Spacer po jeziorze, rozdział 4

★★★★★ (< 5)
🕑 5 minuty minuty Powieści Historie

Na zakończenie dnia wzięła ciepły prysznic i włożyła swoją bardzo „nie” seksowną flanelową piżamę. Wczołgała się do dużego, puszystego łóżka i zwinęła się na prawym boku. Zasnęła niemal natychmiast, ćwiczenia i świeże górskie powietrze tego dnia zebrały swoje żniwo. Jej sny tamtej nocy były sprzeczne. Wysoki nieznajomy z Teksasu, z łagodnym przeciąganiem i miłą twarzą, wszedł do jej podświadomości.

Był tam jej mąż, zachęcając ją, by znów żyła, by znów kochała, a potem zniknął z jej marzeń, tak samo jak zniknął z jej życia. Obudziła się wcześnie, by spotkać się ze swoją nową przyjaciółką przy głazie o wschodzie słońca. Była pewna, że ​​zrobi dziś rano kilka zdjęć i miała nadzieję, że kolory będą tak spektakularne, jak widziała w przeszłości.

Wstał, ubrał się i czekał na nią, z termosem gorącej kawy i aparatem fotograficznym zawieszonym na szyi. Uśmiechnęła się do siebie, widząc go przy „swojej” skale, i przyspieszyła kroku, chcąc z nim rozpocząć nowy dzień. „Dzień dobry”, wypowiedziane zgodnie, a każdy zachichotał z czasu. Nalał jej filiżankę kawy, a ona usiadła obok niego. „Czy myślałeś o tym, dokąd mnie dzisiaj zabierzesz?” zapytał ją, pragnąc usłyszeć o planach na ten dzień.

„Pomyślałem, że dzisiaj uspokoimy się i wjedziemy gondolą na Sulphur Mountain, by stamtąd zobaczyć Banff. Wspaniałe ujęcia miasta i otaczających nas gór. Jeśli będziemy mieli szczęście, dostaniemy kilka ujęć Rogate owce. Potem możemy zanurzyć się w gorących źródłach i po prostu odpocząć”.

Był na to gotowy, bo wtedy miałby szansę zobaczyć to jej ciało w czymś innym niż dżinsy czy bluzy. Nie spał dobrze, sfrustrowany pragnieniem jej, ale bał się cokolwiek powiedzieć, żeby nie uciekła. Postanowił poczekać na swój czas, zobaczyć, dokąd to zmierza.

Zakochał się w tej pięknej kobiecie. Coś, co po tak krótkim czasie wydawało się niemożliwe, ale miłość nie nadeszła z harmonogramem i zamierzał pozwolić, aby sprawy potoczyły się naturalnie. Wydawała się lubić jego towarzystwo i wydawała się bardziej z nim swobodnie, im więcej czasu spędzali razem. Wschód słońca tego ranka był tak samo wspaniały jak inne poranki i obaj mieli wspaniałe ujęcia chwały Natury. Poszli na śniadanie i znowu zatrzymali się przy kawie i odwiedzili około następnego dnia.

Po śniadaniu poszli spakować stroje kąpielowe i ręczniki i spotkali się w jej SUV-ie. Jazda do Banff była relaksująca, gdy prowadziła go starą autostradą. To była spokojna jazda i zatrzymali się, aby zrobić zdjęcia łosia pasącego się na łące.

Odcienie zieleni i łąkowe kwiaty, z majestatycznym byczym łosiem, z dużymi stojakami z poroża stworzonymi do wspaniałych ujęć. Gdy znowu wyruszyli w drogę, podziękował jej za pokazanie mu strony parku, której prawdopodobnie nie widziałby bez niej. Uśmiechnęła się do niego nieśmiało. „Nie ma za co.

To naprawdę była moja przyjemność!” Zdała sobie sprawę, że to miała na myśli. Wjazd gondoli na Siarkową Górę był tak blisko, jak im się udało. Wsiadła do samochodu, a on poszedł za nią, siadając obok niej, dotykając ud. Ten pierwszy kontakt był dla niego elektryczny i spojrzał na nią, gdy odwróciła wzrok, ale dostrzegł róż na jej policzkach. Na górze wyszedł z samochodu i wyciągnął rękę, żeby jej pomóc.

Chciała to zignorować, ale coś sprawiło, że położyła rękę na jego. Uczucie jego ciepłych palców zaciskających się wokół jej dłoni sprawiło, że jej serce trochę zabiło. Próbowała zignorować uczucia, które wydawały się narastać między nimi, ale stwierdziła, że ​​nie może tego zrobić. Nie puścił jej ręki, ale splótł swoje palce z jej palcami i tak poszli na platformę widokową.

Cieszyli się scenerią i wypili filiżankę kawy w małej kawiarni. Słońce było ciepłe, prawie czuć było słońce. Niebo było niebieskie i stanowiło idealne tło dla ośnieżonych gór dookoła. Był jeszcze wczesny dzień i niewielu turystów wspięło się jeszcze na górę.

Owce przedzierały się przez skalisty teren. To był doskonały początek idealnego dnia. Wstał od stołu, przy którym siedzieli, i poszedł zrobić kilka zdjęć wielkiej rogatej górskiej owcy. Nie mogła oprzeć się podniesieniu własnego aparatu, zrobieniu mu zdjęć, gdy pracował.

Jeśli nic więcej, dostarczyłyby jej wspomnień z tego czasu razem. Był wysoki i niesamowicie przystojny jak na mężczyznę w jego wieku. Jego szczupłe ciało, prawie atletyczne.

Złapała się w sobie, zastanawiając się, czy był dobrym kochankiem, i spała na samą myśl. Nie była zainteresowana mężczyzną od śmierci męża, pomimo wielu prób randek w ciemno i kolacji wydawanych przez jej przyjaciół, aby mogła poznać jakiegoś samotnego krewnego lub przyjaciela. Po latach żałoby znów poczuła, że ​​żyje, a jej serce rozgrzewało się. Zaczęła dostrzegać możliwości, że życie może zacząć się od nowa, z kimś nowym.

Wszystko, co wiedziała w tej chwili, to to, że nie chciała, aby te uczucia się skończyły..

Podobne historie

Road Trips for Peter (Rozdział czwarty)

★★★★★ (< 5)

To wszystko jest wymyślone! Nic się nie wydarzyło! Więc bądźcie fajni!…

🕑 16 minuty Powieści Historie 👁 1,767

Lecąc ulicą w moim Priusie! W kierunku więcej miłości. Tym razem wracałem na zachód, ale zatrzymałem się na południu. Tym razem poznam prawdziwą Południową Damę, że tak powiem!…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Road Trips for Peter (Rozdział trzeci)

★★★★(< 5)
🕑 15 minuty Powieści Historie 👁 1,653

Jadąc drogą! Poruszałem się na południe i spędzałem czas z moimi małymi kwiatami i babeczkami. Każdy okazał się świetny w uprawianiu miłości. Być może była to konsekwentna cecha…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Road Trips for Peter (Rozdział pierwszy)

★★★★★ (< 5)
🕑 13 minuty Powieści Historie 👁 1,816

Zaprzyjaźniłem się również z wieloma osobami. Z wieloma z nich szyfrowałem. Wiesz, gdzie uprawiasz seks online z inną osobą w czasie rzeczywistym. Może nigdy tak naprawdę nie wiesz, kim oni…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat