Mój Minotaur, część II

★★★★★ (< 5)

W którym Lady Ailara nadaje nowe znaczenie terminowi Headwind…

🕑 12 minuty minuty Nadprzyrodzony Historie

Kiedy ponownie pracował na mocnych wiosłach, tym razem usiadłem przed nim skromnie, całkowicie przestraszony jego mocą. Kupiłem go za swoje pieniądze, ale teraz to on mnie należał. Przyglądałem się wielkim mięśniom chyba po raz setny. Krążek jego bicepsa pompował z każdym uderzeniem, a moje oczy rozszerzyły się znacznie w czasie. Ale jakimś cudem oderwałem wzrok od tych nabrzmiałych węzłów siły na jego równie imponujące tezy.

Pomiędzy nimi środek mojego świata wisiał za zasłoną prostej obskurnej przepaski na biodra, którą teraz wiedziałem, że jest przecięta tak, że ledwo mogła zakryć jego niesamowite towary. Sięgnęłam po materiał, palce drgały w napalonym oczekiwaniu, ale pogardliwe parsknięcie i pełne wyrzutu spojrzenie jego dużych brązowych oczu powstrzymało moją dłoń. Jego głęboki, gruby, basowy głos przetoczył się wzdłuż mojego kręgosłupa prosto do mojego wygłodniałego cunny. – Nie powiedziałem, że możesz dotykać.

I tu dąsałam się krótko, kierowana zarówno jego odmową, jak i pragnieniem pokazania mu, jak kuszące gniazdo moje usta mogą zrobić dla wszelkich jaj, które zechce im ofiarować. Ogromne, gorące jajka. Ale potem wpadłem na lepszy pomysł, co należy zrobić z moją poduszką.

Pochyliłem się na bok i dmuchnąłem. Jego przepaska na biodrach delikatnie zatrzepotała na początku, a potem, kiedy chciwie wypuściłam strumień żądnego powietrza, rozwinęła się jak sztandar i zatrzepotała jego udem, ujawniając moją cenę. A co za nagroda! Tym razem moje serce prawie się zatrzymało, kiedy to wszystko ogarnąłem.

Był absolutnie niepobudzony, 8 cali długości udrapowany przed nim na ławce, kolejne 6 zwisające z krawędzi, machające głową jak pyton niezdolny do połknięcia granat. "Co ty robisz?" parsknął. Opuściłam wciąż zaciśnięte usta na tył jego zwisającego pieprzonego owocu, stykając się z rozkloszowanymi brzegami jego żołędzi z miękką, wilgotną konsystencją, smakując jego aksamit. Wyglądał na oszołomionego.

Przetarłem cały jego kutas, towarzysząc ruchowi ustami. Nie całowałem się ani nie ssałem; po prostu rozmazując się na nim, niechlujny połysk śliny powoduje, że błyszczy. Kiedy cofnąłem się i zacząłem stosować tę technikę do jego ogromnego lewego producenta ciasta na byki, usłyszałem skrzypienie wioseł pod jego zaciśniętym uściskiem, a jego wyrzeźbiona klamra ośmiu mięśni brzucha kołysała się z zachwytu.

To tutaj przyszły mi do głowy dwie rzeczy. Po pierwsze, Oluth nigdy wcześniej nie zaznał przyjemności, jaką usta kobiety mogą obdarzyć męskością, i doświadczał więcej wrażeń, niż potrafił sobie z tym poradzić. Po drugie, jego bajeczne ramiona były teraz zamazane jak skrzydła kolibra w ich zadaniu.

Mój seks w ustach miał nas szybciej przenieść na kontynent. Odtrącony tym, zwróciłem uwagę na jego drugiego wypukłego byka, który teraz ssał wystarczająco mocno, by wydobyć posmak jego piżma. Bardzo starałem się wepchnąć ogromny owal do ust, ale moja szczęka nie mogła ustąpić przed samą ilością tłustej, smacznej kulki.

Mimo to ucztowałam na nim najlepiej, jak potrafiłam, sfrustrowane miauczenie podniecenia uchodziło mi z gardła, gdy pracowałam nad jego workiem jak wariatka, skubiąc zbyt miękkimi ustami, wciskając język w każdą fałdę. Uświadomiłem sobie napięcie pod moją prawą piersią. Patrząc w dół, zobaczyłem, jak jego zdumiewająca anakonda unosi się, gdy krew, którą wezwałam do jego głowy i jąder, zaczęła wypełniać trzon. Mąż, którego zostawiłam, ledwo mógł utrzymać w górze jeden z moich słynnych, ciężkich arbuzów.

Teraz cudowny kutas mojego wspaniałego byka wykonywał zadanie z łatwością. Gdy mój cycek uniósł się, jęzorem potarłam jego wybrzuszone uda i pociągnęłam jego puchnący worek, aby zachęcić go do jego kursu w górę. Niedługo potem odchyliłem się nieco, aby lepiej obserwować postęp tego połączenia tytanicznego miąższu i kolosalnego koguta. Mój prawy biust został ściągnięty na wysokość ramion, widok unoszący się z mojego stanika siłą samego członka sprawiał, że przepływała przeze mnie przyjemność, unosząc sutki i powodując fontannę tryskającą między moimi udami. Ale tutaj zapewniła się dziwna walka.

Czy masywny obelisk odrzuciłby uciążliwy dzbanek na mleko? A może zostanie zmuszony do przyznania oczywistej wyższości moich aktywów nad własnymi? Uniosłam brew i spojrzałam na niego, odchylając moje pełne wargi w szyderczym wyzwaniu. — O co chodzi, zalotniku stadnina? Za mało mężczyzny na moje skarby? Mocno ścisnąłem gigantycznego orzecha obiema rękami, widząc jaką reakcję mogę uzyskać. Dostałem to, na co zasłużyłem, i jeśli te wydarzenia wydają się niezdecydowane, zaakceptuj fakt, że potężny cios jego kutasa pod moją brodą mógł być wystarczająco mocny, by przytępić mój mózg. PRASNĄĆ! Dźwięk tego zderzenia, obsceniczny i odbijający się echem w pustej kambuzie.

Jego kutas wbił się w rowek jego rzeźbionego brzucha. Mój prawy cyc wzbił się w powietrze i zaczął żyć własnym życiem, przeciwwaga na drugiej ogromnej kuli podskakiwała nim, by dołączyć do bliźniaka na świeżym powietrzu. Moja odwrócona twarz nie zdążyła się cofnąć przed nagłym zrywem łukowatego precum poplamionego mokrym rozpryskiem. Zamrugałem.

Uśmiechnął się. Wpatrywałam się w jego 36-calową kolumnę mięsa, gdy kropelki spływały po moich policzkach, a piersi unosiły się teraz w powietrzu. – Rozebrałeś mnie z kutasem. Stwierdziłem z niedowierzaniem. – A ty mnie nie doceniłeś.

Odparł. "Teraz kontynuuj to ssanie." Rozkazał. "wydaje się, że mi się podoba." Bez słowa rzuciłem się w to, co robię najlepiej. W ssaniu kutasa jest sztuka, a ja jestem mistrzem tej formy, ponieważ nigdy nie zapominam podstawowych narzędzi. Kutas to pędzel, a moja twarz to idealne płótno, czekające, by eksplodować aktem kremowej kreacji.

Zacząłem od lekkich dotknięć, chwytając jego potężnej broni w obie ręce, drżąc w mini-gazu na sam widok moich dwóch małych pięści, oddzielonych jakimś trzynastocentymetrowym mięsem, palcami, które nie mogły się zetknąć z dłonią przez grubość, która dzieliła dwa. Wypoziomowałem wystawną głowę i zacząłem walać się w twarz, pokrywając policzki, czoło, usta i szczękę jego perłowym precum. Rzeczy były tak grube, jak pełny ładunek normalnego człowieka, ale ich zapasy były nieskończone.

Oczywiście teraz wiedziałem, że jego ładunki były gęste jak pasta, ale lepkie jak oliwa z oliwek. Musiałbym na to zapracować. Pożądliwie rozprowadzam jego preload wokół, pocierając moje obficie spunkowe oblicze w górę iw dół jego wędki, gładząc bardziej syropowaty sos z głowy na moją zachłanną twarz, gdy tylko mi zabraknie. Byłem zdeterminowany i dzięki ciężkiej pracy każdy cal wstrząsającej umysłem kiełbasy do pieprzenia lśnił własną marynatą. Podziwiałam moją pracę tylko przez chwilę, zanim wyciągnęłam szyję, aby naprawdę zapoznać się z jego żołędziami.

Kutas Myrnotora nie był oczywiście obrzezany, ale sam ogrom jego mięsa spowodował, że skóra odkleiła się, odsłaniając głowę o cal poniżej żołędzi jak jakiś niemożliwy banan. Gdyby tylko jakikolwiek owoc mógł tak dobrze smakować. Przetarłam język głęboko w rowek jego żołędzi, powoli krążąc wokół, gruchając z przyjemnością dojrzałym smakiem i aksamitną konsystencją. Moje usta nie były bezczynne. Korzystając z majestatycznego wygięcia jego czerwonego grzbietu, skubali i szarpali występ.

Potem skręciłam kurs do czubka, moje brwi uniosły się wraz z moim libido na odkrycie precum, głęboko zebranego w wyniku moich wysiłków. Sperma cum-cavern jego kutasa nigdy nie zrobiłaby tego otwarcia, teraz przesiąknięta ostrym klejnotowym sokiem. Najpierw oblizałem usta, potem oblizałem zabłąkaną kroplę przelewu biegnącą po obręczy, a na koniec sam płyn z tego napalonego zbiornika. Chociaż mój język był przyczepiony do szufelki, zacząłem siorbać i bulgotać, żeby to wszystko zdobyć.

Teraz nadszedł czas, aby zająć się poważną sprawą ssania tego kutasa. Na początku zniechęcił mnie rozmiar. Próbowałem, jak tylko mogłem, nie mogłem zmiażdżyć tego potwora przez usta. Próbowałem różnych podejść, ssąc jeden „policzek” jego głowy, a potem drugi. Brak szczęścia.

Sfrustrowana, pociągnęłam w dół jego drzewko jak jakaś sprośna dźwignia, solidne uderzenie w mój mostek, gdy kość behemota wylądowała między moimi piersiami. Uderzenie gorącego, wielkiego młota uderzającego we mnie ustąpiło miejsca pomysłowi. Piersi – najpierw zsunąłem się w dół jego trzonu i szybko schowałem nos w jego twardych, ciężkich orzechach.

Chrupiłem serdecznie i wysilałem się, aby podnosić i masować je pojedynczo. Do mojej następnej sztuczki miałem go bardzo mocno potrzebować, więc ugniatanie go bardzo mocno to właśnie to, co podjąłem. Wróć do obiektu mojego pożądania, okrucieństwa jabłka, które go ukoronowało.

Zacisnąłem usta na zębach i owinąłem obie pięści wokół tej samej części jego pulsującego trzonu. Niesamowicie, obiema rękami mogłam go otoczyć, ledwo dotykając koniuszkami palców. Czas przetestować mój pomysł. Wytężając całą swoją siłę na sztywnym kiju, przycisnąłem go do zakrytych zębów jak łom, jęcząc przeraźliwie, gdy ukarałem moją pionową dolną wargę, szarpiąc, skręcając i dociskając narzędzie do szczęki. Nie było dramatycznego trzasku ani nagłego wykręcenia stawów, tylko przypływ czucia i najkrótszy ból.

Moje oczy zaszły łzami triumfu: pochłonęłam go ustami. Wydał wielki, jęczący okrzyk w swoich usztywniających sutki basowych oktawach, wypychając biodra tak, że musiałam stanąć na palcach, aby uniknąć od razu pieprzenia mi głowy. Chciał mnie za gardło, ale nie mogłem mu tego jeszcze pozwolić; to na pewno by mnie zabiło. Ale nie zawiodłbym w dostarczaniu treści mojemu stworzeniu.

Zaczęłam od wykorzystania niesamowitej elastyczności moich ust. Nawet mocno naciągnięte, moje fioletowe kłujące poduszki wciąż zachowywały pewną pełnię, a kołysząc delikatnie głową, mogłem zwijać i rozwijać tę wilgotną nachalność na jego głowie, lekko płukając gardło, smaczne, małe ofiary precum, jego kutas wystrzelił dla mnie. Potem zacząłem kiwać głową z większą szybkością, wypełniając każdy centymetr steku z ust i każde zagłębienie policzka wypluwającym prespunkiem. Moje ręce były zajęte; wędrowali, ile tylko mogli dosięgnąć, palce trzepotały, dłonie szorstko ocierały się, paznokcie delikatnie muskały.

Łokciami pozwałam, by uderzać piersiami, naprawdę całując jego oszałamiające berło moimi sutkami, czasami przesuwając cały ogromny wąż wokół pełnym biustem. Podniosłem jedną nogę, wyginając wewnętrzną stronę uda, żeby ogrzać jego trzon; czubek mojej stopy unosił jednego nadętego byka za drugim, delikatnie mieszając te perły wielkości ananasa, aby zagotowały się. W tym czasie uświadomiłem sobie, jak bardzo jego orzechy mogą się zmienić.

Chłodne nocne powietrze może pozostawić je tak małe jak brzoskwinie lub tuż przed cummingiem, pęcznieją tak pojemne jak melony spadziowe. Ale bez względu na to, jakie owoce dorównywały wielkością, zawsze były takie, tak ciężkie. Ale teraz zdecydowanie puchły, gdy grałam na jego nie do pokonania instrumencie, umiejętnie wykorzystując całe moje ciało, by go kontrolować.

Cóż, na ile ktokolwiek mógł, bo kiedy ryknął do szczytu, było oczywiste, kto pozostał mistrzem nas obojga. Mój świat rozpłynął się w bólu, gdy pchnął, biorąc moje gardło za swoje, wbijając w nie osiem cali grubości kostki. Kaszlałem, płukałem gardło, plunąłem i krztusiłem się w tym samym czasie. To zepchnęło go na skraj i potok jego zabójczego kawałka dżemu wystrzelił z obu moich nozdrzy, ciśnienie wciąż narastało i całkowicie oderwało moją głowę od niego. Wycelował we mnie swoim kutasem, ale wciąż trzymając ręce na wiosłach, wystrzeliwał z czubka podmuchu przy każdym szybkim uderzeniu.

Znowu znalazłem się miotany w wirze ciężkich zbitek, pojedyncze pociski pałkarza uderzały w moje cycki, powodując, że każdy z nich trząsł się na innej, szalonej orbicie. Moja lewa noga została wyrwana spod mojej ósmym strzałem, a dziesiąty groził, że straci przytomność, gdy uderzyli mnie w głowę jak uwiąz. Nadal walczyłam o zachowanie świadomości, chętna do otrzymania nagrody, której pożądał mój język, w końcu udało mi się wziąć jego największy strzał do ust. Wstrząsająca siła tego była taka, że ​​wcisnęła mnie do wczesnego przełykania, cofnięcie malowało całe moje gardło, podniebienie, całą szczękę i szyję. Krem spływał kaskadą na krem ​​w powietrzu, gdy te strzały, które odkaszałem, zostały zmiecione w kolejny nadchodzący podmuch, ten uderzający między moje nagle dzikie cycki, przewracając wiatr z mety.

A jednak wciąż starałem się wstać, odwrócić się, wziąć prysznic w jego gigantycznych kulach mazi, kolejny strój na zawsze zniszczony za słuszną cenę jednego z jego ciężarów. Znowu stałem, dysząc po matematyce… ale tylko gapiłem się na niego, mocno iz szacunkiem, gdy wrzucałem do ust dłonie po palcach smakowitych nasion byka. "Ja nie…" GULP "rozumiem…" OLMPH! – Powinieneś mieć dolną część ciała mężczyzny.

SLRRRP GLUP Wydawał się rozbawiony, gdy powoli zadawałem pytanie między kęsami jego bogatego ziarna. "Co to…" GURGLE "Z tym…" HTHEOWP "Dwie tony koguta?" ULPULPULPULPULP Uśmiechnął się. "Zabawna historia o tym. Na inny czas. Przyjechaliśmy." Wydałam cichy pisk, gdy wybrzuszenie lądu zwaliło mnie z nóg.

Niemożliwe, ale pierwszy lodzik mojego Myrnotora okrył te ramiona, by dotrzeć tam w 20 minut. To była czterogodzinna podróż, nawet z nim za pierwszym razem przy wiosłach. Moja cipka w prawie słabej konkurencji z moimi ustami zadrżała ładunek nektaru, gdy przyszedłem na samą myśl o tych bicepsach pracujących tak ciężko z powodu moich ust.

Pchnął front trapu, chwycił moją szafę i niemal niechętnie poprowadził mnie do oczyszczenia się z nasion w morzu, które nagle wydało mi się obce. Ale dokąd teraz jedziemy?….

Podobne historie

Zniewolenie mojej duszy, część pierwsza

★★★★★ (< 5)
🕑 11 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,765

Znowu sen, pot spływający po twarzy, uczucie odurzenia. Zapach wciąż tkwił w jego pamięci, muzyka odpływała, gdy mgła unosiła się z niego. Bolało go ciało, gdy wyciągnął się z…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Bezduszni

★★★★★ (< 5)
🕑 10 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,696

Był rok 1406 i Trenian był w trakcie kochania się z piękną Esmereldą. Trenian nigdy nie przypuszczał, że on, drugi syn biednego rolnika, będzie miał tak piękną, bogatą kobietę jak…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Mój Minotaur, część II

★★★★★ (< 5)

W którym Lady Ailara nadaje nowe znaczenie terminowi Headwind…

🕑 12 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,957

Kiedy ponownie pracował na mocnych wiosłach, tym razem usiadłem przed nim skromnie, całkowicie przestraszony jego mocą. Kupiłem go za swoje pieniądze, ale teraz to on mnie należał.…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat