Ariana spotyka pięknego i tajemniczego nieznajomego…
🕑 22 minuty minuty Nadprzyrodzony HistorieJego skóra zbladła, białka oczu poczerwieniały, a jego ciało było gotowe do polowania, jego usta były szeroko otwarte w bezgłośnym warknięciu. Byłem w Luizjanie przez tydzień, zanim zdecydowałem, że wystarczy. Musiałem wyjść i coś zrobić… cokolwiek! Musiałem oderwać się od rzeczy.
Wyszedłem z domu tydzień temu. Dom był w Anglii, Devon. Odszedłem, bo było za ciężko. Nienawidziłem siebie za to, że się poddawałem, ale musiałem zrobić to, co dla mnie najlepsze, może to być samolubne, ale szukałem siebie i tylko siebie. Odszedłem z powodu Paula, mojego znęcającego się ex.
Odszedłem, bo tęskniłem za rodzicami i nic nie mogło ich przywrócić. Odszedłem, ponieważ wciąż rozmyślałem o swojej przeszłości. Paul nigdy nie był obraźliwy. Kiedy zaczęliśmy się spotykać, był takim dobrym facetem.
I tak wspaniale w łóżku, jakby dokładnie wiedział, czego chcę, kiedy tego chcę. Potem, po kilku miesiącach, byliśmy w poważnym związku i w końcu zamieszkaliśmy razem. Myślę, że najbardziej podobał mi się jego wizerunek. Przewidywał, że jest takim złym chłopcem, do czego niestety jestem frajerem.
Ale pod tym wszystkim był po prostu urażoną, samotną duszą. Zawsze był nade mną opiekuńczy, ale wkrótce przekonałem się, że mnie nie obchodzi. Chciał tylko posiadać i rządzić mną. Pierwszy raz coś zaczęło się nie udać, kiedy pewnego dnia wychodziłem na lunch z koleżankami.
Ciągle zadawał pytania, zakładając, że wychodzę z innym facetem. Kiedy w końcu przekonałem go, że nie jestem, nadal próbował mnie zatrzymać w domu, że moi przyjaciele próbują nas rozdzielić. Powiedziałem mu, że ma paranoję, a ja wypadłem z naszego miejsca i mimo wszystko poszedłem na lunch.
Kiedy wróciłem, nie rozmawiał ze mną przez wiele godzin. Od tego momentu sprawy po prostu się pogorszyły. Zaczął się lenić i za dużo ode mnie oczekiwał. Coraz częściej zaczęliśmy się kłócić.
A potem zaczął wychodzić i pić. Gdzieś w głębi mojego umysłu wydawało mi się, że nie może znieść nie kontrolowania kogoś. Stał się gwałtowny, ale nigdy mnie nie uderzył.
Po prostu uderzył w inne rzeczy. Raz złapał mnie za twarz i myślałem, że mnie uderzy, ale tego nie zrobił. Punktem zwrotnym było stwierdzenie, że Paul pobił jednego z moich najbliższych przyjaciół, Marka. Pamiętam telefon od jednego z moich przyjaciół.
Paul znowu poszedł napić się i odebrałem telefon od mojej przyjaciółki Rose. Wiedziałem, że to Paul, zanim jeszcze zapytałem. Potem spakowałem wszystkie swoje rzeczy, wsiadłem do samochodu i pojechałem do szpitala. Kiedy szedłem korytarzami, poczułem dziwne poczucie dj vu.
Potem znalazłem jego pokój i wyjrzałem przez okno. W ostrym, jasnym świetle wyglądał jeszcze gorzej. Twarz miał posiniaczoną, głowę zranioną, ramię złamane i wydawało się, że złamano też kilka żeber. Mark nadal zdołał się uśmiechnąć. Nie zamieniliśmy słów.
Po prostu położyłem ręce na jego i płakałem cicho, co jakiś czas patrząc w jego żywe niebieskie oczy i płacząc jeszcze trochę. „Nie wiem, dlaczego miałby…” Pamiętam, jak powiedziałem i pamiętam, że mój głos się łamał. - Znalazł wiadomość ode mnie w twoim telefonie - wyszeptał szczególnie cicho.
- Odejdź, Ariano, inaczej nigdy się nie wydostaniesz. Pocałowałem go w czoło, miejsce, które nie zostało pobite, i wyszedłem z jego pokoju. Teraz, tydzień później, jestem tutaj, w Monroe w Luizjanie, i nudzę się. Nie wiem nawet, dlaczego wybrałem Luizjanę. Było słonecznie; ludzie byli zawsze tacy mili ze swoimi syropowymi akcentami i domową radością.
Na szczęście rodzice zostawili mi wszystko, co mieli, co okazało się wielką fortuną. Westchnąłem. Myśląc o mojej mamie i tacie, pragnienie w żołądku właśnie wzrosło. W naszym starym domu nawet nie uporządkowałem ich spraw, a jedyną żyjącą krewną, jaką miałem, była moja babcia Mary, która mieszkała w Szkocji. Nawet jej nie widziałem, odkąd byłem dzieckiem i strasznie za nią tęskniłem.
Była cudowna. Użyłem pieniędzy moich rodziców, żeby się tu dostać, a teraz płaciłem za nie czynsz w tym domu. To było dość proste, naprawdę stary dom wiejski, przekształcony w dwupiętrowy z werandą z przodu iz tyłu. Przypomniał mi się dom, w którym dorastałem.
Ulica, przy której mieszkałem, była elegancką dzielnicą miasta, naprawdę ładną okolicą, i byłem w pewnym stopniu wdzięczny, że domy nie były w zabudowie szeregowej. Przez ostatni tydzień jeździłem po mieście, zapoznając się z moim nowym domem. Trzeciego dnia znalazłem fajny rodzinny bar o nazwie Lazy Jacks.
Podjąłem decyzję i zdecydowałem, że pójdę, przebiorę się i pójdę tam dziś wieczorem. Wyszedłem spod prysznica, z długimi złotobrązowymi włosami owiniętymi w ręcznik, a para tańczyła po moim wilgotnym ciele. Ostrożnie wybrałem swój strój, stawiając na swobodny i seksowny. Wybrałam dziewiczą białą sukienkę makramową z wysadzanymi klejnotami sandałami i miałam rozpuszczone i kręcone włosy. Nakładam mały makijaż z odrobiną b i kawałkiem mojego ulubionego błyszczyka Berry Island.
Zdecydowałam się na tusz do rzęs, ponieważ moje rzęsy były tak ciemne i ciężkie, że go nie potrzebowałam. Spryskałam sobie szyję sprayem do ciała o zapachu wiśni i jabłek, po czym ostatni raz spojrzałam w lustro. Upuszyłam włosy, uśmiechając się pobłażliwie.
Stałem przed lustrem, dumny ze swojego ciała. Stałem na 5 "6; moje długie kasztanowe włosy zawsze lekko falowały, moje nogi były stonowane i zgrabne, mój tyłek wysoki i jędrny, moja talia idealnie wilgotna, a moja skóra miała mleczny, przezroczysty odcień. nieco większe piersi, bo były tylko miseczką C.
Ale moje oczy były moim największym atutem. Paul zawsze powtarzał, że to błysk ognia w moich oczach przyciągał go jak bezradną rybę. Były orzechowe, z odcieniami ochry i butelkowa zieleń w świetle. Moje kości policzkowe były wydatne i potrafiłem ciąć szkło, a ja miałem obfite usta z pełnymi, różowymi wargami. Uniosłem idealnie łukowate brwi nad ciężkimi zakapturzonymi powiekami.
Uśmiechnąłem się, natychmiast czując się pewniej w mojej skórze. Wyglądałem dobrze i czułem to jak diabli. Złapałem moją torbę i z podekscytowania zeskoczyłem ze schodów, skacząc po dwa naraz, aż w końcu wyszedłem na zewnątrz w wilgotną letnią noc i zamknąłem za sobą drzwi. mój samochód, kiedy poczułem dziwne uczucie wypełzające z dolnej części pleców i podróżujące w górę do mojej szyi, unosząc cienkie włosy, które leżały na moich ramionach. Byłem obserwowany.
Odwróciłem się, by spojrzeć na las, który zalegał przed moim domem. Nic. Spokojnie, Arianna, weź głęboki oddech, nic tam nie ma i po prostu jesteś paranoikiem. Nadal nie mogłem pozbyć się tego uczucia, kiedy wsiadłem do samochodu i odjechałem.
Dotarłem na parking Lazy Jacks, który znajdował się na skraju lasu. Pomyślałem o wcześniejszym; kiedy poczułem, że coś obserwuje mnie z własnego lasu. Poczułem ukłucie niepokoju; czy to miejsce po prostu roiło się od głupich lasów? Ale kiedy rozejrzałem się po parkingu, nie poczułem nic dziwnego ani złowrogiego. Wybrałem trochę miejsce przy drzewach i wysiadłem z samochodu, biorąc głęboki oddech i unosząc podbródek. Idąc, zdawałem sobie sprawę, że tej nocy byłem piękny, byłem inną osobą niż żałosna stara ja, która pozwalała mężczyźnie chodzić po niej.
To się nigdy więcej nie powtórzy. Moje ramiona rozluźniły się do pozycji zrelaksowanej, pewnej siebie osoby. Zapach piwa i dymu przywitał mnie, gdy otworzyłam podwójne drzwi do baru, a dźwięk muzyki śpiewał przeze mnie, kojąc. To było miejsce, do którego należałem. Rozejrzałem się po wszystkich ludziach, pijąc i żartując, grając w bilard i tańcząc do muzyki.
Spojrzałem na bar w przyćmionym świetle i zobaczyłem, że jest tam kilka wolnych miejsc. Para siedziała na jednym końcu, a inny mężczyzna siedział tuż przed barem. Oceniłem go.
Wyglądał na około dwudziestu pięciu lat, miał jedwabiste, potargane czarne włosy, krępą budowę i był przepyszny. Jego ciało było wyraźnie dobrze zbudowane i umięśnione, mogłem zobaczyć po tym, jak przylegała do niego jego czarna koszula. Jego dżinsy były ciemnoniebieskie, a buty czarne i ciężkie.
Odrzuciłem to i podszedłem do baru, zabierając stołek, kilka miejsc z dala od mrocznej urody młodego mężczyzny, który wydawał się topić swoje smutki burbonem. Wtedy podszedł do mnie barman. - Co to będzie, kochanie? - powiedział z soczystym, syropowym akcentem, z szerokim uśmiechem na twarzy. - Poproszę z południa i lemoniadę - uśmiechnąłem się słodko, zamawiając mój ulubiony drink. Barman był uroczy, miał piaskowe, rozczochrane włosy, jasnozielone oczy i szorstki zarost.
Był niższy niż większość mężczyzn, ale krępy, dobrze zbudowany i miał lekko opaloną skórę. Przyniósł mi drinka i zniknął. Upiłem łyk, zanim zacząłem obserwować, co dzieje się wokół mnie. Wydawało się, że są tu ludzie każdego kalibru, a oni w większości zdawali się znać wszystkich innych.
W końcu to było małe miasteczko. Rozejrzałem się po barze i moje oczy spoczęły na parze w kabinie z tyłu. Może miała za dużo makijażu i wydała mi się typem kobiety, która pachniała tanimi perfumami. Miała na sobie obcisłą, cienką, elastyczną bluzkę w kwiaty z materiału, dżinsową mini spódniczkę i czerwone szpilki na wysokim obcasie. A teraz pocierała pachwinę swojej towarzyszki.
Był lekko przysadzisty, miał na sobie drwal, granatową czapkę z daszkiem, sprane robocze dżinsy i robocze buty. Bardzo potrzebował golenia i wyglądało na to, że zaraz wyskoczy z dżinsów, że był tak sztywny. Położyłem się do łóżka i wstydziłem się tej kobiety z jej strony. Widocznie byli pijani, a ona pocierała dłonią rozporek jego dżinsów.
Znowu nakarmiłem i odwróciłem się, nie chcąc więcej widzieć. Miejmy nadzieję, że wkrótce wyjdą i będą kontynuować swoje pięć minut gdzie indziej. Wróciłem do drinka, wziąłem długi łyk i zlizałem nadmiar alkoholu z ust. Wyłapałem coś z pola widzenia; Odwróciłem się i spojrzałem w oczy młodego, wspaniałego mężczyzny, który topił swoje smutki.
Poczułem dreszcz rozkoszy od czubka głowy po pięty. Jego oczy miały zadziwiający odcień błękitu; jaśniejszy na zewnętrznych krawędziach i ciemniejszy w pobliżu tęczówki. Jego pełne, bogate usta były wykrzywione w aroganckim, kwaśnym uśmiechu, a on siedział na swoim miejscu, jego ciało odwróciło się w moją stronę. Z przodu był zdecydowanie piękniejszy.
Pożywiłem się, nie mogąc oderwać oczu od jego pięknej twarzy. Z tym jednym spojrzeniem, które mi posłał, moje nogi zadrżały od myśli o tym, co mógłby mi zrobić. Poza zasięgiem wzroku zobaczyłem, jak jego dłoń przesuwa się po barze i wsuwa w coś czerwono-białego.
Spojrzałam w dół w samą porę, by zobaczyć, jak jego ręka zagłębia się w misę z wiśniami i wyrywa soczystą rubinową cebulkę. Wyciągnął łodygę z wiśni i położył ją na stole barowym, zanim podniósł łodygę do swoich powabnych ust. Włożył go do swoich wspaniałych ust i przez kilka sekund obserwowałem go z abstrakcją, zanim jego seksowny różowy język wystawał z jego rozkosznych ust, świeżo upieczonej łodygi wiśni. Kolejny przypływ krwi do moich policzków i przez chwilę patrzyłem na niego szeroko otwartymi oczami jak kule.
Potem wziąłem drżący oddech i całkowicie pohukiwałem z radości. Zgięłam się, zakrywając usta dłonią i śmiejąc się prawie bezgłośnie, a kryształowe łzy ciekły mi z kącików oczu. - Och… - zakrztusiłem się. "O mój!" Najwyraźniej moja reakcja nie była taka, jakiej oczekiwał.
„Przepraszam, proszę pana,” próbowałem złapać oddech, nadal lekko chichocząc. - Ale obawiam się, że nie jestem tak łatwa jak dziewczyny, do których musisz się przystosować. Znów szeroko się uśmiechnęłam, zanim zacisnęłam usta, żeby powstrzymać się od śmiechu, wszystko bez skutku. Musiałeś mi przyznać, że nie śmiałem się od jakiegoś czasu; to było miłe uczucie. Spojrzałem na niego i zobaczyłem, że patrzy na mnie od góry do dołu, jakbym był jakimś trofeum, które zamierzał kupić.
Z roztargnieniem oblizał usta. „Hmm,” jego głos był tak samo seksowny jak reszta niego. - Cóż, mogłeś mnie oszukać… księżniczko. Czy to był angielski akcent, który właśnie wtedy złapałem? Moja twarz opadła i prychnęłam, odwracając się do drinka i wypijając resztę jednym uderzeniem.
Wstałem, żeby wyjść. „Cóż, chciałbym po prostu zostać i zobaczyć, jak daleko zajdziesz dzisiejszej nocy będąc wielkim kutasem, ale mam miejsca, w których mogę być”. Odwróciłem się i wyszedłem z baru, nie dając mu satysfakcji ostatnim spojrzeniem, chociaż czułem, jak jego oczy wypalają dziury na moich plecach.
W końcu dotarłem do odosobnienia parkingu, a wokół mnie owiła się spokojna letnia bryza. Odetchnąłem głęboko iz wdzięcznością. Wyciągnąłem kluczyki do samochodu z małej torebki i ruszyłem na przeciwległy koniec parkingu. Mój krok zachwiał się, gdy usłyszałem za sobą szybkie kroki. "Hej, czekaj!" Usłyszałem zbliżającego się głosu mężczyzny z baru.
Dotarłem do samochodu w chwili, gdy poczułem, jak jego ręka chwyta mnie za ramię. Odwróciłem się i odtrąciłem jego dłoń. - Przepraszam za to, co powiedziałem - przechylił głowę, a jego szerokie niebieskie oczy wyglądały na szczerze.
Zmrużyłem na niego oczy. - Przepraszam - powiedział ponownie, podchodząc bliżej. - Naprawdę nie chciałem cię urazić.
- Dobra - powiedziałem rozsądnym tonem. "Przykro ci." "Jesteś tu nowy?" Uśmiechnął się. - Tak - odchrząknąłem. „Przeprowadziłem się tu tydzień temu”. "Z Anglii?" Jego uśmiech stał się wyraźniejszy.
- Tak - westchnęłam, uśmiechając się do niego z obawą. - Założę się, że jeszcze nie znasz dobrze swojej drogi - powiedział cicho. "Może mogę ci kiedyś pokazać?" - Nawet cię nie znam - zmarszczyłem brwi, zdziwiony i ponownie zmrużyłem oczy. „W takim razie możesz mnie poznać,” uśmiechnął się swoim zarozumiałym, niegrzecznym uśmiechem i przysunął się do mnie.
Cofnąłem się do mojego samochodu. Przechylił głowę na bok i odgarnął kosmyk włosów z mojej twarzy. Jego palce ciągnące się po mojej jedwabistej skórze mrowiły i pękały od elektryczności.
Drżąco wypuściłam oddech. „Przepraszam, że cię zdenerwowałem,” mruknął, przyciskając się do mnie łakomie, jego palce wciąż muskały moją twarz, jego wspaniałe, wyrzeźbione usta znajdowały się zaledwie o milimetry od moich. Pachniał tak dobrze. "Co?" Szepnąłem zdezorientowany.
Chciałbym, żeby przestał mówić i już mnie pocałował. „To nie był mój zamiar,” kontynuował głaskanie mojej twarzy, ale tym razem nacisnął na mnie mocniej. Spojrzałam w jego uderzająco niebieskie oczy i poczułam, jak jego dłoń wsuwa się w moją talię i kontynuuje eksplorację w dół do mojego uda.
Mój oddech stał się ciężki, tym bardziej, kiedy rozszerzył moje nogi kolanem i przycisnął do mojego najbardziej intymnego miejsca. Zagryzłam wargę, moje lędźwie płonęły, a puls między nogami przyspieszył. Wypuściłam cichy jęk, kiedy poczułam, jak jego słodkie wilgotne usta dociskają delikatnie moje. Minęły sekundy, a on nadal kontynuował swoją strasznie powolną eksplorację moich ust, jego palce muskały moją skórę, sprawiając, że drżę i tańczę w środku.
Nie mogłem już tego znieść, ciepłe, migotliwe ciepło przeniknęło przez całe moje ciało. Moje palce zacisnęły się na bawełnie jego koszuli, a on pocałował mnie mocniej, zmuszając moje usta do gorącego pocałunku z otwartymi ustami. Czułem się, jakbym leciał, wkrótce nie mogłem powiedzieć, gdzie skończył, a gdzie zacząłem. Nagle poczułem, jak jego silna ręka chwyta moje nogi i podnosi mnie, moje ręce owinięte są wokół jego szyi i uwięzione w jego jedwabiście gładkich czarnych włosach, a ja zacisnęłam wokół niego nogi, powodując, że rąbek mojej sukienki naciskał na moje biodra. Wydał z siebie satysfakcjonujący jęk i podszedł do maski mojego samochodu, wciąż trzymając mnie w ramionach i wciąż go gorąco całując.
Położył mnie lekko na czapce i przeczesał silnymi dłońmi moje miękkie włosy, odsuwając się od moich ust o centymetr i wpatrując się intensywnie w moje oczy. Moje dłonie trzymały się jego nadgarstków, kiedy przeciągnął kciukiem po moich wilgotnych ustach. Zauważyłem, że jego usta wyglądały na lekko spuchnięte, a oczy dziko rozszerzone. Odwrócił lekko głowę w bok, a jego zaskakujące oczy wylądowały, by spojrzeć na moje usta.
Z roztargnieniem oblizał usta. Stałem nieruchomo, sparaliżowany, moje serce szaleńczo podskakiwało w piersi. Nie wiedziałem, co będzie dalej.
Już czułam, że moje kolana zaczynają się trząść. Odurzony pożądaniem, moje ręce rozluźniły się z jego nadgarstków i przysunąłem się bliżej niego. Wypuściłem drżący oddech, którego nie zdawałem sobie sprawy, że go wstrzymałem, i pochyliłem twarz bliżej jego, pozwalając, aby moje oczy się zamknęły.
Fajerwerki i oszołomiony hałas zabrzmiały w mojej głowie, kiedy uderzył mnie swoim kuszącym pocałunkiem. Moje ręce przycisnęły się do jego pleców, przyciągając go bliżej, a on pochylił się do mnie, pchając mnie w dół, tak że moje plecy i głowa spoczywały na masce mojego samochodu. Szedł za mną, wspinając się po moim ciele i dźwigając na mnie swój ciężar. Sapnęłam głośno, kiedy poczułam, jak jego ostry seks wciska się we mnie przez jego dżinsy, a moja sukienka łaskocze mnie teraz w biodra. Jego ręka opuściła moje włosy i przesunęła się po żyle na mojej szyi, i poczułam, jak puls uderza w jego kciuk.
Jego język przesunął się po moich dolnych ustach, błagając o wejście, a ja wpuściłem go bez zahamowań. Nasze języki tańczyły w swoim własnym rytmie, gdy jego dłoń przeszła obok mojego obojczyka, by brutalnie chwycić moją pierś. Jęknęłam głęboko i zacisnęłam nogi wokół niego, i poczułam, jak jego erekcja szarpie mnie w górnej części uda i biodra. Oderwał usta od moich i wtulił się w moją szyję, ciężko oddychając mi do ucha. Płonący żar w głębi mojego żołądka groził, że wybuchnie płonącym ogniem, a ja chciałem tańczyć wokół iskier.
W bardzo małej części mojego umysłu wiedziałem, że nie powinienem tego robić. Ta część zamknęła piekło, gdy tylko zaczął się we mnie wbijać. Wygięłam plecy w łuk, jęcząc jeszcze głębiej, kiedy zaczął gryźć i delikatnie lizać moją szyję. To była czysta błogość i tortura, co ten nieznajomy mi robił.
Wkrótce moje biodra spotkały się z jego i jęczałam jak szalona kobieta. Wbiłam ręce w jego tyłek, gdy zaczął się o mnie gwałtownie ocierać. Praktycznie pieprzyliśmy się w ubraniach. Odgarnął uspokajająco włosy z mojej twarzy i zaczął szeptać mi do ucha w języku, którego nie rozumiałem.
Jego usta ponownie zacisnęły się na moich, a ja rozkoszowałem się uczuciem, które mi dawał. Całe moje ciało płonęło z pasji i płomienia, a za każdym razem, gdy napierał na mnie, jęczałam w jego usta, a tarcie jego gorącego członka w dżinsach ocierało się o moje mokre jedwabiste majtki, popychając mnie na skraj szaleństwa. Czułam się z nim bezpiecznie, tutaj na parkingu, pod drzewami, gdzie nikt nas nie widział. Jego ciało było mocno przyciśnięte do mojego, jego usta były gorące na mojej skórze i ustach. Intencja manipulowała jego ciałem i mocniej przycisnęłam ręce do jego pleców, przyciskając go mocniej do siebie.
Zacząłem chłonąć otoczenie. To była dzika i zaciekła rzecz. Czułem się pierwotny, zwierzęcy… Chciałem być z nim zwierzęciem.
A jeśli ktoś nas złapie? Byłem z nim bezpieczny. Dlaczego pozwoliłem mu to zrobić? Czy nie obiecałem sobie, że nigdy więcej nie pozwolę, żeby facet mnie złamał? Moje ciało mówiło coś zupełnie innego. Dlaczego nie byłem zły? Powinienem być. Ale powiedział, że to nie był jego zamiar… Nie chciał mnie rozzłościć.
Byłem zły. Otworzyłem oczy i poczułem, jak przepływa przeze mnie zmysł. Odsunąłem usta od jego i podniosłem go ze mnie. - Co, do diabła, robisz? Warknęłam na niego, wysiadając z samochodu i poprawiając sukienkę. Czułem się, jakby zimna woda została wylana na mój umysł.
Dlaczego pozwoliłem temu nieznajomemu zrobić mi to? Co mną manipulowało? Wyglądał na oszołomionego, aw jego oczach pojawił się dziwny wyraz szacunku. Wytarłam usta i przeczesałam dłońmi włosy, łapiąc oddech. Spojrzałem na niego, rzucając mu paskudne spojrzenie. "Dobrze!?" Sapnąłem. - Czy myślałeś, że możesz tu po prostu przyjść i spróbować pieprzyć mnie w moim samochodzie? - Jesteś zły - zacisnął usta, ale nie udało mu się powstrzymać uśmiechu.
Zauważyłem, że jego usta były spuchnięte od naszego pocałunku. Te rzeczy, które robił z ustami… Odwróciłem się. - Pieprz się - powiedziałem sięgając do torby po klucze.
"Jestem tak daleko stąd." „Chyba cię zobaczę…” powiedział bardzo cicho, kiedy wciąż grzebałem w mojej torbie w poszukiwaniu moich cholernych kluczy. „Ariana”. Kiedy się odwróciłem, już go nie było. W drodze do domu poczułem się niepewnie i poirytowany.
Czułem się, jakby były na mnie oczy. A skąd ten facet znał moje imię? Ten niebezpieczny, pożądany mężczyzna, który pocałował mnie tak namiętnie, że nawet nie mogłem sobie przypomnieć siebie. A gdzie on poszedł? Nie widziałem go, kiedy się odwracałem, nie słyszałem żadnych kroków.
Kiedy w końcu dotarłem do sanktuarium mojej sypialni, opadłem na łóżko i przycisnąłem ręce do oczu. Zrzuciłam sandały i wstałam, żeby zdjąć sukienkę. Stałam tylko w moich czerwonych jedwabnych majtkach przed lustrem. Widziałem dowody mojej nocy w barze.
Moje usta były ciemniejsze i lekko opuchnięte, moje włosy były rozczochrane i seksowne. Moje sutki były twarde i wyprostowane, a pulsujące ciepło między nogami mokre. Moje policzki były karmione z podniecenia, a ja kładę się jeszcze mocniej. Weszłam boso do mojej łazienki i wyczyściłam twarz z tego, jaki miałam mały makijaż, a potem uczesałam włosy w luźny kucyk i umyłam zęby.
Ziewałam, moje usta wyglądały na idealne „O”, kiedy zakładałam kwiecistą koszulę nocną. Położyłem się na swoim wysokim łóżku i położyłem na świeżej białej prześcieradle. Obróciłem się na bok, jak zawsze, ale nie mogłem się wygodnie, byłem sfrustrowany i zirytowany, kiedy zacząłem o nim więcej myśleć. Skąd znał moje imię? Przewróciłem się na plecy i westchnąłem.
Zastanawiam się, jak by to było, gdybym nie powstrzymał go przed całowaniem mnie, pomyślałam niechętnie. Jego silne, łagodne dłonie były cudowne w dotyku do mojego ciała. I te usta; Przygryzłam dolną wargę, wyobrażając sobie idealnie wyrzeźbioną krzywiznę jego ust, mocno całujących moje usta, składających delikatne pocałunki na mojej szyi, obojczyku i pełnych, nadętych piersiach.
Poczułam, jak moje dłonie obejmują moje giętkie piersi i wygięłam głowę z powrotem w poduszkę. Ścisnęłam moje wyprostowane sutki przez nocną koszulę, wyobrażając sobie, jak delikatnie gryzie, a potem koi wrażliwy pączek swoim zwinnym językiem. Jęknęłam niskim i głębokim dźwiękiem, myśląc o jego gibkim, płasko umięśnionym ciele poruszającym się z moim w idealnej synchronizacji.
Wzdrygnęłam się, gdy przypomniałam sobie, jak się we mnie kołysał, jego oddech był gorący i ciężki w moim uchu, kiedy oboje ulegaliśmy naszym najbardziej podstawowym, prymitywnym pragnieniom jak zwierzęta. Moja dłoń sięgnęła między uda, głaszcząc gorącą wilgoć, a ja jęczałem i drżałem. Było tak źle, praktycznie pieprzony facet, którego nawet nie znałem publicznie… w moim samochodzie.
Podświadomie żałowałem, że nie znam jego imienia. Robiło mi się gorąco, dysząc i usiadłem sztywno wyprostowany na łóżku, ściągając koszulę nocną. Opadłam z powrotem na poduszki, a rześkie, chłodne prześcieradła tak mocno ocierały się o moje twarde sutki. Zgięłam nogi i rozstawiłam je szeroko, zanurzając palce w gorącym kanale, wyobrażając sobie jego palce zastępujące moje, by kontynuować naszą nikczemną, napędzaną pożądaniem przygodę. Kiedy doszedłem, mocno zacisnąłem nogi razem, pozornie latając w górę i poza moje ciało.
Przez chwilę drżałem z przyjemnych, małych wstrząsów wtórnych, zanim przewróciłem się i uspokoiłem. Zapytałem siebie ponownie, zanim moje oczy się zamknęły i pozostały w tym stanie; skąd znał moje imię? Część druga: Wkrótce….
Kiedy zachodzi pustynne słońce, tajemnicze węże pełzają po suku...…
🕑 10 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,983Praca się skończyła, tysiące ludzi wylewają się na plac; ziarenka piasku wpadające do bijącego serca Marrakeszu. Grają szaloną muzykę. Bicie bębnów, drewniane podeszwy i przyjacielskie…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuZabawa zaczyna się wraz z zachodem słońca…
🕑 7 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,871Zachód słońca. Niebo płonie złotem, różem i czerwienią, gdy słońce zaczyna wkraczać w morze. Powietrze jest ciepłe, gdy patrzę z balkonu, ptaki morskie tańczą w ostatnich promieniach…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuMłoda wdowa dostaje więcej, niż się spodziewa, kiedy przywołuje ducha Mardi Gras…
🕑 29 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,306Skończyło się, jak wiele innych rzeczy, bólem, gniewem i oskarżeniami, które pozostawiły więcej pytań niż odpowiedzi. Skończyło się dzikim zapachem krwi; słodki i wysoki. Skończyło…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu