Zimne powietrze przecina moją klatkę piersiową, gdy drzwi się otwierają. Jak zwykle wchodzą bez pukania i jak zwykle ignoruję naruszenie etykiety. Bycie uprzejmym to uprzejmość, którą oferują bardziej mile widzianym gościom, więc okazywanie braku szacunku jest ich mniej niż subtelnym sposobem na powiedzenie mi, że w świecie ludzi, którzy się liczą, ja nie.
Poza tym mają broń. Jeśli chodzi o broń, myślę, że łatwiej jest po prostu się uśmiechać i robić, co chcą. W tej chwili chcą, żebym nosił opaskę na oczy, którą zgodnie z prawem mam nosić między tym miejscem a sypialnią klienta. Technicznie rzecz biorąc, to dla bezpieczeństwa, ponieważ mój pracodawca ma paranoję na punkcie swojego publicznego wizerunku, a strażnicy mają paranoję na punkcie widzianych twarzy; ale w rzeczywistości to przesada, biorąc pod uwagę, że od urodzenia jestem zarejestrowany jako niewidomy i oferuję pełny pakiet, w tym prywatność. W każdym razie znam swoją klientkę od lat – wiem, kim była; Kim ona jest.
Dlatego dostałam tę pracę, pomimo sprzeciwu jej męża. Znałem jej drogę powrotną, zanim wtargnęło to całe jego gówno. Chociaż ten człowiek może być bogaty jak cholera, nie ma klasy.
Wyciągnął ją z biedy i sprowadził do swojego poziomu, a ona ma mu tego za złe. Więc kiedy namówił ją, by spełniła jego fantazje, miał tylko jeden wybór. W końcu nigdy nie zapomina się o swojej pierwszej miłości. Jestem gotowa już od ponad pięciu minut i czekam na nich, mimo że są spóźnieni. Chociaż wolałbym nie stać tutaj nagi, tego właśnie oczekują i jestem nagi – mój garnitur przeniesiony na wieszak w szafie, moja koszula i krawat wiszą obok niego, a kaszmirowy szlafrok leży na łóżku gotowy do kiedy moja eskorta zakończy inspekcję.
To prezent od niej, nie od niego. Kiedy byłam tu po raz pierwszy, zapomniałam zabrać ze sobą czegokolwiek, co mogłoby ukryć moją skromność na zaskakująco długi spacer do ich sypialni, co przyniosło mi zakłopotanie, rozbawienie strażników i kilka niestosownych i raczej sprośnych komentarzy pokojówek, które błędne założenie, że mój hiszpański był na poziomie nada. Szlafrok dotarł do mojego domu następnego ranka, wysłany kurierem dzięki uprzejmości Diora. Mówiono mi, że jest piękny.
Zgodnie z instrukcją wzięłam prysznic w dniu przyjazdu i moja skóra jest miękka i kłująca. Kiedy wysycha, czuję zapach ekstraktów z ylang-ylang i jaśminu. Tak, prawie nie znam męskiego zapachu, ale o to chodzi. Mój pracodawca będzie spał ze swoją żoną, kiedy z nią skończę, i od początku było jasne, że nie ma zamiaru wąchać mnie na jej skórze; więc z szacunku dla mojego salda bankowego unikam wody po goleniu i upewniam się, że używam żelu pod prysznic tej samej marki, której ona używa.
W końcu jestem tutaj, aby dostarczać rozwiązania, a nie problemy. Rozmiar penisa jest tym, co przyciąga klientów, ale to drobne poprawki, które robię, aby zapewnić moim klientom zadowolenie i zadowolenie - to właśnie sprawia, że jestem na stałe. Jeszcze zanim drzwi się otworzą, słyszę stłumione głosy w korytarzu; charakterystyczny krok ich zbliżania się, sygnalizowany smutnym piskiem syntetycznej gumy na marmurowej podłodze, jakby właściciel buta przy każdym kroku miażdżył pod stopami małe gryzonie. Zanim klucz wdrapał się do zamka, już przeniosłam się na puste terytorium w połowie drogi do drzwi, upewniając się, że stoję prosto i z dala od łóżka z rękami luźno rozłożonymi po bokach i otwartymi dłońmi, gotowych do przeszukania w poszukiwaniu kontrabandy wewnątrz i na zewnątrz: możliwe toksyny, ostre narzędzia lub, co gorsza, urządzenia rejestrujące. Nie ma ich oczywiście, ponieważ nie jestem ani szalony, ani samobójczy.
Nie mogłem ci powiedzieć, co by się ze mną stało, gdybym spróbował coś przemycić, ale nie dam im żadnego powodu, by pozwolili mi się o tym przekonać. Jeśli ustawianie się jest zasadą pierwszą, zasadą drugą jest stać tak nieruchomo, jak to możliwe, podczas gdy jeden z nich mnie poklepuje, co jest trudniejsze, niż się wydaje, wiedząc, że jego kolega będzie przez cały czas celował we mnie z pistoletu. A przede wszystkim pod żadnym pozorem nie powinienem opowiadać dowcipów o przeszukiwaniu dziury w tyłku innego faceta.
Jego kolega może uznać to za zabawne, ale zaufaj mi, ktokolwiek to robi, na pewno nie będzie – a niektórzy faceci uwielbiają zadawać ból tylko dla czystej przyjemności. Dziś wieczorem wydają się być bardziej chętni niż zwykle, aby zająć się sprawami. Wyszukiwanie jest w najlepszym razie pobieżne; ruchy strażnika są gwałtowne, gdy szorstkimi dłońmi przesuwa po moim ciele.
Paznokieć na jednym z jego palców zaczepia mnie więcej niż raz, gdy jego grube palce przesuwają się po mojej odsłoniętej skórze, iz jakiegoś powodu wkurza mnie to na tyle, że ignoruję drugą zasadę. — Znalazłeś tam coś dobrego? – pytam, gdy ręce przesuwają się w kierunku mojego tyłka. „Jeśli powiesz„ Sezamie otwórz się ”, słyszę, że w środku jest skarb”.
– Pieprz się, ty gnojku! warczy strażnik, nagle cofając ręce. Słyszę, jak jego kolega chichocze w tle; po lekkim astmatycznym chrypce w śmiechu wiem, że to Tony. Przez sekundę wydaje mi się, że posunąłem się za daleko, przygotowując się na uderzenie w pachwinę lub knykcie w głowę, wiedząc, że są miejsca na ludzkim ciele, które można uszkodzić bez pozostawiania widocznych siniaków; ale ku mojemu zdziwieniu po prostu mocno mnie popycha, przez co się potykam, ledwo utrzymując się na nogach. Rzucono mi szlafrokiem i udaje mi się zawiązać go wokół ciała, zanim złapią mnie za ramiona, po jednym z każdej strony, dłońmi chwytającymi tuż pod łokciami, silnymi palcami wbijającymi się w kaszmir i skórę. Rozmowa to ostatnia rzecz, o której teraz myślę, ale nawet bez wymiany słów mogę stwierdzić, że Tony jest po mojej lewej stronie, po dotyku jego szkolnego pierścienia wciskającego się w moje przedramię i po jego dziwnym, kołyszącym się chodzie, który zawsze opuszcza mnie.
lekko się pochylam. Strażnik, którego wkurzyłem, jest po mojej prawej stronie, ale go nie poznaję. Zwykle jest to Ray, ale jedna z pokojówek mówi mi, że odwiedza rodzinę w Kissimmee.
Nie mam nic przeciwko Rayowi; nie jest tak sztywny co do zasad jak Tony i spędza czas na rozmowach, podczas gdy nowy facet tylko chrząka, gdy idzie, i pachnie miętówkami i tytoniem - a pod tym wszystkim jest trochę piwa, co jest zdecydowanie nie-nie, jeśli ktokolwiek inny to łapie. Gdy pierwszy raz wyruszyłem w tę podróż, miałem na sobie mokasyny, ale obecnie wolę spacerować boso, delektując się każdym krokiem. Prawda jest taka, że prawdopodobnie poruszam się po tej części budynku lepiej niż moja eskorta. Sześć kroków od łóżka prowadzi nas do drzwi, a dywan na każdym kroku unosi się między moimi palcami u stóp.
Potem korytarz na zewnątrz ciągnie się przez kolejne dwadzieścia kroków gładkiego marmuru, który jest zawsze zimny w dotyku, bez względu na porę roku, zanim dojdziemy do klatki schodowej i jeśli któryś ze strażników miał szczególnie gówniany dzień albo ma ochotę na pizdę, tutaj będą próbowali dać mi napiwek. W każdym razie jest to sześć kroków w górę; twarz w lewo przez kolejne dwanaście, potem w prawo przez kolejne sześć; i nagle podłoga zmienia się z powrotem w luksusową wykładzinę, gdy docieramy do prywatnych kwater rezydencji. To jest strefa zagrożenia; punkt, z którego nie ma odwrotu, w którym zaczyna działać instynkt samozachowawczy, a ja zwracam szczególną uwagę, aby nie zrobić ani nie powiedzieć czegoś głupiego, przez co zostanę postrzelony. W końcu się zatrzymujemy.
Słyszę stłumione głosy i uwalniam ręce, gdy jeden ze strażników puka do drzwi, sądząc po cichym brzęku metalu. Zgaduję, że to pierścień Tony'ego drapie o drewno. Po kilku sekundach otwierają się, wypuszczając powietrze cieplejsze niż to, które mamy tu na korytarzu. Dłoń umieszczona w krzyżu nieoczekiwanie popycha mnie do przodu, tak że mój palec u nogi zahacza o framugę drzwi i wskakuję do pokoju, zamiast pewnie wejść. Drzwi dyskretnie zatrzaskują się za mną, przerywając chichoty dwóch dupków na zewnątrz.
Woda po goleniu mojego pracodawcy jest mocna i obezwładniająca, a mgła stęchłego tytoniu spowija go jak kwaśna myśl. Śledzę zapach z powrotem do jego pozycji blisko drzwi, prawie odciętej od reszty pokoju, jakby był tylko widzem, którym przynajmniej tej nocy jest - zanim go wyciszę, odepchnę, gdy szukam jej obecność. W przeciwieństwie do swojego męża nie używa perfum; jej skóra jest wystarczająco słodka bez potrzeby żadnych zmysłowych ozdób i przebija się przez wszystko inne w pokoju, aby przykuć moją uwagę. Jest moim pracodawcą; tylko kolejny człowiek wystarczająco bogaty, by pozwolić sobie na moje usługi. Jest moją klientką i jak zawsze skupiam się na niej i tylko na niej.
Zmniejsza dystans między nami i wyciąga rękę; miękkie palce owijające się wokół moich, tworząc małą perłę ciepła w chłodzie mojej dłoni, gdy delikatnie odciąga mnie od męża w kierunku łóżka, przyciągając mnie do siebie. Kiedy przestajemy się ruszać, robi to po to, by mogła rozwiązać węzeł w mojej talii, zsuwając kaszmirowy szlafrok z moich ramion. Jest już naga, rozebrała się w pewnym momencie, czekając na mnie, a teraz bierze moje ręce w swoje i zbliża je do swojej skóry, pozwalając mi przesuwać nimi po swojej twarzy i ciele. Każdemu, kto by to obserwował, wydawałoby się to niczym więcej niż prostym gestem dwojga kochanków, którzy ponownie się ze sobą zapoznają, czym w pewnym sensie jesteśmy; ale gdy jej dotykam, nie mogę przestać się zastanawiać, jak ludzie widzący radzą sobie z widzeniem rzeczy tylko w dwóch wymiarach.
Moje palce muskają delikatnie wąską bruzdę na jej nosie – złamaną w wypadku podczas jazdy konnej, kiedy miała sześć lat. Dotykają delikatnej blizny tuż pod jej ramieniem, pozostałości po szczepieniach w wieku dziewięciu lat. Czuję delikatną krzywiznę piersi, które pomimo jej wieku wciąż zachowują odrobinę jędrności; płaska miękkość jej brzucha, mimo dwójki dzieci.
Inni mężczyźni spojrzą na nią i zobaczą mapę, ale moimi rękami widzę całe terytorium i jest wspaniałe. Pozwala mi się zachwycać jeszcze przez kilka chwil, zanim jej usta napierają na moje, a jej język wykonuje niepewne rzutki w moje chętne usta. Moja dłoń znajduje jeden z jej sutków i delikatnie obracam go między kciukiem a palcem wskazującym, sprawiając, że sapie, a jej pocałunki stają się nagle bardziej szalone. Z odległej galaktyki słyszę skrzypienie krzesła przy drzwiach, gdy mój pracodawca zmienia pozycję, ciesząc się widokiem podniecenia swojej żony.
Jej dłonie przesuwają się po mojej klatce piersiowej, a ona przerywa pocałunek, pozostawiając moje usta rozpalone do jej ust. Pochylam się do przodu, mając nadzieję, że będę kontynuował, ale ona trzyma palec na moich ustach. Niezrażony, całuję palec, a ona chichocze – luksusowy dźwięk, który zawsze wywołuje motyle w moim brzuchu. – Połóż się – mówi, a jej oddech muska płatek mojego ucha.
„Chcę, żebyś położył się na łóżku”. Wyczuwa moje wahanie i kładzie ręce na moich ramionach, powoli, ale stanowczo prowadząc mnie, aż czuję krawędź łóżka na udach. Siadam, powoli przesuwając się do tyłu, aż jestem w stanie całkowicie się rozciągnąć. Pościel jest chłodna, chrupiąca i czysta pod moją skórą, a sadysta we mnie wie, że z przyjemnością będę ją miotać, żeby mój pracodawca mógł się później przespać.
Materac ugina się lekko, gdy jej ciężar dosięga mojego, a potem czuję ciepło bijące od jej ciała; jej włosy łaskoczą moją klatkę piersiową, gdy całuje linię w dół mojego torsu, zanim znajduje mojego spuchniętego penisa swoimi miękkimi ustami. Jej usta są ciepłe, mokre i chętne, tworząc idealną osłonę, gdy bierze mnie coraz głębiej i głębiej, tworząc małą próżnię przyjemności, która sprawia, że szybko poruszam biodrami w rytm kołysania jej głową. Ale niewidoczny, to jej język jest niekwestionowaną gwiazdą przedstawienia, które robi dla dobra swojego męża tak samo jak dla mnie. Czuje się żywy, jakby był odrębną istotą dla reszty jej ciała, gdy wije się bez końca wokół końca mojego penisa, zwijając się i skręcając, i wykonując małe lekkie tańce na czubku.
Potrzebuję prawie całej samokontroli, aby nie wytrysnąć tam i wtedy, moje palce mocno miażdżą niegdyś nieskazitelną pościel. Prawie jęczę, gdy powoli odsuwa mnie od swoich ust. – Nie przestawaj – mówię, wyginając biodra w łuk, próbując ponownie znaleźć jej usta. Żałosna czynność nagradzana kolejnym jej melodyjnym śmiechem i żartobliwym klapsem w udo, gdy delikatnie popycha mnie z powrotem na łóżko. „Proszę nie przestawać!”. Jej głowa pochyla się z powrotem do mojego penisa i tym razem jej język rozciąga się, by polizać wzdłuż mojego twardego penisa, śledząc ospałą linię, która zapiera mi dech w piersiach. Kiedy bierze jedno z moich jaj do ust i delikatnie nuci, wibracje prawie przewracają mnie z krawędzi. właściwie warczę; i tym razem to ja odsuwam jej usta, moje palce są mocno splecione z jej włosami. – Zdejmij opaskę – mówi. Jestem posłuszna, ręce mi się lekko trzęsą, gdy próbuję rozwiązać węzeł, który zawiązałam wcześniej. „Teraz połóż się. Połóż się i połóż głowę płasko”. Materac znowu pomrukuje, gdy zmienia pozycje, jej nogi otaczają moją głowę po obu stronach, gdy wdrapuje się na mnie. Czuję, jak odległość między nami maleje, gdy opuszcza biodra i jednocześnie bierze mojego penisa z powrotem do ust, kontynuując tam, gdzie przerwała. To jej pewność siebie trochę mnie denerwuje, ponieważ normalnie jest zadowolona, gdy pozwala mężowi dyktować wydarzenia. Na jego prośbę zwykle kończy się sześćdziesiąt dziewięć, a ja na górze wsuwam mojego kutasa do jej ust, aż zaknebluje dyskomfort jego żony, pozornie przynosząc mu ogromną satysfakcję, chociaż nie jest to coś, za czym jestem. Ale dziś wieczorem przejęła inicjatywę, kierując sprawami we własnym tempie, i przez krótką chwilę zastanawiam się, czy gdzie indziej nie dzieje się coś poważnego, czego nie jestem wtajemniczona, i czy on nie zauważa, że nie ma pełnej kontroli nad rzeczy tutaj w sypialni. Potem jej cipka delikatnie ląduje na moich ustach i wszystko inne zostaje zapomniane. Z tak bliska wyczuwam piżmowy zapach sygnalizujący jej podniecenie. To całe zaproszenie, którego potrzebuję, gdy sięgam, by chwycić ją za tyłek, przyciągając ją bliżej, podczas gdy mój język szuka i odkrywa szczelinę między jej wargami sromowymi. Wciskam się, pragnąc jej posmakować, zwijając czubek języka, aby ułatwić penetrację, gdy wykonuję małe ruchy dźgające w jej wilgoć; moje sondy zostały nagrodzone zaskoczonym piskiem rozkoszy, zanim zabrała mnie z powrotem do ciepłego aksamitu swoich ust. To są chwile, o których marzę, kiedy nie jesteśmy razem. Jej cipka jest pulchna i miękka jak ciepłe letnie owoce - jednocześnie słodka i cierpka, i och, jaka pyszna. Instynktownie poruszamy się we własnym rytmie. Ociera biodrami o moją twarz ze zwiększonym zapałem, dopasowując się do ruchu mojego języka, gdy znajduje jej łechtaczkę, maleńką plamkę loków nad jej płcią ocierającą się o mój podbródek, gdy się porusza. Na drugim końcu jej usta kontynuują ruch w górę iw dół mojego penisa, jej zęby delikatnie drapią długość mojego penisa, gdy stopniowo zwiększa nacisk – tylko tyle, by drażnić, i nie na tyle, by ugryźć. Odpowiadam palcem na język, wsuwając go aż do drugiego knykcia, by pogłaskać wrażliwe miejsca wewnątrz jej cipki. Gdzieś na granicy moich zmysłów słyszę cichy trzask rozpinanego zamka i niespieszne pomruki mojego pracodawcy, siedzącego na krześle i obserwującego nasz występ. Pragnienie pokazania mu, czego mu brakuje, zawsze mnie pobudza i zaciskam usta wokół jej warg sromowych, ssąc je i obracając nimi w ustach ku jej natychmiastowej i oczywistej przyjemności. Jej brzuch unosi się i opada na mojej klatce piersiowej, gdy jej oddech przyspiesza i na chwilę zapomina o moim fiucie. Kiedy w końcu sobie przypomina, ssie mnie z nową energią, jedną ręką leniwie bawiąc się moimi jądrami. "Proszę!" Błagam, próbując odsunąć biodra od jej ust, ale bezskutecznie; jej usta praktycznie przykleiły się do czubka, gdy podąża za mną na każdym calu drogi. „Jeśli teraz nie przestaniesz, doprowadzisz mnie do orgazmu”. „Pozwól mu dojść, kochanie!” Głos mojego pracodawcy ma gruby, niemal hipnotyczny akcent, który w jakiś sposób zawsze przyciągał ludzi do robienia dokładnie tego, czego on chce. „Pozwól mi patrzeć, jak spuszcza się na twoją śliczną twarzyczkę”. Moja klientka wyjmuje mnie powoli ze swoich ust, ostrożnie ściskając kciukiem i palcem wskazującym penis tuż pod głową, a mój kutas drga bezradnie w jej dłoni, gdy ona fachowo odcina zbliżający się orgazm. „Nie”, mówi. Jak zawsze jej głos jest lekki i melodyjny, z odrobiną stali, którą pamiętam z czasów liceum; dni, w których prowadziła drużynę cheerleaderek na mistrzostwa stanowe, mijają jako Wildcats. „Nie pozwolę mu dziś wieczorem spuścić się na moją twarz. Mam zamiar go przelecieć i chcę, żeby spuścił się we mnie”. "Proszę kochanie!" Głos jest teraz płaczliwy, jak rozdrażnione dziecko. „Chcę, żeby-”. "Powiedziałem nie." Jej palce zaciskają się na moim trzonku, wywołując niezbyt zadowolony sapnięcie z mojej piersi. „Pieprzę go i możesz albo zostać i patrzeć, albo wstać i wyjść. To twój wybór, ale tak czy inaczej, to właśnie dzieje się dziś wieczorem”. Jej mąż mruczy do siebie, ale postanawia nie naciskać dalej, gdy ona wycofuje się z naszej obecnej pozycji. Po kilku sekundach dopasowywania się, jej ręce naciskają na moją klatkę piersiową, gdy mnie dosiada. Jej cipka lekko muska czubek mojego penisa, gdy bezbłędnie znajduje jej śliskie wejście, a moje biodra unoszą się, by spotkać się z jej, oboje wzdychamy, gdy nagle jestem pogrążony w niej po rękojeść. Ciepły oddech owiewa moją twarz, gdy się pochyla, jej język delikatnie bawi się moimi ustami jak mistrz włamywania się do sejfów szukający otwarcia, a ja droczę się z nią może o sekundę za długo, zanim ustąpię. Moje dłonie znajdują jej piersi, szczypiąc sutki w sposób, który wiem, że kocha, czując, jak twardnieją niemal natychmiast pod moim dotykiem, gdy drży, wijąc się na moich kolanach, mimo że jestem już tak głęboko w niej, jak tylko mogę. Powoli unosi biodra, pozwalając mojemu fiutowi prawie wyślizgnąć się z jej mokrego uścisku, po czym ponownie opada, gdy poruszamy się w kółko. Wszelkie pozory, że jest to uprawianie miłości, szybko znikają. To jest kurwa, czyste i proste - zwierzęce i pierwotne; mocno i szybko. Przez chwilę jedynymi dźwiękami w pokoju są moje pomruki, gdy unoszę biodra w górę, by spotkać się z jej schodzącymi w dół, i jej okrzyki przyjemności, gdy mocno ociera się o podstawę mojego penisa. Jej palce łaskoczą mój obszar łonowy, kiedy sięga między nas, by bawić się łechtaczką, stymulując się jeszcze bardziej; i sięgam, by wziąć jeden z jej sutków do ust, zanim powtórzę czynność z jej drugą piersią. Z drugiego końca pokoju słyszę ciężki oddech i płaskie uderzenie ciała o ciało, gdy mój pracodawca dopasowuje swoje tempo, aby odzwierciedlać nasze ruchy. Nie po raz pierwszy zastanawiam się, dlaczego niektórzy mężczyźni wolą to, dlaczego wolą patrzeć, jak ich żony są zaspokajane, podczas gdy oni patrzą, niemal z zazdrością, jak inny mężczyzna rości sobie prawa do tego, co powinno być ich. Jasne, to utrzymuje mnie w biznesie; ale gdybym miał kogoś w połowie tak niesamowitego jak ta kobieta, poświęciłbym swoje życie, aby samemu ją w pełni usatysfakcjonować, zamiast ryzykować utratę jej dla jakiegoś faceta z grubym kutasem i przyzwoitą wytrzymałością. Jej cipka jest ciepła, mokra i ciasna; i pasuje do mnie idealnie, jak stary przyjaciel. Każde pchnięcie i wypchnięcie jest wyśmienitą torturą, gdy drażni mnie orgazmem, instynktownie wyczuwając moją potrzebę wyzwolenia. „Chcę, żebyś się spuścił” – szepcze mi do ucha. "Jesteś pewien?" pytam głupio. „Chcę poczuć, jak dochodzisz” – powtarza, po czym mocno przywiera do moich ust, przygryzając je; prawie mnie wpija, jakby nie mogła się nacieszyć moim ciałem. Kładę obie ręce na jej talii iz najwyższym wysiłkiem przewracam ją tak, że to ja jestem na górze. Jej nogi zaciskają się ciasno wokół moich pleców, przytulając mnie blisko. Jakimś cudem udaje mi się pozostać w niej przez cały manewr, moje biodra ocierają się mocno o jej biodra, jakbym mógł w jakiś sposób przelecieć nas przez materac, przez podłogę i do pokojów poniżej. Ze swojego punktu obserwacyjnego przy drzwiach jej mąż głośno jęczy i wiem, że jest blisko orgazmu, ale już mnie to nie obchodzi. Tu już nie chodzi o jego satysfakcję; chodzi o nasze, jej i tylko moje. Pode mną wije się i faluje, ramiona owijają się wokół mojej szyi, by przyciągnąć mnie bliżej, aż moje ruchy ograniczają się do bliskiej walki naszych pachwin o dominację, każdy walczy, aby zobaczyć, które z nas podda się pierwsze. Przegrywa minimalnie, wgryzając się w moje ramię, by stłumić jęki. Odrobina bólu to wszystko, czego potrzebuję, i wpycham się w nią po raz ostatni, zalewając jej łono spermą, zaznaczając swoje terytorium, na którym jej mężowi nie udało się tak długo. W ciszy, która następuje, tylko my dwaj ciężko dyszymy w kokonie, który sami zbudowaliśmy, pozwalając, by ostatnie endorfiny przedostały się przez nasze lepkie ciała. Słodki aromat seksu unosi się w powietrzu i żadne z nas nie chce jeszcze pozwolić drugiemu odejść. Krzesło przy drzwiach skrzypi i słyszę szelest tkaniny i trzask zamka błyskawicznego, gdy mój pracodawca poprawia ubranie, zanim mój klient odwraca moją uwagę serią delikatnych pocałunków na mojej twarzy i szyi. Ktoś puka do drzwi i po chwili słyszę ciche kliknięcie zamka, gdy się otwierają. Starają się być dyskretni; głosy są ściszone, gdy strażnik na zewnątrz wychyla się przez anorektyczną szparę w framudze drzwi, starając się zachować złudzenie, że to dla mnie kolejna przypadkowa praca i że pracuję dla kolejnego bogatego klienta z młodszą, atrakcyjną żoną, która potrzebuje więcej uwagę seksualną, niż mogą zapewnić nowoczesne środki farmaceutyczne. To wszystko bzdury. Słuch mam wyostrzony jak brzytwa i mam większe doświadczenie w podsłuchiwaniu niż którykolwiek z nich. "Pan?" – pyta Tony z brooklyńskim akcentem, pomimo jego najlepszych sotto wysiłków. "Co to jest?". „Generał Davis dzwonił. Dostali go, panie prezydencie. Dostali go żywego”. Następuje gwałtowny wdech, po którym następuje pełen ulgi wydech i drzwi są mocno zamknięte. „Skończyliśmy” – ogłasza głośno mój pracodawca – przywódca Wolnego Świata i mężczyzna, którego żonę właśnie w jego imieniu przeleciałem. Mój klient całuje mnie ostatni raz i czule klepie w tyłek. – Czas ruszać, kochany chłopcze – mówi. Jęczę teatralnie, ale jestem posłuszna, staczam się z niej i siadam. Wykładzina P delikatnie szeleści, gdy wstaje z łóżka i podchodzi do mnie, wpychając mi kaszmirowy szlafrok w dłonie, a jej usta muskają płatek mojego ucha. Jej mężowi wydaje się to pożegnalnym pocałunkiem. Tylko my wiemy, że szepcze mi kod szyfrujący. Jeszcze zanim skończę zawiązywać szarfę w pasie, drzwi ponownie się otwierają i szorstkie ręce chwytają mnie za ramiona, ciągnąc przez próg i z powrotem do garderoby, gdzie mam całe pięć minut na przebranie się i przygotowanie zostawiać. W końcu sam, sięgam do kieszeni szlafroka i wyjmuję pendrive'a. Hasło to Fantasia, powiedziała, nawiązując do Niekończącej się opowieści – filmu, który oglądaliśmy razem jako nastolatki i gdzie dzieliliśmy się naszym pierwszym pocałunkiem. Moi pracodawcy mogą myśleć o wielkości penisa, ale to drobne poprawki, które robię dla moich klientów, utrzymują mnie w biznesie. Tajne Służby są tak paranoiczne, jeśli chodzi o przemycanie czegokolwiek, że przeoczają możliwość przemycenia czegokolwiek na zewnątrz. Oczywiście żadnych większych tajemnic państwowych; zdrada nie leży w naszej naturze. Ale wystarczająco dużo informacji poufnych, aby były przydatne we właściwych rękach; i na szczęście znam właściwe ręce. Dokumentacja prawna i negocjacje biznesowe; proponowane umowy handlowe i regulacje branżowe; wszystkie są przechowywane na tym małym urządzeniu – szczegóły, które nie zostały jeszcze upublicznione, a niektóre mogą nigdy nie zostać upublicznione. Zanim jej mąż domyśli się, co się dzieje, jej rozwód będzie już sfinalizowany, a ja będę siedział gdzieś na plaży i zarabiał dwadzieścia procent netto. Jej niechęć; jej zemsta. I, jak powiedziałem, nigdy nie zapomina się o swojej pierwszej miłości..
Mój mąż zachęca mnie do ruchania się z innymi mężczyznami, aby mógł brać udział i ssać moją cipkę w czystości.…
🕑 34 minuty Rogacz Historie 👁 425,442Czasami trudno mi zaakceptować, jak bardzo zmieniły się moje relacje z mężem po sześciu szczęśliwych latach małżeństwa, wszystko z powodu opowiadań pornograficznych w Internecie. Nazywam…
kontyntynuj Rogacz historia seksuDałem mojej żonie pozwolenie na występowanie w pojedynkę…
🕑 10 minuty Rogacz Historie 👁 5,767Pisanie o poruszyło osad głęboko w stawie moich wspomnień. Obrazy mentalne z dawnych lat płyną teraz leniwie i losowo w kierunku powierzchni. Niektóre sięgają szczytu z całkowitą…
kontyntynuj Rogacz historia seksuKontynuacja z Journey into Cuckoldry - Twice Shy…
🕑 58 minuty Rogacz Historie 👁 8,846Następnego ranka obudziłem się nagle, gdy jasne światło słoneczne znalazło lukę w zasłonach sypialni i spadło mi na twarz. Było wcześnie Zamrugałem w półmroku, przewróciłem się na…
kontyntynuj Rogacz historia seksu