Podróż służbowa, która zamieniła się w imprezę…
🕑 9 minuty minuty Oszukiwanie HistorieGalveston w Teksasie. Postanowiłem wybrać się na wyprawę do Houston w interesach i zdecydowałem się zostać w lokalnym hotelu w centrum miasta, nie wiedząc, że w miniony weekend odbyło się wielkie święto Mardi Gras. Co za miła mała niespodzianka. Wędrowałem przez tłum uliczny, obserwując młode damy i kilka starszych.
Niektórzy z nich byli pijani lub szli do picia, obnażając piersi przed ludźmi wiszącymi nad balustradami, rzucając wszelkiego rodzaju koraliki i plastikowe bibeloty każdej dziewczynie chętnej i odważnej na tyle, by pokazać swoje najlepsze atuty. Zaskoczyło mnie, jak łatwo było zobaczyć młode kobiety otwarcie pokazujące swoje piersi, choćby na kilka sekund, żeby zebrać kilka plastikowych koralików. Po zastanowieniu się przez dość hałaśliwy tłum, byłem jeszcze bardziej zaskoczony, gdy znalazłem kogoś, kogo znałem - sąsiada - mamę piłkarską imieniem Mandy, która była urocza niewiarygodnie. Mandy siedziała na krześle w holu hotelowym z ładunkiem plastikowych koralików na szyi, rozmawiając z dwiema innymi kobietami, których nie znałem i których nie rozpoznałem. - Miło cię widzieć tutaj na dole - zauważyłem, podchodząc do grupy.
Mandy z zażenowaniem zmieniła kolor na około cztery odcienie czerwieni. Znałem Mandy tylko peryferyjnie, ponieważ mieszkała kilka domów dalej od miejsca, w którym mieszkaliśmy z żoną. "O mój Boże!" Wykrzyknęła Mandy, unosząc ręce do twarzy ze zdziwieniem. "Jak udało ci się to wszystko zdobyć?" - zapytałem, szybko sprawdzając jej łup. Mandy spojrzała na swoich przyjaciół.
- Czy możesz dać mi kilka minut? błagała swoich towarzyszy. „To jest mój sąsiad”. Dwie pozostałe dziewczyny skinęły głowami i powiedziały, że „za chwilę dogonią Mandy”. Przyjaciele Mandy odeszli, zostawiając Mandy i mnie samych.
„Nie widzisz mnie,” szybko zauważyła Mandy. „To zabawne” - odpowiedziałem - „Nietrudno Cię przegapić”. „To nie jest to, co myślisz”, szybko odparła Mandy, „Mam tylko weekendowy wypad z przyjaciółmi.”. „To samo tutaj”, odpowiedziałem, „tylko ja przyszedłem do pracy.
Nie wiedziałem, że urządzasz przyjęcie.”. Mandy się roześmiała. „Proszę, nie mów nikomu, że spotkaliśmy się tutaj na dole,” poprosiła Mandy. „Nie ma problemu” - odpowiedziałem.
Miałem kilka pasm koralików, które udało mi się oderwać od jakichś pijanych młodych dam, które wisiały mi na szyi. Mandy uśmiechnęła się. - Więc jak je zdobyłeś? spytała, patrząc na moje koraliki.
„To długa historia” - odpowiedziałem. „Wymagało to trochę dokuczania, rozpusty i bycia we właściwym miejscu we właściwym czasie. Jak to się stało?”.
„W ten sam sposób,” odpowiedziała Mandy, odgarniając kosmyk błędnych włosów z twarzy. - Głównie rozpusta - odpaliłem. „Może trochę, ale nie za dużo,” odpowiedziała Mandy. „Jestem dość konserwatywny”. Tak, racja, pomyślałem.
Mandy miała solidne ciało. Widziałem ją w szortach gimnastycznych i obcisłych koszulkach, biegającą po okolicy. Jeśli była konserwatywna, to ja byłem kardynałem z Watykanu.
- Więc wracasz, żeby zarobić więcej koralików? Zapytałem. Patrzyła na mój wieloczęściowy zestaw wiszący na mojej szyi. „Może mogę po prostu zażądać twojego,” zauważyła Mandy. Dotknąłem koralików. „Te nie są tanie” - odpowiedziałem.
Mandy wstała i dotknęła moich koralików. - Ja też nie - odpowiedziała Mandy, przygryzając dolną wargę, bawiąc się moim skarbem łóżek. „Można się z nimi rozstać” - odpowiedziałem. Mandy uśmiechnęła się i położyła rękę na moim boku. "Naprawdę?" zapytała.
„O tak” - odpowiedziałem. „Jestem całkiem łatwy”. - Ale jesteś żonaty - odparowała Mandy. - Ty też - odparłem szybko. Mandy spojrzała obok mnie w stronę baru, do którego poszli jej przyjaciele.
„Mam trochę wolnego czasu,” wyszeptała Mandy, „Czy chcesz gdzieś pojechać?”. - Czy wyglądałeś na zewnątrz w ciągu ostatnich kilku minut? Odpowiedziałem. Tłum był łatwo słyszalny w całym holu hotelu.
„Myślę o cichym miejscu,” odpowiedziała Mandy. - Mam pokój - powiedziałem. „Pokaż mi” - odparła Mandy.
Cholera. Weszliśmy do hotelowej windy i wcisnąłem przycisk na trzecim piętrze. Mandy stała obok mnie, patrząc na wskaźnik światła na podłodze windy, kiedy wchodziliśmy na kolejne piętra.
Gdy tylko wyszliśmy z windy, Mandy wsunęła ramię pod moje. - Nie mogę uwierzyć, że to robię - szepnęła Mandy. - Ja też nie - odpowiedziałem. Wsunąłem kartę do drzwi i pchnąłem je.
Mandy weszła, a ja zamknąłem zasuwę za nami. Pokój miał małe drzwi balkonowe we francuskim stylu, wychodzące na ulicę poniżej. Otworzyłem je i natychmiast dobiegła do nas fala tandetnego i sprośnego hałasu.
Mandy oparła się o balustradę, gdy stałem obok niej. Wsunąłem na głowę komplet koralików i rzuciłem je grupie młodych dziewcząt w wieku studenckim stojących na ulicy. Jedna z nich szybko skierowała swoje piersi w naszą stronę, więc rzuciłem jej kolejny zestaw koralików. Trzech facetów w wieku studenckim zaczęło skandować - wrzeszczeć na Mandy.
„Boobs! Boobs! Boobs!”. Mandy spojrzała na mnie. "Czy powinienem?" zapytała. - Zrób to - powiedziałem. Mandy wróciła do pokoju i zdjęła koszulkę i stanik, po czym ponownie założyła masywne siedzisko z koralików Mardi Gras.
Wróciła do balustrady i tłum oszalał, kiedy ludzie próbowali wrzucić koraliki do okna na trzecim piętrze. Mandy wróciła do środka zaledwie po kilku sekundach, czerwona ze wstydu. - Nie pozwól mi wyrzucić - ostrzegłem. - Nie zrobię tego - odparowała Mandy. „To tylko zabawa”.
Przez otwarte francuskie drzwi do pokoju przedostało się kilka kompletów paciorków. Mandy usiadła z boku łóżka i zdjęła tenisówki, a potem zaczęła rozbierać obcisłe niebieskie dżinsy. Podeszła z powrotem do francuskich drzwi i wychyliła się przez balustradę. Pomyślałem na pewno, że podejdzie, bo wychyliła się tak daleko, żeby złapać hordy paciorków rzucanych w naszą stronę. Trzymałem się jej miękkiej talii, gdy zbierała pasmo za pasmem plastikowych koralików.
Po kilku minutach wróciła do środka i chwyciła telefon komórkowy. Zrobiła kilka ujęć z balkonu Strand i ogromnego tłumu, po czym poprosiła mnie o zrobienie kilku jej zdjęć na patio. Byłem teraz twardy jak skała, obserwując ją biegnącą dookoła prawie naga, w samych tylko czarnych stringach i ozdobioną ogromną ilością naszyjników z wielobarwnych plastikowych koralików. "To jest dzikie!" Wykrzyknęła Mandy.
"To jest szalone!". Położyłem się na łóżku na plecach, aby obejrzeć program, podczas gdy Mandy kontynuowała zbieranie koralików rzucanych do okna. Mandy rzucała we mnie naszyjnikiem za naszyjnikiem z kolorowych koralików, kiedy leżałam na łóżku. Zdjąłem koszulkę polo i założyłem kilka kompletów koralików na szyję.
Mandy spojrzała w moim kierunku, po czym bez słowa rzuciła się na łóżko i na mnie. - Pocałuj mnie - zażądała Mandy. Z przyjemnością spełniłem prośbę. W jednej chwili Mandy schodziła po moim ciele, składając po drodze pocałunki, zdejmując koraliki, a potem zdejmując ze mnie spodnie i bieliznę. Dźwięk tandety i sprośności tuż za otwartymi drzwiami na francuski balkon sprawiał, że wszystko wydawało się takie surrealistyczne.
Mandy płonęła. Miała nienasycone pragnienie niegodziwca i owinęła swój psotny język wokół mojego stalowego pręta, robiąc niewyobrażalne rzeczy. Szarpnąłem za jej stringi i natychmiast błagała, żebym ją zadowolił.
Koraliki musiały odejść. Rzuciłam kilka pasm ich w stronę, aby otworzyć francuskie drzwi, kiedy Mandy usiadła na moich kolanach, siadając na mnie okrakiem, wpychając mojego kutasa w jej ogolonego kotka. Położyła ręce na mojej klatce piersiowej i odrzuciła głowę do tyłu, biorąc głęboki wdech i gwałtownie wydychając powietrze w radosnej próbie kontrolowania tego, czego nie można było kontrolować.
Jej ciało zadrżało, a mój kutas wbił się głęboko w nią. Jej ramiona zesztywniały. Jej ramiona trzęsły się i nagle, zalała moje kolana i łóżko miłosnymi sokami. Opuściła głowę, jej długie czarne włosy okalały jej twarz, gdy nadal drżała w ekstazie. Nie mogłem się powstrzymać.
Napełniłem jej cipkę galonem mojego najlepszego w historii, przyciągając ją w dół i wsuwając język w jej usta. Pasja była niepohamowana i niepohamowana. Oddech Mandy zwolnił w ciągu następnych kilku minut, aż stał się głębokim chrapaniem. Położyłem ją na plecach i naciągnąłem pościel na jej seksowne małe ciało.
Wyśliznąłem się z łóżka i zamknąłem francuskie drzwi na patio, nawet gdy ryk tłumu nie ustawał. Zasunąłem zasłonę i wyłączyłem nocne światło piasku, po czym wróciłem do łóżka obok „Królowej Galveston”. Mandy była niezłą zabawą.
Wymeldowałem się z hotelu następnego ranka, zanim się obudziła. Chcę się uszczypnąć, bo takie rzeczy tak naprawdę się nie zdarzają. Są wymyślone. Postanowiłem więc napisać tę historię, siedząc tutaj podczas lotu powrotnego do Dallas. O o.
Właśnie usłyszałem znajomy głos. "Co robisz?" - zapytała Mandy, upuszczając pasmo fioletowych, zielonych i złotych koralików na laptopa. „Nadrabianie zaległości w pracy” - odpowiedziałem. - Czy dobrze się bawiłeś w Galveston? - pyta nonszalancko. „Najlepsze w historii” - odpowiadam.
„Po prostu nigdy wystarczająco długo.”. „Nigdy tak nie jest,” odpowiada Mandy, uśmiechając się i mrugając. „Dzięki Bogu, od czasu do czasu znajdujesz sposób, aby zabrać coś wyjątkowego”.
Nudne profesjonalne seminarium staje się ekscytującym wydarzeniem dla dwóch nieznajomych.…
🕑 19 minuty Oszukiwanie Historie 👁 6,945Powolnie wychodzi przez drzwi, jedzie do centrum kongresowego i znajduje miejsce parkingowe. Wchodzi do sali seminaryjnej, znajduje kilka pustych miejsc i siedzi w jednym. Nawet nie rozgląda się po…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksuDługo spóźniony pocałunek walentynkowy zamienia się w krach.…
🕑 15 minuty Oszukiwanie Historie 👁 2,698Rob właśnie wyszedł spod prysznica, gdy zadzwonił telefon. To była jego żona. Chciała wiedzieć, co robi, a on musiał ugryźć się w język, żeby nie powiedzieć, że właśnie skończył…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksuPo wakacjach nadal się widywali - aż do jednego pamiętnego dnia...…
🕑 16 minuty Oszukiwanie Historie 👁 1,618„Musimy dać ci coś do noszenia oprócz kombinezonu szofera, kochanie. Oczywiście mam na myśli, że jesteś w tym przystojny, ale to nie jest coś, co możesz nosić przez cały weekend!”…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksu