Pudełko w kształcie serca

★★★★★ (< 5)

Daje jej pudełko w kształcie serca, ona też ma dla niego.…

🕑 34 minuty minuty MILF Historie

Chris ziewnął i przeszedł do następnej sekcji regałów. Duża ciężarówka przejechała długą noc, zostawiając go i resztę nocnej załogi przodem do sklepu po otwarciu. - Nigdy się nie kończy, stary - narzekał jego przyjaciel Alan z drugiej strony przejścia. "Na to wygląda." - Przynajmniej sceneria nie jest zła.

Po odwróceniu się, aby zobaczyć, gdzie patrzy Alan, Chris podążył za jego wzrokiem i zobaczył Amy, jedną z kasjerów pracującą przy kasie. Była gorąca, ale była też żoną kierowcę ciężarówki, który prawdopodobnie mógł go rozbić na klopsiki. To wystarczyło, by powstrzymać go od robienia czegoś więcej niż kradzieży sporadycznych spojrzeń. Dyskusja pojawiła się już wcześniej, więc Alan rzucił swoją linię, nie mówiąc ani słowa Chrisa. - Założę się, że warto byłoby mieć podbite oczy, siniaki i utracone zęby.

Musi być dziki w łóżku, sposób, w jaki mówi i dokucza. - Zapraszam. Przyjdę z wizytą, kiedy wyjdziesz z intensywnej terapii.

Al zaśmiał się i poszedł w dół do następnego zestawu półek. - Myślisz, że Kelly skończyła już przejście? Głos przywitał ich z następnego przejścia: „Słyszałem to”. Al i Chris zatrzymali się z zaskoczenia. - Już masz osiem lat? - zapytał Chris. „Zostały tylko ręczniki papierowe i papier toaletowy”.

- Może wydostaniemy się stąd, zanim umrzemy ze starości - zauważył Alan. "Gdzie jesteście?" - zapytał Kelly. - Alowi zostało psie jedzenie i zaraz uderzę mydło. "Chłodny." Chris poczuł, że jego nastrój poprawia się, ponieważ nastąpi to najwyżej za dziesięć minut. Spodziewał się co najmniej dwa razy i prawdopodobnie trzy razy tyle.

Kiedy wstał, by dotrzeć do wyższej półki, coś innego sprawiło, że się uśmiechnął. Kiedy spojrzał w górę w stronę frontu sklepu, zobaczył Alyssę idącą w kierunku schodów do pokoju socjalnego. Prowadziła dział kwiatowy i jeśli o niego chodzi, w słowniku powinno być jej zdjęcie obok Milfa.

Miała obfite krągłości we wszystkich właściwych miejscach, jasne blond włosy, które graniczyły z platyną i uśmiech, który mógł zatrzymać cię na drodze. Co więcej, była rozwiedziona, więc nie musiała się martwić zazdrosnym mężem. Zakochał się w niej jeszcze przed rozpoczęciem pracy w sklepie. Mieszkała tuż obok domu jego rodziców. Wszystkie te dni, kiedy patrzył przez okno na piętrze, żeby zobaczyć ją leżącą, by rozkoszować się słońcem, wywarły niezatarte wrażenie.

Po rozwodzie przeprowadziła się do tego samego kompleksu, w którym mieszkał teraz, i zawsze zatrzymywała się, żeby z nim porozmawiać, ilekroć się widzieli. Jej chłopcy zawsze namawiali go na plac zabaw, a on lubił te małe robale. Jakiś czas temu wyszedł poza pociąg seksualny i od razu zaczął myśleć życzeniowo. Al zachichotał.

„Ty i Twój fetysz Mamuśki” - Nie możesz mi powiedzieć, że tego nie zrobisz - sprzeciwił się Chris, czując, jak jego twarz robi się trochę ciepła. "Uderzyłbym to jak zawodnik z nagrodami, gdybym miał szansę, ale to się nie stanie." Na końcu przejścia pojawił się klient, przerywając rozmowę. Wkrótce potem Chris skończył swoją stronę przejścia i odwrócił się, by zobaczyć, jak Al blokuje kilka ostatnich puszek.

- Idź, postaw stołki i wynośmy się stąd. Chris chwycił dwa stołki i zabrał je z przodu do miejsca, w którym były trzymane, gdy nie były używane. Wnęka znajdowała się u dołu schodów prowadzących do pokoju socjalnego i usłyszał, jak Alyssa rozmawia z Amy na górze. Brakowało mu większości tego, co powiedziała Amy, ale wyraźnie słyszał Alyssę. „Mama odbiera dzieci ze szkoły i przetrzymuje je na noc przez kilka następnych dni.

Z jakiegoś powodu wciąż myśli, że mam życie i może potrzebować wyprowadzenia dzieci z domu na walentynki. Nie mam serce, by jej powiedzieć, że wszystko, co zamierzam zrobić, to siedzieć w domu w piżamach i jeść lody. Jedyny sposób, w jaki dostaję kwiaty lub cokolwiek innego, to zabrać je ze sobą do domu ”. Podnosząc brwi, Chris rozważał to przez chwilę, gdy Alan i Kelly szli w jego stronę. Kiedy znał ostatnio, od kilku miesięcy spotykała się z facetem w jej wieku.

Nie oznaczało to, że miał szansę, ale przynajmniej nie była obecnie przywiązana. Koła kręciły mu się w głowie, zatrzymał to dla siebie, gdy wraz z resztą załogi nocnej zmiany udali się na górę, żeby odprawić. Rozmowa na górze ustała, chociaż Alyssa przywitała się z nim, kiedy wszedł do pokoju socjalnego.

Amy machała do wszystkich, ale była notorycznym flirtem, więc nie było to zaskakujące. „Myślę, że zobaczę was wszystkich dzisiaj” - zauważyła Alyssa, kiedy wyliczał. „Przyjadę później, żeby wszystko było gotowe na jutro”. „Tak, do zobaczenia wieczorem” - odpowiedział.

Kelly i Alan powiedzieli to samo. Wracając po schodach, Chris wyszczerzył zęby. Nie mógł się doczekać, kiedy zobaczy ją poza maskującym fartuchem, który miała na sobie, gdy sklep był otwarty. W dobrym nastroju po tym, jak przez cały wieczór miał okazję spojrzeć na Alyssę w dopasowanym swetrze i obcisłych dżinsach, Chris udał się z Alanem na zaplecze, pomagając kontrolować wózek pudełek do prasy.

Wiedział, że Alyssa jest na zapleczu i zamierzał skorzystać z okazji, aby porozmawiać z nią trochę, podczas gdy szef był na podłodze. Gdy tylko otworzył podwójne drzwi na zaplecze i odwrócił się, spotkał go niespodzianka. Zamiast znajdować się po stronie produkcyjnej na zapleczu, Alyssa szukała zamiast tego za pudłami w centralnej części. "Czego szukasz?" - zapytał Alan, również ją zauważywszy. - Pudełko kryształowych wazonów.

Były na palecie z powrotem, ale nie mogę ich znaleźć. Alan wzruszył ramionami. - Brak pojęcia. Przepraszam.

Ruszył w stronę prasy do tektury, ale Chris zatrzymał się, przypominając sobie coś. „Wiesz, wydaje mi się, że kilka dni temu widziałem Scotta, który układał rzeczy na strychu nad chłodnią produktów”. Alyssa zmarszczyła brwi.

Kierownik produkcji nieustannie przenosił jej zapasy, narzekając za jej plecami, że jej rzeczy stoją na jego drodze, ponieważ dzieliła jego część na zapleczu. - Dzięki, nie pomyślałam, żeby tam spojrzeć - powiedziała. Korzystając z okazji, Chris powiedział: - Złapię dla ciebie drabinę.

Hej, Al; jeśli Dave zapyta, pomogę Alyssie. "Rozumiem." „Doceniam to, ale nie musisz” - powiedziała Alyssa, odwracając się w stronę pomieszczenia produkcyjnego, a Chris podążył za nią. „Nie ma problemu.

To bije w stronę półek”. Zszedł na bok i podniósł drabinę, opierając ją na ramieniu. Stojąc przed chłodnią produktów, ustawił drabinę. "Proszę bardzo." - Dzięki - powiedziała, wspinając się.

Alan obrócił swój pusty wózek. "Znajdź je?" - Scott mógł je wsadzić do góry - odpowiedział Chris. Alyssa odetchnęła z ulgą, kiedy zobaczyła pudełko, którego szukała. - Są tutaj.

Dzięki Bogu. Po krótkiej przerwie zapytała: - Czy jest jakaś szansa, żebym pomogła mi to złagodzić? Alan wzruszył ramionami. "Tak." - Jasne - zgodził się Chris, po czym powiedział: - Przynieś to do drabiny, a my to przekazujemy.

On i Alan z łatwością poradzili sobie z pudełkiem, które wkrótce spoczęło na stole Alyssy. Zeszła z powrotem i powiedziała: „Wielkie dzięki”. - Nie ma problemu - powiedział Alan w tym samym czasie co Chris, a potem para wróciła na halę sklepową.

- Muszę przyznać, że to był ładny widok, kiedy zeszła po drabinie - powiedział Alan. - Powinieneś wykonać ruch. Jeśli ona ma zamiar iść z kimś na puma, to będziesz ty. - I zostanę wyrzucony za molestowanie seksualne. Nie spałem przez tę taśmę.

- Zobacz. Oto moja wymówka. Chris przewrócił oczami i skierował się do pierwszego przejścia. Po sprawdzeniu wszystkich zapasów i zapełnieniu szybko rotujących towarów nadszedł czas na przerwę, a następnie ponowne zwrócenie się do sklepu.

Kiedy on i Alan skończyli pierwszą alejkę, Alyssa wyszła z tyłu w płaszczu i niosła torebkę. "Gotowy do wyjścia?" - zapytał Alan. "Mmm hmm." Alan wstał na stołku, na którym siedział, i przekrzyczał półki.

- Hej, Dave. Alyssa jest gotowa do domu. "Złapać." Alyssa usłyszała brzęk kluczy przelatujących w powietrzu, a potem Alan je złapał.

- Niech ktoś ją odprowadzi - zawołał przełożony. - Cóż, masz klucze, więc jestem na straży - powiedział Chris, wstając. Alyssa powiedziała: „Doceniam to. Zaparkowałem tak blisko, jak mogłem, ale…” „Tak, nigdy nie wiadomo,” zgodził się Chris.

Cała trójka podeszła do frontowych drzwi i Alan je otworzył. Chris podszedł blisko, gdy odprowadzał ją do samochodu, a potem czekał, aż go otworzy i włoży do środka torebkę. Kiedy wyprostowała się, żeby wsiąść do samochodu, powiedział: „Prawdopodobnie jesteś zmęczona. Uważaj, jadąc do domu”.

- Wyczerpanie jest bliższe prawdy. Zrobię to. Dzięki. - Nie ma problemu. Prześpij się.

Jutro wielki dzień. - Przynajmniej do pracy - powiedziała i westchnęła. "Masz jakieś plany?" Zachichotał i potrząsnął głową. - Śpij. To moja wolna noc.

Wyciągnęła rękę i dotknęła jego ramienia. - Musisz częściej wychodzić. Pozwalasz tej pracy rządzić twoim życiem. Ominie cię, zanim się zorientujesz. Uwierz mi.

Wiem. "Łatwiej powiedzieć niż zrobić." - Ja też to wiem. Dobranoc.

- Noc - powiedział, kiedy usiadła na siedzeniu. Wracając do drzwi wejściowych, wpadł na pomysł, który szybko przekształcił się w plan. Kiedy jej samochód przejeżdżał, a ona machała przez okno, zdecydował się przez to przejść. Trochę straconego snu może być tego warte. Chris podszedł do lady, czując się zupełnie nie na miejscu w kwiaciarni.

Nie miał wielkiego wyboru, ponieważ było już za późno, aby zamówić cokolwiek online i dostarczyć. "Czy mogę ci pomóc?" - zapytała kobieta za ladą. - Mam taką nadzieję. Jakaś szansa na wysłanie dziś róż, a może czekolady? Uśmiechnęła się. - Masz szczęście.

Jest wcześnie, więc nadal mamy kilka ustaleń w nagłych wypadkach. Pozwól, że ci pokażę. Podjęcie decyzji zajęło mu tylko minutę lub dwie. Prosty wazon z czerwonymi różami wydawał się idealny i mieścił się w jego ograniczonym budżecie.

- A teraz czekolada - powiedziała kobieta. „To mój ulubiony i nie jest wcale taki drogi. W pudełku w kształcie serca też na walentynki”. Chris spojrzał na cenę.

To było ledwo w zasięgu szoku naklejki, na który był przygotowany. "Brzmi dobrze jak dla mnie." - W takim razie zadzwońmy do tego i zajmijmy się sprawami. Kobieta zapisała adres dostawy, czyli sklep. Chciał, żeby przyniosła kwiaty, kiedy była w pracy. Jeśli czegoś się nauczył, to tego, że kobiety uwielbiały dostawać kwiaty w miejscach, w których mogły się nimi pochwalić i błyszczeć.

"A co chcesz na karcie?" Od czasu do czasu był kuszony, kiedy o tym myślał, aby dać kilka wskazówek, kto wysłał kwiaty, ale zdecydował się tego nie robić. Było zbyt wiele rzeczy, które mogły się nie udać. Odpowiedział: „Piękna kobieta powinna mieć kwiaty w Walentynki”. "Bez nazwy?" Potrząsnął głową.

- Och, w takim razie tajemniczy wielbiciel? Uśmiechnęła się. "To takie romantyczne." Zaczynając od b, sięgnął po portfel, mając nadzieję, że poruszy wszystko, aby móc wyjść ze sklepu i wrócić do łóżka. Wydawało się, że to zrozumiała i zadzwoniła do jego zakupu, obiecując, że zostanie dostarczony. To było łatwe na kilka godzin przed odejściem Alyssy, co było idealne.

Z kwiatami w drodze wrócił do domu i do łóżka. Niektóre starannie sformułowane zapytania skierowane do właściwych osób dałyby mu znać, jak przeszedł jego prezent. Kobiety w sklepie uwielbiały plotkować. Czując się dobrze, choć trochę tęsknie, uderzył w worek i szybko wyszedł jak światło.

Ding Dong. Dopiero po drugim dzwonku zorientował się, że dźwięk nie był częścią snu, ale raczej dzwonkiem do drzwi. Mrugając, aż jego oczy się skupiły, spojrzał na zegar.

Alarm miał się włączyć za pięć minut, więc wyłączył go i usiadł. Alarm czy nie, jeśli był to sprzedawca ubezpieczeń lub jacyś ludzie w kościele dzwonili w jego dzwon, byli narzekani. Miał tabliczkę na frontowych drzwiach, ostrzegającą ludzi, że jest pracownikiem nocnej zmiany, ale ci ludzie wydawali się nieświadomi. Dzwonek zadzwonił po raz trzeci, kiedy potykając się wyszedł z sypialni i skierował się do drzwi. Klnąc pod nosem, gwałtownie uchylił drzwi, krzywiąc się, by ktokolwiek tam był, wiedział, co nadchodzi.

Jego oczy rozszerzyły się i potrząsnął głową, kiedy zobaczył Alyssę stojącą na zewnątrz. Na sekundę spojrzała w dół i uśmiechnęła się. - Przepraszam.

Czy cię obudziłem? Na szczęście jego pranie nadal leżało w koszu tuż obok drzwi. Chwycił koszulę i włożył ją, mając nadzieję, że jego twarz nie była zbyt czerwona od otwarcia drzwi z nagą klatką. - W porządku. Za chwilę miał się włączyć alarm. Ostry podmuch wiatru smagnął jej włosy.

Przygarbiła ramiona i przyciągnęła ręce do siebie. - Chcesz wejść? Jest lodowato - powiedział automatycznie. - Dzięki - powiedziała i rzuciła się do środka. Chris zamknął drzwi, zastanawiając się, co ją sprowadziło.

Miał krótką retrospekcję do filmu porno, który kiedyś oglądał, w którym gorący sąsiad przyszedł na filiżankę cukru i ostatecznie dostał coś zupełnie innego. Kiedy to wspomnienie połączyło się z Alyssą, szybko je odepchnął, zanim spowodowało przewidywalne i żenujące skutki w potach, które nosił do łóżka. "Potrzebować czegoś?" Jej uśmiech nieco się poszerzył.

- Przypuszczam, że można tak powiedzieć. Chciałem ci podziękować za kwiaty i czekoladki. Otworzył usta, ale żaden dźwięk nie wyszedł. Jak dowiedziała się, że to ja? Czy ona tylko zgaduje? Nie zostawiła go długo wiszącego.

„Moja przyjaciółka przyjęła zamówienie w kwiaciarni i sama je dostarczyła, ponieważ nie mogła się doczekać, by dowiedzieć się, kim jest mój tajemniczy wielbiciel. Wiedziałem, że to ty, gdy tylko cię opisała. Kwiaty są piękne, a czekoladki to mój ulubiony gatunek. To naprawdę poprawiło mi humor ”.

To sprawiło, że jego dzień. Uśmiechnął się lekko, gdy powiedział: „Nie ma za co”, chociaż słyszał nerwowość w jego głosie. Zachichotała. - Jesteś słodki, kiedy cię złapią.

To było naprawdę słodkie z twojej strony. Trudno mi było się uśmiechać, gdy dzień się przeciągał, a potem znikąd ktoś wysyła mi kwiaty, kiedy w ogóle się tego nie spodziewałam. Czułam się, jakbym się unosiła, a moje policzki bolały od uśmiechu. ”„ Dobrze, ”powiedział Chris, a jego uśmiech sprawił, że czuł się tak samo jak ona.„ Karta sprawiła, że ​​moje serce zabiło mocniej ”- powiedziała. a potem jej usta uniosły się w krzywym uśmiechu.

„Nie brzmiało to jednak jak karta, na której można było znaleźć kwiaty miłosierdzia.” „Ja…” Wiedział, że jego twarz musi być czerwona jak znak stopu. na wpół zasnął, nawet nie wziął pod uwagę kartki, kiedy przyznał się do wysłania kwiatów. Zaczęła rozpinać płaszcz. „Chodź, Chris. Nie jestem ślepy.

Nie jesteś dobry w ukrywaniu rzeczy. Fajnie, że nie rozmawiasz z moimi cyckami ani nie gapisz się na mój tyłek przez cały dzień. Nawet lepiej, bo byłam całkiem pewna, że ​​tego chcesz.

”Kiedy to powiedziała, ściągnęła płaszcz, niedbale upuszczając go na kanapę i odsłaniając dopasowany sweter, który otulał jej kształty. To było tak, jakby prosiła go, by nie patrzył, i to było wszystko, co mógł zrobić, aby utrzymać kontakt wzrokowy. Podeszła kilka kroków bliżej. Jej głos obniżył się nieco tonem i głośnością, przybierając seksowną cechę, która przyprawiała go o dreszcze. „To dla mnie naprawdę podniecające .

Miałeś na myśli to, co powiedziałeś na tej karcie, prawda? ”Stojąc tylko krok dalej, z zmysłowym uśmiechem, znalazł odwagę, by odpowiedzieć:„ Tak. ”Wyciągnęła rękę i przesunęła palcem po jego klatce piersiowej. „Nie miałem czasu, żeby coś ci dać w zamian. Ale może jest coś, co moglibyśmy dać sobie nawzajem na walentynki? „Cholera! To nie może się tak naprawdę dziać, prawda?” Wiem, że to prawdopodobnie zły pomysł, a nie o tym myślałem, kiedy tu przyszedłem. „Przerwała, przygryzła dolną wargę, spojrzała mu głęboko w oczy i powiedziała:„ Pocałuj mnie, zanim pomyślimy o tym za dużo i zrujnujemy tę chwilę.

”Wsunęła rękę za jego plecy i pochyliła się. Pierwszy dotyk ich ust był miękki jak zwykłe buziaki. Chris objął ją ramionami; jedną dłoń poniżej jej ramion, a drugą w krzyżu.

Wydała cichy jęk i ponownie przycisnęła usta do jego ust. Drugi pocałunek trwał. miękkie, ale ich języki ślizgały się po sobie i poczuł, jak zadrżała. „Ojej," odetchnęła, gdy ich usta rozchyliły się, ale tylko o cal.

Czuł, jak jej ciepły oddech łaskocze go po twarzy. - To było… Mmm. Przejął inicjatywę, tym razem ponownie mocniej ją całując. Jej ramiona zacisnęły się mocniej, przyciskając piersi do jego klatki piersiowej.

Oboje sapnęli, kiedy wyrwali się z pocałunku. Jej głos był bez tchu szeptem, powiedziała: - Sypialnia? Skinął głową, ośmielając się pozwolić jednej ręce zsunąć się do jej tyłka. Jej brwi uniosły się w górę i dotarło do niego, że nie wie, gdzie to jest.

„Och… Uhm…” Zachichotała i cofnęła się, pozwalając jednej ręce zsunąć się z jego pleców i w dół jego ramienia, aż chwyciła go za rękę. Skinęła głową, a on poprowadził ją korytarzem, nie mogąc oderwać od niej oczu. Gdy tylko znaleźli się przy łóżku, sięgnęła po koniec jego koszuli i podciągnęła go. Przesunęła palcami po mięśniach jego brzucha i jęknęła.

„To właśnie zepchnęło mnie na krawędzi. Pyszne. Zdejmij to”. Nie trzeba było mu powtarzać dwa razy i ściągnął koszulę przez głowę, odrzucając ją, podczas gdy jej pieszczota przesunęła się do jego klatki piersiowej.

„Kiedy otworzyłeś drzwi bez koszuli…” Zadrżała. "O mój." Przez chwilę spojrzała w dół, na swój sweter, a potem znów spojrzała mu w oczy i uniosła brwi. Chris sięgnął do końca jej swetra i podciągnął go do góry. Jego serce biło szybko, gdy pojawił się jej brzuch. Nie było to mieszkanie, ale dla kobiety po trzydziestce, która miała dwoje dzieci, było to niesamowite.

Sweter zsunął się wyżej, odsłaniając stanik, z trudem obejmując jej duże piersi. Uniosła ręce nad głowę, powodując, że kule również się uniosły i lekko podskoczyły. Jego oczy utkwiły w nich, gdy pospiesznie zdjął sweter. Gdy tylko jej ramiona były wolne, sięgnęła za plecy i odpięła stanik. Zsunęła ją, upuściła u stóp i objęła piersiami dłońmi.

- Możesz teraz wyglądać, ile chcesz. Jak oni? - Kochaj ich - powiedział, pijąc na ten widok. Jej piersi były ciężkie, obwisłe i zakryte dużymi sutkami wystającymi z podniecenia.

Z pewnością były to największe cycki, jakie kiedykolwiek widział z bliska. Alyssa znów podeszła bliżej, jej palce wślizgnęły się pod pasek jego dresu, a potem bielizny. Szarpnęła oboje w tym samym czasie, powodując, że jego kutas wyskoczył i podskoczył na świeżym powietrzu. „Mmm hmm,” jęknęła, zaciskając wokół niego palce.

- Ojej. Jesteś naprawdę twardy. - O Boże, to dobre uczucie - powiedział, ściskając w dłoni jej lewą pierś, czując jej ciężar, ciepło i miękkość.

Zawsze był skrępowany kształtem swojego kutasa. Głowa była spiczasta, a grzbiet rozszerzony, nadając mu wyraźny wygląd grotu strzały. Alyssa nie wydawała się mieć nic przeciwko i wydawała się tym zafascynowana. Przejechała czubkiem palca wzdłuż grzbietu, a potem do punktu, sprawiając, że zaczął pulsować. Wypłynęła kropla spermy, a ona wtarła ją w jego skórę.

Jęknęła, kiedy jego palec przycisnął się do jej sutka, wyginając plecy w łuk, a jej uścisk na jego członku zacieśnił się na chwilę. - Sprawiasz, że jestem taka mokra. Muszę zdjąć te dżinsy. Był szczęśliwy, mogąc w tym pomóc.

Chris otworzył guzik jej dżinsów i zsunął suwak. Słyszał stukot, jak zrzuca buty, ale jego uwaga była skupiona gdzie indziej. Przesunął kciukiem po jej białych bawełnianych majtkach, a ona jęknęła od dotyku.

Zamek błyskawiczny sięgał najwyżej końca zębów, zanim zaczepiła palce pod dżinsem, żeby go opuścić. Dżinsy były obcisłe i trzeba było trochę się wiercić, by przebić się przez jej biodra. Jej majtki zsunęły się lekko w dół, odsłaniając plamę blond loków na jej kopcu.

Usiadła na łóżku, uniosła do niego nogi i poruszyła w skarpetkach na palcach. Ściągnął dżins w dół jej gładkich, pięknych nóg. Uwolniwszy stopy, położyła się na łóżku i skinęła na niego krzywym palcem.

Wspiął się na łóżko, siadając okrakiem na jej ciele i opadł na dłonie, aby ją pocałować. Sięgnęła między ich ciała, kiedy dzielili głodny, spragniony pocałunek i mocno przycisnęła jego erekcję do jej majtek. Nie mógł oprzeć się pokusie jej piersi. Tym samym ruchem, w którym zakończył pocałunek, odchylił się do tyłu na rękach i jednym ze sztywnych sutków machnął językiem.

Alyssa jęknęła i wplotła palce w jego włosy. "O tak." Nie sposób było policzyć, ile razy marzył o tym na jawie. Lizał i ssał jej sutki, zaczynając delikatnie i powoli. Wił się i jęczał pod nim, unosząc biodra, by ocierać się o niego swoim seksem.

Kiedy zwiększył ciśnienie, ssąc mocniej, westchnienia dołączyły do ​​jej jęków, a jej palce zacisnęły się na jego włosach. Chodził tam iz powrotem, czasami drażniąc sutek tylko przez sekundę, zanim przeszedł na bliźniaka. Ssał coraz mocniej, aż wciągnął również jej otoczkę między usta.

Alyssa przez cały czas jęczała zachęcająco, a dźwięk jej głosu i jej seksowne słowa sprawiały, że pulsował. - O tak, Chris. Mocniej. O tak.

Tak dobrze. Robisz to tak dobrze. Był w niebie. Pomimo nieustannego pulsowania jego penisa sposób, w jaki odpowiadała na jego zabiegi, trzymał go przy tym zadaniu.

Mieć kobietę, o której marzył od tak dawna, wyrażającą taką przyjemność, było jak narkotyk, a on nie mógł się nacieszyć. "Proszę więcej. Potrzebuję więcej. Boli mnie - wydyszała, jednocześnie naciskając na jego głowę.

Po raz ostatni pocałował każdy sutek, co skłoniło ją do ponownego powiedzenia „Proszę”. Kolejny pocałunek był niższy, między jej piersiami. Odchylił kolana do tyłu, pozwalając mu pocałować ją w brzuch kilka cali powyżej pępka. Ścisnęła swoje śliskie piersi, kiedy po chwili obracał językiem w jej pępku.

„Proszę, Chris. Proszę. - Przesunął się jeszcze niżej, faktycznie wsunął język pod gumkę jej majtek, zanim złożył pocałunek tuż nad.

Zapach jej podniecenia połaskotał jego nozdrza i nagle potrzebował tego tak samo jak ona. Nie zrobiła tego. poczekaj, aż wstanie na kolana.

Ściągnęła majtki i uniosła pośladki, jej cipka wciąż była schowana między udami, gdy bawełna zsuwała się po jej nogach. Pomógł jej zdjąć majtki, zostawiając ją na sobie tylko skarpetki ścisnął jego kutasa, gdy rozchyliła szeroko nogi. Wesołych Walentynek, pomyślał, patrząc na jej skarb. Pod kępką blond loków była wygolona jak dziecko.

Jej wargi uformowały idealny kształt serca, lśniąc od wilgoci . Jej łechtaczka wystawała spod ochronnego kaptura na szczycie tego serca. Dał jej pudełko w kształcie serca, a teraz oferowała mu jedno. Czas się przekonać, czy jest równie słodki, pomyślał. przeniósł się do jej nóg w kształcie litery V.

Długi, wysoki i wirujący moa n uciekł jej, gdy ją językiem. Jego zmysły prawie zostały przeciążone jej kobiecym zapachem i smakiem jej soków. Po pierwszym szerokim pociągnięciu, czubkiem języka przesunął jej dolne usta, powodując, że sapnęła, gdy śliski organ przesuwał się po jej opuchniętej łechtaczce. „Och, tak, polizaj mnie,” błagała, jej ręce ponownie przesunęły się na tył jego głowy. Język Chrisa wbił się głęboko w środek serca, nadając mu jeszcze bardziej cierpki i aromatyczny smak jej soków.

Po zebraniu każdej kropli nektaru, jaką mógł dosięgnąć, wślizgnął się z powrotem do jej łechtaczki, odciągając kaptur, by potrząsnąć nim językiem. Alyssa jęknęła: - Tak dobrze. Och, kochanie.

Wykorzystał każdą sztuczkę, jakiej kiedykolwiek się nauczył, i zwracał uwagę na prowadzenie jej obu rąk i sposób, w jaki się drgała. Smakowała jak żadna inna kobieta, z którą kiedykolwiek upadł. Jej soki były ostrzejsze, gęstsze i dużo bardziej obfite. Naprawdę ociekała wodą. Z apetytem uderzył jej słodką cipkę, pragnąc poczuć, jak wchodzi na jego język.

Jej oddech przyspieszył, często mieszając się z westchnieniami i ostrymi piskami, ilekroć skierował atak na jej łechtaczkę. Jej ręce trzymały go mocno na swojej cipce, podczas gdy jej nogi również się na nim zaciskały. Był chętnym więźniem między jej udami, a skurcz w szyi wcale go nie powstrzymał, gdy pił jej nektar i czuł, jak się wije. Nie był nawet gotowy, aby przestać, kiedy mocno nacisnęła na jego głowę.

- Potrzebuję cię. Potrzebuję cię we mnie. Teraz. Proszę. Uniósł się na dłonie, czując chłodne powietrze całujące jego twarz mokrą od jej soków od czubka nosa do brody.

„Chcę twojego kutasa, Chris,” powtórzyła. To sprawiło, że pulsował na tyle mocno, że czubkiem jego penisa uderzył o skórę. Podciągnął pod siebie kolana i uniósł się nad nimi. Alyssa usiadła, żeby popatrzeć, oblizując usta, gdy on wziął swojego kutasa w rękę.

"Och, potrzebuję tego." Nie zawahał się ani trochę i usadowił się między jej nogami, żeby wycelować. Jednym pchnięciem wbił strzałę kupidyna w jej przemoczoną cipkę w kształcie serca. Alyssa jęczała długo i głośno, kiedy wypełnił ją pełnym kutasa, dźwięk podskakiwał zarówno w tonie, jak i głośności, gdy uderzał w dół. - Ach.

Kurwa, jesteś ciasna - warknął, gdy jej aksamitne ściany ścisnęły się wokół niego. „Twój kutas jest taki dobry, kochanie. Daj mi to. ”„ Och, kurwa, tak. ”Zaciskając uścisk na jej udach, cofnął się i pchnął ponownie do domu.

Krzyknęła, gdy jego jaja uderzyły o nią i sapnęła, gdy jego kutas wycofał się z jej głębin po kolejny pchnięcie. W kółko zawoził swojego kutasa do domu, obserwując, jak jej oczy rozszerzają się, a piersi drżą od fal uderzeniowych przebiegających po jej kręgosłupie. Ich ciała zderzały się z głośnymi klapsami, łącząc jej odgłosy rozkoszy, jego jęki wysiłku i nieco alarmujące skrzypienie.

dźwięk wydobywający się spod materaca. Jej ściany zaciskały się na nim przy każdym wycofaniu, najwyraźniej starając się utrzymać go w sobie i doić jego penisa aż do samego końca. „Och. O Boże! O tak! Idę! ”Nie minęła nawet minuta, odkąd po raz pierwszy wśliznął się w jej ciepły, mokry uścisk, to go zaskoczyło.

Jej twarz była karmiona czerwienią, a jedna ręka zwinęła się w szpon, zwijając pościel w środku. "Tam.

Tak dobrze. Oh kochanie! O tak! Jestem… Jestem… O tak! "Jej usta opadły szeroko, a jej cipka zacisnęła się jak imadło. Chris zamarł z jego kutasem głęboko w niej kulkami, gdy jej plecy wygięły się w łuk z łóżka.

Potem nagle pisnęła, jej plecy mocno uderzyły o łóżko i zaczęła wić się jak opętana. „Idziesz?" Zapytał, czując się śmiesznie, gdy tylko słowa przeszły przez jego usta. „O Boże, tak! Nie s-s-stop! "Walczył z uciskaniem jej rytmicznie zaciskających się ścian, wbijając się z powrotem w nią. Krzyknęła, wciąż miotając się na łóżku i pisnęła coś, co przypominało:" Harder.

Szybciej. - Czując swędzenie w czubku swojego penisa, wiedział, że nie wytrzyma długo, tak jak doi go jej cipka. Zebrał swoją wolę, zacisnął zęby i dał jej wszystko, co miał, próbując powstrzymać jego spermę. ”T-tak! F-kurwa mmm-meee! ”Po prostu przychodziła i przychodziła, każda głęboka penetracja wywoływała kolejny krzyk i szarpnięcie.

Jej oczy były mocno zaciśnięte, a włosy zakrywały dużą część jej twarzy od uderzenia głową o poduszkę. Powoli, ale pewnie, Chris przegrał bitwę. „Dojdę,” mruknął. "Chodź po mnie, Chris!" Prawie czekał zbyt długo.

Krzyknęła, kiedy wyszarpnął swojego kutasa. Nie musiał go nawet dotykać. Podniósł się z niego pomruk, gdy pierwszy strumień nasienia wyskoczył wysoko w powietrze, rozpryskując się na jej brzuchu. Następny skurcz był jeszcze silniejszy, wprawiając w ruch spermę aż do jej piersi i pozostawiając lepkie ślady na falujących kulach.

Chris warknął, chwytając swojego penisa i uderzając nim o jej kopiec. Strumień za strumieniem buchała z niego gorąca lepka sperma, zdobiąca jej ciało, gdy jęczała zachęcająco i drżała. Nawet kiedy myślał, że skończył i usiadł ciężko na tyłku, z czubka sączyła się ostatnia kropla, spływając po jego wale. Alyssa wciąż drżała, przebiegając palcami po jego kremowej propozycji i jęcząc. - Och, wow.

To dużo - powiedziała i zachichotała sekundę lub dwie później. Chris jęknął i wzdrygnął się, kiedy przyłożyła lepkie palce do ust i zassała je do czysta. Upadł na bok i mruknął: „Jasna cholera”. - Też mnie dopadłeś.

Mmm… Wielokrotności. Uwielbiam to. Dlatego prawie pozwoliłem ci dostać się tam najpierw językiem. "Naprawdę?" „Myślałem, że rozpadnę się na sekundę lub dwie. Sprawy zaczęły ściemniać się tuż przed tym, jak zacząłeś przychodzić”.

- Nie sądziłem, że kiedykolwiek przestanę. Czułeś się niewiarygodnie. Jęknęła, przynosząc kolejną porcję spermy do ust.

"Uwielbiam to, ale nie musiałaś się wycofywać." To wyrwało go z zstępującej śpiączki po powrocie. "Co?" „Chciałem, żebyś wszedł we mnie. Powinienem był coś powiedzieć. Uwielbiam to czuć”. "Ach, cholera." Zaśmiała się słabo.

„Mmm. Jesteś młody. Założę się, że w mgnieniu oka znów cię napadnę.

Wtedy możesz napełnić mnie spermą. Jednak kiedy łapię oddech. Chris leżał, patrząc, jak zbiera spermę i smakuje ją, drżąc z czystej jej seksowności. Uśmiechnęła się figlarnie i uniosła spryskaną spermą lewą pierś, zlizując krem ​​bezpośrednio z jej sutka, powodując, że zaciskał razem nogi, gdy widok wywołał pulsowanie w jego wrażliwej męskości. Alyssa rozejrzała się i zauważyła pudełko chusteczek na nocnym stoliku.

Usiadła, uśmiechnęła się i wyciągnęła jedną z chusteczek. „A co to jest? te dla? ”Nie mógł powstrzymać się od odwrócenia wzroku i b. Wyczyściła resztki spermy ze swojego ciała najlepiej jak potrafiła za pomocą chusteczek, podczas gdy Chris doszedł do siebie po eksplozji, która spowodowała bałagan.

Kiedy skończyła, położyła się obok niego i przytuliła się do niego. „Żałuje?” „Nie ma mowy.” „Ja też.” Po chwili lub dwóch dodała: „Miałam o tobie kilka snów.” „Ja? "" Mmm hmm. Nie uwierzysz, jak zawstydzony byłem za pierwszym razem. Jednak za drugim razem… Przeszedłem przez kilka baterii.

Prawdziwe było o wiele lepiej. ”„ To samo tutaj. ”„ Więc zrobiłeś to, myśląc o mnie? ”„ Tak. ”Zadrżała.„ Ooo, to sprawia, że ​​mrowi mnie.

Chciałbym kiedyś obejrzeć. Myśl o tym bardzo mnie podnieca, ale nie wiem, czy byłabym w stanie pozwolić ci skończyć samemu. ”„ Mogłabym z tym żyć. ”Usiadła i pochyliła się, by pocałować go w czoło. piersi wiszące przed jego oczami i wypełniające jego wizję.

„Jest wiele rzeczy do rozwiązania, ale nie chcę teraz o tym myśleć.” „Ja też.” „Jest coś innego, co wolałabym zrobić. „Alyssa złożyła pocałunek na jego klatce piersiowej, a on zesztywniał, gdy fala krwi napłynęła mu między nogi. Wciąż trochę wrażliwy po poprzednim orgazmie, był zaskoczony, że jego kutas drgnął życiem.

Jej usta zbliżały się do każdego pocałunku. Jego członek nadal pulsował, lekko puchnął. Pocałowała czubek strzały, a on nie mógł powstrzymać się od westchnienia.

„Mmm. Chcę cię znowu mocno ", powiedziała, tuż ponad szeptem. Następnie uderzyła go od nasady po czubek szerokim pociągnięciem języka.

Wrażenie było na początku zbyt ostre, a jego mięśnie skurczyły się. Zanim dotarła do czubek i kręcił wokół niego językiem, ale granica dyskomfortu zniknęła. „Utrudnij mi to kochanie.” Polizała go ponownie.

„Chcę tego twardego młodego kutasa we mnie.” Ssała czubek. „Chcę czuć, jak wchodzisz we mnie. "Alyssa siorbiła jego kutasa między ustami, pieszcząc go językiem. Wiedząc, że chciała, żeby wszedł w nią i że próbowała własnych soków, załatwiła sprawę." Mmm hmm "jęknęła wokół niego, gdy zesztywniał w jej ustach. W mgnieniu oka był twardy jak skała, choć trochę zdrętwiały, więc pozwoliła mu wymknąć się z ust.

Powoli, zmysłowo czołgała się na czworakach do wezgłowia łóżka. Kiedy zatrzymała się, pochyliła się trochę niżej, pokazując tyłek, który miał równie idealny kształt serca jak jej cipka. „Nie każ mi czekać” - powiedziała, dając jej tyłek drgnął.

Chris stanął za nią, głaszcząc przez chwilę jej tyłek, ale ona odepchnęła w niego tyłeczek, wtulając jego męskość w szczelinę. Chciała tego i chciała tego teraz. Trochę manewru i dwie prowadzące ręce, jedna jego i jedna jej, położyły czubek jego penisa na jej dolnych ustach.

Odepchnęła się w tym samym czasie, gdy on pchnął do przodu. - O mój Boże. Tak głęboko. Uwielbiam to. Weź mnie, Chris.

Jeszcze głośniejsze klaśnięcie niż poprzednie zabrzmiało, kiedy wbił swojego kutasa w jej gorącą cipkę. Krzyknęła „Tak”, kiedy jego jaja uderzyły o nią, a potem znowu, kiedy zatopił się w niej po raz drugi. Wbił palce w jej biodra i mocno ją podał. "Tak jak to!" Uderzając ją z całą siłą, na jaką mógł się zdobyć, patrzył, jak jej tyłek podskakuje pod wpływem siły jego pchnięć. Spojrzenie w bok pozwoliło mu zobaczyć, jak jej ciężkie piersi kołyszą się chaotycznie, a sutki ciągną się po narzucie.

- Kurwa, dobrze się czujesz, Alyssa. - Twój kutas czuje się tak dobrze. Daj mi go.

Mocniej. Szybciej. Lekkie odrętwienie, które czuł, gdy stawał się twardy, trwało dalej. Nigdy nie próbował znowu iść tak szybko po przyjściu, więc zdziwiło go, że nie czuł najmniejszego poczucia pośpiechu, gdy wbijał swojego kutasa w jej głąb.

"O tak! Tak dobrze!" krzyknęła. - Chcę, żebyś przyszła - powiedział, wciąż kołysząc jej ciałem. - Och! Tak trzymaj, a będę.

Tak mocno. Alyssa odpieprzyła mu, trzaskając ich ciałami. Zaczęła sapać i jęczeć, zbliżając się do punktu kulminacyjnego na długo przed tym, zanim poczuł słabe mrowienie. „J-tak blisko.

Spraw, żebym przyszedł!” krzyknęła. Puścił jej prawe biodro, objął dłonią jej ciało i palcami odnalazł łechtaczkę. Kosztowało go to trochę rytmu, ale pisk, który wydała, udowodnił, że warto. - Nie przestawaj! Idę, kochanie! - Ach tak. Chodź po mnie.

Chris skoordynował ruchy bioder i palców po kilku fałszywych startach, pocierając jej łechtaczkę szybkimi ruchami w przód iw tył, jednocześnie pchając wszystko, co miał. Jego wytchnienie zaczęło mijać i poczuł zimne szpilki w główce swojego penisa. „O Boże, jestem tak blisko,” zawołała złamanym, prawie płaczliwym głosem.

- Kurwa. Idę tam też - warknął. - O tak, Chris.

Och! Och! O mój… G-ahhh! Gdy doszła, jej krzyk wzrósł do poziomu niemal przeszywającego. Zbliżając się do własnej eksplozji, ponownie chwycił jej drugie biodro swoimi śliskimi cipkami palcami. Wbił się w jej mocno zaciśnięty kanał, jego jądra zacisnęły się, a twarz zrobiła się gorąca.

„Wypełnij… M-mnie… W górę! Boże!” Alyssa płakała. Po tym Chris wykonał jeszcze kilka pchnięć, a potem jego nasienie wzrosło. Trzasnął swoim kutasem w nią ostatni raz, ryknął, gdy wysadził spermę w jej głąb. „O tak! Czuję to!” Kołysząc z wahaniem biodrami, zebrał w niej każdą kroplę kremu, którą zostawił.

Nawet gdy studnia wyschła, mięśnie nadal się kurczyły, sprawiając, że puchnął w jej głębi i wydobywał nieartykułowane krzyki. Jedna z nóg Alyssy zadrżała, najwyraźniej poza jej kontrolą. Dyszała w szybkim tempie, czasami przerywana, gdy przeszła przez nią kolejna fala orgazmu. Szczególnie mocny uścisk sprawił, że wyszarpnął się, zanim zdążył się nad tym zastanowić. Krzyknęła, kiedy wyślizgnął się z jej kanału, ale prawie natychmiast po tym dźwięku nastąpił długi, głęboko zadowolony jęk.

Kiedy upadł na łóżko, sięgnęła między nogi i drażniła jej fałdy, wywołując w nich dreszcze. „Och, uwielbiam to”, powiedziała po kilku minutach. - Czułem, jak puchnie i pulsuje, kiedy przyszedłeś. "Nigdy… Nigdy wcześniej tego nie robiłem." - Mmm. Muszę być pierwszy? Jeszcze lepiej.

Opadła na łóżko i przewróciła się na plecy. Tak jak wcześniej, przyłożyła lepkie palce do ust, zlizując z nich zmieszaną spermę. „Razem smakujemy dobrze”. - Cholera - mruknął Chris, gdy ten widok sprawił, że jego wrażliwy organ zaczął pulsować. Zaśmiała się trochę.

"Okej, przestanę." Podsunęła się bliżej, przytulając się do niego i wydała z siebie zadowolony jęk. „Dziękuję za udane walentynki”. - Najlepsze, jakie kiedykolwiek jadłem - zgodził się. „Zostało jeszcze sześć godzin” - zasugerowała. "Dowiemy się jutro później." Coś jej powiedziało, że dostanie od niego jeszcze jeden prezent, zanim skończy się te sześć godzin, a jutro też brzmiało obiecująco.

Gdyby miał coś do powiedzenia na ten temat, to byłyby tylko pierwsze z wielu nadchodzących Walentynek.

Podobne historie

Kolejna opowieść o dziewczynie z sąsiedztwa. Wniosek – cz.

★★★★(< 5)
🕑 8 minuty MILF Historie 👁 2,427

Kiedy Zak leżał, czując, jak jego nasienie jest chłodne na swoim twardym jak skała brzuchu, myślał o wydarzeniach wieczoru. Zamierzał zakończyć swój romans z oszałamiającą Airel, gdy…

kontyntynuj MILF historia seksu

Mamuśka część 1

★★★★★ (5+)

Młody mężczyzna rucha matkę swojej dziewczyny…

🕑 12 minuty MILF Historie 👁 3,933

MILF: popularny akronim oznaczający „matki, które chciałbym przelecieć”. Marzeniem każdego młodego mężczyzny jest ruchanie starszej kobiety. To było gorące, parne popołudnie, co…

kontyntynuj MILF historia seksu

Mamuśka część 2

★★★★★ (5+)

Młody mężczyzna ma swoją pierwszą mamuśkę…

🕑 8 minuty MILF Historie 👁 2,471

Duet wszedł do basenu, a Eddie pociągnął za swojego kutasa, aby utrzymać go prosto. Pani Hastings odwróciła się, spojrzała na niego i powiedziała: „Drogi Eddie, nie musisz tego robić. W…

kontyntynuj MILF historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat