Cindy ma rowerzystę

★★★★(< 5)

Rowerzysta traktuje Cindy…

🕑 8 minuty minuty Prosty seks Historie

Cindy szukała nowej pracy przez jakiś czas po tym, jak została poproszona o opuszczenie poprzedniej pracy, ponieważ pieprzyła się z mężem szefa. Po rozesłaniu licznych CV w końcu dostała pracę jako asystentka w firmie wydawniczej. Pierwszego dnia Cindy zaspała. Poprzedniej nocy leżała bezsennie, powtarzając w myślach napiętą poranną rutynę. Pomimo jej przygotowań alarm nie został wysunięty o godzinę ze względu na zmianę czasu.

Cindy szybko ubrała się w ubrania, które wybrała poprzedniego wieczoru: spódnicę za kolano z dopasowaną marynarką, jedwabną bluzkę, przezroczyste pończochy i konserwatywne czółenka. Opierając się chęci wystrojenia się, rzuciła okiem w lustro w holu. Podczas gdy jej spryt ostatecznie zadecydował o jej sukcesie, Cindy lubiła ubierać się nieco prowokacyjnie, chociaż nie afiszowała się swoim wyglądem, ale wybrała ubrania, które zaakcentowały jej wiele pozytywów. Cindy była w związku z Tomem od roku, ale seks stawał się coraz gorszy, chociaż nigdy nie był dobry. Nigdy nie była w stanie osiągnąć oszałamiających orgazmów, o których słyszała od koleżanek lub czytała w czasopismach.

Największą satysfakcję przyniosła jej masturbacja z wibratorem ukrytym w szafce nocnej. Poza seksem nie narzekała. Kiedy w końcu wyjechała na drogę do swojego nowego miejsca pracy, była prawie ósma. Aby przebyć całą drogę przez miasto, musiała ją przenieść. Przekroczenie dozwolonej prędkości niż pięć mil na godzinę sprawiło, że Cindy drżała, ponieważ nienawidziła prędkości.

Nie miała jednak wyboru, inaczej miała się spóźnić na swój pierwszy dzień w nowej pracy. Zarzuciła kurtkę na siedzenie pasażera i skierowała się w stronę miasta. Zdecydowała się na skrót, o którym mówiła jej koleżanka, aby ominąć najgorszy ruch uliczny. Droga wydawała się w dobrym stanie, więc postanowiła zaryzykować. Dla Cindy był to spacer po dzikiej stronie.

Śpiewając do radia, jej wygląd znacznie się rozjaśnił. Trasa była cicha i malownicza w ten słoneczny dzień. Miała prawie czterdzieści pięć minut na dotarcie do pracy i wyglądało na to, że może się udać. Po kilku minutach samochód zachwiał i zgasł. Cindy skończyła się benzyna na opustoszałym odcinku drogi i nie miała pojęcia, gdzie dokładnie się znajduje ani jak daleko będzie musiała iść, aby uzyskać pomoc.

Cindy była wkurzona na siebie za zaniedbanie tak ważnego szczegółu. Kiedy sięgnęła po telefon komórkowy, usłyszała zbliżający się ryk silnika. Założyła światła ostrzegawcze samochodu, mając nadzieję, że ktoś się zatrzyma i pomoże, chociaż miała pod ręką nielegalną puszkę gazu pieprzowego na wypadek kłopotów. Pojawił się motocyklista. Cindy ścisnęła gaz pieprzowy z białymi knykciami.

Zatrzymał się za furgonetką i zsiadł z roweru. Wysoki, o mocnej budowie, miał na sobie dopasowaną czarną koszulkę, znoszone niebieskie dżinsy i buty. Podskoczyła, kiedy zapukał w jej okno. – Potrzebujesz pomocy, pani? zapytał szorstkim głosem, zdejmując hełm.

OK. Nie jest taki zły, zapewniła samą siebie. W końcu gwałciciele nie nazywają cię „damą”, prawda? – Skończyła mi się benzyna – odpowiedziała, wciąż przez szybę.

„I spóźnię się na mój pierwszy dzień w nowej pracy”. Potem, kiedy się uśmiechnął, Cindy rozpłynęła się. Miał krótkie, gęste, słono-pieprzowe włosy i opaloną twarz. Uderzona zmarszczkami śmiechu wokół jego przeszywających niebieskich oczu, uznała go za hipnotyzującego. „Dlaczego nie zamkniesz samochodu i nie pozwolisz się podwieźć? Do miasta nie jest za daleko” – powiedział.

„Pod koniec dnia możesz odebrać od kogoś pięć litrów benzyny i podwieźć”. Mimo zdenerwowania Cindy wiedziała, że ​​ma niewiele alternatyw. Chwyciła torebkę i zamknęła samochód.

Rowery zawsze wydawały się tak hałaśliwe i brudne, jak ich motocykliści, ale Cindy musiała przyznać, że ten rower był nieskazitelny. Skórzane siedzenie wyglądało na bardzo miękkie i wygodne. Silnik był jednak głośny, ale w przyjemny, dudniący sposób. Wręczył jej zapasowy hełm. Cindy grzebała w pasku pod brodą, a on sięgnął, by pomóc jej go zapiąć; jego palce muskały jej szyję.

Czy zrobił to celowo? Nie, przekonywała samą siebie, to był kontakt przypadkowy, ale bardzo przyjemny! Musiała trochę podciągnąć spódnicę, żeby wsiąść na rower. On, będąc całkiem dżentelmenem, udawał, że nie zauważa. "To twój pierwszy raz?" on zapytał.

"Przepraszam?" "Twój pierwszy raz na rowerze?" Łóżko Cindy. "Tak to jest." – Cóż, nie musisz się martwić. Po prostu trzymaj się mojej talii – powiedział.

"Będziesz bezpieczny." Uruchomił rower i Cindy natychmiast poczuła, jak wibracje w siedzeniu przemieszczają się między jej nogami. Gdy tylko położyła ręce na jego talii, odsunął się. Nie spodziewając się, że zacznie się szarpać i jechać tak szybko, Cindy zareagowała mocno ramionami wokół jego talii.

Miał jędrny brzuch i wąską talię. Rower zamruczał między jej nogami. Na próżno próbowała walczyć z podnieceniem, ale po kilku minutach trzymania się seksownego faceta rozluźniła się w doznaniach. Mogła poluzować uścisk. Mogła poruszyć rękami.

Mogła zachować kontrolę, ale jej ciało miało inne pomysły. Gdy słońce świeciło jasno, mijali łąkę, a ona myślała o tym, jak kochał się z nią wśród dzikich kwiatów. Mogła poczuć jego ręce pod spódnicą, obmacujące jej tyłek i dotykające jej palcami. Czuła jego język na swojej szyi, przesuwający się w kierunku jej piersi. Mogła poczuć jego… Z ust Cindy wyrwał się cichy jęk.

– Co to jest, pani? Powiedział. – Och, nic – powiedziała zawstydzona. „Po prostu cieszę się jazdą na rowerze”. Zachichotał, zmysłowy dźwięk, który rozbrzmiał między jej nogami. Nagle uderzyli w coś na drodze, a uchwyt Cindy wpadł mu prosto na kolana! Chociaż szybko poruszyła rękoma, zdała sobie sprawę, że nie tylko ona uznała tę przejażdżkę za bardzo podniecającą! Zjechał na pobocze, wyłączył silnik i postawił rower na podpórce bocznej.

Cindy, myśląc, że rower jest uszkodzony, zdjęła kask i już miała coś powiedzieć, gdy zobaczyła ten charakterystyczny wyraz w jego oczach. Kiedy Cindy wciąż siedziała na rowerze, a on stał obok, wpadła w jego ramiona. Jej zahamowania wyparowały, gdy trzymał jej twarz w swoich wielkich, szorstkich dłoniach i ją pocałował. Pocałował ją w usta, a jego dłonie przesunęły się w dół jej klatki piersiowej, by rozpiąć delikatną bluzkę. Cindy cierpiała z pożądania, jak nigdy dotąd.

Kiedy jego szorstkie ręce sięgnęły pod jej spódnicę, uniosła się, by pozwolić mu zsunąć jej przemoczone majtki. Z rękami na jej biodrach położył ją na siedzeniu, aż położyła się na nim, zatrzymując się tylko na tyle, by przesunąć palcem po jej wilgoci i przyłożyć ją do ust. Uśmiechnął się po spróbowaniu jej i zanurkował w jej czekającą cipkę. Cindy zadrżała i zadrżała z doznań. Nigdy nie była tam całowana z takim entuzjazmem.

Jej sutki wystawały i prosiły o uwagę, a ponieważ jej nowy kochanek był zajęty gdzie indziej, zaspokajała potrzebę własnymi rękami. Doświadczony język pracował jej łechtaczką. Potem wsunął dwa grube palce w jej głaskanie, dopasowując się do rytmu jego języka, podczas gdy jego druga ręka pracowała gorączkowo, by zrzucić ubranie. Cindy po raz pierwszy doświadczyła ostatecznego doznania i nie myślała o tym, że była na zewnątrz, gwałcona przez zupełnie obcego człowieka.

Nigdy nie zrobiła niczego porównywalnego i kopała się w myślach za lata niedostatku. W mgnieniu oka unosiła się na grzbiecie drżącego orgazmu. Tylko jego silne ramiona nie pozwoliły jej spaść z roweru, gdy fale kołysały jej ciałem. Głos Cindy dołączył do głosu dzikiej przyrody, śpiewającej o chwalebnym dniu. Nie miała czasu, by dojść do siebie, gdy siedział okrakiem na rowerze przodem do niej.

Podniósł jej stopy z podnóżków i umieścił je na kierownicy po obu stronach ciała. Z najwyższą ostrożnością ujął jej ręce i położył je na drążku nad jej głową, który tworzył oparcie. Cindy, która nie odzyskała jeszcze żadnej dobrowolnej kontroli nad mięśniami, była kitem. Fale słabły, ale wciąż nadchodziły.

Uniósł jej biodra i jednym płynnym pchnięciem całkowicie przebił ją na swoim kutasie. Natychmiast znów sięgnęła szczytu. Z jedną ręką pod jej biodrami, a drugą opierając się na siedzeniu przy jej talii, pochylił się i powoli wciągnął sutek do ust. Gdy drażnił się zębami i językiem, kontynuował jazdę. Miał fantastyczną kontrolę, utrzymując stały rytm, który pasował do pulsowania cipki Cindy.

Nie sądziła, że ​​może dojść do czegoś, ale kiedy wysunął rękę spod jej bioder i zaczął krążyć kciukiem po jej łechtaczce, Cindy całkowicie to straciła. Kiedy przyszła po raz trzeci, poczuła, jak jego kutas pulsuje w środku. Razem przekroczyli tę ostatnią falę. Po długim, zmysłowym pocałunku ubrali się w milczeniu i ruszyli w dalszą drogę.

Cindy była bardzo zaskoczona, gdy odkryła, że ​​minęło zaledwie trzydzieści minut. Nadal mogła zdążyć zdążyć na czas, choć trochę nieporządna!..

Podobne historie

Stary przyjaciel: początek

★★★★★ (< 5)

Nowożeńcy ze złamanym sercem spotykają starego przyjaciela.…

🕑 11 minuty Prosty seks Historie 👁 2,571

Pięć tygodni temu poślubiłam mężczyznę moich marzeń. To było bajkowe wesele, po którym nastąpił czterotygodniowy miesiąc miodowy w raju. Wszystko szło świetnie, dopóki nie…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Zerwij z seksem

★★★★★ (< 5)

Co się dzieje, gdy para walcząca o władzę rozpada się...…

🕑 9 minuty Prosty seks Historie 👁 1,782

To jest to. Patrzył, jak Mel wchodzi po raz ostatni do ich mieszkania, teraz jego mieszkania, jej długie, falujące blond włosy opadały jej na twarz. Włożyła niesforny kosmyk za ucho, oparła…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Masażysta (2/2)

★★★★(< 5)
🕑 10 minuty Prosty seks Historie 👁 2,763

Mówi się, że najtrudniejszym momentem w życiu matki jest moment, gdy jej dziecko opuszcza dom. Szczególnie dotyczyło to mojej najstarszej córki, którą musiałam dosłownie wyganiać z domu…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat