Biznes jak zwykle trwa

★★★★★ (< 5)

Pyszna mała eskapada przybiera poważny obrót…

🕑 21 minuty minuty Oszukiwanie Historie

Obudziłem się tego ranka wyczerpany. Ostatnia noc była długa: trudny klient, kontrakty, negocjacje iw końcu fiasko. Byłem zdeterminowany, aby zacząć od nowa i wypracować jakieś pozytywne nastawienie, pomimo mojego pragnienia, by po prostu wrócić do łóżka i przespać się. Tak więc, kiedy wszyscy byli już wyczyszczeni, nakarmieni i wyszli z domu, podeszłam do szafy, aby znaleźć ubrania do ćwiczeń.

Chwyciłem czarne, elastyczne spodnie; luźny, turkusowy podkoszulek; i mój ładny, podtrzymujący stanik sportowy. Muszę się upewnić, że duże dziewczynki są ciasno zapięte na wycieczkę na siłownię! Buty założone, włosy upięte i gotowe do wyjścia. To była szybka przejażdżka i cieszyłam się, że tego ranka nie było zbyt wielu innych ludzi, którzy wylewali z siebie złą energię.

Nie sądziłem, że będę miał dziś cierpliwość do głośnych, piłkarskich współczujących Mam. Wskoczyłem na bieżnię przy oknie i przeglądałem playlisty w telefonie, szukając najbardziej optymistycznej muzyki. Włączyłem odtwarzanie, włożyłem słuchawki do uszu i poszedłem. Miło jest móc od czasu do czasu wyłączyć świat, nawet jeśli trwa to tylko godzinę. Ale najwyraźniej nie ma dziś takiego szczęścia.

Po około piętnastu minutach poczułem lekkie szturchnięcie w łokieć i odwróciłem się, by zobaczyć Paula. Jest typowym tatą z przedmieścia, którego poznałem w drużynie sportowej, w której grał mój syn. - Miło cię widzieć. Jak się masz? Paweł powiedział.

Spocony i zirytowany, ale dzięki, że pytasz. „Wszystko w porządku. Po prostu próbuję dzisiaj wkuć trochę ćwiczeń,” wykrztusiłam moim najmniej zrzędliwym tonem. Paul odpowiedział: „Tak, przez ostatnie kilka miesięcy często wyjeżdżałem do pracy, a teraz próbuję nadrobić zaległości”. „Czy twoja firma nie umieszcza cię w hotelach z siłownią? Domyślałbym się, że dobrze się tobą opiekują” – powiedziałem.

Pracował dla dobrze prosperującej państwowej firmy i wątpiłam, żeby zatrzymał się w jakimś gównianym motelu. „Nie mogę narzekać. Ale kiedy jestem w trasie, jestem naprawdę zajęty. I zwykle wiąże się to z późnymi kolacjami dla klientów lub drinkami. Nie pozostawia wiele czasu na ćwiczenia” – powiedział.

Potem spojrzał na brak słów, prawdopodobnie wyczuwając moje pragnienie, by po prostu iść dalej. Sam. Zauważył: „To wspaniały dzień.

Zakończ trening i idź się nim cieszyć!”. Powiedziałem, że tak, i prawdopodobnie wrócił tam, skąd przyszedł. Ukończyłem spacer we względnym spokoju i przeszedłem do maszyny tortur, która działa na twój tyłek. Mało zabawne, ale na pewno skuteczne.

Ktoś z dobrym poczuciem humoru musiał ją ustawić, kiedy ją ustawiał, ponieważ leżąc twarzą w dół na maszynie, patrzysz przez okno, podczas gdy twój tyłek jest skierowany do pokoju, aby wszyscy mogli go zobaczyć. Pilnie wspiąłem się i rozpocząłem powtórzenia, które zamierzałem ukończyć. Spoglądając wstecz, aby upewnić się, że mam dobrą formę, zauważyłem, że Paul podnosi ciężary za mną. Najwyraźniej również obserwował moją formę.

Kiedy przyciągnąłem jego wzrok, szybko spuścił wzrok i starał się sprawiać wrażenie nonszalanckiego. Wyjrzałam przez okno i uśmiechnęłam się sama do siebie. Jeśli nic więcej, to była dobra motywacja. Paul był właściwie miłym facetem i bardzo przyjemnym dla oczu.

Spędził przyzwoitą ilość czasu na siłowni i to było widać. Właściwie już kilka razy przyłapałem go na patrzeniu na mnie. Wątpię jednak, czy kiedykolwiek by się tym zajął, nawet gdyby żywił jakieś lubieżne zainteresowanie. Trzeba przyznać, że od czasu do czasu miałem o nim niegrzeczne sny na jawie. I pochlebnie było na to patrzeć, więc co szkodziło? Rzecz w tym, że Paul ma wspaniałą żonę i wspaniałe dzieci.

Ożenił się ze swoją ukochaną z liceum, często wyjeżdżają na romantyczne wycieczki, zawsze się uśmiechają i trzymają za ręce w miejscach publicznych. Bajka, prawda? Ale coś w jego krótkich spojrzeniach na mój tyłek każe mi pomyśleć, że nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Jego żona nigdy nie chodzi na siłownię. Jest bardzo ładna, ale prosta i prosta.

Waga dziecka, która nigdy nie odeszła, i fryzura sprzed dziesięciu lat. Podczas gdy ten tata z przedmieścia może nie realizować swoich pragnień z kimś takim jak ja w lokalnej siłowni, co z tymi wyjazdami służbowymi poza miasto? Czy utrzymuje formę, aby mieć otwarte opcje? Czy pozwoliłby sobie na małe przewinienie, gdyby nikt się o tym nie dowiedział? Zastanawiałem się. W końcu to zrobiłem.

Minął nieco ponad tydzień od mojej eskapady z Jackiem. Czułem się skonfliktowany, ale ożywiony. Dlatego zdecydowałem się zepchnąć to na dalszy plan i zająć się tym później. Nie mam teraz czasu ani energii na egzystencjalny kryzys ani poczucie winy! Nigdy nie byłem tradycjonalistą. Zawsze oddzielałem seks i miłość, miłość i pieniądze, pieniądze i władzę.

Nie lubię być kontrolowana i zawsze o siebie dbałam. Ślub nie zmienił tych rzeczy. Nie wiem, czy mój mąż myślał, że tak będzie, czy też po prostu nigdy tak naprawdę mnie nie rozumiał ani czego w ogóle chciałam. Mogę tylko myśleć, że stałem się frazesem.

W ciągu ostatnich kilku lat moje życie pod pewnymi względami stało się większe, a pod innymi mniejsze. Mój biznes na rynku nieruchomości kwitnie. Byłem zajęty i pracowałem z wieloma bardzo lukratywnymi klientami.

Ale większość nocy spędzam sama, podczas gdy mój mąż pracuje. A w dni wolne od wyjścia woli dom i telewizję. Niezupełnie dni wina i róż! Naprawdę zbliżam się do kresu mojej cierpliwości. Mówiłem o tym wiele razy, ale najwyraźniej jest głuchy na ten temat.

Może nie jest już zainteresowany, co sprawia, że ​​inne opcje są o wiele bardziej atrakcyjne. Po co być niewidzialnym w swoim małżeństwie, skoro można być docenionym poza nim? Być może potrzebowałam w swoim życiu małego brudnego sekretu, aby nadal być posłuszną żoną, jakiej oczekuje się od mnie. Myślę, że dlatego niespodziewanie wylądowałam naga na kanapie Jacka.

Ale oto problem, z którym się borykam: czy powinienem czuć się winny za ten pyszny dzień, czy powinienem być wdzięczny, ponieważ pomógł mi poradzić sobie z pustą skorupą, jaką stało się moje życie domowe? Ponieważ nie mogłem jeszcze odpowiedzieć na tę zagadkę, unikałem telefonów Jacka. Zostawił jedną lub dwie wiadomości głosowe, a ja wysłałem e-mailem bardzo profesjonalne odpowiedzi, że skontaktuję się z nim, gdy tylko pozwoli na to czas, ponieważ byłem obecnie bardzo zajęty innymi klientami. Skończyłem pracę i szybkie spojrzenie na zegar powiedziało mi, że czas iść do domu i wziąć prysznic. Miałem wczoraj wieczorem trudnych klientów, z którymi musiałem się spotkać ponownie później, a wciąż musiałem wstąpić do ratusza, aby zagłosować w wyborach lokalnych.

Jack pracuje w ratuszu, ale ponieważ jego biuro znajduje się na górze, z dala od publiczności, zakładam, że mogę wpadać i wychodzić bez żadnych konsekwencji. Pewnie i tak jest gdzieś w jakiejś ważnej sprawie w mieście. Nie pierwszy raz bym się dzisiaj mylił! Właśnie skończyłem głosować. Kiedy odwróciłem się, by odejść, znajoma twarz wpatrywała się we mnie z pełnej szacunku odległości.

- Spełniasz swój obywatelski obowiązek, jak rozumiem - skomentował Jack. – Absolutnie – odparłem cierpko. „Cóż, cieszę się, że mogłeś zmieścić to w swoim napiętym grafiku.

Również dobre wyczucie czasu. Nie musiałeś nawet czekać w kolejce… więc zakładam, że prawdopodobnie masz kilka wolnych minut na rozmowę?” zapytał ostrożnie. „Właściwie nie mam dużo czasu.

Mam spotkanie za jakieś czterdzieści pięć minut. Ale zawsze mogę poświęcić kilka chwil urzędnikowi miejskiemu” – powiedziałam uprzejmie. Zapytał: „Czy pójdziemy do mojego biura?”. „Prowadź drogę”. Zamiast tego, szarmancko pozwolił mi najpierw wejść po schodach.

Gdy szliśmy po schodach, przysięgam, że czułam jego wzrok na swoim tyłku. Bóg! Szkoda, że ​​nie miałam lepszego stroju! Szare, dopasowane spodnie nie były zbyt seksowne, podobnie jak granatowy kardigan czy szalik, które do nich nosiłam. Trzeba przyznać, że szare szpilki w panterkę dodały jej trochę charakteru.

Ale ogólnie było to nadal odpowiednie do spotkania, które miałem później z moimi raczej konserwatywnymi klientami. Nerwowość sprawiła, że ​​mój umysł błądził przez minutę. Mężczyźni mają łatwo, prawda? Garnitur lub spodnie, koszula i krawat. Najbardziej skomplikowaną decyzją, jaką podejmują, jest kolor skarpety.

Jack wybrał dziś strój biznesowy: oksford w kratę, niebieski sweter z kaszmiru i szare spodnie. I szare skarpetki. Dobry wybór.

Oddychać. Poprowadził mnie korytarzem do swojego biura. Potem wszedł za mną i zamknął drzwi. Był ładnie urządzony i tak, jak się spodziewałem.

Neutralne kolory, duże oficjalne biurko, skórzane krzesło biurowe i dwa wyściełane fotele dla gości. Duża kredens i kilka szafek na akta otaczały jedną ze ścian. Inny miał piękny widok z dużego okna wychodzącego na park. Zakładałem, że poprosi mnie, abym usiadł. Ale nie zrobił tego.

Zamiast tego po prostu stał na ziemi, opierając się ramieniem o drzwi. Po kilku niezręcznych chwilach stania na środku biura podeszłam do drzwi i również się o nie oparłam. – Zaprosiłeś mnie tutaj, żebym pomogła ci zamknąć drzwi? Zapytałam.

– Właściwie poprosiłem cię tutaj o kilka rzeczy. powiedział. „A to by były…?”.

„Cóż, po pierwsze należy ustalić, dlaczego mój pośrednik w handlu nieruchomościami nie odpowiada na moje telefony” – stwierdził bezbarwnym, ale pytającym głosem. Westchnąłem. „Miałem trochę do przemyślenia. Nie masz nikogo, przed kim mógłbyś odpowiedzieć.

chce to zrobić ponownie. Stąd cisza.”. - Rozumiem, zaufaj mi - powiedział miękkim tonem. „Byłbym trochę zdumiony, gdybyś nie przejmowała się tymi rzeczami.

Albo podałbym rękę twojemu mężowi za to, że jest tak otwarty” – powiedział z chichotem. „To ja mam otwarty umysł, nie on” – powiedziałam mu. Potem krótko dodałem: „A o co jeszcze mnie tu zaprosiłeś?”.

Może byłem z nim trochę za krótki. Mój ton z pewnością brzmiał: „Przejdź do sedna”. Stres poprzedniej nocy, stres związany z koniecznością szybkiego wyruszenia w drogę, jego nieoczekiwana zasadzka; wszyscy się przyczynili. Nie moje zwykłe czarujące ja.

Odpowiedział ciszą i uniesionymi brwiami. Wbiłem wzrok w podłogę i wziąłem głęboki oddech. Wypuść to i wpuść go.

Jego oczy złagodniały, a twarz rozluźniła się. „Zastanawiałem się, czy nie zechciałbyś podzielić się filiżanką kawy. Ale może powinieneś dzisiaj pominąć kofeinę” – powiedział z chytrym uśmiechem.

„Dlaczego jestem pewien, że to nie kawa jest powodem, dla którego mnie tu zaprosiłeś?”. „Niewinna filiżanka kawy”. Wzruszył ramionami. A potem dodał: „Co myślałeś, że powiem?”.

Kiedy rozmawialiśmy, przysunął się bliżej, aż jego twarz znalazła się zaledwie kilka cali od mojej. Mogłam poczuć ciepło spływające po jego ciele i wystające spod jego spodni. Większość ludzi nie jest tak podekscytowana kawą. Tak, niewinna kawa. W tym momencie mój telefon zaczął dzwonić.

Zaklęcie prysło, a ja przeprosiłam, sięgając do torebki. To była wiadomość od moich klientów. Musieli odwołać dzisiaj z powodu nagłej sytuacji rodzinnej. Odnotowałem anulowanie na głos, opowiedziałem o tym, gdy odpowiadałem, a następnie odłożyłem telefon.

Kiedy znów spojrzałam w górę, Jack wciąż był blisko i uważnie mnie obserwował. Podniósł rękę, zdjął mi torebkę z ramienia i położył ją. Pochylił się cicho i mnie pocałował. Miękki, mokry i natarczywy pocałunek, który na chwilę zatrzymał otaczający nas świat.

Jeśli w moim umyśle pojawiły się jakiekolwiek wątpliwości, czy powinnam odwzajemnić pocałunek, moje ciało mnie zdradziło i zatarło je. Od razu byłem mokry. Wsunął ręce za moje ramiona i przyciągnął mnie bliżej siebie, pogłębiając pocałunek.

Delikatnie oparł moje plecy o drzwi. Odsunął się nieco i przyłożył palec do ust. "Ćśśśś".

Stał w milczeniu oceniając mnie. Nie miałam pojęcia, że ​​nie dotykanie mnie może być tak erotyczne. Sięgnął do przodu i pociągnął za koniec mojego szalika, aż się poluzował. Następnie pozwolił, by spadła kaskadą na podłogę.

Pochylił się. Jeden pocałunek motyla na mojej szyi. Muśnięcie mojego ucha.

Posuwał się powoli w dół, całując nagą skórę przy rozcięciu mojego swetra. Jeden guzik rozpięty, drugi, trzeci… aż wszystkie zostały rozpięte. Ja też stawałem się trochę niespełniony. Wstał i położył ręce na mojej talii. Pochylając się jeszcze raz, mówił bardzo cicho.

„W tym biurze też mam ludzi, przed którymi mogę odpowiadać, i ludzi, którzy osądzają”. I mówiąc to zaczął delikatnie rozpinać szare spodnie. Z małym szarpnięciem zaczęły ustępować z moich bioder i spadły na podłogę. Jego ciepła dłoń wsunęła się między moje nogi i zaczęła pieścić moje szare jedwabne majtki.

Zdjął rękę, a następnie położył obie z uznaniem na wypukłości moich piersi i na jedwabnym staniku. Pochylił się, by znów mnie pocałować, a potem delikatnie stwierdził: „Nie chcę niczego więcej, jak tylko lizać cię, aż poprosisz, żebym pochyliła się nad moim biurkiem”. Mówiąc to, jego ręce podążały wzdłuż linii mojego ciała w dół, zabierając ze sobą majtki, aż uklęknął przede mną. Spojrzał mi w oczy, żeby przedłużyć oczekiwanie, zanim złożył jeden lekki pocałunek. Jego ręce delikatnie chwyciły moje wewnętrzne uda, rozchylając je, a ja chciwie pozwoliłem mu na dostęp.

Był uzdolniony, a jego zabiegi sprawiły, że w ciągu kilku minut błagałam w duchu, abym pochyliła się nad tym biurkiem. Krążący język był rozkoszną torturą. Jego pocałunki i ssanie wiedziały, gdzie czerpać największą przyjemność, a wkładanie palców w porę powodowało niepowstrzymaną przyjemność. Stał nie zdejmując palców, przedłużając w ten sposób słodkie doznania. Pocałował mnie jeszcze raz lekko i zapytał: „Czy jest coś jeszcze, na co masz ochotę?”.

- Ta filiżanka kawy byłaby teraz miła - droczyłem się. Wiedziałem dokładnie, co chciał usłyszeć, i nie dawałem mu tego. Przynajmniej nie tak łatwo.

Mówiąc to, wsunął palce trochę głębiej, masując nieuchwytny punkt G i ponownie uciszając mnie. Zadowolony z siebie cofnął się o krok i skierował w stronę kredensu. zostawiając mnie stojącego pod drzwiami na wpół ubranego i związanego za spodnie. Wyciągnął ze swojej kolekcji dwa kubki i zapytał: „Co chciałbyś do swojej kawy?”.

"Krem. ". „Wydaje mi się, że jestem na wyczerpaniu, chyba że chcesz sproszkowane rzeczy”, powiedział ze śmiertelną powagą.

„Myślę, że odpuszczę sproszkowane. Wolę świeże i lubię ciężkie”. Czy ja naprawdę właśnie powiedziałem coś TAK tandetnego? To wywołało u Jacka uśmiech.

Zadzwonił jego telefon w biurze i lekko podskoczyłem. Spokojnie podszedł, żeby odebrać, najwyraźniej znajdując rozbawienie w moim stanie rozebrania. „Tak, jestem. Ale myślę, że będę jadł lunch w moim biurze i wolałbym, żeby mi nie przeszkadzano.

Tak, w porządku. Nie, niech Tony się tym zajmie. Dzięki”. Bardzo biznesowy.

Odłożył telefon i usiadł na krześle przy biurku. Odchylił się do tyłu i poprawił spodnie, jego ręka zatrzymała się nieco wzdłuż rosnącego zarysu. Teraz wielkie pytanie. Dokąd z tym zmierzałem? Najwyraźniej czekał, aż się zdecyduję, i narysował tę linię na piasku w najbardziej oczywisty sposób.

Nie znałem tego człowieka zbyt dobrze pod jakimkolwiek względem poza biblijnym. W jego domu postawiłem na szali moje spokojne życie, a teraz on robił to samo w swoim biurze. Zamknąłem oczy i pozwoliłem temu odejść. Cała wewnętrzna debata, cały strach, wszystkie pytania.

Podobnie jak skakanie na tej bieżni dziś rano, zamierzałem się zanurzyć i wyłączyć świat zewnętrzny. Zdjęłam jednego buta, potem drugiego. Wysunąłem każdą stopę ze spodni i majtek, które trzymały mnie przy drzwiach (bo szczerze mówiąc, nie można zrobić seksownego szurania ze spodniami wokół kostek).

Oczy Jacka śledziły moje działania, a kiedy skończyłam, wyglądał na zadowolonego z siebie. Spojrzał z powrotem na panterkowe obcasy, a potem lekko przekrzywił głowę na bok. Dobra… buty z powrotem. Ale ja będąc sobą, nie zamierzał dziś dyktować każdej akcji w tym scenariuszu. Odchylił się nieco dalej w swoim krześle i wycelował we mnie palcem, przywołując mnie do siebie.

W odpowiedzi od niechcenia oparłem się o drzwi. Zamknęłam oczy i powoli przejechałam dłońmi po klatce piersiowej. Po śliskim jedwabiu, zatrzymując się na moich teraz wyprostowanych sutkach. Cieszyłam się pieszczotą własnych rąk i pewnym uczuciem jego wzroku na mnie.

Mozolnie przesuwałem dłonie w dół, aż dotarłem do ud. Jedna ręka zniknęła pomiędzy, a druga oparła się o drzwi. Kontynuowałem eksplorację przez kilka chwil, aż głośne westchnienie wyrwało mnie z mojej prywatnej chwili. Podniosłem wzrok i zobaczyłem, że Jack również cieszy się swoją prywatną chwilą i że zainspirowałem uwolnienie jego solidnego penisa z jego statecznych spodni. Trzymał go bezpiecznie w dłoni, a on delikatnie go głaskał.

Moje oczy były utkwione w jego dłoni i ruchu. Przypomniałem sobie, jak ostatnim razem powiedział mi, jak bardzo chciał mnie pochylić nad biurkiem – a teraz ja też tego chciałem. Kiedy przyglądałem się widokowi za nim, zwróciłem jego uwagę. Ma piękny widok ze swojego biurka, tak jak każdy w parku, który do niego zagląda! Skinął głową, najwyraźniej podzielając moją myśl.

Żaluzje były zaciągnięte i podszedłem do jego biurka. Kiedy to zrobiłem, wstał i natychmiast ustawił mnie w pozycji siedzącej na błyszczącej drewnianej powierzchni. Jedno szybkie pchnięcie zepchnęło jego spodnie na ziemię, a on pochylił się do przodu, chwytając się łapczywie między moimi udami. Spotkało go ciepło i wilgoć, a ja lubiłem słuchać jego oddechu, który stawał się coraz cięższy w oczekiwaniu.

Położył jedną rękę na mojej klatce piersiowej i pchnął mnie do tyłu, tak że teraz leżałam na jego biurku. Następnie położył jedną rękę na każdym kolanie i rozsunął je jeszcze bardziej. Przesunął się do przodu i umieścił główkę swojego kutasa tuż przy moim wejściu. Wyglądało na to, że ten widok sprawia mu przyjemność i mogłem wyczuć, jak lekko drży z jego podniecenia.

Potem powoli wszedł i zaczął się poruszać, rozkoszując się każdym pchnięciem ze stłumionym jękiem, który odpowiedział na mój. Po chwili przyspieszył, najpierw szybciej, potem mocniej. Położył jedną rękę tam, gdzie wiedział, że przyniesie to największy efekt, stymulując to małe miejsce, które może przynieść tak wiele przyjemności. Ale nie dziś.

Pomiędzy stresem, potrzebą zachowania ciszy i pytaniami, które chowałam w głębi umysłu, to po prostu się nie działo. Nawet jego język nie zdołał mnie tam zaprowadzić. Wydawało się, że frustruje go to prawie tak samo jak mnie. Wysunął się i złapał mnie za rękę, podnosząc mnie. Z grubsza obrócił mnie i pochylił nad biurkiem, tym razem twarzą w dół.

Oparłem się rękami o drewno. Jednym pchnięciem ponownie we mnie wszedł i wrócił do rytmu bicia. To było głębokie i satysfakcjonujące, a im mocniej naciskał, tym goręcej się robiłam.

Zawsze lubiłem być brany od tyłu i ten zdecydowanie nie był wyjątkiem. W końcu poczułam, jak rośnie i pulsuje, a jego ciało sztywnieje. Wydał z siebie cichy jęk i pochylił się nad moimi plecami. Gdy się rozluźnił, pociągnął mnie na swoje krzesło. Nadal był we mnie i wciąż był twardy.

Otoczył mnie ramionami i pocałował w szyję. Potem bardzo celowo znalazł moją dłoń i położył na niej swoją. Podniósł go do ust i pocałował lekko w dłoń.

Przejechał językiem po palcach, jeden po drugim, zanim ponownie opuścił nasze ręce. Byłam całkiem pewna, że ​​dokładnie wiem, do czego zmierza, i moje wnętrzności się zacisnęły. Odchylił się trochę na krześle, jednocześnie przesuwając moją dłoń między moimi nogami.

"Zegarek.". Poprowadził moją dłoń między mokre fałdy, wzdłuż swojej odsłoniętej długości, podczas gdy on pozostawał we mnie iz powrotem. Unisono poruszał naszymi dłońmi i pocierał powoli i dokładnie, aby wywołać każde najmniejsze doznanie. Oglądanie tego, robienie tego i łączenie się z uczuciem tego, ponownie wyprowadziło mnie z mojej głowy iz powrotem do mojego ciała.

Doszedłem mocno, a kiedy mój punkt kulminacyjny masował jego penisa wciąż we mnie, został w pełni przywrócony do życia. Znowu zaczął się poruszać na krześle. Tym razem nie trwało to długo i było znacznie delikatniejsze. Kiedy skończył, usiedliśmy na chwilę, a potem uprzejmie skierował mnie do sąsiedniej prywatnej łazienki.

Najwyraźniej przydatny dodatek dla kadry kierowniczej. Kiedy wróciłem, przeprosił i również poszedł do łazienki. Kiedy wrócił, też był w pełni ubrany i oboje wyglądaliśmy, jakbyśmy rzeczywiście wypili kawę lub lunch, zamiast bawić się na biurku. Po krótkiej niezręcznej ciszy usiadł w fotelu naprzeciwko mnie i przemówił.

Tak, nie krzesło przy biurku. Dzięki Bogu za łatwą do czyszczenia skórę. „Oto rzecz.

To nie jest coś, co zwykle robię”. Przechyliłam lekko głowę i uniosłam brwi. – Ale robisz to tak dobrze, moja droga – powiedziałam moim najlepszym tonem złoczyńcy z Disneya. Rzucił mi spojrzenie z ukosa, które sprawiło, że się zatrzymałem. „Nie szukałem kogoś, kto jest już zaangażowany lub ma inne zobowiązania.

Ale byłeś tuż przede mną na spotkaniu w zeszłym tygodniu. Te zielone oczy przemówiły do ​​​​mnie i nie znając twojej sytuacji, wyciągnąłem rękę. Nie znam cię zbyt dobrze i może dlatego siedzisz w mojej głowie.

Mogę zrobić z ciebie wszystko, co mi się podoba, w moim bogatym, małym, fantastycznym życiu. przerwałem. „Nie jestem w tym bez winy i doskonale zdaję sobie z tego sprawę.

Wiedziałem, że igram z ogniem i podsycałem płomienie. Znam słowo nie. Właśnie zainspirowałeś mnie, aby go nie używać .”. Jack odpowiedział: „Nie chcę obwiniać.

Chodzi mi o to, że wiem, że jesteś kimś więcej. Po prostu z tego, co rozmawialiśmy i z tego, co widziałem, kiedy przemawiałeś na spotkaniach tutaj. Masz reputację swojego bystrego dowcipu i sprytnej gęby, i jest to w pełni zasłużone. To przykuło moją uwagę i szczerze mówiąc, trudno mi to zostawić w spokoju.

Chociaż podobało mi się pieprzenie cię na moim biurku, myślę, że Chciałbym też spędzić trochę czasu na rozmowie. Albo na prawdziwej filiżance kawy. O o.

– Zbyt poważne jak na wtorkowe popołudnie, co? zamyślił się..

Podobne historie

Stary przyjaciel

★★★★★ (< 5)

Moja dziewczyna wychodzi do klubu nocnego. Mam niespodziankę, kiedy idę po nią od starego przyjaciela.…

🕑 39 minuty Oszukiwanie Historie 👁 13,998

Moja dziewczyna ma na imię Louisa. Ma pięć stóp i sześć cali wzrostu, drobną ramę w rozmiarze 6/8 i piersi. Ma długie ciemnobrązowe włosy, które często nosi prosto. Ma także…

kontyntynuj Oszukiwanie historia seksu

Nudne seminarium zamienia się w gorący czas dla dwóch nieznajomych!

★★★★(< 5)

Nudne profesjonalne seminarium staje się ekscytującym wydarzeniem dla dwóch nieznajomych.…

🕑 19 minuty Oszukiwanie Historie 👁 6,945

Powolnie wychodzi przez drzwi, jedzie do centrum kongresowego i znajduje miejsce parkingowe. Wchodzi do sali seminaryjnej, znajduje kilka pustych miejsc i siedzi w jednym. Nawet nie rozgląda się po…

kontyntynuj Oszukiwanie historia seksu

Trzy dziwki z prezentu walentynkowego: 11:00

★★★★★ (< 5)

Długo spóźniony pocałunek walentynkowy zamienia się w krach.…

🕑 15 minuty Oszukiwanie Historie 👁 2,698

Rob właśnie wyszedł spod prysznica, gdy zadzwonił telefon. To była jego żona. Chciała wiedzieć, co robi, a on musiał ugryźć się w język, żeby nie powiedzieć, że właśnie skończył…

kontyntynuj Oszukiwanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat