Mój pierwszy zwierzak

★★★★(< 5)

To opowieść luźno oparta na moim pierwszym doświadczeniu D/s.…

🕑 13 minuty minuty lesbijka Historie

Obudziłem się następnego ranka, trzymając Jane blisko siebie, która wciąż spała. Leżałam nieruchomo, ciesząc się nią obok mnie i wspominając wydarzenia ostatniej nocy. „Z pewnością zrobimy to znowu” – pomyślałem. Zostaliśmy tak, dopóki nie zadzwonił budzik Jane.

Obudziła się, odwracając głowę, by na mnie spojrzeć. "Sexy poranek", powiedziałem, całując ją głęboko. - Mmm… rano – powiedziała, odchylając się z powrotem w moje objęcia.

Po dwudziestu minutach odezwała się ponownie. - Muszę iść do pracy… Mam nadzieję, że nadal tu będziesz, kiedy wrócę - powiedziała z nutą smutku w głosie. Pochyliłem się i szepnąłem jej do ucha: „Pospiesz się, będę na ciebie czekał” i ponownie pocałowałem jej szyję, niechętnie pozwalając jej przygotować się do pracy.

Zasnąłem z powrotem po jej odejściu i śniłem o wszystkich rzeczach, które chciałem jej zrobić. Obudziłem się kilka godzin przed powrotem Jane i postanowiłem wziąć prysznic i coś przekąsić, czekając na nią. Kiedy wzięłam prysznic i zrobiłam sobie śniadanie, rozejrzałam się trochę po jej domu.

Wtedy w jej sypialni coś przykuło moją uwagę, zobaczyłem cienki lśniący czarny pasek z małym dzwoneczkiem. Ciekawość wzięła górę i podeszłam, żeby go obejrzeć, podniosłam go i zdałam sobie sprawę, że to obroża dla kota… ale była za duża dla kota. Kiedy stałem tam patrząc na dziwną obrożę, nagle przypomniałem sobie mojego przyjaciela Stevena. Widziałem kiedyś, jak jego dziewczyna nosiła coś podobnego.

Wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem do niego. "Hej Steven, jak się masz?" "Hej Sam, u mnie dobrze, o co dzwonisz?" Heh, to był Steven, zawsze od razu do rzeczy. - Po prostu się zastanawiałem… znasz ten kołnierzyk, który Sally nosi czasami… po co to jest? Usłyszałem, jak się śmieje na drugim końcu: „To był prezent, który dla niej kupiłem.

Dlaczego pytasz?” "No…" zacząłem, niepewny co powiedzieć, "Po prostu… znalazłem coś podobnego w pokoju mojego przyjaciela… i byłem zainteresowany." Znowu się roześmiał: „No to ciekawe”. Zatrzymał się na chwilę, jakby zbierał myśli. – To znak własności między panem… albo kochanką – dodał szybko – albo „właścicielami” i ich zwierzętami domowymi lub niewolnikami.

Zatrzymałem się na chwilę, słyszałem i czytałem wcześniej o BDSM i ludziach Dominujących i Uległych, ale zawsze trochę bałem się, że zadam komuś ból, nawet jeśli tego chcą, i nie zrobiłem tego. podobnie jak pomysł bycia tym, który otrzymuje ból. Steven wydawał się wyczuwać moje zmartwienia: „Nie martw się, to, co o tym przeczytasz w Internecie, to zwykle tylko skrajności. Większość właścicieli nie chce skrzywdzić swoich zwierząt, chodzi o to, żeby się im podporządkowali pod każdym względem.

Okręt podwodny lubi oddawać całą kontrolę swojemu domowi. Zacząłem się trochę bardziej interesować, gdy Steven przez jakiś czas tłumaczył mi różne rzeczy, łagodząc wszystkie moje zmartwienia, a nawet bardzo się tym zainteresowałem. Kiedy skończył wyjaśniać, jak właściwie wyglądał ten związek, przestałam się tak bardzo martwić, a potem znów się odezwał: „Czy twój „przyjaciel” jest w takim razie domem czy podwładnym? Pomyślałem przez chwilę. „Cóż… nie była zbyt kontrolowana zeszłej nocy”, pomyślałem.

„Myślę, że jest podwładną… ale nie mogę być pewna” – powiedziałam mu, podekscytowana myślami o poddaniu się Jane. "No cóż…" Steven przerwał myślenie "…dlaczego nie spróbujesz się dowiedzieć. Czy ona jest w tej chwili nieobecna?" – Tak – odpowiadam, lekko zaniepokojona tym, o czym myśli. "Racja… kiedy wróci, nie pozwól jej cię pocałować… to ty sprawujesz kontrolę, kiedy ją całujesz, odchyl jej głowę do tyłu i każ jej odpowiadać na to, co robisz.

z nim całkowicie, a następnie spróbuj zapytać ją o obrożę lub spróbuj ją założyć, a wtedy będziesz wiedział na pewno. Poczułam się dziwnie szczęśliwa z jego planu, miał dla mnie sens. "Racja, dzięki Steven…" Zatrzymałam się na chwilę "Czekaj… więc ty i Sally…" Zostawiłam zdanie niedokończone, niepewna jak je wypowiedzieć. Wyglądało na to, że i tak wiedział, o co mi chodzi. „Czy mamy taki rodzaj związku? Tak, jest bardzo dobrym pupilem dla swojego pana” – znowu usłyszałem, jak się śmieje.

"Jeśli wszystko pójdzie dobrze z tą dziewczyną, ja i Sally chcielibyśmy ją kiedyś poznać… może mógłbym nauczyć cię kilku rzeczy." Przestałam myśleć, zaintrygowała mnie jego oferta: „Najpierw zobaczymy, co się stanie, dzięki, porozmawiamy później”. "Później… i Sam… baw się dobrze." Odłożyłem słuchawkę i spojrzałem na godzinę „tylko 30 minut do powrotu Jane”. Opadłem na kanapę, myśląc do siebie. „A co, jeśli ona wpadnie w panikę?”, „A jeśli tak naprawdę jest domem?”, „A jeśli nie mogę tego zrobić?”.

Próbowałam oczyścić głowę z tego wszystkiego, skupiając się na myśli, że moja słodka, piękna Jamie podporządkuje mi się, będąc całkowicie w mojej mocy. Ta myśl znów mnie podniecała. Zanim się zorientowałem, Jane wróciła z pracy i otwierała drzwi. Podskoczyłam, złapałam za kołnierz biurka i podbiegłam do drzwi, starając się nie wyglądać na zbyt chętną.

Kiedy weszła, ponownie zamknęła drzwi i odwróciła się do mnie. Podszedłem do niej, starając się z całych sił, by wyglądać na kontrolę. Po prostu patrzyła na mnie, gdy podchodziła do niej, aż dzieliły nas zaledwie cale. Sięgnąłem dookoła i delikatnie chwyciłem tył jej głowy, patrząc w jej oczy w poszukiwaniu jakichkolwiek oznak tego, o czym myślała, i powoli odciągnąłem jej głowę do tyłu i pochyliłem się w nią całując ją głęboko i mocno.

Kiedy odsunąłem się, a ona próbowała podążać za moimi ustami, nagle poczułem się o wiele bardziej pewny siebie… Steven miał rację, była podwładną… mój umysł oszalał na myśl o tym, co mógłbym zrobić, i poczułem, że zaczynam mokry tylko na samą myśl o tym. Gdy stała tam, czekając na moje instrukcje, poświęciłem chwilę na podziwianie jej urody, zanim zdecydowałem, co mam zrobić. Uśmiechnęłam się przebiegle, gdy przyszło mi do głowy wiele pomysłów.

Ale to byłby inny czas, to byłby mój pierwszy raz jako kochanka i pierwszy raz, kiedy mówiłem Jane, co ma robić. Dałem jej więc na razie prostą instrukcję, żeby sprawdziła, jak dobrze będzie posłuszna. - Idź, rozbierz się, idź do łóżka i czekaj na mnie – ponownie spojrzałem jej w oczy, szukając w nich jakichkolwiek śladów niepokoju lub strachu.

Dała mi uśmiech "Tak Sa." Podniosłem rękę, żeby ją powstrzymać. - Kiedy będziemy sami, będziesz zwracać się do mnie jak kochanka, rozumiesz? – Tak, pani, przepraszam panią – spojrzała w dół, wyglądając na zdenerwowaną. Iskry rozkoszy przebiegły po moim kręgosłupie, gdy mnie tak nazwała, zanim poczułem się źle, że ją zdenerwowałem, wtedy zdałem sobie sprawę, dlaczego. Wziąłem jej podbródek w rękę, podnosząc głowę i uśmiechając się do niej ciepło.

„W porządku, mój zwierzaku, nie wiedziałaś, i wybaczam ci”. Daję jej kolejny mocny pocałunek, zanim kontynuuję. - A teraz idź zrób, jak ci nakazano, za chwilę będę dla ciebie gotowy. Posłała mi szeroki uśmiech i szybko weszła do sypialni. Byłem zachwycony, dostałem dokładnie to, czego chciałem i nawet nie musiałem jej do tego zmuszać ani podstępem, tak jak myślałem, że mogę.

Wróciłem do salonu, podniosłem telefon i napisałem do Stevena wiadomość o moim sukcesie. „Cześć Steven, twój plan był świetny, porozmawiamy później”. Pospieszyłem z powrotem do sypialni. Gdy powoli otworzyłam drzwi, zobaczyłam Jane leżącą na łóżku.

Gdy wszedłem, uśmiechnąłem się do siebie, wiedząc, że mój zwierzak zrobił tak, jak jej kazano, i nie musiałem robić niczego, by zachęcić ją do posłuszeństwa. Podszedłem do niej powoli, nie spuszczając oczu z jej pięknego nagiego ciała. Kiedy podszedłem do niej, odwróciła głowę, żeby na mnie spojrzeć, cały czas się uśmiechając. - Czy proszę pani, pani? Pochyliłem się i znów ją pocałowałem, pozwalając, by pozostało na chwilę, zanim się odsunąłem, ona znowu ruszyła po moim pocałunku. „Tak, mój zwierzaku, sprawiasz, że twoja kochanka jest bardzo szczęśliwa”.

„Dziękuję pani, kocham cię uszczęśliwiać”. Uśmiecham się ciepło do mojego pupila, ona dokładnie wie, jak się zachować. „Jej ostatnia kochanka dobrze ją nauczyła” — pomyślałem.

„To znacznie ułatwia mi pracę”. Wyciągam rękę, pieszcząc jej policzek, a ona powoli wciera policzek w moją dłoń, ciesząc się moim dotykiem. Wyciągam z kieszeni obrożę, którą znalazłam wcześniej, kiedy ją widzi, zauważam, że w jej oczach pojawia się lekki strach. Znowu głaszczę ją po policzku.

"Uspokój się zwierzaku, nie ma się czym martwić." Po tym znów się kładzie. – Skąd to wzięłaś? Zawahała się przez chwilę, wyraźnie zaniepokojona tym, jak zareaguję. Odezwałem się ponownie, tym razem mocniej i lekko klepiąc ją w tyłek.

"Twoja kochanka zadała ci pytanie, mój zwierzaku. Skąd to masz?" Patrzy prosto na mnie, bojąc się tego, co mogę powiedzieć. – To był prezent od mojej poprzedniej kochanki. Znowu odwróciła wzrok, myśląc, że będę zła, że ​​nie byłam jej pierwszą.

Nie wiedziała, że ​​zrobiłem to z powodu tego kołnierza. Sięgnąłem, odciągając jej twarz do tyłu, by na mnie spojrzeć. "W porządku, mój zwierzaku." Pocałowałem ją ponownie, wciąż gładząc ją po policzku. „A kto jest teraz twoją kochanką?” Uśmiechnęła się widząc, że nie jestem na nią zły.

"Jesteś kochanką, tylko ty." Uśmiechnąłem się bardzo zadowolony z jej odpowiedzi. „Dobry zwierzak”. Sięgnąłem w dół i delikatnie przesunąłem palcami po jej lewej piersi.

Natychmiast zaczęła się wiercić pod moim dotykiem. Mogłam powiedzieć, że była podekscytowana samym poddaniem się mnie, a ja przemokłam od jej uległości. Uśmiechnąłem się do siebie „dużo czasu, żeby ją później szkolić, zasługuje na trochę przyjemności” myślę, gdy zacząłem się na nią wspinać.

Pochylam się, trącając jej sutki językiem. Kiedy to robię, patrzę na nią, widząc jej twarz wykrzywioną z przyjemności, a potem jej ramiona zaczęły przesuwać się po bokach mojej głowy. Odsuwam się, chwytam jej nadgarstki i trzymając je nad głową, kładę wokół jednego ze słupków łóżka.

"Nie odpuszczaj, dobrze?" Skinęła tępo głową, chwytając się słupka łóżka. Znowu wracam do lubienia i ssania jej piersi. Moim zamiarem było sprawienie, by poczuła się dobrze, ale wtedy przychodzi mi do głowy pomysł. - To byłby dobry moment, żeby zobaczyć, jak długo będzie mi posłuszna.

Podwoiłem wysiłki na jej piersiach, na przemian delikatnie je ugniatając i brutalnie je ściskając. Cały czas pilnując jej twarzy pod kątem wszelkich oznak, że może ulec swoim pragnieniom. Leżała tam, wijąc się z rozkoszy, jęcząc cicho pod moim dotykiem.

Kontynuowałem przez chwilę, aż byłem przekonany, że nie będzie mi się sprzeciwiać, zacząłem powoli całować i skubać jej brzuch. Kiedy dotarłem do jej krocza, lekko klepnąłem ją w uda. Mówiąc jej, żeby rozłożyła dla mnie nogi. Szybko robi to, o czym wie, że chciałem. Nagradzam ją kochającym pocałunkiem w jej dolne wargi, a ona wyciąga do mnie biodra, chcąc, żebym kontynuował.

Odpycham ją z powrotem, zanim dałem jej jeszcze kilka pocałunków. Wiła się wokół, pragnąc uwolnienia. Spojrzałem na nią i uśmiechnąłem się, zauważając, że jej ręce wciąż były na słupku łóżka.

Usiadłem i zacząłem delikatnie przesuwać palcami po jej szczelinie. "Chcesz spuścić mojego zwierzaka?" "Y.tak kochanka… proszę… muszę dojść." Uśmiechnąłem się, wiedząc, że się dla mnie powstrzymuje. „Dobra dziewczynka” wepchnąłem dwa palce w jej ociekającą cipkę „Spuść się dla swojej kochanki”. Znowu się pochyliłem, lubiłem otaczać moje palce, gdy wsuwały się i wysuwały z niej. Zwróciłem uwagę na jej łechtaczkę, która przesuwała ją po moim języku.

Przyszła szybko po tym, spazmując wokół mojej dłoni, gdy kontynuowałem dotykanie jej palcami przez jej orgazm. Miałem mini orgazm w tym samym czasie, kiedy doprowadziłem ją do tego momentu i wiedziałem, że jest tak chętna i ufna, że ​​jest mi całkowicie posłuszna. Uśmiechnęłam się do niej, spocona, naga i niezwykle zadowolona, ​​mój zwierzak zawsze wygląda tak seksownie. Usiadłem na szczycie łóżka i podciągnąłem ją, kładąc jej głowę na moich kolanach.

Gdy schodzi z orgazmu, odgarnąłem jej włosy z twarzy i usiadłem, przytulając ją. Kiedy tak leżeliśmy, odwraca głowę do mnie. "Kochanka?" "Tak, moje zwierzątko?" "To było cudowne… czy powinienem teraz doprowadzić cię do orgazmu?" Spojrzałem w dół, uśmiechając się do niej, mojego pięknego zwierzaka, zawsze chętnego do pomocy. „Nie, mój zwierzaku, to było za bycie taką dobrą dziewczyną, będzie mnóstwo czasu, żebyś mógł później doprowadzić mnie do orgazmu” – Znowu całuję ją głęboko, kontynuując głaskanie boku jej głowy. „Tak pani, dziękuję pani” Ona zatrzymuje się na chwilę, zastanawiając się nad czymś „Pani… czy chcesz, żebym się pozbyła tej obroży… skoro to nie jest od ciebie?” Delikatnie całuję ją w czoło.

- Cóż, jeśli jesteś moim zwierzakiem, powinnaś mieć coś do pokazania – mówię uśmiechając się do niej. – Przypuszczam, że to wystarczy, dopóki nie zdobędę dla ciebie własnego. Uśmiecha się do mnie, szczęśliwa, że ​​się na nią nie denerwowałem, i podnosi ją z moich kolan, pozwalając mi zapiąć kołnierzyk na jej szyi. Znowu delikatnie całuję ją w czoło, „Teraz odpocznij szybko, pójdę zrobić nam kolację, ok” „Tak pani” Zeszła z moich kolan, kładąc się z powrotem na łóżku, szybko zasypiając, dzwoni mały dzwonek z wznoszeniem się i opadaniem jej klatki piersiowej podczas oddychania. Jeszcze raz spojrzałem na nią z miłością, zanim poszedłem ugotować obiad.

"Mój piękny zwierzaku, jakże będziemy się razem bawić…"..

Podobne historie

Nektar

★★★★(< 5)

Jedzenie to miłość…

🕑 6 minuty lesbijka Historie 👁 1,544

Wgryzła się w mango, delektując się nim, jakby to był zakazany owoc Ogrodu Edenu. Dół spoczywał na talerzu przed nią, a druga połowa miękkiej nagrody była w mojej dłoni, ociekając…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Przyjaciel

★★★★(< 5)
🕑 23 minuty lesbijka Historie 👁 3,499

Obudziłem się, słysząc, jak moja współlokatorka się pieprzy. Lubiła się pieprzyć, kiedy byłem w pokoju. Szczupły chłopak z długimi włosami i brązową skórą uderzał w nią swoim…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Nareszcie Lesbian Lovers

★★★★(< 5)

Sophie staje się miłością mojego życia…

🕑 8 minuty lesbijka Historie 👁 2,409

Nie robię już pamiętnika, ale od czasu do czasu zapisuję ważne rzeczy, aby nie zapomnieć w nadchodzących latach. To, co wydarzyło się zeszłej nocy, wstrząsnęło umysłami i zmieniło…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat