Caroline dostaje lanie od konserwacji i wiele więcej...…
🕑 9 minuty minuty Lanie HistoriePanna Parker - Część 5 (Ostatnia rata - być może) Gabriella poszła na górę, aby się umyć i przebrać przed obiadem. Robert podszedł do barku, nalał dwa małe aperitify i podał jeden Caroline. – Caroline, jestem pod wrażeniem sposobu, w jaki poradziłaś sobie z tą sytuacją. Niezbyt poważna, ale wystarczająca, by przekazać wiadomość. Dziękuję panie Wilson.
Na początku nie byłam pewna, ale wydawało mi się, że to właściwa decyzja. — Gaby na pewno jeszcze raz się zastanowi, zanim będzie wobec ciebie bezczelna. — Mam nadzieję.
Zgadzam się, że regularne lanie konserwacyjne pomoże nam utrzymać się na palcach. „Nas?” „Jestem pewien, że zauważyłeś, że byłem dość niegrzeczny wobec ciebie wcześniej, kiedy kwestionowałeś mój wybór narzędzia i zakładam, że będziesz chciał żeby porozmawiać ze mną dość stanowczo o tym. Caroline posłała Robertowi bezczelny uśmiech, przeszła przez pokój i podniosła jedno z bezłokich krzeseł i położyła je przed biurkiem.
Robert nie potrzebował drugiego zaproszenia, postawił szklankę na kawie Stół i przeszedł przez pokój, by zająć swoje miejsce, klepiąc go po kolanach. Caroline położyła się na jego kolanach, podciągając nieco pośladki. Robert chwycił rąbek jej sukienki i podrzucił go w górę i jeszcze raz, pod spodem miała śliczny, zuchwały tyłek Caroline. „Proszę pani”, Robert powiedział udanym surowym tonem, „Wydaje się, że jesteś tylko do połowy ubrana.” Robert pogładził ją po pupie, ciesząc się jedwabistym dotykiem jej chłodnej skóry i pozwalając swoim palcom wędrować w dół do wilgoci między jej nogami, miękkiego ahhhh, uciekając jej ustom, gdy delikatnie musnął palcami pu sys.
"Jestem niegrzeczną dziewczyną, proszę pana, mam nadzieję, że pomożesz poprawić moje zachowanie?" "Jesteś bardzo niegrzeczny. Będę musiał ci dać więcej za twoje bezmyślne zachowanie." Robert zaczął dość delikatnie dawać Caroline klapsy, używając szybkich klapsów po całej jej pupie, przynosząc Caroline westchnienie czystego zadowolenia. Po kilku minutach zwolnił tempo i stopniowo zwiększał siłę każdego klapsa, aż wymierzał mocne, ostre klapsy w każdy policzek, po czym ponownie przyspieszył i rozluźnił siłę. Caroline płakała i jęczała w równym stopniu, ponieważ czuła, jak jej tyłek staje się coraz gorętszy i gorętszy, a jej cipka staje się coraz bardziej mokra. Wierciła się i pchała pośladki do góry, aby spotkać się z każdym klapsem, a następnie oparła swoją cipkę na uwięzionej erekcji spodni Robertsa.
Oddech Roberta przyspieszał, gdy ruchy Caroline zaczęły nabierać mocy. Po dostarczeniu tuzina dobrych, twardych klapsów, które przyniosły bardziej natarczywe krzyki Caroline, Robert przestał dawać klapsy, by powrócić do głaskania jej dobrze rozgrzanej pupy i przesuwania palcami po jej wargach cipki, delikatnie pocierając jej nabrzmiałą łechtaczkę. Caroline osunęła się na podłogę i odwracając się, by spojrzeć na Roberta, mogła zobaczyć i poczuć jego bezwstydną potrzebę. Zsunęła mu buty i postawiła go, jej ręce rozpinały jego pasek, rozpinając jego spodnie i zdejmując je, a potem spodnie, aby odsłonić, jak Caroline wyglądała około dziewięciu cali nieobciętego, twardego kutasa. Sięgnęła za siebie, rozpięła sukienkę i wciągnęła ją przez głowę, rzucając ją na podłogę.
Wzięła w dłonie kutasa Roberta, jedną ręką gładząc długość, a drugą trzymając w garści, a drugą głaszcząc jego jądra. Wsunęła ręce dookoła, by objąć jego tyłek, i wsunęła go do ust. Używając języka wzdłuż trzonu przed zamknięciem ust i ssanie delikatnie, a następnie mocno, powtarzając to w kółko. Robert sapnął i cicho jęknął, gdy Caroline dalej nad nim pracowała.
Boże, minęło zbyt wiele czasu, odkąd pozwolił sobie doświadczyć takich emocji i czystej, nieskażonej przyjemności. Czuł narastające ciśnienie w jego kutasie, gdy zbliżał się jego orgazm. Czując, że się zbliża, Caroline cofnęła się i wyjęła jego kutasa z ust. – Proszę, nie przestawaj – wychrypiał Robert. „Ale proszę pana, to takie niegrzeczne” – zaśmiała się Caroline patrząc na Roberta z uśmiechem.
– Jesteś złą kobietą, Caroline – Robert uśmiechnął się do niej. – Może potrzebujesz więcej kary. Caroline wstała, rozpięła koszulę Robertsa i zsunęła ją, więc oboje byli teraz nadzy.
Przesunęła dłońmi po jego ramionach i klatce piersiowej, a potem pochyliła się do przodu i mocno go pocałowała. Robert odpowiedział, ich języki się splatały. Caroline obeszła go, pochyliła się nad jego biurkiem i obejrzała przez ramię. "Może potrzebuję dobrego wiosłującego sir." – Z pewnością tak, ty rozpustny.
Robert odzyskał wiosło, którego Caroline użyła na Gabrielli, i wrócił do Caroline. – Na ile klapsów zasługujesz? – To nie moja decyzja, musisz mnie ukarać, jak uznasz za stosowne. Robert wsunął dłoń między nogi Caroline i włożył kilka palców w Caroline i potarł kciukiem łechtaczkę, sprawiając, że Caroline jęknęła z przyjemności i rozłożyła nogi szerzej. Unosząc wiosło drugą ręką, uderzył nim w jej pośladki, sprawiając, że Caroline podskoczyła i westchnęła. „Wow, to nieźle się kąsa, czyż nie” – wydyszała Caroline.
„Wypchnij pośladki do góry i bardziej rozłóż nogi”. Caroline zrobiła, jak jej kazano, a Robert uderzył ją w pupę wiosłem, jednocześnie dotykając jej cipki i łechtaczki. Caroline wiła się, jęczała i krzyczała, gdy fale bólu, przyjemności i potrzeby ogarniały ją, doprowadzając ją na skraj orgazmu. Robert upuścił wiosło i mocno wszedł do Caroline od tyłu, pchając długimi, mocnymi pociągnięciami, biorąc ją za ramiona, podnosząc i przesuwając dłońmi po jej jędrnych piersiach. Caroline podeszła mocno, a potem znowu i znowu, a upojna mieszanka klapsów, twardego kutasa Roberta i jego gorących dłoni na jej ciele połączyła się, by pchnąć ją poza wszystko, co kiedykolwiek czuła.
W końcu Robert nie mógł już dłużej się powstrzymywać, sapnął i wzdrygnął się, gdy eksplodował w Caroline, wbijając się w nią głęboko. Zsuwając się na podłogę, leżeli na grubym dywanie, splecieni ze sobą w ramionach, dysząc z wysiłku. Robert pocałował Caroline głęboko, a Caroline odpowiedziała uprzejmie, delektując się jego smakiem. Leżeli, całując się i po prostu egzystując w tej chwili, ciesząc się dotykiem siebie przez kilka minut, a potem powoli wstali i udali się do przylegającej do gabinetu łazienki.
Robert poprowadził prysznic i wziął Caroline za rękę, wziął ją pod prysznic i umył jej ciało powoli i delikatnie, nie spiesząc się z myciem i masowaniem każdej części jej ciała. Caroline oparła się o ścianę prysznica z zamkniętymi oczami, delektując się każdą pieszczotą, gdy Robert przesuwał palcem między jej palcami u nóg a jej palcami, a następnie między jej nogami, gładząc jej usta i łechtaczkę, aż Caroline jęczała i przeczesywała włosy Roberta. Robert wstał i bez wysiłku podniósł Caroline, zsuwając ją w dół i na swoją erekcję.
Opierając ją o ścianę prysznica, wsunął się w nią delikatnie i zaczął wchodzić i wychodzić, ale powoli. Ich usta spotkały się i podczas gdy gorąca woda spływała na nich kaskadą, Caroline i Robert zatracili się w chwili czystej miłości i namiętności. Nie było takiej szaleńczej pośpiechu jak wcześniej, ale kiedy nadeszła, ich niemal równoczesny orgazm rozbrzmiał głęboko w każdym z nich. O ósmej podano kolację i zarówno Caroline, jak i Gabriella wierciły się nieco na swoich siedzeniach, ponieważ ukłucie od ich wiosłowania było jeszcze całkiem świeże. Gabriella zauważyła lekki dyskomfort Caroline, ale także spojrzenia, które rzucała ojcu i te, które on odwzajemniał.
Gabriella uśmiechnęła się do siebie i uznała, że lepiej lepiej poznać Caroline. Kilka dni później Caroline poszła do pokoju Gabrielli, aby porozmawiać z nią o pracy z fizyki, którą musiała przejrzeć, ale kiedy podniosła rękę, żeby zapukać, Caroline zdała sobie sprawę, że czuje zapach marihuany. Mocno pukając, usłyszała, jak Gabriella gramoli się z wołaniem „Chwileczkę” przez drzwi. W końcu drzwi się otworzyły i Gabriella wpuściła Caroline.
Okno było otwarte, ale w powietrzu wciąż unosił się lekki powiew. — Gaby, właśnie przyszedłem, żeby przedyskutować z tobą ten artykuł z fizyki, ale wygląda na to, że mamy coś poważniejszego do omówienia. — Och — odparła Gabriella, starając się brzmieć niewinnie.
— Jestem pewna, że nie muszę powiem ci poglądy twojego ojca na narkotyki. Czy mam?” „Nie”. „Myślę, że to jest coś do zduszenia w zarodku w tej chwili, nie sądzisz?” „Co miałeś na myśli?” Rozglądając się po pokoju, Caroline zauważyła dużą drewnianą szczotkę do włosów. Podnosząc go, wskazała na Gabriellę.
„Zdejmij teraz te szorty i majtki i przejdź przez kolano”. „Ale Caroline, to był tylko jeden staw, a jak myślisz, kim jesteś, moja mama?” Nie, ale bardzo mi na tobie zależy i to dla twojego dobra. Zawsze mogę powiedzieć twojemu ojcu, jeśli wolisz, ale podejrzewam, że możesz się zgiąć, a laska seniora zostanie przyłożona do twojego pośladka. - No dobrze. Gabriella wyślizgnęła się z szortów i majtek i podeszła.
Caroline usiadła i przyciągnęła ją sobie na kolanach.Wziąwszy mocno szczotkę do włosów w dłoń, zaczęła mocno klepnąć Gabriellę. Gabriella wiła się i płakała, próbując uniknąć kłujących uderzeń szczotki do włosów, ale Caroline trzymała ją mocno miejsce i dalej padał deszcz w dłonie. Kiedy pośladki Gabrielli przybrały ładny, jasnoróżowy kolor, a ona płakała i płakała i obiecywała, że nigdy więcej nie będzie paliła trawki w domu, Caroline ustąpiła i przestała dawać klapsy.
Posadziła Gabriellę na kolanach i kołysała się i głaskała ją po włosach, podczas gdy Gabriella szlochała w jej ramię. „Chciałabym, żebyś była moją mamą", powiedziała Gabriella między pociągnięciem nosem. Do oczu Caroline napłynęły łzy, gdy trzymała szlochającą dziewczynę. Tak, pomyślała, chciałbym być twoją mamą także..
Moje małżeństwo rozpada się od lat. Nigdy nie poszło dobrze. Och, byliśmy dobrymi przyjaciółmi na studiach. Moja żona Serena była bardzo słodka i pięknie się na nią patrzyła. Była…
kontyntynuj Lanie historia seksuCzęść II Willy: Niegrzeczna uczennica jest zdyscyplinowana.…
🕑 18 minuty Lanie Historie 👁 2,516Jeśli czytasz go w innym miejscu, został skradziony. Rzucając się na siebie, jej tyłek kołysał się w rozpaczliwej potrzebie ulgi i nagle z drzwi rozległ się głos dobiegający zza ściany…
kontyntynuj Lanie historia seksuOstatni egzamin Samanty był dzisiaj. Gratulacje, Sam. Zagrajmy.…
🕑 28 minuty Lanie Historie 👁 2,292Koniec egzaminów - część 1 Ostatni egzamin Samantha jest o 10: sobotni poranek. Ciężko się uczy, starając się zebrać w swoim umyśle pojęcia. Zawsze podziwiałem, jak ciężko pracuje nad…
kontyntynuj Lanie historia seksu