Bez względu na to, jak bardzo chciała pisać, Danny zamierzał zrobić wszystko, żeby się upewnić, że przyjedzie.…
🕑 13 minuty minuty Prosty seks HistorieWszedłem do Zaświatów, więc lepiej nie przeszkadzaj mi dzisiaj! Danny kilka razy przeczytał wiadomość od swojej dziewczyny, Meg, śmiejąc się do siebie z jej dziwacznych sposobów informowania go, że ma dzień pisania. Wiedział, że mówiło, żeby jej nie przeszkadzać, ale desperacko chciał podzielić się z nią dobrą nowiną. A Meg by mu wybaczyła… prawda?.
Więc teraz stoi przed jej mieszkaniem, otwiera drzwi swoim kluczem i patrzy zszokowany na piękny widok przed sobą. Meg leży rozwalona na kanapie ze słuchawkami w uszach i notatnikiem w dłoni. Pisze energicznie zielonym długopisem, ale on nie na to się gapi. Jej kasztanowe włosy są związane w wysoki kucyk, drapując się na skąpym fioletowym podkoszulku i maleńkich czarnych szortach, które ledwo zakrywają jej obfity tył.
Jej blade nogi kołyszą się w przód iw tył, gdy pisze, nucąc do melodii rozbrzmiewającej w jej słuchawkach z grubymi okularami balansującymi niebezpiecznie na nosie. Danny cicho zamyka drzwi i przechodzi przez pokój, poza kuszony jej ciałem. Podwija rękawy swojej czarnej koszuli zapinanej na guziki, po czym sięga przez ramię sofy, głaszcząc jej nogi. Meg podskakuje i odwraca się, zaskoczona, że Danny jest w jej mieszkaniu, i uśmiecha się do niej jak dziecko w sklepie ze słodyczami, jego oczy błyszczą jasno przez czarne włosy, wpadając przypadkowo w te oczy.
Jego uwaga jest zbyt skupiona na jej ciele, by w ogóle to zauważyć. Wyciąga słuchawkę z ucha, lekko zirytowana, że ktoś jej przerywa, nawet jeśli wygląda dziś wyjątkowo przystojnie. "Co Ty tutaj robisz?" pyta nietaktownie. Danny nie odpowiada, po prostu głaszcze ją po łydkach, a ona wzdycha: „Danny, wiesz, że muszę pracować” – dodaje. „W takim razie pracuj” – jego głęboka, szorstkia odpowiedź pojawia się, gdy wędruje do jej ud, jego palce zbliżają się podstępnie do jej cipki, a ona odgryza skowyt.
Nawet jeśli to jej lubi, a Danny wie, że jej się to podoba, nie może pozwolić, żeby ją rozpraszał. Unosi wyzywająco brodę i rzuca mu zimne spojrzenie. – Dobrze – mówi, odwracając się od niego i skupiając z powrotem na historii, którą ma przed sobą. Jest w trakcie wprowadzania ważnego wątku pobocznego i nawet zręczne palce Danny'ego nie powstrzymają jej przed ukończeniem zadania. Słyszy, jak się śmieje, i czuje, jak poduszka na kanapie zapada się w najdalszym końcu, gdy siedzi tuż przy jej stopach.
Oplata zrogowaciałe dłonie wokół jej małych kostek, unosząc je, by zrobić dla niego miejsce. Jej pióro słabnie, gdy całuje łuk jej stopy, jego zręczne usta przesuwają się w górę jej nóg do tyłu kolan, gdzie delikatnie liże i szczypie miękką skórę. Piszczy, kołysząc nogami, gdy jego usta łaskoczą i podnieca ją „Danny!”.
„Powiedziałem, że możesz wrócić do pracy. Nigdy nie powiedziałem, że cię nie dotknę” – chichocze, przesuwając dłonie w górę jej gołych nóg, by ścisnąć jej tyłek. Jęczy, walcząc z chęcią rezygnacji z pisania i dawania mu tego, czego chce.
Ale ona nie może. Ma zbyt wiele do zrobienia, więc zamiast tego mocniej ściska długopis i wraca do pisania. Jej świat fantazji szybko pochłania jej umysł, gdy jej bohaterowie wędrują po szorstkim Podziemiu. Skoncentruj się na historii… nic więcej, mantry, gdy jego palce wciąż tańczą z gracją na jej gołych nogach. Danny może powiedzieć, że Meg desperacko próbuje się skoncentrować, ale nie może się powstrzymać.
