Złożona powieść, w której wszyscy bohaterowie dowiadują się, że jeśli coś może się wydarzyć, to się stanie.…
🕑 43 minuty minuty Powieści HistorieJulie Goddard wyszła spod prysznica, chcąc być świeża. Spryskała się odrobiną swoich ulubionych perfum i dała sobie chwilę na uspokojenie się. Upiła łyk kawy i wzięła kartkę papieru z krzesła w garderobie, która służyła także za biuro.
Zeskanowała wydrukowaną wiadomość tekstową. To był taki sprytny pomysł, który działał za każdym razem; poproś klienta, aby wysłał SMS-a, czego chce; dostaniesz ich numer telefonu i unikniesz tych wszystkich niezręcznych rozmów. Jeśli chcą niewoli, poprosi ich o dołączenie zdjęcia tego, o czym fantazjują.
Jeśli interesują się skórą, to jakiej skóry chcą i gdzie wysłać zdjęcie. Wszyscy mają zdjęcia swoich fantazji. Nie gwarantowała, że ten konkretny przedmiot będzie w jej szafie, ale dało jej to coś do pracy. Szybkie spojrzenie na komputer Mac znalazło plik, czytała przez kilka sekund i uśmiechnęła się. Kolejna wizyta, więc pierwsza się udała, czas pociągnąć to trochę dalej.
Zadzwonił dzwonek do drzwi, włączyła monitor i był tam facet. Pamiętała go; Adrian Marsh, średniej budowy ciała, krótkie włosy, bez okularów; wziął sobie do serca jej radę, trymer, bardziej wyprostowany, pewniejszy siebie. Nacisnęła przycisk mikrofonu, wzięła głęboki oddech i swoim seksistowskim, ochrypłym, środkowoatlantyckim głosem rozpoczęła grę.
„Cześć, kochanie. Drzwi otwarte, wejdź do studia, tak jak ostatnim razem, za chwilę będę z tobą, ale chcę, żebyś się na mnie przygotowała. Tym razem chcę mocniej naciskać, więc oto co robisz. Wejdź, rozbierz się i włóż ubrania do tej małej szafki w lewym rogu.
Znajdziesz wieszaki i półki, połóż wszystko. Drzwi się zamkną, a następnie zablokują się na czas, dopóki nie będziemy. gotowe. OK, rozumiesz? Zostań nago, aż upłynie czas.
Nie musisz odpowiadać. Będę wiedział, że się zgodzisz, kiedy zamkną się drzwi. Podobała jej się ta część. To zdanie zawsze działało, oznaczało zgodę. „Kiedy skończysz, użyj kredy, aby napisać hasło bezpieczeństwa na drzwiach dużymi literami.”.
Kiedy to mówił, zawsze się uśmiechała. Oszczędzało to czas, a nacisk kredy na tablicę upewniał się, że drzwi zostały zamknięte. Patrzyła na monitor, gdy się rozbierał i zapisywał swoje słowa.
„Kochanie, następna część jest trochę straszna. Przed tobą na stole leżą skórzane kajdanki, załóż je na nadgarstki i kostki. Potem zgaszę światło i stanę nieruchomo na środku pokoju. Poczujesz, jak się poruszam, a kiedy już będę bezpieczny w niewoli, myślę, że spodoba ci się moja niespodzianka.
Przyjrzała się monitorowi, gdy zakładał kajdanki, a potem wyłączyła światła. W pokoju zrobiło się ciemno, zupełnie ciemny, bardzo drogi, ciemny, ale warty każdego grosza. Jej luneta na podczerwień była najlepszą częścią tego wszystkiego.
Włączyła światła w biurze, otworzyła drzwi i po cichu wśliznęła się do pokoju niego, dając sobie przestrzeń na stopy, wystarczająco blisko, aby jej perfumy mogły się nad nim unosić. „Czujesz mnie blisko siebie? Czujesz moje ciepło?” Przesunęła się za nim, chwytając jego prawy nadgarstek i sięgając, aby przymocować go do łańcuszka zwisającego z sufitu. „Podniecasz mnie” – powiedziała, zapinając jego lewy nadgarstek „Założę się, że zastanawiasz się, jak cię widzę.
Noszę noktowizor na podczerwień; Widzę twoje ciepło. Uklękła przed nim z otwartymi ustami, wystarczająco blisko, aby objąć główkę jego penisa bez dotykania, oddychając ciepłem ciała po jego najbardziej wrażliwej części. „Kiedy poczujesz zapach moich perfum, twój kutas poczuje się mocniej i jaśnieje.” Jej słowa wywołały kolejne szarpnięcie w tym narządzie. Uśmiechnęła się, uwielbiała używać tej linii. Przesunęła jednym paznokciem od jego jąder do czubka penisa, który odsunął się od jej dłoni.
„Ja Chyba jesteś gotowy” – powiedziała, zdjęła gogle i wcisnęła przycisk na pilocie. Odrzutowce na podłodze przed mężczyzną wyemitowały chmurę dymu, tworząc chmurę, gdy zapaliły się światła. Sekundę później zmaterializowała się naga kobieta mgła przed nim.
„Fajnie, prawda” – powiedziała, podchodząc do niego i opadając na kolana, aby owinąć usta wokół jego penisa i wsunąć głowę w ciepło jej ust nieważne, co powiedział; odtąd to ona rządziła, decydowała o tym, jak to się skończy. Po drodze czekały na niego niespodzianki. Kiedy miała go tak mocno, jak tylko mógł sobie wyobrazić, wsunęła się za niego i wbiła mu wibrator w dupę. „Poprosiłeś między innymi o masaż prostaty” – powiedziała. „Można to zrobić na wiele sposobów, ale myślę, że zapamiętasz ten”.
Znów klęczała przed nim, jej usta objęły jego kutasa i wtedy zdał sobie sprawę, że wibrator w jego tyłku jest częścią maszyny. Obcy przedmiot wbił się w niego, popychając go do przodu, wibrując i jednocześnie powodując lekkie wstrząsy. Wisząc napięty pod sufitem, nie mając wyboru, jego kutas zanurzył się w jej gardle. To ona kontrolowała rytm, pracując ostrożnie, bawiąc się z nim, utrzymując go na krawędzi. Bez słowa odsunęła się i wstała, całując go, wsuwając język do jego ust, zmuszając go do posmakowania własnej spermy.
Kiedy jego usta pokryły się, odsunęła się, odwróciła, włożyła prezerwatywę na jego sztywnego penisa i wprowadziła ją do swojego ciasnego tylnego kanału. Kiedy już tam był, nacisnęła kolejny przycisk i podkręciła głębokość maszyny w jego tyłku, sprawiając, że zanurzył się głębiej, niż mógł sobie wyobrazić. Przyglądała się jego twarzy w lustrze przed sobą i jednocześnie bawiła się swoją łechtaczką. Doprowadziła ich oboje do jednoczesnego orgazmu, po czym odsunęła się od niego i pozwoliła jego kutasowi odpocząć.
Nie zrobiła nic, żeby poluzować łańcuchy. „Udawajmy, że twoja żona nie wie, że tu jesteś. Co by powiedziała, gdyby się dowiedziała?”.
„Umiem dotrzymać tajemnicy.” „Dobra odpowiedź, stajesz się silniejszy, Adrian”. Wzięła kilka chusteczek i wyczyściła jego kutasa. „Boli cię tyłek?”. "Trochę.".
„Założę się, że masz w biurze dobrą poduszkę, dzięki której przetrwasz dzień”. Uśmiechnęła się. „Dobrze się spisałeś. To prawdopodobnie twój rekord, dwanaście minut.
Powinieneś być z siebie dumny.”. Patrzyła, jak stał trochę wyższy. Żona wyciągnęła z niego niecałe pięć minut.
„Dobra robota, ale następna część może nie być już tak zabawna.”. "Co?". „To dla ciebie gratka, więc nie możesz przyzwyczajać się do myśli o oszukiwaniu.”. "Więc?".
„Więc będę musiał cię ukarać, jakbyś oszukiwał.”. „To nie było w umowie.” „Umowa, jaka umowa? W Twojej wiadomości było napisane, czego chcesz, i trochę tego miałeś, ale nie było żadnej umowy. Wychłostanę Cię trochę, walnę Cię w tyłek i sprawię, że będziesz pamiętać, że masz żonę w domu. Musisz czuć się winny, to połowa zabawy i nie mów mi, że jest inaczej.”. „Dlaczego miałbym przyjść jeszcze raz, skoro mnie pobiłeś?”.
Zaśmiała się. „Och, daj spokój, byłeś już wcześniej i przyjedziesz znowu, bo nie będziesz mógł o tym zapomnieć. A teraz powiedz mi, co powiedziała twoja żona po ostatnim razie?”. „Powiedziała, że dobrze mi to zrobiło.” „No dalej, założę się, że powiedziała coś więcej.” „Chciała wiedzieć, jaki jesteś.”.
"I?". „Pytała, czy chcę przyjechać jeszcze raz.” „Zgadza się”, zaśmiała się, „Rozmawiałam z nią… w ramach nabożeństwa. Myślę, że będzie zadowolona, widząc cię biczowanego. Jesteś rogaczem, powinno cię cieszyć z tego, co ona robi . Wyślę jej wideo.
Musisz zrozumieć, jak bardzo cię kocha, dlatego płaci za te krótkie sesje.”. „Chciałbym, żeby ona to dla mnie zrobiła.” „Chce myśleć o tobie w inny sposób. Uważa cię za świętego, bo pozwalasz jej robić to wszystko, co ona robi, ale wie, że to niesprawiedliwe. Każdy od czasu do czasu lubi ostry seks.
Ona wie, że jesteś uległa, ona uwielbia to, na co jej pozwalasz, ale nie może się zmusić, żeby cię zdominować. Jesteś szczęściarzem, ale musisz czuć się winny, a wtedy będzie cię żałować dziś wieczorem, a może i przez cały tydzień, jeśli ja to zrobię. uderzy cię wystarczająco mocno, a ona się tobą zaopiekuje i pokochasz to.”. „To dlatego, że zawsze przychodzę za wcześnie.” „To prawda, ale dzisiaj poszło ci lepiej.
Nie myśl o tym. Przychodzisz za szybko, bo bardzo ją kochasz, ale ona ciebie też. Nigdy o tym nie zapominaj.”.
Julie użyła bata z miękkimi skórzanymi paskami i pomiędzy pociągnięciami zmoczyła go w wiadrze z lodowatą wodą. Szok wywołany każdym ciosem sprawiał, że krzyczał. Zostawiał czerwone paski, jeden zlewający się w drugi, więc zanim skończyła, jego plecy były całe czerwone i delikatne.
Dla dopełnienia efektu dodała mu kilka dodatkowych pasków laską. Odsunęła się, żeby na niego spojrzeć, po czym dała mu kolejnego całusa. „Mam cię teraz wypuścić, czy chcesz jeszcze trochę posiedzieć w łańcuchach?”.
„Lubię łańcuchy”. „Małe obciąganie na dobranoc?”. „Bardzo bym tego chciał, ale jest coś jeszcze.” "Kontynuować.". Nacisnęła pilota, tak że łańcuchy lekko się naprężyły, rozciągając go i podnosząc pięty z podłogi. Owinęła dłoń wokół jego jąder i masowała je.
– Chciałeś mi jeszcze coś powiedzieć? „Kiedy ostatni raz tu byłem, prowadziłeś dokumentację czy coś, mam na myśli dowód, że tu byłem?”. „Bardzo poważnie podchodzę do kwestii poufności. Wszelkie zapisy, które prowadzę, są przeznaczone wyłącznie dla mnie.”. „Rozumiem to” powiedział, jęcząc trochę, gdy ściskała jego jądra i poruszała jego kutasem.
Cokolwiek chciał powiedzieć, zniknęło w gardłowych pomrukach, gdy uczyła jego łańcuchów i sprawiła, że znów doszedł, tryskając na jej uda, gdy przycisnęła się do niego. Zostawiła go na minutę, aby zaczerpnął oddechu, po czym puściła łańcuchy. „Jeśli chcesz, żeby ktoś wiedział, że tu byłeś, potrzebuję twojej zgody lub kontaktu z prawnikiem.
Mogę to dla ciebie zrobić. Czy jest to prawdopodobne?”. „Być może” – powiedział. "Mam nadzieję, że nie.".
– W porządku – powiedziała, uwalniając łańcuchy. „Więc mamy co do tego jasność. Teraz wiesz, co musisz zrobić”.
położyła się na podłodze, rozłożyła nogi. „Wyliż mnie do czysta. Pokaż mi, co możesz zrobić dla swojej żony, gdy jej byki ją pieprzą.”. Julie podobała się ta część.
Nigdy nie miała tego w domu. „Nie przeszkadza ci to, ci wszyscy goście, których ona pieprzy?”. „Mają większe kutasy, wytrzymują dłużej, co mogę zrobić?” – Ale przeszkadza ci to? "Tak.". „Dlaczego się na to zgadzasz?”.
„To był mój pomysł. Przychodzę za szybko, nie mogę jej zadowolić.”. „Czy bycie ze mną rekompensuje?” „Nie wiem” – powiedział. „Czy cię zadowoliłem? Tak dawno nie zmuszałem jej do dojścia moim kutasem.
Robisz inne rzeczy. Nie mogę porównać”. – Przepraszam – powiedziała.
– Nie powinienem był pytać. Usiadła, otarła jego łzy i przytulała go przez kilka minut. - - - Kiedy odszedł, zapisała filmy i umieściła je wraz z jego danymi w swoim sklepie w chmurze.
Sprawdziła koniec filmu i ponownie wspomniała o ostatniej rozmowie. Jego żona musiała wiedzieć. Długo rozmawiała z Marią, jego żoną.
Kobieta była skonfliktowana, cieszyła się życiem gorącej żony, ale zupełnie nie była pewna, co to robi z jej uległym mężem. Wybrała plik wideo, który uchwycił jego twarz podczas zeznań, i przesłała kopię e-mailem żonie. Potem zamknęła drzwi i poszła ulicą, aby wpłacić pieniądze do banku, tak jak to robiła każdego dnia. Z banku odwiedziła supermarket, kupiła artykuły spożywcze i wróciła do domu.
Włożyła szarlotkę do piekarnika, ułożyła ziemniaki do pieczenia na wyższej półce, odłożyła resztę zakupów i poszła pod prysznic. Godzinę później w zwiewnej, połyskującej sukience, która opinała i podkreślała jej kształty, otworzyła drzwi Anthony'emu. Całowali się na korytarzu. "Miałaś dobry dzień?".
„Średnia do okropnej.” „Typowy wtorek?”. „Masz rację, panika cały ranek i komisja finansów na popołudnie.” „Biedny ty, weź prysznic, a obiad będzie gotowy, kiedy będziesz”. – Ładnie pachnie – rzucił przez ramię, wchodząc na górę.
Piętnaście minut później, odświeżony, pojawił się ponownie i zastał ją podającą mu kieliszek wina. Kilka minut później jego stek był na stole. Kiedy jedli, lubiła patrzeć, jak pożera ją oczami. „Ta sukienka wygląda oszałamiająco. Czy to nowa?”.
„Nowy”. Uśmiechnęła się, a on uniósł jedną brew. „Zamieniłem się z Angelą.
Jedna z jej za jedną z moich.”. „Powinienem poznać tę Angelę.” „Nie jestem pewien, czy tego chcę, kto wie, dokąd to może zaprowadzić.” Anthony pokroił kawałek steku i rozkoszował się sokiem w ustach. „Możesz mi zaufać, poza tym nie jestem dobrą rybą, to na ciebie wszyscy patrzą.”.
"Naprawdę?" powiedziała. „Och, daj spokój, kochanie, połowa chłopaków w pracy zastanawia się, jak cię uzależniłem”. „Zakochałem się w tobie.
Jesteś o wiele więcej niż tylko wygląd i tym podobne.”. Podniósł wzrok znad steku i spojrzał ze smutkiem. „To był bezczelny komplement.” Zachichotała.
„Przepraszam. Nie zamartwiaj się tym. Za bardzo się denerwujesz, powinieneś się zrelaksować i pozwolić sobie pomóc.”.
Przekroił kolejny stek i wypił większość kieliszka wina. „Masz na myśli pomoc w seksie?”. „Mmmmm.” „Więc dlaczego jesteś ekspertem?”. – Nie wiem, czy tak – powiedziała, wycofując się. „Ja, hm, czasami pojawia się klient.
Czytam o tym, wiesz, jeśli mam spokojne popołudnie. W Internecie jest mnóstwo materiałów, artykułów, filmów, warto trochę obejrzeć.”. Zirytowany grymas przemknął przez jego twarz niczym chmura przesuwająca się przed słońcem.
„Wiem” – powiedziała. „Nie masz czasu. Rozumiem, że całą twoją pracą jest zatrzymanie wpływów pieniędzy, dlatego najlepiej będzie, jeśli przeprowadzę badania na temat seksu, no wiesz, pracuję zespołowo.
Mogłoby być lepiej dla nas obojga .”. „To sprawia, że czuję się trochę dziwnie.” „To mówią twoja mama i tata. Mężczyźni nie muszą wiedzieć wszystkiego.”. „Tak, ale seks, to znaczy, jeśli facet nie wie, co robi, jest… cóż, jest zawstydzający”.
Wstała i sprzątnęła talerze. „Dokończ wino, nie pasuje do szarlotki.” Wróciła po chwili z ciastem na małej tacy. „Dlaczego jestem leczony?”. „Jest wtorek, zawsze mówisz, że wtorek to piekło. To zasługuje na od czasu do czasu poczęstunek, prawda?”.
Obeszła stół i masowała jego ramiona. „Mam też inny poczęstunek” – powiedziała, podchodząc do niego i przyciskając się do niego, ciesząc się swoją nagością pod cienkim materiałem sukienki, czekając, aż zauważy. Jego wzrok ani na chwilę nie odrywał się od szarlotki. „Jest krem?”. Idiota, pomyślała, to ty powinieneś dostarczać śmietankę.
Przycisnęła do niego biodro, przesuwając się trochę tam i z powrotem, ale jej nagość pod sukienką wciąż w jakiś sposób mu umykała. – Tak – powiedziała, starając się, aby w jej głosie zabrzmiało entuzjazm. „Dobre przypuszczenie” i ruszyłem z powrotem do kuchni. Krem przybył do dużej miski; podała mu porcję ciasta i zrobiła to samo dla siebie, smarując jego kremem, po czym usiadła naprzeciwko niego. Nałożyła śmietankę na własne ciasto, a potem wysysała więcej z łyżki, zachowując się tak sprośnie, jak tylko mogła, zostawiając widoczną w ustach masę kremu, obracając ją językiem, zlizywając z warg, tak długo, jak mogła mogła, upewniając się, że jego wzrok jest na niej skierowany, zanim zamknęła usta w diabelskim uśmiechu.
„Jeśli mężczyźni wiedzą wszystko o seksie” – powiedziała ochrypłym głosem. „Dlaczego wszystkie dziwki to kobiety?”. Przyglądała się jego twarzy, uśmiechając się, gdy kolor nieco przybladł. „Anthony Goddard, jestem tobą zaskoczony.
W głębi duszy jesteś pruderyjny. Co jest złego w lepszym seksie? Twoi koledzy muszą myśleć, że masz go mnóstwo, bo masz najlepiej wyglądającą żonę.”. Wpatrując się w jego twarz, niemal rzucając mu wyzwanie, aby na nią spojrzał, gdy zobaczyła jego emocje wirujące pod skórą. – Przepraszam, kochanie – powiedziała.
„Za zaczepienie mnie trzeba zapłacić cenę.” „Gdyby chłopaki mieli pojęcie, jakim potrafisz być dowcipnym, pomyśleliby dwa razy”. – Założę się, że tak. Wzięła naczynia i załadowała pralkę, wiedząc, że on nie pomoże, a zanim uprzątnie kuchnię, telewizor będzie włączony i będą mieli godzinę na jakiś serial kryminalny albo piłkę nożną. Któregoś dnia go zaskoczę, szepnęła pod nosem. Patrząc, jak odpoczywa przed telewizorem, rozważała wykonanie loda, ale pomyślała, że dostałby zawału serca; przydałaby się przytulanka.
- - - Pożegnała go rano kolejnym pocałunkiem, tym razem z językiem i trzymając go trochę dłużej, licząc pod nosem, przypominając sobie wczorajszy dzień i dodając jeszcze kilka sekund, by pewnego dnia w myślach zbudować coś bardziej dramatycznego . Czy on w ogóle zauważył, że się zastanawiała. Po powrocie do domu zalogowała się na swoją stronę internetową i odebrała dwie wiadomości.
Łatwy poranek, szansa na posprzątanie. Godzinę później w jej studiu, w oczekiwaniu na relaksujący poranek bez klientów, zadzwonił domofon. Włączyła kamery i spojrzała na ekran na drzwiach.
Był tam facet machający policyjną odznaką; zwykłe ubranie, detektyw. Dobrze, że nie jestem zajęta, pomyślała, kierując się do wejścia. "Jak mogę pomóc?" – powiedziała, pozostając w drzwiach. "Czy mogę wejść?". „To chyba zależy od tego, czego chcesz.” "Znasz tego mężczyznę?" – powiedział, trzymając fotografię.
"Po co ci to wiedzieć?". „Daje ci jako alibi, twierdzi, że był tu dwa miesiące temu. Co on tu robił?”. On też tu był wczoraj, pomyślała. „Czy pozwolił ci mnie zapytać?”.
„Tak, w pewnym sensie.” „Więc masz to na piśmie?”. „Mogę to dostać.” „To nie całkiem to samo, prawda?”. „Chcesz dowodu?”. „Czy nie o to byś prosił, będąc na moim miejscu?”. Detektyw spojrzał na jej buty.
„Nie wiem, czego bym, kurwa, chciała, gdybym nosiła takie dziwaczne czółenka.”. „Wszystko, co robię z klientami, jest poufne. Wolę, żeby tak pozostało.”. „Więc był klientem?”. „Czy ja to powiedziałem? Nic nie powiem, dopóki nie zobaczę od niego prośby.”.
„Mogę ci utrudnić sprawę.” „Czy zechciałby pan rozwinąć tę kwestię, czy jest to groźba? Czy tak obecnie pracuje policja?”. „Ujmę to w ten sposób. Mogę tam posiedzieć i obserwować to miejsce. Mogę przesłać faksem twoje cenne dokumenty do mojego samochodu, a potem przeszkodzić ci w pracy, kiedy uznam, że będzie to cholernie niezręczne. Chcesz zdjęcie?”.
„Jak nazywa się jego prawnik?”. „Anthony Goddard.” Czy jej twarz coś wyrażała? Chryste, jak to się mogło stać? Odwróciła się, sięgnęła za siebie, żeby podnieść książkę telefoniczną i przeglądała ją, próbując odzyskać spokój. – Ach, tak – powiedziała.
„Poczekaj, zadzwonię do niego.” Próbowała zignorować gliniarza, który w tym czasie zrobił kilka kolejnych kroków do holu. „Anthony Goddard, proszę, czy mogę porozmawiać z jego asystentem” – powiedziała, starając się zachować środkowoatlantycki akcent. „To Angela Evans. Jest ze mną detektyw, który chce, żebym potwierdził miejsce pobytu pańskiego klienta, pana Adriana Marsha, dziewiętnastego marca tego roku, między 1:00 a 2:00: Czy tego życzyłby sobie pański klient? mam zrobić?”. Zaryzykowała i spojrzała na detektywa.
„Tak, dziękuję. Tak, mogę potwierdzić, że był tu przez całą tę godzinę.”. Odłożyła telefon i zwróciła się do detektywa. „No cóż, to nie było takie trudne.
Słyszałeś mnie; był tu od pierwszej do drugiej i co minutę byłem w zasięgu wzroku. Myślałeś, że co on robi?”. „Napad na pieprzony bank”. „Nie wiedziałem, że mają pieprzone banki.
Jak to działa? Obiecujesz, kurwa, jako walutę?”. „Pierdol się.” „Wątpię. W każdym razie tu był, więc możemy to tak zostawić, prawda?”.
„Nie ma mowy. Nadal mogę go zaciągnąć do sądu i zmusić cię do wyjaśnienia, co z nim robiłeś. Nie muszę ci wierzyć. Mógłby ci płacić.”. „Przepraszam, służę wieloma usługami, pomoc psychologiczna to moja główna specjalność, krzywoprzysięstwo nie jest wliczone w cenę.
Na drzwiach wejściowych jest kamera bezpieczeństwa” – powiedziała, wskazując na nią. „Mogę ci pokazać, kiedy przybył i kiedy wyszedł.”. „Psychologia, moja dupa? Jesteś wysokiej klasy dziwką. Powiem ci co, daj próbkę, spróbuj, a nie będę cię ciągał do sądu.”.
„To szantaż. To, co robię, jest legalne i wiesz o tym.” „Nazwij to szantażem, nazwij to psychologią, nazwij to, jak chcesz, kurwa. Wrócę jutro, żeby odebrać taśmę z kamery i możesz rozważyć moją ofertę”. Odwrócił się na pięcie i wyszedł. Zamknęła za nim drzwi.
– Jakie są szanse – mruknęła pod nosem. „Jakie są cholerne szanse? Anthony jest jego prawnikiem. Cholera.” - - - Miesiąc później Anthony, który cały dzień pracował w domu i studiował kilka trudnych przypadków, otworzył drzwi i zobaczył odzianą w skórę postać stojącą na stopniu. Kask i schowek sugerowały posłańca rowerowego.
Odsunął się trochę, żeby pozwolić jej uciec przed deszczem. „Proszę zdjąć hełm?”. – Och, oczywiście – odezwał się stłumiony głos. „Przepraszam, że dopiero do tego doszedłem, ale przy takiej pogodzie wolę to kontynuować.” „Zakładam, że jesteś jakimś posłańcem, a nie zamaskowanym zabójcą.” Hełm zsunął się i wypłynęła kaskada rudoblond włosów.
„Przepraszam”, powiedział teraz wyraźnie kobiecy głos, „zobaczyłem twoją werandę i pomyślałem, że poczekam, aż wyschnę.”. Antoni uśmiechnął się. „Myślę, że nie miałeś możliwości sprawdzenia, czy ktoś jest w środku. Masz szczęście, dzisiaj zaczynam późno. Co robisz, jeśli nikogo nie ma?”.
„Zostaw kartkę i oddzwoń. W tym przypadku muszę mieć podpis” – powiedziała, podając kopertę i notes z dołączonym długopisem. „Nie znam cię? Pracujesz dla Saundersa i Goddarda?”. „Tak. To dla nich.” „Wyczuwam tutaj przekręt” – powiedział, skanując adres.
„Myślę, że zaszła pomyłka. To jest skierowane do jednego z kolegów mojej żony. Czy mogę to podpisać?”. „Myślę, że tak, ale to dość pilne. Czy możesz się z nią w jakiś sposób skontaktować lub podać mi adres, pod który mogę dostarczyć przesyłkę?”.
„To ważne?”. „To sprawa sądu. Jest świadkiem w sprawie.
Musi dzisiaj otrzymać wiadomość.”. „Nie wiem, czym zajmuje się urząd” – powiedział. „To jedna z moich spraw.
Gdyby nie było cię na wyciągnięcie ręki, czytałbym gazety na ten temat. Dlaczego nie wejdziesz, a ja zobaczę, czy uda mi się ją złapać. Czy to zadziała? „. „Jasne, jeśli nie masz nic przeciwko.
Mogę tu poczekać, jeśli chcesz.”. Anthony skinął na nią i poprowadził ją. – Zrobię kawę.
Nie wiem, gdzie ona jest, ale Julie powinna wiedzieć. Ma wyciszony telefon, ale zwykle wraca po kilku minutach. Wskazał krzesło przy kuchennym stole i włączył ekspres do kawy. „Jak to przyjmujesz?”.
„Czarny, bez cukru”. Kiedy maszyna ożyła, wybrał numer, odczekał kilka sekund i odezwał się. „Kochanie, tu Anthony. Jest pilna wiadomość dla Angeli, coś związanego z byciem świadkiem w sądzie.
Nie otwierałem listu. Czy ktoś z Was może wrócić lub zadzwonić do biura.”. Wziął filiżanki z kawą. Myślę, że to powinno wystarczyć.
Przy odrobinie szczęścia wróci za kilka minut. Na jakim rowerze jeździsz?”. „Piaggio.” „Co to do cholery jest?”. „To hybryda typu plug-in. Podoba mi się to poruszanie się po mieście.
Posiada dwa koła z przodu, wygląda jak hulajnoga, ale jest stabilniejsza i bardziej ekonomiczna. Podoba mi się, że nie przypomina wyścigowego chłopca, więc nie ma idiotów, którzy próbują mnie gonić.” Anthony miał już ochotę zapytać o więcej, ale zadzwonił telefon. Rzut oka na tarczę pokazał imię Julie. „Cześć Kochanie.
Ktoś z naszego biura przyniósł tutaj list do Angeli; Chyba coś schrzaniłem, ale to pilne. Gdybym był w pracy, prawdopodobnie domyśliłbym się, co się dzieje. To jedna z moich spraw, pewnie ktoś w biurze przestawił adresy.”. Słuchał przez chwilę, po czym się zawahał. Anthony spojrzał na dziewczynę na motocyklu.
„Czy potrzebujesz odpowiedzi teraz?” położył telefon na stole, ustawiając go na głośnik. „Pani Goddard. Muszę wiedzieć, że Angela to przeczytała, powinna to podpisać.” W głośniku rozległ się głos Julie. „Lepiej, żeby któreś z was to przeczytało.”. Anthony oddał list dziewczynie.
„Szanowna Pani Evans” – przeczytała dziewczyna. „Z przykrością muszę Cię poinformować, że termin rozprawy, na której możesz zostać wezwany w charakterze świadka, został w krótkim czasie zmieniony. Potrzebujemy, abyś był w sądzie o dziewiątej rano w czwartek w tym tygodniu.
Przykro mi, że poruszono tę kwestię, ale muszę cię poinformować, że masz obowiązek stawić się, a jeśli tego nie zrobisz, możesz zostać wezwany do wezwania.” Nastąpiła długa pauza. „Słyszałeś to, kochanie?”. „Tak, cóż, myślę, że nie ma wyboru.” „Powiesz dzisiaj Angeli? Czy mam podpisać, że słyszałeś.”.
„Podpisz? Podpisz co?”. „Pani Goddard, w formularzu znajduje się pole, w którym pani Evans może się podpisać, aby potwierdzić, że otrzymała wiadomość i będzie obecna”. „Nie podoba mi się to znęcanie się.
Jest niepotrzebne. Muszą o tym wiedzieć”. Anthony spojrzał na dziewczynę, unosząc brwi, zaskoczony gwałtownością w głosie żony.
Dziewczyna wzruszyła ramionami, jakby chciała powiedzieć: „Bije mnie”. „Myślę, że to tylko formalność, miłość.” Z telefonu dobiegło westchnienie i wymamrotany dźwięk. "Co powiedziałeś?". „Zdajesz sobie sprawę, że mają na myśli jutro.” „Tak kochanie, wiem, kiedy jest czwartek.”.
Anthony podniósł papier, wziął pióro i podpisał. – Anthony, jesteś tam jeszcze? pochodziło z telefonu. "Tak.".
„To zdenerwuje Angelę, będzie potrzebować wsparcia. Prawdopodobnie powinienem zostać w mieście. Znajdę hotel. Zadzwonię do ciebie”.
Rozłączyła się. Kiedy Anthony spojrzał na dziewczynę, na jego twarzy pojawił się grymas, a w jego głowie zaczęły pojawiać się pytania. „Prawdopodobnie ma rację. Nigdy nie spotkałam Angeli, ale Julie mówi, że potrafi być krucha.
Julie często musi ją zastępować.”. "Co robi twoja żona?". „Praca doradcza. Nie wiem o tym zbyt wiele, zależy jej na poufności klienta.” Na twarzy dziewczyny pojawił się przebiegły uśmiech.
Wyszczerzył zęby. „Tak, wiem” – powiedział. „To obejmuje wiele grzechów.
Jest psychologiem, więc często jest to drażliwe, najlepiej nic nie wiedzieć, wtedy nie będę mogła wygadać się niewłaściwie.” „Wiarygodne zaprzeczenie; nie masz pojęcia, co ona robi… Mogę jeszcze kawę, czy musisz wracać do pracy?". Dziewczyna zrzuciła skórzaną kurtkę, odsłaniając pod nią elegancką bluzkę. „Robi się w tym gorąco" powiedziała. „Mogę przynieść ci coś zimnego.” „Kawa będzie w porządku.
Spędziłem późną noc i potrzebuję czegoś, co poprawi mi humor w ruchu ulicznym. Spojrzała na jego oczy na swoich nogach i uśmiechnęła się. „To tyle, ile dojdę, nawet jeśli są gorące”. „Są gorące” – powiedział.
powiedział: „Jakkolwiek na to spojrzeć.” „Zmieniając temat” – powiedziała – „dlaczego jesteś w domu?”. „Normalnie byłbym w biurze, ale czasami dzień w domu jest dobry pomysł. Jeśli mam dużo dokumentów do sprawy i nie chcę, żeby mi przeszkadzano. Napadałam na tę sprawę, wczoraj wieczorem otrzymałam wiadomość o zmianie daty.
„Przepraszam” – powiedziała. „Och, w porządku” – powiedział. „Potrafię sobie poradzić z przeszkadzającymi mi blondynami w skórzanych ubraniach”.
czas. Tak czy siak, to wpadka mojej firmy.”. „Chcesz być ostrożny, mówiąc takie rzeczy.” „Jakie wpadki mojej firmy?”. „Ten blondyn w skórze.
Twoja żona jest psychologiem, co by w tym czytała?”. Anthony zatrzymał się na chwilę, z filiżanką w połowie drogi do ust. „Boję się myśleć.”. Dziewczyna uśmiechnęła się. „Normalnie zdjąłbym skórę, ale spódnicę mam w biurze.”.
Rower hybrydowy mruczał. Anthony zamknął drzwi i próbował zadzwonić do Julie. Nie otrzymał odpowiedzi. - - - Julie patrzyła, jak jej telefon się rozjaśnia. Znowu Antoni.
Co powinna zrobić? Ten cholerny detektyw przyszedł znowu tydzień później. Na początku starał się być miły i udawał rozsądnego, ale potem zapragnął zrobić loda. Próbowała negocjować, przeciągać tę kwestię, próbując skłonić go do lepszego myślenia.
Aby sobie przypomnieć, podniosła taśmę. „Jesteś na służbie” – powiedziała na taśmie. „Nie powinieneś tego robić.” „Ty też nie powinnaś. Co by pomyślał twój mąż?”. „To nie ma z nim nic wspólnego.” „Kim on jest, kierowcą ciężarówki? Dużo poza domem?”.
"Nie twój interes.". „Rozbierz się dla mnie.” "Co?". „Rozbierz się dla mnie, chodź, pokaż mi skórę”.
Zdecydowała się na obciąganie w gorsecie. Cholernie zadbała o to, by utrzymać swój środkowoatlantycki akcent. Trudno było go utrzymać przy czymś tak prostym, facet był chciwy. Kazała mu się rozebrać i skierowała go twarzą w stronę kamery, podczas gdy ona klęczała przed nim. Nie mogła w żaden sposób uniknąć rozprawy sądowej.
Obciąganie czy nie, wróci po więcej, a gdy tylko odmówi, skończy się to w sądzie lub w miejscu publicznym, w ten czy inny sposób. Posiadanie go na filmie mogłoby się przydać. Co zrobiłby Antoni? Czy rozwiódłby się z nią? Ta myśl napełniła ją strachem. Bycie po części wysokiej klasy prostytutką, po części psychologiem relacji, który ma zapełnić luki w życiu seksualnym powstałe po kochanym, ale pruderyjnym mężu, to jedno.
Sama i na boisku to byłaby zupełnie inna sprawa. Po niemal godzinie pozbyła się detektywa, a gdy już zniknął, profesjonalnym okiem przejrzała taśmę; dobre oświetlenie, doskonałe rozpoznawanie twarzy, dobry dźwięk i brak ujęć, na których jej twarz byłaby wyraźna. Taśma wydawała się jej najlepszą obroną. „Mam cię w dupie” – mruknęła, powielając taśmę, przesyłając kopię do chmury i przechowując oryginał w swoim ognioodpornym sejfie. - - Że po południu Julie ignorowała telefony Anthony'ego i próbowała odwoływać spotkania do końca dnia.
Potrzebowała czasu do namysłu. Wyładowała wszystko z wyjątkiem jednej pary. Przybyli razem; on muskularny i przystojny, ona pełna życia i drobna. Dokumenty, które przesłali, były trochę niejasne, ale wszystkie badania lekarskie były czyste, więc mogła zabrać je tam, gdzie uważała za najlepsze.
Gdyby nie wisiała nad nią ta sprawa z dworem, spędzone popołudnie z parą, wchodzenie im do głów i improwizowanie byłoby świetną zabawą. Do diabła z detektywem i Anthonym; przez godzinę będzie się dobrze bawić, a potem znajdzie wyjście z tego bałaganu. Dziewczyna przejęła obowiązki. „Kocham George'a do granic możliwości” – powiedziała – „ale jest taki duży.
Próbowaliśmy kilka razy i jest to niezręczne. Dobrze się bawimy i dużo się śmiejemy, ale nie sądzę, że daję mu to, na co zasługuje . Chcę zobaczyć, jak rucha się z kimś, kto wie, co ona robi, i może przy okazji otrzyma kilka wskazówek.”. „Co o tym myśli George?”. „Och, robi, co mu każą.
A tak przy okazji, jestem Annette” – chichotała przez chwilę. „Przepraszam, chyba pytałeś George'a.”. Oboje odwrócili się, żeby spojrzeć na George'a, któremu pomimo swojego wyglądu i budowy udało się wyglądać na nieśmiałego. – Czy on ma wielkiego kutasa? – powiedziała Julie, starając się nie brzmieć na podekscytowaną.
„Zanim mi pokaże, czy mogę zapytać, czego chcesz od tej Annette?”. „Chcę zobaczyć, jak cię pieprzy. Chcę zobaczyć, jak to będzie, jeśli odpuści i wejdzie tak głęboko, jak tylko może. Myślę, że jeśli zobaczę, jak to się dzieje, może nie będę się tak bać.”.
„Więc to dla ciebie terapia? W porządku. Myślę jednak, że powinieneś popracować nad tym trochę ciężej. Co o tym sądzisz, George? Czy ona powinna mieć jednocześnie wibrator?”.
„Ona, hm, cóż, powinna…”. „Powinna być naga. Jestem pewien, że to właśnie planowałeś powiedzieć. Chciałbym, żebyście oboje byli nadzy. Chcę zobaczyć, jak bardzo cię podnieca.
Annette, to sprawa osobista, ale czy dawałaś mu robótki ręczne i robienie loda? Nie musisz się wstydzić, powiedz to technicznie.”. „Ręka tak, podobała mi się, ale myślę, że jest za duża na moje usta.”. Julie wstała i otworzyła drzwi do głównego salonu.
„Nie zwracaj uwagi na sprzęt, nie musimy z niego korzystać, chyba że chcesz. Są ekrany, może się za nimi rozejdziesz. Poczekam tu na ciebie. Ja też będę nagi i będziemy się dobrze bawić, to jest najważniejsze, dobrze się bawić, nie zamartwiaj się niczym.”.
Kiedy oboje wyszli zza ekranów, Julie z trudem powstrzymała chichot. „OK”, powiedziała Julie, widzę problem.”. „Czy jest największy, jaki kiedykolwiek widziałeś?” Głos Annette był niczym więcej niż drżącym szeptem. Julie wzięła ją w ramiona i mocno uściskała. „Nie, wcale.
Jest duży, ale miałam większy. Myślę, że potrzebuje odrobiny podniecenia, zanim będę nad tobą pracować.”. Kiedy mówiła, Julie opadła na kolana i wzięła penisa George'a do ust, drażniąc się wargami i językiem, bawiąc się nim i jednocześnie trzymając jego jądra . – Chodź tu, Annette – powiedziała.
„Trzymaj jego kutasa i włóż go do moich ust, ty wykonaj robotę, nie pozwól mu nic zrobić.”. Annette dołączyła do Julie na kolanach i ostrożnie wzięła puchnący organ w swoją małą rączkę. „Wyluzuj, chcę, żebyś użył moich ust jako zabawki. Zatrzymam cię, jeśli nie będę mógł tego znieść.”.
Palec Annette owinął się wokół dwóch trzecich obwodu i zaczęła go budzić aż do pełnego obrzmienia. „Nie wstydź się dziewczyno, zajmij się tym. Pamiętaj, że to zabawka”. „Myślałem, że jesteś zabawką?”. Julie roześmiała się i spojrzała na George'a.
„Masz tu bystrą dziewczynę.”. Pierwsze kilka cali było łatwe; Julie nie miała problemu z przesunięciem urządzenia do połowy i wydawaniem celowych dźwięków siorbania, starając się brzmieć hałaśliwie i entuzjastycznie, zanim go wypchnęła. „OK, to krok pierwszy.
Podobało wam się to obojgu?” Nastąpiła pauza, żadne z nich nie wiedziało, co powiedzieć. Julie przyciągnęła Annette do siebie i szepnęła jej do ucha. „Następny moment jest trudniejszy i wtedy pojawia się doświadczenie. Muszę rozluźnić gardło i uważać, żeby się nie zakrztusić. To się może zdarzyć, a kiedy nawet zwymiotuję, co było zawstydzające.
„Śniadanie było dawno temu, więc wszystko powinno być w porządku” – powiedziała, wiedząc, że jest dla nich szorstka, ale mimo to napierała. „Chcę, żebyś trzymał mnie za gardło, nie ściskaj, poczuj, jak się rozluźnia. Nie mogę tego wyjaśnić w trakcie, bo moje gardło będzie pełne kutasa George'a.
Dobra? Więc śmiało, baw się nim, a kiedy będziesz gotowy, zrób to.” Annette była nieśmiała i zdenerwowana i wbrew swojej zwykłej technice Julie nie patrzyła na George'a dłużej niż tylko od czasu do czasu, nie spuszczając wzroku z Annette. Julie owinęła dłoń wokół penisa z drugiej strony, tak że jej palce splótły się z palcami Annette i wsuwały i wypychały nabrzmiały narząd. Kiedy wciągnęła go do połowy, wzięła głęboki oddech i sięgnęła po niego, przełykając podczas naciskania przesunął się do przodu, nie pozwalając Annette na wzdrygnięcie.
Po dziesięciu sekundach jej usta znalazły się na jądrach George'a. Ręka Annette uwolniła się, gdy dotarła do ust Julie, więc ujęła ją drugą ręką i przycisnęła maleńkie palce do gardła, pozwalając Annette poczuć relaks. kilku szturchnięć do przodu i do tyłu wystarczyło do pierwszego biegu, zanim Julie odepchnęła George'a i złapała oddech. "Zdobyć?". „Mhm, ale nie wiem, czy mógłbym to zrobić.”.
„To wymaga praktyki, ale masz świetną zabawkę do pracy. Zrelaksuj się na chwilę, proszę, George. Połóż się na kanapie, a ja porozmawiam z twoją dziewczyną.”.
Julie poprowadziła Annette przez pokój. „Jest duży, ale nie niemożliwy. Czy kiedykolwiek myślałeś o ćwiczeniu na kimś innym?”. Annette nakarmiła się i spojrzała na podłogę. „Wiem, że to brzmi jak oszukiwanie, ale zrobiłbyś to dla niego.”.
„Gdzie znajdę…”. „Mogę ci pomóc. Mam tu wszystkie rozmiary.
Jeśli masz czas i pieniądze, możesz spędzić ze mną trochę czasu i wspiąć się na wyższy poziom. Mógłbym cię nauczyć wielu innych rzeczy. Pomyśl o tym.”.
„Nie wiem. Czytam historie o żonach, które kontrolują swoich mężów i uprawiają seks z innymi mężczyznami, ale nie jestem pewien, czy to ja.”. „Jest mnóstwo różnych historii” – powiedziała Julie. „Zwykle żona szuka większego kutasa, bo jej mąż jest za mały. George byłby dokładnie tym, czego szukałyby te kobiety”.
Przyjrzała się twarzy Annette. „Nie sądzę, że stracisz go na rzecz jakiejś szalonej teściowej, oni oczekują wydajności i rozmiaru, a George jest trochę nieśmiały, prawda. Najważniejszą rzeczą, aby to wszystko zadziałało, jest to, że że trzeba się kochać i rozumieć od środka i na odwrót.
Bez tego źle się to kończy.”. Annette zachichotała, zmęczona zawstydzeniem i przez sekundę nie mogła mówić. „Mogłeś zatrudnić George'a, gdyby ćwiczył, byłoby to zmianą w porównaniu z zatrudnieniem mnie, miałbyś pieniądze, a George nadal miałby satysfakcję.”.
Julie obserwowała twarz dziewczyny, gdy mówiła. „Na razie pozwól, że nauczę Cię, jak radzić sobie z Georgem, zawsze możesz wrócić na zajęcia dla zaawansowanych.”. Zakładając, że nie stracę Anthony'ego, w przeciwnym razie mogłabym dołączyć do kolejki, pomyślała. Aneta uśmiechnęła się. „Mmmmm, tak, proszę, zróbmy to w ten sposób.” „Czy kiedykolwiek związałeś George'a?”.
"NIE.". „Cóż, jeśli mamy zamiar wbić ci to coś, musimy się upewnić, że nie może się za bardzo ruszać.”. „Chciałam, żeby cię przeleciał”.
„Wiem i zrobię to, ale tu chodzi tylko o ciebie. Nie może tu przychodzić i pieprzyć mnie codziennie, a ja nie będę z nim sypiać każdej nocy. Jeśli sprawia mu przyjemność pieprzenie się ze mną, a mam nadzieję, że tak będzie, to jest raczej nie będę chciał rezygnować z seksu. Chcę ci pomóc, dziewczyno, a to oznacza doprowadzenie cię do formy, chyba że uda ci się go tak opanować, żeby był zadowolony z okazjonalnych smakołyków i ręcznych prac. Czy on używa na tobie ust? Czy masz od niego orgazmy?”.
„Ma świetne usta i mnie uwielbia. Wiem, że byłoby miło, gdyby mógł mnie przelecieć, ale nie chcę, żeby się wyprzedził.”. „Więc patrzysz na małżeństwo kobiet z facetem z dużym kutasem. To dla mnie coś nowego.”. Annette zakryła usta, żeby powstrzymać chichot.
„On mnie kocha, zrobi wszystko, o co go poproszę. Bardzo chciałabym go przelecieć, ale to mnie przeraża. Chcę zachować to, co mam, więc to był najlepszy plan, jaki mogłam zrealizować.”.
Julie podeszła do George'a. „Nie wstawaj, kochanie. Wiem, że proszę o wiele, ale chcę, żebyś mi zaufała. Powinniśmy odbyć kilka sesji poradnictwa dla was dwojga, do czego mam kwalifikacje, ale nie mam Możesz o tym pomyśleć później.
Nie jestem skąpy, ale jeśli mnie potrzebujesz, jestem tutaj. Zerknęła na nich oboje, obserwując ich reakcję na jej rzeczowy głos; nic się nie zmieniło, nikt nie wzdrygnął się na wzmiankę o pieniądzach. „Teraz, George” – wymruczała – „chcę, żebyś zaufał Annette i mnie. Połóż się na kanapie, podczas gdy ja cię przywiązuję, bo z kutasem tej wielkości nie możemy ryzykować, że będziesz nadmiernie podekscytowany i poruszysz się w niewłaściwym momencie.
Czy jesteś na to gotowy?”. George spojrzał na Annette, ona wyciągnęła rękę i ujęła go za rękę, a on wydawał się na chwilę odprężony. „Rób tak dalej” – powiedziała Julie. „Ty też powinnaś go pocałować.
Chcę, żeby wszystkie przyjemności, jakie sprawia mu przyjemność, kojarzyły mu się z tobą, a nie ze mną.”. Zaciągnęła szerokie paski wokół jego ciała, które były przymocowane do znajdującej się pod spodem kanapy. Dwie skrzyżowały się z jego udami, a kolejna leżała płasko na kościach biodrowych, a czwarta została umieszczona na ramionach, pozwalając mu swobodnie oddychać, ale nie mogąc się poruszać.
„Teraz pocałuj go, jakby był najseksowniejszym facetem na świecie.”. Julie pochyliła się i ponownie ssała kutasa George'a, tym razem pracując nim, aż stał się twardy, po czym zakryła go prezerwatywą. „Czy widziałaś go kiedyś większego?” „Nie” szepnęła Annette. Julie wspięła się na kanapę, odwróciła się do George’a, usiadła w pozycji kowbojki i zaczęła przesuwać się w stronę jego kutasa, unosząc się tuż nad nim go, pozwalając główce musnąć wargi jej cipki.
„Włóż go we mnie.” Annette przestała całować na sekundę i odwróciła się, by chwycić kutasa George'a, trzymając go sztywno i pionowo, gdy Julie opadła na niego. „Teraz, ponieważ jest wysoki a ty jesteś niski, możemy spróbować czegoś sprytnego. Połóż się na nim. Wejdź na górę i rozłóż nogi po obu stronach mnie.
Pocałuj go, przyciśnij swoje piersi do jego klatki piersiowej, chcę, żeby to było tak, jakby cię pieprzył.”. Gdy tylko znalazła się na miejscu, Julie sięgnęła między nogi Annette i musnęła jej cipkę, wkładając palce, a następnie kciuk, tak aby jej palce były swobodnie znaleźć swoją łechtaczkę. Julie bawiła się z Annette, kołysząc się w górę i w dół na George'u, pozwalając jego kutasowi penetrować ją i masować go mięśniami pochwy na minutę, ciesząc się tym, co miał George, ale upewniając się, że on to robi. nie eksploduje zbyt wcześnie.
„Pocałuj go, kochaj go za wszystko, co jest warte, to jest uczta, którą mu dajesz, spraw, by była najlepsza, jaką zna.” Julie sięgnęła do małego stolika obok kanapy i pociągnęła zdjął materiał przykrywający, aby odsłonić całą gamę wibratorów. Najpierw wybrał jeden średniej wielkości, posmarował go lubrykantem i wsunął w wejście Annette tam, gdzie wcześniej znajdowały się jej palce, wsuwając go i wysuwając, aż wszystkie znalazły się poza zasięgiem wzroku. Odsunęła się i wsunęła go jeszcze raz, i jeszcze raz, po czym wyciągnęła i zaczęła dotykać łechtaczki, sięgając drugą ręką po większe wibrator.
Przez cały czas kołysała się i ocierała o kutasa George'a, aż poczuła poruszenie pod zmianą tonu. Zwolniła swoje ruchy, trzymając go blisko i w napięciu, podczas smarowania i wkładania większego dilda. Julie przesunęła ręką po tyłku Annette, gładząc ją i bawiąc się nią, podczas gdy ona rozluźniała więcej wibratora w środku, utrzymując pulsujący rytm. Kolejne pół tuzina pchnięć wypełniło ją prawie w całości, gdy Julie, ze sprawnością fizyczną, z której była tak dumna, że później tego samego dnia musiała to jeszcze raz zobaczyć na wideo, zsunęła się z George'a, wyciągnęła penisa z Annette i niemal płynnym ruchem zdjął prezerwatywę i wsunął kutasa George'a w Annette.
Złapała Annette za biodro i przycisnęła ją do kutasa, łapiąc wzrok George'a i mrugając do niego, gdy odsunęła się na bok. Dostrzegła wyraz zrozumienia i zachwytu na jego twarzy, gdy nacisnęła szybkozamykacz na paskach udowych i biodrowych, pozwalając mu na wystarczający ruch, aby się trochę podciągnąć i wjechać w Annette. Sięgnęła w dół i ścisnęła jądra George'a, aby go zachęcić, a następnie przeciągnęła kolejny pasek przez oba, tak aby Annette nie mogła uciec.
Odwracając się i obserwując, Julie była nieco zaskoczona, że minęło kilka minut, zanim Annette krzyknęła, a George dostał konwulsji. Zostawiła je związane razem na kolejną minutę, zastanawiając się, czy Annette wiedziała, co się stało. Podeszła, uklękła u wezgłowia łóżka i podniosła głowę Annette z ust George'a. – Myślałam, że mówiłeś, że nie możesz go zabrać. Annette wyglądała na zmieszaną.
Julie odwróciła głowę w bok i pocałowała ją. „Przez ostatnie pięć minut jego kutas wypełniał cię i nie wygląda na to, żebyś pękła w szwach.”. „Jak? Jak to zrobiłeś?”. „Umiejętności i doświadczenie – za to płacisz.” Julie obeszła kanapę, odpinając paski Annette.
„A teraz chwila prawdy. To twoja ceremonia coming outu. Annette, czy masz dość energii, żeby przyjąć pozycję kowbojki, tak jak ja na początku?”. Annette próbowała się podnieść, a Julie pomogła.
„Po prawej stronie jest stopień, postaw na nim jedną nogę.”. Julie pomogła Annette zejść z kanapy, pozwalając jej poczuć, jak wysuwa się z niej kutas George'a. – Czy on lubi cię lizać? wyszeptała. „Zanim go rozwiążemy, możesz dać mu smakołyk w postaci ciasta z cipką.”.
Annette odwróciła się do Julie i zarzuciła jej ręce na szyję. – No dalej – powiedziała Julia. „Jeśli chcesz, żeby był uległy, teraz masz szansę dać mu smakołyk, gdy nie może się poruszać, nauczyć go, do czego służą jego usta.
Może kontynuuj z nim, mam rzeczy do zrobienia, zrobię to wróć za dziesięć minut.”. Patrzyła na monitorze w swoim pokoju biurowym, jak Annette raz po raz całowała George'a, a potem pochyliła się, by włożyć mu jeden ze swoich sutków do ust. Julie włączyła dźwięk.
„Byłaś fantastyczna, kochanie, i dzięki Angeli wszystko zrozumiałem, ale nie chcę, żebyś wpadł na jakieś głupie pomysły. Bycie pieprzonym było bardzo miłe i jeśli będziesz dobry, pozwolę ci to zrobić jeszcze raz, ale w tej chwili martwię się, jak bardzo wycieknę po całym samochodzie, więc możesz mnie umyć przed wyjazdem.”. Wspięła się na kanapę, zajmując pozycję sześćdziesiąt dziewięć.
„Ty oczyścisz mnie, a ja posprzątam ciebie. To sprawiedliwe, prawda.” Julie nie słyszała odpowiedzi George'a, ponieważ jego twarz była zatkana, a Annette była zajęta czyszczeniem jego kutasa. Do tego czasu potwór się skurczył i Annette nie miała trudności z wciągnięciem większości do ust bez konieczności głębokiego głębokiego gardła.
Julie wyłączyła dźwięk. Co do cholery mogę zrobić z Anthonym? Spodziewa się w sądzie mitycznej Angeli, więc jeśli się pojawię, będą kłopoty. Jeśli powiem mu wszystko, to całe jego życie zostanie wyrzucone w powietrze w trakcie sprawy sądowej. Będzie miał zawroty głowy i to może wytrącić go z równowagi. Nigdy by mi nie wybaczył, gdyby przegrał sprawę.
Na monitorze widziała, jak Annette bierze George'a z powrotem do ust i zaczyna ssać go z powrotem do życia. Nacisnęła przycisk mikrofonu. – Dobrze – powiedziała.
„Wyłączam teraz monitor. Pobiegaj po tym miejscu przez kwadrans. Ciesz się.”. Wyłączyła monitor, ale zostawiła kamerę włączoną, wiedząc, że w pewnym momencie będzie musiała zaspokoić swoją ciekawość. Przez kilka minut siedziała prawie bez ruchu, zapisując tajemnicze notatki w notesie przed sobą.
Podniosła słuchawkę. „Witam? Czy mogę porozmawiać z Marion, proszę. Cześć, Julie Goddard. Czy mogę cię odciągnąć od tego, co robisz później tego popołudnia. Potrzebuję pracy przy metamorfozie.
Ile ci zapłacą? W takim razie podwoję stawkę. Piąta trzydzieści. Strzyżenie, zmiana koloru, trochę brwi i dużo makijażu. Nastąpiła pauza, a potem się roześmiała.
„Nie sądzę, że mam czas na chirurgię plastyczną, kochanie, ale niektóre z tych lateksowych teatralnych rzeczy, które robisz, mogą być konieczne. Jutro muszę być kimś innym. Cóż, tak, gdybyś też miał czas z samego rana, tak fantastyczny.". Odłożyła telefon, sprawdziła zegar i zrobiła więcej notatek. Nieco później rozległo się pukanie do drzwi.
Otworzyła je i znalazła Annette i George'a, teraz ubranych i chcących wyjść. „Czy tego chciałeś i czego się spodziewałeś?”. Aneta roześmiała się.
„Nie, wcale, ale znacznie lepiej.” „A co z tobą, George?”. „Nie mogło być lepiej. Czy moglibyśmy przyjechać kiedyś jeszcze raz. Zobaczenie tego pokoju to…”.
„Przytłaczające” – stwierdziła Annette. „Dla nas obojga, ale teraz dokonaliśmy przełomu, dzięki tobie chcielibyśmy przemyśleć i zobaczyć, gdzie jeszcze moglibyśmy to zastosować.”. "Dla mnie nie ma problemu." Julia odciągnęła Anetę na bok.
„Nie znęcaj się nad nim za bardzo. Musisz dowiedzieć się, gdzie czerpie najwięcej frajdy. Im bardziej mu się to podoba, tym lepiej dla ciebie.”. „Jesteś jakimś psychologiem?”. „Tak, i wyszkolonego doradcy, ale nie narzucam swoich kwalifikacji na ścianę”.
– Masz dla mnie jakąś radę? powiedział George. Julie przyciągnęła go do siebie i pocałowała, nie spiesząc się, czyniąc to długim i powolnym. „Wykorzystuj mądrze tę rzecz, którą posiadasz, zachowaj dla niej to, co najlepsze..
To wszystko jest wymyślone! Nic się nie wydarzyło! Więc bądźcie fajni!…
🕑 16 minuty Powieści Historie 👁 1,767Lecąc ulicą w moim Priusie! W kierunku więcej miłości. Tym razem wracałem na zachód, ale zatrzymałem się na południu. Tym razem poznam prawdziwą Południową Damę, że tak powiem!…
kontyntynuj Powieści historia seksuJadąc drogą! Poruszałem się na południe i spędzałem czas z moimi małymi kwiatami i babeczkami. Każdy okazał się świetny w uprawianiu miłości. Być może była to konsekwentna cecha…
kontyntynuj Powieści historia seksuZaprzyjaźniłem się również z wieloma osobami. Z wieloma z nich szyfrowałem. Wiesz, gdzie uprawiasz seks online z inną osobą w czasie rzeczywistym. Może nigdy tak naprawdę nie wiesz, kim oni…
kontyntynuj Powieści historia seksu