Przeciągam kartę i otwieram drzwi pokoju hotelowego, światła są przyciemnione, a zasłony zaciągnięte, chociaż to tylko. "Wszystkiego najlepszego, Tim, weź sobie kieliszek szampana i przyjdź zobaczyć, czy podoba ci się prezent, który dla ciebie mam." Odwracam się w stronę łóżka i widzę leżącą w nim Kym z kołdrą podciągniętą ciasno pod brodą. Uśmiecha się i topi mnie.
Szczypię się, by przekonać siebie, że to nie sen. Na szczęście nie jest. Po raz pierwszy spotkałam Kym nieco ponad rok temu, jest dwudziestodwuletnią córką mojej najlepszej przyjaciółki. Często sama przychodziła do klubu i bywał jej tata, zwykle w towarzystwie swojego chłopaka. Kliknęliśmy od razu, nasz humor był na tych samych falach i oboje uznali najmniejszą rzecz za zabawną, często wpadając w napad śmiechu, podczas gdy wszyscy inni siedzieli prosto, zastanawiając się, co jest tak zabawnego.
Pewnej nocy przyszła sama, wyjaśniając, że jej chłopak ją postawił, więc postanowiła przyjść i zobaczyć się z tatą, ponieważ była na luźnym końcu. Niestety jej tata został wezwany do pracy. W każdym razie, żeby skrócić długą historię, świetnie się dogadywaliśmy i spędziliśmy naprawdę wspaniały wieczór. Złapaliśmy taksówkę do domu i spędziliśmy większość podróży całując się nawzajem.
Nadal widywaliśmy się potajemnie. Nie licząc sytuacji z jej chłopakiem, nie miałam ochoty denerwować jej taty, Lenny'ego. Był bardzo opiekuńczy nad swoją małą dziewczynką i rozerwałby mnie na kawałki, gdyby się dowiedział. Więc nasze spotkania zawsze były tajne.
Nasz związek osiągnął punkt, w którym pragnęliśmy się seksualnie, ale nie mieliśmy dokąd pójść – Kym mieszkała ze swoim tatą, a ja byłem żonaty. Zdecydowaliśmy, że hotel to najlepszy pomysł. Umówiłem się na spotkanie biznesowe poza miastem, podczas gdy Kym powiedziała, że mieszka u koleżanki.
Zdecydowaliśmy się w czwartek, dzień po moich urodzinach. "Chcesz swój prezent teraz, Tim?" Zanim zdążyłem powiedzieć tak, odrzuciła kołdrę, ukazując swoje nagie ciało. "Podoba ci się, czy mam to odłożyć?" Mówię jej, że to kocham. Moje oczy dostrzegają jej piękno - czekoladowobrązowe włosy, zielone oczy, soczyste, wydęte usta.
Sama jej twarz była ucztą, ale jej ciało było naprawdę czymś innym. Była szczupła, ale z piersiami, które były nieco za duże jak na jej sylwetkę, z naprawdę ciemnymi, twardymi sutkami, przesuwając oczy w dół między nogami. Cieszyłam się, że nie zgoliła włosów z cipki, ale była przycięta w ładną literę V, jej trójkąt również był rozkosznie czekoladowo-brązowy, w sumie była po prostu idealna.
Biorę szklankę szampana i lekko ją przechylam, celując w cudowne ciało Kym. Zaczynam od jej piersi, przesuwam szklankę na jej brzuch i kończę szklankę na jej kopcu. „O Boże, tak dobrze, Szampan mrowie we mnie”.
Dołączam do niej na łóżku i przesuwam ustami po ścieżce płynu. Stosując bardzo mały nacisk, po prostu delikatnie używając czubka języka. To doprowadza Kym do szaleństwa, a ja wzmacniam jej pragnienie, delikatnie podkręcając jej sutek, jednocześnie lekko okrążając drugą, teraz się wije i oczywiście jest włączona. Zdejmuję dłonie z jej piersi i przesuwam językiem w dół po jej jędrnym brzuchu i kręconych łonach, celowo całując wokół jej okolicy, ale nie dotykając jej ust ani łechtaczki.
Jej wiercenie staje się bardziej szalone, a jej ręce chwytają moją głowę, próbując zepchnąć mnie do swojej płci. Mam inne pomysły - wstaję, wyjmuję butelkę z wiaderka z lodem i dolewam więcej szampana na jej słodko wyglądającą cipkę. "Ooo tak, to jest takie dobre." ona sapie z uznaniem. Podnoszę kostkę lodu i wracam między jej nogi. Leniwie liżę jej cipkę powolnymi, celowymi pociągnięciami, otwieram ją i wsuwam język do oporu, smakuje niesamowicie.
Stymuluję jej łechtaczkę kostką lodu i prawie eksploduje, jej jęki i westchnienia mówią mi, że dobrze się bawi. Zastępuję język palcami, wkładając w nią dwie cyfry i naprawdę z grubsza poruszam nimi tam iz powrotem. Rozstawia szeroko nogi, ofiarowując mi całą siebie.
Lód stopniowo się topił, więc zastępuję go językiem i powoli chlapam jej pączek. Jej nogi zaczynają mimowolnie drgać, a palce u nóg podwijają się, nie jest daleko od przyjścia. Usztywniam język i przesuwam jej łechtaczkę z nieco większym naciskiem, cały czas mocniej wbijając w nią palce. Wypuszcza niski, głęboki oddech „Och, kurwa, tak, tak, idę”.
Jej orgazm był tak piękny do oglądania, jej ładne oczy były mocno zamknięte, ukazując jej piękne długie rzęsy, jej usta były tak lekko otwarte. Trzymała mnie mocno za głowę, pozwalając mi odejść dopiero wtedy, gdy jej radość opadła. Pocałowałem ją z powrotem w górę jej ciała, na jej piersi i złożyłem długi, długotrwały pocałunek na jej ustach, pieszcząc dłonią jej kość policzkową. „Mogę na tobie posmakować”.
uśmiecha się seksownie, „Dobrze smakuję”. Szybko się rozbieram, stojąc w samych szortach. Były nieprzyjemnie ciasne, ponieważ miałam ogromną twardość, jej oczy nie opuszczały wybrzuszenia, gdy wstaje z łóżka i staje twarzą do mnie. Jej dłoń śledzi moją długość w tę iz powrotem przez materiał moich szortów, lekko masując mojego już nabrzmiałego penisa.
Jestem niewiarygodnie twarda i bardzo podniecona. „Wygląda na to, że ktoś jest trochę gorący i zaniepokojony, założę się, że mogę złagodzić presję”. Ściąga mi bieliznę i kiedy to robi, mój kutas mocno uderza mnie w brzuch.
Chyba nigdy nie byłam większa i delikatnie się masuję, drugą ręką odciągając napletek. Chwyta kostkę lodu i delikatnie pociera ją wzdłuż mojej długości, zwracając szczególną uwagę na mój spuchnięty hełm, a następnie na mój worek iz powrotem. Wrażenie jest niesamowite. „Usiądź na skraju łóżka”.
Robię, jak mówi. Kym podnosi kolejną kostkę lodu i wkłada ją między zęby. Klęka między moimi nogami i powoli przesuwa po lodzie w górę iw dół mojego penisa, zanim włoży topniejącą kostkę do mojego pępka.
To było rewelacyjne samo w sobie, ale potem Kym łapczywie ssała moją długość, jednocześnie chwytając moje jądra. Dała naprawdę dobrą głowę, na początku nie wywierając zbyt dużego nacisku, ale potem stopniowo ściskała mój worek trochę mocniej i chwytając więcej mojego kutasa między usta. Wypuszcza mnie z ust i zwraca uwagę na mój worek, jej szerokie usta z łatwością mieszczą moje jądra i delikatnie je ssą, jednocześnie wściekle masturbując mojego kutasa. Wrażenia mnie przytłaczają i nie mogę już dłużej się powstrzymywać, wypuszczam strumień lepkiej kropli na jej twarz, w jej oczy, a resztę we włosy. Ciągle mnie szarpie, dopóki nie wydoi się ze mnie ostatnia kropla.
Ociera mój ładunek z oczu, „pieprzyć to naprawdę kłuje”. Decydujemy się wziąć kąpiel, aby usunąć resztki naszego seksu, namydlając się nawzajem ciałami. Szczególną radość sprawia mi masowanie mydlin w jej jędrne piersi, zwracając dużą uwagę na jej wyprostowane sutki, to naprawdę coś innego, nie spieszę się, jedną trzymam między palcem wskazującym i kciukiem i delikatnie przesuwam językiem go, przerzucając go z boku na bok, a następnie na drugi.
Zachęca mnie „och, to jest takie dobre, proszę nie przestawaj”. Odwzajemnia przysługę, skubiąc moje sutki, podczas gdy jej dłoń nakłania mnie do powrotu do twardości. Teraz znowu mam pełną erekcję i tak bardzo chcę ją przelecieć.
Biorę ją w ramiona i zanoszę z powrotem do łóżka. Kładę ją na kołdrze i podciągam jej nogi do klatki piersiowej, chwytając jej stopy nad głowę. Jej cipka jest teraz pięknie wyeksponowana. Powoli wchodzę w nią, mój Boże, ona jest ciasna w tej pozycji.
Wbiłam w nią swoją długość za jednym zamachem, wywołując westchnienie, które wydaje się być mieszanką bólu i przyjemności. Zatrzymuję się i patrzę jej w oczy, muszę się upewnić, że wszystko w porządku. „Nie przestawaj, daj mi to, czego potrzebuję, pieprz moją cipkę, naprawdę cię kurwa chcę, Tim”.
Popycham jej nogi jeszcze bardziej nad jej głowę i naprawdę mocno ją pieprzę, jej piersi kołyszą się w górę iw dół w rytm moich pchnięć. Jej twarz jest niesamowita, pokręcona mieszanka bólu i przyjemności, jej środkowy palec teraz wściekle przeskakuje między nogami, manipulując jej łechtaczką. Dźwięk naszego seksu jest niesamowicie erotyczny, z jej dziurki sączy się teraz sok i smaruje mojego penisa, zachęcając mnie do jeszcze większego wysiłku.
Teraz mieści się na całej mojej długości. Chyba nigdy nikogo tak mocno nie pieprzyłem. Jej westchnienia są teraz krótkie i głośne, jednocześnie dochodzi do szczytowania i wystrzeliwuję kolejny obfity ładunek głęboko w nią. Puszczam jej nogi i opadam na nią, całkowicie wyczerpana. Jestem na to za stary.
Leżymy razem w blasku naszej namiętności, trzymam ją w ramionach, nie chcę jej puścić, całuję jej szyję i pieszczę jej włosy, zastanawiając się, jak u licha jeszcze kiedykolwiek spojrzę jej Ojcu w oczy. .
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,282Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 21,027Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,244Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu