Czasami musisz być ciągnięty kopiąc i krzycząc w najlepszą noc swojego życia...…
🕑 23 minuty minuty lesbijka HistorieByło tłoczno w North Side Caf w Vail w Kolorado. Trwała gorączka śniadaniowa. Oczekiwanie trwało dwadzieścia pięć minut, a hol był pełen. Każdy stół był wypełniony ludźmi czekającymi na napełnienie brzucha, zanim udali się na dzień na nartach.
Byłem obdarty, ale zarabiałem przyzwoite pieniądze. Sekretem uzyskania dobrych napiwków jest nie tyle świetna obsługa, ile wspaniała osobowość. Żartuj z nimi, śmiej się z nimi, a prawie za każdym razem dadzą duży napiwek. Stół trzydziesty miał cztery blaty, a Vanessa, nasza gospodyni, właśnie posadziła cztery urocze króliczki. Podszedłem, żeby się przedstawić.
"Nazywam się Stacy, będę dzisiaj twoim serwerem, czy mogę zacząć od soku?" Sądziłem, że mieli około dwudziestki. Każdy ubrany w różową śnieżną bieliznę, elastyczne spodnie i urocze swetry. - Cześć, Stacy - powiedział jeden z nich. „Jestem Teri, to Meg, to Chelsea, a to Bree”. Miała krótkie blond włosy i oślepiający uśmiech.
Pomachałem im na cześć i natychmiast zapomniałem ich imion. Zamówili omlety i sałatki owocowe wraz z sokiem, a ja pobiegłem, żeby uporządkować i zająć się resztą moich stolików. Kiedy w końcu dostałem z powrotem ich jedzenie, pierwszy, z którym rozmawiałem, zapytał mnie, co robię tamtej nocy.
Wzruszyłem ramionami, wiedząc, że nic nie zaplanowałem. - Cóż, dziś wieczorem urządzamy przyjęcie w mieszkaniu mojego taty. Tylko ludzie, trochę gorzałki i trochę zabawy. Pomyśleliśmy, że zechcesz do nas dołączyć.
"Mnie?" - Tak - powiedział jeden z pozostałych, ten siedzący obok pierwszego. „Myśleliśmy, że wyglądasz na fajnego”. „Okej, cóż, będę musiał się nad tym zastanowić,” powiedziałem, śmiejąc się niewygodnie i natychmiast odrzucając ten pomysł, w rzeczywistości całkowicie zapominając o tym, gdy odszedłem, aby kontynuować pracę.
Dałem im czek, kiedy skończyli, i uruchomiłem ich cztery karty debetowe. Wręczyłem im ich karty kredytowe i podziękowałem za przybycie, po czym pobiegłem do stolika 12, który długo czekał na zamówienie. Ich stolik był zajęty, a ja zebrałem ich karty kredytowe.
Dali hojnie napiwki i zostawili małą notatkę na serwetce. Na notatce był adres, a pod napisem „Godzina ósma. Do zobaczenia!”. Nie wiedząc, co zrobić, włożyłem serwetkę do kieszeni, myśląc, że później zdecyduję.
Wróciłem do domu tamtej nocy około czwartej. Rozebrałem się, chcąc wziąć prysznic, gdy zauważyłem w kieszeni dżinsów kawałek papieru. Wyciągnąłem go i spojrzałem na notatkę, którą zostawiły mi śnieżne króliczki, mówiąc mi o przyjęciu.
Co do diabła, pomyślałem. Nie muszę jutro pracować. Miło byłoby wyjść z domu i przypomnieć sobie, jak to jest być znowu funkcjonującym członkiem społeczeństwa. Poza tym, może byłby jakiś słodki facet, który zwróciłby na mnie uwagę, a może faktycznie mógłbym dostać wieczór seksualnego spełnienia, które nie dotyczyło mojego fioletowego dildo.
Więc posprzątałem mieszkanie, pooglądałem mały telewizor i około siódmej ubrałem się i przygotowałem do wyjścia na to przyjęcie. Nic specjalnego, tylko dżinsy i obcisły sweter. Zatrzymałem się po drodze, dostałem skrzynkę koronek i paczkę limonki w sklepie spożywczym i znalazłem drogę pod adres, który dziewczyna zostawiła na serwetce.
Dotarłem tam tuż po ósmej, w towarzystwie mojego pudełka koronek i limonki. Z przodu było kilka samochodów, więc wiedziałem, że jestem we właściwym miejscu. Kiedy dotarłem do drzwi, usłyszałem głośną muzykę i krzyki ludzi. Zadzwoniłem do dzwonka i czekałem na zimno przez kilka chwil.
Drzwi się otworzyły i rozpoznanie mnie zajęło dziewczynie, która je otworzyła. - Stacy, prawda? powiedziała, a ja skinąłem głową. Wydała pisk i objęła mnie ramieniem. "Nie sądziłem, że przyjdziesz!" - powiedziała, chwytając pudełko Coronas i wprowadzając mnie do środka. Natychmiast poczułem się nie na miejscu.
Wszystkie dzieci w tym mieszkaniu były o dziesięć lat młodsze ode mnie. Grali muzykę, której nie znałem, tańczyli, kręcili się wokół picia i śmiali się. Wszyscy wyglądali na świeżo i podekscytowani po dniu spędzonym na stoku. Nigdy w życiu nie czułam się tak stara. Poszedłem za dziewczyną do kuchni, gdzie włożyliśmy piwo do lodówki i limonki na blat.
„Teri,” powiedziała, ponownie wyciągając rękę i wygodnie przypominając mi jej imię. - Tak się cieszę, że się pojawiłeś. - Ja też - powiedziałem, starając się nie okazywać, jak nieswojo czułem się jako najstarsza osoba w pokoju. Teri najwyraźniej wypiła już kilka piw.
Miała na sobie czarne elastyczne spodnie i buty Ugg, a luźny biały sweter zakrywał jej duże piersi. Jej brudne blond włosy opadały jej na ramiona. Miała na sobie kilka dodatkowych kilogramów, ale nic nieatrakcyjnego. Doszedłem do wniosku, że nadal nie pozbyłem się piętnastego pierwszego roku. „Bree się sfrunie,” powiedziała, po czym zawołała całym głosem: „Hej, Bree!” Rozpoznałem dziewczynę, która weszła do kuchni.
Była dziś rano przy śniadaniu. Była szczuplejsza i niższa od Teri, miała na sobie dżinsy i różową koszulkę na ramiączkach. Miała brązowe włosy spiętrzone na czubku głowy i trzymała butelkę Coors Light.
Kiedy mnie zobaczyła, jej twarz się rozjaśniła i pisnęła tak samo głośno jak Teri, gdy otworzyła mi drzwi: „O mój Boże”, powiedziała, „przyszedłeś!”. Objęła mnie ramieniem i przytuliła. Spojrzała na Teri i wskazała na nią palcem.
„Jesteś mi winien pięć dolców”, powiedziała. Teri się roześmiała. „Cóż," powiedziała, „Mi casa, su casa. Wszyscy tutaj są całkiem fajni. Baw się dobrze!" Bree oprowadziła mnie po przyjęciu, przedstawiając wszystkim.
Podobnie jak w restauracji, nie mogłem sobie przypomnieć imion wszystkich, więc nawet nie próbowałem. Pozostałe dwie dziewczyny pamiętałem ze śniadania. Meg, ta blond śliczna, która była zaciśnięta na ramieniu ładnie wyglądającego faceta imieniem Ray. Oraz Chelsea, która była prawdopodobnie najbardziej pijana na przyjęciu.
Mieszałem się, flirtowałem. Zastanawiałem się, czy któryś z tych facetów byłby mną zainteresowany i bawiłem się myślą o seksie z facetem o dziesięć lat młodszym ode mnie. Po tym, jak byłem tam kilka godzin i sam byłem więcej niż trochę pijany, impreza zaczęła gasnąć.
Nie dlatego, że ludzie się nudzili lub odchodzili, ale dlatego, że tracili przytomność z powodu zbyt dużej ilości alkoholu. Mieliśmy dwie rzygacze i jedną dziewczynę, która zaczęła płakać, którą zaprowadzono do pokoju na najwyższym piętrze. Dzieci.
Nie mogą powstrzymać alkoholu, na pewno nie będą pieprzyć trzydziestoletniej kobiety. Zastanawiałem się nad powrotem do domu, przygotowując się do wytrzeźwienia do jazdy, kiedy Teri złapała mnie i powiedziała, że wszyscy pójdą do wanny z hydromasażem. - Nie przyniosłem garnituru - powiedziałem. „W porządku”, powiedziała mi.
- Możesz założyć jedną z moich. Pospieszyła po dodatkowy garnitur, a ja zastanawiałem się, jak dobrze będzie pasował. Teri była niższa ode mnie i chociaż miała duże piersi, moje były większe. Moje biodra też były szersze. Kiedy zeszła na dół i wręczyła mi bikini w zebrę, zajęło mi tylko chwilę, zanim zdałem sobie sprawę, że jest za małe, ale pomysł wanny z hydromasażem brzmiał całkiem nieźle i byłem zbyt pijany, żeby naprawdę się tym przejmować.
Poszedłem do łazienki na dole i zacząłem się rozbierać. Złożyłam je i położyłam w schludny stos na blacie, chowając stanik i majtki do kieszeni dżinsów. Założyłam bikini Teri, które było tak małe, jak się obawiałam.
Top ledwo zakrywał moje piersi i pozostawiał wiele odsłoniętej skóry. Majtki były lepsze, zakrywały moje krocze, ale ciągle groziły, że wpełzną mi w szczelinę. Pogratulowałem sobie poprzedniego dnia strzyżenia. Nigdy nie wiesz. Wzruszyłem ramionami i zarzuciłem ręcznik na siebie i znalazłem drogę do pokoju przy salonie, wyłożonego cedrem, gdzie wanna z hydromasażem bulgotała i parowała.
Były tam wszystkie śnieżne króliczki z dzisiejszego ranka w towarzystwie chłopców. Teri i jej chłopak Ron, Chelsea i facet o imieniu Peter, Meg i Ray. Zdjąłem ręcznik, a oni wszyscy zabiegali i krzyczeli, kiedy zobaczyli, jaki jest mały. Zbyt pijany, by być całkowicie zawstydzonym, pozowałem kilka razy, a następnie wśliznąłem się do wanny obok Bree. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się, starałem się nadążyć za ich żartami i wewnętrznym humorem, ale nie wyszło mi to najlepiej.
W chwili przerwy w rozmowie przejąłem inicjatywę. - Więc do jakiej szkoły chodzicie? University of Colorado? Gorącą wannę wypełniła seria chichotów. „Nie,” powiedziała Teri, „Chodzimy do liceum.
W Denver”. "Liceum!" Powiedziałem. „W porządku”, powiedziała Meg, „Jesteśmy seniorami”. Przez cały ten czas brałem ich na dwadzieścia kilka lat. Głupie dzieciaki robią to, co robią głupie dzieciaki.
Ale byli w liceum? Nagle poczułem się naprawdę nieswojo i bardzo staro. Te dzieciaki nie były dziesięć lat młodsze ode mnie, miały mniej więcej piętnaście lat. Fakt, że mieli osiemnaście lat, nie zmieniał faktu, że wszyscy byli pijani, a jako jedyna tu pełnoletnia pełnoletnia prawdopodobnie byłbym pociągnięty do odpowiedzialności, gdyby coś złego stało się któregokolwiek z tych dzieci. Ale znowu byłam zbyt pijana, żeby za bardzo się tym przejmować, a już byłam w wannie z hydromasażem, a ludzie ciągle przynosili mi nowe piwa. Nie minęło dużo czasu, zanim chłopcy i dziewczęta zaczęli się całować.
Rozmowa toczyła się dalej, ale od czasu do czasu jedna para wypadała, cała ich uwaga była skupiona na drugiej. Sprawy stawały się coraz bardziej miłosne. Pierwszą parą, która wyszła, byli Chelsea i Peter, mówiąc, że są zmęczeni.
Ray i Meg wstali jako następni, ale zamiast robić jakąś kiepską wymówkę, Ray wstał i poklepał swój płaski brzuch i powiedział: „Cóż, myślę, że moja dziewczyna i ja pójdziemy uprawiać seks”. Meg spała i chichotała, podczas gdy ci, którzy zostali w wannie, zabiegali. Pomógł jej wstać i wyjść z wanny. Owinęli się ręcznikami, pomachali na dobranoc i wyszli z pokoju.
To właśnie opuściło Grega, Teri, Bree i mnie. Rozmawialiśmy trochę dłużej. Wypiliśmy więcej piw. Wkrótce Teri i Greg zaczęli się całować, co sprawiło, że dla mnie i Bree było trochę niezręcznie. Spojrzeliśmy na siebie, uśmiechnęliśmy się nieśmiało i piliśmy nasze piwa.
Zastanawiałem się, czy wstać i wyjść, kiedy poczułem rękę Bree na mojej nodze. Spojrzałem na nią. Uśmiechała się diabelsko i powoli mrugała do mnie. Nietrudno było zgadnąć, czego chciała.
I nie wiem, co mnie spotkało, ale kiedy podeszła, żeby mnie pocałować, pozwoliłem jej. Nigdy wcześniej nie całowałem dziewczyny. Nigdy wcześniej nie chciałem całować dziewczyny.
Nigdy nawet nie zajmowałem się tym pomysłem. Nie chodziło o to, że myślałem, że to było złe, grzeszne czy coś, po prostu nie było to coś, czym byłem zainteresowany. Ale teraz, kiedy właściwie całowałem Bree, było miło.
Może to piwo, może to był nastrój, ale było dobrze. Nie dobrze, ale dobrze. Całowaliśmy się z zamkniętymi ustami dwa lub razy, ale potem ona otworzyła usta i polizała moje usta swoim językiem, a ja otworzyłem swoje, żeby ją wpuścić.
Puściłem. Rozluźniłem kręgosłup, wskoczyłem do wanny i pozwoliłem Bree mnie pocałować. To było bardzo miłe. Ale kiedy jej ręka wysunęła się z mojej nogi i oparła na mojej piersi, a potem delikatnie ścisnęła, coś we mnie poszło.
To jest źle! To jest złe! Musisz to zatrzymać! Nie jesteś gejem! Owczarnie odsunąłem się od niej, przerywając pocałunek. Rozczarowanie było wyraźne na jej twarzy, ale zdawała się rozumieć mój dyskomfort i pozwoliła mi się cofnąć. „To było gorące, chłopaki”, rozległ się głos Teri zza wanny.
Teri i Greg nas obserwowali. Oczy Grega były zasłonięte i było oczywiste, że go odpycha. - O mój Boże - powiedziała Bree, której ręka powróciła do mojej nogi. - Nie zamierzasz spuścić się w wannie, prawda? - Zrobię to, jeśli będzie kontynuowała - powiedział Greg.
"Obrzydliwy!" - powiedziała Bree. Teri przestała pracować nad Gregiem i powiedziała dużym, dramatycznym głosem: „Może gdybym usiadła, a on oblał moje cycki, czy to byłoby lepsze?” Bree zaśmiała się z tego i powiedziała: „Po prostu idź do swojego pokoju!” Teri wstała. - Chodź, Loverboy - powiedziała i podciągnęła Grega. Przód jego spodenek kąpielowych był zapięty pod czapeczką, a jej garnitur wjechał w jej pośladek. Szybko się wytarli i owinęli ręcznikami.
- Chcę zobaczyć, jak znowu się całują - powiedział Greg, patrząc na mnie i Bree. Teri przewróciła oczami i złapała Grega za jego wciąż twardego kutasa i wyciągnęła go z pokoju. "Dobra noc!" Teri gruchała do nas. A potem zostaliśmy sami.
Bree i ja. Opisanie ciszy jako niezręcznej jest niesamowitym niedopowiedzeniem. Z roztargnieniem bawiłem się ustami mojej butelki, a ona zajęła się swoimi włosami.
- A więc - powiedziała w końcu, nieudolnie próbując przełamać lody. - A co z tymi Dodgersami? Uśmiechnąłem się do niej. Jedynym dźwiękiem w pokoju było buczenie i bulgotanie wanny z hydromasażem. Spojrzałem na nią i wiedziałem, że teraz, kiedy wróciłem do głowy, nie będę w stanie odebrać miejsca, w którym się zatrzymaliśmy. Widziałem, że nadal chce kontynuować, a teraz, gdy wróciłem do głowy, wiedziałem, że nie mogę.
- Przepraszam - powiedziałem cicho przez hałas wanny. "Powinienem iść." Wstałem, żeby wyjść, boleśnie świadomy małego kostiumu kąpielowego, który pożyczyła mi Teri. Bree złapała mnie za rękę, kiedy wstałem. - Proszę, nie odchodź - powiedziała. - Przepraszam - powtórzyłem i wyszedłem z wanny.
Wybiegłem z pokoju i skierowałem się do łazienki, w której leżały moje ubrania. Mój umysł szalał. Wytarłam się tak szybko, jak tylko mogłam, wyśliznęłam się z malutkiego bikini Teri i zaczęłam ponownie wkładać ubrania. Próbowałem nie myśleć o pocałunku, ale było to trudne. Sposób, w jaki jej usta przesunęły się po moich, sposób, w jaki nasze języki się spotkały.
I fakt, że chociaż było to złe i przerażające, w jakiś sposób wydawało się właściwe. Musiałem uciec. Gdybym został dłużej… podciągnąłem dżinsy i włożyłem sweter. Wiedziałem, że ten wieczór zakończy się moim fioletowym dildem, ale miałem nadzieję, że będę myślał więcej o półnagich chłopcach w wannie z hydromasażem lub o Teri walczącej Grega tuż przed nami, a nie o całowaniu Bree. Jej dłoń na mojej nodze, a potem na mojej piersi.
Wreszcie gotowy do wyjścia wyszedłem z łazienki na chłodniejsze powietrze salonu. Miałem nadzieję, że Bree poszłaby na górę, a może nadal była w wannie z hydromasażem, ale nie, była w salonie, siedząc na kanapie. Wstała, kiedy wszedłem, i zobaczyłem, że ona też się przebrała i miała na sobie różową frotową szatę. - Hej - powiedziała, kiedy mnie zobaczyła.
- Hej - powiedziałem. - Przepraszam za to - powiedziała. "Przed." - Nie ma problemu - powiedziałem jej, omijając ją, próbując złapać torebkę i wymknąć się przez drzwi. „Chodzi o to, że wszyscy moi przyjaciele są tutaj i wszyscy są na górze i wszyscy…” Skinąłem głową, wiedząc, o co jej chodzi. Wszyscy uprawiali seks, a ona nie.
„A kiedy zobaczyliśmy cię dziś rano w restauracji, nie mogłem wyrzucić cię z głowy. Nie mogłem przestać cię obserwować. Twoje biodra i twarz. Pragnąłem cię.
Wszystko, co mogłem dziś zrobić, to mieć nadzieję, że zamierzaliśmy tu dziś wieczorem przyjść i być może. " Uśmiechnąłem się. "Nie jestem gejem, Bree." - Ja też nie - powiedziała.
- Ale czy nigdy nie chciałeś, wiesz, eksperymentować? Śmiałem się. „Nie, nigdy tego nie robiłem”. Złapałem torebkę i sięgnąłem po klucze. Zatrzymała mnie. "Proszę zostać." Nie podobał mi się pomysł złamania jej serca, ale dalej nie podobał mi się pomysł ponownego splątania się z nią.
- Przepraszam - powiedziałem po raz pięćdziesiąty tej nocy. - Nikt się nie dowie - powiedziała. - Nawet nie znasz mojego nazwiska.
Nikt w tym domu nie mieszka w ciągu dwóch godzin stąd. Możemy po prostu być… dwoma statkami przepływającymi w nocy. Znów była blisko mnie. Położyła ręce na moich i próbowała nakłonić mnie do odłożenia torebki. „Możemy iść na górę i robić cokolwiek, a już nigdy się nie zobaczymy” - kontynuowała.
Muszę przyznać, że sposób, w jaki to ujęła, był kuszący. Ona miała rację. To byłoby jak dwa statki w nocy. Nigdy więcej jej nie zobaczę, a ona najprawdopodobniej nigdy mnie nie zobaczy. Chyba że, oczywiście, przyszła do restauracji.
I nawet wtedy nikt nie musiałby wiedzieć, co zrobiliśmy. Moglibyśmy być jak starzy przyjaciele. A ten pocałunek był miły.
I była bardzo urocza. Gdybym miał romans z lesbijką, przypuszczałem, że poradziłbym sobie znacznie gorzej. Ale nagła rzeczywistość dotykania jej, czucia jej piersi i wszystkich innych części przywróciła mnie do rzeczywistości. - Widzę, że o tym myślisz - powiedziała, przyciągając się jeszcze bliżej. Stanęła na palcach i przyłożyła twarz do mojej szyi.
„Życie jest pełne żalu” - szepnęła mi do ucha. „Nie pozwól, żeby to było coś, czego będziesz żałować”. Znowu miała rację. Gdybym nie zrobił tego z nią, czy byłoby to coś, na co spojrzałbym wstecz i zawsze chciałbym to zrobić? Czy wziąłbym do grobu żal, że spędziłem z nią noc? Pocałowała mnie ponownie w szyję i policzek, przesuwając się w stronę moich ust. Kiedy poczułem jej usta na moich, znowu zszokował mnie powrót do rzeczywistości.
Odepchnąłem ją. - Muszę iść - powiedziałem. "Przepraszam." Odwróciłem się do drzwi, ściągnąłem płaszcz z wieszaka i włożyłem go. - W porządku - usłyszałem jej głos.
"Idę na zero." Obróciłem się. Rozpięła pasek na swojej szacie i upuściła ją na ziemię. Pod szlafrokiem miała na sobie koronkową różową bluzkę, która była prawie całkowicie prześwitująca.
Widziałem jej różowe stringi pod spodem, widziałem jej pępek i mogłem po prostu dostrzec zarys jej sutków. Stała przede mną z błagalnymi oczami, piękną i wrażliwą, i zdałem sobie sprawę, że pomimo tego, co mówił mój mózg, argument, który wysuwało moje serce, miał wygrać. Pragnąłem jej. Ale to źle! Mój mózg krzyczał na mnie. Nie jesteś gejem! Zamknij się, odpowiedziało moje serce.
Dziś jest. Powoli odłożyłem torebkę i podszedłem do niej. Wziąłem ją w ramiona i mocno pocałowałem w usta.
Włożyła ręce pod mój płaszcz, wokół moich pleców, a ja przyciągnąłem ją do siebie. Całowaliśmy się i całowaliśmy przez długi czas, oddychając przez nasze nosy, próbując posiąść drugi. - Powinniśmy iść na górę? zapytała. Ukłoniłem się.
Wzięła mnie za rękę i zaprowadziła na górę. Patrzyłem, jak jej nogi poruszają się, gdy idzie w górę. Obserwowałem jej tyłek i wiedziałem, że już niedługo będę go dotykał i całował, i chociaż byłem tym zdenerwowany, naprawdę zdenerwowany, pomyślałem, że pieprzę to. Jak powiedziała, prawdopodobnie nigdy więcej jej nie zobaczę. I nikt mnie tu nie znał.
Doskonała zbrodnia. Dotarliśmy na szczyt schodów i poprowadziła mnie długim korytarzem. W korytarzu było lub czworo drzwi, a za nimi wszystkimi słyszałem odgłosy pasji. Dziewczyny jęczeć z przyjemności, chłopaki chrząkając i dysząc.
Bree poprowadziła mnie korytarzem do ostatnich drzwi po prawej. W pokoju było ciemno, a kiedy zamknęła drzwi, jedyne światło w pokoju pochodziło z okna, gdzie przez wpół otwarte pionowe żaluzje przeświecała jasna biała latarnia uliczna. W pokoju były dwa podwójne łóżka i Bree zaprowadziła mnie do jednego. Zanim tam dotarła, ponownie mnie złapała i pocałowaliśmy się, tym razem bardziej namiętnie niż kiedykolwiek wcześniej.
Zdjęła mój ciężki płaszcz i rzuciła go na drugie łóżko. Kiedy zdjęła mój sweter, przesunąłem rękami w górę iw dół jej pleców. Na koronkowym ubraniu, które miała na sobie, w górę ramion i w dół po bokach.
Rzuciła mój sweter na łóżko i przesunęła rękami po staniku. „Twoje piersi są cudowne” - powiedziała. „Nie byłem w stanie oderwać od nich wzroku przez całą noc”.
„Albo twoje ręce,” zażartowałam, sięgając za siebie, żeby rozpiąć stanik. Ściągnęła stanik z moich ramion i rzuciła go na łóżko za mną. - Cóż, teraz są moje. Wszystkie moje.
Wzięła jeden z nich do ust i ssała mój sutek. To było uczucie, którego doświadczyłem wcześniej. Pięciu lub sześciu mężczyzn, z którymi spałam, uwielbiało moje piersi.
Są duże, okrągłe i mocne i najwyraźniej trudno je zignorować. Ale uczucie ust Bree na moich piersiach było innym doświadczeniem. Może to była silna kobieca energia w pokoju. Może chodziło o przełamanie tabu, ale cokolwiek to było, było niesamowite. Uniosła ramiona, a ja uniosłem jej różowe, koronkowe body przez głowę.
Znów się spotkaliśmy, a uczucie jej ciepłych piersi na moich było odurzające. Położyłem ją na łóżku. Jako jedność wtapialiśmy się w siebie, odkrywaliśmy ręce, całowaliśmy usta, oddychaliśmy. Pocałowałem ją w szyję i ramiona, a kiedy wziąłem jeden z jej sutków do ust, byłem zbyt daleko, by zachwycać się tym pomysłem. Rozpięła guziki w moich dżinsach i położyła dłoń na moich majtkach.
Było zimno, ale uczucie jej dotykania mnie było niesamowite. Z pewnym trudem zdjąłem dżinsy i rzuciłem je na puste łóżko. Zanim się zorientowałem, co się dzieje, Bree trzymała mnie na plecach i przesuwała się po moim ciele. Ściągnęła moje majtki, rozstawiła moje nogi i przyłożyła twarz do mojego krocza. Wrażenia jej języka na moim najbardziej wrażliwym obszarze były niesamowite.
Coś, czego nie potrafię odpowiednio opisać słowami. Wiedziała dokładnie, gdzie umieścić język, gdzie się całować, gdzie ssać i gdzie lizać. Coś, czego żaden facet nie mógłby zrozumieć, ale inna kobieta wie instynktownie. Pogratulowałem sobie, że odpuściłem i spędziłem z nią wieczór.
Gdybym tego nie zrobił, nigdy nie doznałbym wrażenia, że inna kobieta mnie pożera, a to, nagle zdałem sobie sprawę, byłoby ogromnym wstydem. Bardzo chciałem się za nią odwzajemnić, chociaż się bałem. Obracając ją i ściągając majtki, miałem nadzieję, że niczego nie schrzanię.
Miałem nadzieję, że dam jej choćby mały procent przyjemności, którą mi sprawiła. Pachniała cudownie, a smakowała jeszcze lepiej. Ssałem jej łechtaczkę i dotykałem jej dziurki, a ona wiła się i jęczała, kiedy pracowałem.
Po jakimś czasie złapała mnie za twarz i przyciągnęła do swojej. Całowaliśmy się i ściskaliśmy. Dotknęła mnie, kiedy ja ją dotykałam i całowaliśmy się. Byłem pierwszy, tuż przed nią. Przytuliłem ją do siebie i zadrżałem z ekstazy jej dotyku.
Przyszła, gdy ją obejmowałem. Leżeliśmy tam, obejmując się nawzajem, dysząc i falując. "Widzieć?" Powiedziała, kiedy mogła złapać wystarczająco dużo powietrza, by porozmawiać, „to nie było takie złe”. Śmiałem się. - Nie - powiedziałem - nie było.
Tak nie było. Nie wiedziałem, czy wkrótce będę szukał związków lesbijskich, ale nie mogłem sobie wmówić, że to kompletna katastrofa. W końcu znów zaczęliśmy się całować, a potem jej dłoń znalazła się na moim tyłku, a potem moje palce wróciły do jej pochwy. Nie wiem, ile razy kochaliśmy się tej długiej nocy, ale za każdym razem było słodsze i intensywniejsze niż ostatnio. Nie spaliśmy całą noc, odkrywając się nawzajem.
Kiedy niebo za oknem zaczęło jaśnieć, oboje wiedzieliśmy, że czas się pożegnać. Pragnąc wyjść z domu, zanim ktokolwiek mnie zobaczy, włożyłam ubranie. Bree leżała naga na łóżku, na boku, patrząc na mnie. Kiedy się ubrałem, usiadłem z powrotem na łóżku i pocałowałem ją na pożegnanie. - Dzięki za wspaniały wieczór - powiedziałem do niej.
„Jeśli kiedykolwiek będziesz w mieście i chcesz trochę poeksperymentować, wiesz, gdzie mnie znaleźć”. Uśmiechnęła się i włożyła w moje ręce zwitek różowego materiału. Otworzyłam zwitek i zobaczyłam, że to różowe koronkowe majtki, które miała na sobie. - Aby mnie zapamiętać - powiedziała.
Zastanawiałem się, czy powinienem był jej oddać swoją, ale było już za późno. Pocałowałem ją jeszcze raz i wyszedłem z pokoju, delikatnie go zamykając za sobą.
Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…
🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuKiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…
🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,676Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…
kontyntynuj lesbijka historia seksuCiesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…
kontyntynuj lesbijka historia seksu