Kiedy prowadzisz podwójne życie, w końcu musisz zdecydować, które jest prawdziwe.…
🕑 25 minuty minuty Oszukiwanie HistoriePowiedziała sobie, że tak naprawdę to nie zdrada, bo to była inna kobieta. W końcu, czy to nie jej chłopak popchnął ją do tego pomysłu? Czy to nie on nalegał na nią tak bardzo, że tak naprawdę huśtali się z inną parą? Z pewnością nie miał nic przeciwko obserwowaniu jej tamtej nocy z inną dziewczyną. Z całą pewnością nie miał nic przeciwko temu, żeby ją pieprzyć. I z tego, co wiedziała, nadal pieprzył Allison, dziewczynę ze wspomnianej drugiej pary, i tak na boku.
Z pewnością ostatnio często go nie było. "Do pracy." Zawsze mówił. I chociaż eksperymentowali z innymi parami, było to uzgodnione i w żadnym wypadku nie mieli czegoś, co można by uznać za „otwarty związek”. Wiedziała, że sama nie była aż tak niewinna, ale myśl o tym, że oszukuje, sprawiła, że poczuła ukłucie zazdrości. Mimo to oparła się pokusie wścibstwa, pójścia za nim lub zrobienia czegokolwiek, co mogłoby potwierdzić jej podejrzenia.
Myśl o tym przyprawiała ją o mdłości, aw głębi serca była równie zaniepokojona, że może się dowiedzieć, że on tego nie robi, co sprawiłoby, że jej własne igraszki wydałyby się jeszcze gorsze. Mimo wątpliwości zachowała więc swoje podejrzenia dla siebie i wcieliła się w rolę dobrej dziewczyny. Poza tym miała inne zajęcia w wolnym czasie. Od pierwszego, potajemnego spotkania z Rebeccą tej nocy w jacuzzi jej przyjaciółki (a później w jej łóżku), Michelle coraz częściej spotykała się z młodą blondynką, która mieszkała niedaleko niej.
Spędzali czas, pili wino, opalali się na wspólnym basenie aż do zamknięcia sezonu i relaksowali się w wannie z hydromasażem, gdy noce stawały się chłodniejsze. A w te tygodnie i weekendy, kiedy jej dzieci były w domu jej byłego, czasami nawet nocowała. I prawie za każdym razem uprawiali seks.
Chelle szybko pokochała dotyk miękkiej skóry przyjaciółki na jej skórze. Ciepło, jakie odczuwały jej usta, kiedy się całowały. Dotyk jej palców i języka na własnej płci, doprowadzający ją na wyżyny orgazmicznej błogości. Uwielbiała rzeczy, których się uczyła za każdym razem, gdy znajdowała się między udami Becky, chlupiąc na początku nieśmiało, ale za każdym razem nabierała śmiałości i techniki z każdą sesją. Czasami był to szybki numerek: dzieci były w domu kolegi, a Michelle akurat przychodziła i chowała twarz w kopcu Rebeki.
Innym razem przyszła pożyczyć trochę mąki na posiłek, który planowała dla swojego chłopaka Lemana, który miał przyjść tego wieczoru. Kiedy zadzwonił, żeby jej powiedzieć, że już jedzie, musiała bardzo uważać na swój głos, ponieważ w tym czasie Becky piłowała trzy palce z jej pochwy i ssała łechtaczkę, podczas gdy brunetka balansowała na blat kuchenny, desperacko starając się nie krzyczeć. Dwie godziny później posiłek okazał się doskonały, a kutas jej chłopaka został pochowany w tej samej dobrze wylizanej cipce, nic mądrzejszego. Wmawiała sobie, że tak naprawdę nie jest biseksualna. Nigdy nie miała pełnego „studenckiego doświadczenia” i lubiła powtarzać sobie, że w rezultacie przegapiła te eksperymentalne doświadczenia seksualne, o których ludzie lubili mówić.
To dlatego teraz, w wieku trzydziestu jeden lat, robiła takie rzeczy, jak potajemne lizanie cipki swojej dziewczyny na boku. Albo mieć naprawdę dziwne i nieodpowiednie romanse, jak ten z ratownikiem basenowym. Albo ta rzecz, która przydarzyła się jej byłemu trenerowi osobistemu, o czym nigdy nikomu nie powiedziała. Powiedziała sobie, że tak naprawdę to nie był romans. Nie używali słów takich jak miłość.
Nie nadążali za tym, dokąd zmierzają. To była po prostu miła, zabawna rozrywka. Trochę odprężenia po ciężkim dniu.
Becky czasami żartowała z nią, że od czasu do czasu tęskni za dobrym, twardym kutasem, a Chelle się śmiała. Blondynka zapytała nawet, czy nie chciałaby zaprosić swojego chłopaka na jeden dzień, żeby przynajmniej przestali się tak skradać. Michelle odpowiedziała „może”, ale nie była pewna, czy tego chce. Było coś w niej i Becky, co było tylko jej. I nawet jeśli tego nie rozumiała lub nie wiedziała, dlaczego to ma znaczenie, chciała, żeby tak zostało.
Przynajmniej na razie. Powiedziała sobie, że w środku wciąż jest tą samą grzeczną dziewczynką. Z pewnością zrobiła kilka rzeczy niepasujących do jej charakteru, ale może to była część życiowej podróży? Może w ten sposób dowiedzieliśmy się, kim naprawdę jesteśmy przez cały czas? I przez większość czasu wierzyła w te rzeczy, które sobie wmawiała. - Oczywiście innym razem, kiedy sumienie wzięło górę, próbowała wrócić do tego, co było wcześniej.
Zmusiła się, by przestać szukać wymówek, żeby pójść do domu Becky po coś, co najczęściej kończyło się jej ręką w spodniach blondynki. Powiedziała jej nawet, że chce odpocząć od tego wszystkiego i trzeba jej przyznać, że jej przyjaciółka powiedziała, że rozumie. Aby się rozproszyć, Michelle oddała się pracy, a kiedy miała czas ze swoim chłopakiem, zanurzyła się w nim. Czasami były to zdeprawowane powtórki tego, co zrobili, innym razem było to bardziej intymne, ale prawie zawsze było świetnie, nawet jeśli wydawało się, że między kolejnymi spotkaniami mija coraz więcej czasu.
Jego praca zdawała się zabierać go za miasto na coraz dłuższe wyjazdy i podczas jednego dwutygodniowego wyjazdu szkoleniowego, gdzie była pozostawiona sama sobie (dosłownie), prawie miała ochotę pęknąć. Zaledwie po trzech dniach ponownie znalazła się na swojej ulubionej stronie z zabawkami erotycznymi, aby kupić kolejny wibrator zastępczy dla tych, których używała. Piła, jak to często robiła, kiedy robiła zakupy na tych stronach, więc kiedy paczka dotarła w następnym tygodniu i stała w swoim salonie, trzymając w obu rękach dwunastocalowe, dwustronne czerwone dildo, miała problem przypominając sobie dokładnie, dlaczego kupiła zabawkę, która w oczywisty sposób była przeznaczona dla dwóch dziewczynek.
„Po prostu to zatrzymam”, powiedziała sobie, „a jeśli Leman to zobaczy, powiem mu, że to niespodzianka dla naszej następnej małej przygody”. Nie kwestionowałby tego, ale nie planowano takich przygód. Albo nawet oczekiwany.
Czy nazwałby ją blefem? Oczywiście wiedziała, o czym tak naprawdę myślała tamtej nocy. Wyobrażała sobie Becky nabitą na jeden koniec czerwonej gumowej zabawki, jej blond włosy opadające na ramiona i jej miękkie, pełne usta otwarte w okrzyku rozkoszy. A po drugiej stronie, z piętnastocentymetrowym kawałkiem tego czegoś zakopanym w jej własnej wyrwie, była Chelle. Ich wzgórki łonowe spotykały się pośrodku i ocierały o siebie, gdy całowali się i obmacywali swoje ciała.
Ten obraz natychmiast ją zmoczył i prawie nie zauważyła, jak pociera ogromną zabawkę między własnymi rozchylonymi nogami. Od ich ostatniego spotkania minęły tygodnie. Nawet do niej nie dzwoniła ani nie pisała ze strachu, że tak łatwo się podda.
Ale teraz… Na zewnątrz robiło się ciemno. Mimo że nie widziała swojej przyjaciółki od tygodni, wciąż znała swój harmonogram. Trochę matematyki ujawniło, że to rzeczywiście powinien być jeden z tych tygodni, w których Becky nie miała dzieci.
Byłaby (prawdopodobnie) całkiem sama w tym wielkim domu, który wygrała podczas rozwodu. Może nadszedł czas, aby wpaść i zobaczyć, jak sobie radzi? Miała fajną butelkę róży, którą oszczędzała na… no, na coś. Mogła załadować go do torby na zakupy. Może wrzucić bikini na wypadek, gdyby wylądowali w wannie z hydromasażem? W tej torbie było też dużo dodatkowego miejsca. Mogłaby przynieść kolejną niespodziankę.
Może taki, którego nawet by nie przyniosła. Ale może… - Na dworze było ciepło, nietypowo, można by rzec, choć na Południu takie warunki prawie nie obowiązywały. Szybko, ale dokładnie się wystroiła i włożyła prostą brązową bawełnianą sukienkę, która była trochę za krótka i ładnie przylegała do jej ciała, kiedy się poruszała. Chociaż ostatnio zaczęła uprawiać więcej ćwiczeń aerobowych i biegać od czasu, gdy opuściła siłownię, nadal była dumna z tego, że pozostaje w formie. Oczywiście zamierzała zostać tylko na kieliszek wina, ale nie chciała, żeby jej przyjaciółka pomyślała, że odpuściła sobie, odkąd widzieli się po raz ostatni.
Dom Becky znajdował się dwie przecznice dalej. Mogła prowadzić, ale wolała spacerować w przyjemnym nocnym powietrzu. Jej okolica była niemal śmiertelnie cicha nawet o tak wczesnej porze, z wyjątkiem okazjonalnego szczekania psa lub okrzyków dziecka, które prawdopodobnie należało położyć do łóżka. Michelle odkryła, że kiedy zbliżała się do domu swojej przyjaciółki, jej serce zaczęło trochę bić, a jej umysł był prawie zamglony, jak wtedy, gdy była bardzo napalona.
Wiedziała z doświadczenia, że w takich chwilach podejmowała bardzo wątpliwe decyzje i rozważała odwrócenie się. Ale oczywiście tego nie zrobiła. Nawet wtedy, gdy zobaczyła samochód na podjeździe przyjaciółki. Był to jaskrawoczerwony kabriolet bmw i chociaż nie umieściła go od razu, z pewnością wyglądał znajomo.
Jej pierwszą myślą było, że to były Becky, być może przyjechał odebrać lub (miejmy nadzieję, że nie) podrzucić dzieci. Ale to nie wydawało się właściwe. O ile Chelle wiedziała, zawsze spotykali się na neutralnym gruncie, a poza tym robiło się późno. Może blondynka miała randkę? Pomysł ten sprawił, że Michelle poczuła się dziwnie nieswojo, ale nie było to bez powodu.
Becky była piękna nawet po urodzeniu tych dzieci i miała uroczą i zaraźliwą osobowość. Do diabła, z pewnością ją oczarowała, kiedy spotkali się po raz pierwszy! Powinna była to tam zostawić. Ale zaszła już tak daleko i była zbyt zdenerwowana, by po prostu się poddać. Zdecydowała, że podejdzie ostrożnie i jeśli to rzeczywiście będzie randka, a nie jakiś znajomy, zaproponuje butelkę, którą przyniosła, po czym grzecznie odejdzie i może w końcu będzie miała siłę, by skończyć z tą tajemniczą stroną- życie, które sobie układała. Podeszła bliżej domu i usłyszała głosy z tyłu.
Rozległo się lekkie echo i zdała sobie sprawę, że ktoś musiał być w wannie z hydromasażem. „Więc randka. Zdecydowanie randka. Ta lub ona ma kilka innych dziewczyn, o których nie wiedziałem”.
pomyślała. Jej ręka sięgnęła, by zapukać do drzwi, ale zamiast tego podeszła do klamki i sprawdziła ją. Drzwi się otworzyły.
Michelle weszła do środka. Wnętrze domu było przestronne i ciemne, oświetlone tylko kilkoma nastrojowymi lampkami i przynajmniej jedną świecą, którą czuła. Pamiętała tę świecę. Stał na kuchennym blacie, tuż obok miejsca, w którym Becky ostatnio dotykała i jadła Chelle, kiedy rozmawiała przez telefon z Lemanem. Mówią, że zapach jest ściśle związany z pamięcią, a ten sprawił, że stała się jeszcze bardziej gorąca.
Wiedziała, że przebywanie tutaj było szaleństwem. Miała zostać złapana i to byłoby złe, ale ciekawość popychała ją w stronę dużych szklanych drzwi tarasowych wychodzących na podwórko. Z trzech stron znajdowały się wysokie płoty zapewniające prywatność, ale stamtąd mogła zobaczyć, z kim jej przyjaciółka spędza wieczór.
Ale zanim miała szansę, drzwi od patio otworzyły się i do środka weszła jej blond przyjaciółka. Miała na sobie swoje ulubione zielone bikini, a jej skóra i włosy były mokre. Na początku nie zauważyła Michelle, ponieważ rozmawiała z kimś, kto był w jacuzzi. Ale potem zamknęła drzwi i spojrzała na przyjaciółkę z zaskoczeniem.
Michelle myślała, że Rebecca zacznie krzyczeć, ale nie krzyczała i była jej za to wdzięczna. - Chelle, co ty tu kurwa robisz? Przestraszyłaś mnie. - Ja… przepraszam. Jąkała się. Przez chwilę po prostu upajała się widokiem swojej pięknej przyjaciółki w tym samym bikini, które miała w dniu, w którym się poznali.
Próbowała wyzdrowieć. „Ja, uh. Przyniosłem ci butelkę wina. Nie planowałem zostać ani nic, ale minęło trochę czasu, odkąd rozmawialiśmy i wiedziałem, że nie masz dzieci i…” „Chelle, ja” jestem na randce". – odpowiedział rzeczowo blondyn, wskazując na podwórko.
Brunetka westchnęła. "Ja wiem. Przepraszam. Zostawię ci tylko tę butelkę wina i możemy nadrobić zaległości później, ok?” A potem zadała pytanie, które, gdyby tego nie zrobiła, mogłoby zmienić wszystko, co nastąpiło później: „Kto to tak przy okazji? " "Todda. Z siłowni, wiesz? Todd! Teraz już wiedziała, gdzie widziała jaskrawy czerwony kabriolet na zewnątrz.
Należał do jej osobistego trenera. A właściwie jej byłego trenera osobistego, ponieważ rzuciła siłownię po tym dniu, kiedy praktycznie zerwał jej spodnie i miał z nią swoje. To znaczy, nie było tak źle, jak to wszystko, ale było to krępujące, dlatego nigdy nie wróciła i nie musiała stawić mu czoła. „O mój Boże, ty” kurwa Todd? Od jak dawna to trwa? - zapytała, a jej twarz nagle się ożywiła. Dlaczego była zła? Todd zamknął lokal wcześniej, ale ja zostałam.
Blondynka wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się. To z pewnością brzmiało znajomo, ale usłyszenie tego od przyjaciółki tak nonszalancko sprawiło, że poczuła się jeszcze tańsza. wszystko. I co ją to łączyło z Becky? „Słuchaj, nie wiem, dlaczego jesteś zaskoczony. Mówiłem ci wiele razy dziewczyno, mama ma potrzeby.
I chociaż nie jest materiałem na chłopaka, mężczyzna ma pewne zastosowania. A poza tym to nie tak, że go nie pieprzyłaś. Teraz gniew i wstyd wezbrały w Michelle. „Powiedział ci??” Rebecca tylko się uśmiechnęła i podeszła bliżej do swojej przyjaciółki.
Byli teraz w zasięgu ramion. „Nie. Właśnie to zrobiłeś”.
Upokorzona Michelle odwróciła się, by odejść, ale powstrzymała ją wyciągnięta ręka. – Hej, spójrz, Chelle. Przepraszam. Posłuchaj.
Jej dłoń lekko przesunęła się po ramieniu przyjaciółki iwbrew sobie Michelle z zadowoleniem przyjęła ten dotyk. Odwróciła się do swojej przyjaciółki, której ciało teraz praktycznie napierało na nią. Wpadli w intymną przestrzeń, nawet o tym nie myśląc.
"Mam pomysł." Blondynka uśmiechała się, a jej piegowata twarz i zielone oczy płonęły figlarnie. W jakiś sposób Chelle wiedziała, co zamierza powiedzieć, zanim jeszcze to powiedziała, ale i tak był to szok. - A może pójdziemy i spędzimy z nim noc, której naprawdę nigdy nie zapomni? Przecież to nie jest tak, że zrobimy coś, czego już nie zrobiliśmy. Po prostu zrobilibyśmy to razem! Determinacja Chelle była już słaba, ale wiedziała, że musi to powstrzymać.
Sprawa z Toddem była upokarzającą, jednorazową słabością. Jej zajęcia z Becky, cóż, to było coś, co wciąż próbowała zdefiniować. Ale połączenie tych dwóch rzeczy za plecami jej chłopaka nie mogło być niczym innym, jak tylko błędem. Otworzyła usta, żeby powiedzieć to samo, ale kiedy to zrobiła, jej usta spotkały miękkie poduszki ust jej blond przyjaciółki i zaginęła.
A kiedy ręka blondynki wślizgnęła się pod spódnicę Michelle i znalazła jej nagą, ociekającą cipkę, z palcami delikatnie wsuwającymi się do środka, wiedziała, że protest nie ma sensu. A to, co powiedziała, że to naprawdę nie jest nic nowego? Cóż, to zaczynało mieć dużo większy sens… Torba spadła na podłogę, a Michelle nie obchodziło nawet, co się z niej wytoczy, a co nie. - Kiedy Todd w końcu wszedł do środka i znalazł dwie wspaniałe kobiety całujące się i macające, wykrzyknął raczej niegrzecznie, ale poza tym niewiele zostało powiedziane. Nawet ktoś tak tępy jak on widział, co się dzieje i wiedział wystarczająco dużo, żeby się zamknąć i pozwolić, by to się działo.
Rebecca poprowadziła każdą z nich za rękę do sypialni, a kiedy tam dotarła, jej ręce sięgnęły dookoła i rozwiązały górną część bikini, uwalniając jej wspaniałe, powiększone cycki. Jej dół od bikini poszedł w jej ślady, ponieważ nie marnowała czasu. Następnie obróciła się, całkowicie naga, i podniosła brązową sukienkę Michelle przez głowę, odrzucając ją gdzie indziej, po czym dała jej kolejny powolny, namiętny pocałunek, który sprawił, że się rozpłynęła. W końcu blondynka zwróciła uwagę na mężczyznę w pokoju.
Chelle była zadowolona ze sposobu, w jaki Rebecca przejęła dowodzenie, ponieważ nie wyobrażała sobie, jak mogłaby to zrobić sama. Todd był już bez koszuli po wyjściu z jacuzzi, a Chelle po raz kolejny podziwiała jego wyrzeźbione ciało. Blondynka upadła na kolana przed mężczyzną i zaczęła rozpinać jego za krótkie kąpielówki.
Zanim poszła na całość, zwróciła się do Michelle i powiedziała: „Chodź tutaj. Rozgrzejmy go”. Niemal w transie podążyła za nią.
Todd najwyraźniej nie potrzebował zbytniej rozgrzewki, ponieważ główka jego penisa prawie pękała mu ze spodni. Gdy blondyn zdjął jego kąpielówki i jego penis wyskoczył, Chelle była przez chwilę zaskoczona. To był oczywiście ten sam kogut. Ta prawie komicznie duża główka grzyba była niespodzianką, ale wydawała się nieco dłuższa i grubsza niż nieco przysadziste narzędzie, które wzięła w swoją cipkę i tyłek tamtego dnia na siłowni. To prawda, że miała wtedy niewiele czasu, żeby to zobaczyć, ale i tak wyglądało to jakoś bardziej imponująco.
Później dowie się dlaczego. Gdy blondyn ssał jego penisa między ustami, Chelle patrzyła z nieokiełznaną ciekawością, jak po raz pierwszy widzi swojego kochanka z innym mężczyzną. Rebecca z trudem zmieściła dużego kutasa w swoich maleńkich ustach i zamiast tego głównie lizała wszystkie krawędzie i trzonek. Michelle zdała sobie sprawę, że chociaż pozwoliła Toddowi pieprzyć się w obie inne dziurki tego szalonego dnia, nigdy nie ssała jego penisa. Przyszła jej do głowy absurdalna myśl, że w dzisiejszych czasach, kiedy młodsze pokolenie traktowało obciąganie jak uścisk dłoni, jakoś wydawało się to zacofane.
Podczas gdy blondynka podawała głowę i trzonek, Michelle przeniosła się w dół, by lizać i ssać jego duże jądra. Były już ciasno przylegające do jego ciała i zastanawiała się, jak długo byłby w stanie wytrzymać, gdyby pracowały nad nim obie kobiety. Może tak byłoby najlepiej.
Zabierz go szybko i wyślij do domu, zanim sytuacja się pogorszy. Dziewczyny zamieniły się i po raz pierwszy Chelle wciągnęła do ust kutasa Todda. Podziwiała inny dotyk jego grzbietów i żył. Szybko stłumiła myśl, że to czwarty inny kutas, jaki miała w ustach, odkąd zaczęła spotykać się z Lemanem, oczywiście nie licząc jego. Myśli o swoim chłopaku musiały odejść, a ona zamiast tego skupiła się na zadaniu (obciąganiu).
Z pewnym trudem ssała go równomiernie, wywierając nacisk, który, jak wiedziała, pokochałby, podczas gdy jej przyjaciel lizał jego jaja pod nią. Kiedy ponownie się zamienili, blondynka wznowiła lizanie penisa mężczyzny, gdy nagle Chelle nie była specjalnie zaskoczona, ale mimo to perwersyjnie rozczarowana, słysząc krzyk Todda i widząc, jak ogromny zwitek spermy podpala się i ląduje na grzbiecie nosa blondynki. Szybko chwycił swój trzonek i starał się jak najlepiej go wykorzystać, strzelając jeszcze bardziej gorącym białym wytryskiem na obie dziewczyny. Michelle czuła to we włosach i na policzkach, ale większość tego była wymierzona w falujące cycki Becky, które, musiała przyznać, były najbardziej pociągającym celem dla faceta takiego jak Todd. Kiedy skończył, spojrzała na swojego zakrwawionego przyjaciela i uśmiechnęła się.
Obaj spotkali się pocałunkiem i wkrótce obaj zjadali spermę wielkiego mężczyzny ze swoich ciał. Potem, jakby był wykorzystany, a potem zapomniany, dziewczyny przeniosły się do łóżka, tak jak robiły to prywatnie wiele razy. Todd musiał to wychwycić, ponieważ powiedział (między westchnieniami) „Jakoś nie wydaje mi się, żebyście to robili po raz pierwszy”.
Podekscytowana, że znów trzyma przyjaciółkę w ramionach, Michelle pocałowała ją miękkie, piękne ciało, poświęcając czas na wylizywanie zabłąkanej kałuży wytrysku, która zebrała się w jej pępku, gdy przesuwała się między nogami. Napawała się zapachem i smakiem seksu Becky, gdy jej język znalazł jej łechtaczkę i zaczął ją delikatnie lizać. Blondynka zagruchała i krzyknęła: „Och Chelle… Och, Chelle”. gdy jej ciało wiło się pod nią.
Własna cipka Michelle płonęła z pożądania, ale wiedziała, że jej przyjaciółka wkrótce będzie miała kolej, nawet jeśli Todd skończył wcześniej. Jej tyłek kołysał się kusząco w powietrzu, gdy fachowo poruszała się między nogami przyjaciółki. A potem, nieoczekiwanie wkrótce, poczuła, jak łóżko się przesuwa, a dwie duże ręce spoczywają na jej biodrach.
A potem jej oddech urwał się, gdy coś bardzo grubego wepchnęło się w jej bolącą cipkę od tyłu. Todd wyraźnie wyzdrowiał w rekordowym czasie. Jęknęła na to brutalne wtargnięcie, ale mimo to przyjęła je z zadowoleniem.
„Dobrze, że dziś wieczorem wziąłem moją magiczną pigułkę”. Powiedział, zarozumiały jak zawsze. „Ale człowieku, nie miałem pojęcia, że to będzie tak przydatne”.
Więc to było to. Wziął Viagrę lub inny środek wzmacniający erekcję. To wyjaśnia różnicę w wielkości i szybki powrót do zdrowia. Słyszała szalone historie o ludziach urządzających „imprezy z Viagrą” i spędzających całą noc, ale nawet w najdzikszych chwilach nie spodziewała się, że znajdzie się w centrum uwagi.
Wielki mężczyzna zaczął pieprzyć Michelle, podczas gdy ona nadal lizała cipkę swojej dziewczyny. Oczy blondynki były teraz otwarte iz czystym pożądaniem obserwowała wystawę przed sobą. "To jest tak cholernie gorące." Westchnęła.
"Tak cholernie gorąco." Michelle miała dwa palce w blondynce, a teraz wsunęła trzeci, podczas gdy ona ssała swoją łechtaczkę. Walenie, które otrzymywała od tyłu, psuło nieco subtelność jej techniki, ale jej przyjaciółka nie wydawała się tym przejmować. Myślała, że kiedy pierwszy raz doszła, chciała, żeby to było przy ustach Becky, ale duży, guzowaty członek wchodzący i wychodzący z jej pochwy od tyłu uderzał w jej łechtaczkę i ściany dokładnie tak, a ona wiedziała, że to przegrana sprawa. Płakała z orgazmem, który był znacznie mniej niechętny niż jej pierwszy raz z Toddem, ale nie mniej potężny.
Widok jej drżenia i zaciskania się pod nim musiał znowu być dla niej zbyt ciężki, ponieważ następną rzeczą, jaką wiedziała, był Todd, który znów był spięty i jęczał, gdy jego kutas spazmował się w niej, wdmuchując krople gorącej spermy w jej niechronioną cipkę. „Świetnie”, pomyślała, „Teraz pozwoliłam temu facetowi spuścić się we mnie”. Łóżko znów się poruszyło, a blondynka przyjęła wskazówkę, podnosząc się i przewracając Chelle na plecy, zanurkowała w dół i zaczęła lizać niechlujny quim brunetki, chłeptając gorącą spermę właśnie zdeponowaną przez ich kochanka. Cała scena była tak gorąca, tak niewiarygodnie zła i paskudna, a Chelle czuła się tak niewiarygodnie żywa. Poczucie winy, które czuła tak długo, nie było w tej chwili nigdzie widoczne.
To były tylko ciała, ciepło, usta, kutasy, cipki i sperma. Mimo że przyszedł dwa razy, absurdalny członek Todda nadal wyglądał głównie na twardego i widziała, jak błyszczą na nim jej własne płyny, gdy cieszyła się oralną uwagą Rebeki. Todd kontemplował przez chwilę kuszący tyłek blondynki, ale potem przeniósł się do Chelle i usiadł okrakiem na jej klatce piersiowej, jego korzeń spoczywał między jej cyckami.
W żadnym wypadku nie były wystarczająco duże, by jebać w cycki, ale i tak wsuwał je między szczelinę w stronę jej ust, które posłusznie otworzyła. „Potrzebuję tylko małej pomocy”. Zaproponował, zanim ponownie przeniósł się do miejsca, w którym jego jaja wisiały nad jej twarzą. Nie tracąc ani chwili, wciągnęła jego worek do swoich otwartych ust, powodując, że mężczyzna jęknął z uznaniem.
Czuła stały nacisk w pochwie i delikatne, ale natarczywe lizanie łechtaczki, gdy blondynka kontynuowała swoją pracę. Gdy dreszcze przeszyły jej ciało, jej zahamowania opadły jeszcze bardziej i odkryła, że zlizuje worek mężczyzny aż do miejsca pod nim. Jej język wysunął się i dotknął jego odbytu, a Todd krzyknął: „O Boże, to dobrze! Jesteś paskudną dziewczyną, Michelle!” Słysząc, jak to mówi, prawie zepsuło to ten moment, ale dała mu jeszcze kilka lizawek, zanim wróciła do jego jąder i trzonu, które teraz były znacznie twardsze. Była podekscytowana degustacją własnych soków i zastanawiała się, kiedy dołączy do niej Becky's.
Musiał czytać w jej myślach, bo wstał z łóżka i kręcił się za wijącym się tyłkiem Becky. Ciśnienie w cipce Chelle było większe i wkrótce kolejny orgazm wstrząsnął jej ciałem. Pośród tej przyjemności Todd ponownie był bliski zepsucia nastroju, gdy zapytał zza pleców Becky: „Więc Michelle, czy twoja przyjaciółka bierze to w dupę tak jak ty?” Blondynka szybko podeszła do cipki swojej przyjaciółki i powiedziała: „Nie, nie.
I nie waż się też próbować!” Następnie spojrzała na swoją zawstydzoną przyjaciółkę z niedowierzaniem na nową informację, że jej przyjaciółka została zerżnięta w dupę przez jej byłego trenera. Bing, Michelle wzruszyła ramionami i opuściła głowę przyjaciółki. Todd nie zamierzał naciskać, więc zamiast tego dosiadł blondynkę od tyłu, tak samo jak jej przyjaciółkę.
Becky jęknęła w cipkę Chelle, gdy była penetrowana przez jego grubego, grubego kutasa. Wkrótce rytm i nacisk między jej udami powróciły, gdy jej przyjaciółka wróciła do pracy. Michelle patrzyła w oszołomieniu, jak jej przyjaciółka i kochanek jest ruchana przez wielkiego trenera ze wspaniałym ciałem, podczas gdy blondynka trzymała czas na swojej własnej cipce językiem i palcami.
W pewnym momencie usłyszała, jak Todd pyta pod nosem „Ile masz w niej?” Chelle nie usłyszała odpowiedzi Becky, ale reakcja Todda „Cholera…” powiedziała jej tak samo, jak narastające ciśnienie i tarcie w środku, że musiało być tego dużo. Chciała dojść ponownie i zaczęła uderzać biodrami o coś, co z tego, co wiedziała, było całą dłonią Becky wewnątrz jej dobrze nawilżonej i wypełnionej spermą cipki. Walczyła o orgazm, gdy jej koleżanka zaczęła trząść się z ekstazy po ruchaniu, które otrzymywała od Todda. Blondynka krzyknęła, ale nie zrezygnowała z ruchu ręką, gdy doszła, co pozwoliło Michelle w końcu osiągnąć swój szczyt.
To była najmocniejsza noc i rywalizowała o jedną z najlepszych, jakie kiedykolwiek pamiętała. Todd po raz kolejny nie wytrzymał zbyt długo, choć kto mógł go winić, biorąc pod uwagę widok dwóch piękności, które miał do dyspozycji, wijących się i jęczących z orgazmu pod nim? Wysunął się z dobrze wyruchanej cipki Rebeki i bez ceremonii zaczął wystrzeliwać kolejny zaskakująco duży ładunek na plecy blondynki. Zbłąkany zwitek wylądował nawet na dolnej części brzucha Michelle. Wyczerpana Rebecca podczołgała się i natychmiast została objęta ramionami Michelle. Chelle pomyślała, że może nigdy nie zechce pozwolić jej odejść, i odrzuciła myśl o tym, co to może dla niej oznaczać.
Farmaceutycznie wzmocniona wytrzymałość Todda najwyraźniej osiągnęła swój limit, a jego tendencje do bycia samcem alfa pojawiły się, gdy patrzył na dziewczyny w ich kochających objęciach. Przeprosił i poszedł do sąsiedniej sypialni i wkrótce Michelle usłyszała, jak włącza się prysznic. Spodziewała się, że prawdopodobnie nie zostanie po tym, jak skończy, i była mu za to wdzięczna.
Leżeli tak przez chwilę w milczeniu, ciesząc się chwilą, zanim Michelle w końcu to złamała: „Więc ile palców miałaś we mnie właśnie wtedy?” Rebecca zachichotała z absurdalności pytania. „Um. Wszyscy.
Nie przeszkadzało ci to i było mi łatwiej. Jakie to uczucie?” Michelle nie odpowiedziała, ale zamiast tego wybuchnęła śmiechem, który dostarczył całej odpowiedzi, której Becky potrzebowała. Nastrój znów się uspokoił i po kilku chwilach Michelle ponownie przemówiła: „Myślę, że Leman mnie zdradza”. Becky podniosła się na łokciu i spojrzała na brunetkę z niedowierzaniem. Potem powiedziała coś, co bolało, ale było absolutnie prawdziwe: „Kochanie, jeśli nie jest, cholernie dobrze powinien być w tym momencie”.
Jej ramię, przyczepione do dłoni, która była w niej chwilę wcześniej, machała wokół przesyconego seksem pokoju dla podkreślenia. Michelle nie wiedziała w tej chwili, czy śmiać się, czy płakać, i ostatecznie nie wiedziała. Zamiast tego otoczyła ramionami swojego kochanka i zaczęła poddawać się wyczerpaniu.
Powiedziała sobie, że pomyśli o tym jutro. Uwaga: Przepraszam tych, którzy śledzili tę sagę przez długi okres między rozdziałami.
Moja dziewczyna wychodzi do klubu nocnego. Mam niespodziankę, kiedy idę po nią od starego przyjaciela.…
🕑 39 minuty Oszukiwanie Historie 👁 13,998Moja dziewczyna ma na imię Louisa. Ma pięć stóp i sześć cali wzrostu, drobną ramę w rozmiarze 6/8 i piersi. Ma długie ciemnobrązowe włosy, które często nosi prosto. Ma także…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksuNudne profesjonalne seminarium staje się ekscytującym wydarzeniem dla dwóch nieznajomych.…
🕑 19 minuty Oszukiwanie Historie 👁 6,945Powolnie wychodzi przez drzwi, jedzie do centrum kongresowego i znajduje miejsce parkingowe. Wchodzi do sali seminaryjnej, znajduje kilka pustych miejsc i siedzi w jednym. Nawet nie rozgląda się po…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksuDługo spóźniony pocałunek walentynkowy zamienia się w krach.…
🕑 15 minuty Oszukiwanie Historie 👁 2,698Rob właśnie wyszedł spod prysznica, gdy zadzwonił telefon. To była jego żona. Chciała wiedzieć, co robi, a on musiał ugryźć się w język, żeby nie powiedzieć, że właśnie skończył…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksu