Pracująca dziewczyna uwodzi swojego szefa po pracy.…
🕑 46 minuty minuty Seks w biurze HistorieKolejny nudny poniedziałkowy wieczór na drugiej zmianie i Molly wiedziała, że będzie musiała ciężko pracować, żeby wyglądać na zajętą. W harmonogramie po prostu nie było wystarczająco dużo zajęć, by zająć ją przez osiem godzin, które musiała tam spędzić. Boże, jak ona nienawidziła tej pracy.
Żmudna, nisko płatna, odrętwiająca praca, ale w pewnym sensie opłacała rachunki, jeśli naprawdę nad tym pracowała. Jedyną naprawdę odkupieńczą częścią tej pracy było to, że szef był całkiem sympatyczny, pomyślała, i jeśli nic więcej, zabawne byłoby flirtowanie z nim jeszcze trochę. To było coś, co robiła dość regularnie. Fakt, że był żonaty i kilka lat starszy, nie przeszkadzał Molly zbytnio. Lubiła starszych mężczyzn, zwłaszcza tych, którzy nie dogadywali się zbyt dobrze ze swoimi żonami, a poza tym zwykle byli bardziej stabilni psychicznie niż młodzi.
Ona też była mężatką, chociaż ona i jej pijany mąż niedawno byli w separacji, więc pieprzyć to, dlaczego nie miałaby się trochę zabawić? Poza tym nie uprawiała seksu od miesięcy, a swędzenie między nogami stawało się nie do zniesienia. Jej mąż polubił swój alkohol bardziej niż ją. Mała maszyna, którą obsługiwała, miała paskudną tendencję do zacinania się, jeśli zbyt szybko podawała części, a to wymagało od szefa wyjścia z biura, aby ją dla niej naprawić.
Czasami celowo go zagłuszała, gdy potrzebowała dłuższej przerwy lub miała ochotę na inteligentną rozmowę. Jim, szef, zawsze miał coś ciekawego do powiedzenia lub jakąś zabawną historię do opowiedzenia, gdy naprawiał maszynę. Odkryli, że pomimo różnicy wieku mają ze sobą sporo wspólnego. Muzyka, filozofia, nawet samochody.
Dorastała w Australii, miejscu, które chciał odwiedzić, więc opowiedziała mu historie o swoim dzieciństwie, swoich egzotycznych zwierzakach i przyjaciołach. Dużo rozmawiali. Molly go lubiła, może bardziej, niż chciała przyznać.
Wpychała części do rurki zasilającej maszyny, jej serce waliło, gdy w jej głowie formował się plan uwodzenia. Zaczynała sobie wyobrażać siebie pochyloną nad stołem roboczym, podczas gdy Jimmy z narzędziami w ręku wbijał jej w tyłek swojego ogromnego fallusa. Jej cipka zaczynała kapać z pożądania. Czuła go w sobie, czuła, jak wbija się głęboko w jej bolące ciało.
Skrzyżowała nogi, zaciskając uda… „Dalej kochanie, dżem! Zamknij się jak kolana dziewicy. Mama potrzebuje męskiego mięsa!” Maszyna zacięła się z szybkim piskiem, a Molly uśmiechnęła się złośliwie do siebie, naciskając wyłącznik zasilania, wyłączając maszynę, zanim wyrządzi więcej szkód, niż szef będzie w stanie naprawić. Chwyciła torebkę, zrobiła objazd do damskiej łazienki i dodała odrobinę perfum do dobrze zaznaczonego dekoltu i rozpięła górny guzik koszuli roboczej, zanim zapukała do drzwi szefa. Nie nazwałaby tego seksownym, ale musiało wystarczyć. To nie tak, że mogłaby chodzić w minispódniczce do pracy w małej, brudnej fabryce, ale kobieta musi radzić sobie z tym, co ma pod ręką.
To, co Molly miała pod ręką, to para idealnie okrągłych piersi, wystających spod obcisłej koszuli, i słodka, niewinnie wyglądająca twarz. „Co mogę dla ciebie zrobić, Mol”? Możesz mnie zerżnąć o cal mojego nudnego życia, oto co możesz dla mnie zrobić! — Maszyna znowu się zamknęła, Jimmy — powiedziała słodko. „Pewnie, że tak.
Czasami myślę, że robisz to celowo, tylko w czasie przestoju”. "Czy zrobiłbym to?" Niewinność sączyła się z jej głosu. Posłał jej spojrzenie, które mówiło; Tak, myślę, że tak, i jestem prawie pewien, że tak, ale nie mogę tego udowodnić.
„Wracaj do ławki i posprzątaj. Za chwilę przyjdę, żeby nad tym popracować”. „Dzięki, ślicznotko”, powiedziała i pokręciła dla niego tyłkiem, wychodząc z biura.
Nie miała zamiaru nazywać go ślicznotką, po prostu jej się wymknęło, ale przesadne kręcenie tyłkiem było celowe. Zrobiła to dla niego bardzo. Na początku to był żart, ale teraz to już było naprawdę. Molly była złośliwa, zawsze taka była. Czasami wpędzało ją to w kłopoty, ale przeważnie przynosiło jej to, czego chciała.
„Urocza dziewczyna” — pomyślał, obserwując, jak wymyka się z jego biura. „Cholera, też ładne cycki”. Poczuł poruszenie w kroczu na samą myśl o tym, żeby położyć ręce na tych słodkich piersiach.
Zasada pierwsza, nie pieprzyć pomocy. Nigdy nie jest to dobry pomysł, zwłaszcza jeśli jesteś żonaty. Nawet jeśli jesteś żonaty z kobietą, która uważa, że seks co dwa lata to obowiązek do zniesienia. Nigdy nie pieprzyć pracowników.
„Wygląda na to, że tym razem dobrze się zablokowałeś, Moll”. "Wiem, przepraszam.". Wiem też, jak cię tu zatrzymać na jakiś czas, duży chłopcze. Gdybyś tylko zagłuszył mnie w ten sam sposób, noc płynęłaby szybciej… „Więc, jak inaczej sprawy u ciebie wyglądają?” zapytał, wyjmując potrzebne narzędzia z zestawu, który ze sobą zabrał. „Mogło być gorzej, jak sądzę.
Wyrzuciłem Dale'a na weekend. Zamieszkał ze swoim bratem. Zmęczyło mnie to, że tracił przytomność pijany na podłodze w kałuży własnych wymiocin po piwie i wydawał wszystkie zarobione przeze mnie pieniądze tutaj, kupując to.
Myślę, że był naprawdę zadowolony, że poszedł. Masz ochotę przyjść i pocieszyć mnie w łóżku? „Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego facet byłby taki. Cieszę się, że nigdy nie poczułem smaku alkoholu, który niektórzy ludzie wydają się mieć”. "Jak się sprawy mają u Ciebie?" – zapytała z nadzieją, ignorując jego odpowiedź. Nagle poderwał głowę i spojrzał na okna sali konferencyjnej, antresoli, która wznosiła się nad jego biurem.
Z jakiegoś nieznanego powodu wydawało mu się, że w odpowiednim miejscu na hali fabrycznej widzi ruch w zaciemnionym pokoju. Zawsze go to trochę denerwowało. "Znowu duchy w sali konferencyjnej?" – zapytała i chwyciła go za ramię z udawanym przerażeniem.
Ona też czasami widziała to zjawisko, zwłaszcza po tym, jak jej o tym powiedział. Dziwne. – Może powinniśmy tam pojechać po pracy i sprawdzić – zaproponowała ochrypłym, sugestywnym głosem. – Jasne, zróbmy to. Był sarkastyczny.
Molly była poważna. „Właściwe zbadanie tego może zająć około godziny” – powiedziała swoim najseksowniejszym głosem. — Podrywasz mnie? – Najwyższy czas, żebyś to zrozumiał. Myślał o tym przez kilka sekund, rozważając opcje, zanim odpowiedział.
„To rzeczywiście może zająć całą godzinę. Może dwie. Ostrzegam cię przed blefem, Molly.
Zostań, jeśli chcesz. Twoja maszyna jest naprawiona. Nie bądź dla niej taka brutalna”.
Jim spakował swój zestaw narzędzi i wrócił do swojego biura, a serce waliło mu z niecierpliwości. Nigdy, nigdy, nigdy nie pieprzyć się z pracownikami, nigdy! Brzęczyk rozległ się dokładnie o jedenastej, sygnalizując koniec zmiany roboczej. Piętnaście minut wcześniej Molly ukryła się w magazynie na tyłach.
Nikt nie zauważył. Zdjęła roboczą koszulę i koronkowy czerwony stanik, włożyła koszulę z powrotem i tylko związała jej poły pod piersiami. Pięć minut po brzęczyku mały zakład był pusty i cichy po raz pierwszy od siedemnastu godzin. Jim zamknął drzwi do swojego biura trochę mocniej niż to konieczne, robiąc tyle hałasu, ile tylko mógł.
Nie widział, jak Molly wychodziła, ale nie był do końca pewien, czy została, dopóki nie usłyszał, jak drzwi do magazynu zamykają się nieco mocniej, niż było to konieczne. - Cześć, Molly - powiedział, a jego głos prawie się nie załamał. Nigdy nigdy nigdy! „Gotowy, by zbadać tego ducha, czy po prostu chcesz tam iść i mnie pieprzyć?” zapytała, podchodząc bliżej niego i kładąc ręce na jego talii. – Twój wybór – odpowiedział.
Nie ma mowy, żeby został oskarżony o molestowanie seksualne. „Głosuję za seksem. Duchy nie są warte pieprzenia, a ja naprawdę muszę się przelecieć” – powiedziała i rozwiązała poły koszuli, rozpięła ją i przesunęła dłońmi po piersiach. Ujęła je w dłonie, przesuwając kciukiem po końcach.
Natychmiast jej sutki stały się sztywne. „Piękne”, wydyszał, „Absolutnie piękne”. – Cały twój, szefie, przynajmniej na noc. Potem kto wie? Otworzył drzwi do części biurowej budynku i Molly poszła za nim, obejmując ramieniem swoją nagą talię, w górę krętymi schodami do sali konferencyjnej. Jak na małą firmę sala konferencyjna była zaskakująco p.
Drewniane boazerie na ścianach, dobre rzeczy, a nie takie badziewie, jakie zwykle można znaleźć w piwnicach, i wypchane krzesła, a na podłodze wykładzina dywanowa. Jim poprowadził Molly do jednego z krzeseł, ukląkł przed nią i delikatnie zdjął jej workowate spodnie robocze. Był trochę zaskoczony, widząc ją w czerwonych koronkowych majtkach pod tymi szorstkimi dżinsami. Chwytając ją za uda, przyciągnął ją do siebie, chowając twarz między jej nogami, przesuwając językiem po delikatnej koronce. Czuł jej wilgoć na języku, czuł potrzebę jej gibkiego ciała.
Molly wciągnęła haust powietrza i przyciągnęła jego głowę bliżej, rozkładając szerzej nogi, ponaglając go ostrymi jękami. Włożył palce w otwory na nogi w majtkach i przesunął opuszkami palców po zewnętrznej stronie jej gładkiego wzgórka, czując ciepło jej jędrnego ciała. „Pierdol mnie”, szepnęła nagląco, „proszę, potrzebuję cię”. Była pierwszą kobietą, która kiedykolwiek mu to powiedziała, która kiedykolwiek przyznała, że potrzebuje go dla swojego szczęścia, dla jej satysfakcji.
W rzeczywistości Molly była pierwszą kobietą, która poważnie go podrywała, a on prawie nie wiedział, co z tym zrobić. Jego żona wyszła za niego niemal niechętnie i od tamtej pory pokazała, jak mało jej na nim zależy. Uważał, że tak miało być.
Delikatnie pociągnął czerwoną koronkę w kierunku jej kolan, jego język zagłębił się między delikatnymi fałdami jej nagiego wzgórka. Smakował słone, słodkie soki, które z niej wypływały, jej upojny zapach, czuł, jak jej ciało drży, gdy jego język znalazł czubek jej łechtaczki. Zdjął majtki z jej długich nóg i poprowadził ją do jednego z krzeseł.
- Smakujesz tak dobrze, Molly, że mogłabym cię jeść godzinami. „Nie mamy godzin…” zaczęła, dopóki jego język ponownie nie wszedł w nią, uciszając jej protesty. Wpychając swój wzgórek w stronę jego nudnego języka, Molly jęknęła, przyciągając jego głowę bliżej siebie, zmuszając jego usta do zakrycia jej miękkich, bezwłosych warg sromowych.
Jego język tańczył w niej, popychając ją na skraj ekstazy, której tak bardzo potrzebowała. Jej biodra pulsowały, gdy wbijała się w niego, jej nogi rozszerzały się coraz szerzej, aż je podciągnęła, zahaczyła kolanami o poręcze krzesła i naparła na niego, wijąc się, jęcząc, osiągając orgazm mocno, mocniej niż kiedykolwiek pamiętała, wciąż trzymając głowę w dłoniach. Po większej liczbie krzyczących orgazmów, niż mogła zliczyć, Molly nagle odepchnęła ciemną głowę spomiędzy jej nóg.
Zgramoliwszy się z fotela, teraz beznadziejnie poplamionego sokami z orgazmu, zaczęła szarpać ubranie Jimmy'ego, zmuszając go do wstania. „To było takie dobre, masz bardzo uzdolniony język. Nigdy wcześniej nie osiągnęłam orgazmu tak szybko” – mruknęła. „Teraz twoja kolej, a mama uczyni cię bardzo szczęśliwym człowiekiem”. Jimmy zaczął rozpinać koszulę, Molly odtrąciła jego rękę.
„Nie dotykaj! Rozbiorę cię, a potem będę cię ssać i pieprzyć o cal twojego żałosnego życia”, szepnęła mu do ucha. „Kiedy z tobą skończę, gwarantuję, że nigdy o mnie nie zapomnisz”. Zaczęła powoli rozpinać jego koszulę, ocierając się o niego nagimi biodrami, czując, jak wybrzuszenie w jego spodniach pulsuje jej w brzuchu, całując jego klatkę piersiową, rozkoszując się gęstymi włosami, które ją pokrywały.
„Mężczyzna powinien wyglądać jak mężczyzna, a nie jakiś niedojrzały chłopiec. Dziewczyna powinna mieć włosy na głowie”. powiedziała. Dłonie Jimmy'ego szukały jej piersi, znajdując twarde sutki, chwytając je między palcami, gdy delikatnie ściskał twarde kopce kobiecego ciała.
Molly zsunęła mu koszulę z ramion, pozwalając jej opaść na podłogę, owijając ramiona wokół niego, przyciskając piersi do jego klatki piersiowej, gdy go całowała, wbijając swój głodny język głęboko w jego usta. Wsunęła ręce w pasek jego luźnych spodni, chwytając jego wciąż jędrne policzki, przyciągając jego biodra do siebie, stłumiony jęk wydobywający się z jej gardła, gdy poczuła, jak jego ręce odwzajemniają przysługę, chwytając jej ciepły tyłek. Z grubsza wyciągnęła ręce z jego spodni, grzebiąc przy jego pasku i zamku błyskawicznym, jednym ruchem ściągając obraźliwe ubranie do jego kostek. Jego kutas odskoczył swobodnie, omijając jej twarz o pół cala.
Spluwając w dłonie, Molly chwyciła falujący wyrostek i zaczęła powoli gładzić jedwabistą skórę, wkładając ją do swoich mokrych, głodnych ust, przesuwając językiem po czubku. Sposób, w jaki jęczał, gdy go ssała, podniecał ją jeszcze bardziej i czuła, jak jej wilgoć zaczyna tworzyć kropelki na dnie jej ciasnej cipki. Delikatnie chwycił tył jej głowy, wbijając w nią biodra, wbijając kij głębiej w jej chętne usta. Jimmy wiedział, że to nie potrwa długo i eksploduje w słodkich, ssących ustach Molly. Wiedział, że żadne z nich tego nie chce, ale cholera, była dobra.
Żadna kobieta nigdy nie pochłonęła go tak głęboko jak Molly. Pracowała nad tym, ostatecznie biorąc całego jego penisa do swojego gardła, trzymając go tam, gdy szarpał biodrami, desperacko ciągnąc za jej piękne kasztanowe włosy. Podobało jej się to.
Fakt, że mogła go głęboko ssać, wiedząc, jak bardzo mu się to podobało, mogła wyczuć w nim pulsującą potrzebę i wiedzieć, że zaraz dojdzie. Chciała tego, pragnęła poczuć jego gęsty wytrysk spływający jej do gardła, poczuć jego orgazm, wiedząc, że go zadowoliła. Usiłował odsunąć się od jej słodko ssących ust. Jimmy chciał jego pulsującego kutasa w jej ciasnej cipce. Powiedziała, że zamierza go przelecieć, chciała go przelecieć, a on wiedział, że to się nie stanie z jej mięśniami gardła gotowymi wyssać go do sucha.
Puszczając go, uśmiechnęła się słodko prosto w jego oczy. Wiedziała, co robi. „Śmiało, chcę, żebyś spuścił się w moich ustach” – wyszeptała. „Możemy się później pieprzyć.
W mgnieniu oka znowu będę cię ostro, obiecuję. Chcę poczuć, jak spuszczasz się do mojego gardła, chcę posmakuj. Chcę poczuć, jak wpływa do mojego żołądka.
Wciąż patrząc mu w oczy, pochyliła się do przodu, biorąc powoli jego pulsujący członek między rubinowe usta, jej język tańczył pod wrażliwą główką, atakując maleńki otwór, ssąc mocno, jakby czerpała pokarm z jego smaku. Pogłaskał jej włosy dłońmi, podczas gdy jego biodra odzyskały ruch. Tym razem poruszyła się wraz z jego pchnięciem, przyjmując tylko niewielką część jego pilnie pulsującego pręta.
Jej dłoń chwyciła jego penisa, przekręcając go, delikatnie głaszcząc, podczas gdy jej słodkie usta mocno ssały końcówkę. Nagle, z głośnym jękiem, Jimmy chwycił tył głowy Molly, jego dłonie chwyciły ogromne garście jej gęstych włosów, wbił swojego kutasa głęboko w jej gardło, końcówka wytrysnęła jego gęsty wytrysk do jej dziko ssących ust. Złapała go za pośladki, przyciągając go mocno do siebie, połykając jego lepką śmietankę. Molly tego potrzebowała, pragnęła tego, a przede wszystkim kochała to.
Wiedziała, że musi należeć do tego łagodnego, ale potężnego mężczyzny, bez względu na okoliczności. Nie obchodziło jej to. Miała dowodzić tak długo, jak długo ją miał. Kontynuowała ssanie jego powoli opróżniającego się penisa, rozkoszując się jego smakiem, ssąc go do czysta, zanim w końcu zwolniła swój ustny uścisk.
„Myślałam, że nigdy nie przestaniesz dochodzić. Dobrze, że nie zjadłam dzisiaj obfitego lunchu” — droczyła się. Znów wstała, ocierając się o niego swoim nagim ciałem. Jej ręka ponownie znalazła się między jego nogami i zaczęła ugniatać jego jądra, głaskać jego miękki trzonek.
„Zerżniesz mnie, wiesz, bardzo szybko, bardzo mocno i bardzo paskudnie. Chcę poczuć tego wielkiego kutasa w moim brzuchu”. „Nie mogę uwierzyć, jakie to było niesamowite”, odpowiedział, delikatnie gładząc jej twarz, „Nikt nigdy wcześniej mi tego nie zrobił”.
- Chcę, żebyś spełniał ze mną swoje fantazje - wyszeptała. – Tylko mnie nie bij. Nie lubię bólu.
– To nigdy nie wchodziłoby w grę, Molly. „Dobrze, w takim razie jestem twój”. Molly złapała go za głowę i pocałowała, mocno, jej język wbił się głęboko w jego usta, pojedynkując się z jego, jej biodra ocierały się o niego. Owinęła nogę wokół jego uda, przyciskając go do siebie, gdy ocierała się o niego swoim wzgórkiem, jęcząc ze swojego świeżego orgazmu w jego otwarte usta. Mogła poczuć, jak znowu twardnieje, zaskoczona, że dzieje się to tak szybko, szczęśliwa, że tak się stało.
Wsunął dłoń między nich, chwytając swojego szybko napełniającego się penisa, kierując go do jej ociekającej wilgoci pochwy, z łatwością wchodząc w nią. Molly pisnęła z zachwytu, gdy poczuła, jak twardnieje w niej. Nagle chwycił obiema rękami jej jędrne pośladki, podnosząc ją z podłogi. Owinęła obie nogi wokół jego talii, a ramiona wokół jego szyi, gdy wbijał swojego sztywnego członka głęboko w jej rozpustne ciało.
Głowa Molly odskoczyła do tyłu, a jej długie, gęste włosy zmieniły się w lekką mgiełkę, gdy uderzała i odbijała się od jego drążka, jęcząc i dysząc. Nigdy żaden mężczyzna nie zaspokoił jej pragnienia ostrego, pełnego namiętności seksu tak jak ten mężczyzna, a ona nie zamierzała pozwolić mu po prostu spuścić się w jej ustach i ją opuścić. Żonaty czy nie, to był opiekun.
Zostałaby jego kochanką. Cokolwiek trzeba było, żeby go zatrzymać. Nie obchodziło jej to, dopóki mogła czuć go w sobie, tak jak teraz, doprowadzając ją do orgazmu, sprawiając, że srebrne i niebieskie gwiazdy eksplodują w jej ciasno zamkniętych oczach, sprawiając, że jej cipka pulsuje jak nigdy dotąd. Czuła, jak jej własne soki kapią na grubą wykładzinę, wywołując perwersyjny dreszczyk na myśl, że prezes firmy będzie organizował konferencje, stąpając po jej zaschniętym soku z cipki. Znów osiągnęła orgazm z krzykiem, jej paznokcie wbijały się w jego plecy.
Jimmy czuł jej orgazm, zdumiony, że tak łatwo udało mu się ją zadowolić. W przypadku jego żony wydobycie z niej bez przekonania jęku trwało godzinę, zwykle dłużej, a seks był nudny. Zwykle wszystko przeklinała. Czasami tak bardzo, że po prostu się poddawał, zsuwał z niej i kładł się spać, i to sprawiało jej większą przyjemność niż seks.
Szybki rzut oka na zegar uświadomił mu, że on i Molly byli razem mniej niż godzinę i wiedział, że w tym czasie osiągnęła orgazm więcej niż jego żona w ciągu dziesięciu lat małżeństwa. Był znowu mężczyzną. Molly uwolniła swój śmiercionośny uścisk na jego talii, zsuwając się z jego torsu na kolana, jego twarde ciało rysowało wilgotną linię w górę jej brzucha, a potem między jędrnymi piersiami.
Złapała jego pulsującego członka, ściskając swoje piersi dłońmi, głaszcząc go powoli, pozwalając mu patrzeć, jak różowa główka jego penisa pojawia się i znika między jej obfitymi piersiami. – Czy chciałbyś umieścić to w nowym miejscu? zapytała bez tchu. "Jak gdzie?" - Połóż się na podłodze, a ja ci pokażę. Chyba, że oczywiście masz problem z wyruchaniem mnie w dupę.
Jimmy prawie się zakrztusił. To była kolejna rzecz poza zasięgiem jego żony. Nie podlega negocjacji poza granicami.
Nawet nie zawracaj sobie głowy fantazjowaniem o tym, że to nie podlega negocjacjom, a Molly chciała to zrobić. - Nie, nie mam z tym problemu - odparł, mając nadzieję, że nie brzmiał na zbyt zaniepokojonego. Niechętnie wyciągnął penisa spomiędzy jej piersi, pochylił się, by pocałować jej zmysłowe usta i położył się obok niej na podłodze. Molly uśmiechnęła się do niego i ujęła jego trzonek w dłoń, siadając okrakiem na jego biodrach. – Jesteś pewien, że chcesz to zrobić? on zapytał.
„Och, do diabła, tak”, odpowiedziała, „Mój mąż uważa, że to obrzydliwe, ale mi się podoba. Bardzo”. Opuściła się powoli na jego sztywne mięso, ułatwiając mu powrót do swojej ciepłej, miękkiej cipki. Mogła poczuć, jak soki znów w niej płyną, kąpiąc jego sztywnego penisa, smarując go. Pulsował w niej, prawie czuła krew przepływającą przez dużą żyłę, która utrzymywała go w erekcji.
Gdy ich biodra się spotkały, kołysała się na nim w przód iw tył, stymulując swoją stwardniałą łechtaczkę, aż poczuła, jak jego palce zaciskają się wokół jej ud. Szybko uniosła się z niego i skierowała jego główkę do swojego pomarszczonego odbytu. Opuszczając się na niego, Molly odprężyła się tak bardzo, jak tylko mogła, rozkoszując się uczuciami, gdy w nią wszedł. To była ta część, która najbardziej jej się podobała. Pierwsze wrażenie inwazji.
Przypomniała sobie, że miała te same uczucia, kiedy po raz pierwszy uprawiała seks analny na studiach. Jedna z jej sióstr ze stowarzyszenia wyzwała ją, by to zrobiła, a potem wybrała dla niej faceta. Okazało się, że „siostra” nie bardzo lubiła Molly i wybrała faceta z największym kutasem, jakiego znała, aby ją zerżnął. Molly została jego dziwką analną na resztę semestru. – O tak! Och, do diabła, tak! oddychała, gdy jego twardość powoli w nią wnikała.
Kiedy jej twardy tyłek w końcu dotknął jego bioder, westchnęła i odchyliła się do tyłu, chwytając go za kolana. Oparła się o niego tyłkiem, jakby próbowała wciągnąć jeszcze więcej jego twardego kutasa w swoje rozwiązłe ciało. „To jest takie dobre! Pieprz mnie Jimmy, pieprz mnie w dupę, aż spuścisz się we mnie!”.
Zaczęła podskakiwać na nim w górę iw dół, ich ciała ocierały się o siebie. Zaczął poważnie odwzajemniać jej pchnięcia, wbijając twardy kij głęboko w jej chętną dziurę, podczas gdy ona jęczała w ekstazie, ponaglając go, domagając się, by poczuła jego penisa w gardle. Raz po raz Molly siadała nieruchomo na jego udach, a potem zaczynała się wić, wijąc tyłkiem na jego biodrach, kołysząc się w przód iw tył, zanim uniosła się z niego, aż pozostał w niej tylko bulwiasty czubek jego penisa. "Lubisz mnie?" zapytała: „Czy lubisz pieprzyć mnie w dupę, Jimmy? Nigdy mnie nie zapomnisz, prawda? Nigdy nie zapomnisz pieprzenia mnie w dupę, prawda?” Jej głos był zachrypnięty, bez tchu.
„Nigdy! Twój tyłek jest taki słodki. Tak ciasny, tak dobry! Chcę go pieprzyć każdego dnia!” – odpowiedział, chociaż jego odpowiedzi były niewiele więcej niż zwierzęcymi pomrukami. Chwycił jej podskakujące piersi, chwytając je dłońmi, ściskając twarde zgrubienia ciała, przyciągając ją do siebie, raz po raz wbijając swoją twardość głęboko w jej chętne ciało.
Mógł teraz wyczuć jej naglącą potrzebę, poczuć, jak drży w oczekiwaniu. Była bliska kolejnego gwałtownego orgazmu. Tak bardzo blisko.
O tak, jeszcze tylko kilka uderzeń tą piękną tyczką w jej wymagający tyłek i popłynęłaby do krainy niebieskich i srebrnych gwiazd. Mogła poczuć ciepło rozchodzące się po jej dolnej części ciała i mocniej ścisnęła jego nogi, wbijając się mocno w jego uda i krzycząc, żeby się uwolnił. Ręce Jima zacisnęły się na jej piersiach, jego biodra uniosły się, gdy poczuł, że zaczyna się jego własny orgazm, strumień gęstego wytrysku eksplodujący w jej ssącym odbycie. Molly poczuła, jak pulsujący biegun w jej tyłku nagle puchnie, poczuła, jak strumień spermy wbija się głęboko w nią. Wyobraziła sobie, że czuje ten smak w gardle.
Zadrżała, gdy nadal się w nią wpychał, a jej orgazmy przychodziły jeden po drugim, aż nie mogła już ich zliczyć. Minęło kilka minut, zanim którekolwiek z nich mogło złapać oddech na tyle, by móc mówić. Z jej tyłkiem mocno zaciśniętym wokół jego penisa, utrzymując tam dopływ krwi, pozostał w niej dość twardy.
„Cholera, to było dobre”, wychrypiała mu do ucha, „Co powiesz na to, żebyśmy to powtórzyli?” „Myślę, że dwa razy to mój limit”. Jej głos był ochrypły, seksowny, hipnotyzujący. Jej ręce błądziły po jego ciele, gdy mówiła, namawiając go, błagając, by ją zadowolił, potrzebując go.
Jej język dotykał jego ucha. Czuł jej oddech na swojej twarzy jak dotyk upiora. Sprawiła, że poczuł jej potrzebę. „Wątpię w to, duży chłopcze.
Czy mój tyłek nie jest dobry? Miękki w środku, ciepły, śliski od twojej spermy? Jesteś pewien, że nadal nie możesz pieprzyć tej miłej, ciepłej dziury? znowu mnie, aż zacznę piszczeć. Doprowadź mnie ponownie do orgazmu, Jimmy. Potrzebuję cię, abyś znowu doprowadził mnie do orgazmu. Czuję się tak dobrze, kiedy doprowadzasz mnie do orgazmu. Kiedy szeptała mu swoje potrzeby do ucha, Molly zacisnęła i puściła jego penisa mięśniami zwieracza, dojąc jego rurkę, doprowadzając go z powrotem do twardości wbrew sobie, aż w końcu był w stanie spełnić jej żądania, pieprząc ją ponownie, aż osiągnęła orgazm krzyk dzikiej żądzy.
Spędzili razem dwie godziny, ale dla Molly była to chwila, chwila, która nigdy nie chciała się skończyć. Pocałowali się głęboko, zanim ubrali się do wyjścia z pokoju. Pogłaskał jej ciało, czując jej miękkość, jakby chciał zapamiętać każdą krzywiznę. „Chodź ze mną do domu, przenocuj” – błagała. – Wiesz, że nie mogę.
"Zrób to mimo wszystko, obiecuję, że będzie to warte twojego czasu." „Jestem pewien, że mogłabyś, Molly, ale wciąż mam sytuację…” „Zostaw ją. Zostaw ją i wróć ze mną do domu”. „Molly…” „Nieważne, przepraszam, Jimmy. Nie mam prawa cię o to prosić. Wszystko, czego chciałem, to noc gorącego, paskudnego seksu i to dostałem.
Zapomnij, że cokolwiek powiedziałem. - Jeśli to jest coś warte, facet mógłby się w tobie zakochać całkiem łatwo, wiesz. To nie zajmie dużo czasu.
Mówiąc to, trzymał jej twarz w dłoniach. „Miłość jest mocno przereklamowana” – odpowiedziała. „A może po prostu zostanę twoją kochanką? Nie musisz kupować mi samochodu ani nic, po prostu chcę mieć cię do seksu.
To dla ciebie propozycja nie do stracenia, a ja też dostanę to, czego chcę. — Jesteś pewien, że chcesz to zrobić? — Jasne. Jesteś najlepszym, jakiego kiedykolwiek miałem.
Mój mąż nigdy nie doprowadził mnie do orgazmu, nie w ciągu pięciu lat małżeństwa. Wiesz, kobieta też ma potrzeby i wygląda na to, że żadne z nas nie dostaje w domu tego, czego chce. Będę twoją mistrzynią pracy.
Następnego popołudnia Molly miała na sobie krótką spódniczkę i najwęższą bluzkę, jaką miała do pracy. Wiedziała, że Jimmy nie może na to pozwolić na hali produkcyjnej, więc nosiła ją wystarczająco długo, by mógł dobrze jej się przyjrzał, a potem poszedł się przebrać. Widziała, jak obserwuje ją przez okno swojego biura, zadowolony ze swojego spojrzenia. Żadne z nich nie zauważyło, że inni pracownicy też się przyglądają, zwłaszcza inne kobiety w roślin.
Nie trzeba było geniusza, aby zorientować się, że coś się między nimi dzieje, i nie trwało długo, zanim zazdrość zaczęła się ujawniać. Molly i Jim zaczęli zostawać, kiedy inni wychodzili prawie każdej nocy. Wieść się rozeszła.
Wszyscy wiedzieli. Na ścianach damskiej toalety zaczęły pojawiać się komentarze, ale żaden z nich nie był zbyt komplementarny dla Molly. Często używano słowa „dziwka”.
Na początku Molly nie zwracała na to uwagi, nie obchodziło jej to, dopóki miała uwagę Jimmy'ego. Zaczynała poważnie upadać Zakochałam się w nim, a on w niej. Seks był niesamowity, najlepszy, jaki oboje kiedykolwiek mieli. Powiedział jej, że ją kocha. Powiedziała, że też go kocha.
Obaj byli w tarapatach. Po prostu jeszcze tego nie wiedzieli. „Hej, dziwko! Dostajesz podwyżkę od swojego mężczyzny, której my nie dostajemy? To plotka, którą znasz” — zapytała Maria, ładna Latynoska, która również miała oko na Jimmy'ego, ale była zbyt nieśmiała, by powiedzieć mu to prosto w oczy.
„Dostaję taką samą kiepską wypłatę jak ty, suko!” Molly odstrzeliła. „Może, ale masz też inne korzyści, co?” i uniosła biodra w powietrzu, rozstawiając nogi. Nie było pomyłki w znaczeniu.
Twarz Molly przybrała jasny szkarłat, gdy zdała sobie sprawę z poziomu zazdrości drugiej kobiety i uświadomiła sobie, że wszyscy o tym wiedzą. Została dziwką szefa. Nie żeby przeszkadzało jej bycie dziwką Jimmy'ego, ale bycie postrzeganą jako jego dziwka przez wszystkich innych, cóż, to nie było dobre. Zwłaszcza nie dla niego.
Nie miała innego wyjścia, musiała zrezygnować. Rezultatem był oczywiście dobrobyt, a ta perspektywa nie podobała jej się ani trochę. Musiało wystarczyć, dopóki nie pojawiła się inna praca. Jej poziom umiejętności nie był najlepszy w świecie pracy, ale miała ochotę na pielęgniarstwo i trochę czasu na studiach, więc może powrót do szkoły, aby ukończyć ten stopień, byłby najlepszą decyzją, jaką mogłaby podjąć.
Gdyby wyjechała, na pewno by go straciła, aw miarę upływu dni i tygodni odkrywali, że są w sobie coraz bardziej zakochani. Zadała kilka dyskretnych pytań, znalazła jego adres i nagle zrezygnowała. Dzwonek do drzwi zadzwonił o ósmej: Jimmy włożył dżinsy i T-shirt i otworzył drzwi.
Zwykle spał do dziewiątej. - Cześć - powiedziała Molly nieśmiało, kiedy otworzył drzwi. "Tęskniłem za tobą." Był oszołomiony. Był pewien, że już nigdy jej nie zobaczy.
"Wejdź." Drzwi ledwie się za nią zamknęły, a już znaleźli się w swoich ramionach, ogień ich pożądania buzował tak samo, jak w sali konferencyjnej. Po kilku minutach byli nadzy. Jimmy wziął ją w ramiona, jej nogi owinęły się wokół jego talii, a jego kutas znalazł swoje miejsce w jej wymagającym ciele. Zamknięty razem, zaprowadził ich oboje do sypialni i delikatnie położył ją na łóżku. - Nie mogę uwierzyć, że to zrobiłeś! wykrzyknęła.
– Nie mogę uwierzyć, że tu przyszedłeś. „Wiedziałem, że twoja żona będzie w pracy. Wiem, że to złe, ale kocham cię. Nic na to nie poradzę. Musiałem cię zobaczyć, dotknąć, kochać się z tobą.
Sprawiasz, że czuję, że żyję. " „Myślałem, że odszedłeś na zawsze. Nie mogę uwierzyć, jak bardzo cię kocham, Molly”. Po tym, jak rzuciła pracę z powodu rozmowy i zawoalowanych gróźb w sklepie, Molly nie mogła tak po prostu zrezygnować z miłości do Jimmy'ego, swojego byłego szefa. Spędzili razem inne noce po pierwszym razie w sali konferencyjnej i za każdym razem wydawało się, że jest lepiej niż poprzednio.
Nie mogli oderwać od siebie rąk. Leżała bezsennymi nocami, myśląc o nim, pamiętając jego dotyk, przeżywając na nowo jego dotyk w jej wymagającym ciele. Nie była pewna, czy była to kwestia pragnienia gorącego, pożądliwego seksu, który dzielili, czy też była to prawdziwa miłość.
Szczerze mówiąc, było jej to obojętne. Wiedziała tylko, że chce znowu z nim być. Potrzebowała zobaczyć jego twarz, miłość w jego oczach, poczuć jego dotyk na jej ciele. To było szalone.
Ona nadal była mężatką, on był żonatym mężczyzną. To prawda, że wszczęła postępowanie rozwodowe, ale ostateczny wyrok był bardzo odległy. Nic takiego nie zrobił. Została jego kochanką, po prostu i nie przeszkadzało jej to. Nie spotkała się jeszcze z jego żoną i szczerze mówiąc nie miała na to ochoty.
Ze sposobu, w jaki ją opisał, mogła być problemem. Może duży problem. Z którym nie chciała mieć teraz do czynienia. Chciała tylko, żeby znów doprowadził ją do orgazmu, i znowu, i znowu, tak jak wcześniej. To było coś, czego jej pijany mąż nie był w stanie zrobić, mimo że wisiał jak koń.
Mężczyzna był bezużyteczny w łóżku. Jimmy mógł podejść do niej tylko na krótką chwilę i doprowadzić ją do orgazmu, aż zabrakło jej tchu, sprawić, by jej umysł krzyczał z pożądania do niego. Boże, ona bardzo go pragnęła. Zdesperowana dla niego, zadzwoniła do niego do pracy i rozmawiali przez telefon o wiele za długo.
Molly próbowała skłonić Jimmy'ego, by pozwolił swojemu asystentowi przejąć jego obowiązki na tyle długo, by mógł przyjść do jej domu. Swoim najseksowniejszym głosem opisała swoje nocne koszulki baby-doll, które nosiła, albo to, że była naga i myślała o nim w najpaskudniejszy sposób, dając mu do zrozumienia, czego od niego chce. Nic by z tego nie miał. Nie mógł wyjść z pracy. To jego praca polegała na prowadzeniu tego miejsca, a nie na jego asystentce.
Myślał, że jest oddany. Nie przyszło mu do głowy, że kiedy rozmawiał z nią przez telefon, asystent wykonywał swoją pracę i wszyscy o tym wiedzieli. Rozmowa toczyła się dalej, jakby nadal tam była.
Molly włożyła dżinsy i bluzkę z falbankami, nie chcąc zwracać na siebie uwagi sąsiada, zostawiła samochód za blokiem, podeszła do jego drzwi i od niechcenia zadzwoniła do drzwi, a serce waliło jej w piersi. Był wczesny ranek i wiedziała, że jego żona będzie w pracy. Mieli tyle czasu, ile potrzebowali. Czuła wilgoć narastającą między jej nogami, jeszcze zanim otworzył drzwi.
Jego ciemne włosy były zmierzwione, miał na sobie T-shirt i parę dżinsów, które wyglądały, jakby dopiero co je włożył, by otworzyć drzwi. Wyglądał, jakby dopiero co wstał z łóżka. Wyglądał w ten sposób tak seksownie, że Molly miała ochotę zerżnąć go na schodach od frontu, pieprzyć to, co pomyślą sąsiedzi. Dwadzieścia minut później Molly siedziała na jego biodrach, jego piękny kutas wbijał się aż po rękojeść w jej ciepłą cipkę, podczas gdy ona jęczała pierwszy z wielu orgazmów. Dłonie Jimmy'ego objęły jej piersi, czując, jak jej stwardniałe sutki pulsują w jego dłoniach, gdy kołysała się w przód iw tył na jego twardym kutasie.
Uwielbiał wyraz jej twarzy, kiedy dochodziła do orgazmu, ten wyraz wykwintnego pożądania. Kiedy był z nią, znów poczuł się jak mężczyzna. Wydawała się naprawdę cieszyć sposobem, w jaki się kochali, w przeciwieństwie do jego żony, która tylko zdawała się znosić mękę. Molly lubiła seks i pilnowała, żeby o tym wiedział.
„Chodź tutaj”, rozkazał, przyciągając jej biodra do swojej głowy, „Chcę cię posmakować”. Wczołgała się w górę jego ciała, wsuwając zgrabne nogi pod jego ramiona i opuszczając ociekającą cipkę do jego ust. Z czerwoną twarzą uśmiechnęła się dziwnym uśmiechem, gdy jego język musnął jej łechtaczkę. Jej ciało zadrżało pod jego delikatnym dotykiem i zamruczała jak zadowolony kotek. "Mmmmmmm!" jęknął, gdy jego język wbił się głęboko w jej soczysty wzgórek, wysysając ciepłe soki z jej pulsującej cipki.
Jej palce zacisnęły się na poręczy wezgłowia łóżka, żeby utrzymać równowagę, kiedy uderzała biodrami o jego twarz. Molly chwyciła jego głowę między dłonie, przyciągając jego usta bliżej do jej głodnego gniazda. Znów jej ciało zesztywniało od kolejnego orgazmu, a potem jeszcze jednego.
Zadrżała w niekontrolowany sposób, gdy przeszyły ją spazmy ekstazy. Raz za razem osiągała orgazm, fale przyjemności przetaczały się z jej przegrzanej cipki do mózgu i w dół do zwijających się palców stóp, podczas gdy jego język robił na niej magię. Właśnie wtedy, gdy myślała, że nie może już osiągnąć orgazmu, kolejna fala przedarła się przez jej cipkę i wrzasnęła w ekstazie.
Nagle pchnął ją w biodra. Molly podniosła się z niego i na słabych nogach walczyła, by się odwrócić, ponownie opuszczając swój mokry kopiec na jego język, jednocześnie owijając ramiona wokół jego nóg i pochylając się, by pochłonąć jego pulsującego kutasa w swoich ciepłych ustach. Jedną ręką głaskała jego śliskiego penisa, podczas gdy jej język lizał maleńki otwór. Czuła, jak jęczy na jej zabiegi, czuła wibracje na swojej łechtaczce. Jego usta zakrywały jej szparę, gdy wysysał słodkie soki z jej wijącego się ciała, jego język tańczył na jej stwardniałym pączku przyjemności.
Molly kołysała biodrami w przód iw tył, ocierając się o usta, które sprawiały jej tak niesamowitą przyjemność. Jej piersi ocierały się o jego nogi, kiedy się poruszała, a tarcie twardniało jej sutki. Poczuła, jak jego biodra zaczynają się unosić, wpychając jego pulsującego członka głębiej w jej ssące usta, wycofując się, pchając ponownie, głębiej, pieprząc jej usta, sondując jej gardło.
Molly jęknęła, gdy gładki kij Jimmy'ego znalazł drogę do jej delikatnego gardła. Podążała za jego biodrami, trzymając jego penisa głęboko w ustach, liżąc językiem jego worek na jaja. Mogła poczuć jego język zakopany głęboko w jej pochwie, jakby próbował polizać jej łono. Po raz kolejny gwiazdy zaczęły eksplodować w jej głowie, podczas gdy fala za falą orgazmu przepływała przez jej wyniszczone przyjemnością ciało.
Pchnięcia Jimmy'ego zaczęły się zwiększać, a Molly wiedziała, że zbliża się do orgazmu, chciała, żeby to zrobił, chciała poczuć, jak eksploduje w niej. Jego kutas spuchł, pulsując teraz mocniej i wepchnął się głęboko w jej ssące usta, jedną ręką pchając jej głowę, zachęcając ją, by wzięła go głębiej, podczas gdy drugą pociągnął za jej plecy, przyciągając jej piżmową cipkę coraz mocniej do swoich ust. Rozpoczęła się jego eksplozja, gęsty płyn trysnął głęboko do jej ssącego gardła.
Molly cofnęła się, pomimo jego nacisku na jej głowę, chcąc posmakować jego spermy, delektować się tą ofiarą dla jej ciała. Jego pchnięcie stało się teraz bardziej gwałtowne, gdy opróżniał się do jej chętnych ust, jego palce chwytały jej jędrny tyłek, drugi był wypełniony jej mokrymi od potu włosami. Nogi Molly rozłożyły się jeszcze bardziej, jej plecy wygięły się w łuk, cały ciężar jej dolnej części ciała spoczywał na twarzy Jimmy'ego, jego język lizał ściany jej pochwy, gdy ponownie osiągnęła orgazm, wypełniając jego usta swoją słodką esencją.
Leżeli tak razem przez kilka minut, Molly radośnie ssała jego powoli opróżniającego się penisa, podczas gdy Jimmy nadal lizał całkowicie przemoczoną pochwę swojego kochanka, często dotykając jej łechtaczki, wywołując u niej pisk, gdy wybuchło tuzin mini-orgazmów jej ciało nasączone rozkoszą. - Cholera, to było dobre - powiedział cicho, jakby jej cipka rzeczywiście mu odpowiedziała, dziękując mu za całą jego pracę. „Tak”, zgodziła się Molly. „Nigdy nie dochodziłam tak mocno ani tak często”. Przynajmniej myślał, że tak powiedziała.
Trudno było stwierdzić, kiedy jej usta wciąż były wypełnione jego kutasem. – Jak myślisz, ile czasu zajmie nam zrobienie tego ponownie? „To zależy od tego, jak długo chcesz to robić” – odpowiedział, ponownie głaszcząc ją po głowie, podczas gdy ona nadal delikatnie ssała główkę jego tyczki. - Mmmm - odpowiedziała, ponownie wciągając go do ust, przesadnie siorbiąc. - To miło - wyszeptał, delikatnie pchając biodrami w jej stronę. „Tylko tym razem chcę go tu umieścić” – powiedział, przesuwając językiem między fałdami jej cipki.
„Mmmmm. Proszę, zrób to” – odpowiedziała. „Chciałabym to. Bardzo”. Jej usta ponownie go pochłonęły, język przebiegł wzdłuż jego twardniejącego członka, jej zęby po prostu muskały trzonek, drażniąc nabrzmiałą rzecz w jej ciepłej jamie ustnej, jej palce drażniły jego worek.
„Miło i mocno”, mruknęła, „Miło i ostro jak na moją cipkę. To tam chcesz iść, prawda? Głęboko w mojej ciepłej, mokrej cipce” — powiedziała, całując czubek, głaszcząc gładką wałek palcami. Czuła, jak mięśnie brzucha Jimmy'ego drżą z pożądania, gdy ponownie zaczął pchać w rytmie jej ruchów.
Powoli pozwoliła mu ponownie penetrować swoje usta, podczas gdy delikatnie dmuchała strumieniem oddechu na różową główkę penisa. „Spraw, żebym znów była mokra, Jimmy” – nalegała, opuszczając biodra z powrotem na jego usta. Bez wahania iz jękiem zachwytu jego język powrócił do soczystej, nagiej cipki. Ssąc jeszcze raz słodki nektar jej pulsującego ciała.
W ciągu kilku minut jego kutas ponownie stał się sztywnym prętem pożądania, gotowym do penetracji kanału Molly. Podniosła głowę, by zerknąć na swoje dzieło, jego mokry, sztywny kij pulsował w oczekiwaniu na nią. Ponownie wydmuchując strumień powietrza na jego głowę, otworzyła szeroko usta i powoli pochłonęła go w gardło, jej nos został zmiażdżony przez jego brzuch, trzymając go, liżąc trzon, gdy pchał w górę w jej dające przyjemność usta.
Wiedział, że jeśli pozwoli jej posunąć się dalej, znowu eksploduje w jej ustach, okradając go z przyjemności płynącej z jej pięknej cipki. Delikatnie ją odepchnął, jęcząc z rozkoszy, gdy puściła jego penisa, pozwalając mu wysunąć się z jej ust, gdy mocno go ssała. Owinął ramiona wokół jej bioder i obrócił ich oboje na dużym łóżku, stając twarzą do niej, ponownie biorąc ją w ramiona, gdy Molly rozłożyła nogi.
Usta Jimmy'ego pokryły jej usta, jego język wbił się głęboko w jej usta, jej w jego, podczas gdy jego kutas powoli, rozkosznie wsuwał się w jej drżącą pochwę. Nie było grzebania w dłoniach, nie było niespokojnego szukania właściwego miejsca. Ich ciała spotkały się i stopiły naturalnie, jakby były dla siebie stworzone. Mógł poczuć pyszne, jędrne, ciepło jej ciasnej cipki. Wyglądało na to, że tą piękną cipką wciągała w siebie jego kutasa.
Nigdy nie chciał opuszczać tego miejsca. „O Boże, czujesz się tak dobrze, Molly. Mógłbym się w tobie zatracić!” oddychał. „Zostań we mnie na zawsze. Tak bardzo cię kocham”.
Biodra Molly zaczęły mocno napierać na jego, jakby próbowała szybko doprowadzić go do orgazmu, ocierając się o niego, jej nogi owijały się wokół jego ud. „Nie tak mocno, kochanie” – zbeształ go. „Niech to trwa.
Poczuj to w sobie, skoncentruj się na uczuciach. Chcę, żebyś osiągnęła orgazm”. – Chcę, żebyś to zrobił – odparła. – Nie musisz się o mnie martwić. To się stanie bez względu na wszystko.
Chcę, żebyś osiągnął orgazm, zanim ja to zrobię. „Dlaczego powinno cię to obchodzić?” „Ponieważ cię kocham i tego właśnie dla ciebie chcę”. Molly nie mogła uwierzyć własnym uszom.
Mężczyznę, którego naprawdę obchodziły jej uczucia, który przedkładał jej pragnienia nad swoje, którego obchodziło, czy ona kiedykolwiek będzie miała orgazm, czy nie. Jej przyszły były mąż nigdy się tym nie przejmował, nawet nie zapytał, czy kiedykolwiek osiągnęła orgazm. Nie mogło mniej obchodzić jej zadowolenie. Nie obchodziło go to ostatniego dnia liceum, kiedy pchnął ją na ceglaną ścianę szkoły, jej spódnicę powyżej pasa i wbił w nią swojego dużego, twardego kutasa, aż wszedł w nią i nadal nie obchodzi teraz, że byli małżeństwem.
Oto mężczyzna prawie dwadzieścia lat starszy od niej, powoli, cudownie głaszcząc jej pulsującą cipkę, czule całując jej usta, mówiąc jej, jaka jest piękna, nakłaniając ją do orgazmu, zanim to zrobi. Nie była pewna, czym sobie na niego zasłużyła, ale wiedziała, że jej życie już nigdy nie będzie takie samo. Wiedziała, że bez względu na wszystko, będzie go miała dla siebie. Tak bardzo go kochała i wiedziała, że zawsze będzie.
Każdy mężczyzna, z którym kiedykolwiek byłaby, zostałby do niego porównany, a wielu by się nie udało. Wszystko to przemknęło przez jej umysł, podczas gdy ona koncentrowała się na uczuciu, jak jego twardy jak skała kutas wierci się głęboko w jej chętnym ciele, aż zaczęły przez nią przebiegać pierwsze oznaki orgazmu. Molly mocno naparła na niego biodrami, jej nogi zacisnęły się na jego udach, ręce ciasno owinęły się wokół jego nagich pleców, jej palce drapały jego ciało. Jej oddech był krótkimi, ostrymi sapnięciami, podczas gdy gwiazdy eksplodowały za mocno zamkniętymi oczami. Czuła, jak jego kutas puchnie w niej, wiedziała, że on też ma dojść, chciała, żeby spuścili się razem, by dzielić błogość przyjemności.
"O boże, tak! O boże takssss! Ohhhhhh!" Molly chrząknęła, czując pierwsze silne wytryski jego nasienia wbijające się głęboko w jej łono. Chwyciła jego głowę, jej usta znalazły jego, ich języki siłowały się, podczas gdy jego biodra wbijały się w nią dziko, kulminacja narastała w nich obojgu, grożąc stopieniem ich ciał w jedną wijącą się masę przyjemności wypełnionej pożądaniem. Orgazmy Molly następowały jeden po drugim, jeden po drugim, każdy tak potężny jak poprzedni, dopóki nie wiedziała, że nie może znieść dużo więcej i pozostać przy zdrowych zmysłach. Ostatnim potężnym, zgrzytliwym pchnięciem Jimmy był skończony.
Wyczerpany, czuł, jak ściany jej pochwy wciąż ssą jego powoli opróżniającego się penisa, czuł, jak ostatnie nasienie jest wyciągane z jego penisa do jej spoconego ciała. Uczucie było wspaniałe. Dla nich obojga.
Podciągnął się na łokciach, odciążając ją, ich biodra nadal były złączone. Jimmy spojrzał jej w oczy i zobaczył jej uśmiech. – Ile lat powiedziałeś, że masz? — spytała bez tchu. - Czterdzieści.
Prawie mógłby być twoim tatusiem. Dlaczego? „Myślałam, że mężczyźni powinni tracić swoją seksualność wraz z wiekiem. Wydaje mi się, że z wiekiem po prostu stajesz się lepszy. To był najbardziej niesamowity seks, jaki kiedykolwiek uprawiałam”.
- Myślę, że jeszcze nie skończyliśmy - powiedział po prostu, czując, jak jego kutas znów zaczyna twardnieć w jej wciąż pulsującej cipce. – Żartujesz – wydyszała, czując, jak zaczyna puchnąć. - To się nigdy nie zdarza. To tylko dowodzi, jaka naprawdę jesteś dobra - powiedział, a jego usta powróciły do jej. Jej usta smakowały tak dobrze.
Jego ręce sięgnęły po jej ciele, obejmując jej jędrne piersi i przyłożył czubek jednej z nich do swoich ust, ssąc ją. Nie było części jej pięknego ciała, której nie chciał dokładnie zbadać. Podniósł się na kolana, wyciągając swój sztywny członek z jej nasiąkniętej pochwy.
Chwytając jej nogi, zmusił ją, by stanęła na czworakach. Chwytając jej piersi od tyłu, wsunął swojego kutasa z powrotem w jej śliską cipkę i znów zaczął ją delikatnie głaskać. Jego ręce zsunęły się po jej ciele, masując jej plecy, gdy ją pieprzył, gładząc jej uda i nogi, przesuwając się po jej biodrach, by znaleźć pulsującą łechtaczkę, dotykając jej delikatnie, przesuwając po niej, podczas gdy ona westchnęła nisko w gardle. Pochyliwszy się nad nią, pocałował ją w plecy i szyję, czując słodki zapach jej włosów.
Nagle nogi Molly wystrzeliły spod niej i upadła na łóżko, odsuwając się od niego, znów osiągając orgazm, jęcząc i trzęsąc się. Pozbawiony słodkiej cipki, Jimmy rozłożył swoje piękne bliźniacze kule, podziwiając ciemną dziurę, która się ujawniła. "Zrób to!" - wyszeptała, chcę znów poczuć cię w dupie. Bez dalszych ponagleń Jimmy włożył swojego śliskiego penisa do pomarszczonej dziurki i ostrożnie pochylił się do przodu.
Jej ciemna dziura rozkwitła, gdy ciśnienie wzrosło, i z zadowolonym westchnieniem Molly wygięła swój tyłek, by go spotkać, pochłaniając jego twardość, podczas gdy on pochylał się dalej, wsuwając tyczkę głębiej w jej ciało, niesamowita ciasność jej tyłka wzmagała jego pożądanie dla niej. Kiedy ich ciała się spotkały, Molly ścisnęła zwieracz, przyciskając go mocno do siebie. "Pierdol mnie, pieprz mnie mocno!" jęknęła przez zaciśnięte zęby, zaciskając palce na prześcieradle. Nigdy nie chcąc odrzucić prośby pięknej kobiety, Jimmy chwycił ją za biodra, odchylając się do tyłu i obserwując z pewną fascynacją, jak jej ciało odbytu jest wsuwane i wyciągane, gdy wsuwa się i wysuwa z niej drobnymi pociągnięciami, rozluźniając jej słodką tyłek.
"Proszę!" błagała. Zaciskając uścisk na jej udach, Jimmy zaczął mocniej pieprzyć jej ciasną dziurkę, pieszcząc jej tyłek długimi zmysłowymi pociągnięciami i mocnymi pchnięciami, kiedy ponownie w nią wchodził, ich ciała uderzały o siebie, gdy się spotykały, jej piękne piersi kołysały się, po prostu muskając gładkie prześcieradła przy każdym pociągnięciu. Pot zaczął formować się na jej gładkich plecach i zaczęła głośno jęczeć, podczas gdy on stękał przy każdym pociągnięciu stwardniałego penisa.
Jej tyłek był tak cudownie ciasny, pochłaniając go, ponownie przyciągając go do siebie. Czuł, jak jej membrana jest odsuwana na bok, gdy przebijał tę słodką dziurę, stymulując swój nabrzmiały pożądaniem laskę, każde uderzenie bardziej zmysłowe niż poprzednie. W swoim umyśle widział, jak jego kutas tryska spermą głęboko w jej jelitach i to stało się obrazem napędowym w jego głowie.
Wypełnia wymagające ciało tej pięknej kobiety swoją lepką spermą. Molly opuściła głowę na ręce, jej umysł skupił się na uczuciach w jej łechtaczce. Każde pchnięcie w jej tyłek zdawało się wyzwalać wstrząs elektryczny w jej wrażliwym zarodku. Jeśli będzie tak trzymał, dojdzie do orgazmu. Nagłe jęki wydostały się z jej gardła, gdy wszedł w nią.
Z głębi duszy Jimmy'ego zaczęły wydobywać się zwierzęce odgłosy głębokiego gardła, jego delikatne pchnięcia ustąpiły miejsca gwałtownemu atakowi jej kutasa pochłaniającego dziurę. Ostatnim desperackim pchnięciem, jego jądra opróżniły swój ładunek mlecznobiałego nasienia do pulsującego tyłka Molly, podczas gdy mocno wbijał biodra w jej jędrne pośladki, wbijając się w nią tak mocno, jak tylko mógł, jakby mógł wbić w nią mocno swoje jądra otwór. Pozostał w niej przez długi czas, jej tyłek wysysał z niego spermę, ściskając go mocno, trzymając mocno, jej łechtaczka wciąż pulsowała, podczas gdy on nadal wbijał się w nią biodrami. Jeszcze trochę, jeszcze trochę, a ona… „O Boże, taaak! Jęknęła w pościel, kiedy nagle eksplodował przez nią orgazm. Jej nogi wystrzeliły za nią i upadła na łóżko, jej dłoń między jej udami, palec głęboko w jej pulsującej cipce, drżąc jak przestraszony królik.
Jimmy's cock wysunął się z jej wyniszczonej dupy z mokrym trzaskiem, ślad jego spermy podążał za nią, sącząc się między jej nogami. Molly leżała na łóżku przez przez jakiś czas, łapiąc oddech, słysząc, jak Jimmy robi to samo. Poczuła jego ręce na swoim tyłku, a potem jego usta całujące jej jędrne kule, język docierający do jej krzyża. „To było takie fantastyczne, Molly”, powiedział, leżeli obok niej, ich twarze były blisko siebie.
„Tak, było," zgodziła się, jej usta były w bardzo zadowolonym uśmiechu, jej jasne oczy błyszczały. „Będziemy musieli to kiedyś powtórzyć. Ale jeśli się nie mylę, to czas, żebym się stąd wyniósł, żebyś mógł się przygotować do pracy.
— O cholera! — wykrzyknął, patrząc na zegar. — Siedzimy nad tym od czterech godzin. Będzie musiał się spieszyć, jeśli chce się przygotować do pracy i oczyścić dowody przed wyjściem z domu. Molly narzuciła na siebie ubranie, pocałowała go głęboko i wymknęła się za drzwi.
Ledwo zdążył. który przeczytał pierwszą część tej historii i miał nadzieję, że Jimmy i Molly będą żyli długo i szczęśliwie, zawiedzie się. Romans kosztował Jimmy'ego utratę pracy. Widywali się przez prawie dwa lata tak często, jak to możliwe, czasami długo w Widzisz, jego żona wiedziała o romansie i ciężko walczyła, by odzyskać Jimmy'ego.
Przyłapała ich razem w łóżku, groziła, że zabije Molly, skonfrontowała się z przerażoną kobietą w jej własnym domu i zrobiła, co mogła, by wymusić koniec do ich romansu. Ostatecznie zadziałało. W pewnym sensie.
Molly znalazła zastępstwo dla Jimmy'ego i poślubiła go po tym, jak jej rozwód stał się prawomocny. Jimmy obiecał, że zostawi ich w spokoju. Przez jakiś czas czuła się dobrze, usilnie starając się o nim zapomnieć, dopóki pewnego roku nie wysłał im kartki świątecznej.
Jimmy nie mógł dotrzymać obietnicy. Za bardzo ją kochał. Wróciły do niej wszystkie wspomnienia o ich miłości i był to koniec jej małżeństwa. Zobaczyli się ponownie i płomień rozpalił się na nowo, aż zdecydowała, że jej jedynym wyjściem jest wyprowadzić się na dobre i wrócić do szkoły. Cholerny głupiec, po kilku latach poznał jej adres i zaczął do niej pisać, co prawie kosztowało ją trzecie małżeństwo.
Wróciła do niego i spędzili razem jedną noc. Po tym przestała do niego pisać i nigdy więcej o niej nie słyszał. W głębi serca wciąż ją kocha, często o niej myśli, mając nadzieję, że wszystko z nią w porządku. Pamiętając. Zawsze pamiętając.
Dopóki nie dowiaduje się, że ona nie żyje, a potem się smuci. UWAGA: Ta historia jest luźno oparta na faktach autobiograficznych, co utrudnia pisanie. Rzeczywiste fakty są bolesne do wydobycia, a jeszcze bardziej bolesne do wydrukowania. Na razie posunąłem się z tym tak daleko, jak tylko mogłem. Jeśli wy, czytelnicy, poprosicie o to, zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby dokończyć tę historię.
Informacja zwrotna zadecyduje, czy ją skończę, czy nie.
Beth bierze jeden dla drużyny.…
🕑 17 minuty Seks w biurze Historie 👁 939Minęły dwa lata, odkąd Beth zrobiła mi pierwszy z wielu lodzików. Wiele rzeczy się zmieniło. Beth nie była już moją sekretarką, była zastępcą dowódcy w naszym biurze. Odniosła wielki…
kontyntynuj Seks w biurze historia seksuMoja żona sugeruje, żebym zatrudnił Beth jako moją nową sekretarkę.…
🕑 16 minuty Seks w biurze Historie 👁 1,712Minął ponad miesiąc, odkąd Beth zaskoczyła mnie najlepszym lodzikiem, jaki kiedykolwiek otrzymałem. Co zaskakujące, wszystko było tak normalne, jak można się było spodziewać. Będąc…
kontyntynuj Seks w biurze historia seksuDzień stawał się coraz gorętszy i seksowniejszy!…
🕑 18 minuty Seks w biurze Historie 👁 1,437„Dobrze, możesz teraz wrócić i usiąść przy biurku, ale bez ubrań… Chcę zobaczyć moją małą biurową dziwkę. I trzymaj ten wibrator na miejscu, aby przypominał ci, kim jesteś dla…
kontyntynuj Seks w biurze historia seksu