Anne zalicza ocenę

★★★★★ (< 5)

Uczennica osiąga pełnoletność…

🕑 48 minuty minuty Pierwszy raz Historie

Zadzwonił dzwonek; wyciągając osiemnastoletnią Anne ze snu na jawie. Szkoła była taka nudna, a ona była tylko nastolatką. Mundury były do ​​niczego. Brzydki.

Cienki materiał jej kraciastej wełnianej spódnicy drapał skórę jej ud. Nienawidziła białych bawełnianych koszul i głupich klasowych krawatów, które trzeba było starannie zawiązać i dopasować do kołnierza. Niebieskie podkolanówki, które nieustannie opadały, i głupie czarne oksfordy, które dopełniały całość. Zebrała swoje książki i świadomie przytuliła je do piersi.

Zaczęła pokazywać się, gdy skończyła jedenaście lat i była pierwszą, która dostała piersi wśród swoich przyjaciółek. Teraz wypełniła swój mundurek lepiej niż inne dziewczyny w szkole. Wiedziała, że ​​niektórzy nauczyciele byli zazdrośni o jej figurę. Widziała to w ich oczach. Była jedną z najniższych dziewczynek w szkole, mierzyła cztery stopy i jedenaście cali, ale miała już kobiecą figurę.

Biodra, które wyginały się z jej wąskiej talii. Długie, czarne włosy, które nosiła, wiązała na kokardę, zwykle różową lub czerwoną, w zależności od jej nastroju. Jej koreańskie rysy nadawały jej wysokie kości policzkowe i łagodne, ponętne oczy. Jej usta były pełne i bladoróżowe. Lubiła ćwiczyć po szkole, a jej nogi i tyłek pokazywały jej wysiłek.

Wiedziała, że ​​ma ładne ciało. Patrzyła na swoje odbicie w swoim dużym lustrze wystarczająco często, by wiedzieć, jak dobrze wyglądała. Szukała przez chwilę, ale trudno jej było dotknąć… niektórych części jej ciała; przynajmniej stojąc przed lustrem. Weszła do holu wraz ze wszystkimi innymi dziewczynami i podeszła do swojej szafki. Po otwarciu drzwi zamieniła swój obecny zestaw książek na te, których potrzebowała podczas korepetycji.

Westchnęła, zamknęła drzwi i zobaczyła stojącą tam Jessicę. - Hej Jess, jak się masz? - zapytała Anne. - Lepiej niż ty.

Jak idą korepetycje? "Sucks." - Ten geek matematyki tak bardzo chce ci się włożyć w spodnie. - Gross. On jest takim dziwakiem.

- Wiem - powiedziała Jess z uśmieszkiem - i to takie smutne, że jest jedynym chłopakiem, z którym możesz być sam. Twoja mama zabiłaby każdego innego chłopca, którego znalazła w twojej sypialni. - Duh.

Muszę być małą dziewicą do dnia, w którym się ożenię. - Cóż, twoja noc poślubna będzie wybuchowa. Mam nadzieję, że twój mąż jest w dobrej formie.

- Boże Jess, żałuję, że nie mogę po prostu się rozerwać i za pierwszym razem skończyć. „OMG! Nie tylko to powiedziałeś”. - Chodź. Ty też o tym myślisz.

"Zbyt wiele." Wyszli ze szkoły i skierowali się w stronę domu. Anne i Jessica mieszkały kilka domów od siebie, odkąd były małe; i koledzy z klasy od przedszkola. Było więc naturalne, że rozmawiali o seksie i chłopcach; ubrania i chłopcy; makijaż i seks. „Wygląda na to, że jedyną szansą, aby to się stało, jest Mike the Geek” - powiedziała Jessica kontynuując rozmowę, która rozpoczęła się przy szafce. „Gross Jess, jest taki chudy i ma te klasyczne okulary dla maniaków.

Nosi swoje koszulki polo zapięte na guziki. Jego spodnie są krótkie”. Jessica zachichotała. - Jak na kogoś, kto cię obrzydza, masz niezłe oko do szczegółów.

- Proszę, mam go na dwie godziny przez trzy dni w tygodniu. A jeśli nie zdobędę piątki w tym semestrze, mama też go zatrudnia na soboty. - Nie, nie masz go przez dwie godziny dziennie. Jest w twoim pokoju przez dwie godziny dziennie. Pomyśl o tym cały czas; a mama tak niczego nie podejrzewająca zostawia cię samą w domu.

Możesz spróbować wszystkiego. Znowu. i znowu i znowu ”.

Jessica tryskała. "Jesteś taką dziwką Jess." - Chciałbym. Byłbym dobry. Chcę spróbować wszystkiego.

„Wszystko” - zapytała Anne z uśmiechem. "Wiesz co mam na myśli." "Doustny"? - Jasne - powiedziała Jess z b. Anne próbowała wypowiedzieć następne słowo, ale mogła wydostać się tylko z litery A.

- Anal - powiedziała Jess z szeroko otwartymi oczami. "Uh, tak, ok anal." - Przyznaję, że jestem tego wszystkiego ciekawa. Chodzi mi o to, że nie mogę się doczekać, żeby dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi. Czyż nie? "Tak." - Więc dlaczego nie Mike, matematyk? - Ponieważ chcę, żeby był z kimś, kto jest gorący. Ktoś zbudował i powiesił.

- A kto jest teraz dziwką? „Jess pierwszy raz ma być wyjątkowy. Nie muszę być zakochany; po prostu pożądanie. Nawet nie czuję mrowienia dla maniaka. "Tingle? Jeeze Anne, maniakiem Mike może zejść na dół i sprawić, że poczujesz mrowienie; albo możesz zrobić 69, wtedy oboje możecie mrowienie." - Co? Nie myślałeś kiedyś o poczuciu ciepłego języka biegnącego przez twoją szczelinę? Albo uczucia grubego kutasa w ustach? - Jess, jesteś taką dziwką.

Naprawdę, czy naprawdę myślisz o takich szczegółach, czy po prostu próbujesz mnie zszokować? "Jakbyś był w szoku. Widziałem ten uśmiech. Naprawdę chcesz tego spróbować. Chcesz ssać fiuta Mike'a. Chcesz, żeby zjadł twoją cipkę." Łóżko Anne, jasnoczerwone.

Nienawidziła, kiedy Jessica zawstydzała ją sprośnymi gadkami. Ale to też ją podekscytowało. Mogła sobie wyobrazić, jak jej usta ślizgają się po twardym trzonie i poczuła ciepło skóry, gdy jej język ślizga się po głowie. "Nie maniakiem." „Geek to wszystko, co masz do dyspozycji”.

- To się nie stanie. Nie z nim. Jessica przewróciła oczami. - To tylko seks.

Pozwól mu popić twoją wisienkę. Pomyśl, ile możesz się od niego nauczyć. Na litość boską, jest studentem pierwszego roku w COLLEGE.

Musiał już pieprzyć tuzin dziewczyn. - Założę się, że jest dziewicą. Czy uprawiałby z nim seks? Jessica nie odpowiedziała od razu na pytanie Anne.

Czy ona? Widziała Mike'a kilka razy i po prostu jej nie ruszał. Ale tak, pozwoliła mu popić swoją wisienkę. To znaczy, gdyby mogła być na szczycie. Gdyby potrafiła kontrolować tempo.

- Nie, masz rację; on też nie wywołuje u mnie mrowienia. Ale może przy słabym świetle świece. - Sluuuuuuut - szepnęła szorstko Anne. "Nie odważyłbyś się." - Cóż, nie wykorzystujesz go. Hej, mógłbyś się nim podzielić.

Moglibyśmy zrobić trójkę. Moglibyśmy stracić czereśnie w tym samym czasie. Byłoby super. - Jess, prawdopodobnie zemdleje lub ucieknie. Myślę, że fajnie byłoby stracić razem dziewictwo.

Ale nie Mike. - Przyjrzyj mu się bliżej. Zobacz, czy widzisz jego kutasa.

Wiesz. Rzuć okiem, kiedy sika. "Dobra zrobię to." - Co? Mówisz poważnie? Naprawdę byś zajrzał? - Jasne, czemu nie? To kutas. Przynajmniej będę wiedział, jak wygląda. Ale nie, to musi być ktoś inny, z kim to robię.

- Ok, do zobaczenia później - pomachała Jessica i odwróciła się do swojego domu. Anne odwróciła się i poszła do swojego domu. Teraz mrowiła. Cała ta rozmowa o językach i ustach na kutasach i cipkach podniecała ją i teraz czuła, jak jej majtki stają się wilgotne; co gorsza, skradali się w jej tyłku. Teraz wełna swędziła odsłoniętą skórę, ale nie mogła się drapać.

Nie publicznie. Boże, naprawdę musiała bawić się swoją cipką. Dreszcz przebiegł jej po kręgosłupie, gdy swędzenie narastało. Zamiast podrażnienia wełna drażniła wrażliwą skórę na jej udach i gładką skórę na tyłku. Kłujące uczucie doprowadzało ją do szaleństwa.

Jej majtki były teraz przemoczone. Dotarła do drzwi i weszła do środka. Oparła się o drzwi i westchnęła.

Była teraz taka gorąca. Położyła książki na stole i zrzuciła buty i skarpetki. Wyciągnęła każdą stopę i rozluźniła nogi.

Następnie sięgnęła pod spódnicę i podrapała się po udach, ponownie opierając się o drzwi. Zamknęła oczy z przyjemności. Jej paznokcie były tak dobre na skórze.

Prawa ręka Anne przesunęła się w stronę jej gorącej cipki. Tak, jej majtki były gorące i zauważalnie wilgotne. Przycisnęła palce do czubka swojej gorącej małej cipki i zadrżała. Poczuła mały guzek łechtaczki przez wilgotną bawełnę i naciskała, aż jej palec się wyśliznął. Prawie straciła równowagę, gdy uderzyła ją fala przyjemności.

Zsunęła majtki do kostek i zrzuciła je. Chciała pełnego dostępu do swojej cipki. Gdy jej spódnica opadła z powrotem na miejsce; kłujący, wełniany materiał pieścił jej nagą pupę, powodując, że zaczęła się gęsia skórka.

Zadrżała i przycisnęła długi przybity palec do odsłoniętej cipki. „Jestem taka mokra”, jęknęła Anne, gdy jej palec poruszał się coraz szybciej po jej opuchniętej łechtaczce. Poczuła ucisk swojego palca, ostrość paznokcia, który delikatnie drapał jej między wargami sromowymi.

Wcisnęła palec głębiej w szczelinę i zatrzymała się tuż przed jej otworem. Tak bardzo chciała wsunąć palec do swojej cipki. Mogła poczuć ciepło promieniujące ze środka; czuła, jak śliska jest mokra. Czuła, jak jej wargi sromowe zawijają się wokół jej palca, jakby próbowali wciągnąć go do jej otworu. Nacisnęła dalej.

Sapnęła, kiedy poczuła, jak jej palec wsuwa się do środka. Trochę martwiła się bólem, ale tak się nie stało, więc posunęła się dalej. Przekroczyła swoją wisienkę do pierwszego kłykcia. Anne poruszyła palcem i jęknęła, gdy przyjemność przetoczyła się przez jej miednicę.

Nacisnęła mocniej i poczuła ostre ukłucie, gdy jej błona dziewicza rozciągnęła się, aby pomieścić drugą kostkę jej palca. Zatrzymała się na kilka uderzeń serca i ponownie poruszyła palcem. „Kurwa, o cholera, kocham mój palec w mojej małej, gorącej cipce”. Poruszyła się szybciej, uklękła i szeroko rozłożyła nogi.

Przycisnęła kciuk do łechtaczki i zaczęła pracować zarówno nad dziurą, jak i łechtaczką. Czuła, jak pędzący na nią orgazm. Wiedziała, że ​​to będzie intensywne.

To był pierwszy raz, kiedy włożyła cokolwiek w swoją cipkę, kiedy grała. Była teraz tak blisko. Jeszcze tylko kilka sekund. Dźwięk mamy Anne zamykającej drzwi samochodu przerwał orgazm. „Cholera, cholera, cholera” - krzyknęła Anne, wyrywając palce z cipki.

Tym razem poczuła ostrzejsze ukłucie, gdy jej środkowy palec wyskoczył. Spanikowana Anne chwyciła majtki i zaczęła biec na górę. Musiała zamarznąć, ponieważ jej mama już kręciła gałką. Anne była przerażona.

Tutaj była z mokrą cipką i wilgotnymi majtkami w dłoni, a jej MATKA wchodziła przez drzwi. Bez namysłu rozpięła koszulę i włożyła majtki. Drzwi się otworzyły i obróciła się. - Hej mamo - powiedziała radośnie. "Witaj dynio.

Dlaczego jesteś taki nakarmiony?" - Uh, bez powodu - powiedziała Anne. Uśmiechając się, załamała ręce i uśmiechnęła się. Skuliła się w duchu. Poczuła, jak jej śliski sok z cipki pokrywa jej ręce i zatrzymała się.

Zatrzymała się i zacisnęła spódnicę, próbując zetrzeć dowody. Poczuła pot na górnej wardze i otarła go. Teraz czuła śliskość górnej wargi, co gorsza czuła zapach własnego ciepła. Boże, przyprawiło ją to o zawrót głowy. Nieświadomie zlizała pyszną wilgoć.

Nigdy nie miała odwagi posmakować ani powąchać soku z cipki, a teraz nie miała szansy delektować się tą chwilą. "Jak było dzisiaj w szkole?" - Um, dobrze. Właściwie to nudne. Będę zadowolony, gdy zaczną się ferie wiosenne.

Jess i ja planujemy pójść na plażę na kilka dni. Wiesz, słońce, piasek, browary i chłopcy - odpowiedziała Anne. Zdała sobie sprawę, że się włóczy, ale nie mogła przestać. Czy jej mama wiedziała, co robiła przed chwilą? Czy czuła cierpkie piżmo, które było na jej ręce? Jej mama zaśmiała się i powiedziała: „Kazałeś mi iść, dopóki nie powiedziałeś„ słońce i piasek ”.

Za dobrze cię znam. Może słońce, ale piasek? Nie ma mowy kochanie. ”„ Mamo, nie mogę ci uwierzyć.

Właśnie nazwałeś mnie dziwką i. Jej mama sapnęła z udawanej złości. - A teraz Anne, to by cię nie udało, prawda. - Jakbyś naprawdę pozwolił mi odejść. - Teraz masz osiemnaście lat, kochanie.

I ufam ci. Ciężko pracujesz w szkole, pracujesz w piłce nożnej i siatkówce, I ja cię znam. Więc idź i baw się dobrze. Anne była na podłodze. - Chyba żartujesz.

Naprawdę pozwolisz mi odejść? - Jasne, poza tym, jeśli nie pójdziesz, Jess nie może iść. Ania przytuliła mamę i podziękowała jej. Pocałowała ją i puściła. - Dzięki mamo.

Muszę się przebrać. „Zanim się zmienisz, pomóż mi przynieść zakupy”. Ania poszła za mamą do samochodu i zaczęła taszczyć torby.

Kiedy mijali się w drodze powrotnej, jej mama pochyliła się i powiedziała: „Kochanie, naprawdę powinieneś umyć ręce po tym, jak usiadłeś w środku”. Anne zamarła. Zbladła i patrzyła szeroko otwartymi oczami w twarz matki.

- Co, myślisz, że nie wiem, co oznacza karmiona twarz, błyszczące oczy i szybki oddech? Ania przestała oddychać, ale jej serce biło tak szybko, że musiała sapnąć lub zemdleć. „I. I.

Nie wiem, o czym mówisz,” wyjąkała Anne. „Anne, proszę” - powiedziała jej mama. - Nie mówię nic więcej i ty też nie powinieneś.

Tak jest. A teraz pomóż mi dokończyć rozładowywanie samochodu. Anne podeszła do tyłu samochodu, aby odebrać kolejny ładunek. Zachichotała do siebie. Boże, to było żenujące, ale ona była kimś w rodzaju relaksu, którego unikałem.

Odkryła, że ​​lubi przebywać na zewnątrz bez majtek i chodzić boso. Wiała teraz przyjemna bryza i cieszyła się uczuciem chłodnego powietrza, które pieściło jej przegrzaną cipkę. Czuła, jak drażni jej jedwabiste, czarne włosy łonowe. Czuł się jak łaskotanie jej małymi palcami. Robiła się bardziej mokra.

Dotarła do bagażnika i zobaczyła, że ​​ostatnie dwie torby zostały głęboko włożone. - Świetnie - westchnęła. - Sflashuję starego pana Liegemana i poddam mu tętniaka.

Anne znów zachichotała i pomyślała, co u diabła, czemu nie. Oparła się głęboko o bagażnik i rozprostowała nogi. Z trudem przyciągnęła do siebie obie torby.

Wreszcie chwyciła mocno i przyciągnęła ich bliżej. Poczuła podmuch chłodnego wiatru i spódnica przewróciła się na jej tyłek. To takie złe, pomyślała; mój tyłek jest nagi i nie mogę dostać tych cholernych worków.

Wyciągnęła rękę i ponownie chwyciła torby. Zrównoważyła się i jej stopy zaczęły kopać powietrze. Wreszcie, kopiąc i przeciągając się, zbliżyła torby do krawędzi bagażnika. Sięgnęła po pełne torby i wyrzuciła je. Odsunęła się do tyłu, aż jej palce u nóg dotknęły i wyciągnęła torby.

Prostując się, odwróciła się i zobaczyła Mike'a stojącego przy swoim samochodzie z otwartymi ustami. Mike podjechał do krawężnika i wyłączył samochód. Sięgnął po swoją torbę z książkami.

Ruch przyciągnął jego uwagę i spojrzał w górę. Nagi tyłek i nogi Anny zwisały z bagażnika samochodu. Jej nogi zaczęły się wymachiwać, gdy straciła równowagę. Oczy Mike'a utkwiły w tyłku Anne. Jej idealnie ukształtowany tyłek był na pełnym ekranie.

Patrzył, jak usiłuje się wyprostować. Jej skóra była blada, nieskazitelna. Słyszał o osłach w kształcie serca, ale nigdy nie rozumiał, co to znaczy. Teraz wiedział. Tak, Anne zdecydowanie miała tyłek w kształcie serca.

Patrzył, jak kontynuowała walkę z tym, co było w bagażniku. Jej dziko kopane nogi dawały mu od czasu do czasu wgląd w jej małą cipkę. Był za daleko, żeby wiele powiedzieć, ale widział, że miała ładne, proste włosy i niewiele. Z miejsca, w którym siedział, nie widział jej szczeliny, ale wyobrażał sobie, że jest tak malutka i delikatna jak reszta jej ciała. Anne w końcu zdołała się wyprostować i jej stopy dotknęły.

Była teraz na palcach i Mike musiał to ponownie ocenić. Nie, nie delikatne. Z jej zgiętymi nogami mógł zobaczyć, jak dobrze są zbudowane. Mięśnie jej łydek były napięte, a długie mięśnie ud były widoczne. Teraz jej tyłek zacisnął się, gdy wstała.

Mike wstrzymał oddech, gdy podniosła torby i odgarnęła włosy z twarzy. Spódnica opadła, ale podwinięty rąbek ledwie zakrywał jej tyłek. Wygramolił się z samochodu i stał, obserwując. Anne w końcu ustąpiła, odwróciła się i podniosła wzrok, widząc go. Mike otworzył usta.

Była piękna z rozczochranymi włosami, policzki zaróżowione od wysiłku. Jej spódnica była teraz prawie na miejscu, ale była krótsza niż normalna szkolna spódnica, ale teraz wiedział dlaczego. Miała biodra. Jej spódnica musiała walczyć z krągłością jej tyłka, przez co jej nogi były odsłonięte do połowy uda. Mike był teraz wściekły.

Czuł, jak napięty był przód jego dokerów. Czuł, jak precum wycieka z główki jego penisa. Dlaczego zawsze musiał nosić kaki? Wiedział, że jeśli nie przejmie kontroli, będzie miał mokre miejsce, z którym będzie musiał walczyć.

Trzymał torbę przed spodniami, żeby ukryć wybrzuszenie. Och, pieprz mnie, pomyślała Anne, widząc go stojącego tam. Udawaj głupią Anne, powiedziała sobie. "Cześć Mike, jak się masz?" - Uhm, wszystko w porządku. A u ciebie? "Dobrze, dobrze, a ty?" Mike się roześmiał.

"Już zapytałeś." - Um, tak, prawda. Jesteś wcześnie. - Tak, zadzwoniłem na twoją komórkę, ale poszła na pocztę głosową.

Zadzwoniłem do twojej mamy i dałem jej znać. Proszę, pozwól mi to dla ciebie. Nerwowo sięgnął po torby.

„Proszę, weź tę, w drugiej ręce masz torbę” - powiedziała Anne. Odwróciła się trochę i podała mu jedną z toreb. Mike schylił się, żeby wziąć oferowaną torbę. Kiedy sięgnął do torby, jego ręka wsunęła się przez rozpiętą koszulę Anne. Obaj sapnęli na kontakt.

Ciepła, miękka skóra na grzbiecie jego dłoni. Miękka i jedwabista skóra kryjąca jędrne, płaskie mięśnie. Jego twardość znów wzrosła.

Natychmiast stał się twardy, a świeży strumień spermy wypłynął z jego główki penisa. Teraz już za późno wiedział, że ten nie odejdzie. Anne czuła, jak włosy na jego dłoni łaskoczą jej brzuch, wywołując dreszcze, które w końcu osiadają głęboko między jej nogami. Czuła, jak jej cipka robi się mokra.

- Ups, przepraszam - powiedział Mike. "Pozwól mi się dostosować." Mike cofnął rękę i ponownie chwycił torbę. Gdy Anne puściła, torba się zsunęła.

Szybko się przesunęła, chwyciła dno torby i uniosła. Jej mała dłoń przycisnęła się do jego twardego kutasa, wprawiając Mike'a w szok. Szybko odsunął się i uśmiechnął. Ręce zajęte, Mike spojrzał na Anne widząc ją po raz pierwszy; kobieta zamiast uczennicy. - Um, powinniśmy już iść - powiedziała Anne i ruszyła na spacer.

Mike podążył kilka kroków za nią. Widział, że rąbek jej spódnicy jest podniesiony, ledwo zakrywając jej tyłek. Chociaż nie miała nawet pięciu stóp wzrostu, jej zgrabne nogi wydawały się dłuższe. Miała delikatne stopy i ciemnoczerwony lakier na palcach.

Kiedy szła, jej tyłek kołysał się w przód iw tył jak wahadło. Nie mógł oderwać oczu od jej pośladków. Błędny wiatr chwycił jej spódnicę i dał mu przebłysk bladej skóry. Przewrócił oczami.

Boże, nie mogło być gorzej. Jego kutas płynął teraz swobodnie i utknął przed nim z gorącym, młodym nagim tyłkiem. Dlaczego nie miała na sobie majtek? Jak miał przejść przez tę sesję korepetycji? Anne położyła torbę na ladzie i odwróciła się, by pomóc Mike'owi.

Sięgnęła pod torbę i ponownie przycisnęła jego penisa. Tylko tym razem przycisnęła dłoń do jego twardości. Szybko go chwyciła i puściła.

Podniosła głowę i uśmiechnęła się. "Dzięki Mike." „Uhm, nie ma problemu. Chętnie pomogę. ”„ Cześć Mike ”, powiedziała mama Anny.„ Jak minął dzień? ”„ Good Misses P arka. Dzięki, że pozwoliłeś mi wcześniej przyjść.

Zaczynam swoją nową pracę dziś wieczorem i pomyślałem, że zamiast anulować, moglibyśmy zrobić to wcześniej. ”„ W porządku. Będziesz musiał zmienić nasz harmonogram? ”„ Um, nie, będę na czas w piątek. Właściwie to zastępuję kogoś. "Anne wygładziła spódnicę, weszła do kuchni i zaczęła odkładać artykuły spożywcze, gdy jej mama rozmawiała z Mikiem.

Mike miał trudności z śledzeniem rozmowy, gdy jego oczy podążały za ruchami Anne. Anne miała trudności z śledzeniem rozmowy, gdy jego oczy podążały za ruchami Anne. Anne poczuł na sobie jego wzrok.

Była tak napalona, ​​jej cipka była taka mokra. Czuła, jak jej sok zwilża teraz styk jej ud. Zastanawiała się, czy to jest widoczne. Czy jej wilgoć będzie spływać dalej w dół jej nóg? Mike był jeśli tak się stanie, zrobię mały pokaz.

Anne podeszła do torby pełnej środków czystości i podniosła kilka pojemników. Odwróciła się, podeszła do zlewu, pochyliła się w pasie i odłożyła przedmioty. Rozłożyła stopy. mała i udawała, że ​​szpera, jakby była wyprostowana. Rozpięła dwa górne guziki swojej koszuli.

Teraz koszula była rozpięta do talii. Stojąc wyprostowana, odwróciła się i spojrzała na Mike'a. Patrzył na nią i starając się utrzymać wątek rozmowy g oing.

Czy ona go drażniła? Jej koszula była całkowicie rozpięta i odsłaniał jej rozsądny biały stanik. Jej blady dekolt błysnął wraz z jej ruchami. Jedyną rzeczą, która powstrzymywała jej rozerwanie, był luźny krawat, który wisiał krzywo na szyi. Spuściła oczy i uśmiechnęła się. Teraz wybrała trochę suchych rzeczy i zaniosła je do spiżarni.

Stanęła na palcach, uniosła ręce do górnej półki i położyła je na górnej półce. Wiedziała, że ​​gapił się na jej nogi. Czy jej tyłek był widoczny? Nie wiedziała, ale to sprawiało, że była coraz gorętsza.

Mike patrzył, jak uniosła ramiona i zobaczyła, jak koszula Anne wyciąga się z jej spódnicy. Coś upadło na podłogę. Coś białego. Majtki? Czy to wszystko było zaplanowane? Czy to coś, co dla niego zaplanowała? Cholera, nie mógł znieść tego więcej. Anne poczuła szarpnięcie koszuli, ale nie zauważyła, że ​​zapomniane majtki spadają na podłogę.

„Przepraszam panno P; pozwól, że pomogę Anne w zakupach”. Podszedł do worków i złapał kilka rzeczy na chybił trafił. Zabrał ich do spiżarni. Przykucnął i spojrzał między swoje stopy.

Tak, majtki. Podniósł je i wsunął do kieszeni. Nadal były ciepłe od jej skóry. Wilgotne też. „Nie.

Nie. Zaczekaj” - powiedziała Anne. „Te trafiają na środkową półkę”. Zamknął oczy z ulgą; przez chwilę myślał, że został złapany.

- Ok - powiedział i położył je na środkowej półce. Odwrócił się i zobaczył, że ramiona Anny są pełne. Spojrzała na niego i uśmiechnęła się, błyskając białymi zębami. Mike spojrzał w dół i zobaczył, jak dobrze jej pełne piersi wypełniają stanik. Widział wznoszenie się i opadanie, gdy oddychała.

Gładka blada, ale różowa teraz karmiona ciepłem. - Przepraszam - powiedziała Anne. Mike odsunął się na bok, a ona zaczęła odkładać rzeczy. Skończywszy, spojrzała w dół i zobaczyła stan swojej koszuli.

Cholera, zapomniała o innych guzikach. Boże, gdzie były jej majtki? Szybko zapięła guziki i rozejrzała się po podłodze. Musieli wypaść przed spiżarnią. W tym miejscu jej koszula się poluzowała. Klęcząc, rozejrzała się po dolnej półce.

Nic do cholery. Mike patrzył, jak klęka, najwyraźniej szukając jej majtek. Uśmiechnął się i wziął jeszcze kilka artykułów spożywczych. Podszedł do Anne i pochylił się nad nią, żeby je odłożyć. Zaskoczona Anne odwróciła się, a twardy kutas Mike'a znalazł się na wysokości oczu.

Rozejrzała się długo, kiedy nie spieszył się z umieszczaniem zakupów na półce. Widziała mokre miejsce obok zamka błyskawicznego. Chłopcy też się zmokli? Mike wyprostował się, żeby mogła wstać.

Idąc na górę, zobaczyła błysk bieli w jego przedniej kieszeni. Anne spojrzała na niego i posłała mu wymuszony uśmiech. O Boże, o Boże, znalazł je i zabrał.

- Jeszcze raz przepraszam - powiedział Mike z uśmiechem. „W porządku,” odpowiedziała bez tchu. Obeszła Mike'a, podeszła do lodówki, złapała Mountain Dew i otworzyła pokrywkę. "Mike, chcesz jednego?" - zapytała Anne, patrząc na puszkę i pociągając łyk.

Mike oblizał usta i skinął głową. Anne utrzymywała kontakt wzrokowy i powoli podeszła do niego. "Proszę bardzo." Jej ciemne oczy wpatrywały się w jego i oblizała dolną wargę.

- Wy dwoje idźcie i zajmijcie się zajęciami; resztę zakupów odłożę. - Dzięki mamo - powiedziała radośnie Anne. Wzięła napój gazowany, chwyciła stos książek i skierowała się w stronę schodów. Mike ruszył za nim.

„Anne, nie zapomnij skarpetek. Chciałabym, żebyś po prostu odłożyła ubrania”. Anne przewróciła oczami.

- Zaraz będę, Mike. "Dobrze." Podbiegła i ponownie pochyliła się w talii, podnosząc buty i skarpetki. Mike patrzył na jej tyłek, gdy spódnica Anne uniosła się, odsłaniając jej cipkę. Widział, jak błyszczą jej wilgotne uda. Rozłożyła stopy i mógł zobaczyć, jak wargi sromowe wyglądają spomiędzy jej ust.

Była przemoczona. Zebrane cienkie włosy rozpraszały wilgoć. Boże, teraz tak bardzo jej pragnął. Kiedy się wyprostowała, Mike odwrócił się, by iść na górę. Anne widziała, jak właśnie zaczynał.

Uśmiechnęła się. Więc został, żeby patrzeć. Poszła za nim i obserwowała jego tyłek, gdy wspinał się po stopniach. Zobaczyła, że ​​to ładny, ciasny tyłek. Podobał jej się sposób, w jaki jego dokerzy się do niego dopasowywali.

Wow, jak taki maniak jak Mike mógł mieć taki fajny tyłek? Szybko rozpięła cztery guziki i poluzowała krawat, zostawiając go pod kołnierzykiem - Mike - zawołała mama. „Tak, pani P.” "Ładnie dziś wyglądasz. Nowy wygląd; ubrania i wszystko. Mówiłem ci, że najlepszym rozwiązaniem są kontakty.

Podobnie jak włosy. Shelly powiedziała mi, że wpadłeś. ”„ Och, dzięki, "powiedział.„ Są o wiele lepsze niż okulary.

"Mike zatrzymał się i odwrócił, żeby odpowiedzieć, a Anne, robiąc kolejny krok, wpadła na niego.„ Ups, "powiedziała Anne. Przepraszam, że nie zwracałam uwagi. ”„ W porządku. ”Żadne z nich nie odsunęło się. Mike spojrzał jej w oczy.

Uśmiechnęła się, błyskając zębami. Nie chciała się ruszać. Jej piersi były przyciśnięte do jego penisa.

Właściwie, jego kutas znajdował się między jej cyckami i mogła sobie wyobrazić, że są nagie, jego kutas wsuwa się między jej cycki. Co dziwne, poczuła wilgoć na swojej lewej piersi. Mike cofnął się i ruszył po schodach. Poprowadził do jej sypialni.

Zauważył, że ponownie rozpiął jej koszulę. Otworzył drzwi i wrzucił torbę do starego, przepychanego, skórzanego fotela, które Anne miała od czasu, gdy była małą dziewczynką. Mike odwrócił się, kiedy weszła, i spojrzał otwarcie na jej piersi. Anne.

łóżka i uśmiechnęła się do niego. Mama miała rację. Nie wyglądał teraz na maniaka.

Nie zauważyła tego wcześniej. Musiała być naprawdę rozkojarzony. Właściwie wyglądał dobrze.

Teraz ładne włosy. Bez okularów widziała, że ​​ma ładne zielone oczy. Skupili się na niej, teraz zagłębiając się w jej własne brązowe. Mike zamrugał i odwrócił się do swojej torby. „Gotowy do rozpoczęcia” - zapytał, rozpinając zamek błyskawiczny.

- Jasne - powiedziała. Patrzyła, jak otwiera torbę i wkłada ją. Zauważyła jego ramiona. Byli szczupli, a nie szczupli. Mięśnie Ropeya zafalowały mu pod skórą.

Jak tylko strzyżenie i kontakty mogą tak bardzo kogoś zmienić? - Cholera. Przyniosłem niewłaściwą torbę. Masz coś przeciwko, jeśli pójdę po drugą? „Nie ma problemu” - powiedziała Anne. „To da mi czas na przebranie się.

Wełna w tej spódnicy kłuje mnie i chciałbym zejść… zdjąć”. "Ok, wrócę za kilka." Mike odwrócił się i upuścił torbę na podłogę. Anne obserwowała tyłek Mike'a przez kilka sekund, kiedy był na widoku. JEST słodki, pomyślała Anne, zdejmując koszulkę i stanik.

Nie przystojniak jak Clooney czy Pitt. Bardziej jak Toby ze Spidermana. Podejrzewała, że ​​jest słodka dla maniaków. Toby był maniakiem w swoim zwykłym ubraniu, ale niebiesko-czerwony spandex? Tak, gorąco. Spojrzała na jego torbę i zobaczyła w środku czarny materiał.

Hmmmm. Człowiek Pająk? Podeszła do torby i spojrzała. Błyszcząca czarna tkanina.

Pochyliła się, żeby go podnieść. To była szata z jedwabiu. Nie.

To byłby na niej szlafrok, ale Mike był wyższy. Jakaś tunika. Tkanina była cięższa niż zwykle.

Potrójne szwy na szwach. - To koszulka od munduru karate - powiedziała Anne z podziwem. "Miły." Nigdy nie słyszała o jedwabnym kimonie.

Podniosła go, by podziwiać haft na plecach. Zadrżała, gdy materiał dotknął jej brzucha. Podciągnęła gi do piersi i przesunęła śliskim materiałem na sutki, które natychmiast zesztywniały. Anne poczuła ciepło w swojej cipce, gdy jej brzuch się zacisnął.

Szybko rozpięła spódnicę i opuściła ją na stopy. Otworzyła gi i włożyła je. Dotyk całego jedwabiu na jej rozgrzanej skórze ugiął jej kolana. Powoli się wyprostowała, owinęła wokół siebie jedwab i spojrzała na swoje odbicie.

Kiedy spodnie się rozgrzewały, poczuła jego zapach. Nie pot, ale ziemisty, lekko piżmowy zapach, który mówił MĘŻCZYZNA, MĘŻCZYZNA, MĘŻCZYZNA. Teraz jej cipka płynęła swobodnie i nie mogła się oprzeć dotykaniu jej łechtaczki. Rękawy były zbyt długie na jej ramiona, a haftowany mankiet opadał między jej palce a obrzęk łechtaczki. Jęknęła cicho i próbowała złapać oddech.

Jedwab był przyjemny, ale szorstkość skomplikowanych szwów ślizgających się po jej małej łechtaczce spowodowała, że ​​kipiący orgazm, który trzymała tak długo, eksplodował. Anne starała się zachować ciszę, ale uciekło jej długie jęczenie „fuuuuuuuck”. Stała przed lustrem, próbując zapanować nad oddechem. Kiedy jej serce zwolniło, ponownie spojrzała na swoje odbicie. Gi była na niej szlafrokiem.

Zatrzymał się wysoko na jej udzie, ale ładnie wszystko zakrywał. To było dla niej za duże, ale chciałaby mieć taki właśnie. Rozpięła szlafrok i spojrzała na swój brzuch, aż do niewielkiej kępki włosów łonowych. Zachichotała, kiedy zdała sobie sprawę z kary; czarne włosy na jej cipce były teraz lśniące i wyglądały jak jedwabny materiał, który miała na sobie.

Widziała również, że jej cipka tryskała, kiedy przyszła. Jej uda były błyszczące i śliskie. Wytarła soczyste usta i uda. O cholera, pomyślała, kiedy zobaczyła mokry rękaw. Usłyszała, jak Mike zamyka frontowe drzwi i wpadła w panikę.

Zrzuciła szlafrok na nogi i ponownie chwyciła spódnicę. Szybko podciągnęła go w górę nóg i zapięła. Włożyła koszulę i zaczęła zapinać guziki w chwili, gdy Mike przeszedł przez drzwi.

- Przepraszam, myślałem, że skończyłeś się zmieniać - powiedział Mike rozmownym tonem. Usiadł na skórzanym fotelu, jakby nic się nie działo. - Powinniśmy zacząć. Wiem, że nie miałeś czasu na dzisiejszą pracę domową, ale moglibyśmy to razem omówić.

„Tak, to byłoby dobre” - powiedziała Anne. Przestała zapinać koszulę i zdała sobie sprawę, że ma jego jedwabną szatę… kałużę u jej stóp. Czuję się teraz skrępowany; uklękła, żeby go podnieść. Mike patrzył, jak klęka.

Jej koszula była rozpięta, odsłaniając większość jej lewej piersi. Widział blade ciało i brzeg jej otoczki. Widział, że jej sutki stoją wyprostowane na białej bawełnianej koszuli. Wstała i trzepotała szatą, podciągając ją i podwinając rękawy. Skończyła go składać i położyła na łóżku.

„Um, chciałem tylko to zobaczyć. Jest piękny”. - Dzięki, wiesz, to jest gi.

Właśnie zostałem instruktorem w moim studio. - Nie wiedziałem, że bierzesz karate. A dlaczego jedwab? Myślałem, że bawełna będzie lepszym materiałem.

- Właściwie to Krav Magna. To sztuki walki nauczane przez izraelskie wojsko. I jedwab; cóż, jest mocniejszy niż bawełna; tkany tak, jak jest - Mike wstał i podszedł do łóżka. „Jest mnóstwo chwytów i rzutów.

Tak więc mocniejszy jedwab lepiej wstaje. Poza tym jest gładki, więc trudniej jest go pewnie trzymać. Zmusza cię to do rozwinięcia mocnego chwytu.

Próbowałeś go? Wyglądałby świetnie na ciebie, wiesz. To by była ładna szata. " Podniósł złożoną szatę i wtulił ją w policzek. Czuł jej zapach w tkaninie. Widział wszystko przez drzwi.

Patrzyłem, jak rozpina szlafrok i dotyka swojej cipki. Patrzył, jak starała się zachować ciszę, kiedy przyszła. Patrzył, jak wyciera soki z rękawa. Słyszała hałas, który wydawała jej mama w kuchni i spanikowała. Zobaczył wyraz przerażenia na jej twarzy, kiedy odwróciła się do drzwi.

Wpadł, pomyślał. Ale ona go nie zauważyła. Zrzuciła szlafrok. Patrzył, jak spływa po jej plecach jak woda.

Wydawało się, że pieści jej tyłek, gdy spadł, tworząc kałużę u jej stóp. Jego spojrzenie powędrowało z szaty do jej długich, zgrabnych nóg. Zatrzymał się na jej tyłku. Zdecydowanie w kształcie serca, pomyślał teraz, że może go zobaczyć w całej okazałości.

Pochyliła się i złapała spódnicę. Patrzył, jak w nią weszła. Jej włosy zakrywały teraz twarz, odsłaniając stonowane plecy. Wow, pomyślał, oblizując suche usta, co robi ta dziewczyna? Miała ładne napięcie mięśniowe; obserwował płynny ruch jej mięśni, gdy usiłowała się zapiąć. Skończywszy, rzuciła się do łóżka i złapała koszulę.

Wstrzymał oddech, patrząc, jak jej duże piersi odchylają się od jej ciała, gdy się pochylała. Widział jej ciemne sutki i jaśniejszą otoczkę. Wyróżniały się na tle mlecznobiałego mięsa. Anne wstała i włożyła koszulę. Z rozłożonymi szeroko ramionami, by dopasować się do rękawów, zobaczył, jak płaski jest jej brzuch, jak jędrne piersi drżą przy jej ruchach.

Zaczęła zapinać guziki. Ok, wystarczy tego. Zaczęła dokuczać.

Uśmiechając się, otworzył drzwi i wszedł. Spojrzał na nią od niechcenia, idąc do skórzanego krzesła. Nie, wcale nie delikatne. Była gorącą, napaloną dziewczyną.

Jednak niewinny. Prawdopodobnie też dziewicą. Aż do dzisiaj nigdy z nim nie flirtowała. Miły, uprzejmy, niezbyt powściągliwy, ale nieśmiały.

Wiedział, że go lubi; jako osoba jednak; nie facet. Kilka razy przecinali ścieżki w centrum handlowym lub barze z burgerami. To, co utwierdziło ją w przekonaniu, że go lubi, to fakt, że zwykle to ona podchodziła i się przywitała.

Przez połowę czasu nie zauważył jej, dopóki się nie odezwała. Nigdy nie wahała się, by rzucić się na krzesło, ukraść kilka frytek i przerwać mu to, co akurat czytał. Przedstawiła go nawet swoim przyjaciołom. Bez wahania, bez poczucia obowiązku.

Większość jej przyjaciół zrobiła miny za jej plecami. Albo patrzył na niego z pogardą. Niektóre dziewczyny, z którymi kręciła się w pobliżu, nie przejmowały się ani w żaden sposób.

Jess był jednym z nich. Mówiła cześć i rozmawiała przez kilka minut. Zwykle zadaje kilka pytań dotyczących algebry lub trygonometrii. Anne nie była zawstydzona, gdy była wychowywana przez kujona. Po prostu nienawidziła nauki.

Mike pomyślał, że to może się teraz zmienić. Podobał mu się blask „po prostu miał ogromny orgazm” na jej twarzy. Jej lśniące, czarne włosy, zwykle spięte w schludny kucyk, były rozczochrane i swobodnie opadały. - Wszystko w porządku - zapytał Mike.

- Wydajesz się wzburzony. Spojrzał jej w oczy. Spała w głębokiej czerwieni. - Hm, przyłapałeś mnie na rozpinaniu mojej koszuli.

To i miałem twoją szatę, uh gi na podłodze. Tylko trochę zawstydzona. Mike uśmiechnął się do niej.

- Nie ma problemu z gi. Ale mógłbym przysiąc, że zapinasz guziki. - Co - udało się powiedzieć Anne z prawdziwym szokiem. - Nie, przymierzyłem to, ale w koszuli.

Chciałem tylko zobaczyć, jak to wygląda. - Ok - powiedział Mike z uśmiechem, który powiedział „tak, dobrze”. - Byłoby dobrze, wiesz. Jest przyjemny w dotyku na skórze.

Ania bała się tak mocno, że była prawie fioletowa ze wstydu. Cholera, jak mogłam tak całkowicie stracić nad tym kontrolę, pomyślała? Wtedy, pieprzyć to, zaczęła to, skończyła to. „Ok, ok. Zdjąłem bluzkę, zanim ją założyłam,” powiedziała, uśmiechając się do niego.

„Chciałem poczuć to na mojej nagiej skórze. To jest dobre uczucie, zwłaszcza gdy ślizga się po moich sutkach”. Trzymała jego spojrzenie, nie mrugając. To Mike był zszokowany.

Ale nie na długo. Otworzył złożone kimono i spojrzał na nie. Odsunął tył do siebie, aby Anne mogła widzieć przód. - Haft też jest całkiem niezły. W rzeczywistości jest to jedwab ze sznurka i jest bardziej szorstki niż materiał.

Jak to się czuło, kiedy ślizgał się po twoich… hm… sutkach - udało mu się dokończyć zdanie zduszonym szeptem . Mike czuł jej ciepło. Wiedział, że pochodzi z rękawa jego gi, ale tak blisko niej… Widział, jak twarz Anne drgnęła, gdy poczuła zapach swojej cipki.

Nakarmiła się różem i rozchyliła usta. Oblizała dolną, a potem pełniejszą, bardziej zmysłową górną wargę. Wciąż wpatrywała się w jego oczy. „Cześć wszystkim," powiedziała mama Anne, gdy weszła.

„Przyniosłam wam dwójkę kolacji. Przepraszam, że przeszkadzam, ale wychodzę za mniej więcej godzinę." Położyła tacę na biurku Anne. Mike spojrzał w dół i zobaczył, że koszula Anny jest rozpięta, a jej piersi były prawie całkowicie odsłonięte. Pchnął na nią koszulkę ze znaczącym spojrzeniem. Wyłapała wskazówkę i owinęła ją wokół siebie.

„To piękna szata, Anne. Kiedy ją dostałaś,” zapytała mama. „Um, to nie moje,” powiedziała, kiedy jedną ręką grzebała, żeby zapiąć koszulę. "To Mike's i to jest gi.

Znasz sztuki walki?" - Och, pokaż mi - powiedziała, sięgając po niego. Anne puściła, mając nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Kiedy jej mama podniosła koszulkę, żeby mieć lepszy widok, Anne zauważyła, że ​​skrzyżowała kilka przycisków.

Szybko rozpięła guziki i naprawiła rzeczy. Jej mama odwróciła się i zauważyła jej zaniedbany wygląd. Spojrzała na córkę i uśmiechnęła się. „Wszystko w porządku, kochanie,” zapytała.

- No dobra, mamo - powiedziała, odwracając wzrok. - Jestem trochę rozkojarzony, zawstydzony. Wyciągnąłem gi, gdy Mike wyszedł i przyłapał mnie na sobie.

Jej mama zaśmiała się radośnie. - To zbyt bogate. Uwielbiam to. Dobrze, że nie przyłapał cię na robieniu czegoś naprawdę niegrzecznego.

„Mamo,” wrzasnęła Anne. "Co w ciebie wstąpiło?" „Proszę Anne,” powiedziała jej mama. "To nie tak, że jesteś jedyną osobą, która lubi trochę czasu dla siebie." „Mamo,” błagała Anne. - Zawstydzasz Mike'a.

Po tym może już nigdy nie wrócić. „Nie wygląda na zawstydzonego. Wygląda… interesująco… mam na myśli zainteresowanego, "powiedziała, patrząc w dół ciała Mike'a.

Pozostała na jego twardym kutasie i mokrym miejscu tuż pod jego paskiem.„ Mamo "jęknęła Anne.„ Idź, po prostu idź. ”„ Ok, kochanie. Przepraszam, jeśli cię zawstydziłem. ”Po tym, jak jej matka wyszła i wzięła uspokajający oddech, wypuszczając go powoli.

Odwróciła się, by spojrzeć na Mike'a i uśmiechnęła się. Mike spojrzał na nią i odwzajemnił uśmiech.„ To było… przerażające … też blisko. ”„ Blisko, ”zapytała.„ Właśnie pokazałeś mi swoje gi.

”„ Tak, przepraszam, po prostu nie… chyba się wystraszyłem. ”„ Ja też. Czy możemy pracować i jeść? Skorzystaj z biurka, które mogę zrobić na łóżku z tacą.

”„ To działa. ”Mike wziął swój talerz i wodę sodową z tacy i zatrzymał się.„ Um, idź i uspokój się, a ja ci przyniosę tacę ." "Dobry pomysł. Dzięki - odpowiedziała, wspinając się na łóżko i uspokajając się, zdała sobie sprawę, że ma kolejny wspaniały widok na Mike'a z poziomu oczu. Przyniósł tacę i postawił ją przed nią.

Podszedł i usiadł przy biurku. To jest przepyszne - powiedział po pierwszym kęsie. - Twoja mama jest świetną kucharką.

"„ Jest, "odpowiedziała.„ To jedna z jej specjalności; zrobi to kilka razy w roku; wraz z kilkoma innymi. ”„ Może powinienem zacząć przychodzić wcześniej, ”powiedział biorąc kolejny kęs. Anne zaśmiała się.„ Możesz wiedzieć. Uwielbia karmić ludzi.

Jedyny problem z tym harmonogramem polega na tym, że musiałbym odrabiać lekcje w szkole, bo inaczej byś tego nie widział. ”„ Cóż, tak naprawdę nie potrzebuję już więcej widzieć twojej pracy. Świetnie Ci idzie. W każdym razie chciałbym zacząć dawać ci bardziej zaawansowane lekcje.

Wiesz, zapoznałeś się z nowymi technikami; zagłębić się głębiej… co? ”Przestał mówić. Uśmiechała się.„ Och, chyba nic. Lubię, kiedy przeglądasz moją pracę. Czuję się lepiej, wiedząc, że widziałeś, co mogę zrobić. "To była jego kolej na uśmiech." Wiem, co masz na myśli, ale nie musisz patrzeć ci przez ramię.

Nauczyłeś się nie spieszyć się i upewnić się, że praca jest dokładna. Myślę, że jesteś teraz gotowy na bardziej intensywną pracę. "Mike skończył ostatni kęs i spojrzał na Anne bawiącą się swoim jedzeniem.„ Nie głodna, "zapytał. - Uwielbiam to, ale jest dla mnie trochę ciężkie. Wiesz, jestem raczej skubaczem, mały kęs tutaj, mały kęs tam.

Wrócę do tego później. „Ok”, przyniósł pusty talerz i położył go na tacy. Podniósł go i położył na biurku. Podszedł do wyściełanego krzesła i usadowił się w nim. Anne wierciła się na łóżku tak, że leżała na brzuchu twarzą do niego.

Mike zerknął i zobaczył, jak jej śliczne małe stopy kopią powietrze. Uchwycił je także odbite w pełnym lustrze Anne. Jej uda były na tyle otwarte, że mógł zobaczyć, że jej cipka jest ukryta w cieniu. Wierciła się. Wełna znów ją kłuła.

Teraz to było po prostu irytujące. Uspokoiła się po tym, jak przyszła, a lekkie ukłucia nie były ekscytujące. Poruszyła tyłkiem, próbując ułożyć się wygodnie, w końcu poddając się i rozstawiła nogi dalej, mając nadzieję, że napięcie na materiale pomoże. Ok, pomyślał Mike, wracając do gry. Miał teraz wyraźny obraz w lustrze.

Nie widział już jej różowych warg sromowych, a ona nie była napalona. On o tym wiedział. Patrzył, jak nadchodzi. Więc może widok był przypadkowy.

W żaden sposób nie mógł się tak skoncentrować. Poruszył się, aż nie mógł już zobaczyć jej cipki. Rozciągnął nogi i poczuł, jak dokerzy mocno ściągają jego erekcję. „Gotowy do rozpoczęcia” - zapytał.

- Jasne - podniosła głowę i zobaczyła jego chudą sylwetkę rozciągającą się na krześle. Jego kutas był idealnie obramowany materiałem. Przyjrzała się temu, podoba jej się sposób, w jaki opalenizna jego kaki pociemniała, gdy przesączał się płyn.

Zastanawiała się, jakie to było duże. Odgadła pięć cali, ale to tylko przypuszczenie. Trudno było to określić z dużej odległości.

Otworzyła swoją małą dłoń i trzymała ją przed sobą. Może tej samej długości co jej dłoń od czubka środkowego palca do nadgarstka. Nie, to było dłużej.

Próbowała sobie przypomnieć, jakie to uczucie, kiedy go złapała, ale była tak napalona i oszalała. Gdyby tak jej dotknął, zgwałciłaby go na schodach, a nawet przy samochodzie swojej mamy. Teraz znowu była mokra, a kłująca spódnica sprawiała, że ​​wybuchała gęsim ciałem. Złączyła nogi razem i poczuła, jak zewnętrzne wargi jej cipki przesuwają się po sobie.

Zadrżała. Nie mogła już tego znieść. - Hm. Mike, przepraszam, ale oboje jesteśmy zbyt rozproszeni, by robić postępy.

- Masz rację. Powinienem iść - powiedział Mike z pewną ulgą. „Nie wiem, co we mnie wstąpiło”. Sięgnął po swoją torbę i wepchnął do niej swoje książki.

Ania wstała z łóżka i włożyła jego gi do jego drugiej torby. Mike podniósł obie torby jedną ręką i odwrócił się do niej. - Mam coś twojego.

Podniosłem to przy spiżarni - powiedział i wyciągnął jej majtki z kieszeni. Podniósł je do ust i pocałował. Potrząsnął nimi, otworzył je, przyłożył krocze do nosa i głęboko wciągnął powietrze. Zamknął oczy, jakby delektował się jej zapachem.

Oczy Mike'a otworzyły się i spojrzał w jej. Powoli potarł kciukiem śliską warstwę bawełny. Podniósł kciuk do ust i posmakował jej. Wciąż patrząc jej w oczy, opuścił język i polizał bawełnę.

Z ust Anny wyrwał się cichy jęk. "Zabijasz mnie." - Wiem. Ja też. Powiedział i podał jej majtki.

Wzięła je i uśmiechnęła się. "Czekać." Wzięła majtki i powtórzyła jego działania. - Tutaj - powiedziała. Możesz je zatrzymać. Wsunęła je do jego torby z książkami.

Nie mogła uwierzyć, że polizała własne majtki. To nie było obrzydliwe, jak myślała. Mike próbował przełknąć, ale jego usta były suche, a język wydawał się zamarznięty „Ok, wygrałeś,” powiedział z wąskim uśmiechem. Naprawdę muszę teraz iść. Będę potrzebował bardzo zimnego prysznica, jeśli będę pasował do swojego gi.

”„ Ok, ”powiedziała.„ Do widzenia Mike. Piątek o normalnej porze. ”„ Tak.

"Mike wyszedł i zszedł po schodach.„ Kończenie wszystkiego wcześnie wieczorem, "zapytała mama Anne." Tak, przepraszam, tęsknię za P. Nie chcę się spóźnić. Anne i ja możemy nadrobić czas w piątek.

Kolacja była pyszna i dziękuję. "Odprowadziła go do drzwi i patrzyła, jak wychodzi. Miał niezły tyłek, pomyślała. Cicho zamknęła drzwi.„ Anne, jesteś na pigułce? "Anne przewróciła oczami." Mamo, Jezu. ”Jej mama oparła się o drzwi.„ Cóż? ”„ Nie mamo, ”odpowiedziała Anne.„ Nie jestem.

Ok? ”„ Kiedyś było dobrze, ale teraz? Może powinnaś to przemyśleć. ”„ Mamo, nie muszę brać pigułki. ”Jej mama zachichotała.„ Byłaś dziś bezlitosna. Szczerze mówiąc, nie sądziłem, że jesteś takim drażniącym kutasem.

”„ Cholera, mamo, czy tak o mnie myślisz? ”„ Cóż, błyskanie nim, kontakt wzrokowy i zmysłowy głos, którego używałeś przez całą noc. To drażni. A biedny chłopiec przez całą noc miał boner. A tak przy okazji, jak duży jest według ciebie? Anne zachichotała. Naprawdę nie miałem pojęcia.

Myślę, że pięć cali? ”Jej mama uśmiechnęła się złośliwie.„ Kiedy osoba jest um… podniecona, skrzynka głosowa jest ściśnięta, a ty brzmisz chrapliwie. I nie, nie pięć. Domyślam się, że jest nieco powyżej średniej. ”„ Jakie to jest duże? ”„ Sześć, może siedem cali.

Właściwy rozmiar na pierwszy raz. ”„ Boże Mamo ”„ Hon. Zmierz się z tym. Znałem cię przez całe życie. Wiem, kiedy jesteś szczęśliwy, smutny i wiem, kiedy jesteś napalony.

”„ Boże, mamo ”„ Mówię tylko, że jeśli zdecydujesz się z nim przespać, użyj ochrony. Wolałbym mieć cię na pigułce. Gdyby ta noc była nocą… ”„ Teraz jest inny. Nie wiem, co to jest, ale on jest inny.

”„ Tak, jest. Myślę, że zaczął zarabiać pieniądze. Właśnie się posprzątał.

Ostrzyżenie. Łączność. Nowe ciuchy. Daje pewność siebie, gdy ubiera się lepiej.

Nigdy tego nie widziałeś, ponieważ nie mogłeś pominąć starego ubrania i zbyt długich włosów. Był wtedy słodki i teraz jest słodszy. ”„ Przypuszczam, że masz rację. ”Spojrzała na swoją mamę.„ Dajesz mi pozwolenie na seks z Mikiem? ”„ Jasne, teraz masz osiemnaście lat. Legalnie dorosły.

Jeśli jesteś gotowy i myślisz, że on powinien być twój pierwszy, to jak najbardziej. ”„ Musisz żartować. ”Ania powiedziała ze śmiechem„ Jestem. To znaczy żartuję. Nie sądzę, żebyś był gotowy, bez względu na to, jak bardzo jesteś napalony.

Troy Academy może być świetną szkołą przygotowawczą, ale tak naprawdę nie masz dużego doświadczenia z chłopcami. Powinnaś się z kimś umówić, żeby go poznać. ”„ Mike udziela mi korepetycji od miesięcy.

Znam go całkiem dobrze. ”„ Mmmhmm ”,„ Ok. Umówię się na wizytę w przyszłym tygodniu. ”„ Dr.

Kuna ma sobotnie godziny. Jestem pewien, że mógłby cię dopasować. ”„ Nie.

Chcę innego ginekologa. Najlepiej kobiety. Dr Marten ma jakieś osiemdziesiąt lat i nie czuję się z nim dobrze. „Ok, spójrz dziś wieczorem i zobacz, czy możesz znaleźć taki.

Wolałbym, żebyś poczekał na seks. Czasami chciałem, żebyś to zrobił. Ale nie chcę, żebyś podejmował ryzyko. Weź pigułkę.

Ok?” "Dobrze." Ania zamknęła drzwi po wyjściu matki. Podeszła do lustra i długo się przyjrzała. Nic dziwnego, że jej matka się zorientowała.

Wyglądała, jakby właśnie uprawiała seks. Zdjęła koszulę i zsunęła spódnicę. Wrzuciła ubranie do kosza. Ponownie skupiła się na swoim odbiciu.

Jej włosy były potargane, a wyschnięty pot sprawiał, że czuła się lepka, ale brała prysznic i zajmowała się tym. Anne obserwowała swoje odbicie, kiedy kładła ręce na brzuchu. Delikatnie objęła piersi i ścisnęła. Poprawiła sutki i sapnęła.

Wciąż byli twardzi, stojąc prosto. Pociągnęła za każdy sutek i lekko je skręciła. Znowu zmokła. Ania westchnęła i skierowała dłoń do stosu miękkich włosów łonowych.

Wilgotne, ciepłe. Wcisnęła palec w szczelinę. Jęknęła, czując, jak przepływała przez nią przyjemność.

Poruszyła się głębiej, czując, jak jej paznokieć ponownie ociera się o wargi sromowe. Kołysała się z przyjemności. „Anne,” zawołała jej mama.

- Wychodzę. Wrócę o dziesiątej, dobrze? "Ok mamo. Baw się dobrze." Oddzwoniła. „Cholera,” mruknęła do siebie. "Tak bardzo potrzebuję cum." Usłyszała, jak mama wchodzi przez frontowe drzwi i uruchamia samochód.

Anne westchnęła i upadła na łóżko. Wreszcie cisza i spokój. Zamknęła oczy i pomyślała o twardym kutasie Mike'a.

Położyła jedną stopę na swojej nadziei na piersi i pozwoliła drugiej nodze zwisać z boku łóżka. Dotknęła łechtaczki i przesunęła palcem po małych kółkach. Jęknęła, gdy mocno naciskała. „Mmmm” Anne wsunęła palec między usta i przesunęła palcem między opuchniętymi wargami sromowymi. Wciskając się głębiej, dotarła do swojej dziury i zebrała więcej śliskiego soku i przyniosła go z powrotem do łechtaczki.

Teraz, bardzo gładko, wściekle potarła. Czuła, jak zbliża się orgazm. Jej palce znów opadły, by uzyskać więcej wilgoci.

Chciała mieć w sobie palec. Wepchnęła się, ale to nie było dobre. Leżenie płasko na łóżku powodowało, że kąt był nieprawidłowy. Musiała się podeprzeć. Zatrzymała się, żeby zebrać poduszki i poprawiła swoją pozycję, by móc teraz dosięgnąć bólu głęboko w niej.

Ponownie oparła jedną stopę na piersi, a druga noga opadła na łóżko. Była szeroko rozłożona i teraz miała dostęp. Ostrożnie przesunęła palcem po wiśni. Jej palec łatwo się wsuwa.

Była mokra. Zatrzymała się przy drugim kłykcie. W tym miejscu jej przerwano.

Znowu pomyślała o twardości kutasa Mike'a. Trudno jej było wyobrazić sobie, jak to wygląda, ale wyobraziła sobie, jak gładka głowa wycieka płynem. Jakie to uczucie? Czy był tak śliski jak jej własne soki? Czy był różowy jak jej wargi sromowe? Teraz to widziała.

Ostro, wskazując na swoją cipkę. Jęknęła, czując, jak jej cipka przyjmuje jego kutasa. Jej palec nie był tak duży, ale dobrze było mieć coś w sobie.

Zaczęła poruszać palcem w przód iw tył. Boże, to było jak w niebie. Nieświadomie jej biodra zaczęły kołysać się w górę, aby sprostać jej własnym pchnięciom. Każdy ruch jej bioder powodował, że jej palec wsuwał się głębiej. Jej palec mógłby teraz poruszać się w szerszym łuku.

Coraz szybciej. Anne otworzyła oczy i uchwyciła swoje odbicie w lustrze. Widok jej dłoni rozciągniętej na jej cipce ze znikającym środkowym palcem sprawił, że straciła przytomność. Krzyczała i miotała się, gdy przyszła.

Fala za falą przeszywała ją. W końcu ustąpił, pozostawiając ją bezwładną i bez tchu. Powoli, niechętnie wyciągnęła palec z cipki. Czuła się teraz pusta i zacisnęła swoją cipkę. Tęskniła za pełnią, którą zapewniał jej palec i przez chwilę zastanawiała się, czy mogłaby zmieścić kutasa Mike'a w tak ciasnej przestrzeni.

Gdyby jej palec ją wypełnił, członek Mike'a mógłby ją szeroko rozłupać. Bawiła się sutkami, badając kontrast między suchymi palcami a śliskością jej mokrej dłoni. Nie mogła zdecydować, co było lepsze. Wrażenia były inne.

Jeden zręczny; drugi… tarcie. Podniosła gładką dłoń do ust i spróbowała. Delikatnie pociągnęła nosem.

Anne mruczała głęboko w gardle. Lubiła ten smak. Było słone, słodkie i złożone. Smakowało dobrze. Nie więcej niż dobrze.

To smakowało jak seks. Zapach był jednak inny. Bardziej piżmowy niż smakował. Ssała palce, aż nie mogła już smakować swojej cipki. Kontynuowała ssanie środkowego palca, wyobrażając sobie, że to kutas Mike'a.

Zamknęła oczy, próbując przywrócić obraz mokrej plamy na jego spodniach i zastanawiała się, czy jego płyn smakuje jak jej. Czy to było słodkie? Słony? Czy smakowało dobrze? Czy smakowałoby jak seks? Przestała ssać palec i spojrzała na swoje odbicie. Była ładna, wiedziała o tym intelektualnie.

Jej piersi, mimo że duże, sterczały wysoko na piersi. Miała płaski brzuch z wąską talią, która rozszerzała się do szerokich bioder. Miała ładne, proste włosy łonowe, które były puszyste i miękkie. Zgrabne nogi, które wyglądały na dłuższe niż w rzeczywistości.

Małe, delikatne stopy zakończone uroczymi palcami. Zachichotała z ulgą. Ogarniała ją poświata nadchodzenia. Nie miała ochoty się ruszać. Była teraz taka zrelaksowana.

To był jej pierwszy prawdziwy orgazm. Miała już dzieci, kiedy pocierała łechtaczkę, ale dziś po raz pierwszy przyszła naprawdę mocno. Wiedziała, co to było. Dlaczego tym razem zadziałało tak dobrze.

Musiała mieć coś w swojej cipce, aby osiągnąć orgazm. Teraz musiała siusiać. Wstała i naga poszła do łazienki. Kiedy skończyła, zaczęła się kąpać. Przez chwilę miała ochotę przemoczyć się.

Wyszła na chwilę po świeże ciuchy i książkę do przeczytania. Zeszła po schodach, wyjęła z lodówki Mountain Dew i truchtem wróciła na górę. Zebrała swoje ubrania i książkę. Po ułożeniu napoju i książki zapaliła świece, które tam trzymała.

W końcu uniosła ręce, żeby upiąć włosy. Jej oczy obserwowały, jak jej piersi unoszą się wraz z ruchem ramion. Podskakiwały, gdy jej ręce automatycznie zebrały się i skręciły włosy.

Robiła to tysiące razy, stojąc nago przed lustrem i układając włosy, dziwne, że nigdy nie zwracała uwagi na ruchy swoich piersi. Teraz patrzyła, jak podskakują i kołyszą się w rytm jej rąk i ramion. Anne westchnęła, zanurzając się w gorącej wodzie.

Wrzuciła do wody garść soli do kąpieli. Zawsze zapominała o tym, gdy wanna jeszcze się napełniała. Odsunęła się, aż jej głowa spoczęła na plecach wanny. Westchnęła ponownie i zamknęła oczy.

Podobne historie

Utknąłem z tobą

★★★★★ (< 5)

Była para wspomina ich niezręczny seks za pierwszym razem.…

🕑 11 minuty Pierwszy raz Historie 👁 2,889

Z głową schowaną głęboko między udami, Aria potargała włosy i mruknęła przekleństwa do wysokich bogów. Była dobrą dziewczynką... ostatnio, więc dlaczego tak ją karano? Zacisnęła…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Wszystkiego najlepszego dla mnie

★★★★★ (< 5)

Pierwszy lodzik od dziewczyny brata.…

🕑 15 minuty Pierwszy raz Historie 👁 3,196

Moje szesnaste urodziny (w 1985 roku) zaczęły się jako rozczarowanie. Po raz pierwszy w życiu miałam być sama w urodziny. Moi rodzice wybrali się na drugi miesiąc miodowy w rejs na Bahamy,…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Niebo

★★★★★ (< 5)

Najbardziej nieoczekiwany prezent urodzinowy w historii...…

🕑 23 minuty Pierwszy raz Historie 👁 2,685

Budzę się, ale mam zamknięte oczy; łóżko jest zbyt miękkie i wygodne, aby z niego wyjść. Spałem tak dobrze, nie chcę, żeby to się skończyło. W końcu otwieram oczy i widzę, jak…

kontyntynuj Pierwszy raz historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat