Zemsta Sally Rozdział drugi

★★★★★ (< 5)

Sally mści się na nauczycielu, który niesłusznie ją ukarał.…

🕑 23 minuty minuty Lanie Historie

Sally obsługiwała sklep z odzieżą damską swojego ojca, kiedy podniosła wzrok i ze zdziwieniem zobaczyła wchodzącą do sklepu pani Brown. Nie była zaskoczona, że ​​przyszła szukać ubrań. Zaskoczenie było związane ze wspomnieniem pani Brown, która patrzyła, jak pani Jones, dyrektorka jej szkoły, najpierw lała ją, a potem chłostała.

Sally miała teraz dziewiętnaście lat i kilka miesięcy po incydencie opuściła szkołę. Wciąż jednak pamiętała to wyraźnie i często miała nadzieję, że jakoś się zemści. Mimo to było to dwa lata temu i od tego czasu bardzo się uspokoiła.

Sally lubiła zarządzać sklepem i zawsze była pomocna. Ubrała się jak należy i dziś miała na sobie biały top bez rękawów i letnią różową spódniczkę, która nie była za krótka, więc pasowała zarówno nastolatkom, które tam robiły zakupy, jak i brygadzie babci. Więc z uśmiechem Sally podeszła do pani Brown i zapytała: „Czy mogę pani pomóc?”.

Pani Brown zdawała się nie rozpoznawać Sally i bezceremonialnym tonem odpowiedziała: „Tak, proszę. Szukam stanika”. Sally pozostała pomocna i po pokazaniu pani Brown wyboru, odprowadziła ją do przymierzalni, zostawiając jej pięć staników do przymierzenia. Pięć minut później pani Brown oddała pięć staników, mówiąc, że żaden nie pasuje. Sally wzięła je i zaczęła układać z powrotem na wieszaku.

Nie zauważyła, że ​​pani Brown ogląda kolejne biustonosze przed wyjściem ze sklepu. Kiedy Sally wymieniała staniki, była pewna, że ​​coś jest nie tak. Spojrzała na różne haczyki i wiedziała, że ​​na każdym powinno być sześć staników.

Zobaczyła, że ​​na jednym stojaku było tylko pięć staników. Na tym stojaku były takie same staniki, które przymierzała pani Brown, ale w innym kolorze. Była pierwsza trzydzieści i Sally zamknęła sklep, jak zawsze, żeby zjeść lunch. Zaintrygowana tym, co zrobiła, było przejrzenie monitoringu w sklepie.

Ze zdumieniem odkryła, że ​​tak jak podejrzewała, pani Brown zabrała brakujący stanik. Włożyła go do torby i wyszła ze sklepu, podczas gdy Sally wkładała staniki, które przymierzyła, z powrotem na haczyki. To był podstęp, żeby odwrócić jej uwagę, kiedy kradnie stanik.

Sally wiedziała, gdzie mieszka pani Brown. Sprawdziła to dwa lata wcześniej i szybko sprawdziła ponownie i okazało się, że nadal tam mieszka. Sprawdziła również i odkryła, że ​​burmistrza nie było przez dwie noce.

Więc kiedy później Sally zamknęła sklep na cały dzień, udała się do domu pani Brown. Zadzwoniła do drzwi i zobaczyła zaskoczenie na twarzy pani Brown, kiedy otworzyła drzwi. Sally zapytała wprost: „Czy mogę wejść, pani Brown?”. Pani Brown była zaskoczona i wyjąkała odpowiedź: „Kim, eee, ty jesteś?”. Sally odpowiedziała stanowczo: „Jestem kierownikiem sklepu i chcę z tobą porozmawiać o staniku”.

Pani Brown wyglądała na zszokowaną, czego Sally się spodziewała. Sally zobaczyła panią Brown wyglądającą w kierunku ulicy i powiedziała stanowczo i donośnym głosem: „Możemy to przedyskutować tutaj na progu lub w środku”. Pani Brown cofnęła się i Sally weszła do domu. „Gdzie jest jadalnia?” Sally zażądała, a kiedy zdezorientowana pani Brown wskazała tył domu, Sally poszła tą drogą, znalazła jadalnię i weszła do środka. Odwróciła się, gdy pani Brown weszła za nią i przeszła od razu do rzeczy.

„Chcę, żebyś obejrzał film na moim telefonie”. Pani. Brown patrzył, jak Sally wyjęła telefon, ale bingowała i podejrzewała, że ​​wie, co jest na filmie.

Wypaliła: „Przepraszam, że wzięłam stanik. Nie wiem, dlaczego to zrobiłam. Proszę, zapłacę ci za to i dam ci trochę więcej dla siebie. Proszę”. Sally nie spodziewała się łapówki.

„Nie potrzebuję pani łapówki, pani Brown. Przyszedłem z zupełnie innego powodu”. Pani Brown wyglądała na zdezorientowaną. Sally przypomniała jej: „Jestem uczennicą, którą obserwowałeś, jak pani Jones lała i chłostała”. Pani Brown sapnęła i zakryła usta dłonią.

„Och, kochanie. Wydawało mi się, że wyglądasz znajomo”. Jednak teraz, gdy wiedziała, kim jest Sally, wydawało się, że pani Brown się uspokoiła. Powtarzała: „Spójrz, kochanie, zapłacę za stanik.

Jeśli nie chcesz dodatkowego, to twój wybór”. Sally odpowiedziała bezpośrednio. „To nie jest mój jedyny wybór, pani Brown.

Jeszcze nie zdecydowałem, czy pójdę na policję”. To naprawdę wstrząsnęło panią Brown. Westchnęła i zszokowanym głosem powiedziała: „Przecież kariera mojego męża dobiegnie końca.

Nie wolno ci”. Po chwili dodała: „Proszę”. Sally szydziła. „Mam alternatywną propozycję”.

Pani Brown wyglądała na pełną nadziei. „Tak, cokolwiek. Po prostu mi powiedz”.

Widziałam, jak pocierasz sobie tyłek, wychodząc ze szkoły. Myślę, że dostałeś lanie i lanie od pani Jones? Czy to prawda?”. Pani Brown znów wyglądała na zszokowaną. „Tak. To prawda.

Sally nie była pewna, ale od czasu incydentu zastanawiała się, czy tak mogło być, więc zaryzykowała. Teraz, znając odpowiedź, kontynuowała. „Od tamtej pory też byłeś chłostany?”. Łóżko pani Brown. „Tak”.

Sally naciskała: „Więc masz tu w domu laskę?”. Pani Brown z trudem przełknęła ślinę. „Tak, mam”. Sally zachowała stanowczy wyraz twarzy, kiedy powiedział: „Oto moja alternatywa dla pójścia na policję. Jesteś złodziejem i musisz być zdyscyplinowany.

Więc moją opcją jest dać ci klapsa na goły tyłek, tak jak widziałeś, jak dała mi pani Jones. Wtedy dam ci sześć uderzeń laską. Wszystko będzie na twoim gołym tyłku. Sally dała pani Brown kilka chwil na rozważenie alternatywy. Pani Brown pokiwała twierdząco głową, ale wyglądała na bliską łez.

„Czy pani Jones nadal cię chłoszcze, czy to twój mąż?” Sally była zaintrygowana teraz, gdy ustaliła fakt, że pani Brown została ponownie zdyscyplinowana… Pani Brown odpowiedziała: „Nie mój mąż ani żaden mężczyzna. Tylko kobiety. Pani Jones czasami, ale także poddaję się kobietom o silnej woli u władzy. " Po chwili pani Brown dodała ze skruchą: „Panie takie jak ty, w rzeczywistości”.

Sally zachowała kamienną twarz, ale zastanawiała się, dlaczego pani Brown chciałaby być uderzona laską, skoro to tak bardzo bolało i zawsze kończyło się płaczem. Może by się dowiedziała. Sally powiedziała stanowczo: „Więc teraz dam ci klapsa. Najpierw jednak idź i przynieś mi laskę”.

Pani Brown poszła na górę i po kilku chwilach wróciła z laską zakończoną haczykiem i podała ją Sally. Sally zapytała: „Pan Brown nie wie, że to masz?”. Pani Brown w łóżku, gdy odpowiedziała: „Nie, ponieważ jest głęboko w mojej szafie i nigdy tam nie chodzi”.

