Zielonooki Potwór - Pułapka na chłopaka

★★★★★ (< 5)

Bycie miłym naprawdę się opłaca!…

🕑 18 minuty minuty Prosty seks Historie

Zielonooki Potwór - "Pułapka na chłopaka" "Jeśli chciałeś ją przelecieć, to po co się ze mną związałeś?" Robin Bell wrzasnęła na Sama Rogersa, swojego chłopaka, gdy zaczęła pakować swoje rzeczy do walizki. Właśnie wróciła do ich mieszkania i zastała go w łóżku z Brandy, dziwką mieszkającą w kompleksie mieszkalnym i jej sąsiadką. "To się po prostu stało, Robin!" Sam próbował wyjaśnić.

„Co masz na myśli mówiąc „TO WŁAŚNIE SIĘ STAŁO?” – zapytała. „Powiedz mi, jak„ TYLKO ZDARZYŁO SIĘ”, że znalazłeś się na naszym łóżku, ze swoim kutasem w dupie. Niech zgadnę, Brandy „TAKO ZDAŁO SIĘ” przyjść, kiedy mnie nie było, i niewinnie powiedziała: „Sam, czy mógłbyś?” proszę, zrób mi badanie proktologiczne z twoim kutasem?'" Przyłapany, Sam stał tam w milczącej rezygnacji z faktu, że nic, co mógł powiedzieć, nie pomoże.

Nawet nie czekała na jego odpowiedź. Po prostu wzięła swoją torbę i wyszła z mieszkania, trzaskając drzwiami, gdy wychodziła. Rozdział pierwszy „Sam i Brandy zostają przyłapani” Nie mając dokąd pójść, poszła do mieszkania swojego przyjaciela Jacka Morrisa i zapukała do drzwi. Kiedy Jack otworzył drzwi, zastał tam płaczącego Robina z walizką w ręku. - Co się dzieje? Wszystko w porządku? Nie jesteś ranny, prawda? – zapytał szybko Jack.

Robin upuściła torbę i owinęła ramiona wokół swojej przyjaciółki. Płakała w jego ramię, gdy mówiła: „On ją pieprzył!” Zdziwiony Jack zapytał: „Kto z kim był kurwa?” Robin płakał jeszcze trochę, a potem wykrztusił: „Sam! Wróciłem wcześnie z pracy, a on pieprzył Brandy w naszej sypialni”. Ponieważ nigdy nie był tak blisko swojej przyjaciółki, Jack niezręcznie objął Robin i przytulił ją, mrucząc do siebie: „Boże, mam nadzieję, że użył prezerwatywy”. Po kilku minutach, kiedy przestała płakać, podniósł jej torbę i wniósł ją do środka, zamykając za sobą drzwi. Nie mogąc wymyślić nic innego do powiedzenia, spytał ją: „Czy jadłaś już obiad? Możesz poczuć się trochę lepiej, jeśli masz coś do jedzenia?” „Jedz?! Nie mogę jeść w takiej chwili.

Nie mam nawet gdzie się zatrzymać” – powiedziała do niego. Chcąc pomóc swojemu przyjacielowi, powiedział jej: „Jeśli chcesz, możesz skorzystać z kanapy ze chowanym łóżkiem, dopóki nie znajdziesz własnego mieszkania”. – Zrobiłbyś to dla mnie? zapytała i po spojrzeniu w jego oczach mogła stwierdzić, że nie miał zamiaru wykorzystać sytuacji. Ze zranionym wyrazem twarzy powiedział: „Oczywiście! Po co są przyjaciele?” Zapominając na chwilę o swoim bólu, Robin poczuła się zawstydzona, że ​​przesłuchała przyjaciółkę i zaczęła się zastanawiać, dlaczego nigdy wcześniej nie zauważyła, jak bardzo Jackowi na niej zależy. Zamówił pizzę, zjedli i resztę nocy spędzili na rozmowach.

Ilekroć poruszała Sama, Jackowi zawsze udaje się skierować rozmowę na inny temat. Kiedy nie pracowali, spędzali razem sporo czasu. Wydawało się, że robił wszystko, aby ją zająć. Po tym, jak zdała sobie sprawę, że Jack nie robił dla niej gry, dotarło do niej, co robił.

Po prostu starał się zająć jej umysł, żeby nie rozwodziła się nad zerwaniem. To zadziałało! Od kilku dni nie myślała o Samie i Brandy. Rozdział drugi „Robin widzi prawdę” Minęły trzy miesiące od zerwania, a ona wciąż spała na kanapie w jego mieszkaniu. Nigdy nie pytał jej o znalezienie własnego miejsca i mieszkała tam całkiem wygodnie. Zaczęła dostrzegać stronę przyjaciela, drobiazgi w nim, których wcześniej nie zauważyła, na przykład fakt, że zawsze wkładał resztę do słoika na zbiórkę dla takiej czy innej organizacji charytatywnej, kiedy tylko mógł.

Pewnego razu była naprawdę zaskoczona, gdy późnym wieczorem poszli do Wal-Martu kupić DVD, które było w sprzedaży. Kiedy tam dotarli, na dworze było prawie zimno, a przed sklepem, paląc papierosa, stał jeden z pracowników sklepu. Kobieta nie miała na sobie kurtki i najwyraźniej było jej zimno.

Kiedy szedł do wejścia do sklepu, obszedł ją, zdjął kurtkę, wręczył ją kobiecie i powiedział: „Marznę od samego patrzenia na ciebie, po prostu zostaw to w kasie, kiedy skończysz z to." Potem odszedł, zanim kobieta zdążyła cokolwiek powiedzieć. Robin zapytał go, czy zna tę kobietę, a on odpowiedział: „Nie, nigdy wcześniej jej nie widziałem”. Wiedziała, że ​​nie pali i powiedziała do niego: „Nie martwisz się zapachem papierosów?” Odpowiedział po prostu: „Nikt nigdy nie powinien marznąć.

Poza tym kurtkę można prać”. Rzeczywiście, jego kurtka czekała na niego przy kasie, kiedy wychodził. Kobieta, której go pożyczył, złożyła kasjerowi obietnicę, że mu za nią podziękuje.

Pewnej nocy leżała bezsenna, nie mogąc zasnąć. Jej umysł próbował nadać sens jego zachowaniu. Był dla niej miły, ale z drugiej strony był miły dla wszystkich.

Był wobec niej hojny; ale z drugiej strony był także hojny dla wszystkich innych i; chociaż nigdy tego nie powiedział, jego czyny pokazały, że darzy ją szczerym uczuciem. Robin zauważyła jeszcze jedną rzecz. Od czasu do czasu, kiedy myślał, że nie patrzy, przyłapywała go na rzucaniu na nią małych spojrzeń i mogłaby przysiąc, że tuż przed odwróceniem się w zakłopotaniu miał wyraz zadowolenia na twarzy. Najbardziej zdziwiło ją, dlaczego nigdy nie zrobił dla niej gry? Potem uderzyła w to.

To był ten wyraz zadowolenia na jego twarzy, kiedy na nią spojrzał. Znała to spojrzenie. Dlaczego wcześniej tego nie zauważyła, pomyślała. Widziała to już wcześniej na twarzach swoich rodziców i w końcu zdała sobie sprawę, że tylko jedna rzecz powoduje, że to spojrzenie na czyjejś twarzy: MIŁOŚĆ! Był w niej zakochany! To nie miało sensu.

Jeśli ją kochał, dlaczego jej tego nie powiedział? Co mogło go powstrzymać przed powiedzeniem jej tego? Wtedy przyszło jej do głowy, bał się jej powiedzieć. Ale dlaczego, dlaczego się bał? Oczywiście, jak mogła być tak ślepa? Pomyślała, że ​​wolałby ją kochać jak przyjaciela, niż ryzykować utratę jej, gdyby odrzuciła go jako kochanka. I w tej chwili wiedziała, że ​​jeśli nie zrobi pierwszego kroku, nigdy nie powie jej, że ją kocha, ponieważ zdała sobie sprawę, że ona też go pokochała.

Sama bała się, że jeśli podejdzie do niego i wyzna swoje uczucia, może pomyśleć, że robi to z jakiegoś błędnego poczucia obowiązku wobec niego za jego życzliwość, a może po prostu z samotności, która wraca do siebie po rozstaniu. Nie, pomyślała, będzie musiała wymyślić sposób, by przekonać go, że naprawdę go kocha i pragnie. Jej umysł walczył przez bezsenne godziny, aż w końcu wymyśliła plan i obiecała wprowadzić go w życie następnego dnia.

Rozdział trzeci „Mała zemsta” Następnego dnia, kiedy oboje wrócili do domu z pracy, zaczęła działać. Już miał zacząć dla nich kolację, kiedy weszła do kuchni i powiedziała mu: „Jack”, zaczekała, aż podniósł wzrok, a potem kontynuowała: „Byłeś dla mnie taki dobry i naprawdę to doceniam, ale. ..” zawahała się, jakby nie wiedziała, jak kontynuować. - Czego potrzebujesz Robin? Możesz mnie o wszystko zapytać.

Zrobię to za ciebie – powiedział do niej. Wiedziała, że ​​wypowie te właśnie słowa i liczyła na to. „Próbowałam przeboleć Sama, ale za każdym razem, gdy się odwracam, po prostu przypomina mi się, co zrobili on i ta dziwka i to po prostu bardziej mnie wkurza” – skłamała. „Myślę, że naprawdę pozwoliłam mu się do mnie dostać” – dodała. "Co mogę zrobić by pomóc?" on zapytał.

„Może, gdybym trochę się zemściła, mogłabym przejść dalej” – odpowiedziała. "Cóż, kochanie, złamałbym mu nogi dla ciebie, ale wiesz, że on naprawdę nie jest tego wart, prawda?" powiedział, bardziej jako oświadczenie niż pytanie. „Nie, masz rację. Nie żebym o tym nie pomyślała” – uśmiechnęła się i kontynuowała: „Nie, miałam na myśli coś mniej brutalnego”.

I z tymi słowami zaczęła mu opowiadać o planie, który chciała, żeby usłyszał: „Wiesz, że Sam zawsze był bardzo zazdrosną osobą”. Pokiwał głową. „A Brandy, oprócz tego, że jest największą zdzirą kompleksu, jest także jego największą plotką”.

Przerwała: „Cóż, chcę ją wykorzystać, by wzbudzić w nim zazdrość”. – Nie zamierzasz z nią spać, prawda? Nie wiedziałem, że poszłaś w ten sposób – powiedział do niej zaskoczony. - Nie, masz rację. Poza tym nie sprawiłabym jej przyjemności - odpowiedziała, po czym kontynuowała.

- Zamierzam pozwolić jej myśleć, że widuję się z kimś innym. Pierwszą rzeczą, jaką zrobi, to pójdzie do Sama i powiedz mu. Będzie zazdrosny i w końcu mnie o to zapyta.

Kiedy to zrobi, zaprzeczę. Ale bez względu na to, co powiem, Zielonooki Potwór odgryzie duży kawałek z tyłka i przez chwilę będzie żuł. Nie będzie wiedział, czy kłamała, czy nie. Powinno mu to popieprzyć przez chwilę, zanim w końcu dowie się prawdy.

Jack spojrzał na nią przez chwilę, zanim powiedział: „Jestem zdezorientowany, jeśli nie zamierzasz użyć Brandy, by wzbudzić w nim zazdrość, kogo zamierzasz użyć?” "Ty?" zapytała go pytająco, a potem dodała: – To znaczy, jeśli nie masz nic przeciwko? Nagle wyglądał na bardzo zakłopotanego, kiedy powiedział: „W porządku. Jeśli to pomoże ci przejść dalej”. Ale już wiedziała, że ​​to zrobi. Nie dlatego, że dałoby mu to wymówkę, by się do niej zbliżyć, ale dlatego, że kochał ją wystarczająco, by jej pomóc, chociaż byłoby to dla niego bolesne. Jej serce bolało od konieczności oszukiwania go.

A ból ​​pogłębiał się wraz ze świadomością bólu, który spowodowałby, że będzie musiał udawać, że jest tym, czego najbardziej pragnął, ale czuł, że nigdy nie mógłby nim być. Widząc wyraz jego twarzy, przysięgła, że ​​nigdy więcej nie sprawi mu bólu. I tak, nie wiedząc, co właściwie Robin miał na myśli, Jack zgodził się, że następnego dnia zostaną kochankami.

Rozdział czwarty „Brandy wchodzi” „Ona nadchodzi. Niech to dobrze wygląda!” Robin powiedziała Jackowi, obejmując go ramionami. Stali w drzwiach do jego mieszkania od około dziesięciu minut, czekając, aż Brandy przejdzie obok w drodze do pracy. Robin przejęła inicjatywę i namiętnie pocałowała Jeffa.

Nadal go całowała, chociaż wiedziała, że ​​Brandy ich minęła. Bing, Jack przerwał pocałunek, mówiąc: „Teraz odeszła”. Robin zauważyła, że ​​Jeff dopiero zaczął odczuwać trudności, kiedy przerwał pocałunek. Następnego dnia po pracy Jack siedział na kanapie oglądając telewizję, gdy Robin otworzył drzwi do mieszkania. Pospiesznie weszła do mieszkania i powiedziała: „Szybko, wyciągnij łóżko! Nie mamy dużo czasu, będzie za pół godziny!” Robin powiedział Jackowi, kiedy weszła do drzwi.

Robin zatrzymała się w mieszkaniu Brandy wystarczająco długo, by zostawić notatkę na jej drzwiach. W notatce powiedziała Brandy, że nie pociąga jej do odpowiedzialności za to, co się stało. Robin powiedziała też Brandy, że nie chce stracić jej jako przyjaciółki i poprosiła Brandy, żeby przyszła, kiedy wróci z pracy. Przed wejściem do mieszkania Robin umieścił notatkę na drzwiach swojego mieszkania, informując Brandy, że jest pod prysznicem i zapukała trzy razy, a następnie poczekała dziesięć sekund przed wejściem. Jack spojrzał na nią zdezorientowany i powiedział: „Co? Kto tu będzie za pół godziny?” „Brandy! Zostawiłem jej wiadomość z prośbą, żeby przyszła, kiedy skończy pracę.

A teraz pospiesz się i pomóż mi wyciągnąć łóżko. Kiedy tu dotrze, chcę, żeby znalazła nas razem w łóżku” – powiedziała mu. Ale on po prostu stał tam, wpatrując się w nią z wyrazem przerażenia na twarzy. – Powiedziałeś, że mi pomożesz.

Nie wycofujesz się ze mnie, prawda? zapytała. Jego umysł pędził. To wszystko działo się zbyt szybko, by mógł pomyśleć, a on powiedział: „Nie. Powiedziałem ci, że ci pomogę i zrobię to.

Po prostu nie wiedziałem, że masz to na myśli”. A on wstał i pomógł jej wyciągnąć łóżko i je pościelić. Potem spojrzał na nią i powiedział: „Co teraz?” – Teraz oboje się rozbieramy, głuptasie – powiedziała do niego i zaczęła zdejmować ubranie.

Zdjął się z bielizny, kiedy zatrzymał się i spojrzał na nią. Była już w bieliźnie i już miała zdjąć stanik, kiedy powiedział do niej: „Co robisz? Dlaczego musimy być nago? Myślałem, że będziemy pod prześcieradłem”. Słyszała zdenerwowanie w jego głosie i powiedziała do niego: „Oczywiście, że tak, nie uwierzy, jeśli zobaczy przez prześcieradła szwy z naszej bielizny”. I po tym zdjęła stanik, uwalniając swoje jędrne, krągłe piersi, aby mógł je zobaczyć, i odsłaniając piękne, bogate opalenizny, które skrywał jej stanik i majtki.

Ale nie dała mu długo na nie patrzeć, bo potem zdjęła majtki, odsłaniając starannie przystrzyżoną cipkę. Zakłopotany odwrócił wzrok i zrozumiała dlaczego; szybko rozwijał erekcję. Potem powiedziała do niego uspokajająco: „Nie martw się o to. W tych okolicznościach to zupełnie naturalne. I nie czekając, aż mu odpowie, popchnęła go tyłem na łóżko i powiedziała: „Musimy się pospieszyć; będzie tu lada chwila!”.

Zanim zdążył pomyśleć, Robin wdrapała się na niego na łóżko. Jej serce biło tysiące razy na minutę, gdy siedziała na nim okrakiem. Jej teraz wilgotna cipka znajdowała się bezpośrednio na jego miednicy. Pochylając się na jedną rękę, z jedną piersią prawie w ustach, drugą ręką podciągnęła prześcieradło na tyle, by zakryć jej tyłek.

Potem położyła rękę, której podciągnęła prześcieradło do przodu, i oparła się o nią. Kiedy to zrobiła, jej twarde sutki zostały wciśnięte w jego klatkę piersiową. Nerwowo spojrzał na nią i powiedział: „Co teraz?” — Teraz czekamy — powiedziała do niego.

Leżał tam, zmarznięty, bojąc się ruszyć. W końcu powiedziała do niego: „Jack, po prostu tak będziesz leżeć, kiedy ona wejdzie do pokoju?” Widziała, że ​​nie wiedział, jak odpowiedzieć i powiedziała do niego: „Słuchaj, kochanie, jeśli tak leżysz tutaj, kiedy ona przechodzi przez te drzwi, nigdy nie uwierzy, że się kochamy. Spróbuj się zrelaksować, kochanie.

Obejmij mnie i trzymaj tak, jak byś trzymał, gdybym była twoją dziewczyną. W porządku, nie ugryzę cię. Z drżącymi rękami wyciągnął ręce i delikatnie objął ją w talii. — No już — rzekła do niego — powiedziałam ci, że nie ugryzę.

Potem powiedziała: „Teraz, kiedy ona wchodzi, chcę, żebyś mnie pocałował tak namiętnie, jak tylko możesz, naprawdę sprzedaj jej to”. Zatrzymała się, jakby coś rozważała, po czym dodała: – Jesteś taki spięty, lepiej spróbujmy, zanim tu dotrze. I z tym pochyliła się lekko do przodu i pocałowała go otwarcie w usta. Trzymał ją mocno, kiedy zaczęła używać języka do odkrywania jego ust.

Mogła poczuć, jak jego kutas skurcze się kilka razy w bruździe jej cipki. Co jakiś czas dotykał jej łechtaczki, wysyłając przez nią maleńkie wstrząsy przyjemności. Kiedy po kilku minutach przerwała pocałunek, jej cipka była mokra i czuła się, jakby się paliła. „Gdybyś był moim chłopakiem, następną rzeczą, którą bym zrobił, to pocałować cię w szyję, w ten sposób”. Pochyliła się lekko do przodu i zaczęła go delikatnie całować w jedną stronę jego szyi.

Za każdym razem kołysała się na tyle, by usta jej cipki ocierały się o główkę jego kutasa. Ciężko oddychała, kiedy powiedziała do niego: „Dobrze, spróbuj teraz. Pamiętaj, że zamierzamy po prostu zrobić przedstawienie dla Brandy”. Bardziej pewny siebie, położył usta na jej szyi i zaczął ją namiętnie całować.

Przez chwilę pozwolił sobie wpaść w iluzję, że w rzeczywistości była jego dziewczyną. Nagle powiedziała do niego: „Wydaje mi się, że słyszę, jak nadchodzi. Teraz ruszam w drogę”.

I z tym zaczęła poruszać biodrami tam iz powrotem, upewniając się, że usta jej cipki dotykały główki jego penisa przy każdym wykonanym ruchu. Usłyszeli pukanie do drzwi i Robin szybko poruszyła biodrami na tyle, by prześcieradło spadło z jej tyłka, odsłaniając ich oboje całkowicie przed Brandy, kiedy otwierała drzwi. Jack zdał sobie sprawę, co się stało i powiedział do niej: „Robin, prześcieradło! Zsunęło się!” Pospiesznie powiedziała do niego: „Za mało czasu, żeby to odłożyć, musimy tylko improwizować!” Następnie, kiedy przesunęła biodra do tyłu i otoczyła jego trzon swoją ciepłą, mokrą cipką, położyła usta na jego i zaczęła powoli kołysać się w przód iw tył.

„UMM!” jęknął zaskoczony w usta Robin, gdy kontynuowała ujeżdżanie jego kutasa, podczas gdy Brandy po prostu stała tam w drzwiach przez kilka sekund, obserwując Robin jęczące w ekstazie, gdy pieprzyła Jacka. Po około minucie cicho wycofała się z drzwi i zamknęła je za sobą. Kiedy jej nie było, Jack przerwał ich pocałunek, spojrzał na Robin i powiedział: „Robin, ona odeszła”. "Wiem," odpowiedziała Robin, kontynuując kołysanie się w przód iw tył na jego kutasie.

Czuła, jak wzrasta przypływ jej orgazmu i ponownie zaczęła obsypywać jego szyję pocałunkami. – Możesz teraz przestać – powiedział do niej, nie rozumiejąc jeszcze, co się właściwie dzieje. Podniosła głowę i spojrzała mu prosto w oczy, kontynuując jazdę na nim i powiedziała: „Ale ja nie chcę. Nie rozumiesz? Nigdy nie chodziło o nich.

! A teraz zamkniesz się i przelecisz mnie, czy co? Nagle stało się dla niego jasne, co zrobiła i zdał sobie sprawę, że nie ma się już czego bać. Wiedząc teraz, że Robin otwarcie mu się oddała, Jack przyciągnął ją do siebie i pocałował namiętnie, gdy wbił się w nią po raz pierwszy. Jęknęła w jego usta, gdy jego dłonie zaczęły zmysłowo przesuwać się w górę iw dół jej pleców, a on wbił się głęboko w nią. „TAK!” powiedziała do niego, gdy jego ciało wiło się, gdy każde uderzenie w nią drwiło z jej spuchniętej łechtaczki, zbliżając ją do szczytu orgazmu. „KURWA MEEE!” krzyknęła, gdy zaczął w nią długimi, powolnymi uderzeniami.

Za każdym razem, gdy się wysuwał, zostawiał tylko główkę swojego penisa zakopaną w ustach jej cipki, zanim ponownie wsunął się w nią. Czując, jak zbliża się jego własny orgazm, Jack zaczął serię krótkich, szybkich pchnięć. Każde pchnięcie uderzało w jej Punkt G, powodując silniejszą falę przyjemności pulsującą przez jej ciało niż poprzednio. Bez ostrzeżenia położyła usta na jego ustach, by podzielić się cichym krzykiem ekstazy, gdy fala za falą orgazmu uderzała w nią. Porzucając wszelką kontrolę, wepchnęła mocno rozpaloną łechtaczkę na jego kutasa, a gdy jej cipka ściskała go z każdym spazmem, który wstrząsał jej ciałem, jej soki płynęły wokół niego, jakby wewnątrz niej pękła tama.

To wystarczyło, aby posłać go za krawędź, a erupcja posłała jego nasienie głęboko w jej płonącą cipkę. Gdy to się stało, ich języki spotkały się, by znów namiętnie tańczyć. Gdy fala opadła, leżeli w milczeniu, trzymając się w ramionach. Kiedy zniknął, spojrzał na nią, gdy delikatnie pocałowała go w szyję i powiedziała do niej: „Kocham cię”.

Potem pogłaskał jej twarz, przyciągnął jej usta do swoich i pocałował ją namiętnie. I tak narodziła się ich miłość. Koniec..

Podobne historie

Wszystkiego najlepszego dla mnie część 2

★★★★(< 5)

Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…

🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,273

Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Essex Hot Lovin '

★★★★★ (< 5)

Michelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,952

Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Krab z Belfastu

★★★★★ (< 5)

Dmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…

🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,194

Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat