Kolejna sprawa dla Shercocka Holmesa, prywatnego detektywa…
🕑 12 minuty minuty Szybki numerek HistorieJego palce wbiły się w jej mięsiste biodra, gdy jego kutas wślizgnął się między jej uda. Jej napięcie chwyciło jego trzon, gdy jej plecy wygięły się w łuk, gdy w nią wszedł. Joan nie mogła powstrzymać jęku, gdy Holmes zaatakował jej najbardziej intymną część.
Jej piersi zaczęły się kołysać, gdy mocno w nią wszedł, a jego brzuch uderzał o jej pełny życia tyłek, gdy pochylała się nad oparciem sofy. Tak długo pragnęła, żeby ją zabrał. Czuła, jak zaczyna w niej wrzeć orgazm. „W Atlancie jest szósta rano, czas wstać i zabłysnąć” – zawył budzik.
Joan obudziła się gwałtownie. Jej sutki były twarde. Pościel jej łóżka przesiąkła kobiecymi płynami. Uderzyła w łóżko w niełasce.
Nie mogła uwierzyć, że po raz kolejny śniła jej się ten sam sen. Zaspana zwlekła się z łóżka i poszła pod prysznic. Woda pomogła ją obudzić, spływając kaskadą po jej zmysłowym ciele. Wytarła szmatką swoje obfite piersi, dół brzucha i krągłe biodra.
Z wahaniem potarła gładki wzgórek. Potrzebowała wyzwolenia, ale odmawiała sobie przyjemności. Sen nawiedzał ją przez trzy noce. Odkąd weszła do Holmesa, kiedy był nagi i spał w swoim biurze.
Szanowała go jako swojego pracodawcę i partnera, ale nigdy wcześniej nie myślała o nim w kategoriach seksualnych. Musiała otrząsnąć się z myśli o jego grubym i długim trzonku. Sposób, w jaki wisiał między jego nogami, był widokiem, jakiego nigdy wcześniej nie widziała przez całe swoje trzydzieści pięć lat.
W drodze do biura zatrzymała się i kupiła dla niego kawę, mocną i czarną, tak jak lubił. Kiedy dotarła do Holmes Manor, zobaczyła, że w biurze pali się światło. Byłoby miłą niespodzianką, gdyby już wstał i przygotowywał się do ich sprawy, ale wiedziała, że życzyła sobie niemożliwego. Tak jak przypuszczała.
Kiedy weszła do biura, leżał rozciągnięty na sofie, tej samej, z której śniła. Na szczęście dla Joan był ubrany. Kopnęła go w stopę, gdy go mijała.
„Ruszaj leniwy tyłek, mamy robotę do wykonania”. Holmes wymamrotał coś obraźliwego pod jej adresem, siadając. Stała obok niego z kawą w dłoni.
Zdjął pokrywkę i pociągnął łyk. „Ach, to jest dobry kubek Joe”, powiedział, wstając i przeciągając się. Podrapał się po tyłku, wychodząc z biura w stronę prysznica. Joan usiadła przy biurku i zaczęła przygotowania. Sprawa, którą się zajmowali, była niezwykła.
Ich klient, pan Joe Taft, miał podejrzenia, że jego strych jest nawiedzony. Holmes nie chciał tej sprawy, uważał, że to głupie, ale Joan nalegała ze względu na potrzebę funduszy. Pan Taft był żonaty i miał dwóch nastoletnich synów. Jego żona Sara jako pierwsza podjęła takie przypuszczenie, słysząc późno w nocy jęki dochodzące ze strychu. Holmes przyszedł dzień wcześniej, żeby się rozejrzeć.
Umieścił kilka urządzeń rejestrujących, aby spróbować wychwycić odgłosy i sprawdzić, czy sprawa nie była warta zbyt wiele jego czasu. Po prysznicu i ubraniu Holmes i Joan wsiedli do jego samochodu i udali się do rezydencji Taftów. Dwóch śledczych zapukało do drzwi około 9:36 rano. Sara otworzyła drzwi i powitała ich w środku.
Holmes był jak zwykle czarujący. Fakt, że sutki Sary były wyraźnie widoczne przez jej przezroczystą koszulę nocną, wzbudził jego zainteresowanie. Joan podążyła za nią i potrząsnęła głową, kiedy Holmes szedł obok Sary. Jej piersi bez stanika kołysały się przy każdym kroku.
Holmes musiał przestać mówić, żeby wytrzeć ślinę z kącików ust. Kiedy dotarli na strych, Sara sięgnęła po linkę i pociągnęła składane stopnie w dół. Kiedy sięgnęła, Holmes cofnął się i podziwiał jej grube uda i dolną część policzków, wystające spod sukni. Joan uderzyła go w ramię, „Przestań!” Zbeształa go. Spojrzał na nią z figlarnym uśmiechem i wzruszył ramionami.
Po schodach w dół Holmes objął prowadzenie i wspiął się na górę z Joan depczącą mu po piętach. Wspięli się na szczyt schodów. Na górze rozdzielili się i zebrali rejestratory. Spotkali się na środku strychu.
Rejestratory były aktywowane hałasem i oba coś nagrały. „Prawdopodobnie złapali pieprzonego szczura czy coś w tym rodzaju” – zażartował Holmes, naciskając przewijanie do tyłu na magnetofonie. – Wiesz, że jesteś chorym dziwakiem, prawda? Joan skomentowała, gdy magnetofon się zatrzymał i zaczął grać. Dźwięki z dyktafonu zaczęły się od cichych jęków.
Holmes wyglądał jak Joan i uniósł brwi. Im dłużej nagranie było odtwarzane, tym głośniejsze stawały się jęki. Im głośniej, tym częściej się pojawiają. Holmes zatrzymał nagranie i spojrzał na Joan. „Znasz Twatsona, te dźwięki przypominają mi czasy z mojego dzieciństwa.
Moja rodzina była na wakacjach na Florydzie. Moja mama, która była miłośniczką zwierząt, nalegała, żebyśmy poszli do zoo. Po wejściu przez bramę usłyszeliśmy jęki, całkiem podobne do tych.”. Holmes potarł podbródek, kontynuując: „Będąc typem dociekliwym, wyszedłem na poszukiwanie, czy uda mi się odkryć pochodzenie jęków. Dźwięki zaprowadziły mnie do wystawy żółwi.
Nigdy nie widziałem takich rodzajów. Duży samiec żółwia dosiadał kobiety. Twatson, pieprzyli się tam na oczach wszystkich. Joan potrząsnęła głową, kiedy Holmes odrzucił głowę do tyłu i wybuchnął śmiechem. Dwaj śledczy zeszli po drabinie.
Holmes odtworzył nagranie Sarze, aby potwierdzić, że słyszała odgłosy. Po potwierdzeniu Holmes poinstruował ją, aby nikomu nie mówiła o odkryciu. Powiedział jej, że on i Joan wrócą później tej nocy, kiedy wszyscy pójdą spać. Zakradli się na strych i obserwowali, czy uda im się odkryć źródło hałasu. Sara zgodziła się zostawić otwarte drzwi i przysięgła, że nikomu nie powie, nawet mężowi.
Po powrocie do biura Holmes odkurzył gogle noktowizyjne. Minęło trochę czasu, odkąd ich używał, więc poszedł do szafy, żeby je przetestować. W międzyczasie Joan wykonała kilka telefonów, aby na jakiś czas oderwać się od windykatorów. W końcu, tuż po północy, Holmes i Joan zatrzymali się pod domem Taftów.
Zgodnie z instrukcją Sara zostawiła otwarte drzwi. Holmes i Joan cicho przeszli korytarzem do schodów wejściowych. Gdy Holmes sięgnął po linkę, coś przykuło jego uwagę. Spojrzał na Joan i położył palec na ustach, dając jej znak, żeby była cicho.
Joanna słuchała. Usłyszała skrzypienie dochodzące z jednej z sypialni. Holmes powoli skierował się w stronę hałasu. Zaniósł go do otwartych drzwi. Kiedy zajrzał do środka, odkrył, skąd dochodzi hałas.
Sara była naga i leżała na Joe. Jej tyłek z dołeczkami poruszał się w kółko na jego wale. Ręce miała nad głową.
Holmes widział boki jej dużego biustu i zamarł, rozbawiony tym przedstawieniem. Joan usadowiła się obok Holmesa i zajrzała do pokoju. Klepnęła go w ramię i odciągnęła.
Poruszając się, zobaczył, jak Sara zagląda przez ramię i uśmiecha się. Uchylił przed nią czapkę i ruszył w stronę drzwi wejściowych. Kiedy znaleźli się na strychu, Holmes podniósł drzwi wejściowe i obaj usadowili się w ciemnym kącie. Joan chciała go zbesztać za obserwowanie Sary i Joe, ale wiedziała, że to na nic.
Bez względu na to, jak bardzo się starała, nie mogła wyrwać go z jego perwersyjnych dróg. Robiło się późno, Joan prawie doszła do wniosku, że noc była stracona, kiedy usłyszała otwierające się drzwi wejściowe. Szturchnęła swojego śpiącego partnera, gdy jakaś postać wspięła się na szczyt schodów. Postać sięgnęła w dół i zamknęła drzwi wejściowe. Postać powoli podeszła do okna po północnej stronie domu.
Joan mogła stwierdzić, że postać była mężczyzną, miała niecałe sześć stóp wzrostu. Wiedziała, że Joe jest niższy, więc pomyślała, że to jeden z synów Taftów. Męska postać podniosła okno i wyjrzała na zewnątrz. Machnął rękami, a potem wciągnął się z powrotem. W świetle księżyca Joan odkryła, że postać mężczyzny rzeczywiście była jednym z synów Tafta.
To był najstarszy, Raymondzie. Z profilu rodziny Joan wiedziała, że Raymond miał dziewiętnaście lat, był studentem pierwszego roku w lokalnym college'u i miał lekką astmę. Odsunął się od okna i zaczął rozwiązywać spodnie od spania.
Uwagę Joan przykuł ruch w oknie. Kobieta wspinała się przez otwarte okno. Ani Joan, ani Holmes nie wydali żadnego dźwięku, gdy bose stopy kobiety dotknęły podłogi strychu. Była młodą kobietą, sądząc po jej wyglądzie, Joan oceniła, że miała co najmniej dwadzieścia lat. Kobieta nie wydała z siebie żadnego dźwięku, ale gdy tylko znalazła się w środku, podniosła sukienkę przez głowę.
Holmes przesunął gogle noktowizyjne na oczy. Piersi kobiety były średniej wielkości, z lekkim zapadnięciem w dół. Pomiędzy jej nogami znajdowała się gęsta kępka krótkich, kręconych włosów.
Zanim była naga, Raymond też zdjął spodnie, a jego penis stał dumnie. Holmes zaoferował Joan swoje gogle. Gwałtownie potrząsnęła głową, gdy zobaczyła, jak kobieta pada na kolana przed Raymondem.
Holmes uśmiechnął się do niej i uniósł kciuki, gdy palce kobiety owinęły się wokół penisa Raymonda. Otworzyła usta i wciągnęła cały jego penis do ust i gardła. Raymond jęknął. Ten sam jęk, co na nagraniu. Sprawa została rozwiązana.
Joanna zaczęła się poruszać. Holmes złapał ją za ramię i potrząsnął głową. Holmes ponownie zwrócił uwagę na parę.
Kobieta przeniosła ręce na nagi tyłek Raymonda i przyciągnęła go głębiej w siebie. Jej głowa kołysała się w przód iw tył. Raymond trzymał ręce po obu stronach jej twarzy i mocno pieprzył ją w usta. Z każdym pchnięciem, notoryczny jęk wydobywał się z jego ust.
W ciągu kilku minut Raymond wbijał swojego kutasa w gardło kobiety z taką siłą, że się zakrztusiła. Był nieustępliwy. Jego jęki stawały się coraz częstsze i narastały z intensywnością. Potem pchnął mocno i wydał z siebie najgłośniejszy jęk ze wszystkich. W zamieszaniu Holmes zbliżył się do pary.
Biodra Raymonda drżały, gdy opróżniał swoje śmieci do ust kobiety. Holmes był na tyle blisko, że widział ruchy jej gardła, gdy przełykała nagrodę. Kobieta cofnęła się i kutas Raymonda wysunął się z jej ust. Zaczęła wstawać, kiedy Holmes wszedł w przyćmione światło księżyca, które wpadało przez okno.
Kobieta zrobiła się blada jak duch, kiedy zobaczyła Holmesa. Kobieta szybko chwyciła sukienkę i rzuciła się do okna, ale na szczęście Joan stanęła między nią a oknem. Natychmiast zaczęła płakać.
Holmes sięgnął do kieszeni i wyciągnął kartę. Podał go Raymondowi. „Kolejna sprawa rozwiązana przez prywatnego detektywa Shercocka Holmesa”. Raymond stał w szoku, nagi, z więdnącym kutasem. Kobieta zakryła swoją nagość sukienką, gdy Joan schodziła po schodach, by odzyskać Tafty.
Holmes podniósł spodnie Raymonda i rzucił mu je. „Zakryj się chłopcze, nikt nie chce tego wszystkiego oglądać”. Joe i Sara weszli na szczyt schodów i sapnęli na widok tego, co zobaczyli. Holmes pozwolił im otrząsnąć się z szoku, zanim zaczął podsumowywać.
„Mój drogi Joe, jak widzisz, twój strych nie jest nawiedzony, tak jak przypuszczałem. W rzeczywistości jęki, które słyszałeś, były wynikiem ust tej młodej kobiety. Widzisz, twój syn i ta młoda kobieta spotykali się w strychu, gdzie uprawiała seks oralny z twoim synem. Nawet jeśli próbowali być przebiegli, żaden mężczyzna nie mógł milczeć na temat dzieł tej kobiety. Więc zamiast duchów na twoim strychu, Joe, mój dobry człowieku, masz strych do ssania kutasów”.
Holmes wybuchnął śmiechem. „Zdobądź strych, o Boże, załamuję się”. Joan przewróciła oczami. „Pani Taft, czy zna pani tę kobietę?”. „Tak, to córka naszego sąsiada.
Ona i Raymond zawsze byli sobie bliscy, ale nie zdawałem sobie sprawy, że są aż tak blisko. Dlaczego Raymond, to hańba”. „Mamo, Lori i ja jesteśmy tylko przyjaciółmi.
Nie uprawiamy seksu, ona lubi ssać kutasa. Kiedy ma ochotę, dzwoni do mnie i spotykamy się tutaj” — odpowiedział Raymond. „Proszę, pani Saro, nie mów moim rodzicom.
Wyrzekną się mnie. Odkąd wróciłam do domu z college'u, Raymond jest jedynym facetem, któremu ufam na tyle, by nie wyjawić mojego sekretu" - odpowiedziała kobieta. Spodziewamy się pełnej zapłaty za dziesięć dni. Holmes skinął na Joan, żeby wyszła. Kiedy Holmes mijał Lori, wręczył jej jedną ze swoich kart.
..
Zrekompensował jej to klapsem w tyłek.…
🕑 5 minuty Szybki numerek Historie 👁 2,428– Cholera – wciągnął Reagan, zerkając na jej telefon. Uber był tutaj. Eli wylądował w swoim przepięknym ciemnym ładowaczu, oznaczonym XTUD 459, a ona nie była do końca przygotowana. Po…
kontyntynuj Szybki numerek historia seksuKiedy masz palącą potrzebę...…
🕑 15 minuty Szybki numerek Historie 👁 1,566Znowu jesteś. Jest piątek wieczorem. Wyszedłeś z tłumem w biurze. Te sępy, przestępcy i frajerzy, którzy myślą, że są kolanami pszczół. Cierpisz. Chcesz kutasa. Nie, nie tylko kutas,…
kontyntynuj Szybki numerek historia seksuBezsenna, gorąca noc daje Mike'owi najlepszy widok na jego wakacje - i wiele więcej!…
🕑 14 minuty Szybki numerek Historie 👁 1,697Było po prostu za gorąco, żeby Mike mógł spać. Zbliżał się koniec ich dwutygodniowego urlopu na Wyspie i noce wydawały się coraz gorętsze. Nie żeby to martwiło Sally. Jego żona…
kontyntynuj Szybki numerek historia seksu