To nie sam stragan z lemoniadą przykuł moją uwagę, choć był osobliwy. Jaki dzieciak sprzedaje już lemoniadę? To była dziewczyna obserwowała dzieci, które to prowadziły. Chociaż tak naprawdę nie mogłem nazwać jej dziewczyną. Mogła mieć 16 lat, ale jej krągłości najwyraźniej miały na sobie kobietę. Krzywizny, które jej śliczny biały top i dżinsowe stokrotki diuki nie próbowały ukryć.
Schylała się, żeby podnieść z trawnika przewrócony stos papierowych serwetek, az miejsca, w którym szedłem po drugiej stronie ulicy, miałem dobry widok na jej gładkie, opalone uda. Nagle wyobraziłem sobie moje dłonie rozchylające uda, mój język przemieszczający się z tyłu jej giętkiego kolana do miejsca, gdzie czekały jej wilgotne fałdy, pulchne i zachęcające. Głos jednej z małych dziewczynek przywrócił mnie do rzeczywistości. "Ale nikt nie kupuje!" Słyszałem niewylane łzy. Przytulała ją, gładząc jasne blond włosy, które były tak podobne do jej własnych.
Czy była to znacznie młodsza siostra? "Musisz tylko uzbroić się w cierpliwość!" Jej głos był jasny i niósł się po ulicy jak słońce w powietrzu. Wyprostowała się i nagle zauważyłem, że patrzy prosto na mnie. Mój kutas zaczął puchnąć; jej spojrzenie wydawało się dawać mu własne życie. W myślach próbowałem go zmusić do powrotu, obiecując mu później wolny bieg w niezbyt publicznym miejscu, jeśli tylko będzie się zachowywał. "Zobaczysz?" powiedziała.
"Teraz jest klient! Hej ty!" Wzywała mnie. Przeszedłem przez ulicę. " Cześć!" Uśmiechnąłem się moim najbardziej ujmującym uśmiechem. Trzymała rękę na biodrze, które było przechylone na bok, mrugając chytrze.
Grałem razem. „To wygląda przepysznie! Chętnie kupiłabym szklankę!” Małe dziewczynki pospieszyły, aby wypełnić dla mnie jedną. "Proszę bardzo, sir! To będzie dwadzieścia pięć centów proszę!" zadźwięczały razem, para wróbli śpiewała do mnie, trzymając kubek.
Pogrzebałem w kieszeni i wyłowiłem drobne. "Oto jesteś, dwadzieścia pięć centów i napiwek za tak doskonałą obsługę!" Upuściłem trzy czwarte na ich małym kartonowym stojaku. Chwycili monety i pobiegli na ganek. "Babciu! Babciu patrz!" Ich małe warkocze ciągnęły się za nimi.
Dopiero co zauważyłem staruszkę, która tam siedziała, odpoczywając w cieniu markizy. Okaała i achała nad srebrnymi kawałkami, które pokazywali jej. - Dzięki – powiedział obok mnie blond sen.
Uśmiechnęła się do mnie. - Nie wspominaj o tym – wzruszyłam lekko ramionami. "Są urocze." Wskazałem scenę na ganku. "Tak, naprawdę garść!" Jej śmiech był słodki i łatwy. Sączyłem lemoniadę i starałem się nie marszczyć.
Brakowało dużo cukru. - Nie dość słodka dla ciebie? "Och, to świetnie!" Zakrztusiłem się. Znowu się roześmiała. "Mogę go osłodzić, jeśli chcesz." Znowu do mnie mrugała. Prawie myślałem, że wyobraziłem sobie jej słowa, ten szybki błysk chytrego pożądania w jej oczach.
Mój kutas pulsował i znów zaczął się podnosić. Dałem mu kolejne mentalne bicie. Podwórko nieznajomego nie było miejscem, w którym mógł tak otwarcie wypowiadać swoje myśli. Skinęła na mnie, żebym poszła za nią i ruszyła przez trawnik.
Nie mogłem się oprzeć. - Dokąd idziesz, Sabrino? Babcia zatrzymała się, chwaląc dziewczyny, żeby na nas zmrużyły oczy. "Po prostu dostanę więcej cytryn!" Sabrina zaśpiewała przez ramię, gdy zniknęła za rogiem domu. "Z nieznajomym?" "To przyjaciel z college'u!" Prawie roześmiałem się z tego kłamstwa, tak niedbale wyrzuconego. Co tak naprawdę planowała zrobić? Znalazłem się na podwórku.
Rosło tam drzewo cytrynowe ocieniające trawę. O mój panie… Zrywała owoce, sięgając na czubkach palców wysoko w liście. Jej cycki prawie wypadły z jej koszuli. Nie miała stanika.
Opuchlizna tego delikatnego ciała wzywała mnie, kiwała. Mój kutas odpowiedział i tym razem nie mogłam ukryć jego oczywistego zainteresowania. Usiadła z powrotem i spojrzała na mnie, robiąc koszyk z dołu koszuli, by nosić cytryny. Tym razem nie było wątpliwości, że w jej uśmiechu było pragnienie, które zabarwiło jej oczy.
Była z tym zła. Myślałem tylko, że zamierzam ją przelecieć. Weszła do domu tylnymi drzwiami. Byłem tuż za nią. Postawiła owoce na blacie i odwróciła się do mnie.
W jednej chwili otoczyłem ją ramionami, z ustami na jej ustach. Odpowiedziała uprzejmie, całując i skubiąc łapczywie moje usta, jej dłonie ciągnęły za mój pasek, wciskając guzik w moich dżinsach. Chwila paniki zamroziła mnie. Byliśmy w jej kuchni. Co jeśli ktoś wejdzie? Ale teraz klęczała przede mną, otwierając górę moich spodni, a to, co robiła, było takie dobre… Nie mogłem myśleć o niczym innym, jak jej język na moim brzuchu, spływający niżej, ślizgający się i prześlizgując się po moim ciele, badając dotyk i smak mojego ciała.
Jej język wysyłał na mnie ciarki. To było tak, jakby moja skóra została obmyta ładunkiem elektrycznym. Było coś, co chciałem jej zrobić od chwili, gdy zobaczyłem tę gorącą minx.
Podciągnąłem ją do góry, urywając się z cichym skomleniem, by ponownie wziąć jej usta swoimi. Gdy mój język przesunął się po jej ustach, splotł się z jej, drażniąc ją i smakując. Sięgnąłem rękami do jej małego białego topu, który wykonał niesamowitą robotę, trzymając w tych soczystych cyckach, i uniosłem go nad jej głowę, uwalniając ją. Powoli i celowo przesunąłem językiem wzdłuż jej szyi, liżąc i drażniąc miękką skórę. Jęknęła, niski dźwięk z głębi gardła.
Kontynuowałem mój celowy atak na jej seksualne punkty zapalne, liżąc i ssąc płatek jej ucha, trzymając pierś w ciepłej dłoni, podczas gdy moje palce delikatnie ściskały i skręcały jej teraz twarde sutki. Wiła się z przyjemności, jej oddech stawał się dyszący, gdy mój język pracował swoją magią. Ugryzłem ją w ucho, a jej głos stał się zwierzęciem, miękkim i prawie warczącym, gdy kazała mi zdjąć spodnie.
Jestem szczęśliwie zobowiązany. Czy to ta dziewczyna była na krawężniku zaledwie pięć minut wcześniej, pomagając młodszym siostrom sprzedawać lemoniadę? Nie mogłem wątpić w jej realność pod moimi rękami. Z rękami na moich ramionach zepchnęła mnie na podłogę i znalazłem się na chłodnej płytce, z powrotem do szafek. Zaledwie kilka centymetrów od mojej twarzy zdejmowała resztę ubrania, zsuwając krótkie spodenki, maleńki kawałek pajęczynowej koronki, który był jej stringami.
Zdjąłem koszulę, obserwując ją zachłannie, podziwiając jej śmiałość i brak samoświadomości. Sabrina nie była nieśmiałym kwiatem; wiedziała, czego chce i zamierzała to mieć. Pochyliłem się, by skubać jej wargi cipki, żeby je otworzyć. Chciałem, żeby moje usta były na niej, na tych wilgotnych fałdach, czując, jak pęcznieją z rozkoszy pod moim językiem, ale odsunęła się.
Na blacie przecięła cytrynę na pół i sięgnęła po butelkę miodu. Mój żołądek zrobił mały fikoł w oczekiwaniu. Usiadła na moich kolanach, okrakiem na mnie. Mój kutas, gęsty i pełen pompującej gorącej krwi, próbował zbliżyć się do jej mokrego otworu, ale trzymała się tylko na tyle blisko, by drażnić jego głowę, biedactwo.
Objąłem ją ramionami w pasie, próbując przyciągnąć ją bliżej. Potarła przeciętą stroną cytryny sutek, powoli oblewając miękką różową aureolę cierpkim sokiem, po czym wzięła miód i skropiła nim to samo miejsce. Kapała powoli i lepka na jej brzuch poniżej.
Wiedziałam, że chciała, żeby moje usta były na niej, ale zamiast tego lekko ją uniosłem, żebym mógł zlizać miodowy ślad z jej płaskiego, seksownego brzuszka. Nie spiesząc się, podążyłem za lepką złotą linią i wziąłem jej soczystą, miękką pierś do ust, ssąc ją do czysta. Mój język zmył słodycz i posmak, wirując wokół i drażniąc jej sutek, aż jeszcze bardziej zesztywniał. Przycisnęła się do mnie z jękiem, jej biodra kołysały się, a mój oportunistyczny kutas dostrzegł szansę i przesunął się tuż za jej ustami, gdy schodziła. Cal po calu wsunąłem się w nią z łatwością.
Czułem, jak kropla jej własnego soku spływa po moim wale. Była bardziej mokra, niż mogłem sądzić, ale nadal nie byłem w niej całkowicie pochowany, tam gdzie chciałem być. Uniosła się trochę, kontynuując swoją złośliwość, po czym ponownie zeszła. Zębami musnąłem jej sutek w ustach. Sapnęła.
Przycisnęła cytrynę do drugiego sutka, delikatnie go ściskając. Jego sok zaparował nas oboje. Małą kuchnię pachniał cytrynowy zapach. Znowu skropiła miodem, a ja porzuciłem jedną pierś dla drugiej, ponownie liżąc ją do czysta.
Kiedy nic nie zostało na jej sutku, a ona wiła się na moich kolanach, uniosłem biodra i zanurzyłem mojego kutasa głęboko w niej, moje ręce na jej biodrach ciągnęły ją w dół. Jej koci kręgosłup wygiął się w łuk, jej oczy otworzyły się na nagłą przyjemność bycia wypełnionym. Oparła dłonie o drzwi szafki za mną i przyjęła rytm swojego ciała, falowanie, które wznosiło się i opadało w rytm moich pchnięć. Jej skóra była pieszczotliwa i patrzyłem, jak jej oczy zaszkliły się, uwielbiając jazdę, którą jej zapewniałem. Trzymałem ją, jedną ręką na jej plecach, pomagając ją podtrzymać, kciukiem drugiej dłoni przyciskałem do jej łechtaczki i pocierałem w ciasne małe kółka.
Nie wytrzymała długo; Czułem to w napięciu jej ciała, nagłym przypływie wilgoci w miejscu, w którym nasze ciała się połączyły. Poczułem, że zaciskam się w odpowiedzi. Jej smukłe ciało wciskało się we mnie, jej cudowna mała cipka pompowała coraz szybciej, wszystko było takie dobre. Jej wewnętrzne mięśnie zacisnęły się nagle na mnie, uderzając wokół mojego fiuta, palpitacje bez tchu.
Dochodziła, owijając się wokół mnie ramionami, zębami zatopionymi w mojej szyi, biodrami opadającymi mocniej niż kiedykolwiek. Kiedy prawie skończyła, podniosłem ją nagle i łatwo. Jej oczy rozszerzyły się, zaskoczone, ale była giętka w moich ramionach, gdy ją odwróciłem. Leżąc na dłoniach i kolanach na kafelku, spojrzała na mnie przez ramię, pytając. Jej boki unosiły się i opadały, gdy dyszała, a między jej rozchylonymi nogami widziałem wciąż pulsujące ciało jej cipki, mokre i kuszące.
Odpowiedziałem na jej niewypowiedziane pytanie, klękając za nią i zanurzając język głęboko w tej jakże zachęcającej dziurze. Jej gorący sok wypełnił moje usta, cierpki jak cytryna, a ona dalej dochodziła, skomląc. Zagłębiałem się w nią dobrze, strzepując i sięgając coraz głębiej. Kiedy była na skraju kolejnego pełnego orgazmu, wyciągnąłem z niej język i wbiłem obolały pręt na jego miejsce, mocno waląc. Reakcja jej ciała była piękna, krzywizna jej wygiętej w łuk, słodkie zawodzenie, które wyrwało się z jej ust, gdy podeszła ponownie, paznokcie drapiące kafelki przed nią.
Pieprzyłem ją mocno, głowa mojego penisa celowała w jej punkt g przy każdym pociągnięciu w dół, powodując falę za falą tryskającej mokrej ekstazy. Jednocześnie czułem, że tylko kilka chwil dzieli mnie od wybuchu. Oparła swoje wijące się pośladki o moje podskakujące biodra i uruchomiła to uwolnienie. Mój kutas wydawał się strzelać swoim ładunkiem przez wieki.
Wszedłem w nią, wyciągnąłem się i dalej strzelałem grubymi białymi kulkami nasienia na jej ciasny tyłek i gładkie plecy. Wreszcie odpoczęliśmy. Usiadła z powrotem w moich ramionach, oboje dysząc i mokrzy od potu i spermy, a ja trzymałem ją przez chwilę, całując wzdłuż jej szyi. Nagle z frontu domu dobiegł dźwięk, otworzyły się drzwi, a ona wstała w mgnieniu oka, wpychając mi ubrania w ręce.
Ubraliśmy się w pośpiechu, starając się naciągnąć nasze ubrania na lepkie dowody, a potem wypchnęła mnie tylnymi drzwiami, jej oczy śmiały się bezgłośnie, gdy przyłożyła palec do ust. Odszedłem, przystosowując się najlepiej jak potrafiłem na ulicy, a zapach cytryny podążał za mną. Moja głowa się chwiała.
Odtworzyłem to wydarzenie w moim umyśle, gdy poszedłem, a mój kutas wrócił do życia na wspomnienie jej kapiącej i mżającej ciepłym miodem na jej sutkach. Wymieniłem ciche słowo z moją wolną duchem wyrostkiem, ostrzegając go, by się ukrył, bo inaczej nigdy więcej nie pójdę tą ulicą. Zachował się w jednej chwili. Kiedy skręciłem za róg, obejrzałem się.
Dziewczyny biegały po trawniku, krzycząc i śmiejąc się, pilnowane przez babcię. Sabrina wychodziła z domu, niosąc dzban świeżej lemoniady, i pomyślałam sobie, gdy scena zniknęła z pola widzenia, jak bardzo chciałabym spróbować tego jeszcze raz..
Mąż Tiny mógł spowodować jeszcze jeden prezent ślubny.…
🕑 7 minuty Szybki numerek Historie 👁 2,535„Tina i Barry biorą ślub, a ja jestem druhną, cóż, opiekunka honoru. Jesteś zaproszony, a ich dzieci są druhną i pageboyem”. To była najbardziej prężna od wieków moja żona Liz.…
kontyntynuj Szybki numerek historia seksuJestem osiemnastoletnią dziewczyną o dużych rozmiarach i bardziej dojrzałą niż połowa ludzi w moim mieście. Ukończyłem wcześnie, mam przyzwoity samochód, jestem singlem, żyję samotnie i…
kontyntynuj Szybki numerek historia seksuBłysnęła na niego piersiami, a on zakochał się w jej licznych urokach…
🕑 9 minuty Szybki numerek Historie 👁 1,787To był stary sklep w nowej części miasta. Anachronizm, ciemna i stęchła nisza drobiazgów i starych rzeczy. Uwielbiałem to miejsce, podobała mi się atmosfera, uwielbiałem przeglądać jego…
kontyntynuj Szybki numerek historia seksu