Dark Lullabies

★★★★★ (< 5)
🕑 10 minuty minuty Prosty seks Historie

Dwieście tysięcy lat ludzkiej ewolucji i właśnie to z tym robię - siedząc w popękanej wannie z wyblakłą plastikową szklanką zapakowanego wina w jednej ręce, wilgotnym papierosem w drugiej i śliczną małą czerwoną główką w strój pielęgniarki pajęczyny tuląca mojego kutasa między jej ustami. Mój przodek byłby dumny. Cenna replika relikwii Titanica mojego taty, mała syrenka z brązu - zawsze obecne przypomnienie, że gówno może pójść strasznie źle w czasie, jaki jest potrzebny do sikania niepewnych zegarków z mojego etagere. Wydmuchuję dym w jego kierunku i odstawiam kubek z winem, żeby przeczesać dłonią włosy Debry.

Debra jest barmanką w ulubionym hotspocie w DC mojego szefa. W każdy piątek zabiera mnie na drinki po 12-godzinnym dniu pracy. Dzisiaj mój szef nie tyle przychodził do pracy, co po niej, a tym bardziej do naszego rytualnego tłuczenia wątroby.

Całkiem dobrze. Pojawiłem się i teraz Debra odgrywa zupełnie inną rolę na moim penisie na prywatnej imprezie na mojej nieudolnej kawalerce. Dzisiejszego wieczoru barman Debra jest pielęgniarką Debbie, która ma straszny sekret: lubi trochę osobiście - i trochę zbyt nago - angażować się w gąbkowe kąpiele swoich pacjentów. W porządku.

Jestem dobry w dochowywaniu tajemnic. Jej głowa wyskakuje z wody i sapie, odgarniając z twarzy mokre, rubinowe kosmyki włosów. Czołga się na mnie, jej twardy sutek ciągnie się w wodzie. „Panie Clark” - mówi z mocnym rosyjskim akcentem.

- Jesteś taki brudny. Czyszczę przez pięć minut, wciąż brudny. Tsk. Tsk. Tsk.

Zawsze czuję się winny wobec obcokrajowców, zwłaszcza cudzoziemców pokrzywdzonych przez los. Chcę zacząć mówić ludziom, że jestem z Nikaragui, czy coś, a wtedy może nie czułbym się przy nich takim drańsko uprzywilejowanym Amerykaninem. Powinienem się chyba dowiedzieć, gdzie jest Nikaragua… Debra siada z powrotem na piętach i dąsa mnie, a jej duże brązowe oczy otaczają tusz do rzęs.

„To źle odbija się na moich umiejętnościach pielęgniarskich” - mówi. "To wstyd. Czy nic więcej nie możesz zrobić?" "No tak?" „Zawsze mógłbym to wyczyścić pochwą”.

Uwielbiam absurdalność odgrywania ról seksualnych. Debra rozkłada nogi, poruszając biodrami nad moimi, aż czubek mojego kutasa dotyka jej ciepłej, mokrej cipki pod krótką spódniczką pielęgniarki. Zanim Debra będzie mogła przejść do właściwej części czyszczącej, ktoś puka do moich drzwi. Mój kutas to ciasna kula złości.

- Odejdź! Nie ma mnie w domu. - Tak - woła Debra. „Nie ma w domu. Proszę zostawić wiadomość po sygnale.” Sygnał dźwiękowy.

- Policja w Arlington. Masz chwilę? "Gówno." Wyskakuję z wanny, owijając ręcznikiem w pasie i kapiącą wodą, pieprzę się wszędzie. Debra patrzy na mnie oszołomiona. "Czy jesteś oszukany?" „Nie.

Nie wiem, czego chcą. Poczekaj chwilę. Zaraz wracam”.

Całuję ją w czoło i zamykam za sobą drzwi łazienki, po czym otwieram drzwi frontowe. Pierwszy oficer patrzy na mnie z irytacją - jakby półnagi mężczyzna był ostatnią rzeczą, której potrzebował, aby zakończyć swój i tak gówniany dzień. - Michael Clark? "Tak to ja." - Czy możemy wejść? "Jeśli musisz." Wpuszczam ich i proponuję drinka, zanim usiądziemy przy moim brudnym blacie. - Jesteś zatrudniony przez Mariskę White, tak? Przytakuję.

„Kilka dni w tygodniu”. - Przykro mi, że muszę ci powiedzieć, że dziś rano została znaleziona zamordowana w swoim mieszkaniu w Waszyngtonie. Patrzę na nich głupio, patrząc od jednego do drugiego. „Rozumiem, że przyjeżdżała tu co tydzień do studia, do którego wy dwoje biegacie tutaj…” „Tak. Czwartki i piątki”.

- Jesteście fotografami, prawda? - Cóż… trenowała mnie. Co masz na myśli zamordowana? Mariska? Jesteś pewna? Nie przychodzi mi do głowy nikt, kto chciałby ją skrzywdzić. - Tak.

Bardzo mi przykro z powodu twojej straty. Byliście blisko? Wzruszam ramionami. "Marginalnie. Jesteśmy przyjaźni. Jest fenomenalnym fotografem i wspaniałą osobą." - Zabawne.

Mówisz „marginalnie”. Zostawiła ci całą firmę. " "Mnie?" - Nie wiedziałeś? Wygląda na to, że zapisała cię w testamencie w ten poniedziałek.

"Nie mam pojęcia." Oficer wzdycha ciężko i rzuca mi niezadowolone spojrzenie - jakbym był trudny. „Ja nie. Hej. Myślisz, że nie miałem z tym nic wspólnego, prawda? Byłem tu całą noc, ssała mnie pielęgniarka Debbie.

”„ Przepraszam? ”„ Nic. Przepraszam. Nie myślałem.

Wciąż trochę się zataczam. ”„ Jestem pewien. Ta… Pielęgniarka Debbie… czy może zweryfikować twoje miejsce pobytu dziś rano? ”„ Nie. Nie, dziś rano byłem w studiu, czekając na Mariskę. „Sam?” „Wywołałem film, który zostawiła na noc.

To wymaga czasu. ”„ Jestem pewien, że tak. Nikt cię nie widział? - Nie wiedziałem, że ktoś będzie musiał.

- Proszę się uspokoić, panie Clark. Próbujemy tylko zorientować się, co się stało. Chcesz wiedzieć, co się stało z twoim szefem, prawda? - Tak, oczywiście. - Dobrze. Cóż, będziemy w kontakcie, chyba że musisz nam coś jeszcze powiedzieć? Kręcę głową.

Nie. Nic. ”Funkcjonariusze przepraszają i szybko wychodzą.

Siedzę sam w kuchni, czując tylko zimne linoleum pod stopami. Powinienem być smutny - Mariska była dla mnie dobra, słodka i genialna, ale nie mogę całkiem zawinąć moje myśli wokół tego. Debra cicho wymyka się z łazienki, owinięta w gruby biały ręcznik. Jej ramiona i twarz są nadal mokre.

„Przepraszam” - mówi. „Wydawałeś się lubić.” „Byliśmy „Przygryzam gwóźdź, nie wpatrując się w nic konkretnego.” Jest późno. ”Kiwa głową.„ Wypiłaś dużo. Powinieneś zostać na noc. ”- - - Śpię kilka godzin, ale budzę się w cichą i niekończącą się noc około 2.

Debra śpi na brzuchu, cienkie, blade żebra falują powoli w górę iw dół. Pocieram dłonią jej plecy, pozwalając każdemu włosowi spotkać się z dotykiem. Jej skóra jest miękka i niebiańska. Przewracam się na nią, kiedy śpi, i gryzę ją w ramię. Jęczy sennie i unosi biodra do moich.

Mam skłonność do jednorazowych przygód i przemijających spraw. Zwykle nie mam kobiety, która spędza całą noc w moim łóżku - i może nie bez powodu. Mój szef właśnie umarł i jedyne o czym myślę to zanurzenie się w Debrze. Chcę włożyć między nią kolana i rozchylić jej nogi. Chcę wcisnąć swojego kutasa głęboko między jej usta i pieprzyć ją, aż się obudzi.

Ale wydaje się to niewłaściwe, z ostatnią śmiercią i wszystkim innym. Całuję ją w środek pleców, a ona przyciska swój twardy, okrągły tyłek do mojego penisa. Cóż, może jestem po prostu złą osobą.

Ściskam jedną z jej ciężkich piersi i szarpię się na jej tyłku. Odpowiada i teraz jestem oficjalnie twardy jak skała. Uwalniam swojego penisa z moich bokserek i wsuwam go między jej uda. Trudno powiedzieć, czy się obudziła. Wydaje się, że jest w to zaangażowana, ale jej ruchy są senne i niedbałe.

Wsuwam dłoń pod jej majtki i rozsuwam ogolone usta. Drugą ręką odciągam jej stringi na bok. Jej cipka jest ciepła i mokra.

Celuję w jej szczelinę, wykonując płytkie ruchy w przód iw tył. Popycha się do mnie i tym razem wsuwam w nią swojego penisa. Na początku napotkał słaby opór, ale ustępuje po zaledwie sekundzie. Debra mruży oczy, próbując wyrwać się ze snu. Opieram się na łokciach i wysuwam.

Liżę przestrzeń między jej ramionami i wchłaniam czysty zapach. Jej sylwetka jest szara w półmroku i piękna. Całuję jej szyję i wsuwam się z powrotem. Wzdycha, a oczy są teraz szeroko otwarte. Odwraca się i patrzy na mnie przez ramię.

„Cześć, tam” - mówi. - Hej - mówię. "Obudziłem cię?" - Nie. To były świerszcze na zewnątrz. Mruga do mnie.

Schylam się i całuję jej usta. Wyciągam się i przewracam ją na plecy. Wykonuję małe pocałunki w dół od jej klatki piersiowej do piersi.

Trzymam jedną, ugniatając ją w dłoni, a drugą liżę. Obracam językiem sutek, zachęcając go do powolnego uniesienia. Jęczy i przeczesuje palcami moje włosy. Zmieniam piersi i ssę drugą.

Biorę całość do ust i delikatnie gryzę. Wygina plecy w łuk i podnosi biodra do mnie. Przeciągam językiem wzdłuż jej ciała - od piersi, do brzucha, biodra, uda i łydki.

Potem wracam do góry, robiąc małe, małe gryzienia wzdłuż jej łydki i uda, aż docieram do jej cipki. Całuję jej wejście i pocieram łechtaczkę kciukiem. Liżę jej szczelinę i wciskam w nią język. Wzdycha, a całe jej ciało drży.

Przyciąga moją głowę bliżej, a ja zagłębiam się w nią językiem. Łapię jej soki długimi, powolnymi lizankami. Jęczy i podciąga mnie na siebie. Czołgam się wzdłuż jej ciała, całując po drodze w brzuch. Odpoczywam między jej nogami i pozwalam mojemu penisowi ponownie znaleźć drogę.

Wzdycha radośnie, gdy zsuwam się z jej ust i wypełniam jej wnętrzności. Całuję ją i wyciągam na sam czubek głowy, po czym mocno, mocno pcham ją z powrotem. Sapie i chwyta mnie za plecy, wbijając paznokcie w moją skórę. Odchylam się i opieram jej nogi o klatkę piersiową. Opiera swoje kostki na moich ramionach, kiedy ją pieprzę.

Zaczynam powoli, wykonując kilka szybkich, mocnych pchnięć. Jęczy i chwyta prześcieradło, wciągając je w swój uścisk. Całuję jej nogi i przyspieszam. Czuję, jak na czole gromadzą się cienkie kropelki potu.

Podciągam jej biodra do góry, do siebie i zaczynam mocno ją uderzać. Jej ciało wiruje, naucza i wygina się w łuk, gdy krzyczy przy każdym ciosie. Rzucam w nią poduszkę, a ona wpycha ją do ust, żeby sąsiedzi nie pomyśleli, że jest zamordowana… albo że uprawia hałaśliwy seks. Po namyśle… Odciągam jedną z jej kostek na bok i przewracam ją. Opieram się o nią, trzymając w jednej ręce jej jędrny, okrągły tyłek i wbijam jej cipkę.

Chrząka i jęczy razem ze mną. Wciąż trzyma poduszkę i gryzie ją za każdym razem, gdy w nią uderzam. Czuję, jak zacieśnia się od wewnątrz. Chwytam ją za biodra obiema rękami i podciągam. Trzymam ją pewnie i ciągle ją ćwiczę.

Przyspieszam, aż mój mózg ledwo nadąża za moim ciałem. Cipka Debry napina się, a następnie kurczy wokół mnie, a skurcze pojawiają się falami, gdy dochodzi do orgazmu. Prawie wychodzę za późno i spuszczam się na jej tyłek.

Siadam na chwilę na nogach, łapiąc oddech, podczas gdy ona przewraca się i wzdycha z zadowoleniem. Ocieram pot z czoła i wpatruję się w nią. Rano będziemy musieli wziąć kolejną kąpiel.

[To pierwszy rozdział mojej historii: Seks, śmierć i chwała. Zaktualizuję później]..

Podobne historie

Ostatnia dzika przejażdżka panieńskiego

★★★★★ (< 5)

Panna młoda prosi narzeczonego o ostatnią radosną przejażdżkę.…

🕑 13 minuty Prosty seks Historie 👁 2,428

"Kocham Cię." - Wiem. Też cię kocham. Położyłam się w łóżku z Robem, moim wkrótce mężem, kiedy właśnie skończyłam opowiadać mu o mojej małej sekretnej fantazji i mojej…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Sarah i ja następnego ranka

★★★★(< 5)

Sarah i Steve - dzień po drinku po pracy…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 2,626

Sarah i ja pracujemy w tym samym budynku, a ostatnio poszliśmy na drinka po pracy, co zaowocowało namiętnym pocałunkiem na parkingu. Tak namiętna, że ​​rozpięła rozporek i rzuciła mnie…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Więcej niż sprzedawca... Część 10

★★★★(5+)

Podróż autobusem do domu Laury to coś więcej, niż się spodziewała... bardzo potrzebowała zwolnienia.…

🕑 14 minuty Prosty seks Historie 👁 1,622

Więcej niż lokator... Część 10 Była piąta trzydzieści wieczorem, a Tom właśnie wychodził z pracy. Tomek zawsze wychodził z pracy o tej samej porze dnia. Podszedł do najbliższego…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat