Wracam z pracy do domu z uśmiechem na twarzy, bo mam tam cudowną kobietę, która mnie kocha, a ja ją kocham. Olivia i ja mieszkaliśmy razem od około 5 miesięcy. Wydaje się, że idealnie do siebie pasujemy.
Łączy nas miłość do wielu rzeczy. Od filmów science fiction i horrorów po deszczowe dni, które zawsze nas podniecają. Jej piękny śmiech był pierwszą rzeczą, w której się zakochałem. Przysięgam, że swoim śmiechem mogłaby rozjaśnić najciemniejszy dzień. W sypialni też idealnie pasowaliśmy.
Nie wiem, kto był szczęśliwszy, gdy dominowałem nad nią lub jej poddawaniem się mnie. Nawet oboje jesteśmy w porządku z od czasu do czasu zamianą ról. Jak już mówiłem, jesteśmy dla siebie idealni. Wjeżdżam na podjazd i wysiadając z samochodu widzę, że Olivia otwiera dla mnie drzwi.
Jak zwykle wyglądam seksowniej niż w piekle, myślę sobie. Jej ciemne włosy były proste i długie. Ma na sobie jedną z moich ulubionych sukienek, krótki zielony numer, który tak dobrze pasuje do jej karmelowej skóry.
Razem z parą szpilek z paskami, które kochałam, i wreszcie złotym łańcuszkiem, który jej przyniosłem. Żartowała ze mną, że kupiła jej obrożę do noszenia, a kiedy pewnego dnia żartobliwie wybrałem jedną, mówiąc, że ją kupię, powiedziała, że nie ma mowy, żeby mogła nosić ją publicznie, więc po tym, jak oboje mieliśmy dobrą zabawę śmiech zdecydowaliśmy się na złoty łańcuszek. "Hej, sexy, nie wyglądasz dziś niesamowicie." Mówię jej z uśmiechem, podchodząc do niej i mocno całując ją w usta. "Mmm… A teraz pospiesz się, kochanie, nie chcę się spóźnić na spotkanie z twoją przyjaciółką Sarą." "Tak, pospieszmy się i chodźmy, żebym mógł zabrać cię z powrotem do domu i zabrać cię nagie dziecko." Mówię jej, żeby dać jej figlarnego klapsa w tyłek chodzący po domu. To będzie cudowny wieczór, myślę sobie, idąc pod prysznic i myśląc o tym, jak cudownie wygląda.
Myśląc o tym, jak bardzo chcę ją mieć dziś wieczorem. Szybko kończę prysznic i idę do sypialni, żeby się ubrać. Olivia wybrała mój strój na wieczór, jakby czytała w moich myślach, dopasowując czarny stanik i majtki z niebieską koszulą zapinaną na guziki i czarnymi spodniami. „Idealne dziecko”. Mówię jej szybkim pocałunkiem w nos, co zawsze ją rozśmiesza.
"Potrzebujesz pomocy?" pyta z błyskiem w oku. Chwyta mnie za biodra i przyciągając do siebie całuje mój brzuch, jej dłoń powoli pociera w górę iw dół moje udo. Olivia zaczyna całować aż do moich piersi. Całuje w kółko, zbliża się do mojego sutka, jej ręka bawi się moją drugą piersią. Czuję, jak jej palce ocierają się o moje szybko wilgotne usta.
Kiedy czuję, jak jej język delikatnie liże mój sutek, a jednocześnie jej palec zaczyna wsuwać się we mnie, jęczę za nią, moje dłonie w jej włosach trzymają ją w miejscu, prosząc, żeby kontynuowała. Czuję, jak jej palce przesuwają się głębiej w środku i wyginam biodra, pragnąc, aby jej palce były jeszcze głębsze. Spogląda na mnie, powoli przesuwając palce do środka i na zewnątrz iz uśmiechem na twarzy pyta: „Podoba ci się to?” "Tak kochanie tak…mmm nie przestawaj." Odpowiadam trochę bez tchu. Bierze mój sutek do ust i zaczyna go ssać.
Czuję, jak jej zęby lekko muskają i znów jęczą, trzymając głowę na mojej piersi. "Boże dziecko, które jest dobre." Mówię jej, gdy mocniej ssie mój sutek. Jej palce poruszają się teraz trochę szybciej, kiedy zaczynam mocniej ocierać się o jej dłoń.
Sprawiając, że moja łechtaczka raz po raz uderzała w jej dłoń. Boże, jak dobrze się czuję, jej palce we mnie, jej usta ssą mnie. Moje ciało zaczyna się trząść i dygotać, kiedy zaczynam jęczeć głośniej, mówiąc: „O tak… o tak”. W kółko.
Kiedy słyszę, jak mówi: „Dojdź dla mnie kochanie”. Robię dokładnie to, moje ciało ściska jej dłoń mocniej i szybciej. Chwytam ją za ramiona, gdy czuję, jak orgazm narasta i wypływa ze mnie, moje ciało trzęsie się, oddychając szybko i nieregularnie.
"Cholera kochanie, to było niesamowite." Mówię, przytulając ją mocno do siebie, gdy mój oddech wraca do normy. Patrzę, jak bierze palce do ust i wysysa z nich moją spermę. "Lubisz moje dziecko spermy?" "Mm-hmm." Czy tylko odpowiada, gdy klęka i zaczyna lizać moją cipkę, oblizując moje soki. Moje dłonie przeczesują jej włosy, kiedy mówię jej: „To moja mała dziwka, posprzątaj mnie”.
Kiedy kończy, pozostaje na kolanach i pomaga mi włożyć najpierw majtki, a potem spodnie. Zapinając guziki, mówię jej: „Jesteś taką dobrą małą dziwką, że o tym wiesz”. Pomagam jej wstać i owijam ramiona wokół niej, szepcząc jej do ucha: „Kocham cię bardziej, niż mogą powiedzieć słowa”. "Ja też cię kocham, teraz pozwól mi umyć twarz, żebyśmy mogli wyjść." "Nie zostawiaj mojego zapachu, moich soków na twojej twarzy." "Ale ludzie będą mogli cię wyczuć na mnie. Proszę, nie zmuszaj mnie do tego." Błaga mnie.
"Robisz to teraz, chodź, chodźmy." – mówię jej, szybko zakładając stanik i koszulę. "Proszę kochanie… proszę nie rób mi tego." Chwytam ją za włosy i odciągam jej głowę do tyłu, mówię: „Chcesz, żebym dał ci klapsa, aż nie będziesz mógł siedzieć dziś wieczorem przy kolacji? "Nie. Nie. Ale kochanie…" Błaga mnie. Szepczę jej do ucha: „Wiesz, że ta mała cipka w tobie jest podniecona tym pomysłem”.
"Ale…" "Żadnych ale. Podnieciłeś się przez to, prawda? Chcesz, żeby wszyscy wiedzieli, że należysz do mnie." "Tak." Słyszę, jak odpowiada mi potulnie. "To dobra dziewczyna. A teraz chodźmy." Wsiadamy do samochodu i jednym z powodów, dla których kocham ją w sukience, jest to, że podjeżdża jej po nodze, kiedy wsiada do samochodu. Kiedy jedziemy do restauracji, moja ręka natychmiast trafia do jej uda, pocierając ją w górę iw dół.
Na światłach pochylam się i całuję ją delikatnie w usta. "Mmm, smakujesz dobrze kochanie." – mówię jej ze śmiechem. Odpycha mnie mówiąc: „Tak, smakuję jak ty”. Moja ręka przesuwa się dalej w górę jej nogi.
Czuję jej majtki. Zamyka nogi i patrzy na mnie, mówiąc: „Kochanie, za chwilę będziemy w restauracji. Co robisz?” "Rozłóż nogi, otwórz moją małą dziwkę." Podporządkowuje się swojej głowie leżącej z powrotem na siedzeniu, kiedy wsuwam palce w jej majtki i zaczynam bawić się jej łechtaczką. Powoli poruszam palcem w przód iw tył.
Kiedy słyszę jej jęk, zaczynam przesuwać palcem szybciej i mocniej po jej łechtaczce. Jej biodra zaczynają się poruszać w górę iw dół, jej jęki nasilają się, gdy jej oddech zaczyna przybierać na sile. Znam dobrze jej ciało i przestaję, zanim dojdzie.
"Boże… proszę… proszę… nie przestawaj." Błaga mnie, kiedy wjeżdżamy do restauracji. "Przepraszam kochanie, że tu jesteśmy. Chodź, wejdźmy." Patrzy na mnie, błagając wzrokiem o rękę na moim ramieniu.
"Proszę, chcę ci teraz trochę złego." Całuję ją w policzek i mówię: „Nie. Chcę, żebyś dziś wieczorem była mokra i spragniona”. Wysiadamy z samochodu i słyszę, jak mamrocze: „Jesteś taką suką”.
"Tak, jestem i to jest jeden z powodów, dla których mnie kochasz kochanie." "Pieprz się." Mówi z lekkim śmiechem. "Och, planuję kochanie, planuję. A teraz chodźmy coś zjeść i wracajmy do domu." Wchodzimy do restauracji, a moja przyjaciółka Sara macha do nas. Dołączamy do niej przy stole i uśmiecham się, gdy widzę, że już zamówiła dla nas drinki, dla mnie tequilę, dla Olivii daiquiri i dla niej wino. "Dzięki Saro jesteś najlepsza." Mówię jej, kiedy toastujemy i pijemy.
Na początku mogę powiedzieć, że Olivia jest trochę niespokojna, siedząc tutaj. Zastanawiam się, czy myśli o tym, co wyschło na jej twarzy, uśmiecham się na tę myśl. Po pierwszym drinku widzę, jak zaczyna się odprężać i dobrze się bawić zapominając o tym.
Niedługo zamawiamy kolejną rundę oraz obiad. Olivia i Sara zamawiają rybę, a ja mam kurczaka. Kładę dłoń na nodze Olivii, pocierając w górę iw dół jej udo.
Pragnienie jej posiadania jest silne i mogę się doczekać powrotu do domu. Wraz z postępem kolacji zauważam, że Olivia zaczyna zwracać mniej uwagi na mnie, a więcej na Sarę. Śmiejąc się ze wszystkich jej żartów, jej dłoń lekko dotyka jej ramienia. Na początku nic o tym nie myślę, ale kiedy widzę, że patrzy na mnie, jakby szukała reakcji, zastanawiam się, czy tylko próbuje wzbudzić we mnie zazdrość. - Saro, muszę tylko powiedzieć, że masz dziś na sobie najpiękniejszą sukienkę.
– mówi Olivia, kręcąc włosami, palcem wpatrując się w nią, a potem ponownie patrząc na mnie. Utwierdzam się w przekonaniu, że to tylko po to, by uzyskać ode mnie reakcję. Pochylam się i szepczę jej do ucha: „Jeśli próbujesz wzbudzić we mnie zazdrość, to ci się udaje”.
"Kto ja?" pyta swoim najbardziej niewinnym głosem. – Chcesz zostać ukarany, kiedy wrócimy do domu? "Nie, Kristi… Nie." odpowiada, ale widzę w jej oczach, że jest podekscytowana tą myślą. Podniecenie, które widzę w niej na myśl o karze, również mnie podnieca.
Chcę ją zabrać do domu i mieć z nią swoją drogę, sprawić, by błagała i błagała mnie. Ukarz ją za tak bezwstydny flirt przede mną. "Uhm. Wiesz, że tego chcesz." Mówię jej, że moja dłoń pieści jej twarz.
- No może tylko trochę. Odpowiada potulnie, wtulając twarz w moją dłoń. Płacimy rachunek i żegnamy się z Sarą. Gdy razem wychodzimy do drzwi, Sara pochyla się do mnie i wpatrując się w Olivię, mówi: „Na pewno jesteś szczęśliwą kobietą Kristi”.
Patrząc na Olivię, a potem Sarę, odpowiadam: „Tak, na pewno”. Wsiadamy do samochodu, a Olivia pochyla się i całuje mnie w szyję, mówiąc: „Kocham cię”. Jej dłoń na moim udzie powoli pociera w górę iw dół. - Też cię kocham kochanie, ale i tak zostaniesz ukarana za flirtowanie z Sarą. "Chodź teraz, miłość nie jest taka." Mówi, że jej ręce rozpinają moją koszulę.
Gdy guziki się rozpinają, czuję, jak jej dłoń na mojej piersi masuje i ściska. Potem rozpina mój stanik i czuję, jak jej usta delikatnie ssą sutek. Zaczynam jęczeć, gdy ona również rozpina moje spodnie, wsuwając rękę do środka i pocierając moją cipkę. Siedzę tam przez chwilę ciesząc się jej uwagami z rękami w jej włosach. "Zatrzymaj się Olivii." Mówię jej, że odsuwa głowę ode mnie.
"Zatrzymać." Mówię jej ponownie, próbując oderwać ode mnie ręce. „Chcę poczekać, aż wrócimy do domu, gdzie mogę cię odpowiednio ukarać”. Zatrzymuje się, a ja wrzucam samochód do tyłu, wyjeżdżając z parkingu, na którym jedziemy do domu. Nie trwa to długo i wracamy do domu, gdy wysiadamy z samochodu, mówię Olivii: „Zabierz swój tyłek do domu, moja mała dziwko, żebym mógł się z tobą zabawić”. Wchodzi pierwsza, a ja idę za nią.
Kiedy już jesteśmy w środku i drzwi są zamknięte, chwytam ją od tyłu, mówiąc: „Lubiłaś flirtować z moją przyjaciółką, brudną dziwko?” "Kristi, nic nie miałem na myśli, to była po prostu nieszkodliwa zabawa, proszę." Moje dłonie biegnące po jej ciele, podciągając sukienkę, moja dłoń znajdują jej cipkę. Odsuwam jej majtki i pocieram palcami jej wilgotną szparę. Chwytając ją za włosy, odciągając jej głowę do tyłu, mówię: „Nieszkodliwa zabawa, co? Wiesz, że nigdy nie sprawisz mi przyjemności patrząc na kogoś innego. Odpychając ją, mówię jej, żeby się rozebrała, żebym mogła ukarać jej tyłek.
Patrzę, jak wymyka się z sukienki, stojąc przede mną w samym staniku i majtkach, boże, jest piękna. Jej ciemnoniebieski stanik i majtki tak dobrze wyglądały na jej skórze. Wszystko, czego chcę, to się z nią kochać.
Ale najpierw potrzebuje lania w ten jej piękny tyłek. „Zdejmij resztę dziwko, chcę cię nago, kiedy cię ukarzę”. Siedzę na kanapie i patrzę, jak się rozbiera. Patrzy na mnie, przygryzając wargę, kiedy zdejmuje stanik, a potem powoli wysuwa się z majtek. Wie, jaki wpływ wywiera na mnie jej ciało i używa go z pełną mocą.
"Chodź tutaj. Pochyl się nad moimi kolanami i przyjmij swoją karę, mała dziwko." żądam od niej. "Kristi proszę, tylko trochę się bawiłem.
Proszę, nie rób tego." Mówi mi, powoli podchodząc do mnie i robiąc to, o co prosiłem. Pochylając się nad moimi kolanami, jej tyłek wystaje, uderzam go lekko raz dwa razy trzy razy. Z każdym uderzeniem słyszę jej jęk. Powoli zaczynam ją mocniej bić.
Najpierw lewy, a potem prawy policzek w tę i z powrotem, w kółko, co utrudnia jej odgadnięcie, z którego policzka pochodzi następny klaps. Jej pomruki stają się coraz głośniejsze. Słyszę, jak zaczyna dla mnie dyszeć. "Należysz do mnie." Mówię jej, że z każdym słowem mocniej klepie ją w tyłek. "Jestem twój… twój." Olivia w kółko krzyczy.
"Ty… nigdy… nie… proszę… mnie… flirtuj… z… innymi." Mówię jej, za każdym słowem znowu bijąc ją w tyłek. Zatrzymuję się na chwilę, żeby złapać oddech, pocierając ręką jej tyłek. Jest tak gorąco od lania, jakie jej dałem. Słyszę jej jęk, kiedy pocieram jej tyłek. Czuję jej wilgoć na udzie, moja ręka sięga między jej nogi.
"Wygląda na to, że moja mała dziwka lubi swoją karę, prawda?" Pytam, pocierając dłonią jej szczelinę, wsuwając palec do środka, bawiąc się trochę jej łechtaczką. "Mmm… tak… tak." Jęczy, zaczynając garbić się w moją dłoń. Odciągam rękę i znowu zaczynam dawać jej klapsy. „Powiedz mi, do kogo należysz. Powiedz mi!” Krzyczę na nią.
"Jestem twój… twój… cały twój." Płacze do mnie. Daję jej klapsa w tyłek jeszcze kilka razy, ale ogarnia mnie chęć posiadania jej i przestaję. Kilka razy pocieram jej tyłek, uwielbiając dotyk jej tyłka po laniu. Cała gorąca i tak wrażliwa na mój dotyk. Słyszę jej jęk, kontynuując pocieranie.
Podnoszę ją, a ona obejmuje mnie okrakiem. Całuję kilka łez na jej policzkach, a potem całujemy się powoli i głęboko, mój język zanurza się w jej ustach. Zdejmuje mi koszulę i rozpinając stanik, zaczyna lizać i ssać moje piersi. Moje dłonie bawią się w jej włosach, uwielbiam dotyk jej ust, które mnie ssą. Olivia zaczyna rozpinać mi spodnie.
Wyginam się w łuk i szybko je zdejmujemy. Naga owinięta w swoje ramiona szepczę do niej: „Tak bardzo cię kocham kochanie”. "Kocham Cię bardziej." Wzdycha do mnie.
Zostawiam ślad pocałunków od jej twarzy do szyi. Zaczynam całować i ssać jej szyję. Moje ręce zaczynają biegać po jej bokach, a potem w górę w kierunku jej piersi. Słyszę jej jęk, kiedy ssę i gryzę ją w szyję, bawiąc się jej piersiami.
Kiedy moje zęby wbijają się w jej szyję, słyszę jej jęk mówiący: „Tak kochanie, oznacz mnie jako swojego”. Zaczynam gryźć mocniej, gdy moja ręka zaczyna ocierać się o nią, o tak bardzo mokrą cipkę. Moje palce łatwo wsuwają się do środka. Jeden, potem drugi, w końcu trzy palce wsuwające się i wysuwające z niej moja dłoń uderzająca w jej łechtaczkę raz za razem.
Olivia obejmuje mnie ramieniem i zaczyna poruszać się w górę iw dół. "To jest to kochanie… garb mnie w rękę." Szepczę do niej. "Tak… Kurwa tak." Olivia krzyczy. Czuję, jak jej ręka przesuwa się w kierunku mojej łechtaczki, pocierając ją mocno i szybko. "Och tak." Jęczę, wyginając się do niej biodrami.
Wiem, że sperma nie zajmie mi dużo czasu, a kiedy czuję, że jej ciało zaczyna się trząść i drżeć, moje ciało reaguje tak samo. Wpadamy na siebie mocno i szybko. Oboje jęczymy i dyszymy razem.
Czuję skurcz jej ciała, gdy krzyczy, mocno przyciskając do mnie swoje soki zalewające moje dłonie i uda. Jestem tuż za nią, gdy mój orgazm też mnie ogarnia i trzymam się jej, by wspólnie czerpać przyjemność. Padamy razem na kanapę oboje ciężko oddychając, owinięci w swoje ramiona.
Głaszczę jej twarz dłonią odgarniając włosy z jej twarzy. Całuję ją delikatnie. „Będę musiał częściej wzbudzać w tobie zazdrość”. Olivia mówi mi ze śmiechem.
„To była niesamowita miłość”. "Jesteś niesamowitym dzieckiem." Wzdycham do niej. – A jeśli znów spróbujesz wzbudzić we mnie zazdrość, nie będziesz mógł siedzieć przez tydzień.
Mówię jej ze śmiechem i klepnięciem w tyłek. Leżeliśmy owinięci w ramiona i powoli odpływaliśmy w sen. Słyszę, jak Olivia mówi: „Cóż za piękny wieczór, kochanie”. „Tak, to była miłość”.
Mamroczę, gdy zasypiam….
Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…
🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuKiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…
🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,693Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…
kontyntynuj lesbijka historia seksuCiesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…
kontyntynuj lesbijka historia seksu