Po chwili zapytała zmartwionym tonem: - Nie powiesz mu, prawda? Sally odpowiedziała: „Nie, nie powiem mu. Nie musisz się tym martwić”, dodając z ukłuciem: „O ile będziesz postępować zgodnie z moimi instrukcjami i zdejmiesz ze mnie całą karę”. Pani Brown szybko odpowiedziała: „Och, na pewno”. Sally kontynuowała: „Myślę, że powinnaś okazać mi szacunek, na jaki zasługuję.

Podczas gdy będę cię dyscyplinować, będziesz się do mnie zwracać per panno Sally. Nazwę cię Angie, co jest skróconą wersją twojego imienia. Wiem, że publicznie nazywasz się Angela, ale to wciąż zbyt oficjalne. Pani Brown odpowiedziała: „Tak, panno Sally”.

Sally dobrze się teraz bawiła i nie mogła się doczekać zemsty. Pamiętaj, że wiedziała o tym nawet gdyby pani Brown nie widziała, jak dwa lata temu dostawała lanie i chłostę, z pewnością zasługiwała na lanie i chłostę teraz za kradzież. To z pewnością była kara surowsza niż ta, którą dostałaby od sądu, ale oczywiście to sposób, żeby jej mąż nie usłyszał o tym i nie mógł zachować pracy. Sally skłamała, mówiąc: „Zawsze daję klapsa osobie, która jest naga, więc rozbierz się, Angie”.

Sally nigdy nie dała klapsa nikomu oprócz pani. Brown nie mógł tego wiedzieć. Więc Sally uśmiechnęła się, gdy pani Brown rozpięła jej bluzkę i zsunęła ją z ramion, złożyła i położyła na stole w jadalni.

Jej stanik poszedł w jej ślady, a potem spódnica i majtki. W ciągu zaledwie W chwili, gdy była naga, stała i patrzyła na Sally. „Połóż ręce na głowie, Angie i pomyśl o tym, co zrobiłaś” – poleciła Sally.

sojusznik spojrzał na panią Brown, która stała z rękami na głowie i była całkowicie naga. Chociaż wyglądała na zdenerwowaną, uśmiechała się do siebie, myśląc, że pani Brown nie wygląda tak źle jak na kobietę po pięćdziesiątce. Miała pełne, choć nieco opadające piersi i skrzydełka bingo, ale jej brzuszek nie był zbyt obwisły, a nogi szczupłe.

Gdyby była trzydzieści lat młodsza, prawdopodobnie naprawdę by jej się podobała. Może nadal tak jest, pomyślała Sally. Sally odwróciła krzesło do pokoju, podciągnęła spódnicę aż do czubków ud i usiadła. Chciała, żeby pani Brown leżała na jej nagich udach. – Połóż się na moich kolanach – poleciła.

Pani. Brown spojrzał na nagie uda Sally i przygryzł jej wargę, gdy schodziła. Była bardzo szczęśliwa, że ​​przeszła przez nagie uda Sally, a nie przez jej spódnicę. Podnieciło ją ukaranie przez dominującą kobietę o silnej woli i postrzegała Sally jako dokładnie taki typ. Mogła być o wiele młodsza od siebie, ale to nie miało znaczenia.

Była atrakcyjna i zdeterminowana, więc nawet lepsza niż tylko silna wola. Pani Brown przypomniała sobie, że właśnie to lubiła w pani Jones. Kobieta, która znała swój umysł i miała autorytet. Miała też duże doświadczenie w dyscyplinowaniu ludzi.

Cóż, oczywiście głównie uczennice, ale pani Brown przyznała, że ​​z pewnością bardzo dobrze ją zdyscyplinowała. A właściwie kilka razy. Nigdy nie myślała o wieku pani Jones, tylko o jej nastawieniu. Tak samo myślała o Sally.

Cóż, panno Sally, przynajmniej na razie. Kiedy opuściła cały ciężar ciała na kolana panny Sally, spojrzała na tył swoich nóg. Uwielbiała to robić, ponieważ podkreślało to, jak zaakceptowała autorytet kobiety, która zamierzała ją uderzyć, i jak łatwo przejęła kontrolę nad panną Sally. Kiedy spojrzała na tyły swoich nóg, poczuła, jak jej dłoń pociera jej pośladki, zataczając ogromne kręgi.

To było to, co kochała tuż przed klapsami. Sally spojrzała na goły tyłek Angie, gdy ta pocierała się w kółko. Była teraz trochę zdenerwowana, ponieważ miała do czynienia z pierwszym w życiu klapsem. Widziała jednak niezliczone lanie na początku klasy.

Przypuszczała więc, że dość dobrze zna technikę. Musiała się tylko upewnić, że dała klapsa wystarczająco mocno. Więc podniosła rękę i zgrabnie przyłożyła otwartą dłoń do nagiego dolnego policzka Angie. Usłyszała cichy sapnięcie i pomyślała, że ​​to był dobry klaps.

Dała więc mocniejszego klapsa w drugi dolny policzek i dostała nieco głośniejsze sapnięcie od pani Brown. Sally zaczęła uderzać klapsa za klapsem na naprzemiennie dolne policzki i zobaczyła, że ​​oba policzki przybierają coraz głębszy odcień czerwieni, tak jak zrobiły to pośladki, kiedy patrzyła, jak jest lana. Była więc wystarczająco szczęśliwa, że ​​dawała klapsy we właściwy sposób. Podczas gdy widziała, że ​​tyłek Angie czerwienieje, kiedy dostawała klapsa za klapsem, Sally nie była zadowolona z braku głośnych westchnień Angie.

Zadawała więc coraz mocniejsze klapsy, aż zobaczyła, jak Angie zaczyna się wiercić na jej kolanach. To zachęciło ją do jeszcze mocniejszego klapsa, a potem westchnienia i płacze zaczęły się na dobre. Widziała, że ​​Angie czuje się coraz mniej komfortowo.

Angie uznała, że ​​pierwsze klapsy są dla niej zbyt łatwe. Była nawet rozczarowana, ponieważ lubiła być lana mocniej. Przypuszczała, że ​​zwykle samo klapsy nie sprawiały jej takiej przyjemności, ale to piekący ból doprowadził ją później do orgazmu. Nigdy nie do końca zrozumiała dlaczego, ale wiedziała, że ​​normalny seks z mężem nigdy nie dawał jej orgazmu, którego pragnęła. Dostałby prawdziwego haju, ale za dużo myślał o sobie, kiedy uprawiał seks, tak jak robił to w pracy.

Ona, z drugiej strony, pragnęła miłości. Dla niej klapsy były tym pokazem miłości, którego pragnęła. Klapsy były teraz coraz mocniejsze, zdała sobie sprawę Angie.

To było dobre i odkryła, że ​​wije się na kolanach panny Sally, a potem wydaje coraz głośniejsze westchnienia. Z pewnością stawało się to coraz bardziej bolesne, ale także bardziej przypominało to, czego chciała od klapsa. Sally zobaczyła, że ​​tyłek Angie nabrał teraz wspaniałego czerwonego koloru, a ona nadal dawała klapsy.

Właściwie bawiła się o wiele bardziej, niż się spodziewała. Nie była pewna, czy chodziło o kontrolę, czy po prostu o zemstę. Cokolwiek to było, raczej czuła, że ​​podnieca ją trzymanie nagiej kobiety na kolanach, podczas gdy ona bije ją w pośladki i nogi. Wtedy Sally przypomniała sobie, że wciąż musi dawać klapsy Angie po nogach.

Do tej pory lała się tylko w pupę. Skupiła się na nogach i uderzyła je naprawdę mocno, i zdała sobie sprawę, że reakcja Angie była niemal natychmiastowa. Krzyki stały się głośniejsze, a kopnięcia wyraźniejsze, a nawet wicie się wyraźniejsze.

Więc Sally ciągle dawała klapsy w tył każdej nogi. Angie walczyła teraz, jak zawsze, kiedy dostawała klapsy w nogi. Czasami po prostu uderzano ją w nogi i pod koniec płakała z powodu intensywnego kłucia.

Angie uznała to za dziwne. Uwielbiała być na kobiecych kolanach, ponieważ uczucie uległości pomagało ją podniecić. Z drugiej strony, stojąc, gdy kobieta masowała gołe nogi, zanim uderzyła je naprawdę mocno, było również erotycznym uczuciem. Oczywiście żaden nie był tak erotyczny jak laska.

Stało się tak, ponieważ pochylając się i rozchylając nogi, była całkowicie uległa, a jednocześnie laska kłuła znacznie bardziej niż kobieca ręka. To była dla niej laska po laniu, która jej się przydała. Jakby czytając w jej myślach, Sally była zadowolona z zaczerwienionych policzków i nóg Angie i rozkazała: „Wstawaj, Angie. Teraz cię uderzę laską”.

Angie podniosła się z kolan Sally. Jej pupę i nogi przyjemnie piekło, gdy wyprostowała się. Chciała się pocierać, ale wiedziała, że ​​pani Jones nigdy nie pozwalała na masowanie w swoim gabinecie i liczyła, że ​​Sally będzie o tym wiedziała. Splotła więc przed sobą ręce, żeby się powstrzymać. Sally zobaczyła, jak Angie zakrywa swoją cipkę i poczuła, że ​​to źle.

„Połóż ręce na głowie, Angie”. Gdy Angie posłuchała, Sally ponownie rozkoszowała się jej pełnymi piersiami, a teraz zobaczyła kopiec jej włosów na cipce i pomyślała, że ​​błyszczy. Była tak pewna tego, co oznaczało, że Angie była naprawdę podniecona klapsami. Spojrzała ponownie na piersi Angie i zobaczyła, że ​​jej sutki są napięte.

To znowu powiedziało jej, jak podniecona była Angie. Sally nie wiedziała, czy powinna się denerwować, czy nie, ale pogodziła się z tym, że gdyby Angie nie czuła się w ten sposób, najprawdopodobniej nie patrzyłaby, jak ją ukarano i nie byłoby ich tutaj dzisiaj. Gdyby tak było, nie odkryłaby w sobie upodobania do dyscyplinowania kogoś, powiedziała sobie Sally. Sally zajmie się tym później. „Pochyl się, Angie” – rozkazała Sally, podnosząc laskę.

Angie odwróciła się, pochyliła i chwyciła za siedzenie krzesła. Rozchyliła nogi i opuściła brzuch, wiedząc, że to najlepszy sposób na zaprezentowanie pupy do lania. Zdała sobie sprawę, że być może będzie musiała poprowadzić pannę.

Sally do tego stopnia, że ​​było mało prawdopodobne, by sama kiedykolwiek kogoś uderzyła laską. Nie, jeśli pracowała w sklepie. Pokazała więc swoje pupę tak, jakby była chłostana przez jedną z bardziej doświadczonych dominatrix, z którymi miała styczność od czasu do czasu. Sally zauważyła, że ​​tyłek Angie bardzo ładnie się prezentował. Jej dolne policzki były ładnie rozciągnięte i skierowane ku górze.

Widziała również włosy na cipce Angie i mogła po prostu zobaczyć jej rozciągnięte wargi sromowe. Co za podniecenie, pomyślała. Sally ustawiła się, machając laską, żeby ją wyczuć. Wiedziała, że ​​będzie to o wiele trudniejsze, ponieważ nigdy wcześniej nie widziała nikogo chłostanego. Wiedziała, jak powinny wyglądać czerwone bąble, ale to nie pomogłoby na wczesne udary.

Jednak wzięła głęboki oddech, stuknęła laską dwa razy w nagie pośladki Angie, cofnęła rękę i jakby samo machnięcie laską opuściło ją na pośladki Angie. – krzyknęła Angie. To był bardzo ciężki udar i nie spodziewała się takiej intensywności. Kiedy ból spływał kaskadą po jej pośladkach, zastanawiała się, czy panna Sally naprawdę uderzyła kogoś wcześniej laską. Sally zobaczyła, jak szybko pojawił się czerwony bąbel i pokochała ten widok.

Cofnęła rękę, ponownie opuściła laskę i wylądowała poniżej pierwszego uderzenia. Bąbel pojawił się ponownie. Była teraz tak podekscytowana, gdy zobaczyła szczelinę między dwoma bąblami i liczyła, że ​​będzie celować w tę szczelinę. Cofnęła rękę i ponownie opuściła laskę tak samo mocno i prawie znalazła się między dwoma kolejnymi uderzeniami.

Zobaczyła, jak pojawił się bąbel, ale połączył się z drugim uderzeniem. Sally była wtedy świadoma głośnego krzyku Angie i zawahała się, czy wszystko w porządku. Angie krzyknęła, gdy wylądowało drugie uderzenie, a przy trzecim uderzeniu było jeszcze głośniej. Uderzenia miały tak małą przerwę między nimi, że nie miała czasu na regenerację, a ból szybko się nasilił.

Była bardzo wdzięczna za przerwę po trzecim uderzeniu i zdała sobie sprawę, że się podnieca, gdy czekał. Sally spojrzała na bok twarzy Angie, szukając oznak nadmiernego stresu. Nie widziała żadnego. Jasne, że to był głośny płacz, ale wtedy to była laska i przypuszczała, że ​​ona też płakała, kiedy pani Jones ją uderzyła. W każdym razie Angie pozostała na swoim miejscu, więc można było założyć, że sobie radzi.

Więc cofnęła rękę i ponownie opuściła laskę, celując tuż poniżej pierwszych trzech uderzeń. Wylądował dokładnie tam, a kiedy usłyszała głośne chrząknięcie, zobaczyła piękny czerwony bąbel pojawiający się na wspaniałym tyłku Angie. Sally ponownie wycelowała, ale tym razem wylądowała laską niżej, niż zamierzała. Musiałaby znaleźć lepszy cel, powiedziała sobie. Skoncentrowała się więc i cofnęła ramię do ostatniego uderzenia, po czym wylądowała dokładnie tam, gdzie chciała, mówiąc sobie, że kiedy odpowiednio się skupi, wyląduje tam, gdzie chciała.

To była dobra lekcja na następny raz. Będzie następny raz, powiedziała sobie. Angie krzyknęła przy czwartym uderzeniu, a kiedy wylądowała piąta, poczuła, jak łzy napływają jej do oczu. Szóste uderzenie otworzyło wrota i płakała jak należy. Sally usłyszała prawdziwy płacz i zobaczyła łzy spływające po twarzy Angie.

Znowu była zaniepokojona i dla uspokojenia potarła kilka razy pupę. Wydawało się, że to uspokoiło Angie, więc potarła tyły nóg. Kiedy to zrobiła, poczuła, jak Angie rozchyla nogi i unosi dolne policzki. Czy chce więcej klapsów, zadała sobie pytanie Sally? Spojrzała na tyłek Angie i zobaczyła, że ​​jej włosy wciąż się błyszczą.

Zastanawiała się, czy to naprawdę możliwe, że była podniecona. Aby to sprawdzić, przesunęła palcami w górę iw dół po wewnętrznej stronie ud Angie, a Angie ponownie uniosła dolne policzki. Potwierdziło to Sally, czego chciała Angie.

Chciała, żeby jej wargi sromowe były wycierane. Chciała seksu palcami. Aby przetestować swoją teorię, Sally zażądała: „Jeśli chcesz seksu palcami, musisz najpierw mieć jeszcze trzy uderzenia laską. Chcesz tego, Angie!”.

Angie zajęło kilka chwil, aby uporządkować swój umysł, ale wiedziała, że ​​chce seksu palcami, a teraz została zaoferowana. Wszystkie inne panie były bliższe jej wieku i chętnie kładły się do łóżka, a nawet spędzały noc po jej zdyscyplinowaniu. Nie mogła tego zrobić z panną Sally. Nie miała jeszcze nawet dwudziestu lat.

Jednak seks palcami był inny. Mogła to zrobić. „Tak, proszę, panno Sally,” odpowiedziała, ponownie wystawiając pupę.

Sally pokręciła głową z niedowierzaniem. Czy seks palcami był wart trzech uderzeń laską, zadawała sobie pytanie? Cóż, nie zamierzała kwestionować Angie, ponieważ była więcej niż szczęśliwa, mogąc dać jej jeszcze trzy uderzenia. Żałowała nawet, że nie powiedziała sześciu uderzeń.

Cofnęła ramię i ponownie zdecydowała się zejść poniżej innych uderzeń. Sally opuściła laskę i była zachwycona, gdy ponownie wylądowała tam, gdzie celowała. Czerwony bąbel pojawił się ponownie i Sally zdała sobie sprawę, że nie tylko Angie się podnieca. Ona też była.

Kiedy cofnęła rękę i ponownie opuściła laskę, zdała sobie sprawę, że bardziej chodziło jej o masturbację niż o uderzenie, które zadawała Angie. Kiedy pojawił się czerwony bąbel, zobaczyła, że ​​przeszedł przez trzy poprzednie uderzenia i sądząc po wrzasku, jaki wydała Angie, przypuszczała, że ​​naprawdę żądlił. Angie krzyknęła z tak mocnym uderzeniem. Pamiętaj, wiedziała, że ​​poprosiła o to w zamian za seks palcami, więc przypuszczała, że ​​było warto.

Liczyła również na to, że pieczenie utrzyma się do wieczora, a kiedy będzie sama w łóżku, będzie przesuwać palcami po bąblach, tak jak robiła to wcześniej, i osiągać coraz lepsze orgazmy. Sally ponownie skupiła się na ostatnim uderzeniu. Nie była zbyt pewna, gdzie ją wylądować, ale osiadła na środku tyłka Angie, mimo że ponownie przecięła kilka innych uderzeń.

Jednak Angie pozostała na dole, a nawet ponownie rozciągnęła tyłek, więc nie może jej być tak źle. Tak więc, gdy ostatnie uderzenie wylądowało, Sally skupiła się na głośności reakcji Angie i była ona bardzo głośna. Nie tylko to, ale łzy wciąż płynęły po jej twarzy.

Angie zmusiła się do utrzymania uchwytu na krześle. Nie chciała wstać i ryzykować, że panna Sally powie, że nie zasłużyła na seks palcowy. Pozostała pochylona, ​​płakała i czekała. Sally była zachwycona widokiem tyłka Angie.

Była pokryta czerwonymi bąblami i przypuszczała, że ​​Angie będzie miała trudności z siedzeniem przez wieki. Więc potarła swoje pośladki i przesunęła się w kierunku tyłu nóg, a następnie w górę iw dół po wewnętrznej stronie ud. Słyszała, jak Angie się uspokaja i wydaje z siebie coraz delikatniejsze erotyczne westchnienia i westchnienia. Angie wiedziała, że ​​dodatkowe pociągnięcia będą tego warte, gdy panna Sally pocierała ją tak czule, zbliżając się coraz bardziej do jej warg sromowych. Kiedy to zrobiła, rozchyliła nogi, więc jej wargi sromowe były jeszcze bardziej rozciągnięte.

Kiedy panna Sally przesunęła palcami po swoich wargach sromowych, sapnęła głośniej i jak panna. Sally wsunęła palce w swoją cipkę, wiedziała, że ​​jest tak blisko spuszczenia. Sally uśmiechnęła się, kiedy przesunęła palcami po mokrych wargach Angie i znalazła w środku łechtaczkę, i wiedziała, że ​​Angie zaraz przyjdzie.

Sally włożyła rękę pod własną spódnicę i dotknęła własnej cipki i wiedziała, że ​​też jest wilgotna. Wiedziała, że ​​to nie z powodu seksu, jaki dawała. Podnieciło ją to, że dała klapsa i chłostę.

Chwilę później Angie eksplodowała w orgazmie z sapnięciem za westchnieniem za głośnym westchnieniem. Sally przestała robić sobie palcówkę, tak jak robiła to później. Zamiast tego zostawiła palce w Angie jeszcze przez kilka chwil, wiedząc, że to kocha, po czym cofnęła palce.

Angie pozostała pochylona, ​​rozkoszując się orgazmem. Było o wiele lepiej, niż się spodziewała i zdecydowanie było warte trzech dodatkowych uderzeń laską. Powiedziała sobie nawet, że chce, żeby Sally znowu ją chłostała. Nie przypuszczała jednak, że to zrobi. – Wstań, Angie – rozkazała Sally.

Angie wstała i spojrzała tęsknie na Sally. Sally założyła, że ​​to spojrzenie było prośbą, by pozwoliła jej pogłaskać się po pupie. – Możesz pocierać, Angie – przyznała Sally.

Angie była na tyle szczęśliwa, że ​​mogła pocierać sobie pupę i wiedziała, że ​​musi zostawić pannę Sally na czele. Im dłużej na nią patrzyła, tym bardziej chciała iść z nią do łóżka, niezależnie od jej młodego wieku. Wiedziała jednak, że lepiej nie pytać. Sally wiedziała, że ​​chce ponownie uderzyć Angie laską, więc rozkazała: „Jeszcze nie skończyłam twojej kary, Angie”.

Odczekała chwilę, żeby zobaczyć reakcję. "Tak, panno Sally," Angie powiedziała pytającym tonem, który Sally uznała za zgodę na dalszą karę. Sally kontynuowała: „Przyjdziesz do mojego sklepu jutro o 130 wieczorem. Przyniesiesz ze sobą stanik, który ukradłaś. Jutro znowu cię ukarzę.

Rozumiesz, Angie?”. Angie poczuła, jak jej cipka wraca do trzepotania na myśl, że jutro znowu zobaczy pannę Sally. Jej tyłek nadal będzie szczypał, ale lepiej, żeby się zgodziła, zamiast sugerować dzień później, na wypadek gdyby panna. Sally nie mogła wtedy tego zrobić.

Uwielbiała surowy ton głosu panny Sally i chciała znowu jej się poddać. Nie była pewna, co może się wydarzyć w sklepie, ale na pewno dziś wieczorem będzie się masturbować, prawdopodobnie kilka razy, i nie może się doczekać jutrzejszej kary. Z pewnością nie myślała, że ​​coś takiego się stanie, kiedy ukradnie stanik, ale teraz była zadowolona, ​​że ​​tak się to potoczyło. Sally zamierzała jutro ukarać Angie. Kolejne lanie na pewno.

Nie miała jednak laski, więc jak miałaby ją znowu uderzyć? Będzie myślała, co będzie robić wieczorem w łóżku. Zawsze miała fale mózgowe zaraz po masturbacji i miała nadzieję, że coś błyśnie jej w głowie po jednym z kilku orgazmów, które zamierzała mieć w łóżku. Zarówno Sally, jak i Angie pogrążyły się we własnych myślach, ale nie mogły się doczekać jutrzejszego wydarzenia.

Obaj nadal mieli bardzo wilgotne cipki do pokazania na dzisiejsze zajęcia i liczyli na to samo jutro..

Podobne historie

Amazonka Felicity poprawia swoje „siedzenie”

★★★★(< 5)

Młoda dama jest wyszkolona do prawidłowej jazdy…

🕑 25 minuty Lanie Historie 👁 8,036

Mój nauczyciel angielskiego na uniwersytecie poprosił mnie niedawno, żebym opisał siebie, jakbym mówił do zupełnie obcej osoby. Oto, co powiedziałem: Nazywam się Felicity Benson-Smith i mam…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Ponad kolanem

★★★★(< 5)

Napis brzmiał „Zakaz wstępu” i oznaczał „NIE PRZEJŚCIE”.…

🕑 8 minuty Lanie Historie 👁 5,271

Siedziałem na komisariacie zawinięty w koc, popijając gorącą herbatę, którą zrobił mi miły policjant. Przez cały czas na nowo przeżywałem wydarzenia, które mnie tu sprowadziły.…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Tydzień półroczny z ciocią Beryl

★★★★(< 5)

Dostałem klapsa jej przyjaciół rok wcześniej, ale nie spodziewałem się, że to się powtórzy.…

🕑 11 minuty Lanie Historie 👁 4,575

Pod koniec mojego ostatniego pobytu u cioci Beryl zacząłem myśleć, że jej córka Kate i ja możemy się trochę lepiej dogadać. Nigdy nie widzieliśmy się twarzą w twarz, ale myślałem, że…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat