Rocznica ślubu w Wigilię to idealny prezent dla Świętego Mikołaja…
🕑 17 minuty minuty Międzyrasowy Historie„Powiedziała, podnosząc rękę z gorącej wody z mydłem i chwytając nóżkę fletu.„ Rozpieszczasz mnie dziś wieczorem. ”Powiedziała, uśmiechając się. Steve wychylił się przez krawędź wanny i delikatnie ją pocałował. to nasza rocznica ślubu i wigilia. "Powiedział jej.
I oczywiście jesteś bardzo piękną panią." Sonya wyciągnęła rękę i pocałowała go. "Jesteś słodki." „Ostatnia dzisiejsza wzmianka o dzieciach”, powiedział jej. - Mama powiedziała, że przyniesie je do domu o godzinie 12, a także, żeby przypomnieć, że stolik na kolację bożonarodzeniową jest zarezerwowany dokładnie na drugą. Uśmiechnęła się, wyciągnęła rękę i dotknęła jego wybrzuszenia. - A jakie masz plany co do mnie na dzisiejszy wieczór? Zapytała z nikczemnym uśmiechem.
Steve ponownie pochylił się nad nią i pocałował ją; tym razem jego ręce ześlizgnęły się pod wodę i oparły na jej kroczu. „Coś wyjątkowego”. Powiedział jej, wsuwając palec między usta swojej cipki. "Powiedz mi więcej?" Zapytała, ściskając go delikatnie. Pocałował ją ponownie, gdy jego palec wsunął się głęboko w nią.
„Te Święta Bożego Narodzenia będą tymi, których nie zapomnisz przez długi, długi czas”. - powiedział cicho. Sonia nic nie powiedziała, podając mu kieliszek i wstając. Woda z mydłem spłynęła po jej ciele.
Miała trzydzieści pięć lat i była matką dwójki dzieci, ale dobrze się trzymała. Zachowała swój młodzieńczy wygląd i choć przez lata przybrała kilka kilogramów, nadal była szczupła, miała płaski brzuch i obcisłe pośladki. Steve odstawił szklankę i pomógł jej wyjść z wanny, wręczając jej ręcznik.
„Myślę, że nadszedł czas, żebyśmy znowu to wyłączyli”. Powiedział jej, szarpiąc jej włosy łonowe. Zawahała się przez chwilę. Ogolił ją dwa lata temu i przez jakiś czas trzymała się naga tam na dole, ale to wymagało ciągłej dbałości o to, aby tak było i było to czasochłonne, ale pamiętała, jak podekscytowało to Steve'a i korzyści, które otrzymała.
"W porządku." Powiedziała mu, podnosząc brzytwę i mydło. Sonya położyła się na łóżku z ręcznikiem pod spodem i rozłożyła szeroko nogi. Zamknęła oczy, odprężyła się i cieszyła dotykiem jego palców; delikatne zaciśnięcie ust i uczucie brzytwy ślizgającej się po jej ciele.
Kiedy skończył, była już całkiem mokra i podekscytowana. Kiedy skończył suszyć jej ciało, Steve wyjął z szafy torbę i podał jej. "Kupiłam ci trochę bielizny kochanie." Powiedział jej.
Sonya wyciągnęła każdy przedmiot. "To miłe kochanie. Dziękuję bardzo." Powiedziała mu, zanim go pocałowała.
Steve nie poprzestał jednak na tym; pomógł jej się ubrać. Najpierw gorset z czerwonej koronki z szelkami i białymi kabaretkami; potem pasująca para czerwonych koronkowych majtek, które wiązały się po bokach. Steve zajął się kokardkami. "Trochę tu szarpie, tam szarpie i voila!" powiedział jej. "Mmmmmmm." Sonya odpowiedziała.
Zanim okrył ją czerwonym jedwabnym szlafrokiem, wyjął jej kołnierz ze specjalnej szuflady. Kołnierz został zaadaptowany z aksamitnego naszyjnika i miał wyszyte białymi perłami słowo „SLUT”. - Więc dzisiaj będę dziwką? Powiedziała, unosząc swoje długie ciemne włosy na bok. "Bardzo tak." "Oooooh obiecuje, obiecuje." Drażniła się.
Steve odwrócił ją, żeby obejrzeć kołnierz. - Zastanawiam się, czy powiesz to jutro rano? Odpowiedział. - Naprawdę sprawiłeś, że dziś wieczorem zaczynam działać, wiesz? Powiedziała mu.
Steve uśmiechnął się, całując ją. "Poczekaj tylko, aż zobaczysz, co jeszcze przygotowałem dla ciebie!" - No dalej, Steve, przestań się tak drażnić? Steve się uśmiechnął. „Cóż, powiedzmy, że mam zaplanowaną bardzo wyjątkową noc”.
Zignorował jej dalsze prośby, gdy wyjął kajdanki z szuflady, pociągnął jej ręce za plecy i skuł jej nadgarstki. - Więc to też jest związane? Powiedziała. Steve zignorował ją, prowadząc ją do łóżka i posadził na krawędzi.
„Święty Mikołaj wkrótce tu będzie, kochanie”. Powiedział jej. - Więc teraz to Święty Mikołaj, prawda? Powiedziała z uśmiechem. „Cóż, to wigilia”. Powiedział jej.
Uśmiechnęła się ponownie. Czasami grali w tego typu gry fabularne. Steve robił coś takiego i wychodził z pokoju, zanim wrócił i udawał kogoś innego; dodawał pikanterii i różnorodności ich życiu seksualnemu. Steve często groził, że wprowadzi osobę trzecią do ich życia seksualnego; robił dobry erotyzm, ale Sonia wiedziała, że to nigdy nie wydarzy się naprawdę. Zostawił ją samą na kilka minut, po czym wrócił z wiadrem z lodem zawierającym butelkę szampana i dwa kieliszki.
- Powinien tu być za dziesięć minut. Steve jej powiedział. "Pocałuj mnie." Powiedziała mu. „Po prostu kocham to wszystko”. Ona dodała.
Steve zgodził się, pochylając się nad nią i całując ją. - Wiesz, że to naprawdę, prawda? Powiedział jej z drżeniem w głosie. Przez chwilę prawie mu uwierzyła. Ponownie go pocałowała.
- Wiesz, naprawdę stajesz się w tym coraz lepszy. Steve posłał jej nerwowy uśmiech i odwrócił się. Sonia wiedziała, że w oczekiwaniu napięcie może być podniecające seksualnie, a także oczywiście jego aktorstwo. Steve potrafił naśladować głosy i akcenty innych ludzi, a także mógł zachowywać się inaczej seksualnie.
Mógłby odgrywać rolę zarówno dominującą, jak i uległą i mógł sprawić, że naprawdę uwierzyła, że jest kimś innym. Zwykle jednak zawiązał jej oczy; ale dziś tego nie zrobił, nieco ją to zaintrygowało. Kiedy usłyszała dzwonek do drzwi, który jej nie przestraszył; Steve zawsze to robił, kiedy udawał kogoś innego, ale tym razem wydawał się inny. Zamiast iść prosto na górę, wydawało się, że zostaje na dole.
Pięć minut później w końcu usłyszała kroki na schodach, ale nagle zdała sobie sprawę, że to nie jeden, ale dwa kroki. Kiedy drzwi się otworzyły, już wstała i wpadła w panikę. "O mój Boże." Zawołała, gdy wszedł Steve z mężczyzną ubranym w strój Świętego Mikołaja. Na krótką chwilę jej panika zmieniła się w wesołość, ponieważ mężczyzna był czarny, ale nie mogła się uśmiechnąć. To wszystko było prawdziwe i teraz to wiedziała; jeszcze gorzej było to, że kiedyś żartowała ze Steve'a, że jeśli kiedykolwiek miałaby zrobić to z innym mężczyzną, to z kimś, kto był czarny.
- Więc to jest mój świąteczny prezent? - powiedział mężczyzna, podchodząc do niej. "Obecny?" Sonya odpowiedziała nerwowo. "Tak skarbie." Powiedział Steve.
„Pomyślałem, że to niesprawiedliwe, że po całej swojej ciężkiej pracy Mikołaj nigdy nie dostaje prezentu; ludzie tylko zostawiają go z ciastem mielonym i kieliszkiem sherry. Myślę, że Mikołaj zasługuje na znacznie więcej, prawda?” - Ty… ty… masz na myśli, że oddajesz mnie Mikołajowi? "Tak skarbie." Odpowiedział, odwracając się, żeby nalać szampana. „Napisałem do niego i zapytałem, co chciałby na Boże Narodzenie, a on odpisał i powiedział mi, że tak naprawdę na Boże Narodzenie ma ochotę na relaks na koniec wieczoru przy dziwce i szampanie”.
Sonya była oszołomiona; stojąc w milczeniu, patrzyła, jak Steve podaje Mikołajowi kieliszek szampana. „Cóż, oto twój szampański Mikołaj”. Powiedział mu. Mikołaj wziął szklankę i podziękował mu, gdy zwrócił swoją uwagę na Sonyę.
Czuła, jak w myślach zdejmuje jej skromne ubranie. - A to moja dziwka? - powiedział z mocnym jamajskim akcentem, robiąc krok do przodu. Sonia zadrżała, kiedy przesunął palcem po jej policzku, po szyi i piersiach. Jego palec zatrzymał się na jej wyprostowanym sutku; nawet pod całym tym materiałem czuła ciepło z jego palców.
- I jest moja, żeby pieprzyć się przez całą noc? Zapytał Steve'a. Steve zrobił krok do przodu i szarpnął za szarfę jej ubioru. Sonia sapnęła, czując podmuch zimnego powietrza na jej skórze, gdy się otworzyła. "Twój pieprzyć całą noc." Uśmiechnął się do niej, kontynuując przesuwanie palcem po jej ciele, ale tym razem po nagiej skórze. Sonia wzięła głęboki oddech, gdy jego palce przebiegły po jej brzuchu i zatrzymały się na pasku majtek.
- I czy pozwoli mi ją pieprzyć całą noc? On zapytał. „Sonya nie kocha niczego bardziej niż bycie pieprzonym przez całą noc”. Steve mu powiedział.
- Chociaż…… może nie powinienem tego mówić, ale ona nie ocenia was, czarnych w łóżku, uważa, że to mit. Sonya głośno dyszała. "Mit!" - powiedział głośno Mikołaj, szarpiąc jej majtki.
„Tak mówi, Mikołaj”. Steve się uśmiechnął. „Przypuszczam, że to wszystko skończy się za pięć minut, a potem przewrócisz się i prześpisz. Uważam również, że nie jesteście tam tak wielcy, jak się wydaje” „Ja……. Ja…… .nev… - zaczęła mówić Sonia.
Mikołaj uśmiechnął się. - Cóż, chyba czas, żebyśmy dobrze się nad tym zastanowili, prawda? Powiedział, ciągnąc za jeden z pasków jej majtek. Sonia spojrzała w dół i patrzyła, jak się otwiera, a potem patrzyła, jak upadają na podłogę chwilę później, po tym, jak pociągnął drugą. „Cóż, myślę, że jej cipka będzie miała inną historię do opowiedzenia jutro rano Steve”.
Powiedział, kiedy jego palce spoczęły na jej kopcu. Sonia znowu westchnęła, czując na sobie jego palce. Żaden inny mężczyzna nie tknął jej tam od piętnastu lat; przez cały ten czas żaden inny mężczyzna jej tak nie widział; przez cały ten czas nawet nie życzyła sobie, żeby inny mężczyzna był z nią tak zażyły, ale teraz ktoś był. Całkowicie obca osoba patrzyła na jej nagie części; dotykając jej gorącymi palcami; penetrował jej najbardziej intymne miejsca i co gorsza sprawiała mu to przyjemność. - Ja… ja nigdy nie powiedziałem takich rzeczy.
Powiedziała mu cicho. "Może, może nie." Powiedział jej, stając blisko niej. „Chcę jednak wiedzieć, czy będziesz moją dziwką na noc; czy dasz mi tę swoją cipkę?” Powiedział dalej, gdy jego palec ponownie szturchnął jej wzgórek. „Czy zamierzasz zaspokoić mojego kutasa ? Otworzyła usta, ale zaniemówiła.
- Ponieważ w ten czy inny sposób dzisiaj cię mam, dziwko. Sonia spojrzała mu w oczy; widziała jego determinację; widzę poważny wyraz jego twarzy. Nie miała wątpliwości, że on jej pragnie i będzie ją miał, a kiedy jego ręka spoczęła na jej ramieniu, od razu wiedziała, czego się od niej oczekuje. Jej kolana zaczęły się zapinać i lekko się zachwiała, gdy zaczęła opadać na kolana. Była w tej sytuacji wcześniej; skuty kajdankami i półnagi; nazywany dziwką; powiedział, że będzie używany na noc; powiedziała, że będzie satysfakcjonować kutasa przez całą noc.
Została też wcześniej zepchnięta na kolana przez mężczyznę; głowa chwyciła mocno, podczas gdy drugą ręką rozpinał spodnie; nazwał pieprzoną dziwką, gdy jego penis został uwolniony; kazano jej dobrze ssać, gdy jego czubek wsuwał się do jej ust. Ale ten mężczyzna był jej mężem; może używając innego głosu; może gra jakąś rolę, ale nadal jej mąż. Jednak to nie był jej mąż. Jej mąż stał kilka stóp dalej i patrzył, jak inny mężczyzna ją wykorzystuje; słuchanie, jak inny mężczyzna nazywa ją pieprzoną dziwką; patrzył, jak drwi z niej swoją ogromną erekcją.
Patrzył przez kilka chwil, jak mężczyzna utrzymywał swoją grubą erekcję i zaczął stukać ją nią w nos; mówił jej, jak zamierza ją przelecieć; opisując jej, jak zamierza ją uklęknąć na podłodze sypialni, a potem na łóżku; powiedział jej, jak będzie używał jej cipki przez całą noc; powiedział jej, że zamieni ją w dziwkę czarnego mężczyzny. "Na zawsze będziesz pragnąć czarnego kutasa, zanim skończę z tobą dziwko." Powiedział. Steve nagle zdał sobie sprawę z własnego podniecenia seksualnego, gdy wyczuł wybrzuszenie w spodniach; zdał sobie również sprawę, że Święty Mikołaj na niego patrzy. Jego oczy wskazały na drzwi sypialni; nadszedł czas; nadeszła pora, by zostawić go, by sam cieszył się żoną.
Gula w gardle była prawie tak duża, jak guz w spodniach. Ale nie tylko on był świadomy ich własnego podniecenia seksualnego; gdy Sonya patrzyła, jak zamykają się za nim drzwi sypialni, ścisnęła razem nogi i poczuła wilgoć między udami. "Tylko ja i ty teraz dziwko." Powiedział jej, kiedy ponownie wepchnął czubek swojego penisa do jej ust. Jego dłoń była mocna i mocno chwycił czubek jej głowy, gdy pchał do przodu i do tyłu. "To będzie w twojej ciasnej małej cipce za kilka minut, dziwko." Powiedział jej, wpychając się głęboko w jej gardło, sprawiając, że krztusiła się.
Sonia nie mogła się doczekać, kiedy poczuje go w sobie; była już mocno podniecona. Czuła własną wilgoć między zamkniętymi udami; czuć pulsowanie własnej cipki. Sonya nie mogła się doczekać.
Chciała go teraz. - Pieprz mnie. Proszę, pieprz mnie? Powiedziała, odsuwając się.
Przyciągnął jej głowę do siebie. "Proszę kurwa." Powiedziała ponownie. - Proszę. Nie mogę się doczekać.
Powiedziała mu. Zatrzymał się i spojrzał jej w oczy. - Naprawdę tego chcesz, prawda kurwa? "Tak." Chwilę później jego ubrania zostały zdjęte, a ona klęczała na podłodze przy łóżku; jej głowa spoczywa na poduszce, a tyłek w powietrzu. Ukląkł za nią, trzymając w jednej ręce swojego penisa, kierując go do jej otworu. Drugą ręką trzymał jej spięte nadgarstki w drugiej, przyciągnął ją do siebie.
Czuł, jak jej opuchnięte wargi cipki otaczają czubek jego penisa i zatrzymał się na chwilę, aby delektować się chwilą, zanim mocno uderzyła w nią. Jego kutas wsunął się do jej wnętrza. Jej krzyk spotkał się z jego wezwaniem, by poruszyć jej tyłek. "Chodź dziwko, pokaż mi, z czego jesteś zrobiony." Nie trzeba jej było mówić; już zaczynała poruszać się wbrew jego pchnięciom. "Chodź draniu." Krzyknęła.
- Pokaż mi, z czego jesteś zrobiony. Pokaż, że wiesz, jak dbać o białe dziwki, takie jak ja. To było jak czerwona szmata dla byka.
Uderzył ją mocno w tyłek, tak mocno, że krzyknęła głośno, a potem chwycił ją za biodra i zaczął wbijać głęboko w nią. "Nie czekam na ciebie suko." Powiedział jej, zanim ponownie mocno ją uderzył. Sonya to nie obchodziło; ona już osiągała szczyt. Twarde uderzenia; szorstkość jego pieprzenia; wołanie imienia, a na koniec wielkość i grubość jego penisa już to za nią zrobiła.
Kiedy jego sperma zaczęła tryskać w niej, była już zadowolona. Wykorzystał ją; wykorzystywał ją i wydobywał z niej dziwkę. Sonya była bardzo zadowolona. Po kilku minutach mankiety zostały rozpięte i byli w łóżku przytuleni do siebie.
- Nie byłem dla ciebie zbyt surowy, prawda? Zapytał ją. Pocałowała go. "Nie." Powiedziała mu.
"Ale może będziesz później!" Uśmiechnął się. - Naprawdę jesteś na to gotowy, prawda? Ponownie go pocałowała. „Cóż, nigdy nie wiem, kiedy Święty Mikołaj znowu przyjedzie”. Przesunął dłonią po jej piersiach; w dół przez brzuch do pachwiny. „Masz coś specjalnego na Boże Narodzenie?” Zapytał ją.
Sięgnęła w dół do jego szybko rosnącego kutasa. „Cóż, byłam w tym roku niegrzeczną dziewczyną i myślę, że zasługuję na ukaranie dużym brązowym pasem, który mój mąż ma w szafie”. Spojrzał jej w oczy.
- To znaczy, jeśli wiesz, jak karać niegrzeczne dziewczyny i oczywiście jesteś na to przygotowany. Powiedziała, kiedy głaskała jego kutasa. "Zdobądź pas kurwa." On pstryknął.
„Pokażę ci, czy jestem na to przygotowany, czy nie. Właśnie wcisnąłeś wszystkie właściwe przyciski!” Poczuła nerwowe drżenie przebiegające przez jej ciało, kiedy spojrzała mu w oczy, zanim wstała z łóżka i sięgnęła po pasek Sama Browne'a. Już stał przy krawędzi łóżka, kiedy się odwróciła. Jego ogromna erekcja wyróżniała się prawie tak samo gniewnie jak wyraz twarzy. "Po drugiej stronie łóżka kurwa." Powiedział, wskazując na łóżko.
Położyła się ze stopami na podłodze i uniesioną pupą na krawędzi łóżka. Odwróciła głowę, spojrzała w górę i patrzyła, jak zwija pasek na pół i szumi nim w powietrzu; potem, gdy stuknął nim jej pośladki, zamknęła oczy i schowała twarz w pościel. Nie chciała patrzeć, jak jego podniesione ramię opadnie; wszystko, czego pragnęła, to poczuć ból; poczuj ostre ukłucie, poczuj jej karę.
Steve użył go wcześniej na niej, ale był z nią bardzo delikatny; zadał jej ból; ukąsił ją; ukarał ją, ale wszystko zostało zrobione z miłością. Ten człowiek nie robił tego z miłości; robił to z pożądania. Jej łzy popłynęły.
Nadal płynęły, gdy skończył; po tym, jak rzucił pasek na podłogę i podciągnął ją, by stawić czoła swojej wściekłej erekcji. Nadal płynęły, gdy chwycił tył jej włosów i przyciągnął jej twarz do swojego krocza. Nadal płynęły, gdy znowu wzięła go do ust, tym razem próbując na nim własnych soków. Nadal płynęły, kiedy odsunął się kilka minut później i pchnął ją z powrotem na łóżko, i nadal płynęły, gdy przygwoździł jej nogi do wezgłowia, kiedy ją dosiadał i wepchnął w nią swoją męskość.
Po kilku minutach nadal płynęły, gdy poczuła, jak jego nasienie ponownie w nią wpada, ale tym razem były to łzy radości. Mimo że nadal ją piekło; chociaż ból wciąż szalał, osiągnęła punkt kulminacyjny. Tym razem jej łzy mówiły o radości z jej uwolnienia. Później, kiedy delikatnie otarł jej łzy, zapytał ją, czy wszystko w porządku. Uśmiechnęła się i powiedziała mu, że wszystko w porządku.
- Nie byłem dla ciebie zbyt surowy, prawda? Sonia potrząsnęła głową i pocałowała go. "Nie." Powiedziała mu. "Potrzebowałem tego przez długi czas." Wkrótce potem kochali się, a potem zapadli w głęboki sen, a po przebudzeniu znów się kochali. To naprawdę były święta Bożego Narodzenia do zapamiętania.
xxxxxxxxxxxx Mikołaj nie spuścił się tylko raz w tym roku, a jego wizyta nie była tylko jednorazowa. Sonya została mu podarowana w prezencie, a kiedy dajesz komuś prezent, to on należy do niego. Mikołaj wrócił kilka dni później, kiedy dzieci spały w łóżkach; nie wrócił w swoim stroju i nie wrócił ze swoim workiem, ale wrócił z czymś, czego Sonia potrzebowała i wracał, póki ta potrzeba była nadal.
Wszystko dzieje się naprawdę szybko w Mia na imprezie Speed Dating…
🕑 47 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,211Nawiasem mówiąc, facet siedzący naprzeciwko niej w zamszowej kamizelce i szarej tamcie, co tam było? - wypluł wodę z powrotem do szklanki. Wytarł drybling z dolnej części wargi i zakaszlał:…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksuRozmawiam z meksykańskim flagowcem i ostatecznie wysysam jego i jego współpracowników grube, brązowe koguty.…
🕑 22 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,598Nazywam się Ed, a moja żona Joan i ja mamy pięćdziesiąt lat i mam dwoje dzieci, które nie ukończyły studiów i mieszkają na różnych przedmieściach Phoenix z własnymi młodymi rodzinami.…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksuTylko na jedną noc rzucają ostrożność na wiatr.…
🕑 35 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,558Spojrzał przez okno samochodu, obserwując deszcz i zamyślony. „Nadal mam dla ciebie miłość” - powiedział. „Po prostu nie mogę powiedzieć, że się w tobie zakochałem”. Z drugiej…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu