Rick poznaje rodziców Patty.…
🕑 11 minuty minuty Powieści HistorieRick i ja unikaliśmy dramatu, którego obawialiśmy się, że nasze dzieci mogą nas zmusić, gdyby wiedzieli, że się widujemy. W rzeczywistości Kellie z Brandon udzieliła mu wszelkiego rodzaju informacji o mnie, aby uzyskać niespodziewane niespodzianki. Kupił bilety do złotego kręgu, aby zobaczyć Dianę Krall.
Wysłał mi koszyk świec, które zapalałem w całym pokoju, ilekroć przychodził na sesje maratonu. Zaskoczył mnie domowej roboty gnocchi i sosem Marinara, moim ulubionym i najlepszym, jakie kiedykolwiek jadłem. Brandon podał kilka wskazówek na temat swojego ulubionego piwa, ulubionych cygar i powiedział mi, żebym nigdy nie przeszkadzał mu, gdy oglądał piłkę nożną. Brandon mylił się co do piłki nożnej.
„Po to są rejestratory DVR” - powiedział Rick, kiedy pojawiłem się nago z sześciopakiem swojego ulubionego IPA i Macanundo. Jednak największą przeszkodą do pokonania byliby moi rodzice. Ponieważ Brandon miał spędzać tydzień między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem w domku jego taty na północy z Kellie, planowałem spędzić kilka dni świątecznych z moimi rodzicami w Sarasocie.
Rick nalegał, by do mnie dołączyć. „Boże Narodzenie? Z moimi rodzicami? Naprawdę?” Zapytałam. „Czy na pewno chcesz to zrobić? Zostaję tylko kilka dni.” „Wiem” - powiedział.
„Poznałeś już moich ludzi i chciałbym poznać twoją. A ponieważ jest na Jamajce, myślałem, że możemy spędzić kilka dni i zadzwonić w nowym roku…” krzyknąłem. Skoczyłem w jego ramiona. Obrócił mnie, aż oboje prawie upadliśmy na podłogę. Zarezerwował pokój w kurorcie all-inclusive, który był tylko dla par.
To będzie fantastyczne, o ile będziemy w stanie przetrwać czas z moimi rodzicami. Byli świetnymi ludźmi, tyle że ja wciąż byłem ich dzieckiem i byli tak samo nadmiernie zaangażowani, nadopiekuńczy i wścibscy, jak wtedy, gdy byłem w wieku Brandona, i nalegali, abyśmy zostali z nimi… w oddzielnych pokojach. Miałbym pokój gościnny, a Rick dostawał łóżko w pokoju telewizyjnym. „Będziemy tam tylko cztery dni” - powiedział Rick. „A jak długo minęliśmy bez seksu od następnego dnia po Święcie Dziękczynienia?” Zapytałam.
„Siedemdziesiąt sześć i pół godziny, tylko dlatego, że nie było mnie na dwa dni, aby zobaczyć się z klientem w Atlancie” - powiedział. I oczywiście moi rodzice nalegali na odebranie nas z lotniska. Nie moglibyśmy uciec, aby dostać, gdybyśmy chcieli.
Zasadniczo bylibyśmy zamknięci pod czujnym okiem moich rodziców. „Po co marnować pieniądze na samochód?” Tata powiedział z niewłaściwym poczuciem dobrego uczynku, kiedy odebrał nas z lotniska. „Z przyjemnością zabierzemy Cię w dowolne miejsce”. Pierwszym miejscem, do którego chciałem pójść po wyjściu z samolotu, był sklep monopolowy. Oczywiście mama zrobiła zamieszanie.
„Kochanie, nie ma powodu, abyś coś nam dawał” - powiedziała mama. „Pamiętaj, że przestaliśmy pić po tym, jak tata przeszedł na emeryturę. Zbyt wielu jego przyjaciół zaczęło padać martwych po tym wszystkim, jak pili tak dużo, jak byli tak młodzi, jak ty i Rick. I odkąd wycinamy czerwone mięso i wieprzowinę z naszej diety, mamy nigdy nie czułem się lepiej ”.
Nawet oczy Ricka przewróciły się na tę uwagę i mocno ścisnęły moją rękę, gdy jechaliśmy na tylnym siedzeniu buicka moich rodziców. Na szczęście tata nie posłuchał wskazówek mamy i wjechał do sklepu monopolowego tuż przed przekształceniem się w rozwój „aktywnych dojrzałych dorosłych”. Tata zabrał Ricka na golfa, a ja i ja zostaliśmy z powrotem, żeby zrobić świąteczne ciasteczka. Oczywiście miała sto dwadzieścia pytań na temat Ricka i sto dwadzieścia powodów, by bać się, że „będę stabilny” po tak krótkim czasie. Bała się, że weźmie mnie za moje pieniądze.
(Dobrze sobie radził jako mały prawnik.) Bała się, że jeśli się pobierzemy, zdradzi mnie przy każdej okazji, tak jak zrobił to mój były. (To była była Ricka, która przespała całą noc zanim się rozwiedli.) Kazała mi obiecać, że zostanie sprawdzony, zanim zdecydujemy się uprawiać seks. (Omówiliśmy już ten temat w lipcu.) W tym momencie potrzebowałem wódki i lemoniady podwójnie. Mama powiedziała mi, że była dopiero trzecia po południu.
Na szczęście mama i tata zjawili się o dziewiątej. Rick i ja poszliśmy do pokoju telewizyjnego. Mama otworzyła drzwi bez pukania, aby życzyć nam dobranoc i zostawiła otwarte drzwi, kiedy wyszła.
Najwyraźniej zasada „otwartych drzwi” z czasów, gdy Fred przychodził, by spędzać czas i oglądać telewizję, kiedy byłem nastolatkiem, nadal obowiązywała. „Więc jak było w golfa?” Zapytałem Ricka. "Golf?" drwił. „Poszliśmy do klubu na burgery i single malty. Twój stary praktycznie wypił mnie pod stołem i zabrał za 50 w pokera.
I naprawdę uwielbiał cygara, które mu dałem”. Prawie wyplułem drinka i dałem mu piątkę. „Masz taki zły wpływ” - powiedziałem. „A ty jesteś taką złą dziewczyną”, roześmiał się.
„Chodźmy na patio, żeby mieć moje cygaro”. Wybiegłem z pokoju do kuchni, zanim wyszliśmy na zewnątrz. Rick zauważył w lodówce miskę resztkowego lukru kremowego.
Pociągnął mnie za ramię, zanurzył palec w misce, pokrył moje usta lukrem. Nie spieszył się, ssąc i oblizując go z moich ust, przez co topiłam się jak lukier na jego języku. „Mmm, dziewczyno, jesteś jedną smaczną piernikową dziewczyną”, jęknął. „Masz trochę posypki?” Pociągnąłem za, aby chwycić posypki, a potem z powrotem do lodówki, by wziąć słoik resztek wiśni Maraschino. Pomachałem im przed jego twarzą.
„Jeśli jesteś dobry, pozwolę ci strzelić moją wiśnią”, powiedziałem niegodziwie. Umieściliśmy lodówkę i szafki, aby znaleźć wszystkie rozkładane artykuły spożywcze, które mogliśmy znaleźć, i wymknęły się na patio. Noc była kompletnie ciemna, dzięki czemu łatwo było wyjść niezauważeni na zewnątrz, o ile milczeliśmy. Rick wziął więcej szronu, podniósł koszulkę i rozłożył ją na moich otoczkach, pozostawiając lokówkę na czubku sutka i posypując ją posypką.
Spokojna część nie byłaby taka łatwa, gdyby nalegał, aby ją pożreć. Uznałem, że zemszczę się na jego płatku ucha odrobiną szronu i szepcząc: „Zjedz mnie”, kiedy go wylizałem. „Och, kochanie, chcę, ale tutaj?” on zapytał. „Dlatego zostawiłam spódnicę i majtki zdjęte” - powiedziałam potrząsając puszką bitej śmietany.
Rick chwycił puszkę z ręki, podniósł mnie na blat stołu na patio, podciągnął spódnicę ponad talię i wyrzucił krem na szczelinę. Rozłożył moje nogi, gdy lekko zlizał górną warstwę kremu czubkiem języka, unikając kontaktu z wewnętrznymi fałdami i łechtaczką. „Poliż mnie, proszę” błagałam niemal cichym szeptem.
„Uwielbiam to, kiedy błagasz” - powiedział, puszczając puszkę jeszcze raz, między moje nogi. Jego język znów się na niego rzucił, tym razem nieco bliżej moich delikatnych tkanek. Jego usta, język i oddech były tak blisko, że bezlitośnie drażniły się moje zakończenia łaskotania nerwów. Czuli się jak tysiące zwarć iskier elektrycznych. Położyłem wiśnię Maraschino na szczycie łechtaczki i zażądałem: „Zjedz to, cholera!” Jego język szybko otrzepał każdy ślad bitej śmietany jak szpatułka z moich warg sromowych, ale postanowił obejść moją łechtaczkę.
Moje nogi trzęsły się i drżały w mocnym uścisku, jaki miał, kiedy rozdzielił moje nogi. Bez słów, bez dźwięku, starałem się jak najlepiej rzucić cipkę w jego twarz, aby o tym powiedzieć. Chciałem, żeby wyssał wiśnię i resztę bitej śmietany z mojego łechtaczki i upewnił się, że wszystko zniknęło. Każda jego część, a potem jeszcze trochę. Wyciągnął twarz z moich nóg, wstał i rzucił mi przebiegłe spojrzenie.
Zdarł mi spódnicę, podciągnął koszulę pod pachy i chwycił butelkę syropu czekoladowego. Zakrył mi usta dłonią, a po mojej skórze sypał słodki, lepki ślad od kości łonowej do brzucha, upewniając się, że na każdym sutku pozostawia zdrową kupkę płynnej mlecznej czekolady. Miałem bardzo dobry pomysł, jak dokładny będzie, gdy jego język podąży czekoladowym szlakiem. Nogi miałam wciąż podparte i podatne, a pięty wbiły mi się w szczękę tatusia na szczycie stołu, gdy jego ciepły język nie spieszył się z czyszczeniem mojego ciała. Nie spieszył się, delektując się każdym sutkiem, liżąc i ssąc każdy.
Im głośniej próbowałem jęczeć, tym mocniej przycisnął dłoń do moich ust. Czułem, jak bita śmietana na łechtaczce topi się i kapie. Zakneblowany i bezdźwięczny, złapałem jego wolną rękę i wskazałem jej łechtaczkę. Skupił się na moich sutkach, pożerając je i gryząc, jakby chciał zająć pierwsze miejsce w konkursie jedzenia lodów. W końcu zajął się ssaniem mojej łechtaczki, bardzo dokładnym językiem, żeby oblać każdą odrobinę śmietany, soku wiśniowego i moich własnych soków miłosnych, które obficie mnie wylewały.
Kiedy pociągnął, a ja wypuściłem ostatni oddech, posłał mi przebiegły uśmiech i powiedział: „Moja kolej!” Zsunął spodenki, usiadł na jednym z krzeseł i kapał kilka kropel syropu czekoladowego na czubku swojego penisa, który stał wyprostowany i wysoki. Oczywiście wiedziałem, czego chce, i mogłem też zagrać w jego grę. Wziąłem kciuk i dwa palce i bawiłem się jego kutasem na dole jego trzonu, ledwo go pociągając i delikatnie podnosząc.
Podniosłem na niego oczy i uśmiechnąłem się do niego, nie spiesząc się. „Cholera, kobieto, wiem, że tego chcesz” - powiedział. Kiwnąłem głową i wciąż na niego patrzyłem, podczas gdy droczyłem się z jego trzonem, zwiększając prędkość i moc, i czując, jak staje się większy, mocniejszy i bardziej jędrny z moim dotykiem. W końcu otworzyłem usta i opuściłem głowę tylko po to, by wypuścić długi, lekki i ciepły oddech na jego woreczku, jednocześnie poruszając palcami w tę iz powrotem. Kiedy wygiął plecy w łuk, odchylił głowę, by zacisnąć zęby, i chwycił jak najmocniej ramiona fotela, w końcu zlitowałem się nad nim i wziąłem głowę jego penisa do ust.
Kiedy już miałem wziąć język, by polizać syrop, który kapał mu po szybie, zaczął się śmiać. „Nie mogę tego zrobić,” ledwo powiedział przez stłumiony śmiech. Spojrzałam na niego i zapytałam: „Co masz na myśli?” Rick nie powiedział ani słowa. Nie mógł powiedzieć ani słowa. Robił wszystko, co mógł, by powstrzymać się od popchnięcia jelita… tupania nogami i zakrywania ust, by powstrzymać wybuchowy śmiech… ale w końcu dostałem odpowiedź.
W pewnej odległości od boku domu usłyszałem, jak mój tata mamrota coś w oddali, a potem trzask ręki i krótki, ostry, wysoki dźwięk. Oboje zakryliśmy usta i zaczęliśmy chichotać jak dzieci w wieku szkolnym. Potem usłyszeliśmy kolejny klaps i głośniejszy okrzyk, a tym razem uspokajające: „Och, kochanie”. Oboje zaczęliśmy się śmiać, dopóki nie powiedziałem: „Nie mogę tego słuchać!” Nigdy nie wyobrażałam sobie, że moja mama uprawia seks, nie mówiąc już o laniu i lubieniu tego. Rick chichotał.
„Do diabła, myślę, że to jest fajne”, powiedział, prawie na krawędzi śmiechu w niekontrolowany sposób. „Mam nadzieję, że nadal będę ścigał ogon i walił mnie w tyłek, gdy będę w ich wieku”. „Poważnie, nie mogę tego słuchać” - powiedziałem, chwytając wszystko, co mogłem, w ramiona i zabierając z powrotem do kuchni.
"Daj spokój. Pomóż mi posprzątać. ”Rick chwycił mnie obiema rękami za talię i powiedział:„ Och, posprzątaj, zrobię to.
Ostatni pod prysznicem to zgniłe jajko. ”..
Julie wraca do pracy, szkoląc Adriana i Mary.…
🕑 34 minuty Powieści Historie 👁 1,347"Dobrze?" powiedziała Julie, kiedy Anthony odłożył list, „co myślisz?”. „To zachowanie nie do obrony”. "Masz na myśli gliniarza?". – Tak – powiedział. „Tak się cieszę, że…
kontyntynuj Powieści historia seksuNastępna impreza i zamiana par…
🕑 17 minuty Powieści Historie 👁 2,060– Mam nadzieję, że na nikogo nie wpadniemy – powiedziała Alice, gdy szykowały się do opuszczenia mieszkania. - Dlaczego? Nic nam nie będzie, to tylko kilka pięter - odpowiedział Charles.…
kontyntynuj Powieści historia seksuPowrót do życia.…
🕑 20 minuty Powieści Historie 👁 1,374Postanowienie noworoczne – czerwiec. Wpis do dziennika – w ciągu ostatnich kilku tygodni przychodziło mi do głowy wiele pytań i szczerze mówiąc, w tej chwili nie mam żadnych odpowiedzi.…
kontyntynuj Powieści historia seksu