Była zdzirą szefa i kochała swoją pracę!…
🕑 25 minuty minuty Seks w biurze HistorieTo był kolejny typowy poniedziałek w biurze. Wiedziałem, co się wydarzy – dla mnie zawsze jest tak samo. Mężczyźni wracają do pracy napaleni jak cholera, a ja muszę radzić sobie z obmacywaniem, łapaniem i łypieniem, gdy idę przez biuro do windy i na górę do biura pana Blackwella. Mam dość ciekawą pracę. Na papierze jestem sekretarzem wykonawczym pana Blackwella.
Mój opis stanowiska wymaga, żebym był jego osobistym asystentem i planował jego spotkania, zajmował się prowadzeniem jego biura i był jego sekretarzem wykonującym wszystkie zwykłe obowiązki - pisanie na maszynie, segregowanie dokumentów, dyktowanie i tym podobne. Rzeczywistość w mojej pracy jest trochę inna. W zasadzie jestem osobistą dziwką pana Blackwella – jego osobistą zabawką do ruchania, dostępną do jego użytku i przyjemności w dowolny sposób. Poza obowiązkami biurowymi zajmuję się także jego potrzebami bardziej osobistymi, obsługując go wtedy, kiedy tego potrzebuje – a potrzebuje tego bardzo! Ale nie przeszkadza mi to; płaci mi bardzo dobrze i mam tyle seksu, ile tylko zapragnę! Pan Blackwell też jest całkiem przystojny, co jest zdecydowanym plusem mojej pracy! Wysoki na sześć stóp i cztery cale, ma kruczoczarne włosy sięgające do ramion z przedziałkiem pośrodku. Ma krótką, ale pełną brodę, przenikliwe niebieskie oczy, którymi czasami, przysięgam, mógłby zajrzeć prosto w moją duszę i porażający uśmiech – kiedy się do mnie uśmiecha, rozpływam się całkowicie! Chociaż nie byłam jedyną kobietą w biurze, byłam najmłodszą… fakt, który sprawił, że inne kobiety w biurze mnie nienawidziły.
Pan Blackwell to najprzystojniejszy i najbardziej odpowiedni kawaler w biurze, a każda pracująca tam dziewczyna oddałaby wszystko, żeby mieć to samo, co ja. Dlatego nie byłam zbyt lubiana przez inne kobiety w biurze. Teraz mężczyźni w biurze to inna sprawa.
Mężczyźni w biurze zawsze mnie uderzają, poniżają i nękają. To tak, jakby wiedzieli, że jestem dziwką szefa, więc też mogą mnie traktować jak kawałek mięsa. Pan Blackwell nie powstrzymuje ich od nękania mnie, ale myślę, że wszyscy wiedzą, że istnieją granice tego, co im się uszło na sucho. Pan.
Blackwell jest bardzo bogaty i bardzo wpływowy i wszyscy w biurze wiedzą, że nie można mu przeszkadzać. Jestem nękany i mówi się o mnie, ale nie mógłbym być bezpieczniejszy, gdybym pracował na komisariacie! Kocham swoją pracę jako sekretarka pana Blackwella… Uwielbiam być jego osobistą dziwką i wszystko, co chce zrobić ze mną lub ze mną, jest dla mnie w porządku. Jedynym problemem w mojej pracy jest dotarcie do niej! Muszę przejść przez szereg okrzyków, macania i chwytania rąk oraz uwłaczających uwag.
Jest jeden konkretny ogier z biura, który zawsze sprawia mi kłopoty. Nazywał się Derrick i wyobrażał sobie siebie jako prawdziwego kawałka, w 100% najwyższej jakości, męskiego mięsa! Ale nie może trzymać świeczki przed panem Blackwellem. Nie powstrzymuje go to jednak od prób. Któregoś dnia przyszłam do pracy ubrana w obcisłą czarną mini spódniczkę imitującą skórę, białą bluzkę z szerokim kołnierzykiem i zapinaną z przodu na guziki oraz moje sześciocalowe czarne szpilki z paskami. Spódnica była tak krótka, że widać było dolną fałdę mojego tyłka, a bluzka miała rozpięte trzy pierwsze guziki, dzięki czemu dekolt był otwarty, bardzo zabawnie eksponując moje piersi.
Pan Blackwell poinstruował, aby nigdy nie nosić w biurze stanika ani majtek, ponieważ przeszkadzają mu one. Majtki wolno mi nosić tylko wtedy, gdy mam „dni damskie”, a on zapisuje je w swoim kalendarzu. Pan Blackwell zawsze chce, żebym nosiła sugestywne ubrania i ubrania, z których łatwo się zdjąć! Chce, żebym zawsze była dla niego dostępna. Uwielbiam to, że jestem jego obiektem seksualnym – dzięki temu czuję się pożądana i seksowna.
To bardzo pochlebne, że ktoś tak przystojny i wspaniały jak on chciałby mnie takiej. Wiem, że wiele kobiet nie lubi być postrzegane jako obiekt seksualny i chcą, aby uważano je za osobę. I to jest dla nich w porządku.
Ale lubię być jego pieprzoną zabawką. Uwielbiam to, że uważa mnie za atrakcyjną i chce zakopać we mnie tego pięknego kutasa, kiedy tylko ma na to ochotę. Jestem jego i może robić ze mną, co mu się podoba i kiedy mu się podoba, bo po to tu jestem, żeby go zadowolić.
Zaparkowałem moją starą Toyotę Celicę w podziemnym garażu, na przeznaczonym dla mnie miejscu, blisko drzwi. Obok mnie stoi p. Czarny Lexus Blackwella (taki piękny samochód).
Dzień był chłodny. Gdy szłam do windy, poczułam, jak moje sutki twardnieją i szturchają satynowy materiał bluzki. Wsiadłem do windy i ruszyłem w stronę biura pana Blackwella. Drzwi windy zamknęły się i poczułem, że się uruchamiają, ale zatrzymały się ponownie piętro wyżej w głównym holu. Gdy drzwi się otworzyły, w holu znajdowała się grupa mężczyzn czekających na windę.
Przesunąłem się na tył windy, żeby zrobić dla nich miejsce, bo zaczęło się robić tłoczno. W końcu ostatni mężczyzna wsiadł do windy – i jak wiecie, był to Derrick! Pierdolić! pomyślałem sobie. Mam nadzieję, że mnie nie zauważy. Zacząłem manewrować w stronę rogu, gdzie mnie nie zauważył, ale nie byłem wystarczająco szybki.
„No cóż, cześć, Julie” – powiedział, gdy mnie zobaczył, a w jego oczach pojawił się zły błysk. Wypracował sobie drogę do mnie. Byłam uwięziona w kącie, plecami do ściany, a on stał teraz zaledwie kilka cali ode mnie. To miała być bardzo długa podróż windą! Nagle poczułam jego dłonie wślizgujące się pod moją minispódniczkę i masujące mój nagi tyłek! Próbowałam odsunąć jego rękę, wykręcając się i obracając, żeby go zatrzymać, ale w ciasnym pomieszczeniu nie mogłam uciec, a moje próby tylko go irytowały.
Przysunął się bliżej, przyciskając mnie mocniej do kąta, tak że nie mogłam się w ogóle ruszyć, a on wsunął ręce dalej w stronę mojego pęknięcia i zaczął je sondować wokół mojej cipy, rozprowadzając sok w kierunku mojego odbytu. Wstrzymałam oddech, nie mogłam pozwolić, żeby inni ludzie wiedzieli, co się dzieje na ich oczach. Poczułem, jak wzrasta temperatura mojego ciała, ciepło promieniujące ze mnie. Byłam dosłownie gorącą suką. Poczułam w powietrzu swój własny zapach i nie było wątpliwości, że wszyscy mężczyźni wokół mnie wiedzieli, co się teraz dzieje.
Podniecałem się, moje twarde, obolałe sutki próbowały przedziurawić moją koszulę. Derrick podniósł moją spódnicę do pasa, wsunął nogę między moje i zaczął próbować włożyć palec do mojego odbytu. To była zatem moja zwykła poniedziałkowa bitwa. Mężczyźni przychodzą do biura sfrustrowani, bo albo są singlami i pokłócili się w weekend, albo ich żony lub dziewczyny ich nie zadowalają. w panu W przypadku Blackwella było to drugie.
Nie wiem, co jest nie tak między nim a jego żoną. Szczerze mówiąc, jest mi to obojętne. Zrobię wszystko co powie - zawsze chcę go zadowolić i sprawić mu przyjemność. I podoba mu się, gdy ubieram się dla niego jak dziwka.
Dlatego staram się być tak zdzirowata, jak tylko mogę dla niego. Ale inni mężczyźni w biurze często czują, że również mogą wykorzystać tę sytuację. Zwłaszcza Derrick… Nienawidzę go.
"Bom!" Syknęłam ściszonym głosem, gdy zaczął wkładać drugi palec w moją dupę. To wystarczyło. Nie byłam jego osobą, z którą można było się bawić. Niestety, byłam tylko dziwką biurową, więc nie mogłam iść do pana Blackwella i złożyć skargi.
Musiałem po prostu o tym milczeć. Derrick też o tym wiedział… kiedy dotarliśmy na piętro, nadal sondował mój tyłek, a gdy drzwi się otworzyły, powoli wyszłam z windy, moje piersi i twarde, spiczaste sutki muskały ramiona mijanych mężczyzn. Wyszłam z windy, próbując poprawić spódnicę… ściągając ją z powrotem i jednocześnie starając się nie spaść.
Zawstydzona i czerwona jak jabłko, pospieszyłam do biura tak szybko, jak tylko mogłam i dotarłam do biurka. Rozsiadłem się i czekałem na przybycie pana Blackwella. Lubię być w biurze przed panem Blackwellem, żeby móc go powitać, zwłaszcza w poniedziałki. Zanim zdążyłem się całkowicie rozsiąść i przygotować, zabrzęczał pan Blackwell, zaskakując mnie.
Był wcześnie rano! „Kawa. TERAZ!” warknął. Och, pomyślałem, musiał mieć zły weekend w domu.
Wiedziałam, że odrobię za mnie całą pracę, uspokoję go i odciągnę myśli od kłopotów. Ilekroć pan Blackwell przychodził do pracy w zgorzkniałym nastroju, oznaczało to, że do mnie należało uczynienie go bardziej sympatycznym i łatwiejszym w obsłudze. A to może wymagać trochę pracy.
Pan Blackwell był człowiekiem uczciwym, ale surowym i nie lubił, gdy mu przeszkadzano. Aby więc sam nie wpakować się w kłopoty, pobiegłem do jego pokoju z kawą. „Panie Blackwell, proszę pana” – powiedziałem, wchodząc do jego pokoju z kawą.
„Julie, chodź tu, dziewczyno” – warknął. Powoli podeszłam do niego i postawiłam na stole tacę z kawą, łyżką i odrobiną cukru. „Nie podoba mi się to, co widzę, Julie. Jestem bardzo rozczarowany” – powiedział.
„Bardzo mi przykro, proszę pana. Dziś rano było chłodno, a potem w windzie, Derrick…” Przerwałem. Wiedziałem, że wymówki są bezużyteczne, ale taka była prawda. Machnął ręką na pożegnanie, słysząc moją wymówkę.
"Nonsens. Nie mój problem, dziwko. Nie podoba mi się to, co widzę.
Nawet nie próbuję na ciebie patrzeć. Musiałem spędzić cały weekend z żoną w domu, a potem wchodzę do biura i widzę to? ROZBIJ SIĘ teraz” – rozkazał. „Tak, proszę pana, przepraszam, proszę pana” Poczułem się głęboko zawstydzony i zawstydzony. Nie mogłem go urazić swoim wyglądem.
Spuściłem głowę. Powoli odpiąłem zapięcie z tyłu spódnicy i ześlizgnęła się na podłogę. Następnie zdjęłam bluzkę i upuściłam ją na podłogę, na moją minispódniczkę.
Teraz naga, z wyjątkiem szpilek, stałam tam przed nim, wciąż zwieszając głowę. „Chodź” – rozkazał, powoli dodając cukier do jego gorącej kawy, podszedłem bliżej, nie do końca pewien, co miał na myśli, ale mimo wszystko posłuszny, wstał, łapiąc mnie szybko za kark i przyciągając do siebie. Złapał za sutek pomiędzy jego silne palce i mocno je uszczypnęły. „Ahhh… Proszę pana!”, tupiąc nogami. „Cicho, mała dziewczynko, nawet jeszcze z tobą nie zacząłem” – powiedział groźnie cycek uszczypnął i szybko przesunął się, by uszczypnąć drugiego równie mocno.
Znów tupałam, protestując – z równie daremnym skutkiem, że wiłam się i wiłam z bólu w sutkach, ale ten ból również sprawiał przyjemność, gdy zobaczyłam jego uśmiech. twarz. „Po spędzeniu weekendu z moją dziwką żoną i wysłuchaniu jej ględzenia o wszystkich cholernych rzeczach na świecie, w poniedziałek przychodzę do pracy, spodziewając się, że zobaczę moją małą zdzirowatą dziwkę ubraną seksownie i efektownie, gotową, abym zapomniał o swoich problemach. Ale zamiast tego Widząc moją śliczną małą dziwkę, nie widzę w moim biurze niczego więcej niż sekretarkę… bibliotekarkę…” – powiedział.
Jego słowa raniły mnie jak nóż. Bibliotekarz? Kiedy tam stałam, poczułam, jak łzy napływają mi do oczu. Jakiekolwiek fizyczne znęcanie się lub kara, jaką otrzymałam z jego rąk, nie mogły się równać ze wstydem i smutkiem, jaki czułam, wiedząc, że go rozczarowałam. „Przepraszam, proszę pana, proszę mi wybaczyć. Dziś rano było zimno, a w poniedziałek mężczyźni w windzie byli bardzo agresywni”.
„Oczywiście, że są agresywni, głupia cipo” – powiedział. „Dwa dni bez cipki zrobią to mężczyźnie, zwłaszcza jeśli ma żonę sukę, jak połowa tych facetów”. Znów uderzył mnie w cycek, mocniej. – Ahhh – jęknęłam.
„Teraz otwórz te cipkowate wargi, pokaż mi, jak mokra jesteś w windzie. Mam oczy wszędzie. Nigdy w to nie wątp. Nie podobało mi się, że zakrywałeś tyłek, wychodząc z windy” – powiedział .
Wysunęłam miednicę dla lepszego dostępu i otworzyłam dla niego wargi sromowe. Poczułam w powietrzu mój piżmowy aromat i poczułam, jak chłodne powietrze w pomieszczeniu uderza w moją łechtaczkę. Następnie mocno uderzył moją cipkę gołą ręką. „O, proszę pana!” krzyknąłem. On tylko się roześmiał, widząc mój szok i zakłopotanie.
Kiedy mnie pouczał, wsunął dwa palce głęboko w moją wciąż piekącą cipkę. „Gorąco, mokro i nago. Właśnie takiej cię potrzebuję w poniedziałki, Julie. Szczególnie w poniedziałki. Mam nadzieję, że będziesz o tym pamiętać przez następny tydzień.
Każdego dnia oczekuję, że będziesz ubierać się tak, by sprawić mi przyjemność, ale w poniedziałki, po dwóch długich dniach bez dla ciebie jest to szczególnie ważne. „Jestem bardzo rozczarowany, że nadal nie jestem twardy. Spodziewałem się zobaczyć moją małą zdzirowatą… Płacę za ciebie dobre pieniądze i spodziewam się, że zbiorę plony. Jestem taki zły, Julie” – powiedział, szczypiąc i ciągnąc moje sutki oraz wbijając palce w moją nagą cipkę.
Jęknąłem z bólu, a połączenie bólu i przyjemności pracowało na mój umysł. Poczułem się tak źle, powodując jego złość i niezadowolenie „Proszę mi wybaczyć, proszę pana!” Jęknęłam i zarzuciłam mu ramiona na szyję, przyciągając go do ust i całując go głęboko. Poczułam jego język w moich ustach i poczułam jego smak kawę, którą właśnie wypił. Pocałowałem go najlepiej jak umiałem i owinąłem jedną nogę wokół jego, aby umożliwić mu łatwiejsze dotykanie mojej ociekającej cipką. Po kilku cudownych chwilach odepchnął mnie.
„Jak mogę wynagrodzić moją obrazę?”. Zapytałem go bez tchu. Obszedł biurko i otworzył szufladę. Wyciągnął coś, co początkowo wyglądało na wibrator na pasku, i ponownie podszedł do mnie.
Spojrzałem na niego z ciekawością nadrobisz swoją bezmyślność” – powiedział – „Teraz podejdź i pochyl się nad biurkiem, a my się tym zajmiemy.” Zaintrygowany podszedłem do biurka i pochyliłem się, wystawiając tyłek i lekko rozkładając nogi. Owinął paski wokół moich ud i podciągnął je do góry. Wtedy zrozumiałem, co robi.
To nie był Strap-on do ruchania kogoś innego… to był Strap-on dla MNIE! Rozchylił moje wargi sromowe i przyłożył główkę wibratora do mojego otworu. Następnie wepchnął go powoli do mojego mokrego, gorącego tunelu. „OCHHGODDD!” Jęknąłem długo i głośno, gdy wibrator zagłębił się we mnie. Złapałem krawędź biurka i mocno zacisnąłem usta w literę „O”, a moje oczy rozszerzyły się, gdy poczułem, jak plastikowy kutas mnie otwiera.
Popychał najeźdźcę coraz głębiej i głębiej, aż pomyślałem, że przedzieli mnie tym na pół. W końcu ustało, lekko naciskając na moją szyjkę macicy. Zatrzymał się, zostawiając mnie dyszącą, podczas gdy on zapiął wszystko szczelnie na swoim miejscu. Następnie obrócił mnie twarzą do siebie.
„A teraz ten twój mały przyjaciel wibruje i wije się, a guzek, który czujesz na łechtaczce, to kolejna mała niespodzianka. To jest pilot do tego, co masz na sobie. Zatrzymam go przy sobie. A teraz idź do swojego biurka i zabierajmy się do pracy… dziś rano zmarnowaliśmy wystarczająco dużo czasu” – powiedział. Uderzył mnie żartobliwie, gdy podeszłam do biurka i ostrożnie usiadłam, aby rozpocząć pracę.
Powinienem opisać biuro pana Blackwella. To duży pokój i kiedy stoisz w drzwiach, jego ogromne, imponujące biurko znajduje się dokładnie przed tobą, po drugiej stronie pokoju. Za nim na ścianie znajduje się rząd dużych okien, z których roztacza się widok na miasto. Po lewej stronie znajduje się garderoba i prywatna toaleta.
Po prawej stronie stoi moje mniejsze biurko, naprzeciwko niego, a obok niego znajdują się cztery szafki na dokumenty z czterema szufladami. Pan Blackwell lubi, gdy jestem w tym samym pokoju, na wypadek gdybym była do czegoś potrzebna. Na ścianie obok drzwi po lewej stronie znajduje się skórzana sofa. Jego biuro mieści się na trzydziestym piątym piętrze i nie ma budynków tak wysokich na kilka przecznic, więc nikt nie będzie na nas patrzył przez okna.
Nie ma też okien wychodzących na resztę biura od frontu, więc mamy całkowitą prywatność, kiedy poczuje potrzebę skorzystania ze mnie. Ledwie zacząłem pracę, poczułem, że wibrator zaczyna buczeć. Na początku westchnęłam i spojrzałam na niego. Uśmiechał się, a ja odwzajemniłam uśmiech, po czym wróciłam do swojej pracy. Wibracje były przyjemne, a moja cipka była szczęśliwa, gdy tam siedziałam.
Kilka chwil później poczułam kolejne dziwne uczucie… wibrator wirował we mnie! Głowa i górna część trzonu kręciły się w małych kręgach w mojej cipce, brzęcząc dookoła ścianek mojej pochwy. To było cudowne uczucie! „Ooch!” Krzyknęłam, wiercąc się lekko na siedzeniu. Dziewczyna mogłaby się przyzwyczaić do takiego siedzenia! Spojrzałem na pana Blackwella i uśmiechnąłem się, wypowiadając bezgłośnie „Dziękuję”.
To chyba był błąd, dziękować mu w ten sposób. Ponieważ gdy już oswajałem się z nowymi doznaniami i wtapiałem się w rytm, pokój eksplodował. „OHHHFUUUCKK!” Płakałam, gdy urządzenie we mnie zaczęło szaleć.
Wierciłem się i wierciłem na krześle, trzymając się biurka i drapiąc je. Moje krzesło skrzypiało i jęczało od moich wykrzywień, a ja oszalałam przy biurku. Rozglądając się po pokoju, zobaczyłem pana Blackwella, który uśmiechał się szeroko i podnosił pilota.
– Dobrze się bawisz, moja mała cipo? zapytał kpiąco: „Mój mały pomocnik jest całkiem potężny, prawda? I pomyśl, że to jeszcze nie jest pełna moc – mam jeszcze dwa poziomy i jego specjalny prezent przed sobą!” Siedziałam przy biurku w stanie oszołomienia, pożądania… Nie mogłam myśleć, nie mogłam odpowiedzieć niczym, co miało jakikolwiek sens, byłam kompletnie oszołomiona brzęczącym, wirującym, pchającym we mnie demonem. Wydawało mi się, że mój świat zamienił się w śnieżną kulę, trzęsącą się i wirującą w mojej głowie. Utrzymywał urządzenie włączone przez coś, co wydawało się wiecznością, a ja poczułam, że osiągam wstrząsający orgazm. Wiedziałem, że jeśli wkrótce nie przestanie, woźni będą mieli tu niezły bałagan! „O Boże! Och, proszę pana… Proszę! Nie mogę… Dojdę… proszę!” Płakałam, gdy poczułam, że zbliżam się niebezpiecznie blisko.
Kiedy poczułem, że ześlizguję się z krawędzi, ustało to i upadłem na biurko, dysząc, pocąc się i drżąc, próbując się uspokoić. Leżałam tak przez kilka minut, podczas gdy chłodne powietrze w pomieszczeniu łagodziło mój stan gorączkowy. W końcu podniosłam głowę i spojrzałam na mężczyznę, który wywołał taki zamieszanie w mojej głowie.
„Przesuń tu krzesło, dziwko, chcę obejrzeć twój następny występ bez przeszkód ze strony tego biurka” – powiedział. Wiedziałem, że ze mną nie skończył i że następny będzie najprawdopodobniej jeszcze bardziej ekstremalny. Ale posłuchałam, chcąc tylko sprawić mu przyjemność i naprawić moje wcześniejsze przewinienia.
Przekręciłem krzesło przed jego biurkiem, tam gdzie wskazał. Tam lekko się dostosowałem i przygotowałem na dziką jazdę. Nie musiałem długo czekać. I tym razem nie było żadnego nagromadzenia… włączył urządzenie na pełną moc i wypuścił także mały brzęczyk łechtaczki. Zawyłam, gdy kolejka górska ruszyła i chwyciłam poręcze mojego krzesła tak mocno, że prawie je złamałam.
Instynktownie trzasnąłem nogami, po czym stwierdziłem, że nie ma pomocy, rozłożyłem je szeroko, próbując złagodzić efekty szalonych maszyn. Żadne z nich nie pomogło, a mimo że było mocno zapięte, nie miało zamiaru wypaść. Rzucałem się i podskakiwałem, skręcałem i wiłem, próbowałem wszelkich możliwych skrzywień, jakie mogłem, aby złagodzić udrękę, ale nic nie pomogło. „O Boże, proszę pana! O, kurwa, tak! Och, proszę! O, pieprz mnie! Tak, pieprz mnie! O mój Boże!” Bełkotałem, oszalały z pożądania. Siedział na swoim krześle, bezgranicznie rozbawiony moim cierpieniem.
Potem wstał i podszedł. Tak naprawdę go nie widziałam – przynajmniej nie świadomie, po prostu wiem, że podszedł i wtedy poczułam dłoń na gardle, trzymającą mnie tak mocno, że utrudniało, ale nie uniemożliwiało oddychanie. Chwilę później szczypał mnie lewy cycek, jakby uderzyło w niego tuzin pszczół! Kilka razy mocno i szybko uderzył mnie w cycek. Znów zawyłem, tym razem z bólu i szoku. Ale kiedy wibracje w mojej cipce przejęły inicjatywę, ból moich cycków również zmienił się w przyjemność.
Potem poczułam podobny ból/przyjemność na drugim cycku. Zawyłam, gdy ten cycek się zapalił, a potem on ruszył za mną, ściskając oba sutki i mocno je wykręcając w przeciwnych kierunkach. Tylko tyle mogłem znieść.
„O BOŻE, PANIE… JESTEM CUUUMMMMINNNGGG! JESTEM CUUUMMMMINNGGG!” wrzasnąłem. Byłem wdzięczny, że drzwi pana Blackwella były tak grube i praktycznie dźwiękoszczelne, ponieważ tego dnia je testowałem. Kiedy moje soki tryskały jak gejzer w Yellowstone, zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby rozerwać krzesło na kawałki.
Szarpałem ramiona, które chwytałem i drapałem materiał, i kołysałem rzecz, aż prawie się na mnie przewróciła. Pan. Blackwell mądrze się wycofał, chociaż obserwował mnie uważnie, gdy przechodziłam przez moje seksualne piekło, na wypadek gdybym miała sobie zrobić krzywdę.
Wylałem na drewnianą podłogę w jego biurze coś w rodzaju galonów soku z pochwy. W końcu przeszły przeze mnie ostatnie fale chaosu i usiadłem na wpół odchylony na krześle, a sok z mojej cipki kapał z mojej zużytej cipy, podczas gdy wibrator nadal we mnie pracował. Wyłączył maszynę – byłem zbyt słaby i wyczerpany, żeby mogła ona wywierać większy wpływ. Byłem przemoczony zarówno potem, jak i sokami z cipek.
Kiedy tak siedziałam, z trudem łapiąc odrobinę powietrza, jakie udało mi się złapać, złapał mnie za włosy, podniósł mnie z krzesła i rzucił na podłogę. Potarł moją twarz kałużą soku z pochwy, którą rozlałam na podłogę. Posmarował moją twarz śliskim materiałem i pokrył mnie całkowicie.
„Teraz posprzątaj ten bałagan… Przychodzą tu ludzie na spotkanie i nie chcę, żeby ktokolwiek wśliznął się w twoją spermę!” warknął. „Tak, proszę pana” – powiedziałem słabo i wstałem, żeby wziąć mop. – Dokąd, do cholery, idziesz, dziwko? on zapytał. „Przynieść mopa i posprzątać podłogę, proszę pana” – powiedziałem zdezorientowany.
„Żadnego mopa. Idź tam i poliż swoje własne gówno!” powiedział wskazując w dół. Posłusznie opadłam na kolana i zaczęłam językiem czyścić podłogę. Próbowałem już wiele razy i nie przeszkadzał mi ten smak.
A bycie zmuszonym do zlizywania tego z podłogi na jego polecenie było w pewnym sensie podniecające. Zacząłem go zlizywać łapczywie jak kot do dojenia. – Jesteś małą, brudną dziwką, prawda? - powiedział, widząc entuzjazm, jaki żywiłem do swojego zadania. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się, a moja twarz lśniła od soków z cipek.
„Teraz posmaruj tym swoje piersi. Chcę zobaczyć, jak te piersi są mokre od twojej spermy”. Opuściłem piersi na podłogę, obracając je w ciepłym, śliskim materiale i upewniając się, że są dobrze i dokładnie posmarowane moją spermą.
Uwielbiam, kiedy mnie tak traktuje – to prawie tak dobre, jak sperma, którą wywołał jego wibrator. Kiedy zmoczyłem je tak bardzo, jak myślałem, że mogę, podniosłem się. Pomógł mi wstać i polizał moje pokryte spermą sutki, co niemal doprowadziło mnie do kolejnego orgazmu! Oblizał moje piersi z soków i gdy jego ciepły język obmył moje piersi, chwyciłem jego teraz twardego kutasa, próbując uwolnić go z więzów.
„Proszę pana… chcę tego… proszę, pozwólcie mi ssać waszego słodkiego kutasa, proszę pana” – błagałem. Upadłem na kolana i wyłowiłem jego pięknego kutasa z jego bokserek. Nie traciłem też czasu na pożeranie pysznego, twardego trzonka. Wepchnęłam go do ust, jakby to był pierwszy posiłek, jaki jadłam od miesięcy. Lizałem, ssałem i podskakiwałem w górę i w dół na tym ogromnym narzędziu wszystkim, co miałem.
Zamierzałem sprawić, że dojdzie do orgazmu, albo zużyję mu kutasa! Po kilku minutach ssania tego pięknego, słodkiego kutasa wiedziałem, że chcę go gdzie indziej. Wyrzuciłam go z ust i moim najbardziej zdzirowatym, uległym głosem błagałam: „Proszę pana… proszę, przeleć mnie swoim cudownym kutasem? Proszę, przeleć mnie… Chcę cię w moją cipkę, proszę?” Dla niego to też musiał być dobry pomysł, bo chwycił mnie za włosy i postawił na nogi, po czym ponownie przerzucił mnie nad biurkiem. Stanął za mną, jeszcze bardziej rozsuwając moje nogi. Potem poczułam, jak wbija tego cudownego, niesamowitego kutasa głęboko w moją niechlujną, zdzirowatą dziurkę i zakopuje jądra głęboko w mojej cipce. Położyłem się na jego biurku, nie mogąc się utrzymać, gdy walił mocno, głęboko i szybko w moją cipkę.
Byłam w niebie, gdy orał moją płodną cipkę swoim stalowym, twardym kutasem. Rzucił się na mnie, jakby mnie nienawidził i chciał mnie skrzywdzić. Oczywiście, że tego nie zrobił i wiedziałam, że wyładowuje na mnie swoje weekendowe frustracje. To było moje zadanie – przejąć jego frustracje – i chętnie to robiłem. Pewnie, że to może wydawać się złe, że jestem jego seksualnym workiem treningowym, ale mam jedne z najlepszych pieprzeń, jakie dziewczyna może dostać dzięki jego żonie, suko.
Powinnam wysłać jej kwiaty, bo tak go wkurzył! Poczułam, jak jego kutas puchnie, gdy był bliski orgazmu, więc sięgnęłam między nogi, aby masować jego jądra, namawiając je do uwolnienia nagrody. Poczułam, jak sztywnieje i wpycha się we mnie jeszcze raz, tym razem mocniej, i trzyma się tam, gdy wybucha głęboko w moim łonie. Poczułam, jak biała, gorąca sperma rozpryskuje się po ścianach mojej cipy, gdy usłyszałam jego niskie, zwierzęce warczenie… takie, o którym wiesz, że pochodziło z tego samego miejsca, co sperma, którą ci dawał.
Napompował mnie całą swoją spermą, strzelając zrywem za gorącym zrywem. Pan Blackwell był nie tylko potężny w sprawach biznesowych, ale był także bardzo potężny seksualnie… Nigdy nie spotkałam faceta, który potrafi tak mocno i tak mocno dojść jak on! Wypełnił moją cipkę aż do przepełnienia i poczułam, jak gorące ślady jego kapiącej spermy spływają po wewnętrznej stronie moich nóg. Kiedy w końcu opróżnił swoje ciężkie jądra, wyciągnął się, a ja upadłam na kolana, aby dokończyć zadanie, czyszcząc go ustami, wysysając z niego kilka ostatnich kropli spermy i trzymając go w ustach, aż zmiękł.
Następnie delikatnie włożyłem go z powrotem w spodnie i przygotowałem na spotkanie. Kiedy podniosłam wzrok, uśmiechał się tym cudownym, iskrzącym uśmiechem, który uwielbiałam, a moje serce podskoczyło. Tym razem delikatnie mnie podniósł i przyciągnął blisko siebie.
Potem zrobiłem coś, czego nigdy bym nie zrobił, gdybym o tym pomyślał, ale ta chwila mnie zwyciężyła… „Kocham cię, Panie” – powiedziałem. Wiedziałem, że to błąd, gdy tylko te słowa wypłynęły z moich ust i w myślach zakryłem usta dłonią. „Ja też cię kocham, Julie” – szepnął mi do ucha.
Szukam pana Hottie.…
🕑 16 minuty Seks w biurze Historie 👁 2,256Utknąłem przy kolejnej piątkowej nocnej zmianie. To będzie mój ósmy; mój szef obiecał mi to. Oczywiście ktoś zawołał i do kogo dzwoni, ja, Grace! Wiedzą, że nie powiem nie, czasami…
kontyntynuj Seks w biurze historia seksuAkcja z imprezy weekendowej przenosi się na następny tydzień w znaczący sposób…
🕑 50 minuty Seks w biurze Historie 👁 2,247Praca była prawie niemożliwa. Zastanawiałem się, jak w następny poniedziałek pójdę do pracy. Od lat widuję Sarę i Kaylę prawie codziennie. Zawsze myślałem o ich zobaczeniu w pracy.…
kontyntynuj Seks w biurze historia seksuByłem napalony i musiałem się upewnić, że nadal mnie chce.…
🕑 11 minuty Seks w biurze Historie 👁 2,402Po naszym pierwszym płatnym spotkaniu seksualnym położyłem się pochylony nad biurkiem z przyjemnie obolałym tyłkiem i wyciekiem spływając po moich zakrytych pończochach nogach. Randy…
kontyntynuj Seks w biurze historia seksu