Pożądliwe wyobrażenia Izobelle w końcu kończą się rzeczywistością znacznie gorętszą niż jej marzenia…
🕑 11 minuty minuty Prosty seks HistorieW końcu Izobelle siedzi w kosztownej ciszy samochodu Ezry. Jej świeżo ogolone uda wystają spod krótkiego rąbka jej ulubionej sukienki. Na jej ciele materiał rozlewa się jak płyn. „Pójdziemy do mnie” Ezra zerka na nią. Nie jest zrelaksowana.
Dobry. Lubi, kiedy ma przewagę. Na wieżowcu Ezra używa swoich kluczy i przepustki bezpieczeństwa, prowadząc ją przez hol i windą. Jest w górę i w górę.
Z balkonu Izobelle widać miejskie niebo - kreskę. Stoi na zewnątrz, ciesząc się ciepłym powietrzem, podczas gdy on pije. W końcu stoi w drzwiach, zarysowanych przez światła w kuchni. Puls Izobelle przyspiesza. To jest prawdziwe.
Jej nogi zaczynają drżeć. Odwraca się od niego do widoku, próbując na nowo rozpalić siły. „Tak śliczny” głos Ezry dochodzi zza niej. Ma na myśli ją czy widok? W leniwym ruchu podobnym do uwodzenia, Ezra zmniejsza dystans między nimi, pociera dłonią jej plecy, jego pełne usta opadają na jej.
To ostry pierwszy pocałunek, zaborczy i krótki. "Co to jest, na co patrzysz?" Kładzie czuły palec na ciepłym, miękkim ciele jej ramienia. Isobelle nie może myśleć.
„Ja… ja…” Odchrząkuje, nie mogąc odczytać sardonicznej obietnicy w jego błyszczących oczach. Oblizuje usta dla słodkiego smaku szampana. Ezra przygląda się jej, doświadczając wstrząsu pożądania. Chichocze.
„Mam pomysły dotyczące ciebie i mnie”. Mówi cicho. „Rzeczy, których nie chciałbym robić w pociągu”.
To ton jego głosu. Izobelle dreszcze, między jej udami, jej spuchnięta cipka jest i pragnie. Zagubiona chwilą Izobelle zaczyna zdejmować ubrania.
Podziw Ezry jest wypisany na jego twarzy. Śliska tkanina jej sukienki opada na podłogę, a pod nią jej lekkie krągłości są pokryte czernią. Biustonosz balkonetka otula jej piersi i je prezentuje, pod nim majteczki są malutkie i koronkowe. Kiedy przegląda swoją nagrodę, Ezra widzi puls na jej szyi. To akt brawury ze strony tej dojrzałej, słodkiej kobiety.
Jej szybkie bicie serca zdradza ją. Jego bystre oczy przyglądają się scenie, a jego kutas zaczyna pulsować. Dzisiaj nie będzie nieporozumień.
Preambuła poszarpała jej sukienkę. Ezdrasz pozostaje nieruchomy. Jego milczenie nadaje mu królewskiego charakteru, a Izobelle gra z nim.
Rozchyla usta w oczekiwaniu i zmysłowo podchodzi do nieznajomego. Jego niebieskie oczy ogarniają scenę, jego ciemna skóra świeci w świetle lampy i na razie jej wzrok skupia się na jego pełnych ustach. Jest już na tyle blisko, że może musnąć jego klatkę piersiową dłonią.
Wyciąga rękę i składa pocałunek na jego jędrnej skórze szyi. Pachnie solą, słabą, drogą wodą kolońską i drzewem sandałowym. Delikatnie wysuwając język z ust, smakuje jego ciało i staje na palcach, składając kolejny delikatny pocałunek w pobliżu jego ucha.
Ezra słyszy, jak jej oddech się zmienia. Nie jest głupcem i zna swoją moc, ale ona jest nieśmiała i niezdecydowana. Jej postać jest zbyt szczupła, jej działania zbyt delikatne, a jednak Ezra odkrywa, że jego zainteresowanie tym pięknym stworzeniem wzrasta. Tej nocy mógłby zabrać jej niewinność, a ta myśl pobudza jego zmysły do gorączki. Izobelle bierze serię oddechów, żeby się uspokoić.
Ona się trzęsie. Całuje kącik jego ust, oferując sugestię. Mimo to nie odpowiada.
Izobelle cofa się o krok. Mruga, dostrzegając rosnące wybrzuszenie w jego drogich spodniach. Ezra wyobraża sobie, jak jej ciasna, dziewicza cipka zaciska się wokół jego dumnego kutasa. W jego żyłach płynie prąd.
Całuje jej usta, na początku delikatnie, wsuwając język w jej mokre, zachęcające usta. Ona odpowiada i pochyla się w jego pocałunkach, szukając więcej. Ezra pochyla rękę, by objąć pierś, wypalając sobie ścieżkę ustami do wystającego ciała jej piersi. Jedną dłonią gładzi skórę na jej płaskim brzuchu i Ezra czuje jej drżenie w odpowiedzi na jego dotyk. Wije się i przyciska się bliżej, mimowolnie pocierając swoją prawie nagą sylwetkę o jego rosnącą erekcję.
Jęczy, przykuwa ją do ściany i pozwala swemu pokrytemu tkaniną kutasowi wtulić się w zachęcające zagłębienie jej ud, podczas gdy jego palce śledzą materiał jej stanika, podpalając jej wrażliwą skórę. Isobelle skomle, gdy Ezra puszcza haczyk, pochylając ochoczo głowę, by ssać. Jej pomarszczony, różowy sutek lśni od jego pieszczoty. Izobelle przeczesuje gorączkowymi palcami jego gęste, ciemne włosy. Podnosi wzrok znad jej wilgotnej piersi.
Ezra wkracza na scenę. Jej skóra jest odżywiona, oddycha chwiejnie, a jej oczy to żądne kałuże. „Chcę, żebyś położył na mnie ręce” „Pieprz mnie”. Mówi cicho „Śniłam o tobie od wielu dni”.
Chichocze, dźwięk, który jest miękki i gęsty jak drewno i koniczyna. "Co byś zrobił?" Powietrze między nimi wisi ciężko i pusto o chwilę za długo. „Chciałbym wziąć cię w rękę” Izobelle zgina swój smukły palec, aby uzyskać efekt „Chcę wziąć twoją aksamitną stal w usta „Aksamitna stal?”, pyta i chichocze. Isobelle szarpie jego spodnie drżącymi palcami, jego kutas podskakuje swobodnie z płóciennej klatki. Oblizuje palec i kciuk i zsuwa palcami z główki jego gładkiego, prawie fioletowego trzonu do połowy jego długości.
Jego kutas jest gruby, z ciężką głową i lekkim wygięciem. jej cipka boli, by go zdobyć. Opiera się, wyciągając napięcie. Izobelle opada uwodzicielsko na kolana, waha się tylko przez chwilę, spoglądając na jego narzędzie.
To oczywiste, że jest niewprawna. Ezra wzdycha głośno. Przygotowuje się do ukrycia swojego członka i smagania szalonej potrzeby jej cipki. - Nie, nie.
W porządku. Chcę. - Chłodne niebieskie oczy Ezry są bez wyrazu. Bierze czubek między usta.
Potem, gdy wciąga go w swoją gorącą, mokrą wilgoć, on rzuca się na intensywną przyjemność ze zdziwienia. Izobelle siorbie i uśmiecha się tak często, jak tylko może, przenosząc ciężar ciała na kolanach i zajmując się swoim zadaniem. Wkrótce jego gruba tyczka jest śliska od śliny, a Ezra wsuwa się i wysuwa z jej ładnych ust.
Powtarzające się, nieubłagane działanie, które skutecznie miesza jego krew. Jej niewinność zostaje zastąpiona. Chrząka z aprobatą i stara się nie spuszczać. „Jesteś dobrą dziewczyną” Pre-cum pojawia się w oku jego kutasa, może smakować słone, ciężkie krople.
Kiedy on pchnie i stęka, może powiedzieć, że to nie potrwa długo. Nagle. On zatrzymuje.
Odpychając ją od siebie, patrząc w dół na jej rozczochrane włosy, spuchnięte usta. "Jesteś w tym za dobry". Teraz delikatniej. "Może to wystarczy na dzisiejszy wieczór". Jego ton jest nierówny, ale rozsądek jest stanowczy.
Palce Isobelle. „Ale” „Chcę się tobą cieszyć tak, jak jesteś” Ezra przeczesuje dłonią swoje gęste, rozczochrane włosy. - Być może na dzisiejszy wieczór powinieneś wyjść. Ezra niechętnie zaczyna zapinać spodnie wokół rozciągniętego, obolałego drążka.
Siedzi tępo na podłodze, zdezorientowana. Patrzy na nią kątem oka, ma nadzieję, że oszalała z pożądania i pozwoli mu się w niej pogrzebać. Musi do niego przyjść, to musi być jej wybór.
Zabiera jej sukienkę i rzuca ją na nią. Patrzy na niego błagalnie. „Ale ty rozebrałeś mnie swoimi oczami od tygodni” Jej głos jest miękki. „Nie jesteś nawet pewna, o co mnie prosisz” W jej oczach czyta niedowierzanie. "Chcę cię" "Czego chcesz?" Izobelle waha się.
"Powiedz to" Cicho. „Już to zrobiłem” „Powiedz to jeszcze raz. Muszę to usłyszeć” „Chcę, żebyś mnie przeleciał” Ezra przestaje poprawiać ubranie, drażni krzak przy rozszczepie jej nóg i wbija dwa palce w jej fałdy. Usta Izobelle rozchylają się ze zdziwienia. Pociera rozkoszną wilgoć, znajdując jej łechtaczkę.
Jej kolana prawie się uginają. „Czy tego chcesz?” „Nie”, a potem łagodnie, między zduszonymi oddechami. „Chcę kutasa”. Uśmiecha się marzycielsko, całe jej ciało żywe i brzęczące z potrzeby. - Możesz powiedzieć, że tego chcę.
Czy… nieprawdaż? - Isobelle sapie, gdy wbija w nią swoje palce. Nadal głaszcze ją w stałym rytmie, który zbliża ją coraz bardziej do ekstazy. Przesuwa palcem po jej łechtaczce, delikatnie drażniąc ją.
Wypuszcza cichy jęk. "Proszę?" Bicie serca. "Podoba ci się mój mahoniowy stół?" Ton Ezdrasza jest suchy.
Kiwa głową. – Podejdź do tego. Pochyl się, aby twoje piersi dotknęły drewna. Pokaż mi się – Izobelle właśnie to robi.
Pochyla się nad stołem. Jej pulchna cipka mierzy się z nim. „Rozłóż nogi” Izobelle jest świadoma, że jeśli pokaże mu swoją słodycz, zobaczy perłowy połysk pożądania na jej ciele. Zobaczy na własne oczy, że jest gotowa i bolesna na splądrowanie. Z westchnieniem rozkłada uda.
W blasku lamp na kredensie Ezra rzeczywiście widzi dowód swojego entuzjazmu. Nie stara się do niej podejść, zachowując dystans. – Chcę, żebyś pochylił się do przodu, rozciągnął na moim stole – Isobelle mocniej przysuwa tułów do stołu. Jej jędrne pośladki automatycznie wypychają się dalej w powietrze. Oddycha powoli, starając się utrzymać stały wlot powietrza, by Ezra nie słyszał, jak bardzo ją to podnieca.
Zawodzi. "Co chciałbyś, abym zrobił?" Bierze erotyczną ciszę jako wskazówkę i patrzy na niego przez prawe ramię. „Chcę, żebyś zrobił to, co robiłeś wcześniej.
Dotknij mnie” Pauza. Ezra widzi, jak kręci rozkosznym tyłkiem w oczekiwaniu, ale nie robi żadnego ruchu, by do niej podejść. Bierze łyk swojego drinka. Chwila się rozciąga.
Izobelle raz jeszcze spogląda na niego przez ramię. Na jej twarzy widać irytację. Na jego ustach pojawia się zadowolony uśmiech. "Dlaczego sam tego nie zrobisz?" "Jednak…?" „Wiem, że się masturbowałeś, praktycznie sam to powiedziałeś. Pokaż mi” „Nie! Ja…” Ezra jest mierzony w swoich ruchach.
Kładzie kieliszek na bocznym stoliku, rozpina jeden, a potem kolejny guzik koszuli przy kołnierzyku. Wreszcie świadomie zmniejsza dzielący ich dystans. Izobelle próbuje się odwrócić i powitać go pocałunkiem.
Mocno kładzie dłoń między jej ramionami a krzyżem. Utrzymuje ją na swoim miejscu. Ezra raz jeszcze uwalnia swojego kutasa z jego ubrania.
On pulsuje. Jego nagroda jest taka piękna. Stoi za nią z głową męskości wtuloną w ciepło jej płci. Izobelle bierze częste, płytkie oddechy.
"Nie dotkniesz się dla mnie" "Nie." Jej głos jest niepewny. Ezra zabiera swój prezent. Wciąż stojąc twarzą do stołu, czuje utratę jego kutasa. Chwila była niemal doniosła. Mała rama Izobelle jest w załamaniu.
Ezra przygotowuje się. Szybkim, wyrachowanym ruchem wprowadza swój kutas w jej ociekające fałdy. Zaskoczona Izobelle jest ciasna i za pierwszym pchnięciem Ezra doznaje niebiańskiej sensacji.
Isobelle też krzyczy. "Ale…" Ezra głaszcze raz jeszcze. Teraz są wreszcie połączeni, uczucie jest dziesięciokrotnie większe, oczekiwanie było zbyt wielkie. Gdy jego kij wsuwa się i wysuwa z jej cipki, Izobelle rozkoszuje się nową sensacją. Jego wielki kutas wypełnia jej śliskie przejście, eksplorując i wycofując się w coraz szybszym rytmie.
„Ach” Izobelle pozwala, by jej piersi przesuwały się po pięknie wypolerowanym drewnie stołu. Kiedy wciska się w nią, ona czuje, jak jej mięśnie miednicy drżą od środka, Izobelle słyszy, jak jęczy. Dźwięk czystej, rozdzierającej żołądek żądzy. Prawie uśmiech na jej ustach, gdy czuje, jak jej ciało unosi ją nad szczytem paraliżującego umysł orgazmu.
– Nauczę cię. Jesteś moja – głos Ezry w jej uchu. Jego tempo jest takie szybkie i głębokie.
Jedna stopa na krześle. Nadal czuje się dobrze, wsuwając się i wysuwając z niej, ale Izobelle odczuwa powolne schodzenie po pierwszym orgazmie. Za nią zawsze ułożony Ezra, ze spodniami spuszczonymi do kostek, z butami wciąż na nogach - jest wyraźnie zagubiony w tej chwili. Chichot Izobelle przeradza się w pisk, gdy czuje, że staje się jeszcze twardszy.
Isobelle z niecierpliwością odsunęła się, a Ezra w końcu znajduje uwolnienie. Ezra czuje się uległy i syty, gdy odwraca się, biodrami do przodu i składa gorący pocałunek na jego niczego niepodejrzewającej twarzy. - To był mój pierwszy raz. Byłeś oszałamiający.
Obiecaj mi, że jest coś więcej? Ezra unosi brew..
Kontynuując swoją podróż....…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 2,222Obaj szybko posprzątali. „Zostaw spermę na moim tyłku… Chcę to poczuć, gdy idziemy”. Mrugnęła do niego, gdy podziwiał jej nagie ciało. Narastały gęsie pryszcze, sutki wciąż sztywne…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuCarmen lubi bawić się na wakacjach i zaskakuje Jamesa...…
🕑 27 minuty Prosty seks Historie 👁 1,627Chodź ze mną Wakacje Carmen zawsze były ciekawe. Jasne, dużo miało to związek z tym, że wybierała ładne miejsca na wakacje, ale wybór nowego kochanka, który zawsze był częścią jej…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMoja 48-letnia żona dostaje darmowy masaż od młodego przystojniaka, ale kończy się on ruchaniem jej.…
🕑 13 minuty Prosty seks Historie 👁 283,611Wszystko zaczęło się, gdy moja żona i ja wybraliśmy się na wycieczkę do centrum handlowego. Spędzaliśmy dzień spacerując od sklepu do sklepu, kiedy natknęliśmy się na sklep oferujący…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu