Gorący letni dzień przy basenie zostaje odsunięty od zwyczajności przez burzę z piorunami i nieprzewidziany romans.…
🕑 19 minuty minuty Prosty seks Historie"Kurwa. Ten upał jest nierealny." Myślę sobie. Słońce jest dziś nieubłagane, zamieniając martwe, spokojne powietrze w wysokie na mile burze.
Czuję, jak powietrze wokół mnie staje się cięższe od wilgoci. Elektryczność buduje się w chmurach na zachód od basenu, gdzie jestem ratownikiem. Zarabianie ośmiu dolarów na godzinę, siedzenie na krześle ratownika, krzyczenie na punkowe dzieciaki i rozwijanie moich przyszłych plam starczych i zmarszczek. Pozostawiając mnie do zastanowienia się, czy to lato przyniesie coś niezapomnianego.
Przez ostatnie dwa lata wracałem do mojego domu w małym miasteczku na środkowym zachodzie, aby zaoszczędzić na wydatkach między semestrami college'u. Nic się tu nigdy nie dzieje. Cóż, nic oprócz kukurydzy, burz i chłopców łamiących zasady.
Jego czyściec. Gwiżdżę na grupę chłopców stojących w wodzie pode mną. Nie robią nic złego, tylko gapią się na mnie w ten sposób, że nastolatki patrzą na dziewczyny w kostiumach kąpielowych (nawet tak bezpłciowych jak czerwony jednoczęściowy kostium, który mam teraz na sobie). Czuję, jak kropelki potu spływają mi między miseczkami. Jestem pokryty potem i olejem i przychodzi mi do głowy, że z ciałem mojego pływaka mógłbym zarabiać o wiele więcej pieniędzy będąc wpatrzonym w spocony i tłusty „tańcząc” w Tom 'n Al's, naszym lokalnym klubie męskim ( lub jak większość ludzi to wie).
Pod pewnymi względami jest to pociągająca myśl - jestem trochę ekshibicjonistą i uwielbiam drażnić mężczyzn, których uważam za atrakcyjnych. Ale jestem „dobrą” dziewczyną i jestem gotowa zachować moje słodkie spocone cycki dla „miłych” facetów. Wyciągam kosmyk moich kręconych, truskawkowo-blond włosów z oczu, a potem poprawiam okulary, patrząc na budynek z burzami… jedno uderzenie pioruna i zamykamy basen.
Idź do domu. Nalewam sobie dietetyczną colę na lód z plasterkiem cytryny, oglądam szklankę potu i czytam jakąś beletrystykę lub rozmawiam z przyjaciółmi na FB. Basen jest dziś zatłoczony. Jest sobota i wygląda na to, że wszyscy przybyli tu, żeby uciec z dusznych, klimatyzowanych więzień.
Chodzę do szkoły w Santa Barbara, gdzie wszyscy są piękni i szczupli. Ludzie tutaj nie są ani piękni, ani szczupli. Może dlatego, że latem jest za gorąco, a zimą za zimno, więc ludzie nic nie robią.
Kto wie? Wiatr się wzmaga i czuję, jak włosy na mojej karku zaczynają jeżyć. Nadeszła burza! Patrzę przez basen na drugiego ratownika, Billy'ego, wrak pociągu starszego ucznia szkoły średniej, który paliłby trawkę w każdej chwili swojego życia, gdyby tylko pamiętał, gdzie zostawił zapalniczkę. Macha ręką przez szyję, a on potwierdza decyzję swoją pięścią i udaje, że uderza w jointa. Wstaje z krzesła i jest w drodze, żeby zacząć sprzątać basen, zanim będę miał szansę zagwizdać. Kiedy to dmuchnę, wszyscy tam odwracają się, by na mnie spojrzeć, już wiedząc, co powiem, ale wciąż rzucają mi gniewne spojrzenia - jakby woleli zostać porażeni prądem podczas pływania, niż powiedziano im przez takie jak ja iść do domu.
"Burza jest tutaj… wszyscy wychodzą z wody! Baseny są dziś zamknięte." Z tłumu dochodzi do zbiorowego westchnienia i pomruków rozczarowania, które równie szybko zanikają, gdy zaczynają się wychodzić. Billy spuszcza wodę na pokład, rozmawiając ze swoją dziewczyną. Jest ślicznotką, tak słodką, że trudno zrozumieć, dlaczego z nim jest – jest trochę domowy i chudy, w pewnym sensie „zapominam o jedzeniu”.
Wygląda na to, że się kłócą, więc odwracam się i idę do damskiej szafki, żeby się wyprostować i przebrać. Mam szczęście, szafki są dość proste i wyprostowanie zajmuje mi tylko kilka chwil. Szybko się rozbieram i wchodzę pod prysznic.
Zerkam na siebie w lustrze, gdy mijam - jestem zadowolony. Straciłem moją pierwszą piętnastkę i czuję się silny. Myję się i szybko spłukuję – bardziej po to, by zmyć myśl o dniu, niż cokolwiek, co mi naprawdę pozostało.
Wysuszam się w drodze powrotnej do szafki i przeklinam moje kiepskie planowanie. Po drodze miałam na sobie starą białą koszulkę z dekoltem w szpic i nie zabrałam nawet stanika. Jeśli będzie padało na półmilowym spacerze do domu, będę o wiele bliżej tańca na rurze, niż kiedykolwiek myślałem, że to możliwe.
Wzruszam ramionami, zakładam koszulę na lekko zaczerwienione ramiona, wkładam jasnoniebieskie, chłopięce majtki, a za nimi obcinane, stokrotki. Wbijam stopy w fioletowe buty Chuck Taylor i odwracam się do wyjścia. Szok, słysząc własny krzyk w odpowiedzi na uderzenie pioruna, który uderza, gdy mam wyjść, przeraża mnie prawie tak samo, jak bycie złapanym w przyćmionym świetle szatni, gdy gaśnie prąd. Wentylator krążący w tym miejscu zatrzymuje się, a powietrze szybko staje się jeszcze cięższe od wilgoci i kłujące od elektryczności. Wybiegam z szatni i stwierdzam, że basen jest pusty, z wyjątkiem Billy'ego, który siedzi na krześle ratownika i wpatruje się w basen.
Jego oczy są czerwone od płaczu, a z jego ust zwisa luźno tlący się joint. Wrak pociągu. Musiała go rzucić. Kolejny grzmot zbiega się niemal idealnie z kilkoma pierwszymi kroplami deszczu, które mocno uderzają o basen. Zanim nawet pomyślę, żeby schować się do środka, deszcz leje z nieba w prześcieradłach.
Jestem przemoczona w chwili wahania, deszcz jest ciepły, ale nie tak ciepły, żeby moje sutki nie stwardniały pod prześwitującą teraz koszulą, którą mam na sobie. Spoglądam w dół. Westchnienie.
Spójrz na Billy'ego na krześle. Westchnienie. Kopnię się, nawet gdy podchodzę do krzesła.
Moje współczucie będzie moją zgubą – nie mogę znieść myśli, że ktoś może cierpieć, więc muszę się upewnić, że Billy nie zjechał z jakiegoś urwiska w wyniku tego, co stało się z jego dziewczyną. "Menażka?" – pytam, schylając się w małe, suche kółko pod parasolem. "W porządku?" Cisza, gdy łza spływa mu po policzku. Wydycha powietrze, a skunksowy zapach jego zioła łaskocze mnie w nos.
Wspinam się po drabinie, sięgam do jego ust, zdejmuję doobie i sam się nim zaciągam. Billy znów mnie zaskakuje, gdy zdaję sobie sprawę, że nie pali trawki z rowu, którą zakładałem. Biorę kolejne zaciągnięcie i oddaję mu skróconą karalucha. Spogląda na mnie, jego duże, zielone oczy są pełne łez. – Zerwała z tobą.
Potakuje. "Nie martw się człowieku, wkrótce znajdziesz kolejną zdzirowatą dziwkę." On parska. Dmuchnięcia. Wydechy. "Chcesz rozmawiać?" Kręci głową.
Billy prawdopodobnie nie jest twórcą słów i równie dobrze może mieć aleksytymię. Zauważyłem, że BIlly całkowicie wypatruje moich cycków. Powinienem być zniesmaczony, ale mój wewnętrzny ekshibicjonista cieszy się uwagą.
Może to dlatego, że mnie wyśledził, co oznacza, że nie jest tak daleko w swoim zerwaniu, że muszę się o niego martwić. Spoglądam z powrotem na jego twarz i kiedy nasze oczy się spotykają, czuję, że mój świat zaczyna się kręcić. Czy to jego miękkie zielone oczy, zioło? Nie jestem pewien, ale czuję się całkowicie wytrącony z równowagi i dosłownie zaczynam ześlizgiwać się z drabiny, kiedy ręce Billy'ego sięgają szybciej niż błyskawica i chwytają mnie za nadgarstki, powstrzymując mnie przed zanurzeniem się w basenie. W jego oczach pojawia się uśmiech i wyraz „nie ma sprawy”, gdy tlący się joint zwisa mu z ust, jakby nic się nie stało.
Wygląda jak jakieś bezbożne połączenie tego dzieciaka Beibera i Keitha Richardsa. O kurczę. To nie chwast sprawia, że kręci mi się w głowie. To Billy. Wciąga mnie po drabinie na kolejny stopień i upewnia się, że znajdę się na nogach, zanim puści.
Wyciąga sójkę z ust i podaje mi ją. Kręcę głową, a on wzrusza ramionami. "Więc… Billy? Znowu na mnie patrzy, a ja czuję, jak rozpływam się w jego spojrzeniu.
Deszcz pada wokół nas tak mocno, że wydaje się, że jesteśmy zupełnie sami. Nie widzę nawet parkingu. nawet próbuję się oprzeć, kiedy wyciąga rękę i chwyta mnie za kark, przyciąga do siebie i mocno całuje.Jego usta pozostają, a smak marihuany w połączeniu z zapachem deszczu wypełnia moją głowę.Pocałunek nie ustaje i Otwieram dla niego usta, zanim jeszcze wiem, że chcę.
Jego język się wsuwa i spotykam go swoim własnym. Czuję, jak jego druga ręka sięga do góry, a jego uścisk zmienia się w dwuręczną pieszczotę, jego dłonie trzymają moją twarz blisko do jego. Wspinam się po drabinie i siadam okrakiem na jego kolanach. Gdzieś w zakamarkach mojego umysłu rozsądny, zawsze racjonalny student krzyczy na resztę mnie… "To jest BILLY… JESTEŚ SZALONY "Tak, bardzo możliwe. Szaleniec może to idealnie opisać.
Czuję jego ciepło przez cienką, mokrą bawełnę mojej koszuli. Moje piersi są wciśnięte w shi Billy'ego rtless, bezwłosa klatka piersiowa. Jego dłonie opuszczają moją twarz i opadają na biodra. Całujemy się dalej, a ja sięgam do niego i przytulam go bliżej.
Może i jest chudy, ale w jego budowie jest nieoczekiwana moc, którą czuję pod jego skórą. Jego ręce przesuwają się w dół do mojego tyłka i czuję, jak bada moje ciało. Kolejny grzmot, jęczę i kurczę się. Billy przyciąga mnie bliżej i czuję się chroniony przed burzą.
W mgnieniu oka czuję, jak Billy ściąga mi koszulę i nie jestem w stanie zaprotestować jego śmiałym ruchem. Spoglądam w dół, obserwując, jak jego dłonie powoli drażnią moje piersi. Jego ręce są duże, całkowicie zakrywa moje małe piersi i duże, nabrzmiałe sutki. To wspaniałe uczucie – czuję, jak krew napływa do mojej cipki.
Kiedy Billy całuje się ze mną, czuję, że zaczyna rosnąć, kiedy siedzę mu na kolanach. Chociaż nie mogę być pewna, może właśnie dowiedziałam się, dlaczego Billy był w stanie złapać tak uroczą dziewczynę… jego mięso jest jak kolejne ramię rosnące pod moim tyłkiem. Myśl o byciu przybitym przez tego potwora powinna mnie przestraszyć, i to nie tylko dlatego, że nigdy nie jestem tak rozwiązła. Czuję, jak Billy rozpina moje szorty… Czy to naprawdę się dzieje? Zdaję sobie sprawę, że muszę zejść z krzesła, zamknąć basen i wrócić do domu. Zamiast tego wstaję i pozwalam Billy'emu ściągnąć moje szorty.
Pomagam mu i wyrzucam ich do basenu poniżej, po czym wysyłam moje Chuck Taylors. Siadam z powrotem na jego kolanach i czuję wilgotną plamę w moich majtkach – Boże, dlaczego jestem taki napalony? Może dlatego, że ten potwór w spodniach Billy'ego rośnie jeszcze bardziej. Odgłos deszczu uderzającego w parasol to ogłuszający ryk. Wygląda na to, że rozjaśnienie się przesunęło, ale deszcz nadal pozostawia nas w naszym małym suchym krześle.
Jakkolwiek przerażająca może być ta myśl, Billy i ja możemy być ostatnimi dwoma osobami, które pozostały w drugiej wielkiej powodzi – „prawdziwy” świat wydaje się teraz bardzo odległy. Ręce Billy'ego teraz badają mój tyłek, spędzając czas zarówno na górze, jak i pod koronkowymi, niebieskimi majtkami chłopięcymi. Naciska palec na moje tylne drzwi i chociaż normalnie wyskakuję mu z kolan, odpuszczam – w całym tym spotkaniu jest tak wiele zakazów, że po prostu idę z tym i ignoruję swój „lepszy osąd” Billy świetnie całuje, jego język i usta są o wiele lepsze w stymulowaniu mnie niż w formułowaniu słów Cóż, przynajmniej jest wystarczająco bystry, by wykorzystać swoje mocne strony. gładka skóra na jego opalonej, bezwłosej klatce piersiowej.Kiedy przesuwa dłońmi po moim tyłku, czuję, jak mięśnie jego klatki piersiowej napinają się i skręcają pod moim dotykiem.Billy chrząka i szarpie moje majtki. Nie mam nadziei i zdaję sobie sprawę, że rozpaczliwie tego pragnę.
Znowu wstaję, a on ciągnie, a ja poruszam się i odsłaniam mój ładnie przystrzyżony blond krzak. Billy patrzy na mnie od góry do dołu, a na jego pełnych ustach pojawia się uśmiech. – Podoba ci się to, co widzisz Billy? Potakuje.
- Wejdziesz i go weźmiesz? – pytam, odsuwając się z krzesła i zanurzając się w głębokim końcu basenu. Pozwalam sobie opaść na dno i czekać, co się stanie. Podnoszę wzrok i widzę, jak szorty Billy'ego uderzają o wodę, zanim się zanurza, rzucając się prosto na mnie. Podpływa do mnie, ponownie trzyma moją twarz i całuje. Potem, dość niespodziewanie, czuję, jak mnie odwraca, bierze w ratujący życie chwyt i czuje, jak wypycha nas na powierzchnię z większą mocą, niż się spodziewałem.
Billy, wrak pociągu naprawdę zaczyna zagłębiać się w moją skórę w sposób, w jaki nigdy nie sądziłem, że jest możliwy. Teraz po prostu chcę go we mnie wciągnąć. Ciągnie mnie do schodków w płytkim końcu basenu – nie walczę ani nie pomagam, po prostu idę na przejażdżkę.
Czuję, jak jego kutas ociera się o mój tyłek i policzki co jakiś czas, gdy pływa, i naprawdę nie mogę się doczekać, żeby go zdobyć. Dochodzimy do brzegu basenu, a on wyciąga mnie z wody i ustawia na krawędzi. Uśmiecham się do niego i widzę, że bawi się tym równie dobrze jak ja. Rozpościera moje nogi, gdy stoi w wodzie, pozwalając mi po raz pierwszy przyjrzeć się swojemu narzędziu. W wodzie faluje i zniekształca się, ale widać wyraźnie, że ma na sobie najbardziej nienaturalnego kutasa.
Z powodu nieproporcjonalnego rozmiaru wygląda prawie jak w fotosklepie. Nic dziwnego, że Billy nie jest twórcą słów – jego ciało pobiera zbyt dużo energii z mózgu, by nakarmić to cudowne narzędzie. Mignięcie szybko znika, gdy Billy pochyla się i całuje moje nabrzmiałe, ciemne sutki, drażniąc je miękkimi ugryzieniami, zanim zacznie całować w dół do mojego pępka. Tam też mnie całuje, jego język łaskocze mnie tam, zanim odchodzi.
Przyciąga mnie trochę bliżej krawędzi basenu i rozkłada nogi. Z umiejętnościami, których nie powinien mieć żaden 18-latek, zaczyna odkrywać moje fałdy i groove. Jego język wydaje się poruszać z nierealną prędkością i przysięgam, że czuję, jak moja mała łechtaczka rośnie pod jego opieką. Deszcz wciąż na nas leje, jest po prostu wystarczająco ciepło i zmysłowo, udoskonalając ten moment. Ręce Billy'ego sięgają do góry i pieszczą moje piersi, kontynuując kreślenie językiem małych kółek wokół mojego guzika.
Szczypie moje sutki, doskonale uciskając, jednocześnie delikatnie podtrzymując moje piersi. Moja głowa kręci się szybciej, a brzuch zaczyna mrowić, gdy zdaję sobie sprawę, że szybko doprowadza mnie do orgazmu. Wstyd mi się do tego przyznać, ale to jest tak dobre, że zapłaciłbym mu za to. „Och, Billy… zamierzam…” Nawet nie przerywa, ale po prostu kontynuuje. Chwytam jego prawą rękę i przyciągam jego długi środkowy palec do ust.
Nie patrzy, ale liżę go w górę iw dół, jakby to jego kutas, a potem powoli biorę go do ust. Pozwoliłam, by mój język przesunął się wzdłuż jego silnego palca, powoli wsuwając i wysuwając go z ust. Wijąc się i czując, jak narasta mój orgazm, zaciskam nogi na głowie Billy'ego i podczas największego ze wszystkich dokuczania przestaje lizać moją cipkę, podciąga się spomiędzy moich nóg na taras przy basenie. Stoi teraz nade mną, jego kutas kołysze się przed moją twarzą.
Jasna cholera. Ma co najmniej 9 cali długości i wydaje się być tak gruby jak puszka po napojach. Wyciągam rękę i chwytam jego narzędzie obiema rękami, mocne, ciężkie uczucie wciąga mnie w prymitywne popędy. Opuszczam głowę i przyciągam jego głowę do ust.
Patrzę na niego, kiedy wkładam do ust jego czerwony kutas w hełmie. Patrzy na mnie, w moje oczy i kocha to. Moje usta rozciągają się nieprzyzwoicie, aby dopasować się do jego obwodu. Czuję, jak pulsuje, gdy delikatnie próbuje wepchnąć się dalej, a ja szybko chwytam jego biodra, żeby mnie nie przytłoczył. Powoli wkładam go i wysuwam, aż w końcu jestem w stanie wsunąć około połowy jego długości do ust i gardła.
Czuję smak jego słonego precum, kiedy się wślizguje i rozkoszuję się nim. Zaczyna przeczesywać dłońmi plątaninę moich włosów, prawie masując mnie palcami, które nie powinny być tak zręczne, silne ani delikatne. Jego kutas jest teraz w pełni wyprostowany, gdy kontynuuję dawanie mu języka, na który zasługuje.
Patrząc na niego ponownie nasze oczy spotykają się i natychmiast komunikujemy się z naszym wspólnym pragnieniem bycia połączonym. Billy wyciąga ręce, oferując mi podniesienie. Nasze dłonie spotykają się, a on podnosi mnie bez wysiłku. Podchodzimy do jednego z leżaków, a on szybko kładzie się na nim, jego kutas sterczy jak samotna sekwoja na łące. Cieszę się, że chce mnie na szczycie, bo jak bardzo chcę go we mnie czuć, to zdaję sobie sprawę, że jego rozmiar jest więcej niż onieśmielający i chcę wszystko kontrolować.
Siadam na nim okrakiem, ustawiając się tak, że jego głowa tylko dotyka moich nabrzmiałych ust. Pochylam się i całuję go, a on odwzajemnia pocałunek. Jest taki cierpliwy - czuję, jak jego głowa naciska na moją cipkę, ale w przeciwieństwie do większości chłopców, z którymi byłam, nie próbuje tak po prostu się wbić. Po prostu mnie całuje i pozwala swoim rękom wędrować po mojej mokre ciało. Opuszczam biodra, a jego nabrzmiała włócznia wbija się we mnie.
Przygryzam wargę, wtulam twarz w szyję Billy'ego i jęczę, gdy napieram na niego biodrami. I mam na myśli pchanie. Nie jest łatwo wziąć tego wielkiego kutasa, nawet tak mokrego i chętnego jak ja. Znowu jęczę i naciskam w dół, spoglądając między nas, widzę, że udało mi się skonsumować około połowy tego, co ma do zaoferowania, i już czuję się syty. Teraz kucam nad Billym, większość mojego ciężaru spoczywa na stopach, więc kiedy przesuwam się kilka razy w górę i w dół na jego kutasie, jedyne, co czuje, to moja mokra, gorąca cipka na jego trzonie, moje włosy na twarzy a moje usta na jego szyi.
Więc wcale nie przesadzam, kiedy jestem naprawdę zaskoczony, kiedy Billy, biedny wrak pociągu Billy, szepcze mi do ucha przez deszcz „zwolnij, wszystko będzie dobrze”. Jęczę i spycham się w dół, a on wsuwa się tak daleko, jak tylko ktokolwiek po drodze dostanie się do środka. Czuję, jak przyciska się do mojej szyjki macicy, jakby miał zaraz pęknąć, to uczucie sprawia, że drżę, a moje mięśnie kurczą się wokół niego, czując, jak pulsuje i drga we mnie. - Nie ruszaj Billy'ego. – Nie będę.
Zdaję sobie sprawę, że gdyby nas teraz złapali, musieliby nas rozdzielić wężem, moja cipka nie chce puścić. Więc kołyszę biodrami, przesuwając mokrą, śliską seks po jego wałku. On skomle, a ja jęczę. "Boże, jesteś tak cholernie ciasną dziewczyną." "Zamknij się i pieprz mnie Billy." Sięga do tyłu i chwyta w dłonie moje pośladki.
Ściąga mój ciężar w dół i do przodu, tak że teraz klęczę zamiast kucnąć. Skutkuje to wciśnięciem mojej łechtaczki w jego kość łonową i zaczyna delikatnie wpychać się i wyciągać ze mnie, mój mały mokry guzik zaczyna mrowić tak samo jak mój punkt G i wiem, że mam tylko minutę albo tak, zanim zrobię supernową na całym jego penisie. Unoszę głowę znad jego szyi, plączę mokre loki w oczach i patrzę w dół na jego twarz. Billy pracuje w tym błogim spojrzeniu, które jest w połowie drogi między „Zamierzam wyskoczyć w cudownie ciasną cipkę” a „Sprawię, że ta dziewczyna spuszcza się tak mocno, że krzyczy”. Nie mogę się temu oprzeć, pochylam się i mocno go całuję, mój język penetruje jego usta, gdy ponownie wciska we mnie swojego kutasa.
Jedna z jego rąk jest na mojej piersi, tak skręcając mój sutek. Jego druga ręka krąży po moim tyłku i czuję, jak przyciska palec do mojego tyłka. Wrażenia są dla mnie całkowicie przytłaczające i zaczynam ten cudowny, niekontrolowany skok w orgazm. „Billy” szepczę prosto do jego ust. „Wiem… ja też” Wciska się mocno.
Włosy na karku jeżą mi się, gdy elektryczność wypełnia przestrzeń w mojej cipce i powietrze wokół nas. Moje skurcze cipy. Jego kutas szarpie. Powietrze wypełnione jest najjaśniejszym białym światłem.
Moja cipka jest wypełniona najjaśniejszą białą spermą. Trzask grzmotu jest na tyle głośny, że czuję się w mojej klatce piersiowej. Mój krzyk ekstazy jest wystarczająco głośny, by Billy poczuł się w piersi. Opadam w jego chude, upalone ramiona, a on trzyma mnie blisko, gdy ciepły deszcz wciąż nas spływa.
"Kurwa, ten upał jest nierealny." Myślę sobie..
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu