponownie rozpięta, rozchylając się, ukazując jej nagą postać. Spotkała go przy wspólnej balustradzie, dotykając jego rąk i całując go szybko w usta.

- Cieszę się, że ci się udało – powiedziała ściszonym głosem, po czym odwróciła się i poszła usiąść na krześle. Nie ustatkowała się. "To nie jest dobre, ledwo cię widzę, więc wątpię, czy mnie widzisz. Wiem." Przyniosła kolejne krzesło i oparła je o poręcz. "Użyj swojego krzesła po tej stronie." Mike zrobił to i przeszedł przez barierkę, dołączając do niej.

Przesunęła krzesło, umieszczając je przed swoim. Zapaliła dwie świece i umieściła je blisko krzeseł. – Proszę usiąść – powiedziała, wskazując ręką na krzesło.

Mike zrobił to, a ona usiadła naprzeciwko niego, rozchyliła jego kolana i podciągnęła nogi, po jednej na każde z jego ud. Jej długie, zgrabne uda, teraz rozchylone, prowadzą jego wzrok prosto na jej cipkę. Usiadła wygodnie i jej dłoń zaczęła muskać usta. Z bliska widział, że nie była całkowicie ogolona, ​​ale miała pas do lądowania z krótko przyciętych blond włosów.

"Bardzo ładnie," powiedział Mike, delikatnie gładząc włosy palcem. – Cieszę się, że ci się podoba – odpowiedziała. „Zlecę to gejowskiemu fryzjerowi. Straciłem go, obawiam się.

Derrick wpadłby w szał, gdyby wiedział, myśli, że jestem dobry z kliprami!”. „Derrick, czy on śpi?” Mike nagle zdał sobie sprawę, w jakiej pozycji się znajdował. Nie byłoby żadnego wyjaśnienia, gdyby Derrick wszedł na balkon „Uśpione jak zeszłej nocy. Osiem piw i butelka wina. Jej ręka zabrała się do pracy.

Dwa palce, pocierając usta, a następnie rozsuwając je tak, że palec przesunął się po obu stronach jej łechtaczki, a następnie zanurzył się w niej, przynosząc jej wilgoć ze sobą, rozprowadzając ją i robiąc jej wewnętrzne usta błyszczą. Spojrzała prosto na Mike'a, ale jego uwaga była skupiona na jej dłoni i cipce. Poruszyła się nieznacznie, dostosowując sposób siedzenia, co zmusiło Mike'a do rozsunięcia się nieco dalej, ale wystarczająco daleko, by jego szlafrok się rozchylił.

„Ktoś się interesuje", powiedziała patrząc w dół na jego kutasa. I miała rację, nie był w pełni wyprostowany, ale już trzymał się poziomo. „Pogłaskaj się, jeśli chcesz," wyszeptała. Mike zrobił to jedną ręką, głaszcząc hełm najpierw, potem więcej na jego trzonie.

Zaskoczyło go, jak szybko stał się wyprostowany. Jej dłonie ocierały się teraz o usta, dwa palce zanurzyły się w środku, gdzie trzymała je przez kilka chwil, palce wiły się, a potem wyciągnęła je, by ścisnąć łechtaczkę Jego wolna ręka przesunęła się na przód jej uda, nie mógł powstrzymać się przed siadaniem do przodu, aby uzyskać bliższy widok. Jej wolna ręka zaczęła masować pierś, przyciskając się do sutka i mocno odciągając.

Dłoń Mike'a trzymała podstawę jego trzonu, między kciukiem a bokiem dłoni, podczas gdy jego palce gładziły go po jądrach. Wyciągnęła rękę i położyła koniuszki palców na końcu jego penisa, przyciskając hełm do jej dłoni. Obróciła rękę, jej palce otarły się o jego penisa i lekko go zgięły. – Jesteś twardy – powiedziała.

"I trochę mokry." Wzięła rękę z powrotem do piersi i posmarowała ją jego precum. Jej pocieranie przyspieszyło, jej uśmiech zastąpiła koncentracja i ponownie sięgnęła po jego kutasa, tym razem owijając wokół niego palce i wykonując krótkie pompki. Jej głowa odwróciła się, jej tarcie stało się bardziej szorstkie, błyskawica błysnęła, jej usta otworzyły się, jej ciało trzęsło się, gdy jęczała. Kolejny błysk, a ona znów się zatrzęsła i rozluźniła się na oparciu krzesła, uwalniając kutasa Mike'a, który obrócił się, gdy to zrobiła. Stali nieruchomo, dopóki kolejny błysk nie sprawił, że otworzyła oczy.

„Trzymanie twojego fiuta to było to, Jezu, to było dobre”. Wstała, a Mike martwił się, że to będzie jak zeszłej nocy, pocałunek i pożegnanie. Ale przysunęła swoje krzesło bliżej, tak że przód dwóch siedzeń zetknął się, potem przestąpiła przez swoje krzesło i usiadła, teraz znacznie bliżej Mike'a. Jej ręka ponownie znalazła jego kutasa, a on uśmiechnął się szeroko.

– To miłe uczucie – powiedział. – Zgadzam się. Jestem dziś taki napalony. Napompowała go trochę, a potem ścisnęła, lekko zginając i Mike poczuł pulsowanie. Minęły lata, odkąd był tak sztywny.

"Pieprz moją cipkę." To było niezłe żądanie. Ale on z radością zastosował się, kładąc dłoń, dłoń w jej kierunku na jej opuchniętych i soczystych ustach. Używając dłoni pogłaskał jej łechtaczkę, a jego palce zagłębiły się w jej wnętrzu, gładząc ścianę jej cipki. Przysunęła się bliżej, podtrzymywana teraz przez uda Mike'a, a nie jej krzesło.

Teraz wyżej trzymała swój cyc, żeby mógł ssać, a on łapczywie wciągnął sutek do ust, a potem mocno go zacisnął. Odsunęła się od niego, a sutek trzasnął, gdy opuścił jego usta. Zachichotała i przysunęła mu swój drugi cyc na jego kolej. Pchnął głębiej palcami i przyspieszył wiercenie i pocieranie, ona bardziej do niego podeszła. Błyskawica.

Kilka sekund później rozległ się głośny grzmot. Zaczęła kręcić biodrami, przesuwając wnętrze jej cipki wokół jego palców. Jej dłonie trzymały jego twarz, sprawiając, że spojrzał na nią, a następnie wrócił do jego penisa. Jej wyraz twarzy się zmienił, jej mięśnie twarzy napięły się, a jej wygląd stał się wyrazem wysiłku, by tam dotrzeć. Nagle zrobiło jej tors w konwulsjach, po raz drugi tak mocno, że zdjęła palce Mike'a.

Jej ręka przestała pompować jego kutasa i oparła czoło o jego. Duże krople deszczu zaczęły spadać na taras, uderzając z głośnym łoskotem. Jeden uderzył go w twarz i zmusił ją do podniesienia głowy. Przysunęła się bliżej, jej dłoń uwolniła kutasa Mike'a, gdy został zgnieciony między nimi. Jej stopy znalazły podłogę i z łokciami wspartymi na jego ramionach, zaczęła powoli i celowo unosić się i opadać.

Czuł, jak te krótkie włosy ocierają się o jego penisa, najeżąc się na nim. Wsunął rękę pod jej pośladki, a jego palce ponownie wbiły się w jej mokrą cipkę. Kiedy wstała i upadła, przycisnęła mu cycki do twarzy, przeciągając po niej sutki.

Jego ręka unosiła się i opadała razem z nią, palce w niej pracowały. Zmierzyła go wzrokiem skupionym. Jej ruch w górę nasilał się, aż jego kutas wysunął się spomiędzy ich ciał, a gdy poruszała się w dół, śmignął tak, że jej mokre usta biegły wzdłuż niego. Jej lewa ręka przesunęła się z jego ramienia i w dół za nią, znajdując jego kutasa i trzymając go, gdy ponownie się podniosła. Przy uderzeniu w dół wepchnęła go w siebie.

Jej cipka była gorąca, gładka jak jedwab po jej soku. Chwyciła go, więc mógł poczuć, jak wnętrze jej cipki ślizga się po jego kutasie, gdy wstała i upadła na niego. Jego palec zanurzył się w niej i, pokryty sokiem, zaczął pocierać jej dziurkę pośladkową, pozostając z nią, gdy podniosła się i upadła.

– Spuść się we mnie – warknęła. Niebo pękło. Deszcz walił w nie, mocząc je, jakby włączono wąż strażacki.

Ale była nieugięta. Strumienie wody spływały z ich głów, w dół między jej piersiami, jej ruchy w dół stawały się twardsze i szybsze, w serii niebieskich błyskawic, które pompował, impulsy spermy wbijały się głęboko w jej cipkę. Skończyła ostatnim ostrym uderzeniem w dół i palec Mike'a został wepchnięty właśnie do jej dziurki pośladkowej. Znowu się otrząsnęła i pozostali tam, oblewając ich deszczem.

W końcu odsunęła się od niego, jego kutas, wciąż pokryty białą, lepką spermą spływającą na jego udo. Deszcz natychmiast go zmył. Nagle w ich obojgu pojawiła się pilna potrzeba, szybko postawiła krzesło przy balustradzie i Mike przeskoczył, ale kiedy był na własnym tarasie, pośpiech go opuścił. Stał w deszczu patrząc na nią, patrząc na niego. Odwzajemniła uśmiech, posłała mu buziaka, odwróciła się i weszła do swojego mieszkania.

Mike wrócił do przesuwanych drzwi, bez pośpiechu, był tak mokry, jak tylko mógł, i bardziej zadowolony niż kiedykolwiek. Pewne rzeczy można robić tylko z nieznajomymi, pomyślał. Mam nadzieję, że podobała Ci się ta historia..

Podobne historie

Stworzenia Nocy

★★★★★ (< 5)

Bezsenna, gorąca noc daje Mike'owi najlepszy widok na jego wakacje - i wiele więcej!…

🕑 14 minuty Szybki numerek Historie 👁 1,697

Było po prostu za gorąco, żeby Mike mógł spać. Zbliżał się koniec ich dwutygodniowego urlopu na Wyspie i noce wydawały się coraz gorętsze. Nie żeby to martwiło Sally. Jego żona…

kontyntynuj Szybki numerek historia seksu

Poranek w Dublinie

★★★★★ (< 5)

Impulsywny dzień w Dublinie stanowi niespodziankę dla wszystkich zaangażowanych.…

🕑 7 minuty Szybki numerek Historie 👁 1,262

Wszedłeś do Dublina bardzo wcześnie. Miałeś rzeczy do zrobienia, ale teraz wszystko jest załatwione i jesteś na rogu St Stephen's Green. Jest hotel, The Sherbourne, wiktoriańska „Grand…

kontyntynuj Szybki numerek historia seksu

kara Kurwa

★★★★★ (< 5)

Otwieram usta i chciwie wsysam cię do ust, gdy wciągasz mnie w siebie...…

🕑 6 minuty Szybki numerek Historie 👁 2,476

Serce wyrywa mi się z piersi, gdy na ciebie czekam. Kolana mnie bolą od siedzenia na nich przez tak długi czas, ale ból szybko znika z tyłu głowy, kiedy słyszę, jak wracasz do pokoju. Drzwi…

kontyntynuj Szybki numerek historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat