Dwóch kumpli z cyberprzestrzeni spotyka się na obiedzie i trochę zabawy…
🕑 14 minuty minuty Prosty seks HistorieWszystko zaczęło się online. W pokoju czatowym Jak ten tutaj. Spotkaliśmy się.
My kliknęliśmy. Czatowaliśmy. Cyberkulowaliśmy nawet kilka razy, gdy nastrój był odpowiedni. Poznaliśmy się, nasze upodobania, nasze nielubienia, niektóre z naszych preferencji seksualnych.
Tak jak powiedziałem, kliknęliśmy. Kiedy więc pojawiła się dla mnie szansa na podróż do twojego rodzinnego miasta, postanowiliśmy się spotkać. Zasugerowałem obiad, pozwalając ci wybrać to miejsce. Powiedziałeś mi, co planujesz nosić, abym cię znał, kiedy tam dotrę. Powiedziałeś, że masz rude włosy, masz około pięciu i pół stopy wzrostu i będziesz nosił czarną sukienkę z górą.
Byłem podekscytowany! Byłem nerwowy! Zrobiłem już coś takiego tylko raz i, cóż, nie poszło tak, jak myślałem. Wszedłem do restauracji i prawie natychmiast cię zobaczyłem! Niewątpliwy! Oszałamiający! Żywy! Świetne zakręty! Niebiesko-zielone oczy „pieprz mnie”! Bardziej niż się spodziewałem! Podszedłem do ciebie, stojąc przy barze, ciężko pracując, aby nie patrzeć na swoją widoczną klatkę piersiową. „Kay?” Powiedziałem modląc się, że to naprawdę ty.
„Musisz być Gray!” odpowiedziałeś, mrugając zębami rozbrajającym uśmiechem. „Miło mi cię poznać po tych wszystkich rozmowach!” Powiedziałem. „A przy tym zabawne!” była twoja retorta. „Czy możemy zjeść obiad?” - dodałeś, biorąc mnie za rękę i kierując się do jadalni. Rozmawiając z gospodynią, poprosiłeś o stolik w kącie, poza centrum uwagi.
Usiedliśmy i prawie natychmiast wstałeś „odwiedzić damski pokój”. Zauważyłem, jak odchodzisz, spotkałeś naszego kelnera i coś mu dałeś. Pomyślałem, że może znasz faceta i chciałeś specjalnej usługi. Po powrocie do stołu usiadłeś obok mnie, a nie naprzeciwko mnie. Trochę dziwne dla dwóch osób, które nigdy tak naprawdę się nie spotkały, ale tak naprawdę już o tym nie myślałem.
Byłem zbyt podekscytowany! W końcu byłem twoim gościem, więc poszedłem z prądem. Rozmawialiśmy, dogrywając ze sobą życie. Przyszedł kelner i pozwoliłem wam zamówić dla nas obu, w tym butelkę szampana. Przez cały czas kelner miał ten uśmieszek na twarzy.
Znów pomyślałem, że musisz znać faceta, może byłego kochanka czy coś takiego, i pozwoliłem temu przejść. Kolacja przyjechała. Wyglądało przepysznie! Jakaś egzotyczna ryba. Nalałem sobie po kieliszku szampana i brzęknęliśmy kieliszkami, wznosząc toast za nasze „pierwsze” spotkanie.
Byłaś urocza, towarzyska, dowcipna, z osobowością pasującą do szampana. Bawiliśmy się dobrze! Kiedy zjadałem rybę, poczułem twoją rękę na moim udzie. Nieco zaskakujące, ale było miło. Potem wkradł się na moją nogę, aż twoja ręka ocierała się o mojego teraz twardniejącego koguta. Spojrzałem na ciebie, a ty spojrzałeś mi w oczy z diabelskim błyskiem w oku.
Ponieważ kilkakrotnie poddawaliśmy cybersingowi, podarowałem to łagodnemu przypadkowi urzeczywistnienia fantazji. Z pewnością było miło i pomyślałem o tym po obiedzie. Starałam się nie gapić na swoje kolana, ale nic nie poradziłam, gdy usłyszałam, jak rozpina się zamek. Spojrzałem na ciebie ponownie, oczywiste pytanie w moich oczach. „Ciesz się tym! Wiem, że będę!” - powiedziałeś, opuszczając głowę pod stołem i pożerając mój szalony kutas.
Byłem pełen sprzecznych emocji! Twoje usta na moim penisie były niebiańskie, ale moja paranoja po złapaniu kazała mi rozejrzeć się po pokoju. Wyciągnąłeś rękę i wziąłeś mnie za rękę, kładąc ją na głowie, kiedy podskakiwałeś w górę i w dół, plując, świecąc moim członkiem. „O Boże, to dobrze!” Wyszeptałem, delikatnie pchając twoją głowę.
Twoja odpowiedź brzmiała: otwórz usta, żeby usłyszeć, jak wymiotujesz, gdy mój kutas uderza w gardło. Do tej pory kręciłem biodrami, aby spotkać twoje usta, kiedy mocno przycisnąłem twoją głowę. „Zmusisz mnie do cum!” Dodałem gardłowym szeptem. Nawet z gardłem pełnym mojej męskości mogłem usłyszeć, jak mamroczę: „Wiem!” To wystarczyło! Czułem, jak moje orzechy zbliżają się do siebie, a mój kutas rozszerza się, gdy strumienie nasienia pompują się do twoich ust.
Wysiłek starał się nie chrząkać, gdy biodra zsunęły mi się z krzesła. Zacisnąłem zęby i zamknąłem oczy, gdy mój orgazm obmył mnie. Otwierając oczy, gdy intensywne uczucia opadały, stanęłam przed twarzą, odrobiną spermy w każdym kąciku ust. Przeprowadziłeś się, by dać mi głęboki, trwały, słony pocałunek.
Twój język wirował w moich ustach i smakowałem siebie, gdy go ssałem. Sięgnąłeś i jeszcze raz ścisnąłeś mojego fiuta, kupa spermy tryskała z głowy. Chwytając prawie pustą szklankę szampana, pozwalasz spermie kapać po wewnętrznej krawędzi. Napełniając szklankę, obserwowałeś, jak biały kremowy płyn pływa po flecie, po czym pociągnął ją jednym łykiem „Dziękuję! Potrzebowałem tego!” powiedziałeś, spoglądając na mnie przez krawędź szklanki. „Najwyraźniej ja też” odpowiedziałem, gdy na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
„Ale czy nie martwiłeś się, że zostaniemy aresztowani?” „Nie! Spłaciłem kelnerowi, żeby omijał stół, dopóki nie podniosłem powietrza.” I rzeczywiście, podszedł z uśmiechem na twarzy i zapytał, czy chcemy deser. Moja odpowiedź? „Chcę, żebyś tu nie służył!” Wszyscy troje dobrze się z tego wyśmiali, wręczając mi czek. „Dziękuję obojgu za jedzenie tutaj dziś wieczorem”, powiedział z uśmieszkiem.
„Z przyjemnością ci służyłem”. „Założę się, że tak było!” Odpowiedziałem, gdy odwrócił się od stołu z moją gotówką i sporą napiwkiem. Wyszliśmy z mojego samochodu i powiedziałeś, że twoje miejsce jest tylko dziesięć minut stąd. „To może wystarczyć” - powiedziałem.
"Czas na co?" - Zobaczysz - powiedziałem uśmiechając się, gdy moja dłoń musnęła brzeg jej spódnicy, gdy wylądowała na jej udzie. Kierując się twoimi wskazówkami, jechaliśmy przez miasto, a moja dłoń ocierała się o koronkowy materiał majtek. Ześlizgnąłeś się z siedzenia, dopóki ich nie widziałem, i to, co robili mi palce. Jęknąłeś, kładąc rękę na mojej, wciskając moje palce w materiał tłumiący. „Unh Unh”, powiedziałem, odsuwając się, usuwając twoją rękę.
„Siedzisz jak dobra dziewczynka i ciesz się jazdą”. Potem odwróciłem rękę, tylko tym razem wsunąłem ją do nasiąkniętego materiału. Moje palce przesunęły się po przyciętym krzaku, zanim zetkną się z ciepłym, mokrym miąższem twojej cipki. Moje palce tańczyły w górę i w dół wzdłuż twojej szczeliny, gdy się wierciłaś, próbując dostać się do środka.
„Dobre małe dziewczynki nie pozwalają temu mężczyźnie” - powiedziałeś. Więc potarłem trochę mocniej, czując twój łechtaczkę, a także więcej wilgoci. Więcej jęków i wyszeptane „Proszę” sprawiły, że spojrzałam na ciebie.
Sukienka była podciągnięta, ciemna plamka widoczna z przodu majtek, nogi szeroko rozstawione tak szeroko, jak pozwalało na to miejsce na wiaderku, oczy zamknięte, a usta otwarte, ale milczące. „O Boże! Proszę, spraw, żebym się spuścił” - błagałaś, trzymając ręce w śmiertelnym uścisku na siedzeniu. Zanurzyłem dwa palce w twoją wilgotność, przyciskając je do miękkiej gąbki twojego punktu g. „O tak! MMMMM! Och! Kurwa!” krzyczałaś, gdy poczułam, jak twoja cipa ściska moje inwazyjne cyfry.
Przestałam poruszać palcami, gdy falujące mięśnie w tobie powoli rozluźniły uścisk na moich palcach, ale ich nie usunąłem. Kiedy twój orgazm minął, zacząłem się wsuwać i na zewnątrz, kciukiem ocieram łechtaczkę, gdy moje palce zagłębiły się głęboko w mokre zakamarki twojej cipy. Kiedy w końcu dotarliśmy do twojego miejsca, byłeś niebezpiecznie blisko kolejnego orgazmu. Wyciągnąłem palce i zaoferowałem ci jeden, gdy ssałem drugiego. " Czy to był deser? "Zapytałeś." Nie! To była tylko przystawka.
”Odpowiedziałem, kiedy się pochyliłem i pocałowałem, uzyskując kolejny smak ciebie w tym procesie. Gdy już byłeś w drzwiach, złapałeś mnie za klapy i uformowałeś, całując mnie mocno, długo i głęboko Nasze języki wirują tam iz powrotem, aż złapiesz moją górną wargę i zaczniesz delikatnie żuć. Odsunąłem twoje ssanie, gdy moje dłonie chwyciły cię za policzki i ugniatałem je, pocierając mojego kutasa o ciebie. W końcu oderwałeś się, powiedziałeś, „Chciałem zaproponować ci drinka, ale jestem zbyt cholernie napalony.” Odsunąwszy jedną dłoń od twojego tyłka, zaprowadziłeś mnie do sypialni.
Pokój był oświetlony tylko światłem półksiężyca. Ty były głównie cienie. Obróciłem ciebie i mnie, odpiąłem kantar i pozwoliłem mu spaść, gdy patrzyłem, jak pojawiają się twoje dojrzałe piersi. Nawet w półmroku wyglądały jeszcze wspanialej niż się spodziewałem.
Musiałeś zobaczyć wyraz mojej twarzy, ponieważ zapytałeś: „Podoba ci się to, co widzisz?” Moja odpowiedź polegała na tym, że opuściłem głowę i pocałowałem twój lewy sutek, początkowo delikatnie, prawie czysty pocałunek. Potem moje usta się otworzyły i twoja otoczka zniknęła. Zassałam wygłodniale, a mój język mył się co cal, czując każdy najmniejszy guz, chrzęszcząc o twój twardniejący sutek. „Zostaw trochę na później”, powiedziałeś, praktycznie odrywając moją koszulę, podnosząc głowę i całując mnie ponownie. Oparłem cię na łóżku, zauważając twoje mroczne odbicie w lustrze za tobą.
Po tym, jak pozwoliłem ci wyjść z sukienki, popchnąłem cię na łóżko, skończyłem się rozbierać i uklęknąłem na podłodze między nogami. Podnosząc lewą stopę, pocałowałem dolną część twojego łuku, zbliżając się do twoich stóp. Otulając twój duży palec u nóg, ssałam go jak gruby kutas, po czym wspięłam się na stopę, minęłam kostkę i przeciągnęłam językiem po łydce. Do kolana.
Zatrzymując się, podszedłem do drugiej nogi i zacząłem całować w dół. Pomiędzy niemal niesłyszalnymi jękami powiedziałeś: „Nie idź na południe, idź dalej na północ!”. „Cokolwiek sobie życzysz, Pani”, powiedziałem z uśmiechem, skubiąc prawe udo.
Lewa noga spoczywa na moim ramieniu, a prawą nogę otworzyłeś, by dać mi lepszy dostęp. Całowałem i szczypałem cię w nogę, gdy zbliżałem się do twojej cipki. Kiedy przybyłem, pocałowałem się, zauważając, ale nie dotykając zwilżonych warg. „Nie drocz się ze mną, do cholery! Pierdol mnie!” powiedziałeś surowo.
„We właściwym czasie, kochanie” - odpowiedziałem, gdy moje usta musnęły moje starannie zadbane krzewy. Oddychałem twoim zapachem, dodając: „Boże, dobrze pachniesz!” Złapałeś mnie obiema rękami za głowę i przyciągnąłeś do siebie, czekając na usta. Nie chcąc już dłużej się opierać, pocałowałem kaptur w twoją łechtaczkę, delikatnie przesuwając językiem po niej, uzyskując najdrobniejsze smaki. „Mmmmmm” jęknąłem, gdy mój język ślizgał się po zgięciu twojej płci, zbierając więcej twojej słodyczy. „A ty smakujesz jeszcze lepiej” - dodałem, szukając powietrza.
„Flatterer”, odpowiedziałeś, przyciągając moją twarz do swojej odświeżającej cipki. Na przemian uderzając w twoją łechtaczkę i grzebiąc mój język w twojej soczystej szczelinie, wkrótce kazałem ci jęczeć i pchać biodra, aby utrzymać kontakt z moim wędrującym językiem. Wsunięcie palca w szczelinę, gdy moje usta owinęły się wokół twojej łechtaczki, sprawiły, że złapałeś oddech. „O tak! O kurwa tak!” szepnąłeś, kiedy drapałam się po wewnętrznych ściankach twojej cipy, wciąż ssąc twoją łechtaczkę, mój język chrzęści po małym guziku.
Wolną ręką wyciągnąłem rękę i zacząłem rysować koła wokół lewego sutka, obserwując, jak sztywnieje pod moim dokuczliwym dotykiem. Twoja ręka wylądowała na mojej, a ty ścisnąłeś mnie, błagając: „Pociągnij! Uszczypnij! Spraw, żebym się spuścił! Proszę?” „Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem,” odpowiedziałem, ugniatając okrągłą miękkość piersi jedną ręką, a drugą dławiąc wnętrzności. Twój starannie przycięty krzak łaskotał mnie w nos, gdy delikatnie żułam twoją łechtaczkę, przybliżając cię coraz bardziej. „Och tak! Och Boże! Właśnie! Och kurwa! Ahh! Aahh! Aaahhh!” wypaliłeś, kiedy poczułem, jak twoja cipa kurczy się wokół mojego palca. „O kurwa! Jestem cumminnggg!” Twoje uda zacisnęły się wokół moich uszu, moja twarz była zakopana w płaczącym seksie, mój palec zablokowany w tobie, Uciekałem falą ekstazy, gdy twój orgazm zanikał.
Moja wolna ręka delikatnie pieściła twoje hojne piersi. Kiedy nogi uwolniły się z uścisku, wczołgałam się do twojego soczystego ciała, całując pocałunki na brzuchu, sutkach i górnej części klatki piersiowej w drodze do oczekujących warg. Całowaliśmy długo i mocno, twoje usta pochłaniały mój język, kradnąc resztki twojej soczystej cipki. Hełm mojego fiuta był wciśnięty w pęknięcie twojej kobiecości, ledwo całując twoją łechtaczkę, moje ręce były w twoich włosach, trzymając twoją twarz do mojej, kiedy szeptałeś: „Kochaj się ze mną!” Gdy moje biodra się poruszyły i moja korona weszła do ciebie, odpowiedziałem: „Z przyjemnością”.
Pocałowałem twój lewy płatek ucha, kiedy wymamrotałeś zachętę, chcąc mnie głębiej w środku. Wasza wilgotność, ciepło i ucisk były odurzające. Nie mogłem się oprzeć! Pchnąłem głębiej, aż moje kulki oparły się o twoje dolne usta, a ty westchnęłaś. Skubnęłam twoją szyję, jęcząc gardło: „Boże! Czujesz się tak dobrze! Tak niesamowicie dobrze!” Owijając nogi wokół moich pleców i blokując je w kostkach, uśmiechnąłeś się do mnie. „Sam nie czujesz się tak źle!” Podnosząc się z górnej części ciała, zacząłem pchać głębiej, moje spojrzenie przesunęło się z twojej cieniowanej twarzy na twoje piersi, a następnie w dół, tam gdzie byliśmy połączeni.
Próbowałem opuścić twarz na twoją pierś, chcąc się pocałować i ssać twoje sutki, ale nie mogąc dosięgnąć. Ujęłaś obie ręce i dałaś mi je. Pocałowałem jednego, a potem drugiego, zanim otworzyłem usta, by wziąć twoją otoczkę, odżywiając się jak głodne niemowlę. Słyszałem, jak jęczycie i jęczycie, gdy nabierałem prędkości, nasze ciała uderzały o siebie, wasze piersi falowały, gdy zbliżaliście się do kolejnego orgazmu.
Opierając się na jednej ręce, gdy moje biodra potoczyły się, z łatwością wciągając mnie i wyprowadzając, wyciągnąłem wolną rękę, kciukiem po łechtaczce. Twoje oczy się zamknęły, ćma otworzyła się w cichym jęku, gdy twoje ręce złapały mnie za plecy, a biodra kołysały się, by sprostać moim pchnięciom. „O Boże! Och, kurwa! Och tak! Nie przestawaj! Spraw, żebym się spuścił,” wymamrotałeś między jękami.
Czułam, że zaciskasz mocniej nogami, a pięty delikatnie kopią mnie, pragnąc mnie głębiej. Wydałeś długi lament, gdy twoje paznokcie przejechały mi po plecach, a twoja cipka przyspieszyła. „Cum we mnie, proszę” - błagałaś, gdy fale przyjemności spływały po twoim cudownym ciele.
Ból przyjemności twoich dłoni na moich plecach doprowadził mnie do krawędzi. Z zwierzęcym warczeniem mój kogut wypluł swoją ciepłą, kremową esencję głęboko w tobie, myjąc ściany macicy moim ziarnem. Opuściłem się na ciebie, miażdżąc pode mną piersi. Wziąłeś moją twarz w swoje dłonie i delikatnie pocałowałeś moje usta.
"Dziękuję Ci!" - szepnąłeś, kiedy leżeliśmy dysząc w półmroku. „Ale. Jeszcze nie skończyłem!” Odpowiedziałem. „Och, tak, przynajmniej na dzisiejszy wieczór. Musisz zachować swoją siłę.
Przed nami pracowity weekend.” Zsunąłem się, mój kurek ślizgał się z twojej dobrze nasmarowanej cipy, pozostawiając ciąg spermy na twoim udzie. Skuliłeś się obok mnie, a ja uformowałam moje ciało do twojego, mój półsztywny członek wtulił się w pęknięcie twojego tyłka, moje ramię pochylało się nad tobą, obejmując twoją pierś. Całując twoje włosy, powiedziałem: „Przyjemne sny, Kay”. „Och, będą, zaufaj mi.”..
Spotkania kobiety na tajemniczej wyspie.…
🕑 9 minuty Prosty seks Historie 👁 1,900Przedmowa: To całkowicie oryginalne dzieło fantasy, zawiera współpracę i twórczy wkład Tanwen Hatheway. Skupia się na przygodach kobiety uwięzionej na tajemniczej wyspie i tym, co tam…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMój prysznic przez To był długi dzień, gorący i spocony. Cały dzień musiałem patrzeć na uroki przechodzące obok mojego stoiska, we wszystkich formach rozebrania. Spodenki, krótsze…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuNaprawdę lubi go budzić...…
🕑 15 minuty Prosty seks Historie 👁 3,108Była sobota o 6:30 rano, kiedy Jane poruszyła się pod prześcieradłem. Miała zamknięte oczy, ale jej umysł był rozbudzony seksualnymi myślami o mężczyźnie obok niej. Sean był jej mężem…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu