Zmysłowe stacje umysłu P

★★★★★ (< 5)

Starzejący się mężczyzna jedzie lokalnym pociągiem z pragnieniem przypomnienia sobie erotycznych spotkań z młodości…

🕑 32 minuty minuty Prosty seks Historie

Był starym człowiekiem, wątłym i niepewnym. Kilku innych pasażerów lokalnego pociągu, którzy przyglądali się, jak zataczał się na siedzeniu, mogło się o niego troszczyć. Ziemisty i słaby był prawdziwym kandydatem do publicznego współczucia. Siedząc z powrotem na swoim miejscu, gdy drzwi wagonu się zamknęły, a pociąg ruszył okrężną trasą, stary Harry Dayton, poczuł iskierkę dziwnego podniecenia.

To byłaby jego pierwsza podróż na tej linii od wielu, wielu lat. Kiedyś był to jego codzienny sposób podróżowania i cieszył się, że znalazł się blisko okna, dzięki któremu mógł zobaczyć mijaną scenę. Jak bardzo się to zmieniło? Ile by pamiętał?. Pamięć była głównym punktem tej podróży.

Obserwując litościwe spojrzenia innych pasażerów, pozwolił sobie na wewnętrzny uśmiech. Co by pomyśleli, gdyby wiedzieli, jakie myśli grały w umyśle tego biednego staruszka? Czy uwierzyliby, że patrzą na mężczyznę, który w wieku dwudziestu kilku lat szczycił się swoim sukcesem z kobietami. Zwariowany? Czy jego oczekiwania były naprawdę tak szalone? Czy naprawdę były nadmierną reakcją starczego umysłu? Nie, mógł swobodnie wędrować po wspomnieniach w dowolny sposób. Gdzie zauważył mapę trasy tej linii? Pamiętał tylko sposób, w jaki niektóre nazwy stacji wywołały powódź niejasnych wspomnień erotycznych. Miał tę ostatnią szansę na ponowne przeżycie niektórych z tych wspomnień, z których każde na swój sposób różniło się od normy.

Musiał po prostu odbyć tę podróż, nawet jeśli stacja nie była w ścisłym porządku chronologicznym. Nie był już zdrowym człowiekiem. Jego lekarz ostrzegł go przed niepotrzebnym ryzykiem.

Ale jakie było ryzyko przeżywania szczęśliwszych czasów. - Następną stacją będzie Farville - z głośnika dobiegł kobiecy głos. Harry wpatrywał się w przechodzące pasmo ogrodów za domem, niektóre nieskazitelnie wypielęgnowane, inne dżunglę zarośli. Farville nie był dla niego jedną ze stacji wyzwalających, ale pamiętał, że ten odcinek był właśnie polami ponad sześćdziesiąt lat temu.

Harry był prawie gotowy na następne ogłoszenie: „Następną stacją będzie Cattergate”. Tak, Cattergate, wspomnienie, które było najdalej wstecz. Był na przyjęciu urodzinowym, popłynął drink i czy nie przegapił okazji, by dostać się do majtek Brendy Brand? Pochyliła się nad nim, pytając, czy chce pocałunku czy „czegoś”. Dlaczego odmówił? Nie pamiętał, co go odwróciło.

Wyglądało na to, że w ciągu kilku minut zauważył, jak wspina się po schodach, gdy chłopak imieniem Malcolm dotyka palców, których nigdy nie lubił. Przegapiona okazja. Dopiero co złapał ostatni pociąg.

Powóz nie był zbyt pełny, ale w Cattergate, gdzie znajdowała się duża posiadłość komunalna, wszyscy wysiedli i pomyślał, że będzie miał powóz tylko dla siebie. Martwił się tylko, że w stanie pijaństwa może zasnąć, gdy młodej kobiecie udało się przecisnąć przez zamykające się drzwi. To obudziło Harry'ego, bo w ciągu zaledwie kilku sekund przyjrzał się dobrze wyglądającej twarzy, blond włosom i cudownej sylwetce w cienkiej niebieskiej letniej sukience. Ku jego całkowitemu zdumieniu, po krótkiej przerwie, gdy obejrzała powóz, podeszła i usiadła naprzeciwko niego. Czemu? To była pierwsza myśl, jaka przyszła mu do głowy, gdy posłała mu lekki uśmiech.

Harry spróbował wyjrzeć przez okno, gdzie jedynym widokiem była pusta platforma. – Byłeś na imprezie? zapytała, jej słowa były lekko niewyraźne. Harry wymamrotał słabe „Tak”, podczas gdy jego oczy skupiły się na fakcie, że dwa górne guziki jej sukienki poluzowały się i widać było początki dwóch hojnych krzywizn.

Ten widok był magnesem dla jego pijanych oczu. "Zdobądź coś?". – Pijany – powiedział beznamiętnie, próbując spojrzeć na jej twarz, ale jego oczy wciąż opadały na dekolt.

Roześmiała się, miły dźwięk. „Nie ma drażliwego czucia?”. Boże, ona była do przodu, ta. – Nie, nic z tego – przyznał. Ciemne oczy rozszerzyły się ze zdziwienia, zanim zapytała: „Tak, ja też miałam kiepską noc w ten sposób.

Chcesz to zmienić?”. "Co?" Zanim zdążył sformułować swoje niepewne pytanie, przesunęła się i usiadła obok niego. – A teraz – powiedziała z lekką chrapliwością w głosie – czy chciałbyś położyć rękę tam, gdzie wygrzewały się twoje oczy? Harry zamienił się w kłębek galaretki. „Ja nie”. Po raz kolejny poruszyła się, zanim skończył, gdy jej ręka złapała jego rękę i wsunęła ją w rozcięcie jej sukienki, gdzie ruch spowodował pęknięcie kolejnego guzika.

Nie było stanika, a ręka Harry'ego, prawie niezależna od jego niespokojnych myśli, z łatwością przesunęła się po zachwycających kulach, delektując się ich delikatnością. "Czuć się dobrze?" zapytała. Harry spojrzał w górę, by zobaczyć jej oczy, mimo jej lubieżnego uśmiechu, zamglone. „Mój Boże, co to tak napiera?”.

Harry był bardzo świadomy, że stał się w pełni wyprostowany, prawie przy pierwszym dotknięciu jej skóry, teraz spojrzała w dół na wybrzuszenie. Bez zwłoki gładziła dłonią kopiec. "Myślisz, że potrzebuje trochę wolności?". Stary Harry wyprostował się na swoim miejscu, gdy pociąg zwolnił i zatrzymał się na obecnej stacji Cattergate.

Gdy spojrzał w stronę otwierających się drzwi, prawie mógł ponownie wyczarować jej wygląd. Bladoniebieska sukienka, na wpół odsłonięty biust, chłodny, drażniący się uśmiech sprawiły, że desperacko próbował dojść do siebie, jak potoczyło się ich spotkanie, i przyszło mu to tak łatwo. Jej palce szarpnęły jego zamek błyskawiczny, oddychając ciężko. Zamierzała go dotknąć, poczuć. Jego własne palce zacisnęły się na jej piersi.

Kontynuując opuszczanie zamka, jej prawa ręka przesunęła się do otwarcia sukienki. i nacisnęła kolejny guzik, tak że cała pierś była wolna. Jej twarz zbliżyła się do jego twarzy, jej usta były lekko rozchylone. - Nie powinniśmy się pocałować? Odetchnęła, a jej usta były tak blisko, jak mógł odmówić? Nie żeby chciał.

W następnej sekundzie ich usta były zazębione, jej język bawił się na jego i po wewnętrznej stronie jego policzków. Wcześniej posługiwał się językiem dziewczyn, ale odczucia nigdy nie były tak elektryzujące, tak intensywne. Ale nawet kiedy rozkoszował się radością pocałunku i palcówką jej sutków, zdał sobie sprawę, że jej ręka była w jego spodniach, sięgając po jego dziko wyprostowanego kutasa. Gdy tylko jej palce zacisnęły się wokół niego, wyciągając go z jego spodni, Harry przestraszył się, że może stracić kontrolę pod jej gorliwym obchodzeniem się, ale to ona przerwała pocałunek, by sapnąć.

– Jezu, co tu masz? I wpatrywała się szeroko otwartymi oczami w jego fioletową twardość, tę błyszczącą głowę rozdymającą się, gdy cofnęła napletek. Harry nie pamiętał, żeby wyglądał tak bulwiasto. "Ile kobiet to było?". Harry zawahał się z odpowiedzią. Może to częściowa prawda, ale co z tego? „Tylko jeden”, powiedział jej, cała prawda była osobista.

Ten jedyny raz był z Ritą, bardzo pospieszną, małą grą wstępną, a gdy rozchyliła uda, pragnąc jego wejścia, postrzelił swoim ładunkiem po jej wewnętrznej stronie ud, ledwo udało mu się wejść w nią, gdy jego erekcja opadła. "Jeden! Z takim wspaniałym kutasem?" Jej użycie tego słowa mogło go zszokować w innych okolicznościach, ale zapytała: „Ile masz lat?”. – Będzie dziewiętnaście – powiedział. "Student Uniwersytetu?". Skinął głową, a ona spojrzała na niego z determinacją, po czym powiedziała: „Cóż, przepraszam, ale przydałaby się dalsza edukacja”.

Bez dalszych słów opuściła głowę, by wziąć jego spuchniętego kutasa prosto do ust, naciskając tak, że poczuł, jak głowa uderza w tył jej gardła. Harry słyszał o tym, czytał o tym, ale nigdy jego kutas nie był w ustach kobiety. Potem przesuwała usta w tę iz powrotem wzdłuż jego długości. Boże, to było fantastyczne. Harry obawiał się, że zacznie strzelać w ciągu kilku sekund, ale może to napój, który wypił, powstrzymał go.

Odsunęła na chwilę usta i sapnęła. – Włóż rękę między moje nogi. Znajdź moje miejsce. Poczuj mnie. Jestem na to gotowy.

I ściągnij majtki.”. To, w wagonie pociągu? Harry nie mógł w to uwierzyć. Znowu byli w ruchu.

Jak daleko do następnej stacji? A jeśli ktoś wsiadł? tak daleko, że jej nogi były całkowicie rozchylone, a dwa dolne guziki poluzowały się. Tylko jeden mógł trzymać sukienkę razem. Gdy jej usta kontynuowały wymyślny ruch wokół jego kutasa, jego palce przesunęły się po jej jedwabistych majtkach. Całość jej dolne ciało było przesiąknięte. Był zdumiony, jak łatwo majtki schodziły.

Potem jego palce wędrowały po tej fantastycznej szczelinie, od przodu do tyłu, dotykając czegoś, co wydawało się być bardzo gotową dziurą, słysząc jej chrząknięcie. łechtaczka bardzo podniecała kobiety, ale nie zawsze było łatwo ją znaleźć. Jedna dziewczyna pokazała mu, jak ją znaleźć, miała silny orgazm, ale trzymała ostatni akt, dopóki nie wyszła za mąż. Więc wiedział, gdzie szukać, a z tą panią nie trzeba było szukać.

Ten mały guziczek był w górze i dumny, a chwila dotknął go, jej usta odsunęły się od jego penisa, a ona dyszała: „O Boże, muszę mieć to stworzenie we mnie”. Jej działania zepchnęły Harry'ego na bok, gdy położyła się na długości siedzenia, przyciągając go z powrotem na siebie. Sięgnęła po niego ponownie, dysząc: „Miałem trochę kutasa w swoim czasie, ale to… Och, szybko, we mnie, zanim dotrzemy do Forkton”. Harry martwił się o następną stację, ale ta dama była wyraźnie pozytywna i pewna siebie, a tutaj był gotowy do prawdziwego pełnego wejścia w kobietę. Z jakiegoś powodu nie przejmował się tym, co może się stać, jeśli będzie tak jak z Ritą, ponieważ ta pani już go przygotowała do wejścia i jedyne, co musiał zrobić, to popchnąć.

Jej biodra już się napinały iw chwili, gdy w nią wszedł, wydała niemal zwierzęcy wycie, szarpała się i kołysała pod nim. Poruszanie się w jej wnętrzu było dla Harry'ego cudownym uczuciem, wilgoć, gorąco, szaleńcze ruchy jej bioder, wydobyły z niego wszystko, co miał, tak że kiedy uderzyła ją wysoko, wlewał swoje soki głęboko, głęboko w nią, jego głowa koguta uderzająca w szyjkę macicy. Gdy leżeli, dysząc, pociąg zaczął zwalniać. W tamtych czasach nie było spikera, a pani odsunęła go na bok, ściągając majtki, zapinając sukienkę. – Lepiej to odłóż – zaśmiała się, wstając, tylko lekko rozczochrana, gdy drzwi się otworzyły.

Pochyliła się do przodu i szybko pocałowała go w usta, po czym powiedziała: „Dziękuję, że ułożyłeś mój wieczór. Chciałbym, żeby było więcej.”. To był jej przystanek? Harry nie mógł w to uwierzyć.

Zniknęła, a drzwi się zamknęły. Przez krótką chwilę, gdy pociąg odjeżdżał, widział, jak odchodzi, nie oglądając się za siebie. Stary Harry stwierdził, że ciężko dyszy, jakby właśnie wykonał te dawno minione czynności.

Z niepokojem spojrzał na pozostałych pasażerów, aby sprawdzić, czy zauważyli coś dziwnego w jego zachowaniu, ale wszyscy wydawali się zajęci. Później sprawdził czas między stacjami Callergate i Forkton i cały odcinek z tą bezimienną panią nie mógł zająć więcej niż cztery minuty. Obserwując galopujące pod oknem domy i ogrody, stary Harry musiał przyznać, że jest zaskoczony, jak wiele aspektów tej okazji do niego wróciło. Po raz pierwszy usłyszał, jak kobieta używa słowa „kogut”. Czas w końcu powiedziałby mu, że osiągnięcie takiego wzajemnego orgazmu, chociaż możliwe, nigdy nie było takie łatwe.

Wszystko to dowodziło, że ta podróż wspomnień była warta zachodu. Jedno było pewne, po tych kilku chwilach rozkoszy doświadczenie Harry'ego z płcią przeciwną rozkwitło. Jego pewność siebie wzrosła, wzdrygnął się na egoistyczną myśl, że stopniowo stał się w stanie dać tak wielu młodym damom coś do zapamiętania. Pociąg zaczął zwalniać i nadeszło ogłoszenie: „Ta stacja to Claver Hill”.

Harry wyprostował się. Claver Hill, dlaczego nie usłyszał żadnego wcześniejszego ostrzeżenia? Luksusowe domy? Wyjrzał poza ogrodzenia, poza pierwszy rząd budynków. Wciąż wysokiej klasy życie.

Już wtedy Claver Hill było posiadłością, w której mieszkali bogaci ludzie. Ta stacja nie była zsynchronizowana pod względem jego doświadczenia. Kiedy po raz pierwszy kupił swój samochód, wybrał się na przejażdżkę po tej posiadłości, aby zobaczyć wielkie wejście, odważne fronty, rezydencje. To się nie zmieniło. Stary Harry musiał przyznać, że to wspomnienie miało mniej wspólnego ze stacją i łatwiej było je przywołać z nazwy posiadłości, Claver Hill.

Młodszy Harry miał dwadzieścia cztery lata, miał już wtedy własne mieszkanie, które nazywał gniazdem miłości, ale rzadko tak było. Został hojnie awansowany w swojej pracy finansowej i szukał możliwości rozpoczęcia własnej działalności doradczej. Ford Cortina z drugiej lub trzeciej ręki był krokiem w kierunku całkowitej niezależności. Jego doświadczenia z kobietami nabrały siły i już po komentarzach swoich różnych sukcesów zaczął zdawać sobie sprawę, że był, jeśli nie doskonałym, to całkiem spełnionym kochankiem. O Boże, co za ego, powiedział sobie stary Harry.

Na szczęście posiadanie koguta o ponadprzeciętnej długości było oczywiście pomocne. Ale czuł, że rozwinął inne umiejętności. Tak więc tego szczególnego wieczoru pojechał do zakładu, oddalonego o około dwie mile od wybrzeża. Pięciogwiazdkowy hotel z bogatym barem, który słynął z najwyższej klasy klientów.

Czy byłby w stanie sprawdzić się i przekonać się, czy potrafi oczarować prawdziwą damę wysokiej klasy? Czy jego pewność siebie poprowadzi go przez taki podbój?. Wchodząc do baru, z wysokimi żyrandolami, aksamitnymi zasłonami i dopasowanymi meblami, stylowa dama od razu przykuła jego wzrok. Siedziała sama przy stole przy drzwiach. Ubrana w czarną sukienkę z koronkowym żakietem nie była zbyt piękna.

Jej blond włosy były ściągnięte do tyłu i spięte w ciasny kok z tyłu. Jej brwi były zbyt szerokie, usta zbyt wydęte, ale rozchylone w lekkim uśmiechu, gdy jej ciemne oczy odwzajemniły jego spojrzenie. Tak, był w niej wyraźny urok.

Niestety pojawiła się również sugestia niedostępności seksualnej. Harry zbliżył się do baru, gdzie zauważył starego znajomego obok starszego mężczyzny, po pięćdziesiątce, z siwiejącymi włosami, o dość dystyngowanym wyglądzie. Harry znał Colina Langera od czasów studiów i wiedział, że Colin odziedziczył po ojcu firmę bukmacherską, którą rozwinął iz której dobrze zarabiał. Colin przywitał go ciepło i przedstawił swojego towarzysza jako Desmonda Corvena, handlarza diamentami.

Uff, pomyślał Harry, naprawdę wysokiej klasy. Może był tutaj poza swoją ligą. Jednak Corven wydawał się dość podatną postacią. W ciągu kilku minut Colin opowiadał Corven, jak w czasach studenckich Harry był popularny wśród pań. Harry był tylko trochę zirytowany, że Colin poruszył ten temat.

Jednak handlarz diamentami pochylił się w jego stronę: „Możesz być właśnie mężczyzną, którego szukam. Czy miałeś jakieś doświadczenia z neurotycznymi kobietami?”. Co za dziwne pytanie, pomyślał Harry. – Trochę – powiedział ostrożnie.

„I zakładam, że wyszedłeś dziś wieczorem z nadzieją na małą przygodę?”. "Cóż, tak, jeśli tak się stanie." Corven już miał coś powiedzieć, ale potem spojrzał za niego i westchnął: — Ach, ona odchodzi. Harry spojrzał i zobaczył blond damę w czerni.

Teraz mógł stwierdzić, że była dość wysoka, szczupła i zgrabna, niemal królewska w sposobie, w jaki się nosiła, gdy szła w kierunku drzwi. "Czy myślisz, że mógłbym nakłonić cię do spędzenia wieczoru z tą panią?". Harry nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał.

"Ale jak? Dlaczego?". Oczy Corvena wbiły się głęboko w oczy Harry'ego i Harry zauważył, jak bardzo były jaskrawoniebieskie. Spoglądając na Colina, Harry zauważył, że kiwa głową. „Ta dama jest niezwykle bogata. Zmysłowa, ale ma dziwną lukę w charakterze.

Akceptuje tylko sytuacje incognito”. "Co masz na myśli?". Corven uśmiechnął się łagodnie i zsunął się ze swojego stołka. — Chodź, opowiem ci więcej po drodze.

Nieco zdezorientowany i niepewny Harry wyszedł z baru za dilerem diamentów, po czym skinął na pożegnanie Colinowi, który odwzajemnił uśmiech i uniósł kciuk. Cokolwiek to oznaczało. Wygodnie usadowiony w górnym Jaguarze, obok Corven, Harry zapytał: „Gdzie idziemy?”.

„Pani ma duży dom w posiadłości Claver Hill. Wiesz o tym?”. Harry powiedział Corven, że zna posiadłość. następnie zapytał o biznes incognito.

Zobaczył, jak Corven wykrzywia twarz: „Niestety, zaakceptuje tylko mężczyznę, którego nigdy wcześniej nie spotkała, a po tej nocy nigdy więcej nie zobaczy. Bez względu na to, co się stanie. Powinna być kochana na stałe, ale niestety z tym przewrotność w jej naturze, to nie może się zdarzyć. Ona jest moją siostrą i oddałabym wszystko, aby była szczęśliwa.

Jej żądania nie są codzienne. - Przerwał, zatrzymując się na czerwonym świetle. - Całkiem do przyjęcia.

Może raz w tygodniu, może dwa tygodnie. Ona nie jest nimfomanką. Harry pragnął wiedzieć, czy naprawdę był zabierany do tej tajemniczej kobiety.

Z tego, co o niej widział, z pewnością była pociągająca. Corven zatrzymał samochód pozornie na środku pustkowia i wręczył Harry'emu czarną opaskę na oczy. "Muszę cię prosić o założenie tego.

Musisz zachować jej lokalizację w tajemnicy, ponieważ twoje doświadczenie nigdy się nie powtórzy." Harry założył opaskę na oczy i gdy samochód znów ruszył, Corven powiedziała: „Muszę ci doradzić, że pani może bardzo wolno odpowiadać, ale kiedy to zrobi, może to być warte całej twojej cierpliwości”. Harry zdał sobie wtedy sprawę, że samochód skręca w kilka zakrętów, żaden z nich nie jest daleko od siebie, więc domyślił się, że są w posiadłości. W końcu samochód się zatrzymał i kazano Harry'emu zdjąć opaskę z oczu. Odkrył, że znajdują się przed dużymi drzwiami wejściowymi.

"Przywiozę samochód o pierwszej w nocy. Po prostu zapukaj do drzwi, pan zaprowadzi cię do odpowiedniego pokoju." Otworzyły się duże dębowe drzwi wejściowe i powitał go formalnie ubrany, siwy dżentelmen i poprosił, by poszedł za nim. Harry był zdumiony wielkością tego miejsca.

Bliźniacze żyrandole nad najwspanialszym holem wejściowym. Szerokie, centralne schody, które wspięli, były czymś z „Przeminęło z wiatrem”. Na pierwszym piętrze jego przewodnik wskazał duże bladoniebieskie drzwi ze złotymi klamkami.

– Po prostu wejdź, sir. Powiedział i powoli odszedł. Niepewnie Harry otworzył drzwi i wkroczył z większą świetnością.

Po jego prawej stronie dominowało szerokie łóżko z bogatymi poduszkami i jedwabnymi narzutami. Kiedy szedł po nich, dywany pod jego stopami wydawały się grube na cal. Uwodzicielskie aromaty wypełniały jego mózg i nigdy nie widział tylu luster. Zakryli każdą ścianę.

Wielkie lustra po obu stronach łóżka, małe lustra rozsiane na ścianach, gdzie mieszały się z czymś, co wyglądało na erotyczne dzieła sztuki. Widzenie wokół siebie własnego wizerunku było tylko trochę niepokojące. Nie myśląc o tym, zdjął lekką kurtkę i położył ją na krześle, dokładnie w chwili, gdy pani weszła przez drzwi w rogu pokoju. Na początku myślał, że to nie ta sama dama.

Zmieniła sukienkę. Jasnoniebieska suknia z satyny, przytrzymywana dwoma cienkimi ramiączkami na jej nagich, opalonych ramionach, była wystarczająco głęboko wykrojona, by ukazać drażniące spojrzenie jej wznoszących się piersi, które przyciskały się do satyny. Jej twarz mówiła mu, że to rzeczywiście ta sama dama, z tymi wydętymi ustami i ciemnymi, badawczymi oczami. Ale to, co uderzyło go może bardziej niż cudowna krzywa jej ciała w obcisłej sukience, to jej blond włosy.

Od bycia ciasnym do jej głowy, teraz wisiała szalenie luźna oprawa i dodawała dużo zmysłowości jej twarzy. Usunął też pierwsze wrażenie szerokiego czoła. Czy wcześniej uważał, że nie jest piękna? Boże, z tą sukienką podkreślającą każdą krzywiznę jej ciała, z tą gęstą kaskadą włosów w kolorze kukurydzy okalającą jej twarz, była całkowicie oszałamiająca.

Jej usta pobłogosławiły go teraz delikatnym uśmiechem. Czy naprawdę była tu dla niego dla przyjemności?. Ta myśl zarówno go zachwyciła, jak i zasmuciła.

Czy to tylko jedna noc? Wziął głęboki nerwowy oddech. Nerwowy? Po wszystkich jego doświadczeniach z kobietami? Jak mógł najlepiej ją zadowolić? Jakie było jej pragnienie i czy mógł je spełnić.?. Wiedząc, że marnuje cenny czas tylko na gapienie się na jej piękność, Harry zrobił krok do przodu. Jej talia była tak smukła, że ​​podkreślała nacisk piersi na satynę. Jej skóra wydawała się świecić, gdy pochylił się w jej stronę.

Jej ciemne oczy mogły błyszczeć, gdy przyglądały się jego zbliżaniu. Jej usta były wilgotne i lekko rozchylone, a jej tajemniczy zapach wypełnił jego zmysły. Nic nie powiedziała. Ostrożnie położył usta na skórze jej ramion i przesunął głową nad ich fascynującą krzywizną. Jaka delikatna, jak miękka była jej skóra.

Były tam paski podtrzymujące jej sukienkę i jak bardzo chciał je odepchnąć, aby sukienka spadła z jej piersi. Nie, pragnął, żeby całkowicie zdjąć z niej sukienkę. Ujawnić całe jej ciało i obietnicę bogatych, ukrytych przysmaków. Ale nie tak było z tą panią. Jej brak reakcji stanowił wyzwanie dla jego szlachetności, jego zdolności miłosnych.

Kładąc ręce na jej talii odzianej w atłas, przesunął usta na jej. Jej usta były chłodne i zaakceptowała wejście jego języka, nie oferując własnego. Harry pamiętał, co powiedziała Corven i rzeczywiście jej odpowiedzi były wolniejsze, niż mógł sobie wyobrazić. Nie było ani jednego drżenia, ani jednej reakcji, gdy jego ręce zaczęły przesuwać się po jej ciele, cudownych piersiach, subtelnej talii, jej niesamowicie płaskim brzuchu, wszystko otoczone erotycznym uczuciem satyny.

Przez cały czas pozostawała chłodna, a to lekceważenie w jej zachowaniu skłoniło Harry'ego do większych wysiłków. Jego ręce przesuwające się po jej atłasowym ciele, poinformowały go, że pod tą warstwą jest tylko jej cudowna naga skóra. Nigdy nie widział kobiety, która pozostawałaby tak niewzruszona jego intymnymi czynnościami. Wciąż stali, a on poprowadził ją z powrotem do krawędzi łóżka, a ona usiadła. Harry ukląkł, podniósł jej stopy i zdjął buty z jej bosych stóp.

Całował i pieścił te delikatne stopy, jego ręce poruszały się po jej nagich nogach, tak gładkie, tak zmysłowe, że zastanawiał się, jak długo wytrzyma nacisk własnej twardości. Odkrył, że jej suknia jest subtelnie rozcięta do kolan, co pomogło mu przesunąć dłonie po jej cudownych udach. Harry wiedział, że zmierza w kierunku najgładszej skóry na całym jej ciele.

Potem stwierdził, że jej uda nie były wystarczająco rozchylone, aby jego palce mogły odbyć podróż do jej najdelikatniejszego, najcieplejszego i najbardziej tajnego obszaru. Stał przez chwilę, patrząc na nią z góry, a ona w zamian posłała ten delikatny uśmiech. Pocałował ją, naciskając tylko tyle, by się położyła, a gdy to zrobiła, jej uda lekko się rozchyliły.

Harry przesunął dłońmi po jej ciele, mając nadzieję, że gdzieś, jakoś, wywoła iskrę. W całym ich kontakcie nie zamieniło się między nimi ani słowem. Jego ręce nadal ją gładziły. Od włosów do stóp iz powrotem. Każda jej część powinna się zapalić, ale nie było żadnego znaku.

Podczas ich podróży, jego palce przesuwały się po jej nagich udach, zamierzając nawiązać kontakt z jej krzakami, ale wciąż był ucisk w jej udzie, który go odmawiał. Całując ją ponownie, zobaczył, że jeden z ramiączek jej sukienki zsunął się jej z ramienia. Kiedy po nią sięgnął, uniosła rękę, tak że pasek został uwolniony, a ta strona jej sukni obniżyła się, ukazując cudowną kulę jednej z piersi. Ustami i zębami pociągnął drugi pasek w dół, a ona ponownie poruszyła ramieniem, aby go uwolnić. Delikatnym szarpnięciem zsunął sukienkę niżej, by pokazać jej obie piersi, tak jak się spodziewał, napięte, z różowymi końcówkami, jakby była jakąś dorastającą uczennicą.

Całował i lizał łapczywie obie piersi. Harry pomyślał, żeby mocno je ścisnąć, żeby zobaczyć, czy to może wzbudzić w niej jakąś pasję. Ale nie, musiał zachować łagodne podejście. Zaczyna myśleć, że to jakaś sztuczka. Czy otrzymał wspaniałą, posłuszną, ale oziębłą kobietę? Własna góra lodowa na noc? Z pewnością nie, ponętne usta, jedwabista skóra, nieustanna obietnica zmysłowości, nie mogły być fałszywe.

W lusterkach, które wydawały się ich otaczać, widział jej nagie piersi, jej uda lekko rozchylone pod sukienką i własną zaczerwienioną twarz, gdy jego dłonie pieściły każdy jej cal. Musiał zrobić jeszcze jeden krok. Suknia musiała zejść.

Desperacko potrzebował położyć się na jej nagiej skórze. Zaczął ściągać sukienkę w dół iz przyjemnością poczuł, jak podnosi swoje ciało, aby pomóc w przejściu. I to długo wyczekiwane ciało wyłoniło się z sukni jak jakiś przepiękny motyl wychodzący ze swojej poczwarki. Harry natychmiast głaskał i całował każdy cal jej skóry. Znalazł jej uda rozchylone na tyle teraz, że jego palce mogły zanurzyć się w cudownej tajemnicy jej płci.

Mimo to czuł się suchy i nie przebudzony. Harry poczuł przypływ konsternacji. Może mógłby zwilżyć ją ustami, pomyślał. Oblizując się w dół jej ciała, w ramach przygotowań rozchylił jej soczysty dół. Ale musiał zatrzymać się tylko po to, by rozkoszować się zmysłowym widokiem jej różowych fałd jej ciała, tych płatków róży miłości pośród naturalnych blond włosów, które chciały zwinąć się na jego chętnych palcach.

I właśnie w tym momencie zdał sobie sprawę z pierwszego drżenia w jej ciele. Jej uda drżały pod jego dłońmi. Po raz pierwszy usłyszał jej głos, gdy mruknęła: „Proszę zdjąć ubranie”. Praktycznie emanując swoją radością, Harry odpowiedział szybko, odsuwając całe swoje ubranie, doskonale wiedząc, jaki efekt wywołała jego nagość w przeszłości.

I nie był rozczarowany. Najpierw usłyszał jej ciche westchnienie. Potem zobaczył jej twarz, usta lekko otwarte, gdy patrzyła na jego wyprostowanego kutasa, który stał się tak twardy, że jego pragnieniem było dotknięcie go w jej mokrym różu. Zatrzymała go.

Gdy jej ręce sięgnęły do ​​głaskania, pochyliła się i wykręciła swoje ciało tak, że mogła lizać i całować dużą fioletową głowę. Co ją pobudziło? Czy to tylko nagromadzenie wszystkich jego pieszczot? Wydawało się, że jego spojrzenie w jej otwór dotarło do czegoś w jej wnętrzu. Teraz, ponieważ tak zachłannie lizała, palcowała i ssała go tam na dole, odkrył, że ma te gorące różowe płatki prosto na twarzy. Dotknął palcem, wilgoć go odurzyła, a potem jego język smakował jej, jego nos rozkoszował się jej aromatem.

Bardziej oszałamiający był fakt, że każdy jego dotyk wywoływał u niej jakąś dziką reakcję, niezależnie od tego, czy było to drganie jej bioder, czy nagłe spazmatyczne ugryzienie jej zębów na jego kutasie. Nie biorąc go całkowicie, poświęcała dziką uwagę jego twardości i mosznie, ściskając delikatnie jego jądra. Harry, gdy lizał jej podniesioną łechtaczkę, wiedział, że nie chce zepsuć całej magii jej twarzy. Bardziej niż czegokolwiek teraz, jego jedynym pragnieniem było wskoczyć do jej łona, wstać tak daleko, jak to tylko możliwe. W konsekwencji zmusił ją do odejścia od swojego kutasa.

Ale oboje stali się tak zachłanni, że kładli się nawzajem ustami, że kontynuowali ssanie, lizanie i delikatne gryzienie, podczas gdy ich ręce badały inne zakamarki. W pewnym momencie nawet każdy z nich miał palec w otworze odbytu innych. I oboje się śmiali. Takie było ich zaangażowanie.

W końcu położyła się płasko, włożyła ręce między nogi i rozsunęła się. Na jej twarzy pojawił się lubieżny uśmiech, a jej oczy wydawały się zamglone pasją, gdy powiedziała: „We mnie. Teraz proszę.”. Wierząc, że ona, podobnie jak on, nie może dłużej czekać, Harry poprowadził swój naprawdę sztywny członek do tego luksusowego otwarcia. Ślizg w jej wnętrzu był nie do uwierzenia i czuł, jak jej mięśnie wciągają go głęboko.

Jednak kolejna niespodzianka, kiedy już znalazł się w niej, gdzie tęsknił za pobytem, ​​odkrył, że cieszy się wrażeniami dostarczanymi przez jej gorliwie pulsujący kanał i szarpiące biodra, że ​​nie chciał, aby to się skończyło. Jego ruchy stały się długie i powolne, a jej tempo nie przeszkadzało. Jej usta muskały jego ucho, gdy szepnęła: „Jak pięknie, tylko mieć cię we mnie”.

Więc spokój był ich ruchem, że dała czas na wskazanie ich odbić w lustrze. Harry zobaczył ich nagie ciała złączone razem, ale nawet gdy spojrzał, jej biodra zaczęły drgać bardziej gorączkowo i płakała: - O Boże, płonę. Pracuj. Zanim zdążył cokolwiek zrobić lub powiedzieć, odsunęła go na bok, nie przerywając ich kontaktu, i usiadła okrakiem na nim, nabijając się na jego ogromną erekcję, o której Harry wiedział, że nie jest daleko od pęknięcia. Jej ręce na jego ramionach, jej oczy na jego twarzy, jej twarz stopniowo się wykrzywiała, zaczęła kręcić biodrami tak, że Harry mógł wyczuć każdy cal jej magicznego kanału.

Musiał eksplodować, ale wiedział, że nie dostanie głębokiego pchnięcia, którego wymagał ten wytrysk. Ale to był ten moment, w którym kontrola damy załamała się, jej głowa została odrzucona do tyłu i wydała długie, bulgoczące „Och” uwolnienia, gdy jej ręce zsunęły się w dół jego klatki piersiowej. To była szansa Harry'ego, by przekręcić ją na plecy, unosić się nad nią i pchać, pchać i pchać ponownie, coraz głębiej, gdy z każdym impulsem jego kutas tryskał coraz większą falą spermy, wycelowaną w samo serce. jej. Jego jęk mieszał się z jej ciągłymi, ale zanikającymi wokalizacjami „Oh”.

Zanim upadł z twarzą na jej ramieniu, zobaczył szeroko otwartymi oczami wyraz przyjemności na jej spoconej twarzy, z pasemkami jej blond włosów. Leżeli cicho, nie rozmawiali, nie poruszali się, aż jego bezwładny członek w końcu wysunął się z niej, a ona sięgnęła po ręcznik, który leżał gotowy na nocnym stoliku. Umieściła ręcznik między udami, wytarła, zanim usiadła i chwyciła jego kutasa ręcznikiem, chwyciła i zgięła palce. – Było dobrze – mruknęła i położyła się obok niego. Po prostu leżeli, ale ich dłonie wydawały się mieć trudności z przestaniem się głaskać i dotykać się nawzajem.

Harry spodziewał się, że sesja dobiegnie końca. Pomyślał, że w końcu może wstać, pozbierać ubrania i odejść. Ale tak się nie stało.

Ich dotykanie i głaskanie przekształciło się w całowanie i skubanie, ich usta złączyły się, a ich języki splątały się, a wszystko to było bardzo ciche i wyrafinowane. Jej palce łaskoczące wzdłuż jego długości sprawiły, że zdał sobie sprawę, że tam wznosi się. Sięgnął w dół i dotknął jej dolnych fałd, które szybko się rozstąpiły i było dużo wilgoci.

Od ich ostatnich poczynań? Czy naprawdę było to odnowione pragnienie?. W odpowiedzi na tę myśl, jej palce zacisnęły się wokół jego penisa, a kiedy stanęli twarzą do siebie, leżąc na bokach, odsunęła jedną zgiętą nogę, by się rozprostować, i powoli, celowo poprowadziła go z powrotem do swojego oczekującego wejścia. Harry był zaskoczony zarówno zaskoczeniem, jak i radością. Poruszył biodrami, by wbić się w nią mocno, gdy delikatnie położył ją na plecach, gdzie podniosła nogi i owinęła je wokół niego, aby mogła ujawnić swoje pragnienie wciągnięcia go głębiej w siebie. Z twardym kutasem schowanym w niej, Harry mógł pozostać w tej pozycji przez całą noc.

Pocałowała go w twarz, gdy zaczął się między nimi bardzo powolny, entuzjastyczny rytm. Jej biodra poruszały się w rytm jego. Byli tacy przez bardzo długi, entuzjastyczny czas. Powolny ślizg za wolnym ślizgiem. Czysta przyjemność.

Potem nagle rytm wzrósł, stał się bardziej szalony. Jej potrzeba? Jego tęsknota? To nie miało znaczenia, pędzili razem ku kolejnemu punktowi kulminacyjnemu. Kiedy pojawiła się jej, z tym samym bulgoczącym „Och” z otwartymi ustami, Harry nie był daleko w tyle i mocno pchnął jej szyjkę macicy, by upewnić się, że płyn, który zostawił, spłynął do niej. I ta wspaniała chwila się skończyła.

W drzwiach sypialni stanęła naga i pocałowała go w usta. Żadne nazwiska nie zostały wymienione, żadna oferta zwrotu. Gdy zamknął za sobą drzwi, usłyszał jej ostatni szept: „Nie zapomnę tego wspaniałego kutasa”. To napełniało go żalem w równym stopniu jak dumą.

Samochód był dla niego i nie było żadnych pytań ani komentarzy od Corvena, gdy odwiózł go z powrotem do własnego samochodu. Oczy starego Harry'ego spoglądały na mijane domy. To był taki piękny jednorazowy raz, że prawie znów mógł zobaczyć to spojrzenie w jej oczach, ale do cholery, wspomnienie nie zatrzymało się tak po prostu, kiedy tego chciałeś. Była jeszcze inna część tego romansu, od której z radością by się uchylił, ale nie, to trwało. Harry westchnął i poddał się.

Zaledwie kilka dni po jego błogich godzinach spędzonych z tą bogatą, namiętną kobietą, Colin Langer zadzwonił do niego, prosząc o spotkanie tego wieczoru w lokalnym pubie. Czy miała to być kolejna erotyczna wycieczka? Jak się okazało, nie, nie było. Colin uśmiechał się, gdy siedzieli z drinkami przy cichym stoliku.

Zanim przesuniesz przez stół plik gotówki. „Twój procent”. – powiedział Colin, kiwając głową Harry'emu.

"Co masz na myśli?". – Są rzeczy, które musisz wiedzieć – powiedział Colin i uniósł dłoń z otwartą dłonią. – Po pierwsze, dama, z którą byłeś, była żoną Corvena. - Jego żona? Co do diabła? Nie to mi powiedział.

„Nie ma znaczenia, co ci powiedział. Kocha ją szaleńczo, ale choroba sprawiła, że ​​kilka lat temu był całkowicie bezsilny. Wiedząc, że jego żona ma namiętności, które powoli wyłaniają się na powierzchnię, zgodził się, że może wziąć innych mężczyzn. on był tym, który dwukrotnie ustanowił zasadę niczyjego człowieka.

Nie miała dolegliwości, tylko silne naturalne libido. Corven zawsze miała ostatnie słowo w sprawie akceptowalnego mężczyzny. Harry mógł się z tym tylko pogodzić: – Powiedział, że jest jego siostrą.

– Czy przeszedłbyś przez to, gdybyś znał prawdę? jego oczy utkwione w twarzy Harry'ego, „I musiał patrzeć za każdym razem, gdy kogoś miała?". Harry prawie wyskoczył ze swojego miejsca, „Co? Oglądał? Oglądanie wszystkiego? Pomyślał o jej ustach na swoim twardym penisie. Colin skinął głową. – To nie wszystko, Harry. I teraz jego twarz przybrała wyraz, który powiedział Harry'emu, że ma nadejść gorzej.

– Musisz pamiętać, że bardzo się kochali. i zgodzili się, że z tej sytuacji powinno wyjść coś dobrego. Corven brał udział w wielu organizacjach charytatywnych i mówiąc krótko, kiedy patrzył, oskarżał innych o ten sam przywilej. Harry miał wrażenie, że jego ciało się rozpadnie.

Jego usta były zbyt suche, by mógł mówić. Pobierał dwieście opłat za sesję. Wszystko idzie na cele charytatywne. Ale mężczyzna zawsze dostawał ranę, w zależności od tego, jak bardzo ją cieszył.

Myśli Harry'ego o przyjemności tamtej nocy były w strzępach. Zrobił seks-show. „Ilu obejrzało?”. „Sześć”.

Harry Nie mogłem uwierzyć, że został tak oszukany. Jak prawdziwe były jej odpowiedzi? — Jeśli to jakieś pocieszenie, nigdy wcześniej nie słyszałem, żeby Corven tak wiele płaciła. Wygląda na to, że naprawdę zadzwoniłeś do niej.". Harry zerwał się na równe nogi.

– Oddaj mu jego pieprzone pieniądze. I pomimo balsamu poznania jej reakcji, wyszedł, zawstydzony i zły. W pociągu stary Harry czuł się tak samo zły.

Dlaczego pamięć nie mogła zatrzymać się we właściwych miejscach? Harry wzruszył teraz ramionami, gdy świat pędził przy oknie. Wszystko tak dawno temu. Pociąg odjeżdżał ze stacji Fieldway, która była jego przystankiem, kiedy mieszkał z rodzicami. Harry odetchnął głęboko, wiedząc, co go czeka.

Jeszcze tylko dwie stacje i nie miał ochoty rozkoszować się pierwszą, ale potem przyszedł jego prawdziwy powód, by wyruszyć w tę podróż. Będzie radość i radość z prawdziwego błogosławieństwa w jego życiu..

Podobne historie

Myślę, że mogę żałować tej części 2

★★★★(< 5)

Jay spotyka Amber i zawiera układ z dziewczynami…

🕑 28 minuty Prosty seks Historie 👁 1,382

Spaliśmy parę godzin. Buster i Sadie w końcu nas obudzili, kiedy minął termin ich karmienia. Moje maleństwo przewróciło się na bok, uśmiechając się do mnie, gdy Sadie położyła pysk na…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Dom taty Rozdział 1

★★★★★ (< 5)

Pracowaliśmy nad tym razem z mistrzem Jonathanem i mam nadzieję, że spodoba ci się ta lektura.…

🕑 16 minuty Prosty seks Historie 👁 1,559

Przez cały dzień toczyła kolejną żałosną kłótnię ze swoim byłym chłopakiem, z którym była od pięciu lat, co było złą wiadomością. Więc Luna postanowiła w końcu się z nim…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Dom jest marynarzem

★★★★★ (< 5)

Przytłoczona rozległym oceanem dziewczyna stoi na dziobie parującego w noc statku wycieczkowego.…

🕑 12 minuty Prosty seks Historie 👁 1,694

Światło księżyca odbijało się w uśmiechniętych zmarszczkach tworzących srebrną ścieżkę ciągnącą się aż po horyzont. Noc skierowała swój teleskop na mnie, poniżyła mnie,…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat