Pewien szczęściarz trafia pod dyscyplinę ciotki i jej przyjaciół…
🕑 47 minuty minuty Lanie HistorieW to słoneczne piątkowe popołudnie dotarłem do miasta krótko po godzinie 14.00. Moja podróż pociągiem była dość przyjemna i pociąg dotarł do celu na czas. Spędziłem kilka chwil stojąc przed dworcem kolejowym, żeby się pozbierać.
Niosłem dwie walizki, które na szczęście były na kółkach, dzięki czemu mogłem je ciągnąć zamiast dźwigać. Miałem też duży plecak, który zawierał moje ważniejsze rzeczy, takie jak paszport i wszystkie szczegóły dotyczące mojej nowej pracy, które będą mi potrzebne w następny poniedziałek rano. Wyjęłam portfel i telefon komórkowy, otworzyłam portfel i wyciągnęłam kartkę z adresem zapisanym pismem mojej mamy. Odblokowałem telefon komórkowy, wybrałem „Mapy Google”, a następnie wpisałem adres w telefonie. Chociaż nie jestem zbyt pewny podążania za wskazówkami, wyglądało to na proste, nawet dla mnie.
Wyjdź prosto ze stacji, przejdź przez ulicę i skręć w prawo przez około pół mili. Prawą ręką otarłem czoło i chwyciłem za uchwyty dwóch walizek. Wzięłam głęboki oddech i ruszyłam w stronę domu Margaret Donnelly, w którym miałam się zatrzymać, dopóki nie znajdę własnego lokum w mieście. Było cicho, gdy szedłem drogą w kierunku domu pani Donnelly.
Doszedłem do wniosku, że podczas mniej więcej dziesięciominutowego spaceru minąłem dwa samochody i widziałem trzy osoby, które nie zwracały na mnie uwagi, i słyszałem odgłos kół toczących się po chodniku skrzyń. W końcu telefon zapiszczał i oznajmił, że dotarłem do celu. Spojrzałem na dom przede mną i uśmiechnąłem się. Wiedziałam, że przyjaciółka mojej mamy, Margaret Donnelly, mieszkała w ładnym domu, ale to było coś innego i zdecydowanie nie przypominało małego domku z dwiema sypialniami, który dzieliłam z mamą i starszym bratem. Puściłem walizki i spojrzałem na budynek przede mną.
Pokręciłem głową, gdy zacząłem analizować, ile pokoi ma duży dom. Zgadywałam, że co najmniej pięć sypialni, i spojrzałam na żwirowy podjazd, który ciągnął się przez co najmniej czterdzieści metrów. Na dole podjazdu stały dwa całkiem nowe samochody, mercedes kabriolet i duże volvo. Po kilku chwilach, stojąc tam z otwartymi ustami, chwyciłem za uchwyty walizek i powoli ruszyłem długim podjazdem w stronę czarnych drzwi wejściowych. Zignorowałem hałas skrzyń na żwirze i wkrótce nacisnąłem dzwonek do drzwi, który zabrzmiał głośnym dzwonkiem, kiedy go nacisnąłem.
Cofnąłem się o krok i czekałem. Na zewnątrz było cicho, ale wkrótce usłyszałem głosy dochodzące z wnętrza domu, a potem głośne „Klik!” "Kliknij!" "Kliknij!" dźwięk, gdy ktoś w domu szedł do drzwi frontowych. Z dużego, okrągłego panelu z matowego szkła pośrodku drzwi mogłem zobaczyć, że to była kobieta, chociaż nie mogłem rozróżnić, jak wyglądała przez szybę. Wzięłam głęboki oddech, gdy klamka się obróciła i drzwi się otworzyły.
Wysoka kobieta stojąca naprzeciwko mnie uśmiechnęła się, gdy słońce ją oświetliło i przez chwilę patrzyła na mnie. „Cześć. Musisz być chłopcem Aleeshy”. Jej uśmiech rozszerzył się na jej twarzy, gdy nadal mi się przyglądała. „Tak, pani Donnelly.
Jestem Peter. Jestem trochę za wcześnie, bo zdążyłem złapać wcześniejszy pociąg”. Odwzajemniłem uśmiech.
– Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko? Margaret Donnelly otworzyła szerzej frontowe drzwi i zobaczyłam, że korytarz jest długi, a po lewej i prawej stronie, zanim dojdzie się do schodów, były pokoje. - Wcale nie. Wejdź, załatwimy ci mieszkanie - powiedziała starsza pani i odwróciła się, kierując się korytarzem do pierwszego pokoju po prawej.
Podniosłem dwie walizki przez niski stopień i wyszedłem na wyłożony kafelkami korytarz, wycierając buty o wycieraczkę. Zamknąłem za sobą ciężkie frontowe drzwi i odłożyłem walizki na bok, żeby nie przeszkadzały. Zsunąłem plecak z ramion i położyłem go na podłodze obok moich dwóch dużych walizek. Wziąłem głęboki oddech, prawą ręką otarłem pot z czoła i poszedłem do pokoju po prawej stronie, gdzie przed chwilą widziałem znikającą Margaret.
Stałem z otwartymi ustami na widok rozmiarów i tego, jak drogie było wszystko w salonie Margaret, a ona dała mi kilka chwil na rozejrzenie się po otoczeniu, zanim wstała z sofy, na której siedziała. Na jednym z drogich skórzanych krzeseł naprzeciwko Margaret siedziała młoda kobieta, która miała około dwudziestki. Nic nie powiedziała, a ja uśmiechnąłem się do niej niezręcznie.
„Peter. To jest moja siostrzenica, Melanie”. Wskazała na dziewczynę i spojrzała na nią w taki sposób, że młoda dama natychmiast wstała. Przeszła niewielką odległość do miejsca, w którym staliśmy z Margaret, i wyciągnęła swoją małą prawą dłoń. Wzięłam go i delikatnie potrząsnęłam.
Dziewczyna uśmiechnęła się i pozostała w miejscu. – Miło mi cię poznać, Melanie – powiedziałam, gdy dziewczyna puściła moją dłoń, odwróciła się i wróciła na swoje krzesło, nie spuszczając ze mnie wzroku ani na chwilę. „Melanie studiuje na uniwersytecie i szkoli się na weterynarza” — kontynuowała pani Donnelly.
– To wspaniale. To musi być ekscytująca praca – powiedziałem, patrząc na Melanie. – Podoba mi się – powiedziała cicho Melanie Pearson, po czym spojrzała na ciotkę, która ponownie usiadła na sofie, gestem wskazując mi, żebym usiadła na drugim krześle naprzeciwko miejsca, w którym siedziała. – Więc zaczynasz pracę w poniedziałek w „Evening Gazette”? SM.
Donnelly pochylił się bliżej mnie. „Tak, pani Donnelly. Praca w tak dużej gazecie to dla mnie prawdziwy krok naprzód. To znaczy, moja poprzednia praca była tylko w naszej lokalnej gazecie i tak naprawdę nikt tego nie czytał”.
– Więc co będziesz pisał, młody człowieku? Margaret Donnelly uśmiechnęła się. – Na razie sport. Ale kto wie, powiedzieli, że mogę skończyć reportażem o wszystkim.
Właśnie wtedy, kiedy kogoś potrzebują. Spojrzałem na Melanie, która wyglądała na znudzoną. "To dobrze." Margaret Donnelly zaczęła bawić się swoimi długimi blond włosami, które okręcała wokół palca wskazującego prawej dłoni, zanim je opuściła.
„Zanim zakwaterujemy cię w twoim pokoju, chyba musimy ci powiedzieć o moich zasadach i o tym, czego oczekuję, kiedy będziesz ze mną przebywać”. Uśmiech starszej kobiety zniknął, a ona spoważniała. - Zasady? Pani Donnelly? Zapytałem na wpół z radością, na wpół ze strachem. - Zasady, młody człowieku - powtórzyła i nadal wpatrywała się we mnie swoimi przenikliwymi niebieskimi oczami. - Po pierwsze.
Oczekuję, że utrzymasz dom i swój pokój w czystości i porządku. Twoja mama powiedziała mi, że ogólnie jesteś w tym dobra, więc nie powinno być problemu - uśmiechnęła się. „Będziesz zajmować się obowiązkami domowymi, takimi jak gotowanie, sprzątanie i pranie, i trzymaj się ustalonego przez nas harmonogramu, którego kopię umieściłem w twojej sypialni dla ciebie, kochanie”. Margaret wybuchnęła śmiechem. „Jednak najpierw pozwolimy ci się zadomowić, więc nie będziesz miał żadnych obowiązków aż do przyszłego tygodnia”.
SM. Donnelly wziął głęboki oddech. „Będziesz w domu każdej nocy po południu i o 23:00 w piątkowy i sobotni wieczór, chyba że zgodzę się, żebyś został poza domem później. Czy to zrozumiałe, Peter?”. Odetchnąłem głęboko.
Miałem dwadzieścia siedem lat i mogłem robić w domu, co mi się podobało. A teraz byłem traktowany jak dziecko przez kobietę, którą prawdopodobnie spotkałem już trzy razy w całym moim życiu. Uśmiechnąłem się. Potem spojrzałem na Melanie, która bawiła się rękami i nie zwracała na mnie uwagi. – Tak, pani Donnelly – odparłem pokonany.
„Będziesz zmieniać pościel w każdą sobotę rano i prać wszystko, jeśli przyjdzie twoja kolej na pranie”. Zauważyłem, że Margaret położyła prawą rękę na prawej piersi i dotykała się na oczach Melanie i mnie. Ona kontynuowała.
„Każdego ranka będziesz ścielił łóżko i dzwonił do mnie, jeśli będziesz późno wracał z pracy. Czy to jasne, młody człowieku?”. – Tak, pani Donnelly.
Zastanawiałem się, po co się w to wpakowałem. A raczej po co mama mnie wpuściła. „Możesz zapraszać przyjaciół, ale nie na noc”.
W tym momencie wydawało mi się, że słyszę chichot Melanie, kiedy siedziała na skórzanym fotelu naprzeciwko mnie. „Będziesz też zwracać się do mnie per ciociu Małgorzata. Czuję, że byłoby nam wszystkim łatwiej, ponieważ jestem ciocią Melanie i znam twoją mamę od tak dawna, że zawsze uważałyśmy się za najlepsze przyjaciółki, a nawet siostry.
Nie wierzyłam w to, ale nie Myślę, że nie było nic złego w nazywaniu starszej pani „ciocią”. „Tak, ciociu Małgorzata” – odpowiedziałem i uśmiechnąłem się. „Dobrze.
Poza tym nie wolno ci wchodzić do sypialni mojej ani Melanie, a ona nie może spędzać czasu w twojej. Jeśli chcesz spędzić razem czas, zrób to tutaj. Czy to jasne? Wstała i spojrzała na mnie, a potem na Melanie, która teraz wpatrywała się w swoją ciocię. - Tak, ciociu Margaret. Rozumiem.
Zamknąłem na chwilę oczy, gdy starsza pani kontynuowała. „Żadnej masturbacji. W moim domu nie wolno palić ani pić. W tym momencie Melanie zakaszlała i zakryła usta.
Wiedziałem, że próbuje stłumić śmiech. „I jeszcze jedno, młody człowieku”. Margaret Donnelly stała cale od miejsca, w którym siedziałem i spojrzał na mnie z góry.
Spojrzałem na nią i czekałem. „Dyscyplina". Czekała na moją odpowiedź, ale milczałem i czekałem. „Cóż. Twoja matka powiedziała, że miała problemy z twoim zachowaniem w przeszłości i zgodziła się, że mogę użyć wszelkich niezbędnych metod, aby upewnić się, że będziesz się dobrze zachowywać, kiedy tu mieszkasz.
w połowie zdania. „Cóż, tylko po to, żeby się upewnić, że zostaniesz zdyscyplinowany, tak jak Melanie tutaj i zostaniesz ukarany, jeśli złamiesz moje zasady lub źle się zachowasz.” Odwróciła się i podeszła do drogo wyglądającego dębowego kredensu w rogu pokoju i otworzyłem górną szufladę. - Dyscyplina? Ciocia Margaret? Powiedziałem zszokowany. Melanie z trudem powstrzymywała się przed wybuchnięciem głośnym śmiechem.
Margaret milczała, koncentrując się na szafce przed nią, wybierając to, czego szukała. Kiedy już miała w rękach przedmioty, których szukała, cicho zamknęła drzwiczki szafki i wróciła do miejsca, w którym siedziałam. Skinęła głową, widząc wyraźny szok na mojej twarzy, gdy zobaczyła, co trzyma. „Dyscyplina, Peter. Twoja matka powiedziała mi, że nadal możesz robić rzeczy, których ona nie chce, ale czuje, że nie jest w stanie nic z tym zrobić, ponieważ masz dwadzieścia kilka lat i jesteś mężczyzną”.
Margaret bawiła się narzędziami w swoich rękach, upewniając się, że dobrze się im przyjrzę. – Zgodziła się, żebym postąpił z tobą tak, jak tutaj z Melanie. Spojrzałem na Melanie Pearson. Przestała się śmiać i patrzyła na swoje skarpetki.
– Udać się ze mną, ciociu Margaret? – zapytałem zszokowany. „Cóż. To, co robię z Melanie i robię od dziesięciu lat, kiedy jest pod moim dachem, to zapisywanie jej zachowania przez miesiąc. Każde złe zachowanie jest odnotowywane.
W ostatnią niedzielę każdego miesiąca, jest karana”. – Ukarana, ciociu? Spojrzałem na Melanie. „Daję jej klapsa w gołe pupę.
Potem szczotkę do włosów”. Uniosła w górę dwie szczotki z drewnianymi oprawkami, jedną po drugiej, upewniając się, że dobrze im się przyjrzę, zanim kontynuowała. – A potem laska. Co najmniej trzydzieści sześć uderzeń moimi laskami. Znowu uniosła je w powietrze, żebym mógł się im dobrze przyjrzeć.
„Jestem całkiem grzeczną ciocią Margaret. Nie chcę być tak karany”. Powiedziałem zmartwiony. Starsza pani uśmiechnęła się i położyła swoje przybory na sofie, na której siedziała.
„Cóż. Może nie zostaniesz tak ukarany jak tutaj Melanie, kochanie. Ale bądź pewien, że zostaniesz ukarany, młody człowieku!” Uśmiechnęła się. "I jeszcze jedna rzecz na koniec." Margaret Donnelly przerwała. – Tak, ciociu – odpowiedziałem niechętnie.
„Kiedy jesteś tutaj w domu, kiedy wrócisz z pracy, nie będziesz nosić majtek”. Uśmiechnęła się. – Przepraszam, ciociu Małgorzato? Byłem zmieszany. „Cóż. Czasami trzeba dać klapsa na miejscu, a noszenie bielizny po prostu podtrzymuje sprawę.
Tak jak Melanie tutaj, zdejmiesz je po przyjeździe do domu i usiądziesz w szortach lub spodniach od dresu, żebym mógł mieć dostęp do twojego tyłka, jeśli go potrzebuję.”. „Ale, ciociu ja…” Zacząłem protestować, ale prawie natychmiast zostałem uciszony przez przyjaciela mojej matki. „Melania”. Podniosła głos.
"W górę!" Młodsza pani natychmiast wstała i stanęła twarzą do cioci. "Podnieś sukienkę!" – warknęła surowo. Melanie Pearson spojrzała najpierw na mnie, potem na Margaret, gdy chwyciła rąbek swojej jedwabistej granatowej letniej sukienki i uniosła ją, odsłaniając swoją pochwę, starannie zakończoną przystrzyżonym krzakiem czarnych włosów łonowych. Uniosła suknię, dopóki Margaret nie była zadowolona. Skinęła głową siostrzenicy, która upuściła sukienkę, ponownie zakrywając jej części intymne.
„Gdy już się zadomowisz, Peter, oczekuję, że przebierzesz się w jakieś szorty lub dresowe spodnie i będziesz bez bielizny. Będę sprawdzał, a jeśli mnie nie posłuchasz, będzie to oznaczać klapsy teraz i w tę ostatnią niedzielę miesiąca .”. Na szczęście to było za trzy weekendy, odetchnąłem ciężko. Melanie usiadła z powrotem na krześle i obserwowała swoją starszą ciocię, która była ładną kobietą.
Dzieliło ich czternaście lat różnicy wieku, ale Margaret Donnelly zawsze była odpowiedzialna za ich związek i Melanie o tym wiedziała. Margaret nadal stała i wpatrywała się we mnie w milczeniu przez chwilę, zanim się uśmiechnęła. „Myślę, że potrzebujesz małego posmakowania tego, jak prowadzę swój dom, kochanie, a może to pomoże ci uniknąć długiej kary w tę ostatnią niedzielę miesiąca”. Zacząłem protestować, ale Margaret Donnelly po prostu mnie zignorowała. „Wstań i opuść spodnie, Peter”.
Jej przeszywające niebieskie oczy przeszyły mnie i wkrótce wstałem i rozpiąłem spodnie, które pozwoliłem, by opadły mi do kostek. Pani Donnelly usiadła na skórzanej sofie i szeroko rozłożyła nogi. Położyła ręce na kolanach i spojrzała mi w oczy, a potem spojrzała na wypukłość, która była widoczna w moich majtkach. „Tylko lekkie klapsy, żebyś się przekonała, jak to jest, kochanie”. Przesunęła dłońmi po kolanach, które były zakryte kosztowną czarną sukienką, która kończyła się tuż nad kolanami.
Kiedy przyjrzałem się jej bliżej, zobaczyłem, że ma na sobie pończochy i szelki. „Chodź tu i połóż się tuż nad moim kolanem”. Zdjęła ręce z kolan, a ja powoli chwyciłem spodnie i ostrożnie podszedłem do niej i ostrożnie opuściłem się na jej duże i mocne kolana.
Złożyłem ręce obok poręczy sofy i schowałem w nich głowę. Margaret Donnelly poruszała się, aż poczuła się komfortowo ze mną na kolanach. Następnie prawą ręką rozsunęła moje nogi, po czym sięgnęła między moje nogi, wyjęła mojego penisa ze spodni i mocno chwyciła go ciepłą dłonią. Wepchnęła go między swoje nogi, tak że naciskał na jej czarną sukienkę. Następnie trzydziestodziewięcioletnia kobieta zaczęła pocierać rękami ósemki na moim zakrytym pupie.
Zamknąłem oczy, czekając na rozpoczęcie klapsów, świadomy, że moja erekcja rośnie i odsuwa się na kolana Margaret. Po chwili uniosła swoją dużą prawą rękę w powietrze i opuściła ją z głośnym „Klapsem!” na moich majtkach. Sześć kolejnych klapsów nastąpiło w krótkich odstępach czasu, zanim pani Donnelly przerwała. „Zamierzam dać ci kolejny tuzin na twój goły tyłek, więc podnieś się, a ja zdejmę twoje majtki, młody człowieku”. Margaret już szarpała pasek moich bokserek, zanim uniosłam biodra.
Pociągnęła je w dół, aż spoczęły na moich spodniach, które były wokół kostek, i przeniosła mnie z powrotem na miejsce. Kiedy ocierałem się swoim kutasem o czarną sukienkę starszej kobiety, czułem, jak zaczynam się przed wytryskiem. Margaret Donnelly ujęła swoją twardą dłoń i uderzyła mnie stosunkowo delikatnie, aż dostałem dwanaście klapsów. Mój tyłek był ciepły, ale nie był tak twardy, jak się spodziewałem. Pani Donnelly wróciła do masowania moich pośladków, po czym pochyliła się i podniosła jedną ze szczotek do włosów ze stolika do kawy przed nią.
„Sześć z tym jako małym wprowadzeniem. Tylko po to, żebyś zdał sobie sprawę, że twoja ciocia Margaret rządzi w tym domu, Peter”. Kilka razy postukała szczotką do włosów z hebanowym grzbietem w moje nagie pośladki, po czym trzykrotnie uderzyła nią w każdy z moich pośladków. Ponownie, było stosunkowo delikatne i nie bolało tak bardzo, jak się obawiałem. Następnie Margaret Donnelly poprosiła mnie, abym wstał i po niezręcznej walce, by wstać z jej kolan, stanąłem przed nią, mój ośmiocalowy penis w stanie erekcji wskazywał dumnie na starszą kobietę.
W kącie pokoju Melanie zauważyła mojego penisa dumnie sterczącego przed ciocią. Młoda dama oblizała usta i pomyślała, co chciałaby ze mną zrobić. „Teraz, Peter, pokażę ci twoją sypialnię i możesz rozpakować swoje rzeczy”. Wstała i poprawiła swoją drogą suknię.
- I pamiętaj, młody człowieku. Po powrocie powinieneś mieć na sobie albo szorty, albo spodnie od dresu i bez bielizny - uśmiechnęła się. Podciągnęłam majtki i zapięłam spodnie, podczas gdy ciocia Margaret odsuwała swoje przybory. – Tak, ciociu – odpowiedziałem.
Pani Donnelly odłożyła swoje przybory do szafki, a potem wyprowadziła mnie na korytarz i patrzyła, jak zabieram swoje torby. Następnie poprowadziła mnie na górę i do trzecich drzwi po lewej stronie podestu. Otworzyła je i weszła do środka, usuwając się z drogi, gdy ja z trudem wchodziłem do dużego pokoju z moimi torbami.
„To jest twój pokój, a pokój Melanie jest tuż obok”. Przeszła przez pokój i otworzyła okno, żeby wpuścić trochę powietrza. „Pamiętaj, młody człowieku, że nie masz wstępu do pokoju Melanie i że ona nie powinna tu wchodzić”. Starsza pani podeszła do mnie i stanęła tak blisko, że jej piersi wbiły się w moją klatkę piersiową. Jej perfumy były drogie i bardzo pociągające.
„Jeśli znajdę któregoś z was w pokoju drugiego, oboje otrzymacie karę. Czy to jasne?” Wzięła głęboki wdech i wydech, jej piersi dotykały mnie przez materiał jej sukienki. – Tak, ciociu – odpowiedziałem. Odwróciła się i wyszła z mojej sypialni, a ja przez następną godzinę zajmowałem się rozpakowywaniem moich rzeczy i układaniem ich w szufladach i szafie w moim pokoju.
Napisałem do mamy SMS-a, że dotarłem bezpiecznie i wzruszyłem się na myśl o Margaret i Melanie. W końcu przypomniałem sobie o bieliźnie, zsunąłem spodnie i zdjąłem bokserki, które umieściłem w koszu na bieliznę w rogu pokoju. Następnie założyłem spodnie od dresu i położyłem się na łóżku.
Na zewnątrz usłyszałem, jak Melanie idzie do swojego pokoju i zacząłem o niej śnić, kiedy usłyszałem, jak zamyka drzwi do sypialni. W następny poniedziałek zacząłem pracę w redakcji i starałem się jak najlepiej skupić na budowaniu życia w wielkim mieście. Zacząłem też dogadywać się z Melanie, która wróciła na uniwersytet po wakacyjnej przerwie, aby ukończyć ostatni rok studiów weterynaryjnych. Spotykaliśmy się po tym, jak skończyłem pracę, zacząłem razem chodzić na siłownię lub po prostu spotykaliśmy się na drinka w te ciepłe, późnoletnie wieczory. W miarę upływu dni przedstawiła mnie swojej grupie przyjaciół, z których wszyscy wydawali się bardzo mili i bardzo zainteresowani mną.
Wśród tych przyjaciół były siostry Jade i Bethany Coleman. Byli kilka lat młodsi ode mnie i Melanie, ale ich matka, zwana także Margaret, była od lat najlepszą przyjaciółką mojej „cioci”, więc dziewczyny spędzały większość czasu w pobliżu Melanie. Sprawili, że poczułem się mile widziany i przedstawili mnie swoim przyjaciołom podczas naszych drinków po pracy każdego wieczoru. Do tego Melanie przedstawiła mi swoich przyjaciół.
Wszyscy byli ciekawi poznania jej nowego gościa w domu i wydawało się, że od razu mnie zaakceptowali. Była tam Katie, która studiowała z Melanie na uniwersytecie i podobnie jak ona studiowała weterynarz. Była tam Stacey, która lubiła swoją nową pracę jako nauczycielka w szkole podstawowej. Inna przyjaciółka, Laura, była policjantką w sąsiednim miasteczku. Abby próbowała spełnić swoje marzenie o byciu tancerką i aktorką.
Aria, najbardziej żywiołowa z grupy, szkoliła się na prawnika, a Rebecca, najcichsza z grupy, pracowała jako recepcjonistka w mojej gazecie. Pewnego wieczoru, gdy wracaliśmy do domu z centrum miasta, zacząłem wypytywać Melanie o jej przyjaciół. - Wszystkie wydają się urocze.
Szkoda, że nie poznałam choć jednej z nich trochę lepiej - powiedziałam poważnie. – Och, a kto to miałby być? Melanie powiedziała śmiejąc się. – Bethany – odpowiedziałem. Melanie nadal się śmiała i powstrzymała się, gdy zauważyła, że gapię się na nią zakłopotany. „Przepraszam.
Ale naprawdę nie masz żadnych szans u Bethany, Peter”. Melanie delikatnie pogłaskała mnie po ramieniu i uśmiechnęła się. - Dlaczego? Ona nie ma chłopaka, prawda? Nie jest lesbijką, prawda? Szukałem powodów, dla których młoda ciemnowłosa dama nie chciałaby ze mną być.
Melanie potrząsnęła głową. „Nie dla obu”. Potem zatrzymała się i wzięła głęboki oddech. – Nie pozna cię w ten sposób, bo moja ciocia poprosiła ją, żeby została twoją kuratorką. Czekała, aż odpowiem.
Zatrzymałem się i zamyśliłem się na chwilę. Melanie Pearson nadal wpatrywała się we mnie swoimi pięknymi brązowymi oczami. „Co do diabła? Co to znaczy, Mel?” Zapytałam. Melanie uśmiechnęła się i ponownie zaczęła gładzić moje lewe ramię. „Cóż, kiedy będziemy mieli naszą karę w tę niedzielę, Bethany będzie tą, która ci ją wymierzy, moja ciocia poprosiła ją tydzień temu i Bethany się na to zgodziła”.
Wzięła mnie za rękę i zaczęła iść drogą w stronę domu. - Myślałem, że ciocia Margaret nas ukarze? Byłem zmieszany. Melania się roześmiała.
„Nie. Ona może równie dobrze rozpocząć karę, ale to Bethany wykona większość”. Odetchnęła ciężko. „Jej siostra Jade jest moją dyscyplinarką”. Nie mogłem w to uwierzyć.
Lanie od Bethany, która była sześć lat młodsza ode mnie, było złe, ale świadomość, że jej młodsza siostra, Jade, miała dziewiętnaście lat i sześć lat młodsza od Melanie, była jeszcze bardziej niewiarygodna. „Dlaczego zgadzasz się na to, by ją ukarać, Mel?” – zapytałem cicho. „Cóż, naprawdę nie byłam pewna tego pierwszego razu, ale wiedz, że ciocia Margaret naprawdę dałaby mi klapsa, gdybym odmówiła. Nie zrozum mnie źle, Jade surowo karze, ale potem się godzimy, co bardzo mi się podoba. dużo." Uśmiechnęła się.
„Makijaż? Co masz na myśli?” Byłem zmieszany. - Cóż, idźcie do mojej sypialni i rozkoszujcie się sobą. Puściła moją rękę, gdy dotarliśmy do domu. „Czy Bethany zrobiłaby mi coś takiego? Zdecydowanie pozwoliłbym jej mnie ukarać, gdyby później mnie uporządkowała”. Pomysł bycia ukaranym przez młodszą kobietę nagle nie wydawał mi się taki zły.
Melania się roześmiała. „Zapomnij o tym, Pete. W ogóle nie jest tobą zainteresowana w ten sposób. Chociaż jeden z przyjaciół mojej cioci Margaret może cię później uspokoić, jeśli będziesz grzecznym chłopcem”.
Zniknęła na podjeździe, a ja poszłam za nią, wciąż starając się ogarnąć fakt, że za kilka dni będę musiała rozebrać się do naga i zostać ukarana przez Bethany, słodką i niewinną kobietę, którą uważałam za moją przyjaciółkę. W głębi duszy miałem też nadzieję, że z czasem może postrzegać mnie jako kogoś więcej niż przyjaciela, ponieważ naprawdę ją lubiłem i pociągały mnie jej bardzo długie, brązowe włosy i stylowe okulary. Reszta tygodnia zdawała się minąć szybko, a niedzielny poranek nadszedł w chwili, która wydawała się nie mieć czasu.
Ciocia Margaret niewiele mówiła, kiedy jedliśmy śniadanie i zajmowała się przygotowywaniem obiadu, na który zaprosiła wszystkie swoje dziewczyny i grupę przyjaciół Melanie. W sumie znalazłoby się tam dwanaście pań, oprócz Melanie i Cioci Małgorzaty. Chciałem zapytać starszą panią, co się stanie, kiedy zostanę ukarany później tego samego dnia, ale oparłem się pokusie.
Poza tym, gdybym o tym nie wspomniała, może by o tym zapomniała i nie doszłoby do tego. Melanie była cichsza niż zwykle i po śniadaniu zniknęła w swojej sypialni. Pomogłem Margaret przygotować warzywa i starałem się być tak pomocny, jak tylko mogłem. Może gdybym był grzeczny, nie ukarałaby mnie później tego popołudnia.
Ustawiłem stół na patio na zewnątrz. To był kolejny wspaniały, słoneczny dzień i postanowiła, że zjemy lunch na słońcu. Jednocześnie próbowałem zrozumieć, co zrobiłem źle w ciągu ostatnich trzech tygodni.
Myślałem, że udało mi się przestrzegać zasad cioci Margaret podczas mojego pobytu u niej. Nie masturbowałem się (dużo), nie piłem ani nie paliłem w domu. Nie nosiła bielizny w domu (sprawdzała cztery razy w moim czasie w domu). Wykonałem swoje obowiązki bez zamieszania, a mój pokój był nieskazitelnie czysty. Z drugiej strony Melanie tego popołudnia spędziła dłuższy czas z Jade.
Paliła w swojej sypialni, trzykrotnie wracała późno do domu, przeklinała Margaret (co słyszała) i była kłótliwa, gdy pewnego wieczoru poproszono ją o pozmywanie naczyń. Może była w swojej sypialni i myślała o lanie, które ją czekało. Około godziny 11 zaczęły schodzić się panie. Najpierw przybyła Carrie, jedna z przyjaciółek mojej cioci Margaret, a potem przyjaciółki Melanie, Rebecca, Abby, Laura i Stacey.
W tym momencie Melanie zeszła ze swojej sypialni i zaczęła rozmawiać z przyjaciółmi w ogrodzie. Wkrótce potem przybyły Aria i Katie wraz z Anniką i Nicolą. Właśnie zacząłem mieć nadzieję, że Margaret Coleman i jej córki Bethany i Jade zadzwonią, żeby powiedzieć, że nie mogą zrobić lunchu, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi, i wkrótce potem wyszły do ogrodu na tyłach i dołączyły do innych.
Zajęłam się robieniem i serwowaniem damom drinków i starałam się być jak najbardziej pomocna. Starałem się być szczególnie miły dla Bethany, ale albo wiedziała, co zamierzam, albo myślała o tym, jak mnie ukarze później tego popołudnia. Kiedy podawałem jej szklankę lemoniady, próbowałem rozpocząć z nią rozmowę, ale ona tylko się do mnie uśmiechnęła i podeszła do przyjaciół Melanie.
Kiedy zjedliśmy obiad, ciocia Margaret poleciła Melanie i mnie sprzątnąć naczynia ze stołu, podczas gdy nasi goście relaksowali się w ogrodzie przy kieliszkach wina. Załadowaliśmy zmywarkę i nic do siebie nie mówiliśmy, że już prawie czas. Niedługo potem wszyscy skończyli deser i ponownie sprzątnęliśmy naczynia i włożyliśmy je do zmywarki, po czym wróciliśmy do ogrodu, siadając obok siebie na drewnianej ławce w cieniu.
Zauważyłem, że Melanie nic nie powiedziała, zamiast tego wpatrywała się w Jade, która również na nią patrzyła. Spojrzałem na Bethany, która śmiała się i żartowała z Arią i Laurą, nie zwracając na mnie uwagi. Właśnie zaczynałem myśleć, że ciocia Margaret zapomniała o naszej sesji dyscyplinarnej, kiedy wstała i oznajmiła wszystkim, że idzie do łazienki. Nie było jej jakieś dziesięć minut, zanim wróciła. Serce mi zamarło, gdy zobaczyłam, że w prawej ręce trzyma zeszyt, w którym zapisała wszystko, co zrobiliśmy, żeby ją zdenerwować w tym miesiącu.
Trzymała też dwie rattanowe laski i dwie szczotki do włosów z hebanowym grzbietem. Zauważyła, że się na nią gapię, i uśmiechnęła się, kładąc przedmioty na stole przed swoimi przyjaciółmi. Wróciła na swoje miejsce obok Margaret Coleman, swojej przyjaciółki oraz mamy Bethany i Jade, i upiła łyk białego wina ze swojego kieliszka.
Kontynuowali rozmowę przez kilka chwil i mówili tak cicho, że pomimo moich najlepszych starań, aby usłyszeć, co mówią, po prostu nie mogłem tego zrozumieć. Byłam świadoma, że się pocę i spojrzałam na Melanie, która nie spuszczała wzroku z Jade. W tym momencie Aria dotknęła mojego prawego ramienia. „Czy możesz pójść i przynieść mi jeszcze jeden kieliszek wina, niegrzeczny?” Uśmiechnęła się złośliwym uśmieszkiem i zaczęła mi się przyglądać od góry do dołu, gdy wstałem i górowałem nad nią.
Miała około pięciu stóp i trzech cali wzrostu, a ja miałem sześć stóp dwa. „Jasne, Aria. Nie będę za chwilę,” odpowiedziałam, biorąc jej pustą szklankę i kierując się do kuchni.
Wyciągnąłem schłodzoną butelkę białego wina, która była już otwarta z lodówki i napełniłem kieliszek przed powrotem do ogrodu i do Arii, do której dołączyły Laura, Stacey i Katie. Wszyscy zdawali się mnie oceniać, więc spojrzałem na ciocię Margaret. Zauważyła mnie i od razu wstała.
Podeszła