W drodze, aby dowiedzieć się, czego chcę…
🕑 14 minuty minuty lesbijka HistorieSłońce trochę mnie rozgrzało po tym, jak było dość chłodno. Mimo to leżałem tam bez ubrania. Korzystałem z lokalnych przepisów dotyczących nagości.
Tak dobrze było tak leżeć i czuć powiew wiatru na piersiach. Powietrze było na tyle chłodne, że moje sutki trochę stwardniały, ale raczej mi się to podobało. Wcześniej zauważyłem kilka innych osób siedzących bez ubrania. Był jeden mężczyzna, który dumnie szedł w dół kamienistej plaży do fal.
Zaczął wrzucać do wody płaskie kamienie, próbując odbijać je na więcej niż kilka skoków przez spienione morze, podczas gdy jego ding-dong trzepotał w kółko. Nie interesował mnie zbytnio. Dwie ładne dziewczyny chichotały razem. Nie mogłem nie zauważyć, że ich piersi podskakują, gdy siłują się żartobliwie. Patrzyłem na nich przez chwilę, uśmiechając się, aż poczułem, że moje sutki stają się jeszcze twardsze.
Domyśliłem się, że to z powodu stęchlizny w powietrzu. Potem położyłem się i zrelaksowałem, słuchając, jak cichną ich chichoty. Podejrzewałem, że opalali się tak jak ja.
Po jakimś czasie poczułem, jak jeżą mi się włosy na rękach. „No, no. Miło cię widzieć, Melindo.
Nie wiedziałem, że tu jesteś”. Otworzyłam oczy i przechyliłam głowę, by spojrzeć znad okularów przeciwsłonecznych. To był Freddy.
Moja prawa ręka szybko zakryła klatkę piersiową, a lewa powędrowała do mojej cipki. Moja mama nazywała go Fred, skrót od Frederic. Zawsze nazywałem małą ropuchę Freddy.
„Czego do diabła chcesz, Freddy? Zasłaniasz mi słońce, wiesz?”. Gówniana bułeczka mnie znalazła. Myślałem, że był z rodzicem w motelu. Moim jedynym pozostałym rodzicem była Tricia. Mama.
Matka. Cokolwiek. Walczyła o utrzymanie nas przy życiu, jednego „Freddy'ego” po drugim, by opłacić rachunki. Rozumiem, że było to dla niej trudne, ale dla mnie też. Zawsze kończyło się na mnie.
A teraz był tutaj. byliśmy na wakacjach. Taki był plan.
Freddy zaproponował, że zabierze nas na weekend na plażę. Znalazł najtańszy motel, jaki mógł, położony przy głównej autostradzie, przy nieutwardzonej drodze. Ale to było blisko brzegu.
W każdym razie mógłbym tu zejść. Była to również opcjonalna plaża dla nudystów. Więc miałam dzisiaj początki dobrej opalenizny.
Było sobotnie popołudnie, a ja leżałem na plaży, próbując złapać trochę słońca. Pogoda była chłodna, więc nie było zbyt wielu ludzi. Freddy najwyraźniej czytał lokalną literaturę. Stał tam ze swoim ciastowatym ciałem, nagim jak świeżo oskubany kurczak.
Kiedy się na niego gapiłem, powoli potarł krocze i mrugnął do mnie, mówiąc: „Chcesz tego?”. Cholera! Leżałem tam w buffie z tym starym zboczeńcem, który mnie sprawdzał, a jego kutas próbował urosnąć. Niewiele, ale zauważyłem. Potem rozejrzał się dookoła, szybko i szarpnął swoją małą erekcję. Stojąc tuż obok mnie.
To było to, człowieku. To było to. Podniosłem rękę i środkowym palcem pstryknąłem w głowę. Krzyknął jak mały cipciarz, kiedy gramoliłem się i chwyciłem wszystkie moje rzeczy. Dwie dziewczyny tylko się zaśmiały.
Oni to wszystko widzieli. Krzyczał za mną, gdy wspinałem się na brzeg. Z trudem wsuwałem szorty i top, gdy wspinałem się po klifie wzdłuż szlaku.
Po dziesięciu minutach byłam w motelu i pakowałam się. Wychodząc spod prysznica, Tricia zatrzymała się i spojrzała na mnie. Była owinięta dużym ręcznikiem. Spakowałem swoje nieliczne rzeczy do starej walizki, której musiałem użyć. Kiedyś należał do mojego ojca.
Teraz to było moje. Nie miałem za bardzo do czego się przyczepić. Miałam na sobie krótkie spodenki, top i sandały.
Tym razem wyjeżdżałem na dobre. „Mindy, kochanie. Co się teraz dzieje? Co robisz?”.
„Już czas, Tricia. Myślę, że oboje wiemy, że nie muszę już z tobą być. Mam osiemnaście lat. Nie chodzę teraz do szkoły. Już czas, mamo”.
Płakała, gdy ją przytulałem, a ona zapytała: „Czy na pewno tego chcesz?” Ale musiałam stamtąd wyjść. Miałem rację. To był czas. Zanim ropucha wróciła. Zanim pozwolę własnym lękom wziąć nade mną górę.
Wyszedłem z pokoju motelowego. Nie musiałem zatrzymywać się w biurze. Po prostu szybko przeszedłem przez żwirowy parking, w dół podjazdu do nieutwardzonej drogi, jak najdalej od Freddy'ego i Tricii.
Kiedy zacząłem łapać stopa na przejażdżkę, zastanawiałem się, ile mam pieniędzy i na jak długo mi to wystarczy. Przez lata zbierałem pieniądze, opiekując się dziećmi i tak dalej. Przez jakiś czas pracowałem nawet na wysypisku fast foodów, zanim nie mogłem już tego znieść. W każdym razie miałem kilkaset dolców zaoszczędzonych i wepchniętych do pończochy w mojej walizce. Dałem trochę Tricii przez lata, ale wciąż trochę zatrzymywałem dla siebie.
Miałem go potrzebować. Nie wiedziałam nawet, w którym kierunku chcę iść. Nieutwardzona droga rozwidlała się w obu kierunkach.
Motel był raczej odizolowany i na tym odcinku nie było zbyt wielu firm. Było kilka domów, które, jak przypuszczałem, mogły być domami letniskowymi lub czymś takim blisko oceanu. W każdym razie zdecydowałem się po prostu złapać stopa i złapać pierwszy samochód jadący w którąkolwiek stronę.
Tylko z dala od prymitywnego Freddy'ego. I moja biedna matka. Po około dziesięciu minutach marszu zobaczyłem chmurę kurzu po lewej stronie zbliżającą się do mnie. To był pickup i zwolnił, kiedy wysiadłam, żeby wystawić kciuk.
Zatrzymując się obok mnie, po pewnym czasie cofnęło się do miejsca, w którym się znajdowałem. Zajrzałem do taksówki i zobaczyłem mężczyznę. Uśmiechał się do mnie. "Cześć.
Potrzebuję podwiezienia. Jak daleko pan jedzie?". „Idę tak daleko, jak chcesz, dziewczyno. Włóż walizkę z tyłu i wskakuj”.
Pochylił się, żeby otworzyć drzwi. Już miałam włożyć walizkę za taksówkę i wsiąść, kiedy poczułam jego zapach. O nie. nie mogłem tego zrobić.
Pachniał, jakby nie kąpał się od tygodni. Nie wyobrażam sobie znoszenia tego zapachu przez dłuższy czas. Nie. „Dzięki, proszę pana. Chyba szedłem w drugą stronę.
Mój błąd”. „Hej, co do diabła. Mogę wrócić inną drogą. Cholera, dziewczyno, po prostu powiedz mi, czego chcesz”.
Zacząłem biec w kierunku, z którego przyszedł, mając nadzieję, że uda mi się wrócić do motelu lub po prostu uciec od niego. Wszystko. Potem przejechał samochód z kabrioletem z opuszczonym dachem. Krzyknęłam na to, tak naprawdę nie widząc, kto lub co w nim było. Wpadł w poślizg i zatrzymał się na polnej drodze.
Z przodu zobaczyłem dwie kobiety. Wyglądali trochę znajomo. Facet wysiadł teraz z ciężarówki i wrzeszczał na mnie. Pobiegłam do samochodu, rzuciłam walizkę na tylne siedzenie i wskoczyłam do środka z wyciągniętymi nogami.
„Proszę, zabierz nas stąd”, krzyczałam teraz z twarzą przyciśniętą do poduszki siedzenia. "Prosimy prosimy." Poczułem, jak samochód obraca się na luźnej ziemi i usłyszałem, jak dwie dziewczyny śmieją się głośno, gdy śmierdzący mężczyzna rzuca za nami kamieniami, które odbijają się od bagażnika. Wciągnąłem się teraz całkowicie do samochodu i wykręciłem swoje długie nogi, aby usiąść na siedzeniu. Nie mogłem powstrzymać uśmiechu do dziewczyn z przodu. Kierowca miał głowę zwróconą w stronę drogi.
Jej krótkie rudawe włosy były ostrzyżone i rozwiewane przez wiatr. Jej przyjaciółka na siedzeniu pasażera była prawie całkowicie odwrócona i patrzyła na mnie szeroko otwartymi oczami. Jej włosy też były krótkie, ale były to same loki. Czarne i atramentowe, podobnie jak jej oczy, a policzki zaróżowione od zdrowia. Po jej uśmiechu można było wywnioskować, że uwielbia pakować się w kłopoty.
Przynajmniej tak mi się wydawało. Ale byłem po prostu szczęśliwy, że jestem z dala od gościa od ciężarówki. Wtedy ich rozpoznałem. To były dwie dziewczyny, które widziałem wcześniej na plaży.
Tak, ci, którzy tak dobrze się razem bawią. Ale teraz zdałem sobie sprawę, że boli mnie kolano. Spojrzałem w dół i zobaczyłem, że otarłem go ze skóry o framugę drzwi, kiedy skoczyłem głową do przodu.
Podciągnęłam nogę i spojrzałam na swoje kolano. Nieźle, naprawdę. „Co się dzieje? Och, tak. Masz tam ranę wojenną, groszku cukrowym? Pozwól, że to sprawdzę”.
Po tych słowach kruczowłosa dziewczyna wspięła się i zeskoczyła obok mnie na tylnym siedzeniu. Zaskoczyło mnie to, a jeszcze bardziej, kiedy spuściła głowę i pocałowała moje kolano tam, gdzie było zadrapane. Łaskotało.
I trochę mnie to zatrzęsło. Poczułem mrowienie w dziwny sposób, jak nigdy wcześniej. Jej dłoń pieściła moje udo, gdy całowała moją nogę powyżej kolana. Potem zobaczyłem, że miała na sobie tylko męską koszulę z długimi rękawami. Żadnych kostiumów kąpielowych ani bikini z plaży.
Jej piersi były okrągłe, a sutki ciemne. Jej cipka była w większości czysta, z wyjątkiem kępki loków u góry. Odsunąłem nogę, nie rozumiejąc, co się dzieje. Chyba mogę to powiedzieć dopiero teraz. Byłem naprawdę naiwny.
Jedynymi ludźmi, którzy próbowali ze mną czegoś namiętnego lub seksownego, byli przyjaciele Tricii. Zawsze udawało mi się ich odeprzeć. Ale tak naprawdę nigdy nie chciałam iść w żadne miejsce z nikim innym. Po prostu mnie to odrzuciło, wiesz? Większość ludzi uczy się o seksie i innych rzeczach w szkole średniej.
Chodziłem i wychodziłem ze szkół w całym stanie. Tricia zawsze nas pakowała i znów się przeprowadzała. Nigdy nawet nie miałam chłopaka. Ale jedna rzecz, której nauczyła mnie moja mama, to nigdy nie wstydzić się swojego ciała.
I nie byłem. Kiedy jej przyjaciół nie było w pobliżu, zawsze zachowywaliśmy się swobodnie, gdy chodziliśmy nago po domu. Wiedziałem też, że nie jestem dziwką.
Nawet jeśli lubiłem się tak ubierać. Pieprzyć wszystkich. Ubieram się jak chcę. Po prostu byłem trochę głupi, jeśli chodzi o seks. Jedyne, co kiedykolwiek zrobiłem, to bawiłem się sam ze sobą.
Nie byłam nawet pewna, czy dobrze to zrobiłam. Ale czułem się dobrze, kiedy to zrobiłem. Teraz moje ciało odczuwało rzeczy, które czuło wcześniej, kiedy się dotykałem.
Może mimo wszystko robiłem to dobrze. „Och, jestem Beverly, a to Shirley prowadzi. Wyglądałeś świetnie na tej plaży, dzieciaku. Jak masz na imię?” Mówiła to wszystko, wciąż łaskocząc mnie w nogę, a ja nadal nie byłem pewien, co robić. „Mindy.
Melinda. Tak, po prostu Mindy. Dobra, jesteście gejami czy co?” Wydała z siebie ryk śmiechu. Shirley wcisnęła hamulec i nagle zatrzymaliśmy się na poboczu drogi.
„Co do diabła, Bev? Coś nie tak?”. „Chciała wiedzieć, czy jesteśmy gejami, czy coś”. Obaj zaczęli się ze mnie śmiać. Myślałem, że się ze mnie śmieją, bo byłem taki głupi.
„Cukier, nie martw się o to. Bycie gejem lub coś w tym rodzaju jest w porządku. Może jesteś gejem lub coś w tym rodzaju. Przypuszczam, że to zależy od tego, czego chcesz”.
Po tych słowach Beverly wstała i usiadła na przednim siedzeniu. Ruszyliśmy w dół drogi. Byliśmy teraz na utwardzonej drodze.
Najpierw pochyliłem się daleko do przodu. Chciałem zobaczyć, co ma na sobie Shirley. Tak jak Bev miała na sobie tylko koszulę, a jej sterczące piersi sterczały do góry.
Jej sutki też były twarde od wiatru. Pochyliłem się jeszcze bardziej, by zobaczyć, że jej cipka jest również naga i nadal naturalna, z widocznymi rudawymi lokami. Usiadłam wtedy, dotykając podrapanego kolana i delikatnie gładząc udo, gdzie Bev mnie dotykała i sprawiałam, że czułam się tak dziwnie. W końcu dotarło do mnie, że nie mam pojęcia, dokąd jedziemy.
Pochyliłem się do przodu i zapytałem Bev: „Dokąd idziecie? To znaczy, chyba muszę znaleźć jakieś miejsce na nocleg”. - Cukiereczku, kiedy wskoczyłeś do naszego samochodu, zdecydowałeś, że pojedziesz z nami do domu. Prawda? Czy nie tego właśnie chcesz? Uśmiechnęła się do mnie.
Ukłoniłem się. Tak, jechałem z nimi. Dlaczego nie? Czułem się dobrze.
Potem Shirley odwróciła głowę i uśmiechnęła się, a gdy spojrzałem na jej niebieskie oczy i rude włosy, poczułem się jeszcze lepiej. Ponownie skinąłem głową. Po kolejnych półgodzinie wjeżdżaliśmy w teren z firmami. Shirley wjechała na parking restauracji.
Obie dziewczyny zaczęły chichotać, wkładając szorty i zapinając koszule. Bev odwróciła się do mnie. „Chodź, groszku cukrowym. Kupimy coś do jedzenia.
Włożymy twoją walizkę do bagażnika”. To właśnie zrobiliśmy. Weszliśmy coś zjeść. Gdy czekaliśmy na kelnerkę, oboje łaskotali mnie w nogi stopami.
Zdjęły klapki i obie chichotały, gdy wierciłem się pod ich dotykiem. Były to oczywiście znajome twarze w restauracji, ponieważ oboje flirtowali z kelnerką, kiedy podeszła i zawołała ich po imieniu. Potem, kiedy złożyli zamówienie, zwróciła się do mnie. „A ty, kochanie? Czego chcesz?”.
Przeglądałem menu. Potem spojrzałem na dwie dziewczyny siedzące naprzeciwko mnie. „Chyba tylko Burger Basket”.
Uśmiechnąłem się. "Na razie." Uśmiechnęła się i poszła. Gdy to zrobiła, poczułem, jak palec u stopy przesuwa się po mojej łydce do uda i zaczynam delikatnie dotykać moich szortów, mojej cipki.
zachichotałam. Co było dziwne, ponieważ nigdy tego nie robiłem. A potem uśmiechnąłem się, wziąłem stopę w dłonie i powoli zacząłem się o nią ocierać. Rozejrzałem się.
Nikt nie patrzył. Nikogo to nie obchodziło. Skończyliśmy jeść, daliśmy kelnerce napiwek, zapłaciliśmy rachunek i znowu wyszliśmy.
Tylko tym razem musiałem usiąść na ławce z przodu między obiema dziewczynami. Kiedy jechaliśmy autostradą, kiedy droga była pusta, obaj łaskotali moje długie nogi. A Bev pochyliła się i uczyła mnie całować. Myślę, że byłam naturalna.
Kiedy oboje gładzili moją cipkę swoimi delikatnymi, ale natarczywymi palcami, poczułem coś, czego nigdy wcześniej nie miałem. Może byłem blisko. Ale to było inne i moja szpara zalała moje odcięcia moimi sokami. Bev szepnęła mi do ucha: „Czego chcesz?” i cicho jęknęłam. - Chcę tego, naprawdę.
Chcę tego - jęknąłem i również wyciągnąłem rękę, by jej dotknąć. Gdy to zrobiłem, Shirley zjechała z autostrady do przydrożnego parku. Zatrzymała się i z zapałem zaczęła mnie całować, tak jak wcześniej zrobiła to jej przyjaciółka. I dobrze mi z nią było.
Shirley szepnęła mi do ucha. "Co chcesz?" Wiedziałem. Wiedziałem, czego chcę. „Proszę, proszę.
Spraw, żebym poczuł się dobrze. Chcę tego. Tak bardzo tego chcę”. Byłem gotowy, całkowicie gotowy. Popołudnie spędziliśmy na kocu w parku.
Ciągle im mówiłem, czego chcę. Pokazywali mi, czego więcej mogę chcieć. Od tego czasu zawsze byłem dość pewny tego, czego chcę. Nie zawsze rację. Popełniłem błędy.
Ale wiedziałam, czego chcę. Mogłam ułożyć sobie życie tak, jak chciałam. Znalazłem wyjątkową osobę, o której wiedziałem, że chcę. I upewniłem się, że moja matka była w moim życiu. Była moją matką i zawsze się mną opiekowała.
Chciałem się nią zaopiekować. Więc moje życie było tak bliskie temu, czego chciałem, jak tylko mogłem. I czego więcej można chcieć..
Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…
🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuKiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…
🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,676Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…
kontyntynuj lesbijka historia seksuCiesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…
kontyntynuj lesbijka historia seksu