Zamykała się, a on zaskakuje ją na więcej niż jeden sposób......…
🕑 21 minuty minuty Prosty seks HistorieByła jak zwykle późna noc, kiedy zamykała bar. Savana rozejrzała się po bałaganie pozostawionym przez klientów i westchnęła ciężko. Sav, jak większość ją nazywała, oparł się o bar między dwoma stołkami.
Pozwoliła swojej głowie opaść z powrotem na bar, odpoczywając chwilę, zbierając myśli o tym, czym zająć się najpierw. Jej długie, chude nogi wyciągały się poza stołki, poruszając jedną nogą okrężnym ruchem, a potem drugą. W jakiś sposób czuła się tak, jakby stała na nogach od kilku dni, a nie tylko przez osiem godzin. Savana nie mogła nic poradzić na to, że poświęciła kilka dodatkowych minut na rozciągnięcie się, napinanie mięśni, gdy wyginała plecy i szyję.
W końcu odsuwa się od baru i idzie do szafy po wygodne buty do sprzątania, płaskie sandały, które pozwalają jej stopom oddychać i nie bolą tak bardzo po długiej nocy serwowania. Patrząc najpierw na stoły, bierze kosz na naczynia i zabiera go do pierwszego stolika, zaczyna zmywać naczynia, głównie puste kufle po piwie, a potem przypomina sobie, że potrzebuje muzyki do sprzątania. Podchodzi do szafy grającej, wpada na kilka kwadransów i wybiera coś z rytmem. Petar potyka się z toalety i wspina się na umywalkę, myjąc ręce, przekonany, że rzeczywiście wypił dziś za dużo i jest pewien, że nie może znowu zachorować.
Myśli, że może później zdenerwować się na przyjaciół, po czym musi się śmiać, gdy zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie nie będzie pamiętał zbyt wielu myśli z dzisiejszego wieczoru rano. Zdaje sobie sprawę, że powinien kilka rzeczy zapisać, więc bierze papierowy ręcznik, wyrzuca go do kosza i powoli (lub szybko) otwiera drzwi. Gdy walczy z tym, słyszy głośną muzykę.
W końcu otwierając drzwi, szybko przez nie wskakuje, żeby po drodze nie uderzyły go w tyłek. Niezbyt pełen wdzięku w tym momencie Petar potyka się i potyka, a następnie ląduje na podłodze z łoskotem. Przy tak głośnej muzyce Savana jest zaskoczona nagłym łomotem w pobliżu toalety. Bierze ze stołu używany widelec i idzie do toalety, żeby to zbadać.
Spogląda w dół na podłogę w pobliżu toalet i widzi ciemnowłosego mężczyznę, który walczy, by wstać, ale przegrywa żałośnie. Przewraca oczami i liczy do dziesięciu, gdy patrzy na niego, domyślając się, że to kolejny pijany dupek. Podchodzi do niego, zbierając swój najlepszy skurwy głos.
Głośno mówi: „Co do diabła? Bar jest zamknięty, wypierdalaj!” Petar zmaga się z równowagą i porażką. Słyszy jej głos i natychmiast zatrzymuje się, by spojrzeć w jej kierunku. Teraz w pozycji siedzącej widzi najpierw jej stopy, palce starannie pomalowane na zielono, sandały luźne wokół jej stóp. Gdy jego oczy przesuwają się po jej długich nogach, zauważa jej umięśnione uda i obcisłe szorty, które idealnie chwytają jej małe biodra. Petar nie może powstrzymać się od oblizywania ust, gdy idzie w górę, zielony pępek przeszywa go.
Uśmiech rozchyla teraz jego usta, gdy jego oczy przesuwają się w górę jej niesamowitego torsu, kobiecego, ale niezbyt dziewczęcego. Stonowany i seksowny, łapie oddech, gdy podchodzi do jej ust, pełnych i różowych, a także takich, które można całować. Potem jej oczy łapią go i wydają się trzymać go zahipnotyzowanego przez jakiś czas, niebieski z domieszką zieleni. „Ja….
taaaaaaaaaaaaa!” – bełkocze źle. Sav uświadamia sobie, że ten biedny facet jest zbyt daleko, by stanowić zagrożenie, i tonuje to trochę, kiedy mówi ciszej: „Pozwól, że spróbuję ci pomóc wstać, może załatwię ci taksówkę?” Petar zbiera myśli i powoli mówi: „Mógłbym skorzystać z taksówki, proszę, proszę” – tym razem tylko lekko niewyraźnie. Widząc, jak ciężko walczy, Savana podchodzi do niego trochę szybciej.
Jej ramię obejmuje jego dolną część pleców, aby mu pomóc. Oboje chrząkają, gdy kładą go o ścianę. Upewnia się, że jest spokojny, patrząc mu w oczy. Łagodnie wzdycha, gdy zauważa jego przystojną twarz, opaloną z małymi zmarszczkami śmiechu na jego oczach i ustach.
Pokazuje, że w rzeczywistości jest żartobliwie dojrzały. Sav przesuwa oczy po jego twarzy, biorąc go w całość. Widzi, że jego nos wygląda na lekko przekrzywiony, jakby był wcześniej złamany.
Sav zatrzymuje się przed intensywnym badaniem jego twarzy, kiedy się do niej uśmiecha. Patrzy mu prosto w oczy i klepie go po plecach. „Witam, proszę pana, jestem Savana.
Barman i/lub kelnerka w tym wspaniałym lokalu” – dodaje Sav z uśmiechem, jej oczy wciąż wpatrują się w jego twarz. Wypuszcza niski pomruk, gdy próbuje puścić ścianę, ale nie może, ściana to jedyny sposób, by pozostać trochę w pozycji stojącej. "Cóż, panno Savana, miło cię poznać. Jestem Petar, twój bardzo pijany pozostawiony patron!" Petar z dumą radzi sobie bez bełkotania, z lekką żartobliwością w jego tonie. W końcu Sav odrywa oczy od swojej twarzy, by spojrzeć w stronę drzwi.
Zastanawia się, jak sama doprowadzi tego mężczyznę do drzwi. Zdaje sobie sprawę, że nawet w stanie pijaństwa jest seksowny jak diabli. Twarda klatka piersiowa, dobrze zaznaczona, nawet przez luźną koszulę; krągłości jego tyłka są ciasne, ukształtowane przez czarne dżinsy, które ma na sobie. Jego twarz jest prawie idealnie symetryczna, z wyjątkiem nosa, co nie czyniło go mniej atrakcyjnym. Savana miała jakieś kłopoty, całe jej ciało wydawało się reagować na tego mężczyznę, zupełnie obcego.
Zajęło jej to, że jej ciało tak ją zdradzi. Savana nie tylko nie była fanką pijaństwa, ale też nie lubiła obcych. Potrafiła być przyjacielska, ale lubienie ich tak chętnie i pociąganie ich było dla niej czymś nowym. Jej sutki stwardniały, ocierając się o materiał jej koronkowego stanika. Jej mięśnie napięły się między nogami, prawie bolą, by ich dotknąć.
Kiedy spojrzała na podłogę, miała nadzieję, że tylko ona zauważyła jej reakcję na niego. Musiała sapnąć, kiedy zobaczyła, co musiało być największym wybrzuszeniem, jakie kiedykolwiek widziała, tworzącym namiot w jego dżinsach. Petar nie mógł się powstrzymać przed ponownym spojrzeniem na nią.
Wiedział, że nie byłaby zadowolona z myśli w jego głowie. Rzeczy, które przechodziły przez jego umysł; rzeczy, które mógł jej zrobić. Jęczała jego imię, gdy pieprzyli się szybko i mocno na najbliższym stołku barowym. Jej westchnienie wyrwało go z jego myśli i spojrzał na jej twarz.
Widział, na co patrzy, więc Petar poprawił swoją postawę i spojrzał w dół, żeby zobaczyć, czy to pomogło to ukryć. Gdy odwrócił się z powrotem do jej twarzy, patrzyła mu teraz w oczy. Ich kontakt wzrokowy stał się nagle czymś z jednej z romantycznych komedii, których Petar nigdy nie oglądał.
Savana nagle wstaje. „Zadzwonię do taksówki dla ciebie”, gdy podchodzi do telefonu. Petar ma teraz więcej siły i szybko radzi sobie z przestrzenią między nimi. Chwytając Sava za ramię tuż nad jej łokciem, wciąga ją z powrotem w swoje ramiona. Minimalna siła prawie zwala ich obu na podłogę baru.
Savana stara się utrzymać je w pozycji pionowej i patrzy na niego zdziwiona. Gdy stoi blisko niego, jedyne, co może zrobić, to zauważyć, jak wysoki jest w porównaniu do niej. Savana ma długie nogi, które zwykle mogą nadrobić różnicę wzrostu między nią a każdym mężczyzną. Ale Petar jest o głowę wyższy od niej.
Zszokowany ponownie wpływem tego mężczyzny na nią, Savana odsuwa się od niego, ale jego dłonie zaciskają uścisk i trzymają ją tam. Jego ramiona są zbyt silne, by się z nimi kłócić lub od nich uwolnić, więc nie ma innego wyjścia, jak tylko na niego spojrzeć. Widzi, jego uśmiech i oczy wyglądają łagodnie, prawie słodko, jednak jego wygląd zewnętrzny opowiada odwrotną historię. Świadoma bąbla, który obsypuje jej policzki, próbuje subtelnego podejścia polegającego na mówieniu, aby ponownie przejąć kontrolę nad sobą. „Petar, czy zawsze przyprowadzasz tak blisko siebie obce kobiety, kiedy spotykasz się po raz pierwszy?” - pyta Savana z nutą śmiechu.
Petar śmieje się głośno. Wkrótce pojawia się śmiech Savany i oboje upadają, wciąż obejmując podłogę. „Dlaczego Savana nie wierzę, że kiedykolwiek polubiłem kogoś tak bardzo podczas pierwszego spotkania.
Więc nie, nie mam zwyczaju zmuszania pięknych kobiet w ramiona”, odpowiada rzeczowo, bez bełkotliwych słów na wszystko. Jej b staje się czymś więcej niż tylko kurzem na policzku. Jest pewna, że jej twarz ma kolor jabłka, kiedy ponownie go wypytuje ze zdumieniem w oczach. – Co zamierzasz ze mną zrobić teraz, kiedy wydaje mi się, że jestem uwięziony w twoich silnych ramionach? Całe jej ciało napina się w oczekiwaniu na jego powrót.
Część jej chce, żeby powiedział jej, żeby zamówiła taksówkę, część jej chce, żeby zabrał ją teraz. Więc kiedy zaczyna mówić, ona wyrywa się z zamyślenia. - To pytanie, na które nie mogę jeszcze odpowiedzieć – mówi z zaciekawieniem Petar, spoglądając na leżącą na nim kobietę. Następnie dodaje: „Wiem, co chcę zrobić”.
Savana jest teraz całkowicie zakłopotana myślami, które ma, przechyla głowę do góry i do tyłu, aby na niego spojrzeć. Gdy ich oczy się spotykają, iskry elektryzują jej ciało, wysyłając drobne doznania płynące przez zakończenia nerwowe, które sprawiają, że na jej skórze pojawia się gęsia skórka. Sav chce odwrócić wzrok, ale jest tak przez niego trzymana, tak pochłonięta chwilą, że jedyne, co czuje, to kiedy jego usta muskają jej. Gdy szepcze coś, czego nie wyłapuje, ich usta zaciskają się mocniej. Potem jego język atakuje jej usta, Sav otwiera usta, a Petar używa swojego języka, by pogłaskać jej.
Ich języki angażują się w poważne zapasy, zarówno pchanie, ciągnięcie, jak i ssanie. Nie może się powstrzymać od kilkukrotnego przesuwania dłonią w górę iw dół jego pleców. Przesuwa dłonie wokół jego klatki piersiowej, jej dłoń płasko przylega do jego klatki piersiowej, gdy pociera go w górę iw dół, a następnie na boki.
Czując jego bardzo twarde mięśnie, jęczy, a ona zgina palce, by bawić się jego małą kępką włosów na klatce piersiowej. Teraz namiętnie obejmuje podczas całowania i pocierania. Podchodzi bliżej, siada na nim okrakiem, jednocześnie poruszając ciałem w górę iw dół. Czuje jego twardość przez ich ubrania i ociera się o niego, a materiał jej szortów za każdym razem zaczepia się o jej łechtaczkę.
Kiedy Savana porusza się w górę, Petar wykorzystuje okazję, by przerwać ich pocałunek i delikatnie muska ustami bok jej szyi. Używając swoich otwartych ust, aby zacząć ssać, gdy jego pocałunek się zamyka, drażni się językiem, gdy idzie w dół do jej dekoltu. Obcisła koszula, którą ma na sobie, pozwala na duży dekolt, a on chce ją pożreć jak obiad. Czuje narastający ból głowy; wie, że to alkohol i że wytrzeźwia, więc odpycha go na bok.
Nadal używa jej jako talerza z jedzeniem, którego nie jadł od wieków. Ciało Savany jest na szpilkach i igłach. Jeszcze jedno uderzenie w dół na niego i materiał nakłuwa jej łechtaczkę dokładnie tak, że mogła dojść.
Westchnienie ucieka z jej ust, zanim zdaje sobie z tego sprawę, ale jest zadowolona i rozczarowana straconą szansą. Słysząc jej westchnienie, Petar zatrzymuje się i unosi brew, by na nią spojrzeć. "Czy wszystko w porządku? Czy to za dużo? Czy powinienem przestać?" pyta szybko. Sav widzi wyraz jego twarzy, prawie jak porażkę i nie może powstrzymać lekkiego chichotu.
Bierze jego głowę w dłonie, muska ustami tylko jego i szepcze: „Jestem w porządku, to dla mnie nowość, ale cieszę się tobą. Do diabła, nie, nie chcę, żebyś przestawał!” Jego wyraz twarzy mięknie i uśmiecha się do niej. Z powrotem kładzie głowę, by przytulić się do jej dekoltu i pocałować. Tym razem Petar potrzebuje więcej, wyciąga ręce do góry, pieści ją po plecach, a jego ręce biegają pod jej koszulą. Z pomocą Sava Petar zdejmuje jej koszulkę przez głowę.
Rzucona na krzesło koszula miękko ląduje. Patrzy na nią przez kilka minut, podziwiając piękno jej piersi, ograniczone jedynie stanikiem z półkoronki. Jej piersi mogłyby napełnić kieliszek wina, a mimo to są takie jędrne. Widzi, że jej sutki są twarde, więc jedną ręką pociera dłonią koronkę, gdy twardnieją bardziej.
Savana poddaje się jego dotykowi i trzyma się nieruchomo, gdy jego ręce przesuwają się po niej. Wilgoć między jej udami jest bardziej wyraźna niż kiedykolwiek wcześniej. Ból, który odczuwa jej cipka, musi zostać uwolniony, ucisk, który należy puścić.
Jej łechtaczka jest całkowicie twarda i opuchnięta, jej skóra ma gęsią skórkę, a za każdym razem, gdy dotyka jej ciepłe dłonie, chce wołać o więcej. Petar nie może się nią nacieszyć, skóra Savany jest miękka w dotyku, jej zapach zachęca jego zmysły. Z jękami i westchnieniami wydobywającymi się z jej ust, chce ją wszędzie dotykać, aby zobaczyć jej reakcję na niego. Zastanawia się, jak ona zabrzmi, gdy zanurza w niej swojego kutasa. Jęczy, a następnie podnosi ją tak, że stoi nad nim, po czym odpycha się od podłogi, by wstać.
Jego oczy i umysł wciąż przebiegają po jej ciele. Uznając, że mają na sobie za dużo, zdejmuje koszulę i kładzie ją na krześle obok jej. Odwraca się do niej, jego ręce przesuwają się na jej biodra, gdy zbliża ją do siebie.
Savana chce rozpiąć spodnie, aby zobaczyć twarde wybrzuszenie w jego dżinsach. Wstrzymuje oddech, gdy zdejmuje jego koszulę, wreszcie wypuszcza powietrze, gdy widzi jego wspaniałą klatkę piersiową. Co to za klatka piersiowa, wyrzeźbiona i zwarta, z lekką opalenizną. Kiedy przyciąga ją bliżej, dotyka go, pieści jego klatkę piersiową, jakby to była najwspanialsza rzecz, jaką kiedykolwiek czuła.
Jej opuszki palców pieszczą każdy mięsień, jej dłonie badają krzywizny każdego mięśnia. Znowu wstrzymuje oddech, gdy on zdejmuje jej stanik i puszcza jej piersi. Czeka na jego reakcję, szukając w jego twarzy jakiegoś rodzaju aprobaty.
Petar wzdycha, gdy ujawniają się jej piersi. Nie są na tyle duże, by upuścić, żartobliwie podskakują, podczas gdy jego oczy podążają za nim i uśmiecha się czule. Zaczyna ssać jeden sutek do ust, obracając językiem wokół sutka, a następnie chwyta go, by go skubać.
Zgrzytanie zębów o każdy sutek powoduje, że i tak już twarde punkty twardnieją bardziej. Savana jęczy z rozkoszy, gdy czuje, jak jego zęby ocierają się o każdy sutek, a cień po południu, który ma, wpływa na odczucia, gdy ociera się o miękką tkankę obok każdego sutka. Chce więcej, więc wsuwa rękę w jego włosy, dłużej przytrzymując jego usta na jej sutku, a następnie kierując je do drugiego, by poświęcić mu taką samą uwagę.
Nagła potrzeba w jej lędźwiach sprawia, że pompuje biodrami, mając nadzieję, że jej szorty znów ocierają jej łechtaczkę. Potrafi powiedzieć, że jest gorąca i chce więcej od niego, tak jak chce więcej od niej. Petar bierze ją i bierze w ramiona, jej nogi instynktownie owijają się wokół niego.
Przesuwa ją i sadza na barze, między dwoma stołkami. Zauważa, że zapomniał zdjąć szorty i jęczy na siebie, gdy zdejmuje ją z baru, siada jej stopy na podłodze i rozpina jej szorty. Nie tracąc czasu, przeciąga je przez jej biodra, zsuwa je w dół i patrzy, jak z nich wychodzi. Zapomina się na chwilę i pomaga swoim stringom zaraz po zdjęciu szortów.
Jest umieszczana z powrotem na barze w szybkim wzniesieniu, jakby była lekka jak balon. Patrzy na jego twarz i widzi jego oczy śledzące jej ciało. Ona jest ofiarą, a on ją złapie i zje.
Czuje się bardzo wrażliwa i lekko zaciska nogi. Jego dłonie przyciskają się do jej wewnętrznej strony ud, a ona nie ma innego wyjścia, jak tylko ponownie otworzyć nogi. Rozkłada ją przed sobą, oblizując usta i kilka cali na tyle blisko, by pochylić się i ją polizać. Jedno liźnięcie z tego miejsca między jej tyłkiem a cipką, aż do góry jednym płynnym ruchem do jej łechtaczki.
Odchyla się do tyłu, aby lepiej się jej przyjrzeć, pijąc jej widok, przełykając ślinę, gdy porusza się pod nim. Opiera się o nią, wdychając słodki, seksowny zapach jej cipki. Jej zapach wypełnia jego nozdrza, gdy siorbie jej łechtaczkę. Wysuwając język, gdy ssie, delikatnie pocierając zębami w przód iw tył po jej guziczku. Jest podniecona, spuchnięta i ma twardą łechtaczkę.
Przesuwa kciukiem w pobliżu jej łechtaczki i wsuwa głowę dalej między jej udami, wkładając język w jej mokrą cipkę. Wbijając go głęboko w nią, jego kciuk powoduje mocne tarcie na jej łechtaczce. Powtarza to z każdym kolejnym ciosem w jej wnętrzu.
Wije się i podskakuje, by spotkać się z każdym pociągnięciem jego języka. "O mój Boże, Petar!" krzyczy bez tchu. Wkłada język głęboko w nią i przesuwa go z boku na bok.
Jego kciuk wciąż wywiera delikatny okrągły nacisk na jej łechtaczkę, ona wciąż obija się o niego. Balansując na stołku, bierze wolną rękę i chwyta ją za biodro, aby utrzymać ją stabilnie, jednocześnie stymulując ją do uwolnienia. Jej biodro wciąż walczy z jego ręką, gdy chce się wić, w końcu płacze na wysokości tego. Domyśla się, że jest na krawędzi, więc delikatnie krąży językiem głęboko w niej, pocierając kciukiem. „Zamierzam dojść, czuję się baaaaardzo…” Savana urywa, gdy całe jej ciało podskakuje, a ona krzyczy.
Savana patrzy na niego i chichocze, gdy jej łechtaczka odzyskuje czucie. Teraz dwukrotnie bardziej wrażliwa, musi szybko poruszać kciukiem. „Teraz wrażliwe miejsce” – udaje jej się chichotać.
„Jeśli nie przestanę, możesz znowu dojść, możemy spróbować!” Unosi brwi z chytrym seksownym uśmiechem. Savana wie, że ma to na myśli, więc zaciska nogi i odzyskuje sumienie, uświadamiając sobie, co się właśnie wydarzyło. - Nic o tobie nie wiem, czy jesteś mordercą z siekierą w wolnym czasie? ona dokucza. Petar wpatruje się w jej twarz, spoglądając na jej kompletną nagość. — Trochę za późno, żeby o to zapytać, nie sądzisz? on odpowiada.
Przesuwa dłonią po jej kostce i masuje jej stopę, patrząc na nią. Wyjaśnia, że jest prywatnym detektywem, prowadzi własną firmę i w razie potrzeby ma kilka osób, z którymi współpracuje. Pochyla się bliżej niej po masowaniu podeszwy jej stóp, chwyta jej usta i czuje jej potrzebę w namiętności, która jest w ich pocałunku.
Iskra zaczyna się w jej żołądku i strzela prosto do jej cipki; natychmiastowa wilgoć kapie z niej na bar. Jęcząc, gdy spływa w dół, odsuwa się, wierci się, by uciec. Sięga w dół i rozpina mu spodnie. Sięgając ręką do środka, zaczyna go głaskać.
Sapie na jego rozmiar, ponieważ nie może zacisnąć wokół niego dłoni. Zeskakuje z baru, staje na podłodze i lekko się chwieje. Bierze ją za ramię i podtrzymuje, gdy chwyta jego spodnie po obu stronach, ściąga je do kostek, a następnie ściąga jego obcisłe bokserki. Jest zdumiona tym, co widzi, jak uwalnia się, gdy tylko materiał ujawnia jego erekcję. Jego kutas jest zdecydowanie największy, jakiego kiedykolwiek widziała (nie żeby cztery liczyły się tak naprawdę jako duże doświadczenie) i jest nim zdumiona.
Jest cały umięśniony, od stóp do głów, seksowny muskularny mężczyzna stojący przed nią nago. Jej oczy prześlizgują się po każdym wspaniałym centymetrze, a ręce trzęsą się w oczekiwaniu. Nie wiedząc, od czego zacząć, czuje, jak jego ręka przesuwa się z jej talii. Przygląda się uważnie, jak chwyta swojego kutasa i głaszcze powolnymi, szarpiącymi ruchami.
Traci równowagę i musi oprzeć się o bar. – Podoba ci się to, co widzisz, Savano? on wyciąga seksowne i słodkie. "Tak, bardzo!" szepcze, gdy jej głos zdaje się ją opuszczać.
Nagle ląduje z powrotem w barze, jego ręce rozkładają jej nogi tam, gdzie siedzi. Wsuwa ją wskazujący palec. Jej wilgoć z łatwością pokrywa jego palec, więc wkłada w nią dwa palce. Jest tak mokra i ciasna, że on ją rozciąga. Jego kutas stanął na baczność, jego jądra są mocno podciągnięte i czuje, że wybuchnie przy najmniejszym dotyku.
Petar chce jednak, aby Savana spuściła się na jego palce. Chce jej ponownie posmakować, więc pochyla się i podgryza jej łechtaczkę, podczas gdy jego palce wchodzą i wychodzą z niej. Jej biodra ścierają się i pompują, by spotkać jego palce. Jest tak blisko; czuje, jak jej cipka zaciska się wokół niego, kurczy się i jest gotowa do wybuchu. Pompuje szybciej, podgryza i ssie jej łechtaczkę, po czym przesuwa językiem.
Jej biodra przyspieszają rytm, jest prawie na krawędzi, a jej oczy są mocno zamknięte. "Tak Petar, właśnie tam, tak!" woła głośno, podskakując po raz ostatni, a on czuje, jak wilgoć zaciska się wokół jego palców. „Zamierzam cię teraz zabrać kochanie”, mruczy, delikatnie wpychając w nią swojego kutasa. Wciska się w nią tak daleko, jak tylko może, pozostając w tym czasie pochowany.
Dopasowuje się do jego rozmiaru, a on w końcu pompuje, bardzo, powoli wsuwając i wysuwając swojego kutasa z jej mokrej cipki. Stopniowo zwiększa prędkość i siłę, aż wbija się w nią mocno i szybko, a jej piersi podskakują przy każdym mocnym pchnięciu. Jej tyłek porusza się po drążku z każdym skokiem, a on przyciąga ją do siebie.
„Jesteś tak ciasna, że nie mogę się powstrzymać zbyt długo. Muszę spuścić się w tobie. Savana, czujesz się niesamowicie…” szepcze blisko jej ucha. Po raz ostatni ją jedzie i głośno jęczy. Czuje, jak jego kutas nabrzmiewa, a potem czuje, jak jego nasienie tryska w niej gorące i silne.
Po minucie wzdycha z zadowoleniem, patrząc na nich, sklejonych ze sobą, całkowicie splecionych, ich soki mieszają się w jej wnętrzu. Na jej ustach pojawia się uśmiech, gdy patrzy mu w oczy, a spojrzenie sytości w jej odpowiedzi. Kładzie ręce na pasku i podnosi się, powoli wysuwając swojego kutasa z jej cipki. Następnie trzyma ją w biodrach i podnosi na podłogę. „Cóż, Savana, na pewno wiesz, jak otrzeźwić mężczyznę” – droczy się z nią lekko.
– Dobrze, że nie zadzwoniłam do taksówki – dodaje z wdzięcznością, drażniąc się z nim. Savana zbiera swoje ubrania i luźne sukienki. Wzdycha ciężko, rozgląda się i przypomina sobie, że wciąż ma wiele godzin do sprzątania. Petar ubiera się wtedy do pracy, pomagając posprzątać Savana. Rozmawiają i śmieją się, jeszcze trochę flirtują, a potem wyglądają przez okno, żeby zobaczyć wschodzące słońce.
Kiedy kończą i wychodzą, zgadzają się zjeść śniadanie. Postanawia, że nie chce pozwolić jej odejść zbyt daleko. Ona jest opiekunką! Quinnella.
Anioł kowboj, dziewczyna z małego miasteczka i spokój płynący z ucieczki.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 1,818Leżała tyłkiem na łóżku, a obcisłe dżinsowe szorty zwisały jej z prawej kostki. Nie miała na sobie majtek. Gruby, twardy kutas kowboja był głęboko w niej. Pozwoliła swoim biodrom…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuSpotkanie z odpowiednią kobietą może zmienić życie mężczyzny.…
🕑 25 minuty Prosty seks Historie 👁 1,317Mój umysł znajdował się tysiące mil stąd, unikając wszelkich myśli o nudnym dniu pracy, który miał nadejść. Pojechałem starą drogą nr 57, ponieważ była wolniejsza i rzadko…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuPoświęcił czas na głębsze spojrzenie i został nagrodzony…
🕑 11 minuty Prosty seks Historie 👁 1,026Wysyłali SMS-y przez kilka dni po kilku e-mailach. Dał jej swój numer. Dała mu swoje. Postanowił najpierw zadzwonić do niej, ciekawy, czy głos pasuje do jej zdjęcia. - Cześć -…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu