Odejście Beth pogrążyło mnie z powrotem w czeluściach nastoletniej depresji, prowadząc w dół długiego, ciemnego tunelu, na którego końcu nie było widać żadnego światła. Nie tylko straciłem dziewczynę, która została moją najlepszą przyjaciółką, ale także straciłem miłość. Razem dzieliliśmy się najbardziej wyjątkową rzeczą; dzieliliśmy utratę dziewictwa. Nie było dla mnie radości z nadejściem nowego tysiąclecia, żadnej iskry w tych uroczystych fajerwerkach, które oznaczały koniec roku 199.
Pewnego pocieszenia można było znaleźć w łagodnej dobroci mojej siostry bliźniaczki, Jenny. Dokładała wszelkich starań, aby mnie pocieszyć i pocieszyć, i dawała mi uspokajające uściski, dzięki którym życie było trochę bardziej znośne. Nawet moja starsza, przyrodnia siostra Katie, która przebywała z nami w okresie świąteczno-noworocznym, była niezwykle miła.
W końcu były to jedyne pozytywne rzeczy, które wynikły z odejścia Beth. W miarę wydłużania się krótkich zimowych dni sytuacja trochę się poprawiała, aż prawie wróciłam do swojego normalnego stanu. Zielone pędy wiosny i cierpliwość Jenny zdecydowanie pomogły. Mniej więcej w tym czasie, kiedy przygotowywałem się do matury, wydarzyło się bardzo ciekawe i niepokojące wydarzenie.
W ostatnim tygodniu szkoły oczekiwano, że uczniowie ostatniego roku szkoły odbędą tygodniowy staż w lokalnej firmie. Poprosiłem o umieszczenie w kancelarii adwokackiej, ponieważ myślałem o wejściu do zawodu prawnika, ale z powodu pomyłek w papierkowej robocie zostałem przydzielony do wykonywania prac fizycznych w mleczarni i pomimo moich prób aby się z tego wydostać, w poniedziałek rano znalazłem się w gabinecie kierownika gospodarstwa i słuchałem, jakie będą moje obowiązki. Ku mojej początkowej uldze powiedziano mi, że zostanę umieszczony w dziale butelkowania, co oznaczało lekką pracę i brak konieczności zajmowania się żywym inwentarzem. W sumie wydawało się, że wszystko będzie dobrze, pomyślałem, gdy zaprowadzono mnie przez podwórko do małego, odosobnionego budynku i tam przedstawiono trzy kobiety, które miały być moimi koleżankami. Jak zapewne możesz sobie wyobrazić, byłem raczej rozczarowany, że znalazłem się w grupie starszych kobiet i nie mogłem się doczekać tego, czego oczekiwałem, że będzie raczej nudnym doświadczeniem.
Karen, przełożona wydziału, była pełna życia i wydawała się dość przyjazna. Miała około 11 cali, średniej budowy i miała ciemnobrązowe włosy do ramion, które wyglądały, jeśli mam być szczery, na lekko tłuste. powiedzmy, że miała około trzydziestki. Obok Karen stała Megan, która, jak sądzę, była najmłodsza z całej trójki, miała około dwudziestu pięciu lat. Podobnie jak Karen była wysoka, ale raczej szczuplejsza i bardziej wychudzona.
Jej włosy była wybieloną blondynką, niską i szpiczastą, jak jakiś przestarzały punk rocker. I wreszcie, za pozostałymi dwoma stała Emma, która wydawała się najcichszą i najbardziej wytworną z grupy. Była mniej więcej mojego wzrostu, w wieku około 6", z naturalnymi włosami w kolorze słomy i przyjaznym uśmiechem. Emma mogła być starsza niż po trzydziestce, na którą wyglądała.
To, co nie przyszło mi do głowy w przypadku żadnej z tych trzech kobiet, kiedy patrzyłem na nie od góry do dołu, to pojedyncza myśl seksualna; Nie brałem pod uwagę ich piersi, ubrań, które nosili, ani tego, jak mogą wyglądać nago. Żaden z nich nie był na to wystarczająco atrakcyjny. Około południa pierwszego dnia przyzwyczaiłem się do mozolnego zadania napełniania butelek mleka i słuchania przypadkowych paplanin i okazjonalnych ochrypłych rechotów moich trzech współpracowników.
– A więc palisz? – zapytała Megan, wstając z miejsca i kierując się do drzwi. „Nie, hmmm, nie wiem. To nie dla mnie - odpowiedziałam pospiesznie. - Nie, oczywiście, że nie, Megan. Jest dobrym, czystym chłopcem, nie widzisz? Karen wtrąciła się.
Cała trójka uznała to za bardzo zabawne i zaczęli chichotać, zwłaszcza gdy zobaczyli, jak nieprzyjemnie sprawiły mi ich uwagi. ty, nie denerwuj się – kontynuowała Karen z udawaną troską. – Ale on wygląda na miłego chłopca. Założę się, że nigdy nie pił sztywnego drinka ani nawet sztywnego kutasa – dodała Megan, wywołując kolejny wybuch śmiechu. To był początek udręki, która trwała przez cały mój pobyt.
Karen, Megan, a nawet Emma namawiały mnie, żebym pokazała im mojego penisa, aby mogli ocenić, czy jestem prawdziwym mężczyzną, czy nie.Wciąż umawiali się, że to wszystko jest wielkim żartem, ale mogłem powiedzieć, że sytuacja się zmienia. poważniej, ponieważ ich kpiny trwały. Tego wieczoru zastanawiałem się nad swoim położeniem.
Powinno być oczywiste, że denerwowałem się powrotem do mleczarni następnego dnia, ale część mnie była ciekawa, jak daleko zajdą te trzy wiedźmy rzeczy. Co było najgorszego, co mogli zrobić? Najgorsze, jak odkryłem, przekraczało moją niewinną wyobraźnię. Wtorkowy poranek nadszedł zbyt szybko. Nie wiesz, że powinnaś tu być, żeby zacząć pracę o ósmej? – powiedziała Karen surowym głosem.
- Będę musiał pomyśleć o twojej karze. Przypuszczam, że musiałem sądzić, że Karen żartuje ze mnie, ponieważ spóźniłem się tylko pięć minut, ale potem zacząłem się martwić, że miała na myśli to, co powiedziała. Moje obawy wzrosły później tego ranka, kiedy zobaczyłem ją z Megan kulącą się w kącie i szepczącą coś o ceremonii inicjacji. Cokolwiek zostało powiedziane, sądząc po ich śmiechach, obie kobiety uznały to za bardzo zabawne. „Dobrze, jeśli jesteś na tyle mężczyzną, żeby tu z nami pracować, musisz to udowodnić, przechodząc przez ceremonię inicjacji.
A ponieważ spóźniłeś się dziś rano, to będzie wyjątkowa uroczystość” – zachichotała do mnie Karen. „Musisz wziąć tę pustą butelkę po mleku do magazynu i się w nią masturbować. Następnie pokaż nam, co zrobiłeś.
Jeśli wyprodukujesz wystarczającą ilość nasienia, zdasz test”. Po tych słowach Karen i Megan złapały mnie za ramiona i poprowadziły do drzwi z tyłu pokoju. Pamiętam, jak próbowałem się opierać i krzyczałem, ale moje krzyki pozostały niesłyszalne.
Nikt nie przyjdzie do tego odosobnionego budynku, na samotnej farmie. Nikt mnie przed tym nie uratuje. Kiedy potykałem się przez drzwi magazynu, Karen wsunęła mi w niechętną rękę butelkę mleka ze słowami: „Daj nam znać, kiedy skończysz, a wypuścimy cię”. Następną rzeczą, jaką usłyszałem, było uderzenie, gdy ciężkie metalowe drzwi magazynu zatrzasnęły się przed moimi rozszerzającymi się oczami.
Zszokowany pociągnąłem za klamkę, ale charakterystyczny dźwięk zatrzaskującej się kłódki na zewnątrz powiedział mi, że jestem w pułapce. Z pojedynczej, nieosłoniętej żarówki wiszącej nad moją głową padało ostre światło. Skąpało środek pokoju w chłodnym świetle, które wyłoniło samotny stół, niczym scenę, na której odgrywano jakąś sztukę szekspirowską. Na obrzeżach pokoju, gdzie rozciągał się tylko mrok, mogłem dostrzec kształty pudeł, puszek i setek innych rzeczy na drewnianych półkach. Za drzwiami chichot teraz ucichł, pozostawiając jedynie dźwięk bicia mojego serca i niski szum lodówki czającej się gdzieś w kącie.
Był to nie tylko magazyn, ale także miejsce, w którym trzech moich dręczycieli parzyło kawę i jadło obiad. A teraz było to także moje więzienie. Siedząc na jednym z trzech plastikowych krzeseł rozsianych po całym pokoju, oparłam łokcie na stole i ukryłam głowę w dłoniach, patrząc na maleńkie refleksy światła odbijające się od butelki mleka przede mną. Minuty mijały, gdy mój umysł wędrował i wędrował po możliwościach.
Nie było dobrze, nie było odpowiedzi; Zostałem złapany i na łasce moich oprawców. Wtedy właśnie zacząłem porównywać się z tym, co przydarzyło mi się jakieś osiem miesięcy wcześniej, kiedy moja kuzynka Sara i jej koleżanki wykorzystały mnie. Byłem niechętnym uczestnikiem na początku tego incydentu, a jednak skończyło się to moim pierwszym pełnym wytryskiem. Sama myśl o tym posłała impulsy elektryczne do mojego penisa, powodując, że urósł do niewygodnego wybrzuszenia w moich dżinsach. Wtedy już wiedziałem, co muszę zrobić.
Wstając, z butelką mleka w dłoni, odpiąłem pasek, odpiąłem guzik dżinsów i pozwoliłem, by suwak opadł w dół. Druga myśl przebiegła mi przez głowę, ale przygryzłam dolną wargę, potrząsnęłam głową i jednym szybkim ruchem zsunęłam dżinsy i bokserki wokół kostek, aby mój penis podskakiwał i podskakiwał przede mną. Wszystkie myśli opuściły mnie, zanim mocno chwyciłem mój pulsujący członek i delikatnie go ścisnąłem.
Wyciągając mój napletek do przodu, aby zakryć moją teraz lśniącą seksowną głowę, przełknęłam ślinę w oczekiwaniu, zanim położyłam nagie pośladki na stole za mną. Odchylając się nieco, lewą ręką podniosłem brzeg butelki do czubka drżącego pręta, aż stało się widoczne chłód szkła. Powoli i bardzo ostrożnie wepchnąłem końcówkę do środka, tak że ciasna krawędź butelki znalazła się tuż za grzbietem z tyłu mojej seks-głowy. Potem, trzymając butelkę w lewej ręce, prawą zacząłem szaleńczo szurać w tę i z powrotem, łapiąc powietrze i stając się nieświadomym tego, co mnie otacza. Nagle drzwi do magazynu otworzyły się i za nimi podążały Karen, Megan i Emma, które przez dziurkę od klucza obserwowały każdy mój ruch.
Rzucając się na mnie, Megan złapała mnie za lewą rękę, a Emmę za prawą, zanim podniosła mnie i odepchnęła do tyłu, tak że teraz siedziałam na stole, z nogami zwisającymi, z rękami wyciągniętymi do tyłu i podpierającymi mnie. W szoku puściłem butelkę, zostawiając penisa, by ją trzymał, i kołysałem się pod ciężarem. „Trzymaj go, póki to zrozumiem” – powiedziała Karen, ledwo zdołała powstrzymać śmiech.
Zacisnęła butelkę w prawej dłoni i owinęła ciepłymi, ale nieco szorstkimi palcami lewej wokół mojego trzonu, patrząc prosto w moje przerażone oczy. "Wank go, Karen. Chcę zobaczyć, jak dochodzi dla nas," wtrąciła Megan.
Zacieśniając uścisk, Karen zaczęła mocne ciosy, które pasowały do rytmu mojego oddechu, ale im bardziej ciągnęła, tym bardziej czułem się nieswojo, gdy mój penis nabrzmiewał do pełnego rozmiaru w ciasnej szyjce butelki. Ból, strach i podniecenie nie są tak dobrym połączeniem, przynajmniej nie dla mnie, ale moja erekcja nadal się powiększała. - Nie sądzę, żeby dla nas spuścił się, dziewczyny - powiedziała pytająco Karen. "Ale mam sztuczkę, która może pomóc." Złowieszcze słowa Karen ucichły, gdy wskazała Megan, by chwyciła butelkę.
Może miałbym problemy, gdybym wiedział, jaka ma być „sztuczka” Karen, ale z drugiej strony może bym tego nie zrobił. Znikając w cieniu na skraju pokoju, Karen pochyliła się i sięgnęła. Myśli przemknęły mi przez głowę, gdy obserwowałem, jak otwiera drzwi lodówki i coś usuwa. Wkrótce znów stanęła przede mną, ale tym razem z kubkiem masła w dłoni, z którego oderwała wieczko i powoli zanurzyła do środka palec.
Nadal nie miałem pojęcia, co miało nadejść, więc musiałem wyglądać na zdziwionego, gdy Karen podeszła do mnie z szerokim uśmiechem na twarzy. Kiedy Megan trzymała mocno butelkę z mlekiem jedną ręką, a moje ramię mocno ściskała drugą, Karen wsunęła rękę poniżej mojej moszny i ujęła moje jądra, po czym rozchyliła moje pośladki natłuszczonym palcem wskazującym i zlokalizowała mój odbyt. Moje usta otworzyły się, jakbym chciał coś wypowiedzieć, ale zanim padły jakiekolwiek słowa, Karen otworzyła mnie i wepchnęła palec do środka. Zaciskając się, by spróbować ją powstrzymać, wydałem okrzyk, który wydawał się ją pobudzić, aż z moim odbytem rozciągniętym do punktu, w którym myślałem, że się rozerwie, poczułem, jak jej palec wsuwa się całkowicie i wykonuje wijący ruch.
Wprawiło mnie to w drgawki kołysania, które w ciągu kilku sekund doprowadziły mnie do punktu kulminacyjnego. A potem przyszło to znajome uczucie, gdy zacząłem gwałtownie szarpać się, nadziane na palec Karen. Wolną ręką ponownie chwyciła butelkę, którą powolnym, przemyślanym ruchem wepchnęła na mojego penisa, napinając przy tym mój napletek. Nie mogłem już dłużej się powstrzymywać; Patrzyłem, jak tryskać po strugach mojej spermy rozpryskiwały się wewnątrz butelki, a następnie spływały z powrotem na bulwiasty koniec mojego trzonu. "Spójrzcie dziewczyny, on dla nas spuszcza się," pisnęła Karen, trzymając butelkę w górze, by pokazać Megan i Emmie.
„Poradziłeś sobie całkiem nieźle, ale to nie koniec. Jeśli nie chcesz, żebyśmy pokazali to kierownikowi farmy i powiedzieli mu, że przyłapaliśmy cię na masturbacji w butelkach, to przez resztę tygodnia będziesz naszym niewolnikiem seksualnym”. Do końca tego wtorku nie powiedziano nic więcej i pozwolono mi zająć się moją pracą bez dalszej ingerencji.
Ale gdy zbliżał się koniec dnia, Megan wciąż do mnie mrugała, aż w końcu odezwała się: „Jutro jesteś moja i dokładnie wiem, co z tobą zrobię”. Dobra, teraz jest rzecz, każdy, kto miałby choć odrobinę zdrowego rozsądku, wybiegłby stamtąd tej nocy i nigdy nie odważyłby się wrócić. Ale dla szesnastolatka sytuacja wydawała się niemożliwa.
Jeśli odmówię powrotu i zrobienia tego, co mi powiedziano, byłem pewien, że spełnią swoją groźbę. Powiedzą kierownikowi farmy, a on zgłosi to do szkoły. Kto by uwierzył w moją wersję tego, co się wydarzyło? Nie tylko to, ale muszę przyznać, że byłem podekscytowany myślami o tym, co będzie dalej. Deszcz spływał z rynsztoków, gdy brnęłam przez podwórko, zatrzymując się przy drzwiach do rozlewni, zanim wciągnęłam głęboki łyk powietrza i weszłam do środka.
Karen, Megan i Emma siedziały przy swoich stanowiskach pracy, zajmując się sobą. Patrząc w górę, Megan krzyknęła: - Tak, jest tutaj. Wszyscy myśleliśmy, że będziesz zbyt przestraszony, żeby wrócić.
Z tymi słowami skinęła na mnie i kontynuowała: „Dzisiaj musisz chodzić z rozpiętymi dżinsami i wywieszonym fiutem. I kiedy tylko się dotkniesz, musisz się masturbować przede mną. Rozumiesz? Skinąłem głową w odpowiedzi i bez dalszego wahania puściłem się przed nią.
Słowa Megan już mnie zesztywniały, więc bez pytania wykonałem jej polecenie. poddaje się jej wszelkim kaprysom, ale wystarczyło, że najlżejszy ruch ręki sprawił, że wysłałem strumienie spermy w powietrze i wylądowałem na jej dżinsach. Wydawała się bardzo zadowolona z tego i, gdy pozostałe dwie patrzyły, rozpięła dżinsy i skręciła je na podłogę, odsłaniając czarne, koronkowe stringi wciągnięte ciasno w fałdę między jej nogami.
Patrząc uważnie na moje oczy, wsunęła rękę w dół cienkiej taśmy materiału i zaczęła się dla mnie masturbować, zanim ją upuściła stringi opadły na ziemię i szybko podeszła do swojego krzesła. Obniżając się, wyciągnęła lewą rękę i chwyciła mojego teraz bezwładnego penisa, przyciągając mnie do siebie i w dół. Wkrótce stało się jasne, że chce mnie na rękach i kolanach pod jej stanowisko pracy; przestrzegane.
Ustawiam się twarzą do niej, z głową między jej kolanami, teraz po raz pierwszy zobaczyłem z bliska jej srom, gdy przesunęła się do przodu na swoim miejscu. Nigdy wcześniej takiego nie widziałem; jej wzgórek łonowy był ogolony, ale w przeciwieństwie do innych, które widziałam, ten nie był zbyt mięsisty. Jeśli już, to ciężko to wyglądało.
Między jej bladą skórą, zewnętrznymi wargami sromowymi, porośniętymi kilkudziesięcioma włosami, wystawały ciemnobrązowe wewnętrzne wargi. To też było dla mnie nowe. Przez cały czas, gdy patrzyłem, Megan wkładała i wysuwała palce z pochwy, wydając głośne, mruczące odgłosy, zanim wyciągnęła je i zaproponowała mi do ssania. Chciwie brałem je do ust i delektowałem się jej sokami, aż w końcu sięgnęła za tył mojej głowy i przyciągnęła mnie do swojej wilgoci. Zacząłem językiem wzdłuż fałdów tych wystających warg, zanim polizałem wnętrze, a potem szukałem jej pączkującej, wyprostowanej łechtaczki.
Kontynuując ucisk, wirując wokół rosnącej łechtaczki Megan, wsunąłem w nią palec wskazujący mojej prawej ręki i poruszałem nim w coraz szerszych kręgach, podczas gdy ona podskakiwała i drżała nade mną. Teraz miałem kontrolę i nie miałem zamiaru spuszczać jej z haczyka. Kolejny i kolejny i kolejny palec, który wepchnąłem w nią, rozciągając jej cipkę szeroko i wpychając ją i wysuwając. Wydawało się, że minęły tylko sekundy od jej pierwszego szczytowania, ale teraz była na skraju sekundy.
Napinając każde ścięgno swojego ciała, przysunęła biodra do mnie, a gdy to zrobiła, skorzystałem z okazji do zemsty. Usuwając jeden z moich dobrze już nasmarowanych palców z jej pochwy, wbiłem go tak mocno, jak tylko mogłem, w jej odbyt, wysyłając jej piski rozkoszy i skowyt bólu, gdy dalej mnie napierała. Wreszcie Megan uspokoiła się i opadła na swoje stanowisko pracy, dysząc ciężko. – Zapłacisz za to – powiedziała chrapliwym głosem, gdy powoli wyciągnąłem z niej palce.
Siedziałem pod biurkiem Megan przez jakąś godzinę lub coś koło tego, z twarzą wtuloną w jej szparę. Od czasu do czasu, gdy porwała ją chęć, opuszczała palce i rozkładała usta, zapraszając mnie do lizania jej do kolejnego orgazmu. Potem, mniej więcej godzinę przed obiadem, sięgnęła w dół i wyciągnęła mnie spomiędzy nóg za włosy. – Idziesz ze mną – powiedziała, podciągając dżinsy i majtki do pasa.
Chwyciwszy mnie za na wpół wyprostowanego penisa i ciągnąc przez pokój, Megan stuknęła w drzwi toalety i wprowadziła mnie do środka. Było to surowe, puste miejsce, oświetlone jedynie małym okienkiem z matowego szkła. Jego niegdyś białe ściany były teraz brudne i szare. Widać było tylko zwykłą białą umywalkę i toaletę. - Uklęknij przede mną i błagaj o przebaczenie - nalegała Megan.
Nie nadeszła ode mnie odpowiedź, ale postąpiłem zgodnie z jej instrukcjami. Nie jestem pewien, czy w tym momencie zdecydowała, jaka będzie moja kara, ale kilka sekund później jej szeroki uśmiech ujawnił, że miała przebłysk inspiracji. Do tej pory zdjęła buty i zdjęła dżinsy i majtki, więc patrząc w górę z miejsca, w którym przed nią klęczałem, mogłem zobaczyć, jak bardzo ją zmoczyłem. Patrząc na mnie, powoli opuściła się na sedes i rozłożyła nogi tak szeroko, jak tylko mogła, dając mi doskonały widok na jej wargi cipki, rozchylając je palcami w odwrócony kształt litery V, zanim wypuściła potężny strumień siusiu.
Po kilku sekundach podziwiania wspaniałego widoku, ciało i twarz Megan przybrały bardziej zrelaksowany i zadowolony wygląd. Otwierając oczy, wydawało się, że opanowała się, zacisnęła i nagle zatrzymała swój bieg. Potem, wciąż trzymając szeroko rozpostarty srom, wstała i ustawiła się bezpośrednio nad miejscem, w którym klęczałem, rozkładając nogi tak, aby manewrować nad moją twarzą. Czas zdawał się zwalniać, gdy patrzyłem, jak strużki jej złotego płynu spływają po wewnętrznej stronie ud i czułem krople z jej plusku na moim nosie i ustach.
- Poliż mnie do czysta – rozkazała Megan podekscytowanym głosem, sięgając za moją głowę i podciągając ją do swojej ociekającej cipki. Już wcześniej lizałem poplamione siusiu majtki Beth i moich dwóch sióstr, ale nigdy nie próbowałam moczu bezpośrednio ze źródła, więc byłam zaskoczona, jak bardzo chciałam spełnić życzenia Megan. Ledwo zacząłem ją chlapać, poczułem, jak mój penis podskakuje i zacząłem pluć gorącą spermą na bose stopy Megan i popękane, zimne kafelki na podłodze w toalecie. I kiedy to zrobiłem, poczułem, że jej ciało znów się rozluźnia.
Teraz przyszła pełna zemsta Megan. Otworzyła się szerzej, posłała na mnie strumień gorącego siusiu, po czym wystrzelił parny strumień prosto w moje rozwarte usta. Ale jej słony, cierpki smak tylko pogorszył mi wytrysk, gdy z niej piłem. Niestety, doświadczenie skończyło się zbyt wcześnie, a kiedy zniknął popęd seksualny, uderzyła mnie pełna świadomość tego, co robię. Byłem tam, klęczałem na brudnej podłodze toalety, w kałuży sików, która kapała mi z twarzy.
Nigdy nie czułam się tak brudna i jednocześnie podekscytowana. Z perspektywy czasu mogę wskazać to wydarzenie jako prawdziwy początek mojego fetyszu „sportów wodnych”. Megan wpychając mi do ręki papierowe ręczniki, kazała mi posprzątać i wrócić do pracy. - A co z moją mokrą koszulą? – zapytałem żałosnym głosem. „Zdejmij to i wysusz na kaloryferze.
A teraz wyjdź” – powiedziała, popychając mnie do drzwi. Po lunchu do Karen zadzwoniła kierownik farmy. Oczywiście nie mogłem słyszeć, co mówił, ale po wyrazie twarzy Karen i zwięzłości w jej głosie mogłem stwierdzić, że nie była szczęśliwa.
„Kurwa”, krzyknęła, uderzając w telefon. „Dzisiaj będziesz musiała mieć swoją kolej, Emmo. Ten idiota menedżera zdecydował, że chce, aby przez resztę tygodnia pracował w biurze”.
Tak jak widziałam ich wcześniej, Karen, Megan i Emma skuliły się razem i zaczęły swoje plany wobec mnie. Znowu rozległy się ich rechoty, jak dzwonki sygnalizujące nadchodzącą zagładę. Przypuszczam, że najbardziej zaskoczył mnie widok delikatnego uśmiechu Emmy, który zmienił się w złośliwy drwin.
– Chodź. Pozwolę ci się pieprzyć – pisnęła. Prowadząc mnie z powrotem do magazynu, z Karen i Megan tuż za nimi, Emma podniosła spódnicę i zsunęła majtki na ziemię, po czym pochyliła się do przodu i położyła jedną rękę na stole.
Prawą ręką obejmowała spódnicę wokół talii, jednocześnie rozchylając pośladki. Z miejsca, w którym stałem, mogłem teraz zobaczyć jej pomarszczony, ciemnobrązowy odbyt, wystający ponad wypukłe zewnętrzne wargi jej sromu. Prawdopodobnie powinnam była się domyślić, co się wydarzy, ale było to dla mnie szokiem, kiedy Karen chwyciła mojego bolącego penisa iz pomocą Megan przesunęła mnie na pozycję za Emmą. W tym momencie zdałem sobie sprawę, że po raz pierwszy miałem doświadczyć pełnego seksu analnego.
Megan pochyliła się i wypluła ślinę na głowę mojego napiętego penisa i zaczęła go masować, zanim Karen skierowała końcówkę w nadąsany odbyt Emmy i zlokalizowała mnie w środku. Teraz na kolanach po mojej lewej Megan chwyciła jądra i zaczęła ściskać, gdy spojrzałem w prawo, aby zobaczyć uśmiech Karen i idącą za mną. Czując, jak jej ręka wślizguje się między moje pośladki, Karen ponownie zaczęła otwierać mój odbyt i wciskać palec do środka.
To popchnęło mnie do przodu, pchając mojego penisa głębiej w Emmę, podczas gdy Megan przez cały czas mocniej ściskała moje jądra. Kiedy patrzyłem, jak cała długość mojej wędki znika z pola widzenia, poczułem, jak palec Karen wije się we mnie. Desperacko próbowałem oprzeć się pokusie pchnięcia, ponieważ wiedziałem, jaki ból mi to sprawi, ale nie było to dobre i wkrótce rzucałem się mocno, doświadczając fali za falą bólu i przyjemności w równych ilościach, gdy eksplodowałem głęboko wewnątrz Emmy. Kiedy Karen wycofywała swój szukający palec, mój penis oderwał się od zakotwiczenia i opadł bez życia, podczas gdy ja cofnąłem się trochę i próbowałem odzyskać oddech.
Przez chwilę wydawało się, że to koniec, ale moje czarownice przygotowały dla mnie jeszcze jedną niespodziankę. - Myślę, że powinien uklęknąć i oczyścić językiem całą spermę z odbytu Emmy. Jak myślisz, Karen? – powiedziała Megan ze śmiertelną powagą. - Nie, nie, nie robię tego – odkrzyknęłam, przesuwając się do drzwi.
- Może nie - odparła Karen, opadając na kolana za Emmą i ciągnąc za sobą Megan. Nie pamiętam, który z nich to zrobił, ale wkrótce rozdzielili pęknięcie tyłka Emmy, co pozwoliło mi zobaczyć jej zakrwawiony i nasiąknięty odbyt. Następnie, niczym para wygłodniałych wilków, obie kobiety po kolei wciskały język w Emmę i łykały z jej ociekającego odbytu.
Kiedy wycofywałam się za drzwi, ostatnią, jaką widziałam, była Emma odwróciła do mnie twarz i mrugnęła. To ostatnie zdjęcie, jakie mam, bo nigdy nie spotkaliśmy zysku. (Poniżej link do Niespodzianki Sary - pierwszy w zestawie)..
John przegrywa zakład ze swoim właścicielem.…
🕑 22 minuty Niechęć Historie 👁 4,925Pani Parker jest trochę wyrzutkiem. Pomimo tego, że jest miła i towarzyska oraz jest zwykłym członkiem społeczeństwa, ludzie jej unikają. Mężczyźni nie wydawali się do niej podobać,…
kontyntynuj Niechęć historia seksuSeksowna mała oszustka Maya jest zaskoczona, gdy zatrzymuje mieszkanie…
🕑 25 minuty Niechęć Historie 👁 2,878Weekend przeciągnął się przed Mayą jak usiana skałami pustynia. Zaproszenie Erica prześladowało ją każdą myśl na jawie. Próbowała przeczytać książkę. Wydruk stał się niewyraźny,…
kontyntynuj Niechęć historia seksuMąż pomaga w wyborze bielizny…
🕑 12 minuty Niechęć Historie 👁 1,942Bob zawsze nienawidził kupować prezentów, zwłaszcza dla swojej żony. Pewnego wieczoru jadąc z pracy do domu minął sklep z bielizną i zdecydował, że tym razem nie będzie czekać do…
kontyntynuj Niechęć historia seksu