(J jak Julie) Julie dołącza do wyjątkowego klubu…
🕑 15 minuty minuty Lanie HistorieJulie siedziała w przedpokoju dyrektora Towarzystwa, nerwowo bębniąc palcami w teczkę grubą na prawie cal. Spojrzała na zegarek. 2: 5 Nie musiałaby długo czekać.
Słyszała o Towarzystwie od starego chłopaka. Był członkiem, zanim ją poznał, ale stracił pracę i nie mógł już sobie pozwolić na składki. Opowiadał jej historie, w które nie mogła uwierzyć.
Towarzystwo było, tak jak to powiedział, najlepszą usługą w zakresie dopasowywania seksualnego. Skonfigurowali członków do ślepych przygód na jedną noc, ale z parami zaprojektowanymi tak, aby doskonale odpowiadały pragnieniom zaangażowanych osób. Powiedział jej, że podczas bycia członkiem uprawiał najlepszy seks w swoim życiu.
Kiedy spojrzała za siebie, zdała sobie sprawę, że w pewnym sensie dlatego ich związek nie trwał długo. Zasmakował doskonałości i nic innego nie mogło się równać. Dla niej była to najlepsza rekomendacja, o jakiej mogła pomyśleć. Musiała tego doświadczyć na własne oczy. Po tym, jak z nim zerwała, pozostali przyjaciółmi, a ona zwróciła się do niego z pytaniem, jak dołączyć.
Powiedział, że ją poleci. To było półtora roku temu. Chwilę później, jak na zawołanie, światło na drzwiach zmieniło się z czerwonego na zielone i rozległ się stłumiony dzwonek. Julie wzięła głęboki oddech. To było to.
Czekała na ten moment ponad rok. Przygotowywał się od tygodni. Musiało być idealne. Wstała.
Miała na sobie konserwatywny garnitur i spódnicę, a jej długie rude włosy były związane w kok na czubku głowy. Miała na sobie białe pończochy i parę białych 3-calowych obcasów. Nabrała pewności siebie, podeszła do drzwi i otworzyła je. Dyrektor był łysym mężczyzną w średnim wieku, wyglądającym na lekko Niemca. Siedział za dużym dębowym biurkiem.
Przed nim stał wyściełany fotel. Wskazał Julie na to. Zamknęła drzwi i usiadła.
Dyrektor przemówił, jego głos był nieco wysoki i miał europejski akcent, którego Julie nie mogła rozpoznać. - Dzień dobry, panno Julie. Odchrząknęła i nerwowo odpowiedziała: „Dzień dobry”. „Na tym etapie procesu aplikacyjnego jest oczywiste, że znasz Towarzystwo, jego cel i zasady.
A jednak czuję potrzebę podkreślenia ich wagi. Towarzystwo jest organizacją służącą potrzeb naszych członków. Aby robić to bezpiecznie i skutecznie, musimy nalegać na pewną otwartość w imieniu naszych członków i kandydatów.
Aby móc funkcjonować, musimy znać Cię lepiej niż Ty siebie. to w skrupulatności wniosku, który teraz trzymasz ”. Julie zerknęła na trzymaną w dłoni teczkę.
„Znajomość naszych członków, tak samo jak my, nakłada na nas ciężar, aby zazdrośnie chronić prywatność naszych członków. Nikt poza tym biurem nie będzie wiedział o Tobie nic poza Twoim imieniem. Jednocześnie nie możesz próbować naruszać prywatności każdego innego członka Towarzystwa.
Nasi członkowie są tacy jak wy. Oni prowadzą życie poza Towarzystwem, tak jak wy. Te życia nie są waszym problemem tak samo, jak wasze życie. " „Bezpieczeństwo jest oczywiście najważniejsze. Przeszedłeś badanie lekarskie.
Konieczne jest, abyś nie unieważniał tego badania poprzez niewłaściwy kontakt z osobami spoza Towarzystwa. Jeśli sam zgłosisz jakiekolwiek incydenty, zostaniesz zawieszony na odpowiedni okres kwarantanny i ponownie sprawdzony, zanim będziesz mógł wznowić jakiekolwiek działania. Niezgłoszenie przez siebie jakichkolwiek incydentów, a nawet naruszenie któregokolwiek z zasad Towarzystwa spowoduje natychmiastowe wydalenie. Nie będzie odwołania. Zapewniamy, że wszystkie zasady i ograniczenia Towarzystwa dotyczą jednakowo każdego członka, bez względu na rasę, płeć, orientację czy jakikolwiek inny czynnik.
”„ Skontaktujemy się z Tobą za pośrednictwem poczty elektronicznej z zadaniami. Oczekuje się, że będziesz punktualny. W nagłych wypadkach dostępny jest numer telefonu. Następnie zapraszamy, ale nie jest to wymagane, do podzielenia się swoimi opiniami, również za pośrednictwem poczty elektronicznej.
Nie będziesz mieć innego kontaktu z nikim w tym biurze. Będę pierwszym i ostatnim przedstawicielem Towarzystwa, jakiego kiedykolwiek spotkasz. ”„ Twoje pierwsze roczne składki w wysokości 9250 USD zostały już elektronicznie pobrane z Twojego konta oszczędnościowego. Proszę, nie przejmuj się.
"Oczy Julie urosły jak spodki, kiedy to usłyszała. Jej dane finansowe znajdowały się w pliku papieru, który miała w rękach. Skąd oni wiedzieli?" Jest kwiecień, proszę bądź przygotowany na swoje zobowiązania do ponownego odebrania w kwietniu przyszłego roku. W marcu wyślemy Ci przypomnienie. ”„ Zanim oddasz swoje zgłoszenie do ponownego rozpatrzenia, poświęć chwilę na przemyślenie i, jeśli to konieczne, poprawienie którejkolwiek z odpowiedzi.
”Dyrektor zamilkł i odchylił się na krześle. Julie spojrzała na teczkę w dłoniach. Wszystko o niej zostało zapisane. Jej pełna historia - medyczna, edukacyjna, finansowa, seksualna, zawodowa… Były tam sekcje z dowolnymi odpowiedziami, szczegółowo opisujące wszystkie jej skłonności, seksualne i przyziemne.
była bardziej otwarta na swój temat w dokumentach w teczce niż kiedykolwiek z kimkolwiek w swoim życiu. To było kompletne dossier. To była Julie, w formie papierowej.
Nie mogła wymyślić nic, co było w środku, co było niepoprawne lub niekompletne. Odchrząknęła i przemówiła, starając się, aby jej głos był tak zdecydowany, jak tylko mogła. Nie wierzę, że muszę coś zmienić.
”„ Bardzo dobrze. Wychodząc, proszę zostawić swoją aplikację na biurku. Skontaktujemy się z Tobą w sprawie jego dyspozycji podczas przetwarzania. Dzień dobry. ”Wstała i podeszła do biurka.
Już miała oddać wszystko w sobie mężczyźnie, którego nigdy nie spotkała, który reprezentował organizację tak tajną, że nie miała nawet prawdziwego imienia, a mimo to czekało na nią członkostwo lista, której przeczekanie zajęło jej ponad rok. Zawahała się chwilę przed biurkiem, zanim jej drżące ręce położyły teczkę na rogu. Ponownie spojrzała na mężczyznę za biurkiem. Nie okazał żadnej reakcji.
Odwróciła się, podeszła do drzwi i wyszła. - Minęły dwa tygodnie. Julie pogrążyła się w pracy i starała się nie myśleć o Towarzystwie. Weekendy były najtrudniejsze. Oglądała telewizję i chodziła na siłownię między sprawdzaniem e- W końcu w piątek wieczorem sprawdziła pocztę i znalazła nową.
Temat brzmiał po prostu: „Działalność towarzyska: sobotni wieczór”. Szybko ją otworzyła i przeczytała, jej serce biło szybko. Było suche i niedbałe.
po prostu powiedziała, że ma udać się pod wskazany adres o 19:00. Mogła ubierać się tak, jak lubiła - po przyjeździe przebierała się w odpowiedni strój. Dalsze instrukcje czekały na nią po jej przybyciu. Szybko odszukała adres w Internecie.
Było to w przemysłowej części miasta. Dotarcie tam zajmie jej 20 minut, ale zdecydowała, że wyjdzie o 6:00. Nie chciała się spóźnić na swoją pierwszą… czynność? Co by to było? E-mail nie mówił nic poza tym, kiedy i gdzie. Przygotowała sobie mrożoną kolację i usiadła przed telewizorem. Patrzyła, ale jej umysł nie pozwalał jej zwracać uwagi na nic poza zbliżającym się spotkaniem.
To napięcie ją zabijało. W końcu wyłączyła telewizor i poszła spać. Jej ostatnie myśli, gdy zasypiała, były takie, że gdyby znali ją tak dobrze, jak oni, to jej najgłębsza fantazja mogłaby równie dobrze zostać rozegrana jutro wieczorem. Pomyślała o tym i jej cipka zrobiła się cieplejsza. Spędziła sobotę na sprzątaniu swojego mieszkania i czekając.
Ustawiła alarm na 17:00, aby przypomnieć jej o przygotowaniach, ale: 00, zdała sobie sprawę, jak niepotrzebne to będzie. Dzień mijał, kiedy była zajęta. W końcu, o 5:00, skierowała swoje siły na przygotowanie się.
Wzięła długi prysznic i długo szczotkowała włosy. Postanowiła zostawić to i założyć tylko dżinsy i zwykły T-shirt. W końcu notatka - którą przeczytała ponownie co najmniej tuzin razy - mówiła, że i tak się zmieni. O 6:00 wsiadła do samochodu i pojechała pod adres podany w e-mailu. Okolica była prawie wyludniona.
Nie miała problemu ze znalezieniem miejsca parkingowego na pobliskiej ulicy. Była 6:30. Czy powinna iść wcześniej? Postanowiła poczekać w samochodzie, ale po 20 minutach nie mogła już dłużej czekać.
Wysiadła, zamknęła samochód i podeszła do frontowych drzwi budynku. Drzwi nie były niczym niezwykłym. Miał prostą klamkę i tabliczkę z napisem „główne wejście”. Weszła i drzwi się za nią zamknęły.
Była w ciemnym pokoju. Przed nią, pośrodku, światło w suficie świeciło w miejscu na podłodze, w którym znajdował się wieszak i stołek ze stosem ubrań, zwieńczony kopertą. Podeszła do tego miejsca i zobaczyła, że na kopercie było napisane „Julie” zapisane piękną kaligrafią. Rozerwała kopertę.
Papier w środku miał tę samą kaligrafię i po prostu powiedział: „Rozbierz się całkowicie. Załóż dostarczoną odzież, zostawiając je na wieszaku. Usiądź na stołku i czekaj”.
Odłożyła notatkę. Miała się tutaj zmienić? Rozejrzała się. Czy była sama? Powiedziała: „Halo? Czy jest tu ktoś jeszcze?” Czekała chwilę na odpowiedź, ale jej nie było. Zaczęła się rozbierać, wieszając ubrania, zgodnie z instrukcją na wieszaku.
Następnie odwróciła się do stosu ubrań. Był to biustonosz push-up, puszysty biały sweter z głębokim dekoltem, plisowana spódnica w szkocką kratę, białe bawełniane majtki, długie białe skarpetki, buty do siodła i czarna opaska do włosów. Jej cipka zaczęła lekko mrowieć, gdy zdała sobie sprawę, że jest przebrana za uczennicę. Jej ręce drżały, kiedy wkładała strój.
Wszystko idealnie do niej pasowało. Myśląc o tym, powiedziała sobie, że nie powinna się dziwić, biorąc pod uwagę, ile Towarzystwo o niej wie. Kiedy się przebrała, usiadła na stołku. Położyła ręce na kolanach i nerwowo się wierciła.
Nagle za jej plecami na chwilę rozległ się głośny szkolny dzwonek. Widziała światła odbijające się na ścianie przed nią. Odwróciła się i teraz tam, gdzie wcześniej był cień, teraz było to, co nadawało wszystkim wygląd szkolnej sali. Na ścianie wisiała tablica, a przed nią duże biurko. Przed biurkiem stało kilkanaście ławek szkolnych, ułożonych w równych rzędach i kolumnach.
Na ścianie z boku znajdowała się półka na książki. Przed biurkiem stał mężczyzna. Wyglądał, jakby był późno. Miał brązowe włosy z odrobiną siwizny i wąsy.
Miał na sobie brązowy garnitur. Zanim Julie zdążyła pomyśleć, krzyknął: „Panno Julie! Siadaj! Spóźniłaś się!”. Jej twarz była najedzona, wstała ze stołka i podbiegła.
Kiedy podeszła, zobaczyła, że w górnym rogu na tablicy widnieje napis „Mr. Stevens”. Podbiegła do biurka przed nim i powiedziała: „Przepraszam, panie Stevens” i uśmiechnęła się.
Kontynuował: - W porządku, panno Julie. Czy ma pani zadanie domowe? Uśmiech zniknął z jej ust. Jej żołądek się skręcił.
Jąkała się: „H-zadanie domowe? Nie. Nie mam tego”. „Panno Julie, po raz czwarty w tym miesiącu nie oddałaś zadania domowego.
Najwyraźniej ostatnie przypomnienie było niewystarczające. Tym razem będę musiał użyć laski. Wstań!” Julie poczuła, jak ogarnia ją strach i podniecenie.
Jej cipka była ciepła i mokra. Wstała, trzymając ręce przed sobą, z palcami stóp skierowanymi lekko do wewnątrz. Podszedł do biurka, pochylił się i wyciągnął cienką rattanową laskę.
Wrócił do miejsca, w którym stała Julie i warknął: - Teraz pochyl się nad tym biurkiem. Wystaw tyłek, rozstaw nogi i trzymaj głowę do góry. Pośpiesznie zastosowała się. Przesunął się za nią i przerzucił jej spódnicę na plecy, a następnie włożył dwa palce w pasek jej majtek i opuścił je tuż poniżej dolnej części policzków. Przygryzła wargę i jęknęła.
Przesunął się w jej lewo i znowu powiedział: - Dam ci cztery, a ty je policzysz. Czy to zrozumiałe? Powiedziała cicho: „Tak, proszę pana!” Stuknął laską o jej tyłek, prawie drażniąc ją nią. Zadrżała. Laska zniknęła i równie nagle usłyszała świst, a potem poczuła pojedynczą linię ognia na środku jej tyłka. Krzyknęła: „Aaaaaaaaaaaaugh! ONE!” Warknął: „Jeden, SIR!” Poprawiła się: „Jeden, proszę pana! Tak, proszę pana!” Odczekał sekundę lub dwie, a potem znowu usłyszała świst laski, a potem druga ognista linia użądlenia pojawiła się wyżej na jej tyłku.
Ponownie krzyknęła: „Aaaaaah! Łzy zaczęły spływać jej po twarzy. Trzeci cios nastąpił szybciej, zaskakując ją. Krzyknęła i dodała „TRZY PANI!” Jej głos zaczął szlochać, ale zanim zdążyła się przygotować, czwarty cios nastąpił natychmiast, gdy tylko skończyła mówić „proszę pana”. Przedarło się przez jej rezerwę i zaczęła głośno szlochać, po prostu dodając: „CZTERY, SIR!” Odprężyła się i płakała przez chwilę, zanim poczuła, jak podciąga ją do pionu. Odwrócił ją i mocno pocałował.
Oddała mu pocałunek, nie przejmując się tym, że żadne z nich nie ma już charakteru. Dotknęła rękami jego krocza i znalazła wyprostowanego kutasa w spodniach. Pchnął ją na kolana, a ona rozpięła mu spodnie i na chwilę uwolniła jego męskość, po czym wzięła ją do ust. Z miłością owinęła język wokół główki jego penisa, gładząc jego trzon dłońmi.
Jęknął i przeczesał palcami jej włosy, zrywając opaskę i stukając ją na podłogę. Nagle zatrzymał ją i ochrypłym szeptem powiedział, żeby ponownie pochyliła się nad biurkiem. Kiedy to zrobiła, gorączkowo ściągnął jej majtki do końca drogi i upuścił własne spodnie.
Jego wyprostowany kutas podskoczył prosto na zewnątrz, a on skierował go między jej pręgowane policzki tyłka, stwierdzając, że jej mokra cipka poszła. Kiedy wepchnął się w nią od tyłu, jego uda uderzyły w pręgi na jej tyłku. Poczuła jednoczesny ból i przyjemność, które doprowadzały ją do szaleństwa. Napotkała jego pchnięcia biodrami i rozpoczęły szalony rytm. Pieprzyli się szybko, prawie desperacko, aż w końcu krzyknęła, a jej pulsująca cipka zatrzepotała wokół jego penisa, prowadząc go na skraj jego własnego orgazmu, sprawiając, że jęknął i wlał w nią swoje gorące nasienie.
Oboje przez chwilę dyszeli, gdy doszli do siebie. W końcu wyciągnął z niej kurczący się kutas i sięgnął w dół, aby podciągnąć spodnie. Wstała, a spódnica opadła, zasłaniając jej nagość. Wziął ją w ramiona i pocałował. Oddała pocałunek.
Oderwał się i powiedział: „Dziękuję”. Nie była pewna, jaki był protokół, jeśli w ogóle istniał. Odpowiedziała po prostu: „Też dziękuję”. Uśmiechnął się i puścił ją, odwrócił się i wyszedł przez drzwi w przeciwległej ścianie. Kiedy to zrobił, światło nad salą zgasło i powróciło światło nad wieszakiem i stołkiem.
Ona zrozumiała. Scena się skończyła. Czas się przebrać i wrócić do domu. Przebrała się i wyszła, wracając frontowymi drzwiami do swojego samochodu.
Musiała usiąść ostrożnie, pręgi na jej tyłku będą delikatne przez dzień lub dwa, pomyślała. Wróciła do domu i wzięła prysznic, polewając zimną wodą swój delikatny tyłek, z rozmarzeniem wspominając wydarzenia tego wieczoru. Kiedy skończyła, wytarła się, położyła do łóżka i szybko zasnęła. Wstała następnego ranka czując się ożywiona. Przypomniała sobie swój wczorajszy wieczór.
To było wszystko, na co liczyła. Jeśli miała jakieś krytyki, to to, że po chłostaniu złamał charakter. Wyjęła swój e-mail i zobaczyła inny z tego samego adresu, z tematem „Działalność społeczna: formularz opinii”.
Spędziła kilka minut, odpowiadając na pytania. To było dziwne, krytykować doświadczenie seksualne w sposób podobny do formy obsługi klienta. Uśmiechnęła się, "Jak było z naszymi usługami?" rzeczywiście, pomyślała. Dała dobre oceny, zauważając, że jej jedyną prawdziwą skargą był jego łamiący charakter. Kiedy już miała go wysłać, pomyślała: „Zaczekaj… był też członkiem Towarzystwa.
Zastanawiam się, czy on wypełnia mnie jednym z tych? "Przypomniała sobie swoje… występy? Jaki będzie jego wynik? Uśmiechnęła się. To nie miało znaczenia. Prawdopodobnie nigdy nie zobaczyłaby" Mr.
Stevens ”. Znowu. Kto miałby być następny? W jaką grę zagraliby? I, co najważniejsze, jak długo będzie musiała czekać, zanim otrzyma kolejny e-mail?..
Poszedłem do jego domu umierając z chęci zabawy.…
🕑 4 minuty Lanie Historie 👁 2,766Poszedłem do jego domu umierając z chęci zabawy. Byłem napalony jak diabli i nie mogłem się doczekać, kiedy zacznę się ruszać i napełniać, uwalniać. Mój mężczyzna uwielbia palić, a…
kontyntynuj Lanie historia seksuOpiekun szkoły zostaje zabrany do pracy…
🕑 21 minuty Lanie Historie 👁 1,795Panna Castle była wściekła. Trzydziestoczteroletnia nauczycielka zauważyła woźnego, jak ukradkiem zerkał przez okno do dziewczęcej szatni. Było tam pełno uczennic w wieku od szesnastu do…
kontyntynuj Lanie historia seksuGłupie picie prowadzi do niespodziewanej niespodzianki…
🕑 33 minuty Lanie Historie 👁 2,308Tyler: Pewnej nocy, po zdecydowanie zbyt wielu drinkach, moja dziewczyna, z którą byłem od trzech lat, wyznała mi, że odkąd pamięta, chciała zrobić jej jedną rzecz. „Widziałem to raz,…
kontyntynuj Lanie historia seksu