Złoty afrodyzjak Layli...…
🕑 17 minuty minuty Prosty seks HistorieLayla była barmanką. Dorastała w średniej wielkości mieście, a po maturze dostała pracę w motelu prowadzącym ich pub. Wynagrodzenie było w porządku, ale na szczęście jej napiwki były bardzo dobre. Layla była raczej atrakcyjna, a mężczyźni byli tacy, jacy są, cóż… nie trzeba się rozwodzić. Jednak jej życie wydawało się być w rutynie.
Miała związek z chłopakiem, który doprowadzał ją do szaleństwa i odkryła, że życie w małym miasteczku, w którym się urodziła, naprawdę ją wkurza. Bardzo potrzebowała zmiany scenerii i szczęśliwie tak się stało. Po odpracowaniu dupy Layla w końcu dostała wolny weekend.
Po spędzeniu soboty na relaksie w swoim małym mieszkaniu, postanowiła w niedzielę pojechać na wieś małym samochodem, który jej ojciec podarował jej na osiemnaste urodziny. Około pierwszej po południu znalazła się w małej wiosce, siedząc w pubie i grillu Charlotte. Kiedy Layla siedziała przy barze, ich barmanka wspomniała, że za miesiąc wyjedzie i przeprowadzi się do miasta. Intrygująca myśl natychmiast pojawiła się w umyśle Layli po usłyszeniu tej wiadomości. Kiedy Layla w końcu spotkała właścicielkę, Charlotte, która spędzała większość czasu w kuchni, Layla zapytała Charlotte, czy znalazła już zastępstwo dla kobiety, która odchodziła.
Nie miała. Layla natychmiast zabrała się do Charlotte. Była przystojną, dorodną kobietą i typem osoby, która najwyraźniej nie znosiła żadnych bzdur.
Pod wpływem chwili Layla zapytała, czy może ubiegać się o pracę. Charlotte wydawała się zachwycona prośbą Layli, więc zabrali się do gadania o interesach. Chociaż pensje były niższe niż zarabiała Layla, miała zapewnione darmowe zakwaterowanie i posiłki w pubie. Już samo to zniwelowało różnicę w zarobkach. Charlotte wspomniała również, że jej klienci byli hojnymi napiwkami, a potem dodała ze śmiechem, że biorąc pod uwagę wygląd Layli, Layla poradziłaby sobie bardzo dobrze pod tym względem.
Jednak przed zawarciem umowy Charlotte chciała, aby Layla zobaczyła oferowane mieszkanie. Pub na ogół zamykany po godzinie 15. w niedziele i zawsze była zamknięta w poniedziałek. Od wtorku do soboty Layla miała dyżur od południa do dziewiątej wieczorem. aw niedziele od dziewiątej rano do trzeciej po południu.
Co drugi tydzień dostawała też dodatkowy dzień wolny od pracy, który mogła wziąć we wtorek, środę lub czwartek. Po zamknięciu pubu w tę niedzielę Charlotte zabrała ją do mieszkania. Budynek był dwukondygnacyjny z mieszkaniem na piętrze i na parterze. Layla przydałaby się sekcja na piętrze. Charlotte przeprosiła za nieporządek w tym miejscu, wyjaśniając, że barmanka, którą miała zastąpić, była trochę świnią.
Po wizycie w mieszkaniu udali się do domu Charlotte. Charlotte była bardzo szczera, ostrzegając Laylę o wszystkich pułapkach tej pracy. Wielu klientów było żonatymi mężczyznami, a niektórzy z nich byli napalonymi draniami. Charlotte ostrzegała, że będą regularnie uderzać w Laylę. Charlotte powiedziała, że była barmanka została pobita przez niezadowoloną żonę, kiedy poddała się żonatemu mężczyźnie, który się jej podobał.
Powiedziała też, że kawalerowie też byli drażliwą grupą, ale pod tym względem poprowadzi Laylę. „Bądź bardzo ostrożny, aby nie zyskać złej reputacji w tym mieście” – brzmiała ostateczna rada Charlotte. Layla obiecała zadzwonić do Charlotte następnego dnia, aby potwierdzić odpowiedź, ale kiedy jechała do domu, jej umysł był już zdecydowany. Uwielbiała to miejsce i miała dobre przeczucia. Po rozpoczęciu nowej pracy miesiąc później, Layla bardzo szybko poznała tajniki swojego nowego środowiska.
Jedną z rzeczy, które martwiły ją na początku, było to, że większość facetów, którzy do niej przemawiali, była niedostępna i ci, na których jej nie zależało, chętni i dostępni. W mieście żyło chwiejne trio nieżonatych braci w wieku czterdziestu dwóch, czterdziestu i trzydziestu ośmiu lat. Najstarszy z całej trójki, Charlie, był przerażający i zawsze patrzył na nią krzywo, kiedy odwiedzał bar w czwartkowe wieczory.
Najmłodszy brat, Harold, był przystojny, ale kompletnym idiotą i zachowywał się jak najstarszy nastolatek na świecie. Środkowy brat, Barney, był raczej seksowny, ale spotykał się już z starą panną w mieście i dlatego był niedostępny. Był jeden żonaty facet, który sprawił, że serce Layli przyspieszyło, o imieniu Joe. Był przystojny i przystojny i zawsze zwracał na nią uwagę.
Jednak to jego żona była tą, która pobiła byłą barmankę, wystarczyło to powiedzieć. Jeśli chodzi o młodszych kawalerów, być może z jednym wyjątkiem, stanowili awanturniczą bandę, która zawsze za dużo piła i robiła z siebie dupki. Gilbert był wyjątkiem i dość wcześnie go zaintrygował. Gilbert był stałym bywalcem baru i zazwyczaj odwiedzał go co najmniej trzy razy w tygodniu.
Kiedy Layla po raz pierwszy spotkała Gilberta, była bardzo zaskoczona jego wyglądem, ponieważ Gilbert był uosobieniem niechlujstwa. Gilbert był zawsze ubrany w to, co przyjęła jako mundur dla niego. Gilbert miał na sobie workowate szorty z cienkiego materiału, t-shirt i niebieski top dwuczęściowego kombinezonu.
Ten zestaw zawsze wahał się od lekko zabrudzonego do bardzo brudnego, w zależności od tego, jak gorączkowy był jego dzień. Poza tym, że był rolnikiem, Gilbert był także wspaniałym majsterkowiczem i naprawiał wszystkie swoje maszyny i pojazdy na farmie. Jego ręce zawsze były obrzydliwe, ale jak wyjaśniła Charlotte, był bardzo pracowitym, dwudziestoośmioletnim kawalerem, którego każda kobieta miałaby szczęście mieć za męża. W przeciwieństwie do wielu potężnych mężczyzn w okolicy, Gilbert miał tylko pięć stóp i dziesięć cali wzrostu, ale był solidnie zbudowany.
Gilbert miał najbardziej wciągający uśmiech, z kruczoczarnymi włosami, które otaczały całą jego twarz. Jego włosy, broda i wąsy były zawsze krótko przycięte i miał najpełniejsze różowe usta, jakie Layla kiedykolwiek widziała u mężczyzny. Chociaż Gilbert był palaczem, jego idealne białe zęby wydawały się niemal błyszczeć. Jego zielone oczy były zwieńczone czarnymi brwiami. Gilbert nie był właściwie gadułą, ale w miarę upływu tygodni stawał się coraz bardziej ożywiony, coraz bardziej angażując Laylę w rozmowę.
Drugą rzeczą, którą zaczęła zdawać sobie z niego w miarę upływu tygodni, było to, że stał się mniej niechlujny. Nadal nosił ten sam „mundur”, jednak jego stroje i ręce wydawały się o wiele czystsze niż wtedy, gdy spotkała go po raz pierwszy. Layla naprawdę polubił Gilberta i nie mógł się doczekać jego wizyt.
Pewnej nocy po tym, jak Gilbert opuścił bar, Charlotte zaskoczyła Laylę: „Ten chłopak cię lubi, naprawdę bardzo cię lubi”, zakończyła chichotem. Według plotek Gilbert nigdy nie odniósł sukcesu w dziale romantycznym. Ta jedna historia najwyraźniej miała związek z moczem, który nigdy nie został do końca wyjaśniony. Druga historia dotyczyła jego ponadprzeciętnego wyposażenia.
O dziwo, żadna z tych dwóch spraw w ogóle nie niepokoiła Layli. Były chłopak Layli był dobrze wyposażony, a seks z nim sprawiał jej ogromną przyjemność. Jedyną szkodą dla jej ostatniego chłopaka było to, że poza sypialnią był jeszcze większym kutasem niż w niej. Jeśli chodzi o sikanie, przypuszczała, że pewnego wieczoru upił się i oddał mocz w niewłaściwy sposób lub w nieodpowiednim miejscu, jak wielu facetów ma skłonność do tego. Kilka tygodni po rozpoczęciu nowej pracy Gilbert wpadł do niej o drugiej trzydzieści w niedzielne popołudnie, żeby zamówić jedzenie na wynos.
Zanim wręczono mu jedzenie, pub był już zamknięty. Kiedy Layla miała już wyjechać do domu z własnym jedzeniem na wynos, Gilbert odprowadził ją do drzwi i zaproponował, że podrzuci ją do jej mieszkania. Kiedy podjechali pod jej mieszkanie, zapytał ją, czy chciałaby pojechać z nim do domu. „Pomyślałem, że skoro oboje mamy dania na wynos, równie dobrze moglibyśmy cieszyć się nimi razem”, powiedział, po czym kontynuował: „Poza tym mam wino i piwo w lodówce”, a potem po krótkiej przerwie dodał: Obiecuję, że odwiozę cię z powrotem do domu, kiedy tylko będziesz gotowy do wyjazdu." "Czy będę bezpieczny?" zapytała żartobliwie. "Może…" odpowiedział z psotnym uśmiechem.
"Dobrze, brzmi dla mnie dobrze," odpowiedziała z uśmiechem. Gdy odjeżdżali, zapytał: „Czy chcesz być bezpieczny?”. - Może, a może nie – odpowiedziała z chichotem.
Po chwili namysłu zapytał: „Czy z kimś łączyłeś się od czasu przybycia tutaj?”. - Nie. W rzeczywistości nie uprawiałam seksu od dwunastu tygodni – wyznała z krzywym uśmiechem, przechodząc do pościgu. – Uff, twoje życie seksualne brzmi tak gorączkowo jak moje – skontrował ze śmiechem. Po długiej przerwie kontynuował: „Bardzo mi się podobasz”, po czym dodał: „Chciałem cię zaprosić do siebie przez ostatnie sześć tygodni”.
- Więc dlaczego mnie nie spytałeś? zapytała. Gilbert miał haniebny wyraz twarzy, zanim niezręcznie odpowiedział: „To, co ci powiem, to bardzo prywatna sprawa, proszę, nie powtarzaj tego nikomu”. – Nie zrobię – odpowiedziała szczerze. Nastąpiła długa przerwa, zanim nabrał odwagi do spowiedzi.
„W wieku dwudziestu lat pojawił się u mnie problem. Pewnego wieczoru po wytrysku mój pęcherz się rozluźnił i mocz rozprysnął się na mnie. Myślałem, że to tylko raz, ale stan się utrzymywał. Oczywiście unikałem kontaktów seksualnych z kimkolwiek po tym, nie chcąc się zawstydzać. Rok później zwróciłam się o pomoc do urologa, który powiedział mi, że mam bardzo rzadką i nieuleczalną chorobę.
Jedynym sposobem postępowania było unikanie płynów tak długo, jak to możliwe przed seksem i zawsze staranie się, aby mój pęcherz był pusty.” „Czy to zadziałało?” zapytała ze współczuciem. „Tak jakby,” odpowiedział. „Ale w życiu często robisz jeden krok do przodu i trzy do tyłu. Trójka z powrotem spowodowała dla mnie głównie zakłopotanie i upokorzenie. Za każdym razem, gdy mój pęcherz robi spektakularne show, moje życie miłosne zawsze przybiera gorszy obrót.
Moja ostatnia dziewczyna jakoś sobie poradziła, dopóki pewnego sobotniego wieczoru nie poszliśmy na imprezę, na której wypiłem o jedno piwo za dużo. Następnego dnia odwołała to ze mną i wyprowadziła się. Nastąpiła kolejna pauza, zanim z przygnębieniem powiedział: „Nie mogę dłużej znosić tego gówna”. Layla poczuła się całkowicie załamana z jego powodu. Co dziwne, coś w jego zeznaniach ją podnieciło.
Może była to szczerość objawienia lub głęboko zakorzenione skłonności seksualne do przygód, które zawsze miała. Natychmiast zaintrygowała ją chęć zmierzenia się z tym wyzwaniem. Podczas obserwowania, jak jej były kochanek sika, Layla często odczuwała pokusę, by położyć rękę na ścieżce pary, a nawet wyobrażała sobie, że ją degustuje. Przerywając ciszę, oznajmiła: „Chcę spróbować z tobą. Przestań uważać to za problem Gilbert, bawmy się z tym.
Odrobina sików nigdy nikogo nie zabiła. Oczy Gilberta rozbłysły, gdy obserwował ją ze zdumieniem. „Chryste – pomyślał – czy właśnie znalazłem osobę, z którą w końcu mogę się kochać w nieskrępowany sposób?”. Gilbert miał dość ostatnich kilku lat frustracji i udręki. Nie miał kontroli nad swoim schorzeniem i chciał tylko, aby ktoś dzielił z nim swoje życie.
„Proszę, drogi Jezu – pomyślał – niech ona będzie tą jedyną”. Kiedy przybyli na farmę, panowała ciągła cisza, gdy wjechał na wiatę. Patrząc na nią pożądliwie, poprosił ją, żeby się rozebrała w pojeździe.
Layla zrobiła, o co prosiła, zanim jego lewa ręka energicznie zacisnęła się na jej cipce. Gdy jego dwa środkowe palce zaczęły przebijać jej cipkę, jego usta zacisnęły się na jej lewym sutku. Zbiorowa frustracja z powodu miesięcy abstynencji nadała ich działaniom poczucie szaleńczego pośpiechu. Layla nigdy wcześniej nie doświadczyła tego poziomu szorstkości, ale pokochała to.
Grube dłonie rolnika Gilberta były lekko drapiące, ale dreszczyk znacznie przewyższał dyskomfort. Gilbert na chwilę puścił Laylę, po czym zdjął koszulkę i ponownie odzyskał swój występek, jak uścisk na niej. Layla chłonęła jego cudowny, rolniczy zapach, który był przesycony potężnym ciepłem jego seksualnego podniecenia. Gdy ruch dłoni Gilberta nasilał się, jego uwaga na jej sutku również się nasiliła.
Zaczął drapać jej delikatny sutek między górnymi zębami i językiem, a kciukiem zaczął strzepnąć jej łechtaczkę. Layla czuła, jak jej orgazm zaczyna się gotować, gdy Gilbert naprawdę molestował jej cipkę. Po ostrzeżeniu Gilberta o jej zbliżającym się uniesieniu, odpowiedział: „Spuść się na całe pieprzone siedzenie, chcę, żeby sok z twojej cipki ją poplamił”. Layla miała jeden z najlepszych orgazmów, jakie pamiętała, ponieważ jej portal tryskał przyjemnością. Gilbert podtrzymał swój atak, mrucząc z aprobatą.
Kiedy osuszył ją ku ich łącznej satysfakcji, pospiesznie wysiadł z pojazdu i przeszedł na stronę pasażera. Tam umieścił ją w pozycji psa z jej torsem nad siedzeniem. Po upuszczeniu szortów, podłożył swojego kutasa jej porwaniem, zanim chwycił jej biodra.
Layla natychmiast zdała sobie sprawę, że znacznie większy badacz szyjki macicy niż kiedykolwiek wcześniej wciskał się w jej cipkę. Rozciąganie i pełnia sprawiły, że pociła się z niepokoju, gdy poczuła, jak coraz więcej kutasa wciska się w nią. W końcu, kiedy jego wkładanie zostało zakończone, Layla poczuła się całkowicie rozdęta jego gałką. Po zatrzymaniu się przez chwilę, biodra Gilberta zaczęły powoli poruszać się tam iz powrotem.
Gdy pęd Gilberta nabrał tempa, jej cipka zaczęła dostosowywać się do boskiej pełni, której nigdy wcześniej nie doświadczyła. Po ustąpieniu początkowego dyskomfortu zaczęła się relaksować. Nie chciała w żaden sposób hamować jego przyjemności i po prostu pozwolić, by sprawy potoczyły się swoim biegiem. Kiedy jednak Gilbert zrobił potężny krok, musiała przygryźć wargę, żeby nie zacząć krzyczeć. Chciała, żeby po tylu latach i mękach cieszył się nieskrępowanym uwolnieniem.
- Nie powstrzymuj się, pozwól temu płynąć – zdołała wymówić Layla, gdy oddech Gilberta stał się nierówny. Gdy jego pchnięcie było szalone, uczucie emancypacji ogarnęło jego istotę, gdy zaczął się trząść z zachwytu. W końcu został uwolniony od lat męki, gdy jego sperma, po której nastąpiły jego szczyny, mocno się z niego wytrysnęły. Niepokój, który zawsze powstrzymywał jego przyjemność, został teraz zastąpiony najbardziej błogim uwolnieniem, jakie pamiętał od lat.
Layla była zahipnotyzowana gorącymi sikami, które tryskały na nią, i nigdy w życiu nie czuła niczego bardziej erotycznego. Niektórzy mężczyźni ślinią się lub spuszczają, a inni to opryskiwacze. Gilbert był godnym uwagi opryskiwaczem i wydawało się, że dysza do kąpieli spa została uwolniona w jej cipce. Masaż macicy, który otrzymała, wywołał u niej konwulsje z radości. Layla z radością stałaby tam jeszcze przez kilka minut, gdy jej cipka wypełniła się, a potem przepełniła gorącymi moczami i nasieniem.
Strumień, który spływał po jej nogach na cementową podłogę, pieścił jej nogi kojącym ciepłem. Layla od razu zdała sobie sprawę, że kochanie się na łóżku w konwencjonalny sposób z Gilbertem po prostu nie wchodziłoby w grę, ale po tym, czego właśnie przeżyła, ruchanie się pod prysznicem byłoby absolutną przyjemnością. Gilbert nie mógł uwierzyć, że tak długo czekał na kogoś takiego jak ona. W końcu jego wstyd się skończył. Pod wpływem impulsu wyciągnął z niej swojego penisa i uderzył go w plecy.
Wreszcie, kontrolując swój pęcherz, zaczął teraz sikać na jej plecy, obserwując, jak płyn spływa kaskadą na jej tors. Gilbert był oczarowany przyjemnością widoku przed nim. Hańba zmieniła się w najbardziej niewiarygodną satysfakcję z partnerem, który w końcu przyjął jego upokorzenie.
Później, gdy mieli już wejść do domu, Gilbert zapytał: „Wyjdziesz za mnie?”. Layla zaśmiała się, a następnie kontynuując to, co uważała za farsę, odpowiedziała: „Tak, ale nie sądzisz, że powinniśmy poczekać co najmniej trzy miesiące?”. W środku Gilbert podszedł do dużego kalendarza obok swojej lodówki i zapytał ją: „Czy to nie dwudziesty dzisiaj?”. – Tak – odpowiedziała zdezorientowana. Następnie Gilbert wziął czerwony znacznik i zakreślił datę za trzy miesiące w swoim kalendarzu.
Odwracając się, by na nią spojrzeć, ze zdziwieniem zauważyła, że nie uśmiecha się, ale ma raczej poważny wyraz twarzy. Wkrótce jedli razem lunch, kiedy ona sączyła wino, a Gilbert pił swoje piwo. „Naprawdę nie powinienem teraz spożywać płynów” – zażartował.
- Gilbert, po tym, czego właśnie doświadczyłem, wepchnę ci piwo do gardła – odpowiedziała, chichocząc. Dla Gilberta te słowa były jak miecz Damoklesa, który został wymazany z jego dawnej uciśnionej egzystencji. Nie mógł uwierzyć, jak ta piękna dziewczyna przed nim otworzyła haniebną komnatę i wyrzuciła ten przerażający klucz. Nowa fala pożądania zalała jego ciało i napełniła gałkę, zanim ledwo skończyli posiłek.
Dysząc z napalenia, Gilbert wykrzyknął: „Muszę cię teraz pieprzyć!”. W mgnieniu oka zerwał się z krzesła, zanim jej ciało zostało popędzone do jego łazienki. Gdy znalazł się pod dużym prysznicem, Gilbert wyjąkał, że powinien najpierw opróżnić pęcherz. Następny gest Layli całkowicie go przytłoczył, gdy uklękła przed nim.
To było jak ostateczne potwierdzenie jej akceptacji, gdy otworzyła dla niego usta. Gilbert zasikał w jej usta i całe jej ciało z niebiańskim wyzwoleniem, pozbawionym wszelkich wcześniejszych obaw i niepokoju. To było tak, jakby jego męskość została mu zwrócona na srebrnej tacy. Gilbert wiedział, że już nigdy nie będzie musiał stąpać po skorupkach jajek i że kobieta jego marzeń była całkowicie sympatyzująca z jego potrzebami.
Podnosząc jej ciało, wbił spryskiwacz prosto w jej portal po tym, jak ujął jej prawą nogę w zgięciu łokcia. Chwytające usta Layli natychmiast zostały uwięzione przez jego pulchne, różowe usta, gdy zaczął wbijać się w nią. Po tym, jak Gilbert w końcu przyszedł, z fanfarami wodociągów, od których Layla byłaby całkowicie uzależniona, Gilbert położył rękę na jej gardle, a z Laylą przyszpiloną do płytek zaczął przebijać jej cipkę trzema środkowymi palcami, dopóki nie wykrzyknęła własnego uwolnienia . Layla nie wróciła tego wieczoru do domu i również spędziła poniedziałek, swój wolny dzień, z Gilbertem.
We wtorek wczesnym rankiem Gilbert odprowadził ją do mieszkania. Uprawiali seks na łóżku Gilberta w tym czasie i zgodnie z pomysłową sugestią Layli, obok łóżka Gilberta trzymali wiadro. O dziwo, trzy miesiące później Layla zrobiła to, czego nigdy, przenigdy nie zrobiła; pomyślała, że stanie się w jej życiu i zostanie żoną rolnika.
Potem przestała pracować na pełny etat w pubie Charlotte i pomagała tylko wtedy, gdy Charlotte dzwoniła do niej w bardzo ruchliwych okresach. Jeszcze bardziej niezwykły był fakt, że „stan” Gilberta prawie zniknął w ciągu następnych kilku miesięcy. Jak przepowiedział urolog, czasami te stany ustępują z własnej woli.
Oczywiście, ku zadowoleniu zarówno Layli, jak i Gilberta, ich zabawa w sikanie stała się częścią ich seksualnej rutyny, jedyną różnicą było to, że Gilbert miał teraz kontrolę. Osiemnaście miesięcy później Gilbert był zachwycony, gdy urodził się pierwszy z ich trzech synów. To było osiągnięcie, do którego wcześniej wierzył, że nigdy nie będzie w stanie.
W milczeniu jechali z powrotem do domu. Stone próbował ogarnąć swój mózg ostatnią godziną swojego życia, podczas gdy Nikki patrzyła przez okno z pustym uśmieszkiem. Jej dłoń spoczywała…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuJenna dotarła tam pierwsza i nie powinno tak być. Przez całe nasze życie zawsze była późniejsza ode mnie, ale ten jeden raz, kiedy przybyłem po niej, stał się dniem, którego bez końca…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuPiaszczysta wraca na kolejne spotkanie…
🕑 7 minuty Prosty seks Historie 👁 1,941Sandy sięgnęła między nogi i pieściła jej bolącą cipkę. Myśli o tym, co zrobiła z Nathanem, wypełniły jej umysł. Poruszając palcami z perfekcyjną wprawą masowała swoją cipkę.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu