Dwóch pracoholików odkrywa, że mogą czerpać więcej radości niż tylko współpracować…
🕑 21 minuty minuty Seks w biurze HistorieOd wielu lat jestem konsultantem komputerowym. Tak wielu, że rzadko udaje mi się zrobić program, który kocham, ale większość czasu spędzam na projektowaniu komputerowych krajobrazów. Chociaż wynagrodzenie jest świetne, zwłaszcza gdy mogę sam zrobić koncert, osoby, z którymi muszę pracować, są najczęściej na stanowiskach kierowniczych i doskonale zdają sobie sprawę z problemów związanych z molestowaniem seksualnym. Tak więc, w przeciwieństwie do wcześniejszych lat mojej kariery, kiedy wszyscy mieli zabawne przekomarzanie się, teraz sprawy były praktycznie bezpłodne.
Pamiętaj, że powiedziałem większość ludzi mojego klienta. Kilka miesięcy temu zadzwonił do mnie mój stary klient, Jack Ingram, który przeprowadził się do nowej firmy i teraz zarządzał nią. Powiedział mi, że jego nowa firma potrzebuje mojej pomocy i że kazał mi zarzucić pracę, gdy tylko będę dostępny. Miałem pracować z jego CIO, Jill Daniels. Opisał ją jako bardzo kompetentną osobę, mniej więcej w naszym wieku, która lubiła swoją pracę, ale wydawała się być naprawdę zatwardziałą i zbyt oddaną swojej karierze.
Jill i ja pracowaliśmy dość blisko przez ponad miesiąc, analizując aktualną sytuację firmy i projektując miejsca, do których myślałem, że mogą dotrzeć w ciągu kilku lat. Jack miał rację co do pani Daniels. Powiedziałbym, że Jack miał rację co do Jill, ale to po prostu wydawało się głupie. Jill nie była wcale głupia. Chociaż rzeczywiście była pracoholikiem, musiała spędzać trochę czasu poza pracą, aby coś robić.
Korzystałem z kilku okazji, by chytrze podziwiać zgrabną formę, której utrzymanie z pewnością wymagało czasu. Jej blond włosy sięgające do ramion zawsze pachniały świeżo umytym. Nie to, żebym się zboczył i zakopał nos w jej włosach, ale czasami, gdy pracowaliśmy razem nad czymś, byliśmy obok siebie i pojawiały się możliwości. Zawsze ubierała się profesjonalnie, w końcu jako CIO ciągle spotykała ludzi. Jej ulubione stroje wydawały się być spódniczkami do połowy uda lub sukienkami i rajstopami za kolano.
Spędziła ze mną więcej niż kilka spotkań, upewniając się, że rąbek jej spódnicy lub sukienki zakrywa górę jej pończoch. Dzień mojej prezentacji przed zarządem nadszedł szybko, ale z pomocą Jill byłem dobrze przygotowany. Zacząłem od krótkiego power pointa, który połączył nazwisko Jacka Ingrama z imieniem Jill Daniels, aby pokazać najlepsze narzędzie relaksacyjne firmy, Jack Daniels. Było kilka jęków, ale żart zdawał się nieco poprawiać nastrój. Następnie przeszedłem do mojej prezentacji, która trwała około półtorej godziny.
Zrobiliśmy przerwę, a następnie ostatnie dwie godziny spotkania spędziliśmy na pytaniach i odpowiedziach, po czym wyszedłem z sali konferencyjnej na swoje biurko, aby członkowie zarządu mogli omówić moją propozycję na osobności. Około pół godziny później, kiedy sformalizowałem strukturę cen i pracowałem nad kilkoma innymi szczegółami, zobaczyłem, że Jill zbliża się do mnie. Jej długie nogi, Bóg jej nogi, gładkie jak satyna w jej zawsze obecnych pończochach, błagały mnie, bym je podziwiał. Jej zgrabne biodra kołysały się wdzięcznie i wymagały tyle samo uwagi. Potem była jej klatka piersiowa, na zawsze schowana pod marynarką, której prawie nigdy nie zdejmowała.
Kiedy dała nam szansę zobaczyć swoją kobiecą formę, jej nagrody były oczywiste. Nie są tak ogromne, jak niektórzy by chcieli, żeby były, ale wystarczyło, by łaskotać moją wyobraźnię. Jakkolwiek kusiło mnie, żeby spojrzeć na nią od nylonu pokrytego palcami po dobrze uczesane włosy, moje oczy niechętnie zatrzymały się nad jej szyją. Jej piękna twarz nic nie zdradzała, kiedy Jill podeszła do mnie. Ani uśmiech, ani zmarszczka nie przeszły przez jej urodę.
„O szóstej w moim biurze. Przynieś swój komputer,” zażądała szeptem, przechodząc. - Masz to, szefie - odpowiedziałem uprzejmie, teraz mogąc podziwiać jej kołyszący się tyłek, gdy szła dalej do swojego biura.
Gdy zbliżała się szóstka, zacząłem się zastanawiać, co Jill miała na myśli. Spotkanie przebiegło bardzo dobrze, więc to nie mogło być to. Być może teraz, gdy mieli już swoje plany w ręku, a kierunek został ustalony, mogli mnie wypuścić. O szóstej z laptopem w dłoni zapukałem do drzwi biura Jill. "Chodź." „Gdyby tylko” - pomyślałem, wchodząc.
„Jak poszła reszta spotkania?” Zapytałam. „Wow, od razu do rzeczy. Usiądź, usiądź,” poleciła wskazując krzesło przy jej małym okrągłym stole konferencyjnym.
- Cóż, jeśli jest jedna rzecz, której się o tobie dowiedziałem, lubisz bezpośredniość i nie tracisz dużo czasu - odpowiedziałem. „Tak, wiem, że moja reputacja jest taka, że jestem pracoholikiem,” zaintonowała, przechodząc zza biurka, by zająć krzesło obok mnie. "Nie jestem taki cały czas, wiesz." „Mogę śmiało powiedzieć,” odpowiedziałem, udając, że patrzę na laptopa, ale naprawdę spoglądając z ukosa na jej nogi, ”że kiedy tu jestem, byłeś bardzo zorientowany na pracę, przez cały czas i każdego dnia. Taki rodzaj definiuje pracoholika, nie powiedziałbyś? " - Chciałbym, ale ośmielę się powiedzieć, że w ciągu najbliższych dwóch lat odkryjesz inne aspekty mnie, które do tej pory były przed tobą ukryte.
„Dwa lata” - zapytałem, gdy zacząłem logować się do komputera. "Co to znaczy?" - To znaczy - powiedziała opierając dłoń na moich plecach - że zarząd upoważnił mnie do zaoferowania ci dwuletniego kontraktu po aktualnym kursie plus dziesięć procent. Jesteś zainteresowany? "O tak!" Zawołałem.
- Dobrze - powiedziała, ciągnąc rąbek spódnicy, by zakryć górę pończoch w pobliżu krzesła. „Pozwoliłem sobie na przygotowanie nowego kontraktu. Tutaj, spójrz i możesz go podpisać w wolnym czasie”. Zacząłem od początku czytać umowę. Kątem oka mogłem zobaczyć, jak Jill patrzy na mnie przez cały czas.
Skupiła się nie tylko na mojej twarzy, ale wydawała się wędrować. Kiedy czytałem, były jeszcze dwa razy, kiedy pociągnęła za spódnicę. Zacząłem się zastanawiać, czy robi to tylko po to, żeby mnie zdenerwować. Znowu położyła dłoń na moich plecach i zaczęła powoli przesuwać ją tam iz powrotem po moich łopatkach.
Zastanawiałem się, co by się stało, gdybym jej to zrobił. Jak szybko mogła biec do prawnika, żeby złożyć pozew o molestowanie seksualne? Nie musi się o to martwić z mojej strony. Molestowanie? Dawaj! "Czy jest tam wszystko, czego potrzebujesz?" zapytała. Postanowiłem trochę podnieść stawkę, więc powiedziałem: „Wszystko, czego potrzebuję w kontrakcie, jest w kontrakcie, ale to z pewnością nie jest wszystko, czego potrzebuję”. „Czy tak jest,” powiedziała z ironicznym uśmiechem, który powiedział mi, że dokładnie wie, co robię.
„Zanim podpiszę, jest jedna rzecz, którą musisz dla mnie zrobić”. - Nazwij to - powiedziała, ponownie dotykając dłonią spódnicy. Położyłem dłoń na jej dłoni, zatrzymując ją i powiedziałem: „Jill, jeśli przestaniesz szarpać się za rąbek każdego dnia, żeby zakryć pół cala pończochy, którą czasami widzę, podpiszę kontrakt”. "To możesz zobaczyć?" - Tak, widzę.
Ten mały kawałek twojej nogi to naprawdę niezłe rozproszenie, a ty to zakrywasz. Co powiesz, pół cala nogi, a ja podpiszę. - Tylko jeśli zgodzisz się na moje jedyne żądanie - odparowała Jill. „A co by to było za modlitwę?” „Od teraz jesteś ze mną brutalnie szczery i że nie będziesz o mnie mniej myśleć z powodu moich pytań lub odpowiedzi na pytania, które zadajesz.
Czy to umowa?”. Zamiast od razu cokolwiek powiedzieć, kliknąłem długopisem i podpisałem umowę. Następnie Jill podpisała podpis w imieniu firmy i włożyła plik papierów do teczki. Kiedy to zrobiła, skrzyżowała nogi i pokazała mi całą swoją pończoszkę wraz z odrobiną rozkosznej skóry. „Hank, od jakiegoś czasu ciężko razem pracujemy.
Spędziliśmy razem więcej niż kilka późnych nocy i więcej niż jedną kolację, prawda?”. „I prawie każda minuta była przyjemnością, więc?”. „Dlaczego nie próbowałeś mnie poruszyć, zamiast tylko patrzeć na moje nogi?”. „Ponieważ jesteś CIO firmy mojego przyjaciela, a oskarżenie o molestowanie seksualne to ostatnia rzecz, której potrzebuję”. „Czy myślisz, że tylko dlatego, że kobieta ciężko pracuje, może nie mieć potrzeb poza biurem?”.
„Jestem pewien, że tak, tak jak ja ciężko pracuję i też mam potrzeby. Jednak niewiele kobiet chce mieszać to ze współpracownikami”. - A gdybym powiedział, że wolałbym to pomieszać, jak mówisz, raczej z tobą niż z kimkolwiek innym, czy byłbyś niechętny lub zdenerwowany? - zapytała Jill.
„Byłbym bardzo szczęśliwy, taki właśnie byłbym. Natychmiast zaprosiłbym cię na kolację, aby to uczcić, a potem moglibyśmy pójść do mojego hotelu lub do ciebie i trochę więcej świętować.”. „Czy to było zaproszenie?”. Nie zakładając nic w chwili, gdy w zamian zapytałem: „Czy Twoje pytanie, które zawierało Twoje preferencje, było naprawdę pytaniem, czy też postulatem?”. Jej oczy pozostały przyklejone do moich, jej twarz była pozbawiona wyrazu i niemożliwa do odczytania.
W końcu powiedziała: „to był postulat”. „Jill, chciałbym zabrać cię w przyjemne miejsce na kolację, aby uczcić mój nowy kontrakt i przyjęcie przez zarząd mojego proponowanego planu działania. Czy to by było w porządku?”.
„Daj mi chwilę na odświeżenie się, a spotkamy się przy Twoim biurku. Hank, proszę, wybierz ciche miejsce. Mam wiele rzeczy, o które chciałbym cię zapytać i chcę usłyszeć twoje odpowiedzi.”. Wyszedłem z gabinetu Jill z euforycznym entuzjazmem krążącym w moich żyłach.
Pomijając oczywistą gratkę, która miała nadejść za pieniądze, moje lędźwie poruszyły myśli o gorących prysznicach, nagich igraszkach i towarzystwie seksownej, inteligentnej i wyrafinowanej kobiety. Kiedy wróciła, coś się zmieniło w jej zachowaniu. Zdałem sobie sprawę, że usunięto fasadę i że była o wiele bardziej zrelaksowana niż kiedykolwiek ją widziałem.
Zaproponowałem pobliską restaurację, która słynęła z łagodnej muzyki, elegancji, doskonałego jedzenia i obsługi, a przede wszystkim dyskrecji w słabo oświetlonej atmosferze. Postanowiła, że weźmiemy jej samochód, kabriolet, i zostawimy wypożyczony samochód w biurze. Kiedy prowadziła, rozmawialiśmy o sprawach nieistotnych. Powiedziała, że chce zaczekać, aż usiądziemy w restauracji, żeby zacząć wymieniać pytania. Ponieważ dotarcie na miejsce zajęło nam tylko dziesięć minut, nie było to nic złego dla mnie.
Zostawiła samochód z lokajem i spokojnie wzięła mnie za ramię, gdy weszliśmy do środka. Jej dłoń była ciepła i czuła się jak zwykłe pióro, gdy spoczywała w zgięciu mojego ramienia. Moja euforia trwała nieprzerwanie. Usiedliśmy z boku i przedstawiono nam zarówno karty win, jak i menu. Kiedy już dokonaliśmy wyboru i kelner i sommelier zniknęli, Jill zadała pierwsze pytanie.
- Czy kiedykolwiek spotykałeś się z kimś z pracy? Zapytała. „Wiele lat temu tak było. To było na bardzo wczesnym etapie mojej kariery i zerwała ze mną, kiedy jej były chłopak wyszedł z więzienia i chciał, żeby się do niego wprowadziła. Powiedziała później, że spodziewa się, że będę walczył o ale doradzono mi, abym nie ścigał kogoś, kto nie był pewien, czy chce ze mną być, ale starał się podjąć decyzję później. Uznałem tę radę za rozsądną i pozwoliłem jej odejść.
najlepiej. Moja kolej. Jak odniosłeś taki sukces w tak młodym wieku? ”. „Pieprzyłem szefa.”. Moje usta musiały uderzyć w stół, kiedy zaczęła się śmiać, a potem powiedziała: „Nie, poważnie i szczerze, cholernie dużo ciężkiej pracy i żałośnie wykorzystując kilka osób po drodze.
Nie było to łatwe, ale wiem co robię, jestem w tym naprawdę dobry i naprawdę dobrze oceniam ludzi. Kiedy powiedziałeś, że ty lub mężczyźni w ogóle macie potrzeby poza biurem, o czym dokładnie miałeś na myśli? " „Cóż” - powiedziałem - „poza zwykłym towarzystwem przyjaciół, aby obejrzeć mecz lub spędzić czas towarzyski, mężczyźni, lub powinienem być specyficzny dla mnie, lubię czytać, aby się rozwinąć i mam potrzeby seksualne”. - A jak zaspokajasz te potrzeby seksualne? Zapytała. Sommelier wrócił z naszym winem, które zaakceptowałem, a potem przyszedł kelner z naszymi sałatkami. Wzięliśmy toast za mój kontrakt i dwa lata, które spędziliśmy razem pracując.
Po toście kontynuowałem: „W większości przypadków po prostu się masturbuję i puszczam w ten sposób. Czasami idę do czegoś, co nazywa się AMP, biorę masaż i pozwalam im się masturbować”. „Czy nigdy nie chodzisz do baru czy gdzieś i nie podrywasz kogoś dla zabawy?”. „Nie, myślę, że po prostu boję się dostać coś nieuleczalnego.
Jestem wolny od chorób i zamierzam tak pozostać. A co z tobą, co miałeś na myśli mówiąc o potrzebach?”. Jill przełknęła sałatkę i powiedziała: „Prawie tak samo jak ty, a moja ucieczka była taka sama. Nie spałem z nikim od lat i to zaczyna mnie naprawdę doceniać.
Nie masz nic przeciwko, jeśli jestem szczery ? ”. „Oczywiście, że nie” - odpowiedziałem. „Nie obchodzi mnie, jakie zabawki ma do dyspozycji kobieta, po prostu nie ma to jak prawdziwy, żywy twardy penis i utalentowany język. Masz jedno i drugie?”. „Podoba mi się twój rodzaj szczerości, ale czy zawsze jesteś taki kliniczny?”.
- Nie muszę - powiedziała. "Teraz odpowiedz na pytanie.". Uśmiechnąłem się i powiedziałem: „Mój kutas staje się bardzo twardy, kiedy jest odpowiednio traktowany i powiedziano mi, że mój język i palce są darem.”. „A gdybym miał teraz sięgnąć pod stół, rozpiąć rozporek, sięgnąć do środka i dotknąć Twojego penisa, co bym znalazł?”.
„Zrelaksowany, ale gotowy, by zareagować na Twój dotyk.”. Uśmiechnęła się i zamiast podążać za swoimi słowami, kontynuowała jedzenie i zapytała: „A czy twoje palce się odwzajemnią?”. "Oni by.". „Mówiłeś, że lubisz czytać i rozwijać się. Co czytasz? ”.„ Zwykłe czasopisma techniczne, kilka powieści szpiegowskich, kilka horrorów i jedna strona internetowa, która naprawdę mnie rozszerza.
”„ Strona pornograficzna, jak przypuszczam, w sposób, w jaki to powiedziałeś, ”postulowała.„ Tak i nie - odpowiedziałem. - To strona o nazwie. Fikcyjne historie opowiadające o fantazjach autora. ”„ Uwielbiam tę stronę ”, odpowiedziała Jill, zaskakując mnie.„ Dziewczyna przedstawiła mi ją lata temu i od tamtej pory jestem uzależniona. ”Wymieniliśmy nazwy użytkowników i natychmiast otworzyliśmy witrynę w naszym smartfony i zaprzyjaźniliśmy się.
„Czytałam tylko historie” - powiedziała Jill - „ale napisaliście całkiem sporo. Będę musiał się zająć czytaniem ich. Czy to twoje fantazje? ”.„ W większości fantazje. Niektórzy mają podstawę w rzeczywistości z dodatkiem jakiejś fantazji.
Możesz zauważyć, że napisałem i opublikowałem również powieść erotyczną pod pseudonimem William Franklin. ”„ Mam pomysł, ”powiedziała Jill.„ Czy zechciałabyś przeczytać mi je i je, a następnie zgadnąć, które ? Które z nich opierają się na faktach, a które są czysto fantazją? ”. Zajęło mi chwilę, aby wyjść z zadumy, którą się cieszyłam, myśląc o godzinach, które moglibyśmy spędzić nago w łóżku, czytając, aby odpowiedzieć:„ Myślę, że świetny pomysł! ”. Przyjechał nasz obiad i następne pół godziny spędziliśmy ciesząc się posiłkiem i wymieniając bardziej przyziemne pytania niż te, o których pisałem. Oboje byliśmy najedzeni, więc zrezygnowaliśmy z deseru.
wyszła na świeże letnie powietrze do swojego samochodu. Czekając na parkingowego, Jill zapytała: „Jaka jest najbardziej ekscytująca rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłeś w samochodzie?”. „Uprawiałam seks w samochodzie i czasami, jeśli Mam kłopoty ze snem w upalną letnią noc, wkładam portfel w szlafrok, wsiadam do samochodu, ściągam szlafrok i przez chwilę jeżdżę nago.
To naprawdę ekscytujące na swój sposób. ”. "Nie ma mowy!" Wykrzyknęła: „Uwielbiam to robić! Uwielbiam kładzenie góry na dół i pozwalanie, by ciepłe powietrze mnie pieściło. To takie wyzwalające, tak naturalne.”.
„Muszę to przyznać, Jill. Jestem dzisiaj tak mile zaskoczony przez ciebie. Rzeczy, których nigdy nie wyobrażałem sobie o tobie. Rzeczy, które mnie rozjaśniają i naprawdę podniecają!”. - Jak to samo - powiedziała, gdy przyjechał jej samochód.
Pierwszą rzeczą, jaką zrobiła przed uruchomieniem samochodu, było obniżenie górnej części samochodu. Po drodze do domu pojechała do parku i skręciła w ustronną sekcję. Było już ciemno i zacząłem się zastanawiać, czy chciała przez chwilę „zaparkować i iskrzyć”. „Chodź,” powiedziała podekscytowana, odpinając pasy, „rozbierzmy się nago na resztę jazdy!”. - Nie żartujesz - powiedziałem, kiedy pochyliła się do przodu, zdjęła kurtkę i poprosiła mnie, żebym rozpiął jej spódnicę.
„Nie, nie żartuję. A teraz pośpiesz się, zanim przyjdą jakieś dzieciaki”. Zgodnie z instrukcją pośpiesznie rozebrałem się, zwinąłem ubranie i położyłem na podłodze przed moim siedzeniem. Zrobiła to samo i wtedy po raz pierwszy naprawdę się jej przyjrzałem. Bogini.
I to absolutnie nie jest przesada. Jej twarz, otoczona złotymi lokami, jaśniała w słabym świetle księżyca. Jej szyja, cienka i długa błagała, by ją skubać i całować.
Piersi Jill były takie, jak zawsze sobie wyobrażałam, zuchwałe, jędrne i naturalne, zakończone małą aureolą i doskonałymi sutkami wielkości gumki. Jej cienka talia podkreślała cienkie biodra i nogi. Nie było śladu włosów łonowych z tego, co widziałem, co mi odpowiadało. Nie tylko mój horyzont rozszerzał się, gdy rozkoszowałem się jej zachwytami. Kiedy wizualnie obejrzałem Jill, zrobiła mi to samo.
Oboje po cichu oceniamy i cieszymy się fizyczną formą innych. - Czy golisz też swoje łono? Zapytała z uśmiechem. „Co trzeci poranek. Dziś był ten dzień” - odpowiedziałem. Oboje się uśmiechnęliśmy, a ona wrzuciła samochód do jazdy.
Nieraz łapałem ją, jak skradała się między moimi nogami. Wydawała się mieć zwyczaj jazdy lewą ręką, pozwalając prawej spoczywać na dźwigni zmiany biegów. Zamiast pozwolić jej zadowolić się przebłyskami około pięciu centymetrów prawie wiotkiego penisa, podniosłem jej rękę z dźwigni zmiany biegów i umieściłem ją między moimi nogami.
Nie była niedoświadczona. W odpowiedzi rozłożyła uda, zapraszając mnie do udziału w cyfrowej eksploracji. Była już śliska od wilgoci, kiedy eksplorowałem moją lewą ręką.
Jej zręczne palce bawiły się moimi jajami i penisem i doprowadziły mnie do pełnej gotowości, maksymalnej długości i obwodu w rekordowym czasie. „Jeśli twój język jest w połowie tak dobry jak twój kutas”, krzyknęła przez wiatr, „zamierzalibyśmy się naprawdę zabawić!”. "Jestem teraz tak cholernie podekscytowany!" Zawołałem. „Ja też. Jeszcze mila.”.
Nacisnęła przycisk dołączonego do niej garażu i drzwi podniosły się, gdy minęliśmy róg i wjechaliśmy jej podjazdem prosto do garażu. Drzwi opuściły się za nami, a ona praktycznie wyskoczyła z samochodu. Zrobiłem to samo i spotkaliśmy się przed samochodem. Nasze usta spotkały się w gorącej namiętności.
Pożeraliśmy się jak zwierzęta w rui. Oderwała się ode mnie. Pochylając się nad ciepłą maską samochodu, rozłożyła szeroko nogi i zawołała: „Pieprz mnie! Pieprz mnie teraz! Daj mi tego kutasa!”. "Ja nie ha." Ja zacząłem.
„Nie obchodzi mnie to. Po prostu weź tego kutasa i wbij go we mnie. Na miłość boską, pieprz mnie!”. Byłem twardy jak skała i musiałem ugiąć kolana, aby przyłożyć do niej mojego kutasa. Przesunąłem go powoli w górę iw dół między jej wilgotnymi, opuchniętymi ustami.
„Przestań się pieprzyć i już mnie pieprzyć!”. Uśmiechając się, znalazłem jej mokry tunel i wbiłem się w nią z całą siłą, jaką mogłem. „Jezu” - zawołała.
Trzymając ją za biodra, odsunąłem się do tyłu, aż prawie wyszedłem, a potem uderzyłem w nią raz za razem. Była gorąca. Była ciasna. Była blisko. „Pierdolony tyłek.
Och. Och, Hank. Znowu. Cholera, potrzebuję cię. O kurwa!”.
Każdy z moich zmysłów był na haju. Patrzyłem, jak mój kutas wsuwa się w jej mokrą, gorącą cipkę. Słyszałem nasze uderzanie o siebie za każdym razem, gdy w nią uderzałem. Poczułam cudowny aromat naszego seksu.
Słyszałem, jak jej soki przeciskają się między jej błaganiem a wdzięcznymi błaganiami, by zrobić to mocniej. Czułem, jak ściska mnie niewidzialnymi mięśniami, doi i jednocześnie trzyma. Poczułem, jak jej nogi zaczynają drżeć, kiedy moje jądra szykują się do eksplozji. Czułem, jak się szarpie, gdy jej cipka zaciska się na mnie i powoduje, że wybucham. „O kurwa! Napełnij mnie! Daj mi to wszystko,” jęknęła, zanim ucichła, gdy każdy mięsień jej ciała dołączył do mnie w naszym pierwszym orgazmie.
Wyczerpany z nasion, wyrwałem się z niej i ukląkłem przy ołtarzu jej tyłka. Nasza mieszana hulanka zaczęła sączyć się od środka i spływać po jej nogach. „Nie zostawiaj nic do zmarnowania”, powiedziałem do siebie, zlizując nas z jej nóg. Przechyliła biodra i otwierając się przede mną, wyczyściłem każdą kroplę naszego seksu z jej ust. Wciąż była otwarta i zapraszała mój język do wejścia.
Jak mogłem się oprzeć? Rozsuwając jej policzki, zacząłem od jej małego balonika. "O tak!" Ona płakała. Spędziłem krótki czas, przygotowując jej rimming, zanim zszedłem i spróbowałem więcej siebie. Bez ostrzeżenia zacisnąłem usta na jej cipce i wbiłem w nią język tak daleko, jak tylko mogłem. „Ooh”, było wszystkim, co pochodziło od niej.
Nie byłem ustawiony prawidłowo. Chciałem, żeby zdmuchnęła kolejny korek. Wstałem, podniosłem ją na samochód i odwróciłem twarzą do siebie. „Połóż się” - rozkazałem, a ona posłuchała.
Unosząc jej nogi na ramiona, dwoma palcami weszłam w jej cipkę, a drugą ręką masowałam idealną pierś. Bawiłem się jej sutkiem, przekręcając go między palcami, gdy szukałem w jej wnętrzu. - O kurwa - szepnęła. Znalazłem to. Opuszczając twarz, by złączyć dłoń w jej kroczu, rozpostarłem jej kaptur językiem i przeciągnąłem go wzdłuż jej spuchniętej i stojącej łechtaczki.
Słowo „Oh” wymknęło się jej kilka razy, kiedy bawiłem się obydwoma jej wyzwalaczami. Wewnątrz, z palcami. Na zewnątrz z językiem, ustami i zębami. Chwyciła mnie za włosy i przyciągnęła mocno do swojego ciała, kiedy znów zaczęła się trząść.
Wiedziałem, że ją mam, kiedy jej ciało zgniotło się w kulkę, a ona nie mogła oddychać. Ten orgazm był trudniejszy i dłuższy niż pierwszy. Udało mi się pozostać między jej nogami i zostałem nagrodzony małym strumieniem gorącego, słodkiego wytrysku. Odepchnęła mnie. „Przestań, przestań,” zawołała bez tchu, „Jestem teraz zbyt czuła”.
Jej oddech zwolnił do normalności, gdy położyła na kapturze sweter z orłem. Kilka chwil później dołączyła do mnie, siedząc z gołym tyłkiem na błotniku. „Jezu, Hank. To było cudowne.
Nigdy, to znaczy nigdy nie doszedłem w ten sposób.”. „Nie sądzę, żebym kiedykolwiek był taki trudny w swoim życiu. Jesteś taka piękna i smakujesz tak słodko”. Stała między moimi nogami, ujęła moją twarz w dłonie i przyłożyła usta do moich.
Może skosztowała się na mnie tak, jak ja jej smakowałem, nie, tak jak ja smakowałem na niej. Naprawdę nie wiem. Tym razem jej pocałunek był miękki i ustępliwy. Nigdy wcześniej nie czułam takiego pocałunku.
Jej usta wydawały się, jakby mnie pieściła. Jej język, nasze języki, leniwie przesuwały się po sobie, podczas gdy nasze usta przesuwały się powoli z boku na bok. Żadnego ciepła, żadnej zabawy, tylko czuła, namiętna akceptacja. Jeszcze raz oddzieliła się ode mnie. „Chwyćmy nasze ubrania, wejdźmy i weźmy razem prysznic,” pół szepnęła czule.
„I nie planujcie ich ponownie zakładać do jutra. Noc należy do nas”.
Dwóch pracoholików odkrywa, że mogą czerpać więcej radości niż tylko współpracować…
🕑 21 minuty Seks w biurze Historie 👁 3,560Od wielu lat jestem konsultantem komputerowym. Tak wielu, że rzadko udaje mi się zrobić program, który kocham, ale większość czasu spędzam na projektowaniu komputerowych krajobrazów.…
kontyntynuj Seks w biurze historia seksuKolacja była cudowna. Wino było przyzwoite, a wystrój wyszukany, jak zawsze. Ta impreza była tak samo zabawna i nudna jak poprzednie lata. Iris była jednak bardziej towarzyska, niż mogłaby…
kontyntynuj Seks w biurze historia seksuSchamat ze współpracownikami trwa dalej…
🕑 10 minuty Seks w biurze Historie 👁 2,746Lisa zrzuciła nogi z łóżka, były pięknie umięśnione i wysportowane. Byłem prawie zszokowany, jak niesamowite było jej ciało. Szybko ściągnęła mnie z łóżka, żebym stanął z boku,…
kontyntynuj Seks w biurze historia seksu