Chce, żeby płakała z przyjemności, zamiast wzdychać z frustracji i wydrapywać zdanie, które właśnie napisała, odkładając okulary z powrotem na miejsce. Jego palce ponownie ugniatają jej pośladki, masując je, gdy zadyszany jęk wysuwa się z jej ust. Jego dłonie przesuwają się po jej udach i między nogami, ale celowo trzyma je zaciśnięte. Próbuje rozchylać jej nogi czułymi dotykiem i pocałunkami, ale ona kręci głową.
„Wiem, do czego próbujesz się dostać, i tak się nie dzieje” – mamrocze, choć nie widzi niegodziwego uśmieszku, który pojawia się na twarzy Danny'ego. Szybko klepie ją w tyłek, a ona krzyczy, gdy podskakuje w szoku: „Danny!” wzdycha, spoglądając na jego teraz niewinny uśmieszek. Jej chwila zaskoczenia dała mu wystarczająco dużo czasu, by rozłożyć jej nogi i wsunąć długie palce w jej cipkę. Jęczy, gdy jego kciuk wiruje nad jej łechtaczką w cudownych, leniwych kręgach.
"Tak kochanie?" grucha, głaszcząc jej mokre usta z tym niewinnie zarozumiałym uśmiechem na twarzy. – Ja… muszę się na tym skupić – jąka się Meg, jej policzki są czerwone od jego dotyku. „Więc napisz. Nie zatrzymuję cię” – odpowiada, poprawiając jej łechtaczkę w taki sposób, że wygina biodra z kanapy.
"Och, kurwa, nienawidzę cię," jęczy Meg, gdy odwraca się z powrotem do swojego notatnika, ignorując jego delikatne pchnięcia i okrążanie jej łechtaczki. Ciepło rośnie nisko w jej ciele, ale ona nie ulegnie. Jej powieść jest zbyt ważna.
To nie pierwszy raz, kiedy musiała zdecydować między pożądaniem a powieścią, a Danny wie, że zawsze wygra w tej bitwie. Meg może się jednak do tego nie przyznać. Głęboki chichot Danny'ego sprawia, że przeszywa ją pożądanie, a jej oczy trzepoczą. Musi to skończyć… drżącymi palcami wraca do swojego notatnika, wzdychając z ulgą, gdy Danny wyjmuje rękę z jej cipki.
Nie przyzna się do rozczarowania, że nie mogła przyjść. Ogień i siarka pożerają Jethro, ale nie to przyciąga jego uwagę. To jest Gale. Człowiek, który zdradził.
Zdanie Meg blednie, gdy Danny kładzie ręce po obu stronach jej bioder i lekko je unosi. Odwraca się przez ramię i wzdycha, kiedy widzi Danny'ego klęczącego między jej nogami z tym paskudnym błyskiem w oczach. "Nie odważyłbyś się ah!" Słowa Meg zawiodły ją, gdy odsuwa jej szorty na bok, docierając do jej wewnętrznej strony uda, zanim jego usta przyczepiają się do jej cipki. Jego język przesuwa się po jej łechtaczce, wciągając go do ust, podczas gdy jej niebiańskie jęki wypełniają jego uszy. Odwraca lekko głowę, wsuwając język w jej mokrą jaskinię, podczas gdy jego kciuk wraca do jej łechtaczki, głaszcząc ją, gdy dziko wierzga w jego usta.
Drogi panie, nie było mowy, żeby mogła teraz skupić się na Zaświatach! Nie z dużymi dłońmi Danny'ego, które trzymają jej ciało przy jego ustach, gdy pije z niej, jakby była ambrozją. Opiera czoło na swoim notatniku, jej jęki i westchnienia wydobywają się w krótkich seriach, gdy jej pożądanie rośnie. Czuje, jak pogrąża się w orgazmie i krzyczy na poduszkę kanapy, jej biodra przyciskają się do Danny'ego, gdy ten powstrzymuje jej drżące biodra, chłonąc jej soki, gdy powoli schodzi z orgazmu.
"Czuć się lepiej?" Danny dzwoni z uśmieszkiem, ocierając kciukiem dolną wargę, gdy ona jest, i kiwa głową. – Ja… nadal muszę pisać – mówi drżąco, a on uśmiecha się, gdy kolejny przebiegły pomysł wpada mu do głowy. "Jesteś tego pewien…?" on dokucza, biorąc jej rękę i umieszczając ją na swoich dżinsach, gdzie może poczuć, jak jego kutas twardnieje. "Och…" mruczy, głaszcząc go z namiętną mgłą na twarzy, zanim odsuwa się i wraca do swojego notatnika, "Tak… Tak, jestem pewna," jąka się, gdy Danny się śmieje.
Jak zwykle uparta Meg. Wymyka się jej spod nóg, gdy wraca do pisania. Obserwuje ją, pozwalając jej poczuć, że na razie zrezygnował ze swojego pragnienia. Uwielbia sposób, w jaki poruszają się jej usta podczas pisania lub sposób, w jaki jej brwi marszczą się w szczególnie sennej scenie, lub kiedy wściekle wkłada okulary z powrotem do nosa, nawet jeśli się nie zsunęły. Jego ręka znajduje drogę do dżinsów, zwalniając guziki i zamek, by uwolnić twardniejącego kutasa.
Meg jest absolutnie piękna, zwłaszcza w swoim żywiole. Gdy tylko dowiaduje się, że jej uwaga jest w pełni skupiona na swojej historii, podchodzi do przodu kanapy, chwyta jej koński ogon i ciągnie go. Ciężko.
Wystarczająco mocno, by sapnęła i spojrzała na niego, zapomniawszy o długopisie w dłoni, gdy każdy nerw w jej ciele przebiega z rozkoszą. Uśmiecha się do jej otwartych ust, głaszcząc je prawym kciukiem, po czym wsuwa kciuk do jej ust. Natychmiast go ssie, jej język przesuwa się po jego zrogowaciałym palcu w sposób, który sprawia, że warczy z przyjemności.
„Dobra dziewczynka”, mruczy, ciągnąc ją do przodu, jej notatnik wsuwa się pod jej piersi, a on wkłada swojego kutasa do jej ust. Nie tak, jak Meg naprawdę myśli. Jej ciało unosi się w Chmurze Dziewiątej po jego brutalnych podaniach jej ciała. Wie, że powinna pisać, ale jak może odmówić sobie przyjemności jego kutasa? Podskakuje na jego twardym trzonie, przesuwając językiem po czubku, zanim wsunie go głębiej w usta i tam się trzyma.
Prawa ręka Danny'ego biegnie w dół jej ciała, ściągając jej podkoszulek z piersi, aby mógł pieścić i szczypać jej sutki. Jęczy i płacze przy jego kutasie, gdy mocno skręca jej lewy sutek. „Teraz to jest lepsze niż twoja historia.
Prawda? - pyta Danny głosem szorstkim z pożądania. Jego usta są wykrzywione w tym zarozumiałym uśmieszku, który absolutnie kocha, ale Meg postanawia trochę się z nim drażnić. jej głowa, odsuwająca się od jego penisa i cudowne dłonie. "Hmm. Nie poszłabym tak daleko - droczy się, ponownie podnosząc długopis i notatnik i siadając tym razem na kanapie z jedną nogą skrzyżowaną na drugiej, a notatnik leży na jej kolanach.
Danny wpatruje się w nią szeroko zszokowanymi oczami i Meg walczy z chichotem gotującym się w jej klatce piersiowej. Odgarnia luźne kasztanowe loki z twarzy i popycha okulary, zanim pisze ponownie. Szok Danny'ego szybko mija i natychmiast chwyta jej zeszyt i rzuca go przez pokój. jej obiekcje, ale on stoi przed nią z tym dominującym pogardliwym spojrzeniem, które sprawia, że jej cipka drży, a jej sprzeciwy uciszane.Zdziera jej koszulkę przez głowę i szorty z nóg, po czym spycha ją teraz nagą w dół o poduszki kanapy.
„Czy celowo jesteś uparta, moja droga?" pyta, jego głos nabiera dominującego tonu, a ona lekko się uśmiecha. „A jeśli byłam?", droczy się i zanim zdąży zareagować, pcha jego kutas głęboko w nią, jej głos ucieka jej w ostry krzyk szoku i pożądania. Przypina jej nadgarstki lewą ręką, gdy prawa uderza w jej piersi. Pochyla się do przodu, energicznie w nią wciskając, jego klatka piersiowa ociera się o jej wrażliwe piersi.
„Złe dziewczyny są karane” – warczy Danny do jej ucha, gryząc jej płatek ucha. Każde ostre pchnięcie i dotyk zbliża ją do orgazmu. Przywiera do jego ramion, mile zaskoczona tym, jak potoczyło się dzisiaj. Wykręca jej sutek, wyrywając ją z zamyślenia i prosto w kolejny orgazm, gdy krzyczy, tłumiąc swój głos w zgięciu jego szyi.
Całuje ją szorstko, kontynuując, nie zatrzymując się, dopóki nie osiągnie kolejnego orgazmu, aż w końcu wchodzi do jej ciasnej, gorącej cipki. Podnosi ją tak, że jest zwinięta na jego kolanach, jej głowa opiera się na jego ramieniu, gdy siada na nim okrakiem. Wysuwa się z niej i odgarnia jej włosy z twarzy z jasnym uśmiechem. „Wow… to było…” Meg jąka się z jaskrawoczerwonym b na policzkach.
Danny uwielbia to, jak wciąż może ją zadowolić i zaskoczyć, gdy są blisko siebie od lat. Znowu ją całuje, delikatnie przesuwając dłonią po jej szyi. – Rzeczywiście. Planowałem po prostu przyjść tutaj i powiedzieć ci nowiny, ale to było jeszcze lepsze – mówi Danny, przesuwając dłońmi po swojej nagiej dziewczynie, która ma na jej wąską talię, uda i obszerny tyłek.
Jej oczy marszczą się z zakłopotania za okularami. – Jakie wieści? ona mamrocze, a on uśmiecha się promiennie. „Ktoś kupił moje plany inżynieryjne. Spotykam się z nimi w sobotę, żeby omówić szczegóły, ale wkrótce podpiszę umowę z firmą” – krzyczy Danny, a ona piszczy, przytulając go mocno, przez co tylko twardnieje pod nią.
„O mój Boże, Danny, to jest niesamowite!” płacze z promiennym uśmiechem na twarzy. Meg jest tak podekscytowana, że nie zdaje sobie sprawy, że stwardniały kutas niepewnie naciska na jej brzuch. Dopiero gdy Danny porusza biodrami i muska jej rdzeń, ona jęczy. "Czy chcesz świętować ze mną?" szepcze jej do ucha, skubiąc jej szyję i składa tam pocałunek lub dwa. „Ale… muszę napisać” – mówi niechętnie Meg, zsuwając się z jego kolan i podnosząc porzucone pióro i notatnik.
Postanawia, że przebranie się również może być dobrym pomysłem, więc idzie po swój podkoszulek i szorty, tylko Danny ją pokonał. Jego oczy błyszczą żartobliwie, gdy trzyma jej porzucone ubrania nad głową i jest poza jej zasięgiem. Staje na palcach, przyciskając się do jego ciała, gdy sięga po ubranie, ale kontakt tylko go utrudnia, „Danny”. – warczy, kładąc ręce na nagich biodrach, wpatrując się w niego z jasnym b na policzkach.
- Jeśli nie będziesz teraz świętować ze mną, pozostaniesz nago. Umowa? mówi, a Meg się śmieje, jej blada skóra rozjaśnia się jaśniej, gdy jego oczy prześlizgują się po jej ciele. Wie, że nigdy nie przestraszy się spojrzenia, które może sprawić, że będzie tak cudownie gorąca w ciągu kilku sekund.
Jej pełne, spuchnięte usta unoszą się w przyjemnym uśmiechu. - Umowa. Możemy wyjść dziś wieczorem i świętować, ale dopiero po tym, jak skończę rozdział! płacze, niosąc notes na biurko. Danny chichocze, zanim zdejmuje koszulę, kolejny przebiegły pomysł formuje się w jego rozwiązłym umyśle. Szybko wymyka się z dżinsów i trampek, po czym podchodzi do jej biurka zupełnie nagi.
Meg patrzy na niego w szoku, gdy podnosi ją, siada na jej krześle i kładzie ją sobie na kolanach. - Możesz napisać swój rozdział w ten sposób – mruczy Danny, całując ją w szyję i przesuwając językiem po jej uchu. Jęczy i jęczy, ale tylko kiwa głową i otwiera swój notatnik, zmuszając swój umysł do ponownego udania się do Zaświatów. Danny uwielbia patrzeć, jak Meg pisze. Jej nagi tyłek, bing, z jego kutasem ocierającym się o jej udo? Dziesięć razy lepiej.
Spokojnie głaszcze jej piersi i całuje jej nagą skórę, w milczeniu podziwiając swojego zadziornego, upartego pisarza..
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu