Romans teściowej wymyka się spod kontroli. Nieostrożność może prowadzić tylko do problemów.…
🕑 50 minuty minuty Rogacz Historie„Więc czy byłbyś gotów pomóc mi Penny? Pomóc nam?”. Siedziałam w barze klubu fitness, do którego należeliśmy z moim mężem Peterem, popijając kieliszek wina po zajęciach spinningowych, ok, drugi kieliszek wina z moją przyjaciółką Julie. Julie była bliską przyjaciółką rodziny, blondynką, drobną, porcelanową śliczną laleczką, masłem-nie-rozpływającym się w ustach, żoną mojego stałego kochanka, Tony'ego. Tony odeszła ponad rok temu, ponieważ w tym czasie rozpoczęła bardzo publiczny romans z mężczyzną młodszym od niej o ponad dwadzieścia lat, osobistym trenerem w klubie, w którym siedzieliśmy. Pomimo tego, że w ciągu kilku tygodni była w tym samym wieku co ja, Julie wydawała się pozytywnie prosperować w swojej nowej egzystencji seksualnej.
Ku mojej niemałej zazdrości wyglądała na szczuplejszą, sprawniejszą i co najmniej dziesięć lat młodszą niż przed rozpoczęciem romansu. Ale powód, dla którego wpatrywałem się w nią tego wieczoru, był zupełnie inny; ku mojemu przerażeniu Julie właśnie zapytała, czy mój mąż Pete i ja pomoglibyśmy ponownie połączyć ją z jej mężem, z którym była w separacji. Słowa mojego przyjaciela raczej mnie zszokowały. Oprócz tego, że przez ostatni rok opowiadała mi, jak wspaniałe może być życie z młodszym mężczyzną i jak bardzo jest teraz usatysfakcjonowana seksualnie, najwyraźniej nieświadomie prosiła mnie o zerwanie jedynego romansu, jaki miałem w życiu dwadzieścia lat małżeństwa. Fakt, że mój mąż zachęcał mnie do wzięcia sobie kochanka i pomagał mi i podżegał do urzeczywistnienia naszego nowego związku Hotwife-Cuckold, nie zmniejszył mojego zdumienia.
Spojrzałem na moją przyjaciółkę, która siedziała naprzeciwko mnie, a jej obcisłe dżinsy i obcisły top podkreślały jej zgrabną, atletyczną sylwetkę. Wyglądała bardzo atrakcyjnie. Aż do początku jej romansu zawsze uważałem Julie za moją najbliższą przyjaciółkę. Poznaliśmy się na zajęciach rodzenia i od tamtej pory byliśmy sobie bliscy. Nasze dzieci urodziły się w odstępie kilku miesięcy, zajmowaliśmy się jednocześnie żłobkami, szkołami, a teraz uniwersytetami, jeździliśmy razem na wakacje i wycieczki.
Rzeczywiście, dopóki mój własny romans z jej mężem nie zaczął się kilka miesięcy temu, nasze „drugie połówki” też były dobrymi przyjaciółmi. Romans Julie z jej osobistym trenerem trwał już ponad rok. Na początku zszokowało to całe nasze grono przyjaciół, zwłaszcza jej niemal całkowity brak dyskrecji w tej całej sprawie; każdy, kto był kimkolwiek, wiedział o tym wszystko. Znając Tony'ego tak dobrze jak ja, byłam pewna, że to bezczelne obnoszenie się z jej nową seksualnością sprawiło, że ją opuścił, tak samo jak sama niewierność.
Z własnego, niezwykłego małżeństwa wiedziałam aż za dobrze, jak niektórzy mężczyźni lubią być zdradzani, ale wiedziałam też, jak ważne jest ograniczenie upokorzenia, jakie musiał znosić rogacz. Nie było mowy, żebym chciała, aby mój własny styl życia Hotwife lub status mojego męża jako chętnego rogacza kiedykolwiek stały się publicznie znane, ale to właśnie Julie zrobiła Pete'owi. "Mówisz poważnie?" – zapytałem zdumiony. A co z…? – zapytałam, nie bardzo wiedząc, jak nawiązać do jej młodego kochanka. – Z nim? On jest historią – odpowiedziała z bezdusznością, której nie podejrzewałam, że posiada.
– Rzuciłam go… cóż, prawie. – Prawie? – zapytałam podejrzliwie. Czas iść dalej. Jej słowa były stanowcze, ale widziałem w jej oczach coś, co mówiło mi, że jest więcej do nauczenia się. Wiedziałem, że lepiej nie naciskać jej o więcej; zamiast tego po prostu zamówiłem dla nas trzeci kieliszek wina oboje i kontynuowaliśmy rozmowę.
„Myślałam, że mniej więcej się wprowadził", powiedziałam, celowo rzucając wyzwanie. „On też tak myślał," odpowiedziała z goryczą Julie. „Nie pozwolę, aby inny mężczyzna brał mnie za pewnik Zatrzymałem się, zastanawiając się, jak posunąć rozmowę dalej. „Czy to właśnie zrobił Tony?” Zapytałem, decydując się na bezpośrednią trasę. „Czy nie tak wszyscy robią po dwudziestu latach?” odpowiedziała, znowu z goryczą „Zwłaszcza w łóżku.
Bądź szczera, Penny. Gdybym była szczera, mogłabym jej powiedzieć, że w moim przypadku traktowanie mnie seksualnie jako coś oczywistego było ostatnią rzeczą, jaką robił mój mąż Pete. Daleko stąd; upewniał się, że dostanę to, czego chciałem w dziale sypialni, nawet jeśli to nie on dostarczał towary.
– Więc dlaczego chcesz do niego wrócić? Zapytałam. „Czy znowu się nie rozczarujesz?”. Biorąc pod uwagę niesamowite rzeczy, które jej mąż robił ze mną w łóżku, nie mogłem uwierzyć, że jakakolwiek kobieta może się tym znudzić.
Ale ludzie byli dziwni; może poufałość zrodziła pogardę, jak być może do niedawna w moim własnym małżeństwie. - Może odkryłam, że życie to coś więcej niż seks - szepnęła, nachylając się bliżej. „Zaufaj mi, Penny, dobre ruchanie tylko do pewnego stopnia może odciągnąć cię od bałaganu, zapachu przepoconych ubrań i dziecinnego zachowania. Czasami to tak, jakby dzieci wróciły do domu, gdy były nastolatkami”. Zaśmiałem się tak, jak zamierzała, chociaż używała słowa na „f” w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie słyszałem.
Przypomniało mi to, jak Pete i ja teraz rozmawialiśmy. – Tęsknię za Tonym – dodała cicho. „Ja też tęsknię za dziećmi”.
– Zajęło ci wystarczająco dużo czasu, żeby to sobie uświadomić – zauważyłem. „Powoli się uczę” — uśmiechnęła się blado. - Poza tym miałem wystarczająco dużo powodów, by nie myśleć o nim. Teraz mam to za sobą.
Nastąpiła długa przerwa, podczas której Julie uważnie mi się przyglądała, czekając, aż odpowiem na jej pierwotną prośbę. – Naprawdę go skrzywdziłeś, wiesz? - powiedziałem cicho. „Myślisz, że chciałby do ciebie wrócić? Rozmawiałeś z nim? Czy coś powiedział?”. Pytanie brzmiało tak nijakie, jak tylko mogłam, ale desperacko chciałam poznać prawdę; czy Tony rozważał powrót do żony w tym samym czasie, kiedy mówił mi, że chce, żebym z nim została? – Rozmawialiśmy – powiedziała mi. Chociaż Tony wspomniał o tym raz czy dwa, nadal czułem się jak forma zdrady, która powinna była powiedzieć mi, że mój własny związek z nim już wykracza poza zwykły seks.
„Nie powiedział, że wróci, ale też nie powiedział, że tego nie zrobi” – odpowiedziała nieprzydatnie. „Czy on naprawdę może po prostu wybaczyć i zapomnieć?” – zapytałem zdumiony. „Po tym wszystkim, co się stało?”. – Mam nadzieję – powiedziała.
„Mam pomysł, że znalazł kogoś innego. Ostatnio jest inny. Jeszcze nie dowiedziałem się, kto to jest, ale to zrobię.
Nie wiem, czy to coś poważnego, ale jeśli on i ja moglibyśmy spędzić razem więcej czasu, tak jak my kiedyś; gdyby wszystko znów wydawało się normalne, być może udałoby mi się przekonać go, by spróbował ponownie” – kontynuowała. To było niepokojące; Tony i ja musielibyśmy uważać, jak i kiedy się poznaliśmy, jeśli Julie go szpiegowała. Ale nie skończyła. „Gdybyś ty i Pete zaprosili nas oboje na obiad lub nawet do twojego domu, Tony mógłby czuć się bardziej przygotowany do spędzenia czasu ze mną, zamiast tylko rozmawiać przez telefon”.
Oczywiście między mną, Tonym i Pete'em nic już nie może być „normalne”; Nie wyobrażałam sobie nawet poruszania tego tematu z mężem. - Nie jestem pewien, czy przyszedłby Jules - powiedziałem, próbując utrzymać jej oczekiwania na niskim poziomie. „Ale może! Proszę, powiedz, że pomożesz, Penny! Proszę!”. Propozycja Julie dawała mi do myślenia aż do walentynek.
Z naszej rozmowy do poduszki wiedziałem być może lepiej niż on, jak bardzo Tony tęsknił za życiem, którym się cieszyli przed jej romansem. Z jednej strony mógłby skorzystać z szansy na odzyskanie części z tego. Z drugiej strony najwyraźniej został zraniony bardzo publicznym romansem swojej żony i starał się zachować wobec mnie otwarte opcje. Dowiedziałem się z plotek z klubu sportowego, że drogi jej i jej młodego chłopaka rzeczywiście się rozeszły; widziano go kilka razy w towarzystwie jednej z trenerek personalnych oraz w samochodzie innej z jego klientek, innej kobiety mniej więcej w moim wieku.
Tak więc Julie mogła wrócić do męża, gdyby ją chciał. W tamtym czasie z całą pewnością nie chciałem, aby mój kochanek wrócił do żony, ale odmowa pomocy zniszczyłaby moje relacje z nią i, co gorsza, mogłaby spowodować, że zada się zbyt wiele pytań, a mój własny romans stanie się tak publiczny, jak tylko się da. jej. Sprawy mogą się bardzo skomplikować.
Same walentynki wypadały w środku tygodnia. Mój mąż Pete i ja jak zwykle wymieniliśmy się kartkami i romantycznymi prezentami, po czym spędziliśmy względnie normalny dzień w pracy. Bukiet kwiatów dotarł przed południem, a na załączonej kartce było tylko czerwone serce. To było niezręczne; komu mam podziękować? Kiedy wróciłem na parking, pod wycieraczką mojego samochodu leżała karta.
Usiadłam na miejscu kierowcy i otworzyłam je, serce waliło mi jak młotem. Oczywiście był od Tony'ego, charakter pisma zdradzał to. To było również nieprzyzwoite; prawdopodobnie najbardziej dosadna kartka walentynkowa, jaką kiedykolwiek widziałem, ale oprócz dość obrazowego opisu tego, co spróbuje mi zrobić następnym razem, gdy się spotkamy, była też krótka, odręcznie napisana notatka o zupełnie innym temacie. Temat nie tylko seksu, ale i miłości. Było też jasne, że kwiaty nie były od niego, co sprawiło, że moje przybycie do domu dwadzieścia minut później było o wiele bardziej zrelaksowane.
Jeszcze bardziej ucieszyłem się, gdy otrzymałem wiadomość na mój telefon od naszej córki Isobel, że jej nowy chłopak Simon nie tylko wysłał jej kartkę i kwiaty, ale przyjechał osobiście, aby zabrać ją na kolację i zostać na noc w jej pokoju . Ponieważ wiązało się to z ponad czterogodzinną podróżą z Londynu, pokazało poziom zaangażowania, który rozgrzewał serce. Simon był chłopakiem, który uwiódł moją głupią córkę na niedawnym balu uniwersyteckim, tym samym nieumyślnie zrywając jej długotrwały związek z poprzednim chłopakiem. Najwyraźniej ich kochanie było tak namiętne przez całą noc, którą spędzili na pieprzeniu, że krzyki Izzy przyniosły jej niefortunny przydomek „Izzy-O-Boże! Simona jeszcze nie poznałam.
Nawet nie widziałam jego zdjęcia, ale moja nieco skarcona córka zapewniła mnie, że jest zabójczo wspaniały. Pete zabrał mnie na kolację do jednej z najlepszych i najbardziej romantycznych restauracji w naszym mieście. Taksówka była Niemką, kelner był Polakiem, jedzenie francuskie, wino z Nowej Zelandii, woda ze Szkocji, ale seks, który potem nastąpił, był prawdziwie brytyjski i bardzo przyjemny. Jak zwykle z długim, chudym kutasem Pete'a, nie osiągnąłem orgazmu, ale nie byłem zbyt daleko, a obfita inseminacja, która nastąpiła, znacznie zrekompensowała drobne rozczarowanie. Kiedy później leżeliśmy obok siebie, Pete sięgnął do szafki nocnej i wyciągnął małą prostokątną paczkę.
Dał mi go pocałunkiem. - Mały dodatkowy prezent - uśmiechnął się. „Kwiaty były więcej niż wystarczające” – zaprotestowałem.
„I czekoladki”. Pete dał mi też moje ulubione słodycze. – Były dla Public Penny, mojej żony – uśmiechnął się.
„To dla dziwki Hotwife, w którą się zmieniła!”. Otworzyłam opakowanie i wyciągnęłam małe pudełeczko z biżuterią. W środku był złoty łańcuszek, za długi na bransoletkę, ale za krótki na dobry naszyjnik.
Spojrzałam na Pete'a zdziwiona. „To bransoletka na nogę Slut Wife” – powiedział. „Dla ciebie do noszenia na randkach lub kiedy jesteśmy razem i chcesz przypomnieć sobie i mnie, kim się stałeś”. Nie byłem pewien, czy podoba mi się słowo „dziwka” w tym kontekście, ale trudno było zaprzeczyć dowodom. Moje potajemne randki z Tonym i intensywność naszego kochania się sprawiły, że określenie to wydawało się jeszcze bardziej odpowiednie.
- Możemy dodać amulety, jeśli chcesz - kontynuował. „Znalazłem to w sieci; jest z czego wybierać”. Zachichotał.
„Chciałem dostać po jednym na każdą kostkę z napisem„ Otwórz ”i„ Tutaj ”.”. też się śmiałam; to był dobry pomysł. Byłem pewien, że Tony'emu się spodoba. - Więc jak myślisz, kiedy będę mógł zobaczyć, jak cię pieprzą? – zapytał, a znajomy temat powrócił. – To była część umowy, pamiętasz? - Nie znam Pete'a - odparłam, starając się ukryć zniecierpliwienie w głosie.
„Nie jestem pewien, czy ty i Tony w tym samym pokoju, kiedy jestem pieprzony, to dobry pomysł”. - W takim razie potrzebujesz kolejnego kumpla do pieprzenia - upierał się Pete. „To nie miał być z nim układ na wyłączność, prawda? Myślałem, że posiadanie wielu kochanków było częścią atrakcji”.
To było, a przynajmniej było, kiedy moje życie w Hotwife zaczęło się dwa miesiące temu. Teraz, po spędzeniu tak dużo czasu z Tonym i poczuciu tego, co oboje zaczynaliśmy do siebie czuć, nie byłam tego taka pewna. Ponieważ nasz drugi romantyczny nocleg w dyskretnym, wiejskim hotelu wciąż był przed nami, moja zdolność do skupienia się wyłącznie na przyjemnościach związanych z fizycznym seksem stawała się bardzo niepewna.
— Kocham cię, Penny Barker — powiedział cicho Tony. „Myślę, że kocham cię od dawna”. To było dwa dni później i leżeliśmy razem w łóżku w naszym wiejskim hotelu. Byliśmy nadzy, spoceni i dyszący nad ranem sobotniego poranka, zmęczeni, ale zadowoleni po cudownej godzinie dzikiego, podchmielonego, energicznego seksu, by uczcić niedawno minione walentynki.
Musiałam okłamać męża, żeby tam być; Pete sądził, że biorę udział w konferencji w Londynie, tak jak ostatnim razem, gdy Tony i ja spędziliśmy noc w tym samym hotelu. Zdecydowanie nie tak się umawialiśmy z Pete'em; Nie miałam spotykać się z ukochaną bez zgody męża, ale sprawy wymknęły się spod kontroli. Nie mogąc czekać zaplanowanego całego tygodnia między randkami, widziałam teraz Tony'ego cztery razy bez wiedzy Pete'a, każde oszustwo trochę łatwiejsze niż poprzednie, każde dodając do nielegalnego dreszczyku całej sprawy. Być może w wyniku tej dodatkowej przewagi, kiedy kutas Tony'ego wszedł w moje ciało po romantycznej kolacji i nocnym spacerze ramię w ramię w ciemnościach ogrodów, szał rozrodczy uderzył we mnie ze zdwojoną siłą.
Musiałam mocno ugryźć jedną ze śnieżnobiałych poduszek, żeby stłumić zwierzęce odgłosy wydobywające się z mojego gardła. Teraz, gdy tak leżałem, świeżo zapłodniony, kręciło mi się w głowie, bolały mnie biodra, a mój wciąż ogolony srom był czerwony i szorstki w miejscu, gdzie mocno ocierały się o niego włosy łonowe Tony'ego. „Chciałem cię pieprzyć, odkąd dzieci były w żłobku” – kontynuował. „Nigdy nie marzyłem, że to się stanie. Tak się cieszę, że tak się stało”.
Zaśmiałam się i pocałowałam go w jego słone usta. „To uczucie jest odwzajemnione”. „Czy to było wtedy z wzajemnością?”. – Nie powiem – powiedziałam zalotnie. „Może tak było; może po prostu mnie polubiłeś”.
Oboje dobrze wiedzieliśmy, że przez wiele lat iskrzyło między nami. Rzeczywiście, dziesięć lat temu, kiedy zaczynałem pisać, zdarzyło się kilka sytuacji, w których, gdyby okoliczności były inne, on i ja moglibyśmy położyć się do łóżka na całą dekadę, zanim to się stało. Historie, które wtedy pisałem, były pod jednym z moich wczesnych męskich pseudonimów i opowiadały o tym, jak bardzo chciałbym go uwieść i rozpocząć z nim romans.
Pisanie tak, jakbym była uwiedzionym mężczyzną, postrzeganie siebie jako uwodzicielki z punktu widzenia Tony'ego było dziwnym doświadczeniem, ale pomogło mi poradzić sobie z skądinąd suchą plamą w moim małżeństwie, pozostając wierną mojemu mężowi w ciele, jeśli nie w duchu. Teraz oczywiście fantazja stała się rzeczywistością, moja wierność dawno się skończyła, a nasz romans był wszędzie wokół nas. Dobrze pamiętałem te fantazje i wiedziałem, jak bardzo nietrafione były. W moich fantazjach nigdy nie wyobrażałem sobie szczegółowo penisa Tony'ego; to było po prostu coś niejasno dużego i fachowo władanego, co sprawiało mi wielką przyjemność. W rzeczywistości jego wyprostowany kutas był krótki i przysadzisty, ale bardzo gruby, przynosząc świeże napięcie, gdy wepchnięto go do mojej przerośniętej waginy, której brakowało od narodzin ostatniego z moich dzieci.
Tony objął mnie ramieniem i przytulił do łóżka. Czułem bicie jego serca w jego prawie bezwłosej klatce piersiowej i czułem charakterystyczny męski zapach silnego mężczyzny wkrótce po tym, jak się wytrysnął. To był zapach, który przemawiał do najbardziej podstawowych, prawie pierwotnych części mojej duszy, zwłaszcza gdy jego życiodajny płyn znajdował się tak głęboko w moim własnym ciele jak wtedy Tony'ego.
Wzięłam wdech i zamknęłam oczy, pławiąc się w prawdziwie satysfakcjonującej, całkowicie kobiecej aurze matki ziemi, którą dla mnie zawsze tworzyła pełna i obfita inseminacja. „Myślę, że wyszliśmy daleko poza zwykłe pieprzenie się, prawda?” Tony powiedział sennie, masując mój mały lewy cycuszek. „Myślę, że naprawdę się w tobie zakochałem. Pani Barker”. Instynktowną reakcją było powiedzieć, że ja też go kocham.
Słowa miałem na końcu języka, ale powstrzymałem je w samą porę. Nie miałam wątpliwości, że naprawdę kocham tego mężczyznę, ale nie byłam gotowa, by usłyszeć, jak przyznaję się do tego tak otwarcie, jak to czułam. Coś mi mówiło, że wypowiedzenie tych trzech słów w tamtym momencie, w tym pokoju iw tej atmosferze, zmieni wszystko.
- Nie chcę, żeby ta noc się skończyła - kontynuował. „Chcę, żebyś wrócił ze mną do domu, zamieszkał ze mną, miał ze mną dzieci”. - Trochę na to za późno - uśmiechnąłem się. Chociaż moja menopauza jeszcze się nie zaczęła, wazektomia przeprowadzona przez Tony'ego dziesięć lat wcześniej sprawiła, że ciąża była najmniejszym z naszych zmartwień. - Ale przypuszczam, że moglibyśmy poćwiczyć, tak na wszelki wypadek - dodałem bezczelnie.
Tony robił wielkie halo, patrząc w dół na swoją pachwinę, gdzie niewiele się poruszało. - Za minutę lub dwie możemy spróbować jeszcze raz - uśmiechnął się bezczelnie. „Oczywiście, jeśli twoja mała różowa cipka nie ma nic przeciwko kolejnej wizycie mojego fiuta”.
„Moja mała cipka z przyjemnością ponownie odwiedziłaby twojego fiuta” – powiedziałem ironicznie; moja cipka była rzeczywiście wściekłym, nadmiernie używanym różem, podobnie jak zwiotczały kutas Tony'ego. „Kiedy twój mały przyjaciel tam na dole jest dobry i gotowy”. – Może gdybyś trochę go obudziła? Tony uśmiechnął się niewinnie. Biorąc moją wskazówkę z szerokim uśmiechem, zsunąłem się po ciele Tony'ego do miejsca, gdzie jego krótki, przysadzisty kutas walczył o życie. Ledwie na wpół wyprostowany, drgał, gdy leżał na jego trójkącie łonowym, lśniąc od lepkiej kombinacji moich własnych soków i jego nasienia.
Nawet wtedy nie mogłem uwierzyć, jak tak paskudny wyrostek mógł wywoływać tak niezwykłe doznania, gdy był wpychany i wysuwany z miejsca w moim ciele, dla którego został stworzony. Ale ostatnie trzy miesiące dowiodły bez wątpienia, że może; Oh-tak-gruby kutas Tony'ego mógł wywołać w moich żonatych, zdradzieckich lędźwiach uczucia, do których po dwudziestu monogamicznych latach długi, smukły penis mojego męża nie mógł się nawet zbliżyć. Wzięłam półtwardego fallusa w palce, bawiąc się nim, przesuwając opuszkami palców w górę i w dół jego lepkiej długości, obejmując cały worek u podstawy i odciągając skórę, aby odsłonić gładki koniec w jego fioletowo-różowej chwale, zanim w końcu wzięłam.
to w moich ustach. Kwaśny, ziemisty smak moich własnych soków pochwowych z drugiej ręki sprawił, że z początku się skrzywiłam, ale wytrwałam, przesuwając językiem w górę i w dół od spodu jego penisa, od worka do czubka i z powrotem, a potem wzdłuż grzbietu między gładki koniec i gruby, falisty trzonek. Kieszeń moich własnych soków o mocnym smaku czekała tam również na mój język, przyprawiając mnie o dreszcze.
Jak to się stało, że mój kochanek i mój mąż mogli czerpać taką przyjemność z napełniania ust tak gorzkimi płynami, było poza mną. Byłem po prostu bardzo zadowolony, że to zrobili. Nigdy nie byłem wielkim fanem fellatio, moje umiejętności w tym dziale były bardziej rzemieślnicze niż natchnione, ale przynosiły pożądany efekt. Dużo, dużo grubszy niż penis mojego męża, czułam, jak kutas Tony'ego pęcznieje w moich ustach, a jego miękki trzonek stopniowo stawał się coraz mocniejszy i twardszy, przygotowując się do ważnego zadania penetracji mojej pochwy.
Gdy urósł do pełnej długości i mocnego obwodu, Tony uniósł moją głowę znad jego pachwiny i delikatnie obrócił mnie na plecy. Moje nogi rozwarły się prawie z własnej woli, dając mu dużo miejsca, by mógł mnie dosiąść, tak jak chciał. Tony uniósł się nade mną po raz enty, z kolanami między moimi, rękami po obu stronach moich ramion. - Wygląda na trochę obolałą - powiedział, przyglądając się raczej czerwonemu trójkątowi między moimi udami.
On miał rację; rzeczywiście była obolała i rozciągnięta, ale w tym momencie ból nie miał znaczenia. Chciałem tylko więcej tego samego. – W takim razie lepiej bądź dla niej delikatny – droczyłem się. W końcu delikatny był ostatnią rzeczą, jaką był kutas Tony'ego.
Chociaż jego penetracja była powolna i ostrożna, prędkość i siła jego uderzeń szybko rosły. W ciągu kilku minut wchodził i wychodził z mojej obolałej, nadmiernie rozciągniętej pochwy, mocno i szybko, jakby próbował pieprzyć moich przodków, a nie tylko mnie, ich cudzołożnego potomka. Doszłam twardo, pomimo, a może właśnie z powodu bólu, płacząc w poduszkę, drapiąc go paznokciami w klatkę piersiową tak mocno, że krew płynęła z okolic jego lewego sutka. Moje ciało trzęsło się, gdy sprężyny łóżka jęczały i odbijały się, uderzając moimi biodrami w górę, by sprostać jego potężnym uderzeniom w dół, aż w końcu jego twarz zmieniła się w paskudny grymas i znów zaczął we mnie spuszczać się. Jego długie, silne ciało przygniotło mnie do materaca, gdy ostatnie krople nasienia zostały wpompowane w moją szyjkę macicy, a jego członek stopniowo miękł we mnie.
Kiedy zapadałem w drzemkę, moje miękkie, kobiece ciało posiniaczone i wyczerpane, ale pocieszająco pełne nasienia silnego mężczyzny, wszystko, co mogłem usłyszeć, to rozmarzony kobiecy głos powtarzający w kółko trzy proste słowa. „Kocham cię, kocham cię, kocham cię!”. Zasnąłem, niejasno świadomy, że coś się właśnie zmieniło.
Kiedy się obudziłem, był ranek. Tony leżał obok mnie, obserwując mnie z uwielbieniem w oczach. Znowu się kochaliśmy, powoli i długo, oboje byliśmy obolałi, ale nie chcieliśmy przegapić tego, co mogło być naszą ostatnią szansą na nocleg. Tym razem obaj wymamrotaliśmy te trzy magiczne słowa, gdy nasze ciała się połączyły. Po tym, jak nasze ciała niechętnie się rozdzieliły, przez pół godziny, w stanie oszołomienia po stosunku, rozmawialiśmy o naszej miłości; jak wspaniale byłoby, gdybyśmy mogli mieszkać razem; jak niezwykle zgodni byliśmy w łóżku iw życiu; jak bolesne było rozstanie zaraz po tym, jak się kochaliśmy; jak słodkie mogłoby być nasze życie, gdybyśmy byli razem cały czas, a nie tylko przez skradzione godziny, które obecnie spędzamy na pieprzeniu.
Stamtąd była już tylko krótka podróż do wyobrażenia sobie, jak moglibyśmy to urzeczywistnić. Zanim zdałem sobie sprawę, jak daleko zaszły sprawy, planowaliśmy, jak zostawimy naszych współmałżonków i zamieszkamy razem, biorąc ślub, gdy tylko dojdzie do naszych rozwodów. Potem pieprzyliśmy się dziko i szaleńczo po raz ostatni, jak opętane przez dwa demony, a szał hodowlany przeniósł mnie na nowy poziom zwierzęcej żądzy. To było zupełne, zupełne szaleństwo; zamek zbudowany na piasku, ale dla nas, w tym pokoju, tego dnia wydawał się prawdziwy.
Nigdy nie powinienem był do tego dopuścić! Gdybym trzymała się raz w tygodniu sesji ruchania, na które zgodził się Pete, wszystko byłoby w porządku. Gdybym nie stosował oszustwa za oszustwem i utrzymywał rzeczy tak fizyczne, jak na początku, sprawy mogłyby potoczyć się inaczej. To nie było tak, jakby to była niespodzianka; widywanie się zbyt często z jednym pieprzonym kumplem i zakochiwanie się w nim było jednym z największych niebezpieczeństw, przed którym ostrzegał mnie każdy z moich internetowych przyjaciół-rogaczy.
Ale nie słuchałem; Penny zawsze wiedziała najlepiej! Głupia kobieta! Tego wieczoru wróciłam do męża, poobijana, obolała i bardzo niespokojna. Musiałam dalej udawać, że znowu byłam na konferencji, co było trudne, biorąc pod uwagę moje duże zajęcie, ale nie mogłam pozwolić Pete'owi dowiedzieć się, jak daleko zaszło moje oszustwo. Dylemat nie pozwolił mi spać przez następne trzy noce.
Z jednej strony nie było wątpliwości, że kocham mojego wspaniałego męża. Nie powinno być żadnych pytań; Powinienem wybrać go zamiast mojego kochanka bez wahania. Obiecałam nie mniej niż… Ale z drugiej strony bez wątpienia uprawiałam najlepszy seks w moim życiu z mężczyzną, którego kochałam, który też mnie kochał i chciał, żebym za niego wyszła. Nie było żadnych wątpliwości, że nadal kocham mojego męża, więc jak mogłabym kochać też Tony'ego? Czy mogłabym zakochać się w nich obu jednocześnie? Czy to w ogóle było możliwe? Udowodniłem już, że kobieta może pieprzyć dwóch mężczyzn jednocześnie, ale z pewnością miłość była inna.
Nie mogłem żyć z nimi obojgiem, to było pewne, więc co mogłem zrobić? Nie było odpowiedzi na to pytanie, która nie zraniłaby przynajmniej dwóch z naszej trójki. Do późnego niedzielnego poranka minęły dwadzieścia cztery godziny i przyszły dwa tuziny wiadomości od Tony'ego, odkąd on i ja pocałowaliśmy się na pożegnanie, kiedy opuszczaliśmy hotel. Prawie wszystkie dotyczyły tego samego tematu; kiedy moglibyśmy spędzić ze sobą jeszcze więcej czasu? Kiedy powiem Pete'owi, co do siebie czujemy? Kiedy mogłabym się do niego wprowadzić? Odpowiedziałem tak wymijająco, jak tylko mogłem i złożyłem tak mało obietnic, jak tylko mogłem, ale nie można było zaprzeczyć temu, co czuło moje serce, jakkolwiek wyraźnie moja głowa mówiła mi inaczej.
A co do mojego obolałego sromu, cóż, głośno i wyraźnie wysyłał własne wiadomości! Pomimo moich najlepszych starań, by zachowywać się normalnie, Pete zauważył wyraźną zmianę w moim zachowaniu w ciągu weekendu. W najlepszym razie byłam zdystansowana, w najgorszym byłam zła i niecierpliwa w stosunku do niego, a w łóżku nie szło mi dobrze. W rezultacie nie kochaliśmy się w sobotnią noc, co było błogosławieństwem; moje ciało wciąż nosiło zbyt wiele oznak nadmiernych penetracji Tony'ego, którymi cieszyło się przez ostatnie dwa dni.
Wiedziałam, że to nie fair w stosunku do Pete'a, ale nie mogłam się powstrzymać. Kilka razy pytał mnie, co się stało. Próbowałem odbić jego pytania innymi pytaniami, ale był bardzo natarczywy, więc uciekłem się do nieuprzejmości.
Zbliżała się poważna rozmowa; Czułem to, ale nie byłem jeszcze gotowy, by się z tym zmierzyć. W międzyczasie, po jednym bardzo udanym nielegalnym zadaniu w sobotni poranek zamiast pójścia na siłownię, niebezpiecznie łatwo było umówić się na kolejne. Wspomnienia o wszystkim, co Tony i ja powiedzieliśmy sobie podczas naszego romantycznego walentynkowego pobytu, pozostały ze mną, wzmocnione ciągłym strumieniem wiadomości, które wymienialiśmy na moim tajnym telefonie.
Pęd nabierał tempa. Z jednej strony miałam wspaniałego męża z ponad dwudziestoletnim stażem, ojca trojga dzieci, człowieka, który kochał mnie na tyle, by dać mi wolną rękę w życiu seksualnym; mężczyznę, który zaufał mi na tyle, by pozwolić mi iść do mojego kochanka w przekonaniu, że wrócę. Z drugiej strony był mój kochanek; mężczyzna, który pokazał mi lepszy, bardziej ekscytujący seks, niż sobie wyobrażałam; który zmienił sposób, w jaki widziałem swoje życie, swoją przyszłość i siebie.
Mężczyznę, który powtarzał w kółko, że mnie kocha i chce, żebym się do niego wprowadziła, zostawiając za sobą całe moje poprzednie, monotonne życie, by dołączyć do niego w świecie gorącego, namiętnego seksu. A ja byłem na tyle głupi i arogancki, by uwierzyć, że wybór należy do mnie i tylko do mnie! We wtorek wieczorem znowu poszedłem do mieszkania Tony'ego zamiast iść na siłownię. To samo stało się w następną sobotę rano, mimo że miałem „oficjalną randkę” w czwartkowy wieczór pomiędzy. Chociaż później pozwoliłam Pete'owi na swobodny dostęp do mojego zabrudzonego ciała i patrzyłam, jak zjada swoje regularne wytrysk spomiędzy moich ud, nie osiągnęłam orgazmu pod jego językiem i musiałam uciec się do moich wątpliwych umiejętności aktorskich, aby wszystko wyglądało normalnie. W następny wtorek i sobotę powtarzałem nieoficjalne wizyty w mieszkaniu Tony'ego, stając się tak bladym, że nie martwiłem się już o parkowanie za rogiem.
Każdy, kto mnie znał, mógł widzieć mój samochód zaparkowany na parkingu przez kilka godzin każdego dnia. Tony wyjechał w interesach w następnym tygodniu, więc zarówno oficjalne, jak i nieoficjalne randki były niemożliwe. W rezultacie czułem się bardzo seksualnie sfrustrowany i podekscytowany, kiedy w następną sobotę rano pojechałem do jego mieszkania ubrany w mój strój gimnastyczny.
Powtórzyłem sobie, że tak naprawdę nie okłamałem Pete'a; Właśnie przebrałam się w sportowe ciuchy i wyszłam z domu. Jeśli zdecydował się uwierzyć, że idę na siłownię, to była jego decyzja. Problem polegał na tym, że z idealnym wyczuciem czasu jeden z moich niepewnych okresów nadszedł tego samego ranka. Wysłałem wiadomość do Tony'ego, aby go ostrzec, że tego dnia nie będzie seksu z penetracją, ale on nalegał, żebyśmy mogli „znaleźć inny sposób” na wzajemną przyjemność.
Po bezpłodnym, bezpłciowym tygodniu byłam prawie zdesperowana, żeby znowu go zobaczyć, ale gdzieś z tyłu głowy czaiła się niepokojąca myśl, że „inną drogą”, którą miał na myśli, może być seks analny. Pete i ja próbowaliśmy tego raz; to była katastrofa, raniąc nas oboje nawet przy smukłej erekcji Pete'a i od tamtej pory odrzucała mnie od tego pomysłu. Kutas Tony'ego był dużo, dużo grubszy; nie dostałoby się tego ranka do odbytu, jakkolwiek usilnie próbowałby mnie przekonać.
Kiedy podekscytowany przeszedłem przez drzwi, wpadliśmy na siebie, nasze usta i języki zamknęły się razem, podczas gdy palce Tony'ego działały magicznie na moich piersiach, pośladkach i sromie przez moje obcisłe ubranie gimnastyczne, doprowadzając mnie do stanu podniecenia w dla którego mógłbym prawie zrobić wszystko. Prawie. Wyczuwając moją niemal desperację, Tony rzeczywiście zasugerował, żebyśmy spróbowali tylnymi drzwiami. Pomimo mojego podniecenia byłam stanowcza i odrzuciłam ten pomysł, ale albo nie byłam wystarczająco jasna, albo miał więcej wytrwałości, niż się spodziewałam.
- Spodoba ci się - uśmiechnął się przekonująco, przesuwając palcem po zagłębieniu między moimi pośladkami. - Proszę, Tony! Nie jestem chętny - upierałem się, nie chcąc przyznać się, że ja i Pete próbowaliśmy i zawiedliśmy. „Z doświadczeniem też jest lepiej” – kontynuował. „Wiele kobiet czerpie z tego więcej niż prosty seks”. "Znasz wiele kobiet, które biorą to do swoich pośladków?" – zakwestionowałem żartobliwie.
„Znam co najmniej jednego”, odpowiedział, po czym wydawał się zaniepokojony, że zdradził sekret. Minęło trochę czasu, zanim grosz spadł; - Masz na myśli ciebie i Julie…? Skinął głową, zaskakująco zawstydzony. „Robimy to od lat. Naprawdę to lubi, zwłaszcza…”. „Zwłaszcza, kiedy ma okres?”.
Ponownie skinął głową. To był kolejny szok. Julie była moją najbliższą przyjaciółką; z jej urodą, która nie rozpływa się w ustach, sugerowała raczej niewinność i naiwność niż seksualne awanturnictwo. Dowiedziałem się już, że jej popęd seksualny był tak silny, że rutynowo pieprzyła się z mężem podczas miesiączki; samo w sobie było wielką niespodzianką. Obraz tego bladego, delikatnego ciała z grubym, krótkim kutasem Tony'ego wepchniętym w jej odbyt był jeszcze trudniejszy do kontemplacji.
„Wiem, co robię, Penny. To nie będzie bolało, obiecuję”. „Przepraszam Tony, to nie dla mnie; przynajmniej nie dzisiaj, dobrze?”. Bez względu na to, jakie deklarował zdolności, tym razem byłem stanowczy; tego dnia nie było dla mnie seksu analnego. Jeśli mam być szczery, ten pomysł zawsze mnie fascynował; z pewnością nie było to coś, czego nigdy nie chciałem spróbować, ale okoliczności i proponowany kogut - musiałyby mieć rację.
Jeśli szczupła erekcja mojego męża była tak bolesna, „prawy kutas” zdecydowanie nie był grubym trzonkiem Tony'ego, więc zdecydowanie skreśliłam go z menu. Ale kiedy przybyłem do jego mieszkania i stałem się tak podniecony, nie mogłem zaoferować Tony'emu żadnego związku seksualnego i sam desperacko potrzebowałem ulgi. Należałoby znaleźć akceptowalną alternatywę.
W stanie menstruacyjnym nie chciałam, żeby usta Tony'ego zbliżały się do mojego sromu, więc była tylko jedna alternatywa; Musiałbym odkurzyć moje nastoletnie umiejętności oralne i dać mojemu kochankowi najlepsze loda, na jakie mogłem sobie pozwolić. I musiałbym to zrobić szybko, inaczej mógłbym osłabnąć. Wyraz rozczarowania na jego twarzy był niemal zabawny.
„Nie wyglądaj na tak rozczarowaną” – powiedziałam głosem „mówiącym do dziecka”, biorąc jego palce w swoje i przyciągając go bliżej. „Jestem pewien, że możemy znaleźć sposób, aby złagodzić twoją frustrację”. Tony uśmiechnął się, a potem wyglądał na zaskoczonego, gdy zakryłem wybrzuszenie w jego dżinsach. To było już twarde; sama myśl o seksie analnym wyraźnie go podniecała.
- Chodź - powiedziałam najbardziej ponętnym głosem, na jaki mogłam się zdobyć, prowadząc go do salonu, gdzie pociągnęłam go w stronę dużego okna sięgającego od podłogi do sufitu, które wychodziło na parking, mieszkania sąsiadów i formalne ogrody. Kanapa, na której tyle razy się kochaliśmy, stała pod kątem do okna. Szybko go obróciłem, tak że stał tyłem do szyby, z poduszkami skierowanymi w stronę pokoju.
"Co robisz?" – zapytał zaintrygowany Tony, gdy stał w oknie, wyraźnie widoczny dla każdego, kto obserwował go z dołu. – Po prostu tu przyjdź – powiedziałem ironicznie. Tony posłusznie obszedł sofę, dopóki nie stanęła między nim a oknem. – O co ci chodzi, Penny? uśmiechnął się.
Bez słowa padłam przed nim na kolana, a potem patrząc w jego zdziwione oczy, ściągnęłam przez głowę moją koszulkę gimnastyczną, zostawiając mnie w sportowym staniku. Następnie, tak seksownie i długo, jak tylko mogłam, podwinęłam ciasny stanik do góry i odsunęłam go, zostawiając mnie na kolanach topless u stóp mojego kochanka. „Wow! Jest pani słodziutka, pani Barker,” wydyszał Tony, głaszcząc mnie palcami pod brodą. Gdyby moje obliczenia były prawidłowe, całe moje ciało byłoby zasłonięte przez okno przy sofie, ale cała górna część ciała Tony'ego byłaby widoczna dla każdego na parkingu lub w mieszkaniach naprzeciwko.
W duchu modliłem się, żeby mieli rację; gdyby nie wielu sąsiadów mojej ukochanej, miałoby swój sobotni poranek ożywić dość zaskakującą sceną. Moje ręce powędrowały do jego talii i zaczęłam bawić się sprzączką jego paska. Tony próbował pomóc, ale odepchnąłem jego ręce i kontynuowałem, dopóki zarówno pasek, jak i pasek nie zostały odpięte. Następnie, patrząc w górę, głęboko w jego oczy, powoli opuściłam jego dżinsy do kostek. Wybrzuszenie w jego majtkach było bardzo duże, a moja głowa znajdowała się zaledwie o cale od niego, bardzo groźne.
Pomimo tego, że czułam to w sobie niezliczoną ilość razy, wciąż byłam zdenerwowana, gdy rozluźniałam elastyczny pas w dół na jego ciasnych, atletycznych pośladkach i ostrożnie z dala od grubej, okrągłej, wciąż puchnącej główki jego penisa. "Jezus!" Jęknęłam, gdy uwolniony ze swoich ograniczeń, gruby trzonek Tony'ego skoczył do przodu, zaskakując mnie i prawie dźgając mnie w prawe oko. "Było blisko!". — To pani wina, pani Barker — powiedział Tony cichym, pozbawionym tchu głosem. „Jaką oczekujesz, że będę wyglądać, kiedy seksistowska kobieta na świecie klęczy przede mną jak dziwka”.
Ponownie spojrzałam mu w oczy, widząc poziom pożądania, który był nowy i ekscytujący; desperacko mając nadzieję, że moje umiejętności ustne mogą dostarczyć choć ułamka przyjemności, której wymagał jego wygląd. Fellatio nie pojawiało się zbyt często w moim życiu seksualnym, odkąd straciłam dziewictwo i odkryłam czystą, nieziemską rozkosz bycia zapłodnionym, więc poczułam się bardzo nie wprawiona. Zebrawszy się w sobie i desperacko próbując przypomnieć sobie kilka technik, które znałem, gdy byłem młodszy, wziąłem w prawą dłoń ogromny, gruby trzonek i zacząłem poruszać pięścią w górę i w dół jego krótkiego trzonka, najpierw powoli, potem nieco szybciej i coraz mocniejszy chwyt.
- Mmmm! Pani Barker - mruknął Tony. „Trenowałeś!”. Uśmiechnąłem się do niego ponownie, a potem nieco niespokojnie i lewą ręką obejmując jego jądra, otworzyłem usta i wziąłem główkę jego penisa do ust.
Minęło tak dużo czasu, odkąd uklęknąłem i ssałem kutasa, że musiałem się mocno zastanowić, aby przypomnieć sobie, jak to zrobić właściwie. Wiedziałam, że kilku moich pierwszych chłopaków uwielbiało to, co robiłam, ale z biegiem lat wyszłam z wprawy. Teraz, z najgrubszym kutasem, jakiego kiedykolwiek spotkałem w ustach, musiałem szybko sobie przypomnieć, ale ku mojej uldze instynkt przejął kontrolę i wkrótce moje usta i język były wszędzie wokół gładkiej, ciepłej główki penisa Tony'ego. "Oh to dobrze!".
Zachęcony dźwiękami dobiegającymi zza głowy i próbując przypomnieć sobie kilka filmów pornograficznych, które widziałem w życiu, zacząłem przesuwać prawą ręką i ustami w górę i w dół jego penisa, podczas gdy lewą dłonią obejmowałem i masowałem jego ciasną mosznę. „Mmmmm!”. Moja głowa pochylała się do przodu i do tyłu, gdy ostrożnie przesuwałam zębami po gładkich, twardych bokach penisa Tony'ego, podczas gdy język dławił jego spuchniętą, wrażliwą główkę.
„O kurwa! Jesteś niesamowitym kutasem, pani Barker!”. Jęki przyjemności Tony'ego napełniły mnie rozkoszą. Czułam jego ręce po bokach mojej głowy, kierujące tempem mojego lizania i zanurzania, wpychając jego penisa nieco głębiej w moje usta z każdym ruchem, aż poczułam, jak muska podniebienie i tył gardła.
Niemal niezauważalnie równowaga zaczęła się zmieniać. W jednej chwili zanurzałem się i ssałem, moja głowa podskakiwała w górę iw dół na jego kutasie, w następnej on pieprzył mnie w twarz, jego ręce mocno trzymały moją głowę, jego biodra poruszały się do tyłu i do przodu, rytmicznie wpychając swojego penisa do moich otwartych ust. „Chryste! Jesteś wstrętną suką, pani Barker!” Tony warknął, gdy tempo i głębokość jego pchnięć wzrosły. W stanie silnego podniecenia potraktowałam to jako prawdziwy komplement, jakby klęczenie przed mężczyzną i pozwalanie mu na używanie moich małżeńskich ust jako pochwy było czymś, z czego można być dumnym.
Moje ciało z pewnością czuło, że tak; Czułam ciepło emanujące z mojej pachwiny, gdy mój srom płakał, ile tylko mógł, soków, jakie mógł zebrać, w klin w moich rajstopach gimnastycznych. Moje ręce chwyciły jego napięte pośladki, jakbym próbowała przyciągnąć go jeszcze głębiej do mojej twarzy. "Penny ty dziwko!". Jego uścisk na moich włosach stawał się coraz silniejszy, a pchnięcia coraz głębsze.
Główka penisa Tony'ego uderzyła w tył mojego gardła, wywołując u mnie krztuszenie. Cofnął się na chwilę, aby pozwolić mi dojść do siebie, po czym kontynuował z odnowioną pasją. Mokre, niechlujne dźwięki niskiego, grubego kutasa ruchającego mokre, dławiące usta wypełniły moje uszy, gdy Tony pieprzył mnie w twarz jak zwykła uliczna dziwka. Moje ręce powędrowały do jego bioder, próbując ograniczyć głębokość jego penetracji i ku mojej uldze zadziałało. Chociaż wciąż uderzałem w tył mojego gardła, nie czułem się już tak, jakbym miał się udusić.
Potem jak błyskawica poczułem, jak jego ciało się napina, jego biodra drżą, a kolana się trzęsą. „O mój Boże, zamierzam…”. Nagle zdając sobie sprawę z tego, co się zaraz stanie, odchyliłem głowę do tyłu, otwierając usta i łapiąc oddech. To był błąd; pierwsza strużka nasienia trafiła mnie pod lewe oko, ale druga trafiła prosto w moje otwarte usta.
Podążyła za nim trzecia lina, potem czwarta, gdy Tony pociągnął moją głowę ostro do przodu, zmuszając swojego pulsującego, tryskającego penisa z powrotem między moje usta, a jego wytrysk spłynął kaskadą z maleńkich ust na czubku. Biorąc pod uwagę moją trwającą całe życie obsesję na punkcie tego, by moi kochankowie spuścili się w moim ciele, minęły dziesięciolecia, odkąd mężczyzna wytrysnął mi do ust, a doświadczenie to było szokiem. Smak, konsystencja i sama objętość nasienia były niemal przerażające. Całe ciało Tony'ego się trzęsło, jego ręce z tyłu mojej głowy uniemożliwiały mi ucieczkę, dopóki ostatnia kropla nasienia nie opuściła jego ciała i nie dostała się do moich ust, a on w końcu uwolnił moją głowę z uścisku. "Wow, Penny!" dyszał.
Nie mogłem odpowiedzieć, zbyt zajęty próbami odzyskania oddechu i zastanawianiem się, co zrobić z ustami pełnymi ciepłej, lepkiej mazi, którą właśnie otrzymałem. Zamiast tego po prostu podniosłam na niego wzrok, moje oczy utkwione były w jego. "Czy mogę zobaczyć?" – zapytał, gładząc mnie pod brodą i podnosząc moją twarz do jego. Otworzyłem usta do połowy, powietrze na moim języku uświadomiło mi dziwny smak i konsystencję kałuży nasienia, która wypełniała moje usta. - To takie seksowne - syknął.
„Czy połyka pani, pani Barker?”. Spojrzałam na niego zszokowana. To naprawdę było nowe; pomysł połknięcia kęsa oślizgłego nasienia był przerażający, a jednak… „Wypluj to, co chcesz, ale myślę, że wolałbyś poczuć, jak spływa ci po gardle”.
Choć brzmiało to obrzydliwie, miał rację. Ponieważ sam nie miałem żadnej formy uwolnienia, nadal byłem głęboko podniecony i prawdopodobnie nie myślałem jasno. Utkwiłem wzrok w jego oczach, otworzyłem szeroko usta, przejechałem językiem po kałuży nasienia w środku, po czym zmusiłem się do przełknięcia.
Na początku zakrztusiłem się lepkim śluzem, a potem, biorąc głęboki oddech przez nos, zmusiłem się, by spróbować jeszcze raz, a dwa upiorne łyki później całe oślizgłe nasienie Tony'ego zniknęło w moim gardle. „Chryste! Zrobiłeś to!” Tony sapnął: „Otwórz usta, Penny, pozwól mi zobaczyć!”. Uśmiechnąłem się szeroko i otworzyłem szeroko usta. "Wystaw język!".
Ponownie posłuchałam, powietrze wpadające do moich ust potęgowało pozostały smak jego spermy na moim języku. „Jest pani niesamowita, pani Barker. Po prostu niesamowita!”.
Myślałem, że też byłem niesamowity. Pół godziny później pojechałam powoli do domu, czując mocny smak słonej spermy Tony'ego w ustach. Mój srom pozostał nietknięty, więc mówiąc ściśle, nadal byłam niezaspokojona seksualnie, ale nie czułam się tak; mój umysł wirował z zamieszania i podniecenia. W mojej pracy, a nawet w życiu domowym, zwykle to ja rządziłem.
To ja podejmowałem decyzje, ja budziłem szacunek. W dziwny, perwersyjny sposób, przyjęcie takiej uległej roli na kolanach i połykanie nasienia kochanka – było dla mnie niezwykłym wyzwoleniem. Tak, grałam brudną, uległą dziwkę, ale mój Boże, to było ekscytujące.
Czyżbym właśnie odkryła w sobie jeszcze coś nowego? Czy mój kochanek obudził we mnie część, którą mój mąż nie poruszył przez ponad dwadzieścia lat? Kiedy wjechałam na podjazd, serce mi zamarło; Samochód Pete'a wciąż tam stał. Wiedziałam, że tego dnia był pod telefonem, aw ostatnich miesiącach zawsze oznaczało to konieczność pójścia do pracy. Liczyłem na to, że będę miał dom tylko dla siebie, żeby spróbować uporządkować głowę; znaleźć drogę przez bałagan, jakim stało się moje życie, i nowe pomysły, od których kręci mi się w głowie. Gdyby Pete wciąż był w domu, odmówiono by mi tej szansy. Musiałbym próbować udawać, że wszystko jest w porządku, kiedy to była ostatnia rzecz, jaką czułem.
Zatrzymałem samochód obok porsche mojego męża, wziąłem głęboki oddech, zebrałem się w sobie, po czym wziąłem torbę sportową z tylnego siedzenia i wszedłem do domu. „Cześć Penny!”. Głos z góry brzmiał normalnie; wesoły nawet. "Cześć!" Zawołałem w zamian, gdy zacząłem wchodzić po schodach.
„Co ty tu robisz?”. „Przebieram się; znowu wezwano mnie do pracy”. Zalała mnie fala ulgi. Przynajmniej miałbym trochę czasu dla siebie, żeby spróbować i pomyśleć. "Jak to było?" – zapytał Pete, kiedy weszłam do sypialni i wrzuciłam torbę do szafy.
Po prawdziwej sesji na siłowni zwykle szedłem prosto pod prysznic. Musiałam podtrzymywać fikcję, że właśnie wróciłam z spoconych ćwiczeń, chociaż zdałam sobie sprawę, że brak seksu lub wysiłku pozostawił mnie bez zdrowego różowego odcienia, który normalnie nosiłaby moja cera. - Nie tak twardy jak zwykle - uśmiechnąłem się, mając nadzieję, że rozwieję wszelkie podejrzenia, jakie może wzbudzić mój brak potu. - Albo stajesz się coraz sprawniejszy - uśmiechnął się. „Zawsze wyobrażałem sobie ciebie w twoim zestawie gimnastycznym”.
- Pete - zaprotestowałem. „Nie zawstydzaj mnie”. - To prawda, moja seksowna teściowa - powiedział, przyciągając mnie w ramiona, zanim zdążyłam pomyśleć o opieraniu się i całując mnie w usta.
To był nasz zwykły pobieżny pocałunek; słodki, ale rutynowy, usta zamknięte, moje ręce w jego. Chciałam się wyrwać i pójść do łazienki, ale Pete zmarszczył brwi i zamiast puścić mnie i kontynuować swoje sprawy, przyciągnął mnie z powrotem do siebie i znów mnie pocałował. Tym razem, gdy jego usta dotknęły moich, nie było to pobieżne; tym razem był to prawdziwy pocałunek, jego język przesuwał się po moich ustach, rozchylając je i nurkując głęboko w moich ustach. Na początku opierałam się, zaskoczona tym przejawem zainteresowania seksualnego o niezwykłej porze dnia, ale potem uległam, otwierając usta, aby pozwolić mężowi dotrzeć językiem do miejsc, w których mój kochanek był mniej niż godzinę wcześniej, czując ulgę że Tony i ja nie pieprzyliśmy się przed rozstaniem; że moje ciało nie pachnie niedawnym, zakazanym seksem. Uścisk Pete'a trwał i trwał, jego język pracował w nadgodzinach w moich ustach.
Odpowiedziałam najlepiej jak mogłam, moje ciało przywarło do jego, ale wtedy on przerwał pocałunek, puścił mnie w talii i cofnął się o pół kroku. Ku mojemu przerażeniu, kiedy spojrzał mi w oczy, nie było w nim śladu miłości ani pożądania. – Co się dzieje Penny? zapytał chłodno.
"Co masz na myśli?" – zapytałem zaskoczony. „Twój oddech cuchnie spermą. Ty też jej smakujesz”. Zalała mnie zimna fala. Jak mogłem zapomnieć umyć zęby po połknięciu spermy Tony'ego? To był głupi błąd nowicjusza; ale wtedy byłem głupim debiutantem.
Gówno! Teraz było już za późno, by cokolwiek z tym zrobić. Próbowałam spojrzeć mężowi w twarz, ale moje oczy nie chciały wznieść się na jego. Zamiast tego usłyszałam jego głos, zimny i twardy, gdy jego oczy paliły moją głowę. – Znowu pieprzyłeś się z nim za moimi plecami, prawda? Oskarżenie było twarde i bardzo trafne.
"Pete ja…" zaprotestowałem słabo. „Nie chcę tego słyszeć, Penny. Znowu oszukujesz!”. Nie wiem, co było gorsze; poczucie winy lub fakt, że przez całe następne okropne pół godziny Pete'owi udało się powstrzymać złość. Gdyby krzyczał i wrzeszczał na mnie, może wywołałbym jakieś oburzenie i sam bym się rozzłościł; Być może mogłem uniknąć części odpowiedzialności, która na mnie ciążyła.
Ale tego nie zrobił; przez całą okropną rozmowę Pete zachowywał spokój, ale był strasznie, przerażająco zimny. Nie było krzyków, łez, gróźb, tylko ból, ból i jeszcze raz ból. I to ja go spowodowałem. Przyznałem się natychmiast; nie było sensu zaprzeczać oskarżeniom mojego męża; to była prawda i mógł mnie oskarżyć o coś więcej.
„Ile razy pieprzyłeś się z nim potajemnie?” Zapytał Pete. „Pół tuzina” – powiedziałam mu tak szczerze, jak tylko mogłam. „Kiedy?”. „Nie chodziłam na siłownię od kilku tygodni.
Chodziłem się z nim zobaczyć.”. „Na dodatek do twoich randek? Trzy razy w tygodniu?”. Nie dowierzał. Ja tylko skinąłem głową. „Jezus Penny! Ile seksu potrzebujesz? - Myślę, że to wykracza poza sam seks - powiedziałam cicho.
„Co dokładnie przez to rozumiesz?”. Sądząc po jego głosie, był zszokowany. Mogłem wyczuć narastającą w nim gorycz, która była nietypowa i bardzo niepokojąca, jakby obecna sytuacja nie była wystarczająco niepokojąca. Ale kiedy zacząłem, nie było sposobu, aby uniknąć skończenia iw ciągu kilku minut wyrzuciłem z siebie prawdę.
Pete siedział tam w milczeniu, kiedy opowiadałem mu, jak często Tony i ja widywaliśmy się bez jego zgody; jak wmanipulowałem nam dwa noclegi w hotelu zamiast jechać na konferencje. Jak sypialiśmy ze sobą trzy lub cztery razy w tygodniu zamiast jednej sesji ruchania, o której Pete sądził. – W ogóle nie byłeś na tych konferencjach? – zapytał martwym głosem. „Byłem z nim.
Za każdym razem”. „W jego mieszkaniu?”. "W hotelu.".
„Udawać jego żonę?”. Ukłoniłem się. W zimnym świetle dnia to, co wówczas wydawało się romantyczne i odważne, teraz brzmiało tanio i obskurnie.
Pete spojrzał na mnie oszołomiony, po czym zaczął powoli chodzić po podłodze. Była tylko jedna rzecz do zrobienia i to było oczyścić się; powiedzieć mu wszystko, więc biorąc głęboki oddech, opowiedziałam mężowi o rozmowie, którą Tony i ja odbyliśmy w łóżku zaledwie kilka dni temu. Szok musiał być straszny, ale mój wspaniały mąż zdołał zachować względnie spokój.
Jego twarz zrobiła się różowa, a potem śmiertelnie biała, gdy ujawniano rewelacje o mojej zdradzie. – Ty też jesteś w nim zakochana? zapytał, kiedy w końcu skończyłem, jego głos był pełen emocji. – Chyba tak – wyznałem. Nie było sensu teraz okłamywać mojego męża w jakiejkolwiek sprawie. „Z pewnością jestem w nim pożądana.
Trudno odróżnić”. – Zwłaszcza, kiedy spędzasz tyle czasu w łóżku – powiedział z goryczą Pete. Uśmiechnąłem się blado. „Chce, żebym cię zostawiła i zamieszkała z nim”. "Bękart!".
„Przepraszam, Pete”. - Chcesz? Zostaw mnie i zamieszkaj z nim? on zapytał. - To… skomplikowane - odpowiedziałem nieadekwatnie. „To jest pytanie, na które można odpowiedzieć tak lub nie, Penny”. "Nie wiem!" – błagałem, mój niepokój się przełamał.
„Nie chcę cię stracić i wszystkiego, co razem zbudowaliśmy, ale…”. – Ale ty też go chcesz? zasugerował Pete. Ukłoniłem się. – I nie sądzisz, że to będzie działać tak, jak teraz? on zapytał.
„Zwykłe pieprzenie już ci nie wystarcza?”. Próbowałem zignorować słowne dźgnięcie, ale nadal bolało. — Nie wiem, Pete. Bardzo cię kocham, szczerze mówiąc. Kiedy to wszystko się zaczęło, obiecałem, że przestanę się z nim widywać, jeśli kiedykolwiek będzie to wyglądało na zagrożenie dla naszego małżeństwa i miałem to na myśli… ale wszystko zaszło za daleko, zanim zdałem sobie sprawę i… głęboko?”.
„Tak mi przykro. Nie wiem, co robić!”. „Zrobiłem coś złego?”, zapytał rozsądnie. „Myślałem, że dostajesz wszystko, czego chciałeś”.
„Nie, Pete. Nie zrobiłeś nic złego. To nie ty, to ja!”. No! Powiedziałem to; użyłem okropnego frazesu używanego przez każdego niezadowolonego małżonka od zarania dziejów. „To nie wystarczy, Penny”, powiedział, wreszcie zaczynając rozumieć emocjonalny.
„Kurwa! Ten drań!”. „Pete, nie możesz winić Tony'ego; albo przynajmniej nie zrzucaj całej winy na niego. Wszyscy jesteśmy do pewnego stopnia winni.”. „Wszyscy? Jaką mam być winną? - zażądał. Mogłam powiedzieć, że jedynym powodem, dla którego pozwoliłam Tony'emu się pieprzyć, była presja, jaką wywarł na mnie Pete, bym znalazła kochanka.
Mogłam powiedzieć, że cała ta sprawa zaczęło się od jego perwersyjnych fantazji, ale nie było sensu i nie było to do końca prawdziwe. Biorąc pod uwagę to, co teraz wiedziałam o sobie, mogłabym w końcu ulec zalotom Tony'ego bez jakiejkolwiek presji ze strony mojego męża. Ku mojemu wstydowi, nawet wtedy nie żałowałam, że pozwoliłam mu się uwieść; od tego dnia cieszyłem się większym i lepszym seksem niż kiedykolwiek w życiu, więc starałem się całkowicie odrzucić winę za sytuację. Pete myślał długo.
- To miał być tylko seks - powiedział. „Miał tylko cię przelecieć! To nie miało zrujnować naszego małżeństwa. Zgodziliśmy się, Penny.
Zgodziliśmy się!”. - Wiem. Nie planowałem się zakochać - zaprotestowałem.
- I to jeszcze nie zrujnowało naszego małżeństwa… - dodałam mając nadzieję, że to prawda. – Czy nie podobał ci się cały seks? – zapytał, ignorując moje ostatnie słowa. „Czy to nie wystarczy, żeby dostać tyle pieprzenia? Twoja cipka nigdy nie widziała tyle kutasa!”. – Wiesz, że mi się podobało – odparłam, starając się zignorować bolesną prymitywność jego słów.
„To było niesamowite. Nie spodziewałem się, że będzie tak dobrze, ale nie spodziewałem się też, że będę tak emocjonalnie zaangażowany. ".
„Byłem; nadal jestem! To najgorsze. Świadomość, że jesteś pieprzona tak mocno i tak dobrze, wywołała w naszym małżeństwie szum, jakiego nigdy wcześniej nie znałem. Zaśmiał się bez wesołości. - Zakładam, że cokolwiek się stanie, chcesz, żeby ta część trwała dalej? Nie chcesz, żeby seks się skończył?”.
„A ty?” – zapytałem. „Szczerze mówiąc, nie, nie chcę. To przy założeniu, że wciąż jestem częścią kalkulacji.
Ja też nie chcę cię stracić, ale nie możemy tak dalej trwać. Nastąpiła kolejna pauza. „Tak, jeśli już cię nie straciłem” – dodał.
Wzruszyłem bezradnie ramionami. Nie mogłem nic zrobić pożytecznie powiedzieć. „Czy pozwoliłby, żeby sprawy wróciły do stanu, w jakim były kiedyś?" Zapytał Pete, wciąż nie używając imienia Tony'ego. „Kiedy po prostu cię pieprzył?". „Nie wiem.
Myślę, że musi wiedzieć, na czym stoi – powiedziałam niewystarczająco. – To znaczy, czy seks jest wszystkim, co kiedykolwiek od ciebie dostanie? zrezygnowałby z Julie. Jeśli to się nigdy nie wydarzy… „Może dałby jej jeszcze jedną szansę?”. „Może. Teraz on też ją zdradził, zaczyna czuć się inaczej.
„I nie jesteś pewien, czego chcesz?”. „Tak mi przykro, Pete. Byłeś tak niesamowicie wyrozumiały w tej całej sprawie; to po prostu wymknęło się spod kontroli. Czuję się, jakbym był na rozdrożu; dział wodny. To tak, jakbym musiała podjąć najważniejszą decyzję w moim życiu i potrzebowała trochę przestrzeni, aby ją podjąć.”.
„Decydujesz, czy zostawić męża i rodzinę i zamieszkać z kochankiem? Jeśli możesz wymyślić ważniejszą decyzję, chciałbym o niej usłyszeć. To najważniejsza decyzja w moim życiu, to na pewno!”. Miał rację. Moja klatka piersiowa, serce i brzuch bolały od siły moich emocji. „Wiem, co powinienem zrobić… ale to takie trudne!” Myślał przez chwilę, siadając na krawędzi stołu.
„Czy mógłbyś przestać się z nim spotykać? Bądź szczery Penny; nadal możesz to zrobić? A może jest już za późno?”. Pytanie dało mi do myślenia. „Gdybyś naprawdę tego chciał, to tak, mógłbym” – odpowiedziałem w końcu, ale w moim głosie było wahanie. „Ale prawdopodobnie czułbyś później do mnie zgorzknienie”. – powiedział z niezwykłą spostrzegawczością.
Kiwnąłem głową. – I ta gorycz sama w sobie może zniszczyć tę odrobinę naszego małżeństwa, która jeszcze została?. Ponownie skinąłem głową.
– Ale gdybyśmy się rozstali i zamieszkałabym z nim, prawdopodobnie zniszczyłoby to moje relacje z naszymi dziećmi, jak również z tobą – dodałam, a łzy popłynęły mi po policzkach. "Więc co chcesz robić?" – zapytał spokojnie, ale z napięciem w głosie. - Nie wiem - płakałam, a łzy spływały mi po policzkach. „Cóż, powiem ci, co zamierzamy zrobić, dobrze?”.
Odwróciłam się nagle, żeby na niego spojrzeć. Jego głos był stanowczy, mocny i zdecydowany. "C… co?" – zapytałem z niepokojem. „Będziemy mieć od siebie przerwę, Penny”.
"Co ty mówisz?" Zapytałam. Czy właśnie usłyszałem, jak kończy się moje małżeństwo? „Myślę, że musimy spędzić trochę czasu osobno. Czegokolwiek potrzebujesz, muszę spojrzeć na to wszystko z perspektywy” – kontynuował.
– Już mnie nie kochasz? – zapytałam, czując, jak krew odpływa z mojej nieszczęsnej twarzy i klatki piersiowej. „Kocham cię Penny, ale nie jestem pewien, czy ci ufam. Potrzebuję trochę przestrzeni”. „Miejsce na co?”. „Miejsce do… załatwienia kilku spraw”.
– Chcesz, żebyśmy się rozdzielili? - Nie! Przynajmniej jeszcze nie - odparł okrutnie. Nastąpiła długa przerwa. Nie mogłem wymyślić nic, co mógłbym powiedzieć, co nie pogorszyłoby sytuacji. — Jak długo masz na myśli? Jąkałem się, rzeczywistość mocno narzucała mi swoją obecność. „Nie wiem.
Może kilka dni, może dłużej, ale potrzebuję trochę dystansu między nami”. "Proszę Pete…". „Myślę, że oboje mamy ważne decyzje do podjęcia, prawda?” Pete kontynuował. „Jak widzę, masz trzy możliwości.
Czy chcesz porzucić swojego kochanka i nasz nowy styl życia i stać się zgorzkniałą, sfrustrowaną seksualnie żoną na resztę swojego życia? „Albo chcesz mnie zostawić, uciekać z nim wyjechać i skończyć jako wściekła rozwódka, która nie może widywać się z dziećmi? „A może chcesz robić to, co uzgodniliśmy? Nadal być Penny the Hotwife, być pieprzoną przez innych mężczyzn, ale potem wracać do mnie do domu?”. W tamtym momencie też widziałem tylko te trzy opcje. Ale Pete jeszcze nie skończył. „Ale pamiętaj, że ja też mam coś do powiedzenia w tej decyzji.
Podczas gdy ty decydujesz, którą Penny chcesz być, ja decyduję, czy mogę nadal być mężem któregokolwiek z nich”. O mój Boże! Naprawdę rozważał odejście ode mnie! „Teraz muszę iść do pracy. Nie kłopocz się dzwonieniem do mnie. Będę bardzo zajęty!”.
Z tymi słowami Pete wyszedł z pokoju. Chwilę później usłyszałam zamykanie się frontowych drzwi i ryk jego porsche na podjeździe. Czułam się bardziej samotna niż kiedykolwiek w życiu..
Mój mąż zachęca mnie do ruchania się z innymi mężczyznami, aby mógł brać udział i ssać moją cipkę w czystości.…
🕑 34 minuty Rogacz Historie 👁 425,265Czasami trudno mi zaakceptować, jak bardzo zmieniły się moje relacje z mężem po sześciu szczęśliwych latach małżeństwa, wszystko z powodu opowiadań pornograficznych w Internecie. Nazywam…
kontyntynuj Rogacz historia seksuDałem mojej żonie pozwolenie na występowanie w pojedynkę…
🕑 10 minuty Rogacz Historie 👁 5,767Pisanie o poruszyło osad głęboko w stawie moich wspomnień. Obrazy mentalne z dawnych lat płyną teraz leniwie i losowo w kierunku powierzchni. Niektóre sięgają szczytu z całkowitą…
kontyntynuj Rogacz historia seksuKontynuacja z Journey into Cuckoldry - Twice Shy…
🕑 58 minuty Rogacz Historie 👁 8,831Następnego ranka obudziłem się nagle, gdy jasne światło słoneczne znalazło lukę w zasłonach sypialni i spadło mi na twarz. Było wcześnie Zamrugałem w półmroku, przewróciłem się na…
kontyntynuj Rogacz historia seksu