Kiedyś był...

★★★★(< 5)
🕑 18 minuty minuty Prosty seks Historie

Jake wszedł do hotelowego baru tuż po 21:00. Sto hoteli i sto podróży służbowych na przestrzeni lat zmęczyło go i jeszcze bardziej uświadomiło, że jego dobre lata są daleko za nim w wieku 58 lat. Jak zawsze siedział przy barze.

Zwykle pod koniec, aby mógł patrzeć na ludzi żyjących i kochających swoje życie tak, jak kiedyś. Przypomniał sobie motyle w brzuchu i oczekiwanie na „polowanie”, kiedy był w ich wieku. Lubił wybierać swoją zdobycz i wyrywać ją ze stada na ewentualną podróż z powrotem do swojego pokoju. Nigdy nie zawiódł.

Nigdy. Ale to był inny Jake. Młodszy Jake. Ten Jake był tylko skorupą tego, kim kiedyś był.

Motyle opuściły go dawno temu, a polowanie zostało zastąpione przez tęsknotę za godzinną rozmową z kimś, kto rzeczywiście może być nim zainteresowany. Jake często łapał się na tym, że profilował klientów baru, obserwując ich wybryki ze sobą. yuppies, którzy mieli zbyt wiele nadziei i entuzjazmu… jaszczurki z salonu, które wydawały się robić zakupy w tych samych sklepach odzieżowych… i miały tych samych fryzjerów… nieletnie dzieciaki z college'u, które miały fałszywe dokumenty tożsamości, ale nadal zachowywały się jak nastolatkowie idioci… miejscowe mamuśki, które paradowały po swój wybór cukierków na twarde ciało… i oczywiście.

ciche. który zawsze wydawał się nie na miejscu. jakby tak naprawdę nie należeli do tego miejsca, ale przybyli tylko dlatego, że tak zrobili ich przyjaciele. Usiadła w kącie. Jej krzesło odsunęło się od stołu.

Jakby próbowała ukryć się w cieniu między światłami. Wszyscy jej przyjaciele pili i śmiali się nierozsądnie głośno z tego, co najwyraźniej miało na nich zwrócić uwagę. Muzyka była cicha i cicha.

Niemal symfoniczny i wydawał się nie pasować do hałaśliwego tłumu, gdy odgrywali swoje role. Jej włosy były długie i falujące. Nie mogła być, ale ledwie 2 Myślał, że młodsza.

Ramiączka spaghetti zsunęła się z jej ramion, a miękkie wzgórki jej piersi uwydatniły się w dekolcie, gdy przesuwała się na siedzeniu. Jej ramiona są nagie i kuszące. Wydawała się nieświadoma wszystkich wokół niej. Gdzieś w jej umyśle. Znał to uczucie.

Często robił to sam. Jake odwrócił się do swojego drinka. Wypił i skinął na barmana po kolejną. Zastanawiał się nad cichą dziewczyną w kącie.

Dlaczego tu była? Z którym z hałaserów przyjechała? O czym myślała? Jego myśli powędrowały do ​​dawnych czasów. Była typem, za którym by poszedł. Widział teraz siebie. powoli krąży po pokoju.

nawiązanie kontaktu wzrokowego… prawie zapach. pazur. i schwytanie… byłaby jego na noc… w dawnych czasach. Nagle jeden z hałasujących podniósł swój obowiązkowy, nieśmieszny śmiech na coś równie nieśmiesznego.

Jake odwrócił się, żeby spojrzeć. ale nie na niego. Jego oczy odnalazły jej. Stracony. zmieszany.

brakujący. potem jego serce podskoczyło, gdy zdał sobie sprawę, że patrzyła poza całe zamieszanie. i prosto na niego. Hałasowiec był jej randką.

ale nie pojedzie z nim do domu. Nie dziś wieczorem. Cofając się w czasie, Jake poczuł, że ześlizguje się ze swojego stołka barowego. Znał to uczucie. Długo nieznany i odległy.

Powstaje z jakiegoś głębokiego, ciemnego miejsca w jego starożytnym ciele. Jakby jego serce czekało na jego umysł. Potrzeba. Instynkt. Motyle… Nigdy nie spiesz się… każdy krok jest przemyślany… każde machnięcie ręką… sposób, w jaki twoja koszula marszczy się podczas chodzenia.

sposób, w jaki oddychasz zsynchronizowany z powolnym chodem, gdy przechodzisz przez pokój… wyprostowane ramiona… wyzywająco osadzone podbródki… sama natura wymaga, aby samce każdego gatunku tańczyły i przygotowywały się do selekcji samic… prezentacja w nadzieje na większe przyjemności, które nadejdą… Jake wiedział, że obserwuje każdy ruch, gdy szedł do niej. Wyczuwał jej oczekiwanie, gdy jej piersi unosiły się i opadały szybciej, gdy się zbliżył. Jej usta lekko otwarte.

Jej dolna warga pełna i spragniona. Kiedy okrążył stół po jej boku, odsunęła krzesło i wstała, by mu wyjść. Nie zatrzymał się, dopóki nie znalazł się zaledwie kilka centymetrów od jej ciała.

Jej oczy są ciemnoniebieskie. Prawie prześwitujące. Pachniała balsamami i olejkami.

Wiedział, że będzie słodka w dotyku. i smak. Była taka młoda.

Wyglądała tak niewinnie. Była oszałamiająca. Po raz pierwszy Jake zwątpił w siebie. Wiedział, że patrzy w jego zmęczone oczy.

jego szare skronie. jego twarz ze wszystkimi zmarszczkami i bliznami, jakie życie mogłoby na niego rzucić… zastanawiając się nad tym dziwnym mężczyzną przed nią. wystarczająco dorosła, by być jej dziadkiem… rzeczywistość zaczynała się wkraczać.

tej nocy zasługiwała na znacznie więcej niż on. Jego oczy musiały zdradzić jej myśli, kiedy podeszła do niego jeszcze bliżej. Jej miękkie, spuchnięte piersi, lekko ściskające jego klatkę piersiową. Jej usta blisko jego. Jej usta wydęły się, gdy oddychała przez zęby.

Jake czuł jedynie kołysanie i ciepło jej ciała, gdy hałas w pokoju powoli cichł. Jego umysł odfiltrowuje wszystko oprócz niej. Słyszał, jak lekko wzdycha, gdy poczuł, jak jej palce ocierają się o jego. Tak delikatnie wciągając jego rękę w jej. Jake spojrzał na jej nagą szyję i ramiona.

Tak gładkie i pożądane. Pragnął jej reszty bardziej niż jakiejkolwiek kobiety, z którą kiedykolwiek był. Ledwie na siebie spojrzeli. Ledwie się dotykali.

Ledwie ją słyszał, kiedy szepnęła… "Tak"… Umysł Jake'a pędził z myślami o minionych chwilach, takich jak ta. Podboje pozornie niekończących się kobiet przez całe jego lata. Zawsze pod kontrolą.

Jego umysł i ciało są przygotowywane i przygotowywane do każdego choreograficznego ruchu, który ma uwieść obiekt jego przyciągania. Jego serce było zdrętwiałe i przemieszczone, aby nie stanąć na drodze jego intencji. Ale to było inne. Była inna. Nie mógł już chować się za jutrzejszymi podbojami.

Zostało ich za mało. Musiał zmierzyć się z rzeczywistością dzisiejszego pragnienia. Jej ciało lekko napierało na jego, jakby obiecywało przyjemności, których nie mógł uwierzyć. Jej palce splotły się z jego magicznym wysyłaniem obrazów i wizji do jego mózgu, które tylko oboje mogli zobaczyć. Jak szybko przeszedł od drapieżnika do ofiary.

Jej usta zbliżyły się do jego ucha. Czuł, jak jej włosy łaskoczą go w twarz. Jej zapach przytłoczył go, a znajomy ból w pachwinie zaczął się narastać.

Jak stary przyjaciel, wydobywał się z czterech rogów jego ciała i nabierał tempa, gdy koncentrował się nisko i tlił. Szepnęła: „Zostajesz tutaj? Masz pokój, do którego możemy pójść?” Jake właściwie zadrżał lekko, kiedy skinął głową tak. Odwróciła się od niego, ciągnąc za sobą rękę Jake'a. Hałasowiec, z którym przyszła, zaprotestował głośno, ale szła dalej, prowadząc Jake'a do wind.

Patrzył, jak idzie przed nim jak tancerz. Młode silne ciało. Naturalny ruch wdzięku i piękna.

Gdy stali blisko przed drzwiami, Jake mógł spojrzeć w dół, w jej pokaźny dekolt. Jej piersi były okrągłe i jędrne. Widział opaleniznę na części jej piersi.

Jej sutki były spuchnięte i twarde, wystawały erotycznie z jej topu i przez nią. Jej krótka spódniczka ledwie wisiała poniżej jej niesamowitych pośladków, gdy szła, ukazując delikatną krawędź jej majtek, gdy kołysała się na długich, gładkich, opalonych nogach. Była podniecona i oszałamiająca na widok. Drzwi windy rozsunęły się i była pusta.

Jake wciągnął ją do środka i gdy drzwi się zamknęły, odwrócił ją plecami do ściany i mocno przycisnął swoje ciało do jej. Otoczyła ramionami jego szyję i przyciągnęła jego usta do swoich w długim głębokim pocałunku. Ich języki badały i walczyły w mokrej grze. Jake sięgnął pod nią i podciągnął jej nogi w górę i wokół niego. Sięgnęła między nich, rozpięła i rozpięła mu spodnie.

Jego kutas szaleje, żeby się wyrwać. Jej dłonie prowadziły jego długi, gruby wałek pod i w nią pod krawędzią jej majtek. Czuła, jak jego twardy kutas ją penetruje, gdy przycisnął ją całkowicie do ściany windy.

Jej biodra przycisnęły się do niego, a ona mogła się utrzymać tylko wtedy, gdy wpychał i wysuwał z niej swojego kutasa. Pokój Jake'a był na podłodze. Odliczanie dzwonków słuchowych zatrzymało się na podłodze i młoda para zaczęła błędnie wierzyć, że pada. Jake spojrzał przez ramię, gdy mocno i głęboko w nią wbił się. Usłyszał jej jęk „Nie przestawaj… proszę nie przestawaj”.

Potem przyciągnęła go bliżej i wygięła biodra wyżej, dając mu pełny dostęp. Jake podniósł ją i całkowicie upuścił na swojego kutasa, gdy płakała w całkowitym orgazmie. Oboje dalej się pieprzyli, gdy młoda para stała w milczeniu ze zdumienia, nie mogąc odwrócić wzroku.

Jake poczuł palący pośpiech, gdy jego kutas wypełnił ją spermą. Jej jęki nakłaniają go, by coraz bardziej w nią wpompowywał. W końcu drzwi na jego podłodze otworzyły się, a ona z wdziękiem zsunęła się z kutasa Jake'a i wzięła go za rękę. Odwróciła się, by uśmiechnąć się do młodej pary, kiedy ciągnęła Jake'a za sobą na korytarz.

Jej zapach powrócił do niego, gdy prowadziła go korytarzem. Uwielbiał sposób, w jaki jej ciało podskakiwało i podskakiwało tak naturalnie, gdy obserwował ją pod kołyszącym się materiałem jej ubrania. Kiedy weszli do jego pokoju, podciągnął ją i podał jej klucz. Spojrzała na niego pytająco, a potem uśmiechnęła się, kiedy zrozumiała.

Chciał, żeby to była jej decyzja. Musiała otworzyć drzwi i wprowadzić ich do środka. Jake przeszedł przez otwarte drzwi i przyciągnął ją do siebie, gdy drzwi powoli się zatrzasnęły. Wiedział, że jego noc dopiero się zaczyna.

Wiedział, że w jego historii jest więcej rozdziałów… W pokoju było ciemno, z wyjątkiem snopu przyćmionego księżycowego światła prześlizgującego się między zasłonami. Nigdy wcześniej nie była tak całowana. Zwykle wszyscy mężczyźni próbują wcisnąć język w jej usta tak szybko, jak tylko mogą, lubić puszki brzoskwiń. Ale nie on. Jego usta delikatnie pieściły jej… drażniąc się.

Ściskając swoją dolną wargę i delikatnie ssąc. Jego język sprawdzał się tylko jako przystawka, a nie danie główne. Czekała na niego.

Ten nieznajomy z jej snów. Jake nie mógł się nią nacieszyć. Jej usta. Jej ciało.

Jej esencja. To związało go z nią. Nie mógł tej nocy uciec. Była tu dla niego, w jakimś dziwnym przeznaczeniu ustalonym od urodzenia. Na tę noc przygotowały go wszystkie jego inne noce.

Ona była boginią… a on śmiertelnikiem wspinającym się po murach zamku, by ukraść jej serce… i kiedy pochylił się, by ją pocałować jeszcze raz… wiedział, że dzisiejszej nocy… burze będą szaleć. i ziemia zatrzęsie się… a ich imiona będą na zawsze szeptane w długo opowiadanych legendach… Jej młode ciało… miękkie… delikatne… ciepłe… mokre… było tam do wzięcia. Oferowane chętnie przez wszystkie lata między nimi.

Mieszanie się ich ciał przyciągnęło go do miejsca, w którym nigdy nie był. Bez zbroi był bezbronny. Bezradny. Nie jestem pewien. Ale nie niezdolny.

Kiedy zdjął jej bluzkę. jej piersi wydawały się większe. folarz.

jej sutki były długie i jędrne. stojąc dumnie z jej kopców ciała. Jake pocałował je delikatnie.

opierając się jeszcze chęci pełnego zaangażowania. Jego palce zręcznie rozluźniły jej krótką spódniczkę i pozwoliły jej opaść na podłogę. jej przezroczyste, białe majtki prawie lśnią na jej opalonej skórze.

Wsunął palce w talię jej majtek i ukląkł, delikatnie ściągając je w dół jej nóg. Wychodząc z nich, położyła dłoń na jego ramieniu. Delikatna cienka biała linia oddzielająca jej opaleniznę podkreślała najpiękniejszą cipkę, jaką kiedykolwiek widział. gładki.

ogolone. i oprawiona między jej opalonymi nogami, jakby Bóg powiedział: „Uczynię raj doskonałym i oto jest”. Stała przed nim z lekko rozłożonymi nogami. jej cipka wzniesiona i odsłonięta. jej pobudzone wargi sromowe spuchły w mięsiste fałdy i rozkwitły w jej najbardziej kuszącym ogrodzie.

kiedy pochylił się, żeby ją posmakować, lekko się rozsunęła i skierowała do niej jego usta. Serce Jake'a łomotało, gdy jego język pieścił jej otwarcie. Jej cipka już kapała, a jej smak był słodki… jak wanilia i róże.

otworzył usta i wciągnął ją. poczuł znajomy drżenie, a potem uwolnienie płynu. wytrysnęła mu w usta. twardy i długi. przełknął tyle, ile mógł, ale jej strumień wciąż nadchodził.

Przyciągnął ją mocniej do ust i pozwolił jej popłynąć prosto do jego gardła. Dopiero jej zamierające jęki dały mu do zrozumienia, że ​​była bliska końca. Jej ciało lekko opadało na niego. Jake położyła jej młode, delikatne ciało z powrotem na łóżku.

Niewielki snop światła z zasłon zamienił jej ciało w wyspę przyjemności na dużym, królewskim łóżku. Jej ogromne, jędrne piersi wciąż były wysokie. z lekkim dryfem na boki.

sprawiając, że wygląda cudownie erotycznie. Jej nogi się rozchyliły. jej cipka kapie. na kołdrze poniżej zaczynało się pojawiać lekkie zwilżenie.

Jake nie spieszył się z rozbieraniem. Chciał, żeby znów wypoczęła i była gotowa. Koszula. obuwie.

skarpety. Spodnie. wszyscy w milczeniu upadli na podłogę.

Zsunął szorty. podnosząc talię obok jego spuchniętego, grubego kutasa i pozwalając im również spaść. Usłyszał jej westchnienie, gdy odsłaniał swoją męskość… zastanawiając się, czy to z podziwu.

albo zdziwienie, że w swoim wieku wciąż może być bronią masowego rażenia. Tak czy inaczej. dawno temu nauczył się, że wszyscy mężczyźni. są tak dobre, jak ich inspiracja. i zainspirowała go, by był dla niej znacznie lepszy.

Jake wczołgał się na łóżko i usiadł na niej okrakiem. Jego kutas na jej brzuchu. jego jaja zwisają na jej cipce.

pochylił się i wyszeptał „Chcę cię bardziej posmakować”. mogła tylko jęczeć i kręcić głową. Jego usta odnalazły jej i na początku ledwo dotknął jej ust.

Jego język obrysował jej usta, zanim ledwo wszedł w jej usta. Potem delikatnie przygryzł jej dolną wargę, po czym mocniej wcisnął się w pocałunek. Jej usta się otworzyły, a jej język sięgnął i wciągnął jego. Ssała go długo i głęboko.

Ich pocałunek był namiętny i znaczący. Po cichu ofiarowując wszystkie przyjemności swojego ciała. Chwyciła jego penisa w dłoni i pogłaskała go powoli, gdy jego usta śledziły jej szyję. ramiona. i na jej piersi.

Jej skóra jak jedwab na jego ustach. Jego język powoli okrążył jej sutki. Używając zębów, aby je skubać, aż zaczną boleć. Jak mały mini-kogut wciągnął każdy z nich do ust i zaczął je ssać.

Jej jęki powiedziały mu, że szczytuje po zabawie sutków. Jego jądra wyczuwały jej gorący strumień, gdy tryskała i wyginała biodra w łuk. Gdy Jake zsunął się w dół jej ciała, jego usta zbadały każdy cal. lizanie.

smakujący. ten obszar tuż pod każdą piersią, gdzie pośladki są tak wrażliwe. jej płaski, miękki brzuch. jej cudownie wcięty pępek.

jej brzuch, gdy wpada w fałdy ud i pachwiny. przekomarzanie się. smakujący. aż w końcu delikatnie musnął językiem jej spuchniętą łechtaczkę.

jej dłonie ściskają i chwytają kołdrę po bokach, gdy przygotowuje się do kolejnej eksplozji swoich soków. następnie. on zatrzymuje. i pozostawia jej niedosyt.

błagając o uwolnienie. szepcze „jeszcze nie”. Bierze jej lewą nogę i delikatnie przesuwa ją nad sobą. obracając ją na brzuch.

Następnie kładzie się na jej całej długości. Jego ciało wsparte na łokciach i kolanach obok niej. Całuje delikatnie jej szyję. Ześlizgując się do jej łopatek. lizanie długo i powoli.

Odkrywam ją. sposób, w jaki jej długie mięśnie wzdłuż kręgosłupa leżały płasko przy ramionach. i unoszą się lekko jak akordy, gdy zbliżają się do jej bioder. tworząc dolinę, która prowadzi cię do jej pośladków. każdy pięknie zaokrąglony policzek tak miękki i gładki.

doskonale wyprofilowany. oddzielona bruzdą, która zaczyna się płytko, a kończy w otchłani przyjemności i pożądania. Język Jake'a podąża za tą fałdą. Jego palce śledzą to od początku do końca. Gdy jego język przesuwa się w górę iw dół między jej policzkami.

jego palce odnajdują jej mokrą, pulsującą cipkę i zaczyna powoli w nią wchodzić i wychodzić. Jego język zagłębia się głębiej, a ona lekko unosi biodra, aby mu się spotkać. Jej ręce sięgają do tyłu i szeroko rozchylają policzki. Jake delikatnie liże jej tyłek i krąży po nim językiem, dopóki nie odpycha się do niego. Wbija język głęboko w jej tyłek, gdy ona krzyczy z przyjemności.

Jej biodra obijają się o jego twarz. Jake wsuwa i wysuwa język z jej tyłka w tym samym ruchu, gdy jego palce wsuwają się i wysuwają z jej cipki. Z ostatnim pchnięciem Jake wsuwa w nią język najgłębiej, jak tylko może, i wciska w nią palce. Jęczy głośno, gdy jej cipka oblewa łóżko stałym strumieniem spermy. Jej tyłek mocno przycisnął się do jego ust.

ściskając mocno jego język. drży, gdy traci siły. Jej młode ciało pada twarzą w dół na łóżko. Pocieszyciel i łóżko pod nią przemoczone od aktywności seksualnej. Jake pocałował drogę z powrotem w górę jej ciała.

Gdy zbliżył się do jej głowy, wyszeptał „podobało ci się?”. jej szept był słaby i dziecinny. "tak", powiedziała.

Potem odszepnął „nie poddawaj się jeszcze”. Jake podniósł się lekko i obrócił ją pod sobą. Kiedy spojrzał w dół, mógł zobaczyć jej ciało pod swoim.

Bogini przyjemności seksualnej. Doskonałość ciała. Być uhonorowanym przez jej firmę. i wdzięczny za przywileje, które mu dała.

jego spojrzenie przesunęło się powoli w górę jej ciała. dopóki jego oczy nie spotkały jej. Czuł bicie jej serca, gdy waliło mu w piersi. Potem powoli się pochylił. i pocałował ją, gdy wyszeptał „teraz chcę cię przelecieć”.

Jęknęła i szeroko rozłożyła nogi, gdy wsunął się między nie. Jej ręka sięgnęła w dół i poprowadziła jego długiego, grubego kutasa z powrotem do jej cipki. Chciała go mocno i w pełni. Ich pocałunek pogłębił się, gdy lekko uniosła biodra w górę, aby dać mu lepszy dostęp. Jego ciało mocno naciskało na jej, aż jego kutas w pełni ją penetrował.

Potem zaczął pompować ją i wypuszczać długimi, powolnymi ruchami. Za każdym razem ciągnąc do samego końca. potem powoli wskoczyła z powrotem do środka i mocno zgrzytała, gdy ich biodra się spotkały.

Jego palce szczypią jej sutki. ciągnąc je, jak ją pieprzył. Jej nogi owinęły się wokół niego. ściskając go mocno.

trzymając go. dopóki nie wsunął rąk pod jej tyłek. i szarpnął ją mocno w górę przeciwko niemu. jego kutas eksploduje w niej w ciepłych, gęstych strumieniach spermy.

jej cipka tryskała tak mocno, że spryskała ich oboje. rzucała się na niego raz za razem, gdy jej cipka dawała mu ostatni zbiornik płynu. nic nie ukrywała. Nigdy nie wypuścił dla nikogo tak wiele.

Zabrała wszystko. i zostawił mu puste naczynie. Tylko tyle mógł zrobić, żeby się z niej zsunąć. Jęknęła cicho, gdy jego kutas wyciągnął z niej. Powoli kurcząc się z jego grubego mięsa.

Jej cipka była spuchnięta i pulsująca. Gdy usiadła na krawędzi łóżka, wyciekła kałuża spermy. Jake patrzył, jak idzie do łazienki.

Odwróciła się i spojrzała na niego tuż przed zamknięciem drzwi. Leżał tam tak całkowicie usatysfakcjonowany, jak nigdy dotąd. Jego umysł wypełnił się nią.

Wyszła z łazienki, wyglądając tak młodo i świeżo, jak wtedy, gdy spojrzała w dół w barze. Patrzył, jak ubiera się powoli w ciemności. Nigdy nie mówiąc ani słowa. Kiedy włożyła buty, w końcu na niego spojrzała.

Potem tylko się uśmiechnęła i skierowała do drzwi. Światło z korytarza oświetliło jej wspaniałe ciało, gdy je otworzyła. Leżał tam, obserwując ją. potem powiedział „przy okazji.

nazywam się Jake”. Zatrzymała się i spojrzała na niego. Potem uśmiechnęła się i wyszeptała „Do widzenia Jake”…..

Podobne historie

Wszystkiego najlepszego dla mnie część 2

★★★★(< 5)

Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…

🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269

Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Essex Hot Lovin '

★★★★★ (< 5)

Michelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921

Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Krab z Belfastu

★★★★★ (< 5)

Dmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…

🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186

Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat