Haj biegacza

★★★★★ (< 5)

Nigdy nie wiesz, kogo spotkasz podczas porannego biegu w parku…

🕑 14 minuty minuty Prosty seks Historie

Trasa do biegania, na której codziennie uprawiam jogging, to łagodnie wijąca się ścieżka wzdłuż brzegu rzeki, która otacza publiczne pole golfowe, objeżdża kilka lekko zalesionych obszarów i poza tym trzyma się blisko brzegu rzeki. To malownicza trasa, która przynosi ulgę od stresu, hałasu i zanieczyszczeń pobliskiego miasta. Popychanie się na torze sprawia, że ​​moje starzejące się ciało jest sprawne i zadbane poza swoje lata i jest gotowe do innych aktywności fizycznych daleko od areny sportowej. Pamiętaj, ostatnio nie było zbyt wiele innych. Od czasu zerwania z Marlene, kiedy nagle ogłosiła, że ​​zdecydowała, że ​​druga kobieta bawi się jej piersiami i cipką, podnieca ją o wiele bardziej niż pchnięcie ośmiocentymetrowego penisa.

Przynajmniej powiedziała mi komplement, mówiąc, że było wspaniałe, dopóki trwało. Po prostu nowy kierownik sprzedaży w agencji nieruchomości, w której pracowała, zabierał ją na nowe terytorium za pomocą zabawek i sztuczek wywodzących się z wieloletniego doświadczenia. A poza tym pomyśl o możliwościach kariery, jeśli zaspokoi podstawowe instynkty szefa.

I tak dwa lata szaleńczego pieprzenia nagle się skończyły i tutaj ćwiczyłem swoje serce, aby upewnić się, że kiedy pojawi się następna głodna cipka, przynajmniej będę nadawać się do walki. Był miękki, łagodny poranek w środku tygodnia z kilkoma innymi biegaczami na szlaku. Starszy facet podbiegł do mnie biegiem ze spuszczoną głową i oczami utkwionymi w torze, wyglądając, jakby mógł jechać w nieskończoność w tym samym wolnym, ale nieubłaganym tempie. Minął, nic nie mówiąc, jakby nie zauważając mojego istnienia. Niedaleko za nim była kolejna biegaczka, poruszająca się płynnie, długie warkocze machające z boku na bok w rytm jej kroków.

Była schludna, szczupła, opalona – i uśmiechnęła się, gdy przechodziliśmy obok, bez wątpienia zauważając moje spojrzenie w dół na dwie okrągłe kule wypełniające jej koszulkę. Nawet jej przelotny uśmiech wystarczył, by dodać mi sprężystości i przyspieszyć tempo. To pokazuje, jak nisko upadłem, odkąd Marlene znalazła swoją liżącą cipkę przyjaciółkę.

Wydawało się, że prawie nie minęło czasu, zanim ponownie zobaczyłam blond joggera zmierzającego w moją stronę. Nie odrywałem oczu od niej, gdy przepaść między nami szybko się zamknęła. Oboje biegaliśmy gładko i było tylko kilka sekund na dokładniejsze sprawdzenie jej. Tak, piersi były jędrne i obfite, nawet jeśli spłaszczone oczywistą obecnością sportowego stanika. Nogi były długie, smukłe i prawie całkowicie wyeksponowane dzięki krótkim spodenkom do biegania.

Nie było też wątpliwości, że sprawdzała mnie, potwierdzając wrażenie, jakie na chwilę wywarła na pierwszym okrążeniu. Kiedy zaczęliśmy mijać, dałem jej zwykłe powitanie biegacza. – Miły dzień na to – powiedziałem.

"Dobrze wyglądasz.". Uśmiechnęła się i oboje napływaliśmy dalej. Ale dopiero wtedy zdążyłem wyłapać jej odpowiedź: „Tak.

I ładne bułeczki”. A może wyobraziłem sobie to w moim zdesperowanym, głodnym seksu stanie?. Obejrzałem się przez ramię, ale zniknęła za zakrętem toru.

Nie pozostało nic innego, jak oranie i ukończenie kolejnego okrążenia w nadziei, że nadal będzie biegać, chociaż wydawało się to zbyt trudne, by się tego spodziewać. Kilometry rosły i równie dobrze mogła zdecydować się zatrzymać i udać się tam, gdzie mieszkała. Ukończyłem okrążenie pola golfowego i skręciłem w zalesiony odcinek - wąski, ustronny tor.

I tam była, wciąż biegła i zbliżała się do mnie, wolniej, ale jej krok był równy, równy i wcześniej. Skróciłem krok i zwolniłem tempo. Zrobiła to samo. Zatrzymaliśmy.

Trzymała ręce na biodrach, pochylając się lekko do przodu, oddychając głęboko. Wyciągnąłem się w górę z rękami splecionymi za głową, patrząc w dół na dolinę jej dekoltu. – Cześć, jestem Jenny – powiedziała. – Conrad – odpowiedziałem.

– Trochę biegacza, jak na ciebie – powiedziała. – Tak, rzeczy długodystansowe, maratony – wyjaśniłem. "Więc możesz iść dalej" uśmiechnęła się, jedną ręką odgarniając długie kosmyki swoich blond włosów. Wziąłem to jako wskazówkę, że nadajemy na tych samych falach. "Wiesz co mówią, maratończycy trzymają się dłużej." – Brzmi dobrze – powiedziała.

"Ale wystarczy bieganie na jeden dzień. Czas na ćwiczenia rozciągające. Dołączysz do mnie?". Wskazała na wąską ścieżkę prowadzącą z głównej ścieżki na polanę, na której lokalna rada zbudowała z sosnowych pni kilka prostych drążków do ćwiczeń.

"Może mógłbyś mi pomóc. Moje mięśnie są trochę sztywne." Spojrzała w dół w kierunku moich spodenek do biegania. Czułem, jak moja erekcja rośnie. – Wygląda na to, że nie tylko ja czuję się sztywna – powiedziała z uśmiechem, który był równie zły, jak się pojawił. „Może potrzebujesz też trochę specjalnych ćwiczeń”.

Wyciągnęła obie ręce do góry, by chwycić drążek nad głową, jej ciało było w pełnym rozciągnięciu, plecami odwrócona do mnie. – Pomóż mi podjechać – powiedziała. To była prośba, której nie mogłem odmówić. Objąłem ją w talii, czując napięte mięśnie brzucha, tylko cienką warstwę bawełny między moimi dłońmi a jej skórą.

Zgięła ramiona i delikatnie podciągnęła się w górę, wspomagana przez nacisk moich dłoni, a potem opuściła się, aż jej stopy dotknęły ziemi. – Znowu – powiedziała. "Ale tym razem chyba mocniej i wyżej".

Zgięła i zgięła ramiona. Moje dłonie chwyciły jej talię, a potem powoli przesunęły się wyżej, czując obrzęk dolnej połowy jej piersi, jędrny i twardy w moim dotyku. Utrzymywała swoją pozę przez dziesięć sekund, po czym opuściła się. – To było dobre – powiedziała.

" Twoja kolej.". Sięgnąłem do baru, spięłem się i odczekałem kilka sekund, gdy poczułem, jak jej ręce układają się na moich biodrach. Zacząłem zginać ramiona i podnosić się do baru.

Kiedy podciągałem moje ciało do góry, jej ręce przesunęły się w dół od moich bioder do ud, a następnie na przód moich nóg i pod cienki nylon moich szortów do biegania. Jej opuszki palców dotknęły mojej erekcji i przebiegły całą długość trzonu aż do czubka, płacząc przed spermą, zanim odsunęła ręce z powrotem i z powrotem do moich bioder, trzymając mnie stabilnie, gdy opadłem z powrotem na ziemię. – Jesteś bardzo wysportowany – powiedziała.

"Bardzo twardy i twardy. Lubię to w człowieku." Polizała palce, które dotknęły czubka mojego fiuta. – Też bardzo smaczne – powiedziała. Znowu posłała mi ten uśmiech, który mówił więcej niż tysiąc słów, ale ostrzegał, żebym nie brał zbyt wiele za pewnik.

Wskazała na bar. "Myślę, że spróbuję jeszcze raz, ale tym razem może mógłbyś mnie trochę podnieść. Daj mi poczuć te ręce." Złapała drążek, jej ciało było w pełnym rozciągnięciu, każdy mięsień był napięty, piersi wysunięte do przodu tak daleko, jak pozwalał na to sportowy stanik. Wsunąłem ręce pod jej koszulkę, czując jej klatkę piersiową, a potem poruszając się wyżej.

Napięła się i uniosła, moje dłonie wsunęły się pod materiał jej stanika, okrążając każdą pierś, palcami na jej sutkach, gdy podciągnęła podbródek i trzymała się tam, mocno w moim uścisku. Wydała westchnienie: „Och, to jest takie dobre. Trzymaj mnie mocno”. Zrobiłem, jak mi kazano.

Przyjemność była tak samo moja jak jej, palce wyczuwały sztywnienie jej sutków i nabrzmienie piersi. Powoli opuściła się na ziemię, moje ręce wciąż były mocno na miejscu, jej plecy przyciśnięte do mnie, tyłek mocno wciśnięty w moją erekcję. – Potrzebuję uwolnienia – powiedziała. „Krwawe biustonosze sportowe są zawsze za ciasne”.

Odwróciła się ode mnie, wysunęła ręce z koszulki, a następnie wywinęła je z biustonosza, przesuwając go w górę i przez głowę i odrzucając na bok, zanim włożyła koszulkę z powrotem na miejsce. „Muszę zachować rozsądną przyzwoitość” – powiedziała świadoma wyrazu rozczarowania, który przemknął po mojej twarzy. „Nigdy nie wiesz, kto może przechodzić. I zdziwisz się, ile radości możesz mieć w ubraniu”. Czy to był komentarz czy obietnica? Moje nadzieje (i moja erekcja) pozostały wysokie, gdy wskazała na pochyloną deskę podniesioną z ziemi z jednej strony, gdzie znajdował się metalowy uchwyt.

– Praca nóg i żołądka – powiedziała i odwróciła się, by położyć się na desce, z rękami wyciągniętymi nad głową, by chwycić metalową obręcz. Jej piersi, nie walczące już z ograniczeniami sportowego stanika, stały zaokrąglone i dumne, z sutkami wyraźnie zaznaczonymi na cienkiej tkaninie koszulki. Jej szorty były ciasno podciągnięte w kroku, kształt jej pęknięcia był wyraźnie zaznaczony.

„Świetnie działa na mięśnie brzucha” – powiedziała i uniosła nogi prosto do góry i do tyłu, niemal dotykając palcami jej czoła. Wszystko zostało ujawnione. Pod tymi zwiewnymi szortami nie było nic poza jędrnym, opalonym, zachęcającym ciałem. Jednym powolnym, płynnym, uwodzicielskim ruchem opuściła nogi i stanęła przede mną. – Twoja kolej, duży chłopcze – powiedziała, sięgając dłonią do moich szortów i szybko ściskając mojego wybrzuszonego penisa.

„Sprawdźmy, jak bardzo jesteś elastyczny”. Położyłem się z rękami wyciągniętymi do tyłu, aby objąć obręcz, ciało płasko na pochyłej desce i zacząłem unosić nogi w górę iz powrotem w kierunku głowy. Stała obok mnie w pasie i pochyliła się nade mną, jedną nagą ręką sięgającą do tyłu moich ud, aby pomóc im je popchnąć, jej głowa opadła na moją, jej język sięgnął i wsunął do moich ust. Kiedy poruszała ustami i pozwalała, by jej język poruszał się zmysłowo wokół mojego, jej ręka przesunęła się w górę moich napiętych ud i pod szorty. Jej palce dotknęły moich jąder i znalazły dołek w moim tyłku, delikatnie pocierając, badając, masując, obramowując pierścień mojego odbytu, a następnie ruszając do przodu, by pieścić moje jądra.

Wyciągnęła język z moich ust. „Wystarczy się rozciągać, powoli opuść nogi” – poleciła. Jej ręka zsunęła się w dół w kierunku moich kolan, a potem równie gładko, do przodu, z powrotem w górę moich ud i pod szorty.

Cienka bawełna nie stawiała oporu, gdy chwyciła mojego fiuta i wydobyła go na pełny widok, stojąc sztywno i dumnie. — Chwila, kiedy nikt nie patrzy — powiedziała i zanurzyła usta w jego lśniącej głowie, wilgotnej od moich soków. Odwróciłem głowę na bok, patrząc w stronę bieżni, mając nadzieję, że każdy przechodzący będzie zbyt skupiony na swoich wysiłkach, aby zauważyć ćwiczenia, przez które przechodził mój kutas.

Objęła całą długość, jej usta poruszały się po ciele, jej język lizał, uwalniając ślinę, aby nawilżyć stały ruch, w górę iw dół, w górę iw dół. Sztywniałem bardziej niż myślałem, że to możliwe, tak blisko uwolnienia powodzi spermy, ale chciałem powstrzymać się tak długo, jak mogłem. Trzymała drzewce i błysnęła szybkim uśmiechem w moim kierunku, po czym oblizała długo sam czubek i zwolniła swój chwyt.

Usiadła na piętach. – Nie chcę cię zmęczyć – powiedziała. „Mówią mi, że maratony polegają na tym, żeby samemu ćwiczyć tempo i oszczędzać coś na ostatni doskok do mety”.

Pomachała ręką w kierunku tablicy do ćwiczeń, wskazując, że powinienem się ruszyć. – Moja kolej – powiedziała i położyła się płasko, z rękami założonymi do tyłu, piersiami wciąż wyprostowanymi, nogami w pełni rozciągniętymi, a jej krótkie spodenki ponownie wjechały wysoko w krocze. "Gotowy?" powiedziała, ten ponętny uśmiech ponownie rozjaśnił jej twarz. Powoli przesunęła językiem po ustach. Zrozumiałem aluzję, gdy głęboko odetchnęła i zaczęła powoli unosić te długie kończyny z powrotem w kierunku jej głowy.

Delikatnie położyłem prowadzącą rękę na tylnej części jej ud i, gdy unosiła nogi w górę i do tyłu, przesunęłam ją gładko w kierunku spotkania jej nóg, pod krawędź jej szortów i na pagórek otoczony najmniejszą łatą przyciętych włosów. Wyciągnąłem palec i włożyłem go między fałdy wilgotnego ciała, szukając jej łechtaczki. Napięła mięśnie ud i zacisnęła pochwę, napinając momentalnie na moim sondującym palcu. Jej głowa była z tyłu, oczy zamknięte, uśmiech na twarzy, kiedy dodałem drugi palec i wsunąłem palce głębiej w nią, czując jej coraz większą wilgotność. Uklęknąłem obok niej, kolanami opierałem się o ławkę, a drugą rękę położyłem na jej napiętym brzuchu, nagim w szczelinie między szortami a koszulą.

Moja prawa ręka wsunęła się głębiej w nią, owijając palcami i masując; druga wsunęła się po jej ciele, pod koszulę i na piersi, jędrna, ale plastyczna, jak dojrzały grejpfrut. Zrezygnowała z wszelkich udawania, że ​​wykonuje ćwiczenia rozciągające, kiedy zwolniła uścisk metalowego pierścienia, podniosła dłonie do rąbka cienkiej koszulki i podciągnęła ją do góry, obnażając piersi, by wszyscy mogli to zobaczyć. – Ssij ich – wydyszała.

Nie czekała, aż odpowiem, ale zacisnęła lewą rękę z tyłu mojej głowy i poprowadziła ją do tych kremowych kopców. Przywarłem usta do najbliższego sutka i wprawiłem język w wirowanie z dużą prędkością, trzepiąc, liżąc, drażniąc podniesiony brązowy środek jej piersi. Moja druga ręka wciąż pracowała nad jej cipką, zmieniając tempo, czasem szybko i pilnie, czasem powoli i drażniąc się, wsuwając i wysuwając trzy palce w jej coraz bardziej wilgotnym otworze.

Jej prawa ręka przesunęła się nagle do przodu i prześlizgnęła pod elastycznym paskiem moich szortów, chwytając moją sztywność, pocierając mocno, odciągając napletek tak daleko, jak to było możliwe, jej kciuk przesuwał się po oślizgłej, pokrytej spermą głowie. Moje usta były pełne jednej piersi, moja lewa ręka ugniatała drugą, moja prawa ręka była głęboko w pochwie, zanurzona w jej spermie, gdy przesuwała cały obszar miednicy w górę i w dół, dopasowując się do rytmu moich palców. Bardzo mocno szarpnęła mojego fiuta.

„Więc panie maratonie, jak tam wytrzymałość? O co chodziło z utrzymaniem jej dłużej?”. Odsunęła moją głowę od piersi i usiadła. Zrzuciła nogi na boki i z deski, moje palce wyślizgnęły się i zostawiły lepki ślad spermy na jej udach.

Przez to wszystko trzymała mocno mojego fiuta, ale tylko delikatnie poruszała ręką w górę iw dół. Pociągnęła go mocno, zmuszając mnie do wstania z kolan, mojego penisa milimetrów od jej ust. Nie zawahała się, ale włożyła go od razu, chwytając zęby, liżąc język, jedną ręką masując moje jądra. Miała rację: dojechałem do mety.

Całe moje ciało wydawało się eksplodować, mój kutas szarpał się i pulsował, gdy wypuszczał w jej usta strumień za strumieniem spermy. Przełknęła ciężko i nadal trzymała mojego kutasa w ustach, gdy powoli opadał i wyrzucał ostatnie krople spermy. Ciągle ssała i lizała, jej oczy uśmiechały się do mnie. Przejechała językiem po ustach, kiedy wyciągnąłem rękę i delikatnie przesunąłem dłońmi po jej piersiach.

„To był prawdziwy kęs” – powiedziała. "Bardzo smaczne.". Położyła rękę na swoim kroczu, odsunęła na bok klin szortów i wsunęła kilka palców w szczelinę. Wyjęła je i przyłożyła do moich ust, mokre i lśniące. – Przystawka – powiedziała.

Oblizałem je i trzymałem w ustach, ciesząc się magiczną mieszanką słodko-kwaśnego, miodu i soli. "Następnym razem możesz zjeść pełny posiłek."..

Podobne historie

Titty wtorek

★★★★★ (< 5)

Śledź łańcuch przyjemności od sutka do sutka w Titty Tuesday…

🕑 25 minuty Prosty seks Historie 👁 1,933

Wtorek rano, siódma rano i alarm przerwał ciszę podmiejskiej sypialni, w której błogo spali Melanie i Dick. We wtorek był tylko dla Dicka, ponieważ był to dzień wolny Melanie. Wyciszył…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Korzenie Lenny'ego Rozdział 5

Ramon poinformował, że Lenny dostał jednego w głowę i dwa w klatkę piersiową. ostateczna kurtyna.…

🕑 11 minuty Prosty seks Historie 👁 1,370

Obraził związek kamerdynerów, komisję gier i miłą panią, która prowadziła najbardziej udany burdel w całym stanie Nevada. Ostatni fakt był w moim umyśle ostatnią kroplą, ponieważ…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Opowieści na dobranoc

★★★★★ (< 5)

Listonosz zawsze dzwoni trzy razy...…

🕑 8 minuty Prosty seks Historie 👁 1,972

Kiedy Gwyneth i Evan się spotkali, bardzo dobrze się dogadali. Byli zgodni seksualnie iw ciągu dwóch miesięcy mieszkali razem. Postanowili wprowadzić się do mieszkania Gwyneth, ponieważ było…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat