Wie, że to moralnie złe, ale czuje się tak dobrze.…
🕑 29 minuty minuty Oszukiwanie HistorieWiedziała, że nie powinna odpowiadać, wiedziała, że powinna po prostu usunąć wiadomość i iść dalej. Ale coś pozostało, coś trzymało jej wzrok przyklejony do słów wydrukowanych na ekranie jej telefonu. Wiedziała, że to było złe, ale ciekawość płonęła coraz głębiej, im dłużej jej oczy oglądały wiadomość. Chociaż masz rację, nie mogę pozwolić ci wygrać w ten sposób, pomyślała, czytając wiadomość po raz ostatni przed wpisaniem odpowiedzi. – Ciągle zapominasz, że jestem mężatką – odparła, nie bardzo wiedząc, w co się pakuje.
- Nie, kochanie. To właśnie czyni to tak ekscytującym - powiedział, poruszając motyle w jej brzuchu. Masz rację… Spojrzała na śpiącego męża, na jego twarzy malował się spokój, nie wiedząc, co jego żona robi po drugiej stronie powiek. Nie zwracał na nią zbytniej uwagi, a ostatnio nie robili nic poza walką. Wiedziała, że powinna czuć się źle, ale odkryła, że nie może zmusić się do tych szczególnych emocji, nie wiedząc, że to kłamstwo.
– Co by o tym wszystkim pomyślała twoja żona? zapytała, ostrożnie spoglądając na męża, by upewnić się, że nadal śpi. – Byłaby wkurzona, ale nie miałaby miejsca do rozmowy – odpowiedział, powodując, że skinęła głową w porozumieniu. „Nie sądzisz, że to jest moralnie złe? Wiesz, mam zasady moralne” – powiedziała z uśmieszkiem. Cóż, byłabym, gdybyś nie był przez cały czas takim dupkiem, pomyślała, po raz kolejny spoglądając na śpiącego męża. „Oczywiście, że jest to moralnie złe, ale myślę, że jesteśmy już trochę poza moralnością, która wchodzi w drogę, nie sądzisz?” zapytał, wywołując cichy chichot i szybko się zamknął, gdy zobaczyła, że się porusza.
"Co jest takie śmieszne?" – zapytał z zamkniętymi oczami, odwracając od niej wzrok. „Nic. Idź spać” – odparła, a serce waliło jej w piersi. Chrząknął w odpowiedzi i wznowił swoje ciche chrapanie w kilka sekund po krótkiej wymianie zdań. Rano nic z tego nie będziesz pamiętał.
Spojrzała z powrotem na swój telefon, przeglądając wiadomości wysłane między nimi. Nie musiałaby szukać pocieszenia i uwagi u innego mężczyzny, gdyby jej mąż okazał, że troszczy się o nią nawet w najmniejszym stopniu, ale tak nie było. Angażowanie się w coś tak niebezpiecznego tuż pod nosem jej niczego niepodejrzewającego, ale obojętnego męża było irytujące, bolesne i choć niechętnie się do tego przyznawała, niemal wyzwalające. „Jestem żonaty, więc nadal mam moralność, która nie odejdzie, dziękuję bardzo!” odpaliła z uśmiechem, doskonale wiedząc, że to kłamstwo. "Jesteś taki pełen gówna!" "Przekonamy się!" - Damy radę! Nie będziesz mógł mi się oprzeć, kiedy się spotkamy.
Wiesz, do czego jestem zdolna… Na widok jego słów jej oddech stał się płytki, a nawet ciężki. Jej serce zaczęło bić mocniej, jej brzuch był pełen motyli, gdy kilka razy przeczytała jego słowa. Mogła poczuć wilgoć gromadzącą się pod spodem, grożąc, że jej majtki i szorty będą w nieładzie na myśl o tym, że poczuje, jak on dosiada jej nad nią, doprowadzając go do siebie z każdym cudownym pchnięciem. Drżącymi rękami: „Nie, nie sądzę. Łatwo byłoby ci się oprzeć, ponieważ ja nadal mam swoje zasady moralne, a ty nie.
A jednak, kurwa, znasz mnie lepiej niż to… „Znowu masz moralne bs. Znam Cię. Wiem, jak się czujesz, gdy przyciski są naciskane w dokładnej kolejności. Nie będziesz w stanie opierać się zbyt długo, obiecuję ci to.” Jego słowa wydawały się bardzo surowe, ale jednocześnie tak bardzo pewne siebie, że bałagan w jej szortach przeniknął przez materiał, grożąc wtargnięciem do środka.
prześcieradło obok. „Nie… moralność…” było wszystkim, na co mogła się zdobyć, gdy myśli o nim, głęboko w niej, przemykały przez jej umysł, zaciemniając wszelki zdrowy rozsądek, gdy zsuwała cienkie bariery, odsłaniając swoją nagą płeć przed ściany ich pokoju. „Moralność, która już prawie nie istnieje", powiedział rzeczowo, przyłapując się na tym, że nieświadomie kiwa głową na zgodę. Spojrzała ostatni raz na chrapiącego męża, zanim wyślizgnęła się z łóżka, idąc do łazienki, zanim cicho zamknęła za sobą drzwi. Usiadła na sedesie, rozkładając się, zanim ponownie spojrzała na swój telefon.
„Co dokładnie byś mi teraz robił?" zapytała, otrząsając się z jej nerwy, czując, jak jej seks sączy się i spływa po jej tyłku, zanim kapie do wody. Jak to możliwe, że ktoś jest tak mokry? Przesunęła palcem po wystających wargach swojej spragnionej cipki, zauważając, jak otwarta i gotowa była na kutasa, dowolnego kutasa, a dokładniej jego penisa. Wsunęła w siebie palec, poruszając nim, gdy jej soki rozlały się i zrobiły jeszcze większy bałagan w jej już przemoczonej cipce. „To zależy.
Gdzie jesteśmy? I kto jest w pobliżu?” zastanawiał się, powodując, że koła zakręciły się jej w głowie, gdy obserwowała swoje otoczenie i jak mogło to zagrać w tę niebezpieczną grę i scenariusz, w który był bardziej niż chętny się zaangażować. Stukając palcem w podbródek, nadal się rozglądała, myśląc o jakimś miejscu, które mogłoby być jednocześnie autentyczne i całkowicie przerażające. Była w nastroju do przygód, do rozbrykania, do totalnej lekkomyślności z mężem po drugiej stronie drzwi. Realistycznie jednak wiedziała, że nie może po prostu pozwolić mężowi usłyszeć swoich przyjemności i ryzykować, że zostanie przyłapana na zabawie z nim, ale myśl o tym sprawiła, że poczuła mrowienie w najbardziej intymnym miejscu.
„Jesteśmy na imprezie i oboje jesteśmy z naszymi ważnymi osobami. Widzimy się z drugiego końca pokoju i jest natychmiastowe przyciąganie, natychmiastowa potrzeba bycia sobą, ale wiemy, że to zbyt ryzykowne, aby cokolwiek z tym zrobić wcześnie w nocy. Kontynuujemy tę grę w kotka i myszkę, dopóki nie będziemy w stanie zbliżyć się do siebie na tyle, aby potajemnie opracować plan tak, aby nasz małżonek nie wiedział, co się dzieje… „Ooohhh, to brzmi interesująco. Więc staramy się postawić sobie za cel dyskretne stworzenie okazji do małej igraszki o północy, tak aby nasi bliscy nie domyślili się, co się dzieje? Podoba mi się. Ale co się stanie, jeśli spróbują zrobić to samo? – zapytał, powodując, że uniosła brwi na nieoczekiwane odkrycie.
Nie przyszło jej do głowy, że jej mąż może mieć czelność patrzeć na inną kobietę w taki sam sposób, w jaki pożądała tego mężczyzny. Nie była pewna, czy jej mąż miał to w sobie, ale biorąc pod uwagę, jak dobrze układało się w ich małżeństwie, czy naprawdę zdziwiłoby ją, gdyby przypadkiem zbłądził? „Wiesz, to niezły pomysł. Nie rozumiem, dlaczego miałoby być tak źle próbować ich połączyć.
na zewnątrz, zauważając przypadkową wpadkę. „Chcieliśmy zrobić? Co się stało z twoją moralnością, co?” Przewracając oczami, „Och, zamknij się, wiem, że nie jesteś taki głupi” – odparła, nie mając już nastroju do zabawy z nim. Pożądanie było zbyt gorące, by kontynuować ich małe przekomarzanie się. Była gotowa do zabawy, gotowa do ugaszenia płomienia, który groził, że szybko wymknie się spod kontroli. - Wiem, tylko się z tobą droczę.
W każdym razie, więc jesteśmy na tej imprezie i widzimy się z drugiego końca pokoju i natychmiast potrzebujemy siebie nawzajem. Pytanie brzmi, jak mamy się oddzielić, aby tak się stało?” „Jakiś sygnał, jak mrugnięcie okiem, kiwnięcie głową, coś. Dam go, kiedy będę musiał iść do łazienki.
Poczekaj kilka minut, a potem dołącz do mnie. Musiałoby to być szybkie, ale myślę, że byłoby tego warte. Wsuwając palec przez swoje wilgotne wejście, wyobraziła sobie go za sobą, pompującego jego penisa do i z jej ciasnej dziurki, podczas gdy ona starała się zachować ciszę. Zobaczyła jego odpowiedź, ale umknęła jej, gdy drugi palec wsunął się w jej śliski otwór, zwijając się, szukając tej maleńkiej szorstkiej plamki i energicznie pocierając.
Och, kurwa, tak blisko, pieprz mnie dalej! Jej palce poruszały się coraz szybciej, koncentrując się na jej miejsce, gdy myśli o tym, jak wziął ją tak głęboko i mocno, przemknęły przez jej umysł. Pragnęła go tak bardzo, chcąc poczuć, co jego kutas może zrobić z jej wrażliwą cipką. Tak źle, była gotowa zaryzykować wszystko i mieć go przy sobie.
zakończyć tak szybko, jak to możliwe. „Mogę z tym pracować. Widzę twoje subtelne mrugnięcie, odczekaj kilka minut, pożegnaj się z żoną i idź do łazienki, w której aktualnie czekasz. Nie zniecierpliwiłabyś się i nie wpuściła ze sobą innego faceta do pokoju, prawda? - zapytał, a jego pytanie ociekało sarkazmem. - Zależy, jak długo każesz mi czekać - odparowała, doskonale znając swoją cipkę należał do niego.
„To dobrze. Nie chciałbym iść do twojego męża i powiedzieć mu, że jesteś w łazience i pieprzysz się z innym facetem – odpowiedział z emotikonką mrugającej twarzy. „Więc nie każ mi czekać…” Miała nadzieję, że w jej pustej groźbie było wystarczająco dużo, by w końcu się zgodził. Trzymała się na skraju wybuchu, cierpliwie czekając, aż akcja się rozpocznie, by móc się porządnie wykończyć. „Bo kiedy ostatnio sprawdzałem, wciąż czekam na ciebie w łazience”.
„W takim razie powinieneś usłyszeć delikatne pukanie mniej więcej… teraz”, powiedział, gdy miękkie pukanie rzeczywiście rozległo się w drzwiach łazienki, powodując, że podskoczyła i zdjęła palce z przemoczonej cipki. Z mocno bijącym sercem, "tak?" – zawołała cicho, zastanawiając się, czy tylko coś słyszy. "Co robisz?" oszołomiony głos jej męża dobiegł z drugiej strony zamkniętych drzwi, gdy szybko wytarła rękę przed zamknięciem telefonu i otwarciem drzwi.
„Tylko skorzystanie z łazienki. Czy musisz z niej skorzystać?” zapytała, wycierając się, by dać złudzenie, że właśnie poszła się wysikać, a jej serce wciąż waliło jak szalone. – Tak, bardzo źle. Wstała, zdając sobie sprawę, że jej szorty i majtki nadal leżały przy łóżku. O cholera! Proszę, nie zwracaj na to uwagi… Przetarł oczy, gdy minęła go i szybkim krokiem wróciła do łóżka, zanim wślizgnęła się pod kołdrę.
Poczuła brzęczenie telefonu, bez wątpienia kolejną wiadomość od niego, gdy czekała na powrót męża z łazienki. Wiedziała, że nie miała czasu przeczytać wiadomości, dopóki nie wrócił do łóżka i nie zasnął. Oczywiście nie zajęłoby to dużo czasu, ale nie chciała, żeby ten mężczyzna czekał dłużej niż to konieczne.
To żałosne, uświadomiła sobie, zauważając, jak bardzo zrobiła się mokra od samego myślenia o nim. Dosłownie się wysuszyłem! – Nie kłamałeś – powiedziała do męża, gdy wychodził z łazienki. - Naprawdę musiałeś iść.
- Tak, boleśnie źle - odpowiedział, wślizgując się z powrotem do łóżka, zanim przyciągnął ją blisko siebie. Napięła się na tę bliskość, wiedząc, że minęło trochę czasu, odkąd nawiązali prawdziwy kontakt. Poczuła, jak jego stwardniałe dłonie wsuwają się pod jej koszulę, pocierając jej brzuch, zanim wyruszył na południe, zatrzymując się, gdy poczuł brak jakiejkolwiek bariery, która powstrzymałaby go przed bezpośrednim kontaktem z jej nagą i podekscytowaną cipką. „Gdzie są twoje szorty?” on zapytał.
- Zdjęłam je. Robiło się tu gorąco - skłamała, mając nadzieję, że to kupi i pójdzie spać. „Mogę powiedzieć,” zaczął, gdy jego ręka przesunęła się między jej nogami, „tam na dole jest jak sauna i…” czując, jaka była mokra, „wygląda na to, że czegoś potrzebujesz”. „Nie masz pojęcia…” powiedziała, patrząc na swój telefon, gdy jego dłonie bawiły się jej mokrym otworem, wywołując jęk, który dał mu zaproszenie do dalszej zabawy z nią, znalezienia jej łechtaczki i poświęcenia jej bardzo potrzebnej uwagi.
Bez słowa zdjął bokserki, dosiadł żonę i zerżnął ich oboje do wspólnego orgazmu. "Przepraszam!" – powiedziała po raz czwarty po tym, jak wyjaśniła mu, co wydarzyło się poprzedniej nocy. Rzadko zdarzało się, aby mogli rozmawiać przez telefon, a usłyszenie jego głosu było miłą niespodzianką. „Nie wiedziałem, że tak się obudzi! Nie sądziłem też, że zauważy, że nie mam na sobie spodni”. - Musiałeś pozwolić mu się pieprzyć? on zapytał.
Mogła wyczuć trochę zazdrości w jego tonie, co sprawiło, że poczuła się bezwstydnie dobrze. Tak bardzo, jak bardzo chciała, żeby poprzedniej nocy chodziło tylko o niego, odświeżające było to, że w końcu została zerżnięta przez kogoś innego niż ona sama. Przysięgam, wciąż czuję, jak ze mnie wycieka. – Co spodziewałeś się, że zrobię w tej sytuacji? Odmówię i wzbudzę niepotrzebne podejrzenia? Choć seks z jej mężem był cudowny, czuła się trochę winna, że zostawiła go tak wiszącego.
Nie spodziewała się, że znajdzie się na niej, nie spodziewała się, że weźmie ją tak, jak robił to, gdy byli młodsi. Czucie, jak ją rozciąga, gdy pieprzy ją głęboko i mocno, było tak cudownym uczuciem, biorąc pod uwagę wydarzenia, które doprowadziły do tego, że zażądał jej cipki jak za dawnych czasów. W chwili, gdy poczuła, że jej nogi są w powietrzu, a kolana przy jej głowie, straciła to. Eksplodowała na jego kutasie, jęcząc głośno, gdy nadal pieścił jej cipkę głęboko i mocno.
„Przypuszczam, że tak naprawdę nie miałeś wyboru, ale przynajmniej nie spuścił się w tobie, prawda?” – zapytał z nutą zmartwienia w głosie. Mogłaby powiedzieć, że wyciągnął i zakrył jej brzuch swoim nasieniem, zanim opadł obok niej i zasnął, ale to byłoby kłamstwo. Gdzieś w środku moczenia jego jąder jej wytryskiem, przesunął ją tak, że leżała na boku, podczas gdy on pozostał na górze, dalej pieprząc ją tak mocno, jak tylko mógł. Doszła jeszcze raz, zanim mruknął z aprobatą, trzymając tak głęboko, jak tylko mógł, gdy wypełniał jej potrzebującą cipkę spermą, która wciąż próbowała wyciekać. – Skończył we mnie – odpowiedziała z odrobiną niechęci, wiedząc, jak bardzo będzie nią rozczarowany.
Wciąż czuję, jak wycieka… Westchnął, pozostając cicho, bez wątpienia zły na nią, że pozwoliła jej własnemu mężowi spuścić się w cipkę jego własnej żony. Czuł się trochę śmiesznie na tę myśl, biorąc pod uwagę, że tego ranka wszedł do żony, ale tak się złożyło, że czuł się trochę samolubny, gdy chodziło o tę, której pragnął najbardziej. - To znaczy, chyba nie mam zbyt wiele miejsca na rozmowę - przyznał. "Co kiedy?" – zapytała, czując się tak samo zazdrosna jak on.
„Kiedy przeleciałeś swoją żonę?” Rzeczywistość tej chwili sprawiła, że roześmiała się w duchu z tego, jak śmieszni byli. Nie mieli prawa być na siebie wściekli za to, że sypiali ze swoimi małżonkami, mimo że każde małżeństwo nie układało się najlepiej. – Dziś rano. To było trochę dziwne.
To ona zainicjowała pewne rzeczy – powiedział, wywołując u niej kolejne ukłucie zazdrości. „Więc co się stało? Czy złapała twojego penisa, weszła na górę, ujeżdżała cię, a potem sprawiła, że spuściłeś się w niej?” – zapytała, zwracając uwagę na jej wilgotne majtki na myśl o tym, jak pieprzy swoją żonę. „Tak, dokładnie tak się stało. Dobrze, że jesteście na środkach antykoncepcyjnych”.
– To prawda – zgodziła się, pocierając łechtaczkę zakrytą majtkami, nie powstrzymując jęku, który wywołał między nimi niezapomnianą sesję seksu przez telefon. Pchnięcie głęboko i mocno, główka jego penisa karze jej szyjkę macicy każdym brutalnym uderzeniem, jej jęki odbijają się echem od gipsowych ścian, gdy wije się z ekstremalnej przyjemności. Przyszpila ją do łóżka, ręce na jej gardle i piersiach, gdy uderza w jej ciasną, przemoczoną cipkę, dając jej każdy cal swojego twardego, pulsującego penisa. Doznania są przytłaczające, zbliżający się orgazm grozi jej rozerwaniem na strzępy; słodkie, bolesne i pyszne uczucie, gdy jego kutas wykorzystuje jej potrzebującą i rozpustną cipkę z każdym karzącym ciosem.
Nigdy nie została tak zerżnięta, nigdy nie została wzięta z lekkomyślnym porzuceniem, wykorzystana do niczego poza czystą, potrzebną przyjemnością… „Ooohhh, kurwa!” krzyknęła, przekręcając się w pościeli, oddychając ciężko, gdy nagle się obudziła. Ze sfrustrowanym i irytującym westchnieniem: „co do cholery, naprawdę? Pieprzony sen?” warknęła, zauważając błyszczącą warstwę potu na jej skórze, spowolnienie jej oddechu i, bez wątpienia, przemoczony bałagan między jej nogami. Pieprzyć to, nie mogę już tego znieść. „Potrzebuję cię właśnie teraz” – napisała szybko, mając nadzieję, że to szybko go obudzi. Po kilku męczących minutach dzwonek w jej telefonie wyłączył się, sygnalizując, że w końcu odpowiedział.
„Potrzebujesz mnie? Jak to?” – zapytał, najwyraźniej zbyt oszołomiony, by zrozumieć, co ma na myśli. „Chcę, żebyś przyszedł teraz, to pilne” – odpowiedziała, celowo mówiąc niejasno w stosunku do niego, na wypadek gdyby jego żona również się obudziła. "Wszystko w porządku?" – zapytał, wciąż nie rozumiejąc.
„Nie! Wyjaśnię ci, kiedy tu dotrzesz. Pośpiesz się jednak!” Wstała z łóżka, zanim poszła otworzyć frontowe drzwi, co było rzadkością, biorąc pod uwagę, że okolica była właściwie dość bezpieczna. Czy to dla świętego spokoju, czy dla faktu, że jej męża wyjechało z miasta, coś skłoniło ją do zamknięcia drzwi przed pójściem do łóżka.
Szybko przeklęła samą siebie za to, że nie przewidziała niedogodności, jakie sobie sprawiła, wstając z łóżka tylko po to, żeby go wpuścić. „Wejdź, kiedy tu dotrzesz. Jestem w łóżku”, wysłała, gdy tylko wślizgnął się z powrotem do łóżka. Tak bardzo, jak bardzo chciała, żeby wszystko zostało zrobione jak należy - odpowiednia gra wstępna, zmysłowe pocałunki i miłość - potrzeba jego była zbyt wielka. Przenikliwość jej stroju na dobranoc była bardzo doceniana, ponieważ wszystko, co musiała zrobić, to zdjąć majtki, po czym szybko rozpięła stanik i rzuciła je na podłogę.
Leżała naga, wpatrując się w sufit, czekając na zbliżający się moment jego przybycia. Motyle zaczęły się wirować, jej serce przyspieszyło, gdy zdała sobie sprawę, co się zaraz stanie. Akty niewierności, które obiecała sobie, że nigdy się nie spełnią, były bliskie rozbicia, całkowicie rozdarte potrzebą i palącym pragnieniem, które sączyły się z głębi jej zaniedbanej cipki. Co dziwne, nie przeszkadzało jej to, że otwierała nogi przed innym mężczyzną, by wziął to, czego naprawdę chciał.
Czy to było chciane? A może to potrzeba sprawiła, że to wszystko stało się możliwe? A może to jedno i drugie, domyśliła się, delikatnie przesuwając palcem po swojej odsłoniętej łechtaczce, podczas gdy wentylator sufitowy rozprowadzał chłodne powietrze wokół jej wilgotnych i otwartych ust. O kurwa czasie. Usłyszała, jak frontowe drzwi otwierają się, a potem zamykają, zanim na drewnianej podłodze prowadzącej do jej sypialni dało się usłyszeć jego kroki.
Nerwy i podniecenie zaczęły naprawdę narastać, gdy wiedziała, że chwila bez powrotu minęła, gdy tylko drzwi jej sypialni otworzyły się i zamknęły, widząc go stojącego tam w dresach i białej koszulce, przyjmującego jej nagą postać, gdy tam leżała nieskrępowany, czekający i gotowy, aż jego twardy i pulsujący kutas wypełni ją po rękojeść. – Będziesz tak stał i się na mnie gapił, czy podejdziesz tutaj i zerżniesz mnie, zanim zmienię zdanie? zapytała, rozkładając szeroko nogi, by dać mu pełny widok na jej otwarty tunel miłości, czysty i ogolony tak, jak lubi. „Myślałam, że coś się stało z tobą i twoim mężem, dopóki nie zdałam sobie sprawy, że jego samochodu nie ma na podjeździe.
Wtedy do mnie dotarło: „Cholera, głupku. W końcu jest na ciebie gotowa” i oto jesteś naga i czekasz z, co się wydaje, naprawdę mokra cipka…” urwał, gdy przygryzła wargę i lekko potarła łechtaczkę. Z jękiem: „Potrzebuję cię, kochanie. Potrzebuję cię tak cholernie mocno”. Bez dalszych pokus szybko rozebrał się i wślizgnął do łóżka, przyciągając ją do siebie, po czym pocałował ją z głęboką i palącą pasją, która narosła w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Wszystko zatoczyło koło, a on chciał cieszyć się każdą sekundą spędzoną z nią, wiedząc, że taka okazja może się już nie powtórzyć. Popchnęła go na plecy, przełożyła nogę przez jego talię, przerwała pocałunek, usiadła i chwyciła jego twardego penisa. Ustawiła go swoim wejściem, zanim zsunęła się po jego tyczce z mięsem, wreszcie mogąc rozkoszować się chwilą, kiedy poczuła go w sobie. Spoglądając na niego z góry, oparła się o wezgłowie łóżka, po czym posłała mu uwodzicielski uśmiech.
„Ten jest dla mnie. Następny będzie dla ciebie,” powiedziała, po czym mocno go ujechała, nie dając mu szansy na odpowiedź. "O kurwa tak!" krzyknęła, podskakując w górę iw dół na jego twardym kutasie, nie powstrzymując jęków, gdy robiła wszystko, co w jej mocy, by doprowadzić się do drżącego orgazmu.
Chwycił jej biodra i próbował dopasować jej pchnięcie do pchnięcia, upewniając się, że każdy cal jego penisa został połknięty przez jej ciasną cipkę. Poruszała się w górę iw dół, łóżko krzyczało w proteście, gdy ton jej jęków wzmógł się, ściany jej cipki bardziej się zaciskały. Sądząc po wcześniejszych doświadczeniach z seksem przez telefon, miał wrażenie, że była bliska orgazmu, ale nawet z wyraźnymi znakami i wskazówkami, które dawała, nie był tak przygotowany, jak myślał, że będzie, kiedy w końcu pozwoli.
luźne, a jej płyny wytryskowe przedostały się na jego jaja, gdy kontynuowała ujeżdżanie go przez orgazm. Zwalniając, wykonała małe ruchy biodrami, ściskając go ścianami swojej cipki, gdy objęła jego całą długość. – Boże, czujesz się tak cholernie dobrze – jęknęła, ocierając się łechtaczką o jego kość miednicy. To był pierwszy kutas, jakiego miała, poza mężem, od lat.
Uwielbiała jego dotyk, sposób, w jaki idealnie w niej pasował, tak jak miało być. Kontynuując patrzenie w dół, powoli ujeżdżała go, chwytając i ściskając jego penisa, poruszając biodrami w przód iw tył, a jej kasztanowe włosy opadły jej na twarz, gdy spojrzała w dół. – Lepsze niż twój mąż? – zapytał, przesuwając ręce, by chwycić i ścisnąć jej tyłek.
„Tak, zdecydowanie” odpowiedziała, pochylając się, by go pocałować, przyciskając swoje piersi do jego klatki piersiowej, podczas gdy on nadal ściskał i ugniatał jej pośladki. Odwzajemnił pocałunek, wsuwając język do jej ust i przyciągając ją mocno do siebie, jedną ręką na jej plecach, a drugą wciąż na jej tyłku. - Dobrze - wymamrotał, wsuwając się w nią, powodując, że jęknęła w jego usta. Trzymając ją przy sobie, zaczął się w nią wsuwać raz za razem, czując jej zaciskanie, jej jęki nasilające się, gdy pieprzył ją coraz mocniej od spodu.
Wszedł w nią swoim kutasem głębiej, poruszając biodrami wyżej i szybciej, powodując, że przerwała pocałunek, ponieważ nie mogła już dłużej powstrzymywać jęków. Ukryła twarz w jego szyi, gdy kolejny orgazm przeszył jej giętkie ciało, w pełni napięte i szarpane, gdy przyjemność biegła swoim torem. "Kurwa, kochanie!" krzyknęła, czując, jak uderza ją w ciasną cipkę, gdy fala przyjemności nie opadła.
"Fuccckkk mmmeee!" Szybko ją przewrócił, całkowicie ją zaskakując, czując, jak jej nogi są wypychane wysoko w powietrze. Chwytając jej kostki, pchnął je do wezgłowia, jej kolana uderzyły w poduszkę obok jej głowy, po czym kontynuował atak. Z nowego kąta główka jego penisa była w stanie uderzyć głębiej i bardziej bezpośrednio w jej miejsce.
Nie wiedziała, co miało się wydarzyć, ponieważ do tego momentu nic się nie wydarzyło, ale z jej cipki wytrysnął strumień płynów, wystrzeliwując łuk wystarczająco wysoko, by zaskoczyć ich oboje i zejść z niezłym klapsem na jej dupie i na pościeli. Spojrzała na niego z przerażoną miną, myśląc, że najgorsze właśnie się wydarzyło, kiedy wsunął swoje śliskie narzędzie z powrotem do jej zalanej dziury. – Co się właśnie, kurwa, stało? - Sprawiłem, że się wytrysnęłaś - odpowiedział, mrugając, ponownie zatapiając się w niej głęboko. Był zaskoczony, jak bardzo tryskała. Albo była tak rozpracowana, albo tyle produkuje.
Zaciekawiony, aby się tego dowiedzieć, spróbował ponownie, ale był jeszcze bardziej oszołomiony tym, jak szybko stało się to po raz drugi. Cztery dobre, mocne pchnięcia i zalała łóżko, wytwarzając jeszcze więcej kobiecego wytrysku, który przypadkowo uderzył w jego brzuch, zanim spłynął kaskadą na prześcieradło poniżej. „Czuję, jak spływa mi po tyłku”, powiedziała z zakłopotanym śmiechem, z twarzą czerwoną jak burak, gdy próbowała ukryć swoje zakłopotanie. - Nie ma wstydu w tym, co się właśnie stało - powiedział, ponownie wsuwając swojego kutasa z powrotem w nią.
„Wiele kobiet albo nie potrafi tryskać, albo nie wie, jak to zrobić”. „Naprawdę? Nawet nie wiedziałem, że to możliwe!” – W takim razie nigdy nie byłeś porządnie wyruchany. Mrugnął do niej, zanim zerżnął jej cipkę, nagradzając się jeszcze jednym pokazem fontanny, zanim puścił jej kostki. Leżąc na niej, poczuł, jak jej kostki owinęły się wokół jego talii, ciągnąc go tak głęboko, jak tylko mogła.
Pocałował ją w szyję, zanim jeszcze raz pieprzył jej ciasną cipkę, czując potrzebę własnego uwolnienia. „Więc pieprz mnie jak należy, kochanie”, jęknęła, obejmując ramionami jego górną część pleców, nogami wokół jego talii, kochając uczucie ich uścisku, gdy pieprzył ją do kolejnego orgazmu, który sprawił, że mocno się do niego przylgnęła, podczas gdy on nadal ją drażnił . - Jesteś taka ciasna. Kurwa, nie wiem, jak długo wytrzymam - szepnął jej do ucha, próbując się powstrzymać. „Zrób to, kochanie.
Spuść się we mnie. Chcę cię poczuć, chcę cię poczuć całą” – odpowiedziała, ściskając go jeszcze mocniej, gdy poczuła, że jego oddech zaczął być ciężki. „Widzę, że jesteś tak blisko. Po prostu pozwól temu odejść, pozwól temu strzelić głęboko we mnie. Potrzebuję tego” – namawiała go, poruszając biodrami wraz z jego biodrami i ściskając jego twardego penisa.
"O kurwa!" chrząknął, pchając mocno, gdy opróżniał się głęboko w jej porcji, całując jej szyję, gdy ścisnęła go mocniej. „Czuję to, kochanie! Czuję, jak twoja sperma uderza we mnie tak głęboko. To takie seksowne – jęknęła mu do ucha, próbując wydoić każdą uncję spermy z jego osuszonego worka.
Nadal go obejmowała, nie chcąc, żeby się wyrywał, podczas gdy ich oddech się ustabilizował, a bicie serca zwolniło. go przed zmiękczeniem, ściskała i puszczała jego penisa, powodując, że wił się na niej ze względu na wrażliwość. „Lepiej przestań!”, powiedział, gryząc jej szyję, gdy wszedł w nią głębiej. Albo co?" jęknęła, ściskając go jeszcze mocniej, czując szarpnięcie jego penisa. „Znowu to dostaniesz," odpowiedział, powoli poruszając się w jej śliskiej cipce.
„O nie…" zachichotała, czując, jak pieprzy ją powolnymi, głębokimi pchnięciami. „Kurwa…” Pracował swoim kutasem tak głęboko, jak tylko mógł, wchodząc i wychodząc z niej powoli, prawie tak, jakby się kochali. Czuł jego spermę uciekając wokół jego wciąż twardego kutasa, sprawiając, że chce ją pieprzyć mocniej i dodać do tego więcej. Kontynuował powolne, głębokie pchnięcia, stopniowo zwiększając prędkość i intensywność z każdym uderzeniem, aż pieprzył ją twardym, stałym rytmem . Podniósł się, napinając górną część ciała rękami, zanim zaczął walić w jej malutką cipkę.
Nawiązał kontakt wzrokowy, dając z siebie wszystko przy każdym pchnięciu, próbując przekazać, jak się przy niej czuł. Czuł, jak zaciska się wokół niego, jej oczy przewracają się w tył głowy, ciało napina się, gdy czuje, jak rozdziera ją orgazm. "O mój. Boże!” Krzyknęła, trzymając się, gdy on nadal pieprzył tę ciasną cipkę.
Po jej drugim orgazmie w końcu przestał, zanim z niej wyszedł. „Skończyłeś?” zapytała, zauważając, jak pusto się czuła bez niego w niej. Nie.
Odwróć się – zażądał, czekając, aż przewróci się na brzuch, po czym uniósł dla niego swój tyłek. Lewą ręką dał jej dobry, ostry klaps w jej blady tyłek, widząc, że prawie natychmiast się zaczerwieniła. kogut prawą ręką, rozchylając jej usta i ponownie opadając do rękojeści. Chwytając jej biodra obiema rękami, wbił mocno i głęboko, wywołując głośny skowyt, gdy powtarzał to w kółko. „O kurwa, kochanie!” ona jęknęła, ręka powędrowała do jej twardej łechtaczki, gdy zaczęła ją pocierać, czując karzący cios, jaki główka jego penisa zadawała jej szyjce macicy.Choć bardzo tego chciała, jej cipka była trochę obolała w tym momencie.
Miał rację, od dłuższego czasu nie była właściwie pieprzona i chociaż zdecydowanie jej tego brakowało, nie była pewna, ile jeszcze może znieść. Te myśli szybko zostały zapomniane, gdy poczuła, jak chwyta garść włosów i naprawdę położył fajkę jej już dobrze zerżniętej cipce, jej jęki i krzyki odbijały się echem od ścian, gdy jej ręka brzdąkała jej łechtaczkę ze wszystkiego, co miała. Nie była pewna, co ją zabije jako pierwsze – zbliżający się orgazm czy jego kutas, który litościwie wyruchał ją na kwaśne jabłko.
„Dojdź do mnie jeszcze raz, a dostaniesz kolejny ładunek spermy w tej swojej ślicznej małej cipce” – warknął, dając jej mocniej i głębiej, niż myślała, że to możliwe. Będąc chętną i zdolną kobietą, była szczęśliwa, mogąc zobowiązać się i dać mu to, czego chciał, mocno ściskając jego penisa, podczas gdy najlepszy jak dotąd orgazm rozdzierał jej ciało, zostawiając ją widzącą gwiazdy i tracącą wszystkie konta czasu na kilka minut . Nie czuła, jak rozładowuje się w niej po raz drugi. Nie czuła, jak wyciągał ją z jej maltretowanej i obolałej cipki. Nie była nawet świadoma, że w ogóle opuścił jej łóżko, dopóki nie doszedł do kilku minut po tym, jak wszystko zostało powiedziane i zrobione.
- Co… co się stało? – zapytała, nie chcąc się ruszać, gdy usłyszała, jak włącza się jej prysznic. "Co masz na myśli?" – zapytał z łazienki. „Pieprzyłeś mnie, poczułam zbliżający się orgazm, a potem nic” – jęknęła, przesuwając się na bok. „Cóż, krzyczałeś naprawdę głośno, kiedy się spotkaliśmy. Wyszedłem, kiedy skończyłem, ale straciłeś przytomność” — odpowiedział, podchodząc do łóżka.
„Powinniśmy wziąć prysznic. Jesteśmy trochę… spoceni i brudni”. „Ugh” zaczęła, próbując usiąść, „nie chcę się ruszać…” Czuła, jak delikatne wszystko było między jej udami, gdy zsunęła nogi z łóżka i spróbowała wstać.
Jej nogi były jak galareta, przez co musiała użyć go jako kuli, aby bezpiecznie dostać się do łazienki. "Cholera jasna." "Co słychać?" – zapytał z uśmieszkiem, prowadząc ją pod prysznic. „Nienawidzę cię”, westchnęła, wdzięczna za to, że nie musiała przekraczać krawędzi wanny, kiedy wchodziła pod prysznic, czując przyjemne ciepło wody spływającej kaskadą po jej wyczerpanym ciele.
„Dlaczego to?” uśmiechnął się, przyciskając się do niej pod płynącą wodą. Najpierw przyszła mi na myśl czułość między jej nogami, a potem niepewność jej galaretowatych nóg, kiedy pozwoliła, by jego pytanie zawisło między nimi przez kilka chwil, zanim mu odpowiedziała. – Wiesz dokładnie, dlaczego. „Ale ja nie”. Dotyk jego penisa między jej pośladkami był trochę niepokojący, biorąc pod uwagę, że nie była pewna, czy jej obolała cipka wytrzyma kolejną rundę nadużyć.
Oprócz tego, że przeleciał ją zaledwie kilka minut temu, perspektywa ponownego przejścia przez to wszystko sprawiła, że była raczej nieśmiała i co zrozumiałe. Daj mu kilka godzin, a ja znowu będę go o to błagać. - Miałeś rację - przyznała, koncentrując się na dotyku wody przemykającej po jej nakarmionej skórze. "O czym?" – zapytał, wywołując sfrustrowane westchnienie, kiedy odwróciła się, by na niego spojrzeć.
„Miałeś rację, nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłem tak pieprzony. Teraz szczęśliwy?” – warknęła, opierając ręce na biodrach i patrząc na niego. "Czy ci się podobało?" – zapytał z kolejnym zadowolonym uśmiechem na twarzy. Odwracając się, „już znasz na to odpowiedź…” urwała, sięgając po swój szampon.
Czasami potrafisz być cholernie irytujący. - Wiem, po prostu lubię słyszeć, jak to mówisz - powiedział, biorąc od niej szampon i upuszczając porcję na dłoń, zanim namydlił jej włosy. „Tak, bardzo mi się podobało. I tak, po raz kolejny miałeś rację”.
"O?" „Chcę spędzić z tobą całą noc, bo wiem, do czego jesteś zdolna…”..
Moja dziewczyna wychodzi do klubu nocnego. Mam niespodziankę, kiedy idę po nią od starego przyjaciela.…
🕑 39 minuty Oszukiwanie Historie 👁 13,998Moja dziewczyna ma na imię Louisa. Ma pięć stóp i sześć cali wzrostu, drobną ramę w rozmiarze 6/8 i piersi. Ma długie ciemnobrązowe włosy, które często nosi prosto. Ma także…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksuNudne profesjonalne seminarium staje się ekscytującym wydarzeniem dla dwóch nieznajomych.…
🕑 19 minuty Oszukiwanie Historie 👁 6,945Powolnie wychodzi przez drzwi, jedzie do centrum kongresowego i znajduje miejsce parkingowe. Wchodzi do sali seminaryjnej, znajduje kilka pustych miejsc i siedzi w jednym. Nawet nie rozgląda się po…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksuDługo spóźniony pocałunek walentynkowy zamienia się w krach.…
🕑 15 minuty Oszukiwanie Historie 👁 2,698Rob właśnie wyszedł spod prysznica, gdy zadzwonił telefon. To była jego żona. Chciała wiedzieć, co robi, a on musiał ugryźć się w język, żeby nie powiedzieć, że właśnie skończył…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksu