„Jego życie było idealnym cmentarzem pogrzebanych nadziei”.…
🕑 42 minuty minuty Oszukiwanie HistorieROZDZIAŁ Następnych nocy mogłem myśleć tylko o tym, że ją pieprzył. Oczami wyobraźni widziałem dzieci, Sarę i Mię, wbiegające do domu i wołające: „tato, tatusiu!”. Byłem chory na sercu i zrujnowany. Jeff powiedział, że muszę iść dalej i żyć swoim życiem, ale nie widzę w tym żadnych korzyści.
Chciałem tylko umrzeć. Umieranie byłoby dobre: koniec całego bólu i emocjonalnego cierpienia. Dziwna rzecz: czułem się zagubiony, samotny i pusty, ale tak naprawdę nie nienawidziłem ich dwojga. Nie wiem dlaczego; Powinienem ich nienawidzić, prawda? Zabrali ostatni strzęp nadziei, że mógłbym się do tego domagać, i zdeptali go w błocie. Pieniądze, które mi zaoferowali: rozmawiaj o obelgach.
Och, i pozwolili mi na otwarte odwiedziny, ale to oni pozwolili mi; Nie miałbym żadnych praw, których by nie zaakceptowali; ich pieniądze zadbają o to. I oto był powód, dla którego mnie rzuciła. Gdybym był bogaty, nadal byłaby ze mną, tego byłem pewien. Ale z drugiej strony, z twarzą, którą teraz miałam, może nie.
Przypomniałem sobie te pierwsze randki w liceum. Wyjaśniła wtedy jasno, że spodziewa się, że jej mężczyzna będzie palaczem w stodole, jeśli chodzi o wykonanie wałka. Musiałem przyznać, że zawiodłem ją w tym względzie. Więc może przynajmniej częściowo była to moja wina. Byłem przegrany, jeśli chodziło o rzeczy, na których najbardziej jej zależało.
W pewnym sensie ta myśl sprawiła, że poczułem się odrobinę lepiej. W ostatecznym rozrachunku okazała się tylko tanim poszukiwaczem złota. Powiedziałbym jej, że w mało prawdopodobnym przypadku, gdybym kiedykolwiek ją ponownie zobaczył. Ale za dziećmi tęskniłbym za nimi. Ojej, naprawdę bym za nimi tęsknił.
Ale nie mogłem przebywać w pobliżu oszustów na żadnym poziomie. I kaleki i brzydki: dzieciaki w końcu dystansowałyby się ode mnie, a one dwoje nawet nie musiało próbować trzymać mnie na odległość ramienia. Nie, dzieci też były dla mnie stracone. Mężczyzna miał pieniądze. Mogłem sobie wyobrazić możliwość, że będzie próbowała mnie wytropić, kiedy dowiedziała się, że nie podpisałem dokumentów rozwodowych.
Podjąłem decyzję o tym; brak kontaktu, to był bilet. Po prostu zniknąłbym z radaru. Miałbym swoją niepełnosprawność i wolność za cokolwiek, do cholery, byłyby warte. Mój tata był jedyną osobą, na którą mogłem sobie wyobrazić. W końcu musiałam mu powiedzieć, że wszystko w porządku, no cóż, żyję, ale będę się ruszyć dalej i daleko.
Nie wiedziałem, gdzie w tym momencie. Ale na tyle daleko, że nie mogli po prostu przyjść i mnie nękać. I tak mogłaby dostać rozwód; Byłem tego pewien. Podstawą musiałoby być porzucenie. A porzucenie było tym, czym na pewno będzie.
Miałem zamiar porzucić z nich piekło! Potrzebowałem jednak trochę pomocy. Musiałem wydostać się z Niemiec, zanim złoczyńcy pociągną za sznurki, aby mnie znaleźć, jeśli rzeczywiście będą się tym przejmować, co byłem prawie pewien, że mogą i prawdopodobnie zrobią. Nie chciałem, żeby mnie znaleźli i odkryli fizycznie zrujnowanego pół-człowieka, jakim byłem. W dniu, w którym generał i pułkownik przybyli do szpitala, aby wręczyć mi moje medale, generał Shelby powiedział, że jeśli kiedykolwiek będę potrzebował czegokolwiek, żeby go o tym powiadomić.
Cóż, miałem właśnie wezwać ten marker. Wiedziałem, że może to zrobić. Chciałem zostać wypisany wcześnie i spokojnie, i natychmiast rozpocząć kontrolę niepełnosprawności. Te, wraz z biletem na każdy dostępny transport wojskowy, byłyby wszystkim, czego potrzebowałbym, aby rozpocząć nowe tak zwane życie.
Musiałbym znaleźć miejsce, w którym byłaby klinika dla VA w pobliżu, och, i kilka dobrych barów, może pub VFW lub coś w tym rodzaju. - Więc od razu wyjeżdżasz? powiedział Jeff, „i udał się do Tucson, a nie Phoenix.”. - Tak, generał Shelby przyszedł do mnie - powiedziałem. „Muszę się stąd wydostać.
I Jeff.”. "Tak?" powiedział. - To mało prawdopodobne, ale jeśli oszuści kiedykolwiek skontaktują się z tobą, żeby mnie znaleźć, nic nie wiesz.
Powiedziałem. - Masz to, człowieku - powiedział. - Dzięki, stary.
Nie wiem, co bym zrobił, gdyby nie ty i chłopaki - powiedziałem. - Zrobiłbyś to samo dla każdego z nas. Do diabła, już to zrobiłeś. Wszyscy stoimy razem, płaska, pieprzona kropka - powiedział.
- Cholera prosto - powiedziałem. „Abbs, jak dotąd jedynymi tutaj, którzy wiedzą o tym, co robimy, jesteście ty, ja, twoi rodzice i para naszych przyjaciół. Kiedy zamierzasz poinformować jego tatę? Mam na myśli, że mężczyzna to dziewczyny „dziadek” - powiedział Owen. „A teraz, gdy wysłałeś list.”.
- Chyba od razu. To znaczy, Sam prawdopodobnie go podpowie, teraz, że na pewno dostał list. Jego tata był chory od jakiegoś czasu, więc nie było go zbyt często. W zeszłym miesiącu zabrałem dziewczyny, żeby się z nim spotkali, ale poza tym czasem. „Ale Owen, minął już ponad miesiąc," powiedziała.
„Armia jest powolna, ale nie aż tak wolna.". „Jestem pewien, że dostał list, Abbs; po prostu nie ma zamiaru na to odpowiedzieć, "powiedział Owen. Westchnęła i skinęła głową.„ Więc co ja zrobię, jeśli on nie podpisze dokumentów, "powiedziała.
Uśmiechnął się.„ Jeśli on nie podpisze dla nich rozwód nadal będzie trwał. Musi zostać powiadomiony, ale jeśli nie możemy go znaleźć, powody zmieniają się na porzucenie. Mam na tym Cedrika. Zaufaj mi, jeszcze cztery miesiące i to będzie ostateczne i to będzie koniec ", powiedział Owen." Rozwód listowny: to takie zimne, co zrobić z tym dobrym człowiekiem, "powiedziała. Skinął głową.
„Zrobimy to dobrze” - powiedział - „Zasadniczo dostanie pół miliona i będzie miał otwarte odwiedziny z dziećmi. I, jak powiedzieliśmy i zaplanowaliśmy, jeśli chce, mogę mu załatwić pracę, z której może być dumny. Musi trochę dać, ale biorąc pod uwagę, że to robi; można go ustawić na całe życie i zacząć od nowa. ”„ Wiem.
Ale Sam jest takim dumnym człowiekiem. Mogę sobie wyobrazić, że nie przejmuje się tym wszystkim. Wiem, że go ukąsiłam; moje słowa z tego listu z pewnością go zabolały. Tak bardzo chcę porozmawiać z mężczyzną i uczynić rzeczy osobiste i właściwe, i cóż, dobrze - powiedziała. - Wiem, że to robisz.
Jeśli wróci i nie ucieknie, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby go usiąść i wyjaśnić mu rzeczy, postaramy się sprawić, by zrozumiał, że żaden z nas nie może sobie pomóc i że jesteśmy tu dla niego. powiedziany. „On po prostu musi nam pozwolić.”.
- Wiem, wiem - powiedziała. Lot samolotem był wyboisty, głośny i niewygodny, ale leciał bezpośrednio do Tucson, z wyjątkiem jednego krótkiego postoju w Fort Stewart w stanie Georgia. Usadowiłem się w Hot House Motel, tak właściwie nazywało się to miejsce, i odprężyłem się.
Moja wstępna renta inwalidzka również została już zdeponowana. Odciąłem tę kobietę od otrzymania bezpośredniej wpłaty z mojej regularnej wypłaty, z której wciąż miałem nadejść. Więc wkrótce będę mógł znaleźć przyzwoite miejsce. To nie byłby żaden zamek nad Renem, a właściwie widziałem jednego z nich w drodze na lotnisko, ale wystarczyłoby to takiemu staremu żołnierzowi jak ja.
No dobra, nie stary w wieku 27 lat, prawie 28, ale weteran w każdym razie. Nie miałem wiadomości od kobiety od czasu listu od Drogi Johnie, który mi wysłała. Wydawało się dziwne, że wróciłem i nie zobaczyłem jej ani dzieci.
Dzieci miały teraz pięć lub sześć lat. Byłem piękny. Wojsko uznało za stosowne dać mi porządny wózek inwalidzki. Był mały i składany na przejażdżki taksówką, właściwie całkiem schludny. Technicznie rzecz biorąc, nadal miałem Silverado z 1993 roku w Phoenix, ale żeby go zdobyć, musiałbym zgłosić się do złych, więc po prostu pomyślałem, że to odpiszę i zapomnę.
Miał prawie dziesięć lat i prawdopodobnie wymagał pracy w każdym przypadku, więc powiedz, kurwa, nara. Jak tylko będę mógł sobie na nie pozwolić, kupiłbym nowe koła ze sterowaniem ręcznym. Dałbym sobie radę.
Nie potrzebowałem ich cholernej dobroczynności. Dobra wiadomość dla mnie była taka, że Hot House Motel był tuż obok Hot House Bar and Grill. Byłem szczęśliwym sukinsynem, czy co! Hot House jako rezydencja trwała tydzień. Moja ostatnia regularna wypłata przyszła pod koniec tygodnia, a pierwszą i ostatnią mogłem zapłacić za małą, 600 stóp kwadratowych, jedną sypialnię ze wszystkimi opłatami za media, z wyjątkiem telefonu, którego i tak nie miałem.
„W ciągu tygodnia, w którym mieszkałem obok, kręciłem się w HH B&G prawie każdej nocy. Spojrzenia, które otrzymywałem od nieznajomych, gdy zobaczyli moje obrażenia twarzy, były bolesne. Nikt nigdy nie siedział blisko mnie przy barze, a kilka klientów, kobiet, drugiego dnia mojego pobytu, wyraźnie mówiło o mnie niskim tonem, a ich ukradkowe spojrzenia w moim kierunku nie były empatyczne. Nikt nic nie powiedział, ale wyraźnie byłem niepopularnym nowicjuszem. Cóż, to Był dla nich po prostu cholernie zły.
Nie miałem zamiaru siedzieć w swoim pokoju i czekać na śmierć; po prostu musieli przyzwyczaić się do tego, że tam jestem. "Armia miała mój adres. Musieli to mieć. Moje lekarstwo w VA, moje kontrole inwalidztwa, moje akta, jeśli w końcu znalazłem gdzieś jakąś pracę: wszystko zależało w jakiś sposób od nich, wojska, możliwości zlokalizowania mnie lub sprawdzenia, czy jestem prawdziwą osobą z prawdziwym zapisem usługa. W każdym razie, oni, Armia, mając moje akta, mogli mnie znaleźć.
Oszuści w końcu znaleźli kogokolwiek, by przekonać wojsko, by powiedzieli im, gdzie mają dostarczyć dokumenty rozwodowe. Jej nowy facet najwyraźniej miał forsy: i najwyraźniej miał wpływ. Dostarczono je przez skrzynkę pocztową w drzwiach mojego nowego mieszkania. Mogłem zobaczyć, czym one są, nawet nie otwierając szarej koperty, w której przyszli.
Ale otworzyłem je i przeczytałem. Ale ja ich nie podpisałem. Jak powiedziała, nie prosiła o nic. I, jak też powiedziała, dostanę pieniądze: wymyśliła pół miliona, żeby mnie przekupić.
Czy byłem kuszony? Bynajmniej. Poczucie winy, które musiała czuć, oferując mi takie pieniądze, musiało być ogromne, dobrze wiedząc, jak ważne są dla niej pieniądze. Nie, chciałem, żeby poczuła odrobinę emocjonalnego bólu, który ja czułem. A potem były dzieci: „Pozwany ma prawo do nieograniczonych i nieograniczonych odwiedzin i dostępu do swoich dzieci zgodnie z życzeniem i za zgodą składającego petycję”.
Jak cholernie cudowne było to, że pozwalała mi widzieć moje dzieci! Był jeszcze jeden kodycyl, właściwie notatka, dołączona do dokumentów, że musiała namówić swojego prawnika, niejakiego Cedrica Johnsona z Phoenix w Arizonie, aby wysłał ją razem ze wszystkim innym. To była oferta pracy w branży technologicznej. Szczegóły nie zostały określone, ale stwierdziła, że płaca i warunki pracy to pierwsza woda. Musiałam się uśmiechnąć, widząc zuchwałą zuchwałość, jaką okazała, składając mi ofertę, której prawdopodobnie nie mogłam odmówić.
Jeśli rzeczywiście tak czuła, bardzo się myliła. Podjechałem do malutkiego kominka, na który było moje mieszkanie, i spaliłem od czasu do czasu jej papiery. Nie podpisanie ich nie powstrzymałoby rozwodu, prawdopodobnie nawet go nie opóźnił, ale do diabła, nie była już moja, niezależnie od tego, co kiedykolwiek powiedział sąd. Chodziła w górę iw dół, rozmyślając. Jej mężczyzna zarabiał na naprawdę dużą skalę.
Po raz pierwszy w życiu czuła się naprawdę bezpieczna i była wdzięczna Bogu w niebie, że spotkała i zakochała się w swoim nowym mężczyźnie, Owenie Cordie, a on w niej. Nigdy więcej martwienia się o rachunki. Koniec z martwieniem się rachunkiem za prąd - mogą być naprawdę niepokojące w miesiącach letnich z powodu klimatyzacji, ubezpieczenia samochodu, jedzenia lub cokolwiek innego.
I jej nowa rezydencja: pięć sypialni, pięć łazienek, garaż na trzy samochody; wszystko na pięciu akrach uprawnych na północ od miasta, przy autostradzie 93 w pobliżu Wickenburg; oh i dwupokojowy pensjonat z dwiema łazienkami na tyłach posesji. Potem było mieszkanie na dziewiątym piętrze Milford Building w mieście. Ironia w tym ostatnim: Milford był kiedyś mężczyzną, gdzie kiedyś pracowała jako ochroniarz. A co z nią było kiedyś mężczyzną. Nie odpowiedział na pozew o rozwód.
Pomyślała, że może nie, i nie zrobił tego. Minęły już ponad trzy lata, odkąd poszedł na wojnę. Nie został zabity ani okaleczony, ani tego nie była pewna. Z pewnością by to usłyszała, gdyby był.
Czy nadal był w Afganistanie? Musiał być, pomyślała. Miała przypadkową myśl. Jego ciężarówka, ciężarówka Sama, zajmowała miejsce w garażu pensjonatu. Była pewna, że gdyby nic więcej, kiedy wrócił, chciałby mieć swoją ciężarówkę; to było jego dziecko.
Owen regularnie go serwisował, a ponadto naprawił kilka drobnych wgnieceń, których ani ona, ani Sam nie mogli sobie pozwolić na naprawę przed wyjazdem na służbę w armii. Trzy lata i dzieci urosły. Byli teraz drugoklasistami. Byli aktywni, a ona i wszyscy czekali na powrót swojego byłego męża i ojca wojownika. Słyszała, jak frontowe drzwi otwierają się i zamykają.
Jej mężczyzna był w domu, w domu z wojen pieniężnych. Cóż, przynajmniej nie mógł zostać postrzelony w swojej pracy. - Cześć, kochanie - powiedział, wkraczając do pokoju. "Tatuś!" - pisnęły bliźniaki, gdy do niego podbiegły. Podniósł je i pocałował w ich policzki, po czym odłożył.
W ciągu prawie trzech lat, odkąd ich poznał, prawie przejął rolę ojcostwa dla nich dwojga. Wiedzieli, kim był ich biologiczny tata, ale nie było go tak długo, a ich matka bardziej niż wspierała pragnienie nowego taty, by być dla nich ojcem. W Casa de Cord zapanowało zadowolenie. Podeszła do niego i wtopiła się w jego muskularne, sześciostopowe i jednocalowe ciało atlety.
Jedną rzeczą, którą można powiedzieć o Owen Cord, było to, że dbał o siebie: szczupły i umięśniony, a gwiazda filmowa przystojny, tak jak kiedyś była mężczyzną, był haczykiem. - Kolacja za trzydzieści - powiedziała. - Dobrze, jestem głodny - powiedział. - Rozmawiasz z Harriet? Wiem, że zamierzałeś.
- Nie, nie, jeszcze nie. Prawdopodobnie jutro. Powiedziała, że będzie jechać po tym, jak wyjdzie z pracy. Jeśli wszystko w porządku, ma zamiar zostać na weekend, kochanie - powiedziała Abigail. „Obiecała mi uczesać.” „Oczywiście, że w porządku” - powiedział.
„Jest jedną z nas.” „Dziękuję za to - powiedziała. - A ona jest trochę jedną z nas, prawda? ".„ Rzeczywiście, "powiedział.„ Czy rozmawiałeś z Cedrikiem? ", zapytała.„ Tak, dokonał niezbędnych poprawek. " Wiem, że nie chciałaś tego zrobić, Abigail, ale już czas. W każdym razie to tylko formalność.
Porzucenie zamiast zwykłej wzajemnej zgody - powiedział. - Wiem. Po prostu nie chcę, żeby czuł się, jakbym go kopał, kiedy jest na dole ", powiedziała.„ Wiem, a ty nie, "powiedział." Cedric mówi, że spróbuje przyspieszyć sprawę. Patrzymy na może trzy miesiące, zanim rzeczywiście będziemy mogli uczynić wszystko legalnym ", powiedział. Skinęła głową.„ Brzmi nieźle dla mnie ".
ROZDZIAŁ„ Hej dziewczyno, witaj w Casa de Cord "- powiedziała Abigail.„ Dzięki ". - zapytała Harriet Bridger. - Więc jakie są najnowsze informacje na temat zaginionej ukochanej osoby? ".„ Nic, nie tylko pocztówka. Szczerze mówiąc, martwię się o tego faceta. Chodzi mi o to, że na pewnym poziomie żadna wiadomość nie jest dobrą wiadomością, ale niepokojące jest brak wiedzy.
Powinien już wrócić. Ale, myślę, że wciąż tam jest, "powiedziała Abby." Hmm, tak, wydaje mi się, że ma to sens, bo na pewno byś poczuł zapach. Mam na myśli dzieci i wszystko - powiedziała Harriet.
- Tak, a wojsko by mnie powiadomiło, jeśli. zaczęła Abby. - Tak, takie są zasady. Cóż, są, ponieważ technicznie rzecz biorąc, nadal jesteś żonaty, prawda? - powiedziała Harriet.
- Tak, a Owen to dla nas sprawdził. W każdym razie martwię się, ale nie przerażam, w każdym razie nie w tej chwili - powiedziała Abby. - Hmm, dobrze - powiedziała. „Nadal jest tylko biurowym maniakiem, prawda?”. - Tak, chyba tak.
W każdym razie to ostatnia rzecz, jaką słyszałam - powiedziała. „Byłam trochę kiepska, pisząc do niego. Prawdę mówiąc, ostatnim listem, jaki od niego dostałam, był ten, który narzekał, że nie pisałam wystarczająco często. Wtedy nie wiedział o Owenie.
Ale teraz to robi i myślę, że że to jest powód, dla którego nie odpowiedział na mój ostatni list do niego - powiedziała. "Jest wkurzony i nie winię go." - Tak, wydaje mi się, że ma to sens - powiedziała Harriet. - W pewnym momencie będzie musiał się z nami skontaktować, prawda? - powiedziała Abigail.
„Chodzi mi o to, że będzie chciał zobaczyć swoje dzieci, prawda?”. - Na pewno, zwłaszcza że to dwie małe dziewczynki. Prawdopodobnie martwi się, że twój nowy mężczyzna zajmie jego miejsce z nimi. To byłoby prawie gorsze niż to, że się z nim rozwodzisz. Widziałem już takie rzeczy.
na pewno wie, że jest tatusiem, a Owen jest ojczymem, wujem czy kimkolwiek - powiedziała Harriet. „W swoim liście do niego właśnie o tym wspomniałem. Pomyślałem, że może się martwić, że coś takiego się wydarzy. Byłem cholernie pewien, że mu to przeliterowałem.
Mam tylko nadzieję, że mi wierzy. powiedziała. Odkąd znalazłem swoje mieszkanie numer 104 w centrum miasta przy Gloria Arms, nie wychodziłem zbyt wiele, z wyjątkiem pobliskiego sklepu spożywczego po jedzenie.
Nie miałem telewizora i nie chciałem. Nie zamierzałem być kanapowcem, na żadnym poziomie. Byłem w stanie poruszać się na krześle całkiem dobrze. Dużo czytałem.
Miałem szczęście, ponieważ była tam mobilna biblioteka, która raz w tygodniu przeszukiwała cały kompleks. Nigdy wcześniej nie byłem czytelnikiem, ale mój kumpel Jeff Michaels, były sierżant USA, skłonił mnie do czytania, kiedy byłem na wsi. Nie było telewizora w miejscu, w którym byliśmy, więc zostałem trochę odsadzony od potrzeby tego, myślę, że byłby to sposób na powiedzenie tego. Aha, i bym nie zapomniał, Jeff Michaels i Claire Cunningham przeprowadzili się do Tucson; porozmawiaj o szczęśliwej przerwie dla mnie.
Claire była porucznikiem Claire, która miała zły dzień w Afganistanie i była tego dnia pielęgniarką w Humvee. Chciałem znaleźć pracę i mam nadzieję, że gdzieś jako maniak komputerowy. Wiedziałem, że będzie ciężko wyglądać tak jak ja i siedzieć na krześle i tak dalej. Ale miałem nadzieję. Mam na myśli to, że miałem teraz CV, jedno z armii Stanów Zjednoczonych.
Zamierzałem spędzać czas w lokalnym VFW, żeby zobaczyć, czy ktoś tam mógłby mnie nakręcić, och, i napić się. Jedynym problemem było to, że najbliższy VFW znajdował się dobre trzy mile od Glorii. Cóż, może udałoby mi się znaleźć taniego taksówkarza, który mnie tam zawiezie.
Siedzieli razem na kanapie, jego ramię leniwie opierało się o jej oparcie. Ich rozmowa? O jej byłym mężu oczywiście. „To trwało zbyt długo” - powiedział Owen.
„Mężczyzna nie chce, aby go znaleziono ani skontaktowano się z nim. W każdym razie, teraz, gdy rozwód jest ostateczny, a co powiesz na ustalenie daty?”. - Tak, już czas - powiedziała. „Myślałem o tym samym”.
"Pierwszy czerwca?" powiedział. Uśmiechnęła się. „Brzmi jak zwycięzca” - powiedziała.
Podszedł do niej i wziął ją w ramiona. Pochyliła się do niego i poczuła coś, może bezpiecznie, pewnie. Wróciła myślami do swojego mężczyzny za granicą.
Nigdy nie była w stanie sprawić, by chciał być dostawcą, którym mógłby być. Jedyną rzeczą, której potrzebowała od swojego mężczyzny, który kiedyś był mężczyzną, było poczucie bezpieczeństwa, a nigdy tego nie robiła. A teraz ten brak, ta słabość, zakończyły ich. A szkoda, pomyślała. Poczuła, jak mężczyzna muska jej piersi dłonią i zadrżała.
Jej własna ręka prawie bezwiednie spoczęła na jego udzie. Poruszył się, próbując bez słów zachęcić ją, by sięgnęła po jego twardość. Uśmiechnęła się. Nie był dla niej tajemnicą.
Wiedziała, czego chce, i zachichotała chwilowo odmawiając mu jego potrzeby. Mocno złapał jej piersi i ścisnął je, karając ją za drażnienie się z nim. - Będziesz mi dokuczał, zapłacisz - powiedział, ale uśmiechał się. - Przepraszam, mistrzu - powiedziała.
„Czy ja się z tobą dokuczałem?”. Nawet nie pomyślał o odpowiedzi na tak śmieszne pytanie. Pociągnął ją ze sobą na podłogę i zaczął gwałtownie ją wyczuwać. Zsunął się z jej nóg i sięgając pod nią, zdjął jej majtki, które bezceremonialnie odrzucił na bok. Jego dłoń objęła jej jałowe wargi sromowe i dotknął jej palcem.
Chrząknęła, czując dyskomfort, ale był to dobry rodzaj dyskomfortu. On był jej panem, a ona jego zabawką i bardzo jej się to podobało. Podniósł się do pozycji klęczącej i poluzował pasek. Znalazła jego zamek błyskawiczny i ściągnęła go w dół. Nie poddawała się już tylko silnemu samcowi; aktywnie uczestniczyła we własnym nieuniknionym rżnięciu.
Wilgotna już od jego ręcznego drażnienia jej szczeliny, była gotowa, żeby ją zabrał. Nad nią majaczył, jego twarz była maską zwierzęcego pożądania. Pchnął jej cipkę szlachetnością swojego kutasa i uzyskał częściowe wejście. Odsunął się lekko i pchnął ponownie. Był w niej.
Jeszcze kilka pchnięć i już był w środku. Przerwał; potem zaczął powoli ją pieprzyć. - Czas się do tego zabrać - powiedziała.
„Teraz się ze mną drażnisz. Weź mnie, dobrze!”. Nie odpowiedział jej, ale postępował zgodnie z jej instrukcjami, gdy zaczął ją bezlitośnie taranować.
Dyszał z wysiłku, a ona ze swojej strony piszczała niezrozumiałe mamrotanie. Zesztywniał, ale milisekundę za nią robił to samo. Ciepło z jego spuszczania się prawie paliło jej wnętrzności. - To właśnie mam na myśli - powiedziała.
„To rzeczywiście mam na myśli.”. - Dobrze, bardzo dobrze - powiedział, staczając się z niej, łapiąc oddech. Osiedlenie się, jeśli tym właśnie byłem, okazało się super nudne. Zjadłem, spałem i spędziłem trochę czasu czytając moje małe nic na pół patio i to było to. Całe moje życie sprowadzało się do jedzenia, snu i miazgi.
Miałem miesięczne dolary na życie. To było wystarczająco. To nie było tak, że potrzebowałem dużo więcej; Nie miałem kobiety.
Nie było tam kobiet, które byłyby zainteresowane takim facetem jak ja, a nie ja. Byłem tylko wyższą wersją Quasimodo. Aha, i legendarny Q-man mógł przynajmniej chodzić; Nie mogłem nawet tego zrobić.
Fuckin'-A nawet Quasimodo miał większe szanse z kobietami niż ja. Musiałem wyjść z domu, cóż, mieszkania. Taksówka dowiozłaby mnie do najbliższego zakładu trocin, skąd mogłem przestraszyć klientów, by wyjeżdżali na mniej niepokojące miejsca.
Dobrą wiadomością dla mnie było to, że w kompleksie apartamentów dzwoniłem do nas wszystkich z umeblowanych książek telefonicznych. Znalazłem numery taksówek, zadzwoniłem do jednego z nich, żeby odebrać swój tyłek. Miałem nadzieję, że nie będzie to kobieta-kierowca: nie potrzebowałem takiego wyglądu, jaki na pewno otrzymam.
Kierowca nie byłby taki zły; Nie obchodziło mnie, co myślą faceci o moim wyglądzie. Do diabła, mógłbym się śmiać razem z nimi. Szkoda, że nie byłem gejem; tam mogła być dla mnie jakaś nadzieja; ale z drugiej strony prawdopodobnie nie.
Rzymska świeca, którą podali, jak twierdzili, była autentyczną włoską pizzą, nie była dokładnie kawałkiem trocin, ale napar z kranu zawsze kosztował tylko jednego dolara. Mogłem sobie na to pozwolić; sto piw miesięcznie i nadal będę w frytkach, kurwa-A. - Co mogę dla ciebie dostać, chłopie? - powiedziała Tracie Brooks, no cóż, miała na sobie plakietkę z imieniem. - Cokolwiek jest tanie i dostępne - powiedziałem.
Wydawało się, że nawet nie zauważyła mojej twarzy. Jednak z pewnością zauważyła moje krzesło. Może dlatego nie chciała robić żadnych min na mój wygląd: było jej mnie żal. Uznałem, że to było sprawiedliwe; Mnie też było żal. Jakiś, duży facet założył jakieś rzeczy od Alana Jacksona.
Cóż, w Arizonie nie ma barów z Jose Carrerasem na szafie grającej. W każdym razie lubiłem kraj i Alana Jacksona. Jak zwykle piłem sam.
Facet z szafy grającej pokazał mi kciuki do góry w pewnym momencie, kiedy podszedł do baru, aby uzupełnić coś ciemnego w staromodnym kieliszku. "Afganistan?" powiedział. - Tak, ale jak.? Ja zacząłem. „Jesteś za młody, żeby być weterynarzem w Iraku, a twoje rany są ewidentnie ranami wojennymi” - powiedział.
- Cóż, masz rację pod każdym względem - powiedziałem. Porozmawialiśmy trochę. Jak się okazało, też był weterynarzem, ale pochodził z Iraku, a nie z Afganistanu.
To był mój pierwszy wypad na społeczną scenę wokół moich „nic”. Cóż, scena towarzyska może być lekką przesadą. Ale to jedyny termin, który pasuje. Wrócę do RC.
Tracie nie odwróciła wzroku, a klientela, co widziałem, ogólnie mnie akceptowała. - Nie, Harriet, nadal nic nie słyszałam - powiedziała Abigail. „To takie dziwne,” powiedziała.
„Mam na myśli wojsko zawsze powiadamia rodzinę, jeśli coś się stanie z jednym z nich. Rozmawiałeś z jego tatą?”. - Nie ostatnio. Poinformowano go o rozwodzie i zasmuciło go to.
Mam na myśli, że jest dziadkiem dzieci i będzie mile widziany w domu. Ale był chory i nie było go w pobliżu lub prawie wcale go nie było - powiedziała Abigail . - Nadal jesteś najbliższym krewnym tego mężczyzny, dopóki nie zawiążesz węzła w przyszłym miesiącu; mam na myśli dwoje dzieci razem, więc nawet wtedy. Powinieneś zapytać armię. Ktoś musi coś wiedzieć - powiedziała Harriet.
- Próbowałam. Poszłam do faceta, który go zwerbował. Nadal był w tym samym miejscu i zadawał pytania. Powiedział, że się tym zajmie, ale jak na razie nic - powiedziała. - Twój mężulek ma kasę, daj mu na to.
Może PI - powiedziała Harriet. Spojrzała na to jej przyjaciółka. - Wiesz, że to może być dobry sposób, mam na myśli PI - powiedziała.
- Tak, naprawdę - powiedziała Harriet. - Miał się stąd wydostać, to znaczy wrócić do domu po osiemnastu miesiącach, ale minęło już prawie trzydzieści sześć miesięcy. Wiem, że planował ponownie zaciągnąć się, ale to było zanim dostał mój list. Więc nie mówię. nie wiedzieć, co robił lub robi, ani cokolwiek z tego - powiedziała Abigail.
„Hmm, tak, widzę, skąd przychodzisz,” powiedziała. „Mam zamiar posłuchać twojej rady i porozmawiać z Owenem dziś wieczorem. Mam na myśli zatrudnienie PI do wykonania tej pracy. On, oboje, naprawdę, zna jednego, a ona jest bardzo dobra." Ona? "Powiedziała Harriet." Tak, nazywa się Velma Reason. Kiedyś była policjantką, ale opuściła siły, by zająć się dochodzeniem dla siebie.
Odniosła duży sukces, więc w każdym razie słyszałem. Owen mi to powiedział ”, powiedziała Abigail.„ Wykonywała już dla nas trochę pracy, no cóż, dla Owena, nie wiem dokładnie, po co. ”„ Hmm, więc powinieneś wiedzieć wkrótce, co jest ”.
- powiedziała Harriet. - Tak, przypuszczam, że tak. Po prostu nie mogę uwierzyć, że wciąż tam jest, ale biorąc pod uwagę wszystko, może on jest "powiedziała Abigail. Jej przyjaciółka skinęła głową, rozumiejąc sytuację.
Ślub był ogromny. Obie rodziny były obecne, chociaż pan młody musiał lecieć z Florydy. „Mia i Sarah wyglądały dziś tak ładnie", powiedział Owen, rozebierając się w eleganckim pokoju hotelowym.
„Tak, zrobili to," powiedziała Abigail. „Twoja mama świetnie je ubrała” - powiedział Owen. Abigail się roześmiała.
„Tak, stworzenie tego wszystkiego zajęło jej miesiąc. Jednak miałam niewielki wkład. Powinienem dostać małą część zasługi,” powiedziała Abigail.
„Weź to pod uwagę.” Abby, jestem tak dumna, że w końcu jestem twoim mężem. To już za długo - powiedział - I cieszę się, że jestem twoją żoną, Owenie. Potrzebuję cię i mogę ci zagwarantować, że będę dobrą i wierną żoną, na którą zasługujesz "- powiedziała.„ Miesiąc miodowy będzie czasem dla nas i tylko dla nas "- powiedział znacząco. Wiedziała, kim on był Miał na myśli, że myśli o niej były mężczyzną, nie będą mogły przeszkadzać w następnych dwóch tygodniach. To będzie tylko dla nich dwojga.
Więcej byłoby do zrobienia, próbując złapać i pomóc Zaginiony człowieku, ale te plany, myśli i wysiłki byłyby na inny dzień. „Podróż była cudowna, kochanie” - powiedziała. Jaka podróż - Och, masz na myśli nasz rejs poślubny - powiedział i zaśmiał się. - Tak, na pewno - powiedziała.
Zauważył, że nagle zamyśliła się. "Kochanie?" powiedział. „Musimy coś zrobić” - powiedziała. - Jeśli on nie żyje, jest ranny lub coś, co muszę wiedzieć.
Potrzebuję zakończenia. Westchnął. - Okej, zadzwonię dzisiaj do Velmy. Dowie się. Myślę, że powinniśmy byli ją zatrudnić wcześniej - powiedział Owen.
- Tak, cóż, zgadzam się. Muszę tylko wiedzieć, czy jest w domu i unika nas i swoich dzieci, czy co - powiedziała. „Szczerze mówiąc, jestem bardziej niż trochę urażony, że ten mężczyzna nie miał ochoty w ogóle się z nami skontaktować, a przynajmniej ze mną. Byłam jego żoną przez kilka lat, a on jest ojcem naszych dzieci, jego i moich.
Musi być wokół nich. Po prostu nie mogę uwierzyć, że jest tak tchórzliwy, żebym mógł je błyszczeć. Ja rozumiem, ale dzieci! Nie - powiedziała. - Tak, cóż, wkrótce dojdziemy do sedna tego wszystkiego.
Gdy Velma zrobi swoje, wszystko wkrótce wyjdzie na jaw i oboje możemy się zamknąć, jak mówisz - powiedział Owen. - Muszę powiedzieć, że sam chcę zamienić słowo z tym mężczyzną. Mam na myśli to, że jestem facetem, który stanął między wami. Dzielę dużą odpowiedzialność za wszystko, co się wydarzyło. ”„ To było nieuniknione, Owen.
Byłem w punkcie, w którym potrzebowałem mojego mężczyzny, żeby się podniósł i był wszystkim, czym mógł być, i nie mówię o byciu w armii per se. To była tylko ostatnia deska ratunku. To był właściwie mój pomysł, o którym rozmawialiśmy. Moją jedyną zmartwieniem było to, że przyłączył się do niego, że nie chciałem, żeby mu się stało. To by mnie absolutnie zabiło.
Odetchnąłem z ulgą, gdy dowiedziałem się, że jego umiejętności komputerowe pomogą mu odizolować się od kręcenia tego, co tam się dzieje. ”„ Tak, to była korzyść. I chcę mu w tym pomóc.
Rozmawialiśmy o wprowadzeniu go do branży. Jeśli będzie choć odrobinę otwarty, żebyśmy mu pomagali, wszystko może być w końcu dobre. - Chodzi mi o to, że nie jesteś jedyną absolutnie oszałamiającą i cudowną kobietą na świecie.
Widziałem jego zdjęcia. Jest przystojnym przekleństwem. Znajdzie partnera, którego wkrótce może zwabić na jego orbitę. I do diabła, Widzę, że sprawia, że stu tysięcy rocznie nie ma problemu, i to na początek! I to całkiem niezależnie od jaja startowego, które mu już zaoferowaliśmy. ”Prawdę mówiąc, kochanie, podaj mi tę linię stacjonarną.
„Powiedział.„ Dzwonię teraz do Velmy, to znaczy teraz. ”. Telefon wisiał na ścianie za jej siedzeniem.
Sięgnęła za siebie, wzięła go i wręczyła mężczyźnie przez stół., „Znasz numer na pamięć?” - powiedziała. - Oczywiście - powiedział. Od czasu do czasu pracuje dla mnie.
Zawsze trzeba wiedzieć, co robią osoby z naszego osobistego świata biznesu. Mam ją na uchwycie - powiedział. - Hmm, ciekawe - powiedziała, ale się uśmiechała. ROZDZIAŁ Położyła zakupy na kuchennym blacie w chwili, gdy dzwonek do drzwi oznajmił gościa.
Abigail Cord uśmiechnęła się. była nieugięta przeciwko zatrudnianiu pokojówki w pełnym wymiarze godzin do domu, ale była szczęśliwa, mogąc sprzątać książki dwa razy w tygodniu, a oni robili okna. Otwierając drzwi, była zdziwiona. „Velma!” - powiedziała.
„Tak Przepraszam, że tak wpadam - powiedziała. - Nie, nie, po prostu spodziewam się, że sprzątaczki to wszystko. Ale zaskoczyłeś mnie - powiedziała. - Wejdź, wejdź.
”„ Dziękuję i mam wieści ”, powiedziała Velma Reason.„ Ojej ”, powiedziała Abigail, prowadząc swojego gościa do „Czy z nim wszystko w porządku?” „Wiem, że ty i szef chcieliście wiedzieć, jak tylko to zrobiłem, o jego miejscu pobytu, więc przyszłam, gdy tylko uzyskałam informacje” - powiedziała. „W porządku, ale . ”.„ Jedyne, czego udało mi się w tym momencie dowiedzieć, to że on żyje. Mieszka tutaj, no cóż, w Arizonie, a właściwie w Tucson.
I najwyraźniej jest w domu od ponad roku. „Jeśli chodzi o jego stan fizyczny, to jeszcze nie udało mi się tego uzyskać. Tego typu rzeczy są prawie zawsze zarezerwowane dla rodziny, o którą może zapytać i tylko dla rodziny.
Ale mogę uzyskać informacje kontaktowe, których będziesz potrzebować samemu zdobyć tę część rzeczy - powiedziała. - Ale czy dadzą mi to, skoro nie jestem już mężem tego mężczyzny? powiedziała. - Tak, ponieważ macie razem dzieci.
Technicznie rzecz biorąc, nadal jesteście rodziną - powiedziała Velma. Kobieta naprzeciw niej zmarszczyła brwi. Tak, pomyślała, Sam był nadal członkiem rodziny bez względu na wszystko i zasługiwał na to, by być traktowanym tak, jak był. Ale czy mogłaby przekonać Sama o tej wielkiej prawdzie.
To było pytanie. - Więc masz adres naszego zaginionego członka rodziny? - powiedziała Abigail. - Tak - powiedziała Velma. Wręczyła Abigail kopertę.
„Dziękuję, Velmo”, to dar niebios. - Nie ma za co. Cóż, muszę już iść.
Porozmawiam z Owenem, żeby usłyszeć, co wasza dwójka decyduje o zatrzymaniu mnie w tej sprawie, czy w ogóle - powiedziała Velma. - Tak. I jeszcze raz dziękuję za wszystko, Velmo. Jest to bardzo przydatne i mam nadzieję, że dobre wieści - powiedziała Abigail.
- Na pewno - powiedziała. Nawet nie wypili filiżanki kawy, ale każdy z nich trochę wiedział, że to nie jest czas na spotkania towarzyskie. Velma szczególnie znała niemal rozpaczliwy stan, w jakim znajdowała się kobieta naprzeciwko. Jej własny mąż Velmy zmarł w Kuwejcie wiele lat wcześniej i chociaż nie było między nimi rozwodu ani innych problemów domowych, przerażenie wywołało to, że ona mąż zginął od przydrożnej bomby niszczycielskiej na każdym poziomie. Pożegnania między dwiema kobietami były formalne i szczere.
- Tak, zadzwoniła do mnie Velma - powiedział Owen. „Powiedziałem jej, że damy jej znać. Więc co chcesz zrobić?”. - Pójdę do niego.
Mam zamiar przyszpilić mu tyłek z liceum i zażądać, aby przeprosił za wieszanie swoich dzieci na sucho, tak jak to zrobił. Myślę też o zabraniu dzieci ze sobą. Co zrobić myślisz?" powiedziała.
„Może nie po raz pierwszy. Myślę, że najpierw musisz poznać ukształtowanie terenu i zobaczyć, gdzie on jest. Jeśli przebywa w Arizonie dłużej niż rok, spotkanie może nie być tym, czego byś sobie życzył być. "Ale tak naprawdę to musi być twoja decyzja. Poprę, cokolwiek zdecydujesz - powiedział.
- Dziękuję ci za to. I w porządku, za pierwszym razem pójdę sam. Ułóż ziemię, jak mówisz. Masz rację, ”powiedziała. Zapukała do drzwi trzypokojowego stylu ranczo, w którym wychowywał się jej były mąż.
Była w nim tyle razy, że wydawało się jej, że również jest domem. Mężczyzna otworzył drzwi. „Abigail?" Powiedział Aaron Bradshaw.
„Cześć, Aaron", powiedziała. „Wejdź", powiedział. „Zgaduję, że masz wiadomości." "powiedziała." Twój syn jest tutaj. Cóż, w Arizonie: właściwie Tucson. Owen umieścił na nim PI i była w stanie go namierzyć.
Nie wiem nic więcej, gdzie on jest, ale żyje i zamierzam się z nim zobaczyć - powiedziała. - Abigail, dziękuję, że mi powiedziałaś, że nie wiedziałaś, że to dla mnie coś złego. Tak się martwiłem. Ale zamierzasz go zobaczyć? Mam na myśli okoliczności - powiedział. - Aaron, tak, muszę.
Jest ojcem naszych dzieci. Nie może ich po prostu porzucić. Tak, ma powód, żeby się na mnie złościć. Jestem winny jako oskarżony. Ale, mimo wszystko, on naprawdę musi się rozjaśnić.
"Powiedziała. Starszy mężczyzna skinął głową.„ Czy mogę dostać adres? "Powiedział. Uśmiechnęła się, sięgnęła do kieszeni płaszcza i wyciągnęła złożoną kartkę papieru.
„Dziękuję” - powiedział. „To wiele znaczy. Nie czułem się zbyt dobrze.
Muszę zobaczyć się z synem. Ja też pojadę do Tucson. Kiedy planujesz odejść, jeśli mogę zapytać? ”„ Właściwie jutro.
Jeśli chcesz, zadzwonię po fakcie, "powiedziała. Skinął głową.„ Jeśli to nie problem, "powiedział.„ Muszę powiedzieć, że nie dzwoni do mnie, nie daje mi znać, że był tutaj, w stanie, martwi mnie. Nie wiem dlaczego, ale mnie to martwi.
”„ Mógłbym pojechać z tobą, jeśli uważasz, że to dobry pomysł, ”powiedział Owen.„ Nie, muszę to zrobić sam. To ja go rzuciłem. To jest moja kara; Mam na myśli stawianie czoła muzyce i radzenie sobie z jego gniewem ”, powiedziała Abigail.„ W porządku, ”powiedział.„ Ale jestem tylko telefon i mogę polecieć w mniej niż godzinę, jeśli zajdzie taka potrzeba. ”„ Dziękuję.
ty, mój mężu. Nie wiem, co bym zrobiła bez twojego wsparcia - powiedziała. - Cóż, masz to. I jeśli muszę to powiedzieć, on też.
Spróbuj go o tym przekonać. Podobnie jak jego tata, martwię się, że nie pozwoli nikomu wiedzieć, że tu jest. To zbyt dziwne, by opisać to słowami.
Mam na myśli jego tatę, a przynajmniej jego dzieci: to nie jest normalne, nawet w takiej sytuacji, jak ta - powiedział. - Nie, nie jest, ale mam dość zgadywania jego motywów. Trzy lata i brak kontaktu: to musi być rekord. Tak, rozwiodłem się z nim.
Ale dałem mu też znać w liście, że jest tatusiem naszych dzieci i nikim innym. Powinien był przynajmniej dać mi szansę udowodnienia, że mówię to wprost - powiedziała. - Wiem, że dlatego trzymał się z daleka: nie ufa mi.
I nie zasługuję na jego zaufanie, ale był głupi, że nie zrobił przynajmniej najmniejszego wysiłku. I jego tata. ”.„ Cóż, jestem tutaj, aby ci powiedzieć, że to nie jest płyta, ale jest mniej lub bardziej rzadka. I zgadzam się, powinien był przynajmniej dać ci szansę, żeby udowodnić to, co mu powiedziałeś - powiedział Owen Cord.
Włączając jej jeden postój na kawę w drodze, dotarcie pod adres docelowy w mieście zajęło jej dwie i pół godziny. Tucson. Było późno tego dnia, kiedy przyjechała. Gloria Arms, gazeta przeczytana, mieszkanie 10 System GPS, który Owen specjalnie zamówił i zainstalował w ich samochodach całkiem niedawno dostępny wynalazek, który kochała, zabrał ją do tego. był bardziej niż trochę zaniepokojony okolicą: zdecydowanie miejscem, w którym kobieta nie chciałaby przebywać w nocy.
Dwupiętrowy apartamentowiec był zaniedbany i wyraźnie przeznaczony dla najemców, którzy potrzebowali czegoś za tanio. jego mieszkanie prawdopodobnie znajdowało się na parterze. Zaparkowała i wysiadła.
Widziała, że lokale są ponumerowane od lewej do prawej. Niemal natychmiast zauważyła numer 104. Prześlizgnęła się przez wejście, które pozwoliło odwiedzającym wejdź na chodnik, który przechodził obok niski betonowy mur, który oddzielał jednostki od parkingu. Podchodząc do drzwi, zawahała się.
Nie była dokładnie przerażona, ale przynajmniej czuła się nieswojo. Zapukała i czekała. Brak odpowiedzi.
Czekała jeszcze trochę. Zapukała ponownie, nadal bez odpowiedzi. Nie było go w domu. Cóż, dlaczego miałby być? Był sam i prawdopodobnie ścigał dziewczyny. Sprawdziła swoją komórkę RAZR: było 5: 2 Poczekaj albo spróbuj go zlokalizować: oto było pytanie.
Odwróciła się i skierowała do biura znajdującego się przed kompleksem. Młody chłopak o bladej twarzy, może w wieku około siedmiu lat, przeglądał czasopismo. Uśmiechnęła się i podeszła do niego. - Przepraszam, panie, zastanawiam się, czy wiesz, gdzie można znaleźć lokatora? powiedziała. - Numer 104? To byłby pan Bradshaw - powiedział.
- Tak - powiedziała. Poczuła ulgę; mężczyzna tam mieszkał. „Myślę, że jest w klubie VFW. Prosto na zachód wzdłuż bulwaru - powiedział. Polecił mi wezwać go taksówką, żeby go tam zabrać wcześniej - powiedział dzieciak.
„Dziękuję, bardzo pomogliście” - powiedziała. Klub VFW, który tak nazywał. Cóż, domyśliła się, miejsce, w którym praktycznie każdy klient jacketu męskiego w tym miejscu miał coś wspólnego, kwalifikując się jako klub.
Klub był duży. Widziała wcześniej bary i grille VFW i American Legion, ale ten był większy. Na parkingu było też dużo samochodów. Najwyraźniej go nie miał: dzieciak powiedział, że wezwał taksówkę, żeby go zabrać. Zaparkowała, wysiadła i weszła do środka.
Miała na sobie kapelusz i duże okulary przeciwsłoneczne. Miała też przezorność, by ubrać się na spotkanie ze swoim byłym: wcieranie nosa w jej bogactwo nie byłoby zwycięzcą; to było cholernie pewne. Miejsce było ciemne w porównaniu z sierpniowym upałem w Arizonie. Było też dość tłoczno. Bar rozciągał się może trzydzieści stóp w dół przeciwległej ściany od wejścia.
Rozejrzała się, ale nie mogła od razu dostrzec swojego mężczyzny. Postanowiła napić się piwa i usiąść przy barze, dopóki go nie zauważy. Kelnerka w czapce z wojskowym warkoczem i tabliczką z nazwiskiem Betty podeszła do niej i zamówiła kran.
Zdejmując okulary przeciwsłoneczne, mogła widzieć lepiej. Była w połowie przeciągu, zanim zauważyła swojego mężczyznę. Rozpoznała jego włosy ze wszystkich rzeczy. Odwrócił się w lewo, pokazując jej swój profil i dał znak Betty. Dziewczyna skinęła głową i poszła doładować mężczyźnie drinka.
Uśmiechnęła się. Siedział przy stole w pobliżu przeciwległej ściany. Był sam. Jak dotąd czuła się szczęśliwa, zdenerwowana, ale szczęśliwa.
Ubrała się, ale wszyscy inni w tym miejscu ubrali się „ponuro”. Spojrzenia, jakie otrzymywała od mężczyzn tłoczących się wokół baru i dwóch stołów bilardowych, były po prostu żenujące. W zasadzie je ignorowała. Podeszła do celu od niechcenia. Serce ściskało jej się w gardle, ale trzeba było to zrobić dobrze.
Nie chciała być surowa w swoim porodzie, ale musiała upewnić się, że mężczyzna wiedział, że spieprzył, nie pytając przynajmniej o swoje dzieci. To było nie do przyjęcia. Jego lewy profil znajdował się zaledwie kilka stóp od niej, gdy tam stała.
Musiał ją zobaczyć, ale najwyraźniej nie. "Sam?" powiedziała. Odwrócił głowę i prawie złamał mu kark na dźwięk jej głosu. Była bardziej zaskoczona niż on nagłością.
- Ty! Mam na myśli Abigail! Co? Powiedziałem. „Nie widziałem cię!”. W jego kącie było bardzo ciemno. Pomyślała, że to musiało być oświetlenie. „Stoję tutaj przez całą minutę.
Musiałeś mnie zobaczyć,” powiedziała. Zachichotał. - Podejdź bliżej - powiedział. Jej oczy otworzyły się w szoku z przerażenia! „Sam, ja” ona zaczęła. Przez dłuższą chwilę stała zamrożona w miejscu.
„Taa, straciłem prawe oko w walce. Ten drugi też jest trochę pokręcony, ale sobie radzę. Nie widziałem, żebyś tam stał. Och, i jak widzisz, brakuje mi też połowy twarzy. wybaczono ci, że nie zauważyłem, że tam stoisz, nawet kogoś tak pięknego jak ty.
Co o tym myślisz? " Powiedziałem. „Sam, nie miałam pojęcia! Mój Boże, wybacz mi, proszę pana,” powiedziała. "Wypierdalaj stąd Abigail.
Widząc cię tam pięknego i wszystkiego, i kogoś innego jest upokarzające. Wypierdalaj ode mnie!". - Sam, proszę, możemy porozmawiać? Proszę - powiedziała. - Dlaczego, rzuciłeś mnie.
Nie ma nic więcej do powiedzenia. „Powiedziałem. Podniosłem swój wywar i pociągnąłem łyk.” Sam, musimy porozmawiać. Cokolwiek o mnie myślisz, są dzieci, nasze dziewczynki, o których możesz pomyśleć - powiedziała.
Czekała. Było dla mnie jasne, że czeka, aż odpowiem na jej ostatni zagrywkę. „Jedno pytanie, odpowiadasz mi szczerze, a potem może możemy porozmawiać, jeśli chcesz - powiedziałem.
„W porządku," powiedziała. „Mia i Sarah, jak nazywają twojego nowego mężczyznę?" Powiedziałem. Odwróciła wzrok. Uśmiechnąłem się i skinąłem głową. nie mam już dzieci.
Ale z jakiegoś powodu wydajesz się skłonny do rozmowy ze mną i jestem pewien, że to była prawda, którą właśnie wskazał twój wygląd, choć niewypowiedziana. Mam na myśli oczywiście to, że dzieci mają nowego tatusia. Więc mów. Ja wysłucham, a potem możesz wrócić do swojego bogatego kochanka, męża, kimkolwiek on jest i śmiać się ze mnie lub współczuć mi czy cokolwiek - powiedziałem.
czyż nie - powiedziała - nie jeśli o mnie chodzi. Nie jesteś już moja. W Twoim liście było to bardzo jasne, o tak, bardzo jasne! I zanim nawet zapytasz, nie chcę żadnych pieniędzy, przysług, kartek świątecznych ani czegokolwiek od żadnego z was.
A więc, czy jest jeszcze coś - powiedziałem. - Około miliona rzeczy - powiedziała. - Ale, Sam, w tej chwili się boję.
Ale skoro o to pytasz, musisz wstać z tego miejsca, wyjść ze mną i udać się do cichej restauracji z dobrym jedzeniem. Czy możesz, my, zrobić to? "Powiedziała. Uśmiechnęłam się, a może szydziłam; było od szóstej do piątej i wybierzcie je.„ Uśmiechasz się, czy to znaczy, że jesteśmy dobrzy? " Odsunąłem czarne krzesło od stołu, żeby mogła zobaczyć moje nogi. Jej oczy znów się otworzyły.
„Jak widzisz, nigdzie nie będę chodził, właściwie nigdy więcej”. Powiedziałem. „O mój Boże! Sam, nie miałem pojęcia. To znaczy żadnego.
Miałeś być w swojej kwaterze głównej czy coś w tym rodzaju. Nie na polu bitwy”. „Każde miejsce w Afganistanie jest polem bitwy” - powiedziałem. - Proszę, Sam, wyjdźmy stąd i udajmy się do spokojniejszego miejsca, żeby porozmawiać. To było za długo, sir, naprawdę - powiedziała.
- Nie rozumiem, dlaczego chcesz to zrobić, Abigail. To tylko sprawi, że poczujesz się nieswojo. I naprawdę mam na myśli to, że nie chcę niczego od żadnej z was.
Jeśli chodzi o dzieci, to on je odebrał. ja, więc nie ma tam też nic dla mnie - powiedziałem. - Więc moja odpowiedź brzmi: nie. Idź dalej i zjedz kolację gdziekolwiek. Zamierzam zostać tutaj z nimi, jak z moimi prawdziwymi przyjaciółmi.
Wiesz, nie tak jak ty i skurwysyn, który ukradł mi ciebie i moje dzieci. " „Sam I.” Wstała mniej więcej nagle i wybiegła. Myślę, że płakała. Cóż, a jeśli była, to było po prostu cholernie źle….
Przyciągnęła uwagę Toma, gdy tylko ona, jej mąż i ich nastolatki wprowadzili się do jego domu. Nowi sąsiedzi starego domu Smitha, pomyślał i ciekawy. Sarah, przyszedł się dowiedzieć, jak…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksuWkrótce dołączę do rozdziału mojej serii - mam nadzieję, że wszystkim się spodoba!…
🕑 24 minuty Oszukiwanie Historie 👁 5,314Noc, która zmieniła moje życie - rozdział - co zrobiłem? Gdy wychodzimy z hotelu i wsiadamy do samochodów, poczucie winy za to, co zrobiłem, uderza mnie jak tona cegieł. Żywe myśli o mojej…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksuNie patrzyłem. To właśnie się stało.…
🕑 10 minuty Oszukiwanie Historie 👁 2,098Przeglądałem media społecznościowe, szukając dawno zaginionych przyjaciół, których znałem w szkole średniej. Tak naprawdę nie szukałem połączenia, ale muszę przyznać, że mój…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksu