Całkiem sąsiedztwo

★★★★★ (5+)

Sąsiedzi Wendy mają sekret, który wkrótce poszerzy jej horyzonty…

🕑 53 minuty minuty Swingersi Historie

Wiatr wiał, gdy Wendy wysiadała z samochodu. Zamknęła oczy na kosmyki kasztanowych włosów, próbując w nie wlecieć, a potem wygładziła warkocze, gdy wiatr ucichł. Cała praca, którą wykonała dziś rano, została zniszczona w kilka sekund, ale nie była zaniepokojona.

Wracała do domu bez strachu, co wciąż było wystarczająco nowatorskim doświadczeniem, by zignorować małe katastrofy. Zaczęło się od jej pierwszej współlokatorki w college'u i ciągnęło się do osiedla, które właśnie zwolniła. Przez ponad dekadę była obarczona sąsiadami, od irytujących plotek do dilerów narkotyków. Powrót do domu budził w niej pewne obawy od dnia, w którym wyprowadziła się z domu rodziców. Do teraz.

— Trochę tu wietrzyk — zawołał pan Davidson z sąsiedztwa, siedząc na werandzie i popijając kawę. Wendy odwzajemniła uśmiech emeryta i odpowiedziała: „Trochę”. "Pani upiekła kilka ciasteczek i kazała mi zapytać, czy chcesz trochę." Zachichotała. "Tak, ale już wystarczająco oszukałem swoją dietę przez ostatnie kilka dni." – Dieta – zadrwił. „Czemu, jesteś chudy jak szyna”.

– I trzeba dużo pracy, żeby tak pozostać – odpowiedziała. "Cóż, jeśli zmienisz zdanie, po prostu wpadnij." Powiedz Bernice, że podziękowałem. "Zrobi.". Pomachawszy na pożegnanie, Wendy wspięła się po schodach do domu.

Otwarcie drzwi, aby zobaczyć jej nowy zestaw do salonu, było czymś innym, co wciąż przyprawiało ją o zawrotną euforię. Jej niedawny awans pozwolił jej w końcu porzucić życie w mieszkaniu. Oszczędne życie pozwoliło jej w granicach rozsądku wypełnić je wszystkim, czego zawsze pragnęła. Upuściła torebkę i klucze na mały, okrągły stolik przy drzwiach, które kupiła właśnie z tego powodu, a potem zsunęła się z pięt. Ledwo uciekło jej westchnienie ulgi, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi.

Otrzymawszy SMS-a od sąsiadki z sąsiedztwa, gdy była w pracy, wiedziała, kto zadzwonił. Charlotte miała na sobie szeroki uśmiech i ignorowała wiatr, który robił numer na jej długich, brunetskich włosach, kiedy Wendy otworzyła drzwi. Trzymała paczkę, o której wspomniała w tekście.

– Czy możesz uwierzyć, że dostawca uznał, że rzucenie na nią powitalnej maty było wystarczająco dobre? – spytała Charlotte, podając paczkę. Wendy przyjęła jej przesyłkę i powiedziała: „Dziękuję za odebranie jej dla mnie”. - To znaczy, to ładna okolica, ale jednak.

W każdym razie, czy to jest to, o czym myślę? – spytała brunetka z błyskiem w oczach. Policzki Wendy rozgrzały się, ale skinęła głową na potwierdzenie. W końcu to Charlotte poleciła wibrator. Omówili już to w dużo bardziej intymnych szczegółach. – Pokochasz to.

Zaufaj mi – powiedziała Charlotte. "Mam lasagne w piekarniku, więc muszę biec." Pożegnali się, a potem Wendy zabrała paczkę do sypialni. Posadziła go na nocnym stoliku, ale kiedy odwróciła się, by iść do kuchni, żeby zobaczyć, jak wygląda jej własny obiad, jej uwagę przyciągnął błysk ruchu. Przez część zasłony widziała kogoś na podwórku obok.

Mimo ukłucia poczucia winy podeszła do okna, by lepiej się przyjrzeć. Wyjrzała przez zasłonę i przebiegł ją dreszcz. Mąż Charlotte, Jason, ciężko pracował, ocierając się o chwastożercę, mając na sobie tylko poplamione trawą buty i dżinsowe szorty.

Jego muskularne ciało błyszczało od potu w słońcu, wyglądając jak boski. Nie tylko jego skóra była wilgotna po kilku sekundach obserwowania go. Wendy znów zadrżała, odsuwając się od wizji. Nie pomogło to, że Charlotte opisała, co zakrywały spodenki i jak dobrze ich używał.

Brunetka była całkowicie bezwstydna, jeśli chodziło o wszystko, co dotyczyło seksu. Wzrok Wendy powędrował w kierunku pudełka na szafce nocnej, ale po szybkim potrząśnięciu głową, zamiast tego poszła do kuchni. Choć czuła się winna podziwiania męża sąsiadki, to była jeszcze jedna rzecz, która sprawiała, że ​​każdy dzień w jej nowej dzielnicy był piękny. Jedną z wielu zalet nowego stanowiska Wendy była możliwość pracy z domu od czasu do czasu. Kiedy wypróbowanie nowej zabawki zakończyło się późną nocą i licznymi orgazmami, postanowiła wykorzystać tę zaletę po raz pierwszy następnego ranka.

Chociaż martwiła się rozpraszaniem uwagi i brakiem motywacji podczas pracy w domu, odkryła, że ​​jest odwrotnie. Miała mniej rozpraszających się współpracowników, a czas, który nie spędzała na robieniu makijażu, poprawianiu włosów, ubieraniu się i dojeżdżaniu do pracy, zakończył się tym, że wyprzedziła harmonogram. Czekała, aż inni w biurze nadrobią zaległości. mogła kontynuować. Relaks na kanapie podczas lunchu był o wiele przyjemniejszy niż pokój socjalny w pracy, a możliwość trzymania się swobodnej odzieży była marzeniem.

Zanim skończyła o drugiej, była już zdeterminowana, że ​​będzie częściej opuszczać wizytę w biurze. Usłyszawszy kilka minut wcześniej, jak pracownicy sprzątają trawniki, wyszła na podwórko za domem, aby sprawdzić ich pracę. W poprzednim tygodniu skąpili na obrzeżu, a ona chciała się upewnić, że dotrzymali obietnicy naprawienia tego błędu. Wszystko wyglądało dobrze, więc wróciła do domu, zastanawiając się, co mogłaby zrobić z nieoczekiwanym wolnym czasem. Wtedy zobaczyła w oknie Charlotte.

Na granicy machania była zaskoczona, widząc, że ktoś inny pojawia się w jej polu widzenia. Był przystojnym blondynem i wyglądał na kogoś w wieku studenckim, z pewnością o piętnaście lat młodszego, jeśli nie bliżej dwudziestu. Zanim zdążyła nawet zacząć się zastanawiać, kim on jest, Charlotte wyciągnęła rękę i ujęła dłoń między nogi młodego mężczyzny. Wendy sapnęła w szoku i niedowierzaniu. Włączył się jej instynkt walki lub ucieczki i pospieszyła do tylnych drzwi.

Tuż przed dotarciem do niego spojrzała w stronę okna sąsiada i zobaczyła Charlotte patrzącą w jej stronę. Ich oczy spotkały się na krótką chwilę, ale to wystarczyło. Po zamknięciu za sobą drzwi, Wendy oparła się o nie i westchnęła.

W ułamku sekundy jej idylliczne nowe życie rozbiło się na skałach. Gdyby nie widziała tego na własne oczy, nigdy by nie uwierzyła, że ​​Charlotte zdradzi swojego męża. Ona też nie potrafiła sobie wyobrazić dlaczego.

Jej sąsiadka nie miała nic poza pochwałami dla męża, zarówno w sypialni, jak i poza nią. Nadal się chwiała, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi. W panice pozostała przy tylnych drzwiach, niepewna, co robić.

Dzwonek zadzwonił po raz drugi i zmusiła się do ruchu. Przy każdym kroku przez dom modliła się, żeby nie była to Charlotte przy drzwiach. Jej nadzieje rozwiały się. "Czy mogę wejść?" - spytała Charlotte. Nie ufając swojemu głosowi, Wendy skinęła głową i wyszła przez drzwi, aby wpuścić sąsiadkę.

Charlotte ledwo czekała, aż drzwi się zamkną, zanim powiedziała: „Więc to był Nathaniel”. Wendy wypaliła: „Masz romans?”. Brunetka uśmiechnęła się, pokręciła głową i powiedziała: „Nie”. „Ale widziałam, jak łapiesz…” Nie mogła dokończyć zdania, chociaż jej gest ręką bardziej niż ilustrował to, co było niewypowiedziane. „To jedna z niewielu rzeczy, które są w naszych granicach, kiedy Jason i ja nie jesteśmy razem.

Mamy rodzaj otwartego związku”. To wszystko było za dużo do przetworzenia. Jedyne, co Wendy mogła zrobić, to gapić się w osłupieniu. - Chodź, usiądź – zaproponowała Charlotte.

Kiedy Wendy się zawahała, Charlotte podeszła do kanapy i pomachała sąsiadce. Zawahała się przez chwilę, ale cała ta sytuacja sprawiła, że ​​poczuła się oszołomiona, więc Wendy podeszła do kanapy i usiadła. „Jason wie o Nathanielu” – zaczęła Charlotte – „Rozmawialiśmy online przez kilka tygodni, a potem spotkaliśmy się w weekend. Wendy powoli pokręciła głową i wzruszyła ramionami.

„Nawet nie wiem, co o tym myśleć”. - W porządku – powiedziała Charlotte i machnęła ręką w lekceważącym geście. "Chciałem ci to łatwo złamać, ale teraz jest na to za późno." Wendy znalazła chwilę rozbawienia pośród nawału nieoczekiwanych informacji i zapytała: „Jaki miał być najłatwiejszy sposób?”.

Ze śmiechem w głosie Charlotte odpowiedziała: „Nie wiem. Jeszcze tego nie rozgryzłam”. Wendy zachichotała, co pomogło pozbyć się części napięcia z pokoju. Charlotte wyjęła telefon i powiedziała: „Proszę, pozwól mi wysłać SMS-a do Jasona, abyś wiedział, że mówię prawdę”.

„Nie musisz tego robić”. Jej sąsiad uśmiechnął się i powiedział: „Chcę”. Brunetka podeszła do swojego telefonu, a kiedy wysłała wiadomość, oddała komórkę. Wiadomość brzmiała: „Więc Nathaniel przyszedł, aby zwrócić ten Blu-ray. Myślę, że miał nadzieję na wczesny start.

Trochę go ścisnąłem, aby utrzymać go na linii, a Wendy to zobaczyła. wiedz, że wiesz i nie masz nic przeciwko. Zaledwie kilka chwil po tym, jak skończyła czytać wiadomość, nadeszła odpowiedź: „Cóż, tyle jeśli chodzi o twój plan. Kot wyszedł z worka, co? Wendy oddała telefon, a jej sąsiadka przeczytała wiadomość. "Więc, jak mam mu odpowiedzieć? Wszystko w porządku?" - spytała Charlotte.

Wendy poświęciła chwilę na zebranie myśli. Nie była pruderią. To nagłe, nieoczekiwane odkrycie wytrąciło ją z równowagi. Teraz, kiedy zrozumiała, łatwo było odpowiedzieć: „Dopóki oboje jesteście ze sobą szczerzy i szczęśliwi, to jakie to ma znaczenie?”. Uśmiechnęła się, gdy przyszła jej do głowy ta myśl, i dodała: „Prawdę mówiąc, chyba jestem trochę zazdrosna”.

Jej sąsiad uśmiechnął się i powiedział: „Daj mi chwilę”. Wpisała to, co, jak zakładała Wendy, było odpowiedzią dla męża, a potem jej rysy nabrały złośliwego charakteru. "Więc teraz, kiedy już wiesz, mogę zapytać, co myślisz." Wendy sapnęła, gdy tylko brunetka odwróciła telefon. Choć widziała go tylko przelotnie, to spojrzenie i kontekst ich rozmowy nie pozostawiały wątpliwości, na kogo patrzy na ekranie smartfona.

Nagie ciało Nathaniela falowało od dobrze zarysowanych mięśni. Był jeszcze przystojniejszy, niż sądziła z pierwszego wrażenia. A jego twardy młody kutas był nie do zignorowania. Wciąż wpatrywała się w obraz, gdy Charlotte powiedziała: „Dostajesz gęsiej skórki.

Rozumiem, że to jest odpowiedź?”. Chłód, który przeszył ją, gdy wilgoć zebrała się między jej nogami, nie ustępował. Podniosła wzrok znad telefonu i powiedziała: „O mój Boże, on jest pyszny”. "Wiem.

Nie mogę się doczekać, ale muszę. Jest ta pora miesiąca, więc mieliśmy się spotkać w weekend. Przesuń do następnego zdjęcia." Podekscytowana Wendy wyciągnęła rękę i przesunęła palcem po ekranie. Spodziewała się kolejnego zdjęcia Nathaniela i sapnęła, gdy zamiast niego pojawił się nagi obraz Jasona.

Był tak samo wspaniały jak młodszy mężczyzna, a jego kutas był jeszcze większy. „Teraz, kiedy już wiesz, mogę w końcu zrobić coś więcej niż tylko o tym rozmawiać” – powiedziała Charlotte. „I możesz zrobić więcej niż tylko sobie to wyobrazić”.

Policzki Wendy nakarmiły się, jak robiła to przy wielu okazjach. Ostatni z nich miał miejsce poprzedniej nocy, podczas wypróbowywania nowego wibratora. Był wszystkim, co sobie wyobrażała z opisu Charlotte i nie tylko. "Ślini się nad tobą, odkąd się wprowadziłeś." "Ja?" – wypaliła Wendy.

- Ma słabość do rudych – odpowiedziała Charlotte, wyciągając telefon i obracając go w swoją stronę. Podczas stukania od niechcenia zapytała: „Więc chcesz go przelecieć?”. "Mówisz poważnie?". Brunetka zachichotała i odpowiedziała: „Bardzo”.

Zabrzmiał ton wiadomości, a jej uśmiech się poszerzył. "Jeszcze lepiej, jak chciałbyś przelecieć ich oboje?". Wendy usiadła wygodniej, z kołyszącymi się zmysłami i bolącą cipką, niezdolna do jasnego myślenia, nie mówiąc już o odpowiedzi. „Jason od kilku dni ujeżdża lodziki, a Nathaniel zaczyna się niecierpliwić. Wciąż jest w domu, chociaż powiedziałem, że nie wiem, kiedy stąd wrócę.

Po prostu zapytałem go, czy chce się pieprzyć ty.". Po raz kolejny Charlotte zwróciła telefon w stronę Wendy, co pozwoliło jej przeczytać odpowiedź „Do diabła z tak!”. Po tym, jak jej sąsiad dał wystarczająco dużo czasu na przeczytanie tekstu, Charlotte zaczęła pisać ponownie.

- Tuż obok jest twardy młody kutas. Jason może tu być za dziesięć minut. Jestem pewien, że wyskoczy dla ciebie z pracy. Wszystko, co musisz zrobić, to powiedzieć tak. – Obaj? – zapytała Wendy chrapliwym szeptem.

"Oboje. W tej chwili.". To było to. Wendy przez ostrożność na wietrze, gdy podniecenie wzrosło w niej do gorączki. „Nie mogę uwierzyć, że to mówię, ale…” Skinęła głową.

Jej sąsiadka podsłuchiwała telefon, a potem powiedziała: „Właśnie powiedziałam Nathanielowi, żeby przyszedł. Wszystko, co muszę zrobić, to wysłać SMS-a do Jasona, ale pamiętasz, co powiedziałem o naszych zasadach? być tutaj. Czy to będzie dla ciebie zbyt dziwne?”.

Przytłoczona pożądaniem Wendy odpowiedziała: „Nie, w porządku”, prawie zanim jej sąsiadka zdążyła skończyć. Charlotte zadrżała i jęknęła. – Och, będzie tak gorąco. Zaczęła pisać do męża.

Serce Wendy podskoczyło, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. – Ktoś jest chętny – powiedziała Charlotte, wstając. Z kciukami wciąż pracującymi na telefonie wstała i podeszła do drzwi wejściowych. Z ciężkim oddechem i bijącym sercem, Wendy patrzyła, jak jej sąsiadka otwiera drzwi i zaprasza wspaniałego młodzieńca do środka.

- Hej – powiedział Nathaniel, jego oczy błądziły po ciele Wendy. – Cześć – powiedziała, gdy jej podniecenie opuściło jego wzrok. Charlotte dała mu klapsa w tyłek i powiedziała: „Zejdź z tych ubrań, kolego. Czekałem wystarczająco długo, żeby zobaczyć tego kutasa”.

Nie zawahał się ani trochę. Wendy wciągnęła głęboki oddech, kiedy naciągnął koszulę przez głowę i odsłonił swoją wyrzeźbioną klatkę piersiową. Charlotte wróciła dumnie na kanapę, obserwując młodzieńca, jak pozbywa się butów. – Tylko spójrz na to – wymruczała.

Jej telefon zadzwonił, a kiedy spojrzała, wybuchnęła śmiechem. – Jason jest w drodze. Mam nadzieję, że nie dostanie mandatu za przekroczenie prędkości. Po tym usiadła obok Wendy i powiedziała: „Nadchodzi dobra część”.

Ona miała rację. Nathaniel został sprowadzony do niczego poza dżinsami, które nie przetrwały długo. Wcisnął guzik, rozsunął zamek błyskawiczny, a potem jednym płynnym ruchem popchnął dżins i bokserki. Wendy była zahipnotyzowana widokiem jego twardego jak skała kutasa podskakującego, gdy zdejmował ostatnie ubranie. - A teraz chodź tutaj – zażądała Charlotte zmysłowym głosem.

Głodny uśmiech ozdobił jego twarz, gdy szedł w ich kierunku, robiąc mocno krok, by jego kutas podskoczył. Gdy tylko był w zasięgu, Charlotte owinęła palce wokół jego erekcji. – Mmm, spójrz na to – powiedziała, a potem skinęła głową, wskazując oczami na jego kutasa. Ręka Wendy poruszyła się, zanim zdążyła sformułować tę myśl.

Charlotte wsunęła rękę do nasady, pozostawiając Wendy dużo miejsca na zaciśnięcie palców wokół sztywnego członka. Jęknęła, gdy pulsował w jej uścisku. „Wiesz, ja też czekałem, żeby zobaczyć te cycki” – powiedział, gdy dwie kobiety ścisnęły jego kutasa. Charlotte wypuściła go i powiedziała: „Tak, masz”.

Nawet gdy brunetka sięgnęła po połę bluzki, Nathaniel powiedział: „Twoje też chciałbym zobaczyć”. Złapana w narastającą spiralę podniecenia, Wendy niechętnie puściła jego pulsujący organ i chwyciła poły bluzki. Zarzuciła go przez głowę, nie czując ani trochę wstydu, że nie ma na sobie stanika. Twarde kule ledwo wysunęły się, gdy ścisnął lewą i warknął.

– Czyż nie są piękne? – spytała Charlotte, rozpinając stanik. – O tak – zgodził się, kontynuując ściskanie. Wkrótce większe piersi Charlotte były wolne, a Nathaniel również miał ich garść.

Wendy jęknęła, kiedy jego kciuk przesunął się po jej sztywnym sutku. - Cóż, nie mogę, dopóki Jason się nie pojawi, ale nic cię nie powstrzyma - powiedziała Charlotte. „Wiem, że chcesz ssać tego kutasa tak samo jak ja”.

Wendy oblizała usta i chociaż nie potrzebowała dalszej zachęty, jej sąsiad wziął jego kutasa w dłoń i pociągnął go w dół. Skierowała go dokładnie na jej usta, pochyliła się i przesunęła językiem po głowie. Nathaniel warknął, a Charlotte jęknęła. Brunetka powiedziała: „To sprawiło, że zaczął pulsować. Myślę, że mu się to podobało”.

– Ach tak – jęknął, a potem sapnął, kiedy Wendy zakręciła językiem po czubku. Jego dłoń przesunęła się na tył jej głowy, a jego palce wplątały się w jej włosy. Wendy jęknęła, owijając główkę jego kutasa. Dźwięk podskoczył, gdy wypuścił kroplę pre-cum, a ona zebrała ją językiem.

Chociaż nie pociągnął jej do przodu, jego ramię było z pewnością wystarczająco sztywne, by uniemożliwić jej odsunięcie się od jego twardego organu. Nie żeby tego chciała. "Czy nie jesteś niegrzeczny mały drodzy?" — zauważyła Charlotte. Ciepło zalało policzki Wendy, gdy zdała sobie sprawę, że cieszy się podglądaniem sąsiada.

Wszystko działo się tak szybko, a ona została złapana przez falę. Podniecona nie do uwierzenia, poddała się swojemu pragnieniu, rozchyliła usta i wzięła do ust twardego, młodego kutasa Nathaniela. Charlotte jęknęła i powiedziała: „Proszę.

Biedny kochany cierpiał na gorące usta. Dobrze smakuje, czyż nie?”. „Mmm hmm,” Wendy jęknęła wokół niego. „Nie mogę się doczekać swojej kolejki.

Och, muszę je zdjąć. W polu widzenia Wendy zobaczyła, jak jej sąsiadka wstaje i zaczyna wysuwać się ze spodni. Znowu była zszokowana, że ​​to jeszcze bardziej ją podnieca. jakiekolwiek pociągi do osób tej samej płci, ale nie mogła zaprzeczyć temu, co czuła.

To zachęciło ją do głębszego wzięcia Nathaniela na następne ssanie. Ssij tego kutasa – zachęcił ją. Nie żeby potrzebowała zachęty. Podnieciła ją gorączka. Jej usta przesuwały się w górę i w dół jego nabrzmiałego ciała, dziwiąc się, jak twardy był.

Pulsował między jej wargami i przy jej języku Minęło trochę czasu, ale musiała spróbować. Po kilku kolejnych ssaniach i mocnym przełknięciu wzięła go kilka centymetrów w gardło. Nathaniel i Charlotte sapnęli.

Chociaż jej odruch wymiotny pojawił się po inwazji, ona udało się utrzymać jej usta owinięte wokół niego i zsunąć się z powrotem do czubka. „O mój”, powiedziała Charlotte. „Czy możesz to wszystko wziąć? Czy możesz połknąć tego kutasa?”.

Wendy nie była pewna. Był mniej więcej tego samego wzrostu, co ostatni mężczyzna, z którym to zrobiła, ale to było w college'u, kiedy była bardziej odważna. Ciągle ssała, próbując podbuduj jej nerwy.- Też czekałem, żeby to zobaczyć – powiedział Nathaniel. „Ta cipka jest jeszcze ładniejsza na żywo”.

Bez żadnej świadomej decyzji Wendy odcięła oczy na bok. Dreszcz przeszył jej kręgosłup, gdy zobaczyła Charlotte siedzącą z rozłożonymi nogami na przeciwległym końcu kanapy, drażniąc swoją łechtaczkę. Miała ciemny trójkąt przyciętych loków na swoim kopcu, chociaż goliła się wokół cipki. Nie można było zaprzeczyć, że świeży przypływ wilgoci zebrał się między jej nogami, gdy zobaczyła, jak sąsiadka masturbuje się obok niej. Choć wstydziła się swoich uczuć, ciepło chwili wydawało się niemal natychmiast pochłonąć jej zakłopotanie.

„Cholera, naprawdę wiesz, jak ssać fiuta” – powiedział Nathaniel. "Tak cholernie sexy." Nacisk dłoni na tył jej głowy wzrósł. Słysząc te słowa od mężczyzny o połowę jej wieku, pękła w niej tama. Przygotowała swoją wolę i żołądek, by go przyjąć.

„O rany” wykrzyknęła Charlotte, kiedy nos Wendy wtulił się w sztywne włosy u nasady penisa Nathaniela. Jego reakcja była równie ekscytująca. Warknął: „Cholera kurwa.”. Wyrwał się jej skrzek, gdy Wendy pozwoliła mu wyślizgnąć się z gardła, a ona instynktownie otworzyła szeroko usta i odskoczyła. Zakaszlała, ale poza tym opanowała swój buntowniczy żołądek.

Widok jego kutasa podskakującego przed nią, pokrytego gęstym połyskiem śliny, sprawił, że bolała ją cipka. Spojrzała w górę i wezbrała w niej euforia na widok podziwu, jaki widziała w oczach młodego mężczyzny. – Nigdy nie byłeś głęboko gardłowy, prawda? - spytała Charlotte.

Odpowiedział: „Nuh uh. Tak cholernie gorąco.”. Brunetka powiedziała: „Nigdy nie mogłabym tego zrobić.

Brawo”. Kiedy Wendy spojrzała na sąsiadkę, Charlotte nadal bawiła się ze sobą. Właściwie zaczynała to traktować poważniej.

Wbrew sobie patrzyła przez kilka sekund, dziwnie zafascynowana. - Uwielbiam widzieć resztę z was – powiedział Nathaniel, gładząc ją po włosach. Uświadomienie sobie, co ogląda, spowodowało, że twarz Wendy zapłonęła, ale seksowny wyraz jego twarzy, kiedy odwróciła się do niego, gdy mówił, po raz kolejny zagłuszył jej wstyd. Z kaprysu pochyliła się do przodu i na wpół pocałowała, na wpół ssała fioletową główkę jego penisa, zanim wstała. Ledwo udało jej się rozpiąć dżinsy, zanim pochylił się i ssał jej prawy sutek.

Wendy sapnęła i zadrżała z jego zabiegów, jej ręce unosiły się przed dżinsami, zapominając o ich zadaniu. To było tak, jakby instynktownie znał właściwy nacisk na sztywny pączek. Nie za mocno. Nie za miękki. Jego język też ją łaskotał.

Była w niebie. Jego usta wciąż były zamknięte wokół jej sutka, kiedy jego palce znalazły jej zamek i pociągnął go w dół. Po rozsunięciu dżinsu wsunął palce w literę V, a jeden mocno przycisnął wilgotne krocze jej majtek. Wendy odrzuciła głowę do tyłu i krzyknęła z nagłej, ostrej przyjemności.

Nathaniel puścił jej sutek i zamiast tego pocałował ją w szyję. "Mmm, jesteś naprawdę mokry, prawda?" szepnął jej do ucha. – O Boże tak – odpowiedziała pospiesznymi słowami. Bolała ją z potrzeby, gdy jego palec opuścił jej rozszczep, ale trwało to tylko chwilę. Jego silne dłonie naciągnęły jej dżinsy, przesuwając je przez jej biodra.

Obcisły dżins złapał jej majtki i pociągnął je również przez część podróży. Została odsłonięta górna część jej tyłka i ledwo zakryty kopiec. Jego ręka wsunęła się za jej obnażony tyłek i równie mocno podniósł ją i posadził na kanapie, jak prowadząc ją do tego. Usiadła na poduszce, a on chwycił nogawki jej dżinsów, żeby dokończyć ich zdejmowanie. Gdy dżins wylądował na podłodze, pochylił się nad nią i przysunął się do jej ust.

Czuła się tak, jakby unosiła się na spotkanie z nim, kiedy mocno ją pocałował. Całował ją nie tylko wspaniały młody mężczyzna, ale także taki, którego kutasa miała w ustach zaledwie kilka minut wcześniej. Samo to ostatnie było na tyle rzadkie w jej doświadczeniu, że powodowało u niej mrowienie. Wciąż ją całował, kiedy jego palce zacisnęły się pod jej majtkami. Wendy podniosła tyłek, a on szybko rozwiązał ostatnią barierę między nimi.

Trzymał usta przyciśnięte do jej ust, a kiedy zwinięta bawełna minęła jej kolana, przejęła ją. Zręczność zrodzona z potrzeby pozwoliła jej uwolnić nogi, chociaż jej majtki zwisały z jednej kostki, kiedy w końcu zerwał z pocałunku i rozsunął jej kolana. Uśmiechnął się i warknął na widok jej gołej płci, a potem spojrzał na Charlotte. „Nie zwracaj na mnie uwagi”, powiedziała brunetka, „Wejdź tam i daj mi zapowiedź nadchodzących atrakcji”.

Oczy Wendy wywróciły się do góry nogami i piskliwy krzyk przeszył jej ściśnięte gardło, kiedy to zrobił. Miał to wszystko. Choć był młody, widać było, że nie jest nowicjuszem. Jego język tańczył nad nią, sprawiając, że skręcała się od chwili, gdy wsunął się między jej uda.

Do tego miał całą energię i entuzjazm swojej młodości. Wiedział, co robi, i mógł to wytrzymać bardzo, bardzo długo. Jej dłonie opadły na tył jego głowy, gdy tylko początkowy szok przyjemności pozwolił jej na to.

Spojrzała w dół, a widok młodego mężczyzny z nabrzmiałymi mięśniami między jej nogami wywołał piskliwy jęk. "Więc, jak dobry jest?" - spytała Charlotte. Nathaniel przypuścił frontalny atak na jej łechtaczkę w chwili, gdy Wendy odwróciła się, by odpowiedzieć na pytanie sąsiada. Jej oczy rozszerzyły się, usta opadły, a jej słowa ukradł długi, wysoki jęk. Jej palce lśniące od drażnienia jej potrzeby, Charlotte zapytała: „Rozumiem, że to znaczy, bardzo dobrze?”.

"O tak!" Wendy krzyknęła, zarówno w odpowiedzi na wspaniałego mężczyznę między jej nogami, jak i na pytanie sąsiada. Wkrótce dwa grube palce dołączyły do ​​jego wspaniałego języka. Wsunęli się w nią, rozciągając jej kanał, a on szybko udowodnił, że jest z nimi tak samo zdolny, jak jego język. Nie pamiętała, kiedy ostatnio ktoś tak dobrze lizał jej cipkę. Prawda była taka, że ​​nie była pewna, czy ktokolwiek kiedykolwiek to zrobił.

Głos Charlotte brzmiał napięty i bez tchu, kiedy powiedziała: „Przyprowadź ją”. Nathaniel warknął i ssał jej łechtaczkę. Wendy krzyknęła w ekstazie, rzucając się w stronę krawędzi. Jego palce wsuwały się i wysuwały z niej we wściekłym tempie, podczas gdy ssał jej guzik przyjemności i obracał go językiem.

Jakaś maleńka cząstka niej, nie zagubiona we mgle zupełnej błogości, usłyszała dzwonek do drzwi, ale została zapomniana tak szybko, jak to zauważyła. Jej mięśnie skurczyły się. Jej wzrok się zawęził. Jej palce u nóg podwinęły się.

Zachwiała się na krawędzi otchłani tylko na kilka oddechów, choć wydawało jej się, że to wieczność. Potem przyszła. Jej krzyk uwolnienia mógł równie dobrze zranić jej uszy, gdyby słyszała coś innego niż bicie jej serca. Uderzyła się przed przeszywającymi ją elektrycznymi wstrząsami ekstazy, ale Nathaniel trzymał się mocno. Kontynuował lizanie i palcami jej szczytującą cipkę, rozpoczynając falę po fali orgazmu.

Przychodziła i przychodziła, aż myślała, że ​​zemdleje. Zajęło jej kilka sekund, zanim zdała sobie z tego sprawę, kiedy w końcu ustąpił, aby mogła zejść. Wendy z trudem złapała oddech, wciąż będąc w uścisku szczytowania, i zmusiła się do otwarcia oczu.

Zobaczyła, jak Charlotte łapczywie całuje Nathaniela. Widok jej sąsiada smakującego jej cipkę na ustach wprawił Wendy w kolejny szok. Szarpnięcie, które to spowodowało, odwróciło jej głowę i stwierdziła, że ​​patrzy prosto na wielkiego, twardego kutasa. - Wygląda na to, że Charlotte ma na co czekać – powiedział Jason, siadając obok rudej.

Nic na to nie mogła poradzić. Oczy Wendy podążały za podskakującym kutasem sąsiada przez podróż do jej boku. Wiedziała, jak duży jest ze zdjęcia, które pokazała jej Charlotte, ale zobaczenie go naprawdę to zupełnie inna sprawa. Nie było mowy, żeby kiedykolwiek wzięła to sobie do gardła.

Nie była do końca pewna, czy zmieści się w jej cipce. To było jednocześnie fascynujące i przerażające. – Tak bym powiedziała – powiedziała Charlotte. „Musiałem go odciągnąć, zanim zemdlałeś. Teraz jest coś, czego nie mogłem się doczekać, a co w końcu mogę się cieszyć”.

Usiadła, owinęła dłoń wokół penisa Nathaniela i przyciągnęła go do swoich czekających ust. Jason zachichotał i spojrzał na Wendy od góry do dołu. Jego krzywy uśmiech i głód w oczach sprawiły, że zadrżała.

Rozległ się mokry trzask i Charlotte powiedziała: „Daj jej chwilę na złapanie oddechu, ty rogacie”. Następnie wciągnęła Nathaniela z powrotem do ust. „Czekam odkąd się wprowadziła. Przypuszczam, że mogę cieszyć się scenerią przez kilka minut.

Potrzebujesz drinka?”. Wendy potrząsnęła głową, wciąż zbyt niespójna po orgazmie i nieprzygotowana na rzeczywistość jej seksownej sąsiadki siedzącej obok niej nago, by zaufać jej głosowi. Jason wyciągnął rękę i przeczesał palcami jej włosy. - Chyba powiedziała ci, że mam słabość do rudych.

Jesteś tak oszałamiająco naga, jak sobie wyobrażałem. Przyprawiało ją to o gęsią skórkę. To wszystko było zbyt surrealistyczne.

Podziwiał ją, jedną ręką głaszcząc jej włosy, a drugą swojego wielkiego kutasa. Tylko jedna poduszka na kanapie dalej, jego żona dmuchała innemu mężczyźnie. Sądząc po sposobie w jaki Nathaniel warczał, ona też robiła cholernie dobrą robotę. Wendy trudno było powstrzymać oczy przed zejściem na kutasa Jasona.

Bez względu na to, jak onieśmielające było to, sprawiało, że śliniło jej się w ustach i bolała cipka. – Czuj się swobodnie. Z pewnością nie mam nic przeciwko – powiedział Jason, a następnie puścił swojego penisa, zachęcając ją, by zastąpiła jego dłoń swoją. Wendy spojrzała na niego, przełknęła ślinę, a potem wyciągnęła rękę. Jason oparł się o kanapę i westchnął, dźwięk długi i głęboki, gdy owinęła wokół niego palce.

Wiedziała na pewno, że nigdy nie dotknęła tak dużego. Pulsował w jej uścisku, co zachęciło ją do przesuwania dłoni w górę iw dół jego długości. – Och, potrzebowałem tego – jęknął. Wkrótce Wendy musiała wyprostować się, aby uzyskać lepszy chwyt i szybciej go pogłaskać. Dochodziła do siebie po orgazmie, ale wciąż nie jest gotowa na więcej.

Jej uwagę przykuła głośna seria pomruków i odwróciła się, by zobaczyć, jak Charlotte mocno i szybko ssie Nathaniela. Jego twarz bez wątpienia mówiła, że ​​był blisko. Jason też wyglądał i powiedział: „Myślę, że zaraz przyjdzie, kochanie”.

Charlotte wydała z siebie podekscytowany jęk. Niezależnie od tego, czy chodziło o wibracje jej jęku, czy przypadkowe wyczucie czasu, to był ten moment, który zmusił Nathaniela. Wydał z siebie wybuchowy, gardłowy dźwięk, gdy wpadł do ust bruneta.

Trzymała mocno korzeń, trzymając go z dala od gardła i dalej ssała. Wendy widziała, jak pulsuje jego męskość, pompując gorącą spermę do ust sąsiada. Kutas Jasona pulsował jeszcze mocniej w jej dłoni i wydzielał kroplę pre-cum. Nie pozostawiało wątpliwości, że cieszył się pokazem innego mężczyzny wchodzącego w usta jego żony. To z kolei spowodowało, że między nogami Wendy pojawił się dreszcz, który wystrzelił w jej kończyny.

Nie mogła uwierzyć w to, co widziała, ale podniecało ją to ponad wszystko, co sobie wyobrażała. Charlotte wyssała go do sucha i ustąpiła dopiero, gdy ją odepchnął. Nawet wtedy nadal ssała, aż głowa słyszalnie wyskoczyła spomiędzy jej ust. Nathaniel jęknął i pochylił się, by podeprzeć swoje chwiejne nogi na kanapie. Charlotte jęknęła i oblizała usta.

"Dobrze, kochanie?" – zapytał Jason. - Mmm hmm – odpowiedziała Charlotte. „Miał dla mnie niezły, duży ładunek”.

"Myślę, że mam też dość duży budujący." Brunetka zachichotała. „Mój biedny kochany od trzech dni nie miał nic poza ustami. Potrzebuje jakiejś cipki, a wiem, że chcesz tego kutasa. Chcę patrzeć, jak go pieprzysz”. Wendy sapnęła, słysząc oba te słowa i najpotężniejsze jak dotąd uderzenie twardego organu w jej dłoni.

— Nie mogę się doczekać, aż będę głęboko w tobie — powiedział Jason niskim i pełnym potrzeby głosem. Jej serce biło szybciej, Wendy skinęła głową. Ciche warczenie zagrzmiało w gardle Jasona, gdy wstał z kanapy na tyle długo, by podciągnąć na niej kolana.

Wendy odwróciła się i oparła o oparcie kanapy. Przełknęła ciężko, kiedy poprowadził jedną z jej nóg na podłogę. Jego kutas jakoś wyglądał na jeszcze większego teraz, kiedy był bliżej miejsca, w którym desperacko go pragnęła.

Głodny uśmiech udekorował twarz Jasona, kiedy wsunął ręce pod jej drugie kolano i zgiął je, przyciskając je do oparcia kanapy. Wzięła drżący oddech, kiedy wziął w dłoń swojego kutasa i przysunął się bliżej. "To jest to kochanie," Charlotte gruchała.

W swoim widzeniu peryferyjnym Wendy widziała, jak jej sąsiadka po raz kolejny się masturbuje. Tym razem Nathaniel wsunął się za nią. Bawił się jej piersiami i całował jej kark, gdy drażniła łechtaczkę. Wszystko zniknęło, gdy czubek kutasa Jasona dotknął jej fałd.

Wendy jęknęła przy każdym pociągnięciu kutasa Jasona przesuwającym się w górę iw dół po jej dolnych wargach. Była mokra, a główka jego organu błyszczała już po kilku przejściach. — Och — powiedziała cichym głosem, kiedy spuchnięty hełm opadł na wejście do jej kanału. "Daj to jej kochanie," Charlotte zachęcała męża.

Wendy wciągnęła powietrze, mówiąc: „O Boże”, gdy poczuła nacisk Jasona. Choć pokonanie oporu zajęło mu tylko sekundę, wydawało jej się to znacznie dłuższe. Kiedy głowa pojawiła się w jej wnętrzu, Wendy odrzuciła głowę do tyłu i zamknęła oczy. Krzyk, który próbował jej uciec, okazał się niewiele więcej niż pisk. Czuła się bardziej tak, jakby wpychał w nią pięść niż kutasa.

— Ach tak — jęknął Jason. – Dobrze się czujesz, kochanie? - spytała Charlotte. "Jak niebo.".

Charlotte zapytała: „Podoba ci się, Wendy?”. Wendy zmusiła się do otwarcia oczu i wpatrywała się w oszołomioną fascynację, jak rozciąga ją jego męskość. W jej wnętrzu wciąż było niewiele więcej niż głowa, a ona już czuła się zmuszona do granic możliwości.

"Tak… Tak… Tak duży. Tak cholernie duży," wyjąkała Wendy. - Odpręż się. Wpuść go.

Wiem, że tego chcesz - powiedziała Charlotte. Łatwiej było to powiedzieć niż zrobić. Jason poruszył biodrami w przód iw tył prawie niezauważalnie, poruszając w niej swoim kutasem, wyciągając serię jęków. Wciąż powoli przyzwyczaiła się do najeźdźcy i poczuła ukłucie bólu z głębi duszy. W chwili, gdy rozluźniły się jej mięśnie intymne, zaczął szukać tych głębin.

Jak poprzednio, jej głowa odskoczyła do tyłu, uderzając w ramię kanapy. Wydała głęboki okrzyk i jej plecy wygięły się w łuk. Zawisła zwisając ciasno jak cięciwa przez kilka uderzeń serca, zanim rozluźniły się jej mięśnie.

Kiedy zdołała ponownie otworzyć oczy, rozszerzyły się ze zdziwienia. Wciąż nie był w niej nawet w połowie. Jason jęknął i powiedział: „Tak dobrze”.

Wendy mogła jedynie wyćwiartować słowo „Bóg!”. Najdziwniejsza mieszanka ulgi i przerażenia wypełniła ją, gdy ciśnienie osłabło. Jason cofnął się, ale tylko kilka cali, a potem wepchnął się w nią. Wendy jęknęła i jej ręce ścisnęły poduszki kanapy. Nie miała szansy się zrelaksować, zanim odsunął się i ponownie wepchnął w nią swojego dużego fiuta.

Wendy jęknęła, jęknęła, warknęła, a nawet wydała dzikie skowyt, gdy Jason wsuwał i wysuwał z niej swojego kutasa, powoli ją otwierając. Jej głowa opadła na oparcie kanapy poza wszelką kontrolą. Za jednym pociągnięciem wpatrywała się w jego kutasa, częściowo pokrytego jej wilgocią. W następnej spoglądała na jego umięśnioną klatkę piersiową i intensywne spojrzenie.

Tył kanapy. Charlotte masturbuje się. Sufit powyżej. Wszystkie były niczym więcej niż krótkimi błyskami między każdą penetracją. Nie miała pojęcia, jak długo ściskała piersi, kiedy poczuła, jak wchodzi głębiej, rozjaśniając mgłę w jej głowie i powodując, że straciła pisk.

Następne pchnięcie było szybsze i jeszcze głębsze. Jego jądra otarły się o nią, gdy nieco ponad połowa jego długiego, grubego penisa zanurkowała w jej głębiny. Twarz Wendy zrobiła się ciepła i poczuła w lędźwiach pierwsze elektryczne mrowienie zbliżającego się orgazmu. Z każdym szybkim pchnięciem zmniejszał się dyskomfort związany z wzięciem tak dużego kutasa, a przyjemność rosła. Teraz naprawdę ją pieprzył, sprawiając, że jej piersi drżały.

- Tak. To jest to – krzyknęła Charlotte. "Pieprz ją kochanie.

Niech przyjdzie." Wendy spojrzała na nieoczekiwaną lokalizację głosu, by zobaczyć, jak jej sąsiadka przeniosła się z końca kanapy na stolik do kawy. Spojrzenie brunetki utkwione było w kutasie męża i szybko pocierała łechtaczkę. Nathaniel usiadł obok niej z jednym z jej sutków w ustach.

Usta Charlotte były otwarte, a jej skóra była karmiona od piersi do linii włosów. — Tak, chodź po mnie — warknął Jason. Była na dobrej drodze. Jednak budujący orgazm wydawał się inny niż była przyzwyczajona. Chociaż jej łechtaczka mrowiła, rosnące w niej ciśnienie było głębszym, gorętszym bólem.

Nabrzmiewał z każdym pchnięciem, a ona zaczęła łapać powietrze. Charlotte błagała: „Tak. Tak. Zrób to.

Chodź po całym jego kutasie.”. Bicie serca Wendy przyspieszyło, a czas zdawał się zwalniać, gdy wspinała się na szczyt. Widziała, jak mięśnie pracują w ciele Jasona, gdy odwiózł swojego kutasa do domu.

Mogła poczuć zapach swojego podniecenia i poczuć w sobie każdy cal jego twardego organu. Jej orgazm pozostawał poza jej zasięgiem, a jej dłonie wymachiwały, jakby próbowała go chwycić, drapiąc kanapę w poszukiwaniu pchnięcia za pchnięciem. A potem w końcu przyszła. Plecy Wendy wygięły się w łuk, a jej usta otworzyły się w cichym krzyku.

Ze stolika do kawy Charlotte wyraziła swoje uwolnienie wysokim, wybuchowym dźwiękiem. Jason chrząknął i zamarł, gdy ściany Wendy skurczyły się wokół niego. Nadziana na jego pulsującego penisa, Wendy miotała się, wielokrotnie uderzając głową o oparcie kanapy. Uderzenia ekstazy przeszły przez jej ciało, sprawiając, że poczuła się tak, jakby jednocześnie płonęła i była całowana przez chłodny wiatr.

Jej głos w końcu dołączył do głosu Charlotte, krzycząc w pięknej agonii. Trwało i trwało. Kiedy jej zmysły zaczęły wracać, Jason wyrwał się.

Nagła pustka w jej głębi ponownie ją uruchomiła. Jej nogi złączyły się i zwinęła w kłębek, sapiąc między okrzykami. Nie miała nawet szansy na uspokojenie się po tym drugim ataku kulminacyjnym, zanim jej oczy padły na Charlotte. Brunetka klęczała, liżąc i ssąc śliskiego kutasa męża. Wendy nie miała wystarczająco dużo rozumu, by oprzeć się jej głębokim, zawsze zaprzeczonym uczuciom.

Widząc, jak jej sąsiadka ją degustuje i jęczy z zachwytu, wywołał kolejny przypływ energii orgazmu. Czas stracił znaczenie, gdy Wendy drgnęła i zadrżała w słodkiej kapitulacji. Kiedy to się w końcu skończyło, stało się to tak nagle, że pomyślała, że ​​mogła zemdleć. Leżała bezwładnie na kanapie, dysząc ciężko i drżąc, gdy w końcu usiadła na ziemi.

- Zapytałabym, jak to było, ale nie sądzę, żebym musiała – powiedziała Charlotte, a potem zachichotała. Wendy mogła tylko jęczeć. "Kochanie, idź przynieś jej coś do picia," powiedziała Charlotte, a następnie klepnęła męża w tyłek, przeganiając go po drodze. Wendy zaczynała łapać oddech, kiedy Jason wrócił z butelką wody z lodówki. Jego wciąż bardzo twardy kutas podskakiwał przy jego krokach i dopiero wtedy zdała sobie sprawę, że nie przyszedł.

Nathaniel był równie twardy, gdy siedział na drugim końcu kanapy, podziwiając jej post-orgazmiczną zadumę. Charlotte usiadła na stoliku do kawy, pocierając koniuszkiem palca jeden ze swoich sztywnych sutków. Jason podał mu wodę i zachichotał, kiedy zauważył, że jej wzrok nie był skierowany na butelkę, ale na jego erekcję. Wendy piła, a chłodna woda była jak najsłodszy nektar.

Powoli dochodziła do siebie, gdy wypiła połowę butelki. Przez cały ten czas Charlotte na przemian całowała Nathaniela i jej męża, powoli głaszcząc ich kutasy. Charlotte odsunęła się od pocałunku z Nathanielem, jęknęła, gdy zobaczyła, jak Wendy odłożyła butelkę, i zapytała: „Czy jesteś gotowa na więcej?”.

Widok dwóch czekających na nią twardych jak skała kutasów wywołał dreszcz. Wendy przygryzła wargę, skinęła głową i jęknęła: „Mmm hmm.”. Charlotte uwolniła męskie erekcje i dała im obu żartobliwy impuls. Wendy wzięła głęboki, drżący oddech, gdy się zbliżyli. "Kochanie, usiądź i pozwól jej ujeżdżać tego kutasa," powiedziała Charlotte, gdy również się zbliżyła.

Wendy wstała, zanim pupa Jasona opadła na poduszkę. Była absolutnie obolała i potrzebowała w tym momencie jego kutasa w sobie. "Odwróć się od niego," Charlotte zasugerowała, "On może zawsze iść w ten sposób". Wendy szybko się przyzwyczaiła i odwróciła, gdy znalazła się nad Jasonem na kanapie. Jęknął i ścisnął jej tyłek, gdy opuściła go w jego stronę.

Charlotte wzięła w dłoń kutasa męża i postawiła go prosto. Gdy tylko fałdy Wendy dotknęły fioletowej głowy, Charlotte przekręciła ją na miejsce, a Wendy opadła. Głośny jęk zahuczał w jej gardle, gdy gruby kutas Jasona wsunął się w nią po rękojeść. "Mmm, spójrz na to," powiedziała Charlotte, pieszcząc jądra męża. "Ładny i pełny.".

– Aha – odpowiedziała Wendy wysokim i piskliwym głosem. "Teraz napełnij ją z obu stron." Wendy przełknęła ślinę, gdy Nathaniel wszedł na kanapę, a jego męskość podskoczyła przed nią, ale wzięła ją w rękę i wsunęła sobie do ust. Charlotte siedziała na podłodze, drażniąc jądra Jasona i obserwując akcję z bliska. Próba ssania kutasa Nathaniela podczas mielenia Jasona na początku okazała się trudna, ale po kilku sekundach Wendy znalazła swój rytm. Obaj mężczyźni zaoferowali jej w nagrodę głębokie dźwięki przyjemności.

Chociaż wykonywała niezwykłą pracę, koordynując biodra i usta, wymagana koncentracja i jej rozszczepienie wpływało na jej własną przyjemność. Kiedy próbowała sięgnąć w dół, by pocierać łechtaczkę, jej ręka nawet nie dotarła do fałd, zanim straciła równowagę. Wyrwał się jej jęk irytacji, gdy ponownie założyła rękę za siebie. – Potrzebujesz dodatkowej ręki? - spytała Charlotte. Powracając do pozycji po tym, jak się zachwiała, Wendy spojrzała na sąsiadkę, unoszącą dwa palce i machająca nimi w przód iw tył.

Ogarnął ją strach przed jej stłumionymi pragnieniami, wraz z jeszcze ostrzejszym lękiem przed ich ujawnieniem, ale obawy te szybko zostały przyćmione potrzebą. Prawie mogła poczuć palce Charlotte przesuwające się po jej łechtaczce i rozpaczliwie tego pragnęła. – Proszę – odpowiedziała, brzmiąc na znacznie bardziej podekscytowaną, niż zamierzała.

Zwalczyła zakłopotanie, które się w niej pojawiło i skoncentrowała się na ponownym wchłonięciu kutasa Nathaniela w usta. Zaledwie jedno uderzenie serca później, palce Charlotte były na jej guziku. Wendy jęknęła wokół fiuta Nathaniela i poczuła w sobie mocno pulsowanie Jasona. Jego podekscytowany warkot wskazywał, że bardzo cieszył się, jak jego żona dotyka innej kobiety. Nathaniel jęknął: „Jest tak gorąco”, aby wyrazić swoją aprobatę.

„Po prostu ciesz się tym i wejdź na całego jego kutasa” – gruchała Charlotte. W ciągu kilku sekund Wendy była pewna, że ​​nie będzie problemu. Charlotte dokładnie wiedziała, co robi. Wendy nie mogła zaspokoić swojej potrzeby lepiej niż jej sąsiadka i nie można było zaprzeczyć, że to, że inna kobieta robi to tak dobrze, tylko wzmacniało to doświadczenie.

Jej biodra zakołysały się szybciej, mieszając w niej dużego fiuta Jasona. Chociaż jej narastająca przyjemność sprawiała, że ​​przez chwilę trudniej było skoncentrować się na kutasie Nathaniela, kropla pre-cum wypełniła jej usta wybuchem smaku. Nadal ssała go najlepiej, jak potrafiła, chociaż jej jęki i skomlenie sprawiały, że muskał jej usta i język tak często, jak nie. Palce Charlotte dotrzymywały kroku biodrom Wendy i wkrótce zaczęły błysnąć nad łechtaczką rudej.

Gdy wspinała się na szczyt, Wendy mogła zrobić niewiele więcej niż bez przekonania pogłaskać penisa Nathaniela i od czasu do czasu chłeptać lub buziać po głowie, ale on nie wydawał się mieć nic przeciwko. - Tak, chcę zobaczyć, jak przychodzisz – warknął Nathaniel. — Ach tak — zgodził się Jason.

„Zrób to. Chodź po nas. Chodź po nas. Chodź po nas” – zachęcała sąsiadkę Charlotte. "O o-o-boże!" Płakała Wendy, zbliżając się do szczytu rozkoszy.

„Ach! Ach! Och!” Jej usta były otwarte po ostatnim głośnym płaczu po kilku gwałtownych uderzeniach bioder, a potem jej orgazm eksplodował. - O tak! Tak! Charlotte powiedziała, trzymając mocno palce w pracy. Wendy krzyczała i piszczała, jej dłoń wywijała się z penisa Nathaniela, a palce wbijały się w jego udo. Ręce Jasona podtrzymywały ją od tyłu i rzucił się na nią złośliwie, doprowadzając ją na jeszcze wyższe płaskowyże. Po raz kolejny przychodziła mocniej, niż mogła sobie wyobrazić.

Gwałtowne szarpnięcie spowodowało, że kutas Jasona wyślizgnął się z niej. Poczuła, jak uderza ją o pośladki, wciąż bardzo twardy i śliski od jej soków. Charlotte ustąpiła w tym momencie, chociaż orgazm Wendy utrzymał ją w uścisku.

Drgała i szarpała się z każdą falą orgazmu wstrząsającą jej ciałem. Jason z łatwością ją podniósł i wysunął się spod niej, gdy wciąż szła. Charlotte nie marnowała ani chwili i wsunęła do ust kutasa męża.

Widok jej sąsiada wysysającego sok z cipki z jego kutasa po raz drugi sprawił, że Wendy wpadła w kolejną rundę ekstazy. Fale uderzeniowe powoli opadały, a ona wciąż łapała oddech, kiedy Charlotte wypuściła kutasa Jasona ostatnim siorbieniem. Następnie brunetka wykonała gest i powiedziała: „Nathanielu, czy nie pomożesz jej usiąść, żeby mogła jeszcze raz napić się wody?”. Młodszy mężczyzna zrobił dokładnie to, jego silne ręce z łatwością ciągnęły ją do tyłu i oparły o kanapę, gdzie nadal drżała i dyszała.

Jason podciągnął żonę do pocałunku, podczas gdy Nathaniel chwycił butelkę wody, czekając, aż Wendy będzie miała koordynację, by po nią sięgnąć. Kiedy to zrobiła, jedyną myślą, która pojawiła się w jej głowie było to, że oboje są nadal twardzi! Charlotte wysłała męża do lodówki po kolejną butelkę, podczas gdy Wendy powoli popijała. Następnie brunetka usiadła obok swojej sąsiadki, podczas gdy Nathaniel usiadł po przeciwnej stronie, podziwiając ją w post-orgazmicznym blasku. „Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, że wysysam go do czysta.

Po prostu nie mogłam się powstrzymać” – powiedziała Charlotte. Wspomnienie wywołało dreszcz i wstrząs, który przebiegł przez całe ciało Wendy. Na twarzy brunetki pojawił się chytry, wiedzący uśmiech, a ona powiedziała: „Wcale mi to nie przeszkadzało, prawda? Widziałam, jak na mnie patrzyłeś.

"Ja…" Wendy nie mogła wymyślić nic do powiedzenia, kiedy kładła się do łóżka. - W porządku. Nie musisz tego mówić.

Wiem. Sam tam kiedyś byłem. Charlotte zamknęła na chwilę oczy, jęknęła i dodała: „Muszę powiedzieć, że smakujesz tak dobrze na jego kutasie”. Wendy zesztywniała i zadrżała na te słowa, a potem wreszcie odzyskała głos.

„Nigdy nawet nie myślałem o niczym z inną kobietą. Niezupełnie.”. Charlotte uśmiechnęła się i powiedziała: „Ponieważ sobie nie pozwoliłaś. Z biegiem czasu staje się to łatwiejsze, gdy to zaakceptujesz.”.

Jeśli chodzi o Wendy, robiło się to trochę za łatwo, trochę za szybko. Zauważyła, że ​​jej oczy przyciągają ciało sąsiada, a jej myśli wędrowały do ​​tego, co ta brunetka może smakować jak. Jason wrócił, a Charlotte wstała. Odsunęła się, pozwoliła mu odłożyć butelkę z wodą, a potem powiedziała: „Zrelaksuj się. Złap oddech.

Zachowam je dla ciebie ładne i twarde, dopóki nie będziesz gotowy. Wendy nie była pewna, czy w najbliższym czasie będzie gotowa na więcej. Czuła się słaba jak kociak. butelkę i sięgnęła chwiejną ręką po sekundę. Charlotte usiadła na stoliku do kawy, podczas gdy dwaj mężczyźni przesunęli się po obu jej stronach.

Jęknęła, wzięła w rękę ich kutasy i zaczęła głaskać. „Nie mogę się doczekać na moją kolej – powiedziała do Nathaniela, a potem pocałowała główkę jego kutasa. – I tęskniłam za tobą, kochanie.

– Cmoknęła męża również w jego żołądź. chyba muszę żyć zastępczo.”. Wendy piła powoli, nie mogąc oderwać wzroku od sceny przed nią.

Charlotte pogładziła dwie erekcje i drażniła je ustami. odwróciła się, żeby lizać jądra Nathaniela. Uderzyła go od nasady po czubek, języczkiem po głowie, a potem odwróciła się, by zrobić to samo ze swoim mężem.

Pomimo treningu, który już przeszła, Wendy fe To pierwsze łaskotanie świeżej wilgoci zbierało się między jej nogami. - Wiesz, że ich pragniesz – powiedziała Charlotte, po czym wciągnęła Nathaniela do ust. Kiedy go wypuściła, odwróciła się do męża, mówiąc: „Chcesz, żeby sprawili, że wróciłeś”. Ssała Jasona i odwróciła się do Nathaniela.

„Chcesz, żeby przyszli”. Brunetka nadal lizała i ssała, gdy nalewała na zachętę. „Są dla ciebie takie trudne. Pulsują. Nie mogą się doczekać, aż będą głęboko w tobie.

Nie mogą się doczekać, aż poczujesz, że po nich przychodzisz”. Mrowienie między nogami Wendy nasiliło się i zaczęła szybciej oddychać. Choć na początku było to tylko ukłucie, w jej głębi narastała bolesna potrzeba, mimo że przychodziła już więcej razy, niż była w stanie zapamiętać w ciągu jednego dnia.

Charlotte kontynuowała: „Nie mogę się doczekać, kiedy po ciebie przyjdę. Tyle gorącej spermy czeka na ciebie, by eksplodować. W twoich ustach.

Albo na twoich cyckach. Albo na twojej dupie. Gdziekolwiek chcesz. Chcą ci to dać. Gdzie chcesz?”.

Pochłonięta rosnącą potrzebą i seksowną zachętą sąsiadki, Wendy odpowiedziała ochrypłym głosem: „Wewnątrz mnie”. Obaj mężczyźni warczeli, a Charlotte jęknęła. „Co myślicie, chłopcy? Chcielibyście ją napełnić?”.

Oboje odpowiedzieli prawie jednocześnie: „Kurwa tak”. Charlotte skupiła swój wzrok na Wendy i powiedziała: „Czy jesteś gotowy, że każą ci przyjść i napełnić cię?”. Słowa wypadły z ust Wendy, gdy odwróciła się i położyła na kanapie: „O Boże tak!”. Brunetka wydała jęczący chichot, puściła kutasa Nathaniela, poklepała go po tyłku i powiedziała: „Idź, przyprowadź ją, a potem daj jej gorący ładunek”.

Następnie powiedziała mężowi: „Dostajesz niechlujne sekundy”. – W porządku – powiedział Jason, chwytając garść włosów żony i przyciągając ją do swojej erekcji. Oczy Nathaniela płonęły, gdy zbliżał się z podskakującą erekcją. Wendy przycisnęła jedno kolano do oparcia kanapy, a drugą posadziła na podłodze, rozchylając nogi w zaproszeniu.

Młody człowiek przyjął z entuzjazmem. Wargi Charlotte wysunęły się z kutasa jej męża i powiedziała: „Ktoś jest chętny. Chociaż Nathaniel już ułożył się na pozycji ze swoim kutasem w dłoni, Wendy rozchyliła dolne usta i powiedziała: „Daj mi to”.

Nie musiała pytać dwa razy. Oboje jęczeli, gdy jego kutas zanurzył się w jej głębinach. Już rozciągnięty przez dużego członka Jasona, miał niewielki problem z penetracją jej jąder głęboko. Nie żeby to w ogóle umniejszało uczucie jego twardego, młodego kutasa.

- Boże, twoja cipka jest taka gorąca i mokra – powiedział Nathaniel, poruszając biodrami. Wendy jęknęła z rozkosznego uczucia jego kutasa wsuwającego się i wysuwającego się z niej i powiedziała: „O wiele lepiej bez prezerwatywy, prawda?”. Odpowiedział z naciskiem: „Tak, kurwa”.

Wendy spojrzała na swoje piersi i jęknęła na widok jego lśniącego kutasa znikającego w jej wnętrzu. Młode, muskularne ciało przyczepione do tego kutasa jeszcze bardziej zwiększyło jej podniecenie. Przycisnęła dwa palce do łechtaczki i zaczęła pocierać.

Nathaniel powiedział: „Tak, pobaw się tym”. "Lubisz to?". – Tak gorąco – odpowiedział. Wendy potarła łechtaczkę, jej oczy błądziły po ciele Nathaniela.

W jej peryferyjnym polu widzenia widziała, jak jej sąsiad głaszcze i ssie kutasa Jasona. To wszystko było niesamowicie podniecające. Nathaniel nadawał stałe tempo, chowając w niej swojego kutasa, a następnie odsuwając się, aż głowa prawie się wysunęła.

Subtelne zmiany jego postawy zmieniały kąt, pod jakim penetrował ją od czasu do czasu, po raz kolejny demonstrując umiejętności wykraczające poza jego wiek. W krótkim czasie palce Wendy błysnęły nad jej łechtaczką. Chociaż przyjechała już trzy razy, była na dobrej drodze do czwartego. "Szybciej!" błagała. Nathaniel był szczęśliwy, mogąc to zrobić.

Jego jądra uderzały o nią, a za każdym razem, gdy ich ciała się zderzały, rozlegały się głośne klaśnięcia. Piersi Wendy odbiły się od siły jego ataku, a jej palce były zamazane. Bolesne, rozpaczliwe krzyki umykały jej z każdym pchnięciem, gdy coraz bardziej zbliżała się do słodkiego zapomnienia. Z napiętym głosem Nathaniel warknął.

„Chodź po mnie”. Wendy pisnęła: „Nie przestawaj!”. Chodź po mnie. Chodź po mnie – zachęcał ją Nathaniel przez zaciśnięte zęby. Tak blisko! Wendy wrzasnęła w myślach, chociaż rzeczywiste słowa nigdy nie pojawiły się wśród jej coraz głośniejszych krzyków.

Każde pchnięcie pchnęło ją torturująco bliżej orgazmu. Jej ręka drżała, gdy jej nadgarstek zesztywniał, dodatkowo opóźniając jej szczytowanie. Walczyła, by utrzymać rękę w ruchu, jej płacz nabierał jeszcze bardziej jęczącego charakteru, gdy w myślach błagała o uwolnienie. Potem Nathaniel chwycił ją mocno za nogę i pochylił się do przodu.

Nieoczekiwana zmiana spowodowała, że ​​energia orgazmu w niej nabrzmiała i zepchnęła ją poza krawędź. Wysoki jęk nieobliczalnej ulgi wyrwał się jej, gdy doszła, dźwięk przekształcił się we wrzask, gdy następnym razem kutas Nathaniela w nią uderzył. Wciąż wiła się od pierwszej fali orgazmu, kiedy wyrzucił z siebie słowa „Gonna come!”. Jego następne cztery czy pięć pchnięć wepchnęło jej tyłek głęboko w poduszkę na kanapie, a potem ryknął. Wendy zesztywniała i drapała poduszki, kiedy napuchł i pulsował w niej.

Jej orgazm podskoczył jeszcze bardziej, gdy dowiedziała się, że strzelał do niej pełną gorącej, młodej spermy. Warknął i sapnął, wpompowując gorącą śmietankę w jej głąb, gdy nadal dochodziła. Wstrząs, gdy wyrwał się z jej ciasno zaciśniętego kanału, sprawił, że Wendy wciągnęła hałaśliwy oddech. Czas znów opadł w zwolnionym tempie, gdy patrzyła, jak się cofa, ciągnąc za sobą pasma ich zmieszanych soków.

Za nim Charlotte w szalonym tempie ssała i głaskała kutasa męża. Kiedy brunetka zobaczyła, jak Nathaniel się uwalnia, puściła kutasa Jasona i zsunęła się na podłogę. Wendy wydała głośny jęk, kiedy brunetka powiedziała mężowi: „Twoja kolej. Napełnij ją spermą.”. Ostre ukłucie orgazmu przeszyło ją, zmuszając na chwilę do zamknięcia oczu.

Kiedy się otworzyły, było w samą porę, by zobaczyć, jak Charlotte bierze kutasa Nathaniela do ust, by go wyssać, a Jason klęczy na kanapie przed nią. Zanim jej zamglony orgazmem mózg zdążył przetworzyć te informacje, był w niej. Wendy wrzasnęła, gdy kutas Jasona wsunął się w jej wypełnioną spermą cipkę, wydając wzdęty dźwięk.

Złapała tylko przebłysk jego twarzy zanim jej oczy się zacisnęły. Jego żona najwyraźniej popchnęła go do krawędzi, ale nigdy nie pozwoliła mu dojść, jeśli jego wyraz twarzy był jakąkolwiek wskazówką. Jej oddechy pojawiały się jako jękliwe jęki przy każdym uderzeniu jego bioder.

Wybuchowe warczenie przechodziło przez jego usta z każdym pchnięciem Po kilku ruchach ledwo usłyszała, jak krzyczy: „Nadchodzi!”. Złapana w uścisk kolejnej orgazmicznej fali uderzeniowej, nie mogła nawet pisnąć, gdy wybuchł w jej wnętrzu. Wendy była prawie bezsensowna.

wymachiwała w niekontrolowany sposób, przyszpilona do kanapy przez J pulsujący kutas Asona. Nathaniel już raz przyszedł. Jason nie. Całodniowy nagromadzony krem ​​zalał jej głębię, mieszając się z jej wilgocią i spermą Nathaniela. Po prostu przychodziła.

W chwili, gdy Jason się uwolnił, poczuła, jak z jej otwartego kanału wypływa kropla spermy. Konwulsyjne szarpnięcia wstrząsnęły jej ciałem, gdy ześlizgiwało się po pośladku i kapało na kanapę. Pomimo niewyraźnego widzenia, widziała Charlotte po raz trzeci ssącą Jasona do czysta.

Dopiero zaczynała opadać z tej nowej wysokości, gdy dłoń położyła się na jej udzie. Świat wrócił do zaskakującej jasności, gdy Charlotte opuściła usta do wypełnionej spermą cipki Wendy. Strach i szok na chwilę przytłoczyły jej orgazm, gdy wzrok Wendy utkwił w brunetce liżącej jej cipkę. Wendy przez kilka uderzeń serca patrzyła z oszołomieniem zafascynowana i usłyszała jęk sąsiada.

Potem gdzieś w jej wnętrzu pękła tama. Jej drżące palce wplatały się w warkocze Charlotte. Następny jęk Charlotte był znacznie głośniejszy. Wendy czuła się dziwnie odłączona od siebie, gdy trzymała sąsiadkę przy swojej cipce, obserwując, jak brunetka chętnie ją liże.

Charlotte zlizała obfity krem, który płynął jak rzeka z kanału sąsiadki, ale nie zaniedbywał też łechtaczki Wendy. Jej język był tak samo utalentowany jak jej palce. Mimo że szpony jej poprzedniego orgazmu wciąż trzymały mocno, Wendy wróciła. Jej słaby krzyk brzmiał w uszach Wendy głucho i odlegle.

Jej wzrok pociemniał, pozostawiając ją wpatrującą się w niewyraźne, ponure kształty. Niemniej jednak, jej palce zacisnęły się w pięści we włosach Charlotte, trzymając sąsiadkę mocno przy jej płci. Orgazm był intensywny, prawie bolesny i pomimo tego, że trwał tylko kilka sekund, czułam się tak, jakby trzymał ją w szponach godzinami. Potem wszystko było fragmentami.

Błysk uśmiechniętej twarzy Charlotte, jej usta i podbródek lśnią od wilgoci. Dźwięk mężczyzn jęczących z aprobatą. Nieoczekiwany pocałunek, który smakował spermą i jej cipką, na który chętnie, choć niezdarnie, odwzajemniała. Zanim doszła do siebie na tyle, by powrócić do normalnego biegu, Nathaniel wkładał koszulę, a Jason zapinał spodnie.

Wendy zaczerpnęła tchu i zadrżała po ostatnich ukłuciach orgazmu, gdy patrzyła, jak się ubierają. Charlotte, wciąż naga, pocałowała ich oboje, wysyłając ich w drogę, a następnie usiadła na kanapie, gdzie pieściła nogę Wendy. – Z powrotem ze mną? Charlotte zapytała po około minucie. - Nie jestem pewna – odpowiedziała Wendy między spodniami z ustami, które nie układały zbyt dobrze słów. Charlotte zachichotała.

„Mam nadzieję, że nie posunęłam się za daleko. Właśnie widziałam cię pełną spermy i…” Urwała, wzdrygnęła się, a potem dokończyła: „Znowu nie mogłem się powstrzymać”. Choć twarz Wendy rozgrzała się, przygryzła dolną wargę i potrząsnęła głową.

Charlotte wydała długi, podekscytowany jęk. „Pamiętam mój pierwszy raz. Tak się cieszę, że jestem twoja.

Nie myśl też, że to będzie ostatnie. Idę po ręcznik. Narobiliśmy trochę bałaganu”. Wendy zauważyła, że ​​jej oczy podążają za pupa brunetki, gdy Charlotte chodziła po kanapie.

Ze wszystkich fantazji, które spełniły się w ciągu ostatnich kilku godzin, była to ta, której nawet nie znała było w niej, co było najbardziej intensywne. Jej sąsiadka miała rację, nie byłby to ostatni raz, gdy Charlotte była między jej udami. Mimo wyczerpania usta śliniły jej się na myśl o odwzajemnieniu przysługi.

Wendy uniosła słabą rękę i znalazła siły, by podciągnąć się do oparcia kanapy. Gdy się wyprostowała, sapnęła. Sperma spłynęła z jej głębi, szukając ucieczki, co się udało.

Wendy wsunęła w nią dwa palce, gdy wypłynęła z jej wnętrza i przyniosła palce na ustach. „Mmm”, jęknęła Charlotte, zbliżając się z ręcznikiem z kuchni. „Dobrze smakuje, prawda?”.

Wendy jęknęła, potwierdzając, a potem zachichotała, wyciągając palce usta.Następnie zanurzyła je z powrotem w nasieniu nadal sączącym się z jej c analny. "Naprawdę cię napełnili," zauważyła Charlotte. "Chce się podzielić?". Wendy była nieco mniej zaskoczona tym, jak entuzjastycznie skinęła głową na swoją odpowiedź. Zajęło im kilka minut zebranie rzeki zmieszanej spermy.

Charlotte zakończyła pracę pochylając się, by zlizać resztki szerokim pociągnięciem języka. Wendy prawie ją tam trzymała, ale podniecenie wywołało nieprzyjemne ukłucie w jej przepracowanej cipce i pomyślała o tym lepiej. Złośliwy uśmiech na twarzy sąsiadki wskazywał, że wie, o czym myśli Wendy. Charlotte osuszyła nasienie, sok z cipki i rozpryski śliny najlepiej, jak potrafiła. Pomimo bałaganu na nowej kanapie, Wendy nie obchodziło jej to mniej.

Zrobienie tego było więcej niż tego warte. Gdy skończyła pracę, brunetka usiadła i westchnęła z satysfakcją. Potem powiedziała: „Jason zwykle jest trochę zrzędliwy w nocy o tej porze miesiąca. Nie żebym mogła go winić.

Myślę, że będzie dziś w dobrym nastroju. Dzięki.”. Wendy musiała się śmiać z absurdalności tego.

Jej sąsiad dziękował jej za pieprzenie męża. Nadal się śmiała, kiedy powiedziała: „Proszę bardzo”. Charlotte też się roześmiała.

"Chociaż mówię poważnie. Gotów do ponownego pieprzenia go jutro? Wiem, że prawdopodobnie nie jest to coś, o czym chcesz teraz myśleć, ale do jutrzejszego wieczoru…". Wendy wiedziała, że ​​nawet jeśli do tej chwili szła w kręgu, nie przepuściłaby szansy, by ponownie mieć w sobie kutasa Jasona i spuścić się w jej wnętrzu. - Przypuszczam, że mogłabym ci pomóc – odpowiedziała, robiąc co w jej mocy, by brzmieć nonszalancko. "To dość sąsiedzkie z twojej strony." Oboje wybuchnęli śmiechem..

Podobne historie

Mój pierwszy kutas!

★★★★(< 5)

Jest to prawdziwa historia swingującego czwórki pewnego sylwestra.…

🕑 8 minuty Swingersi Historie 👁 12,977

Nie jest to dziwny temat, o którym można by pomyśleć… ale dla faceta było to doświadczenie, którego nigdy nie zapomnę w pośpiechu. W tym czasie miałem stały związek z dziewczyną (z…

kontyntynuj Swingersi historia seksu

Moje szalone życie 2 - Amy

★★★★★ (< 5)

Sprawiedliwe jest sprawiedliwe, gdy moja żona chce więcej. Kołysanie się razem pomaga zrównoważyć wagę.…

🕑 26 minuty Swingersi Historie 👁 3,970

Swingowanie nie jest zajęciem dla wszystkich ludzi. Jest to zajęcie dla par i wymaga pary silnej we wzajemnym zaangażowaniu i otwartej na nowe doświadczenia. Oto opowieść o tym, jak…

kontyntynuj Swingersi historia seksu

Trochę zabawy dla dorosłych

★★★★★ (5+)

Od dawna przyjaciele odkrywają świat swingu.…

🕑 32 minuty Swingersi Historie 👁 16,559

Rozdział Oto historia dwóch par, które poznały się na studiach i zaprzyjaźniły się na całe życie. Są teraz po czterdziestce i mieszkają obok siebie. Donna i Erin były współlokatorkami…

kontyntynuj Swingersi historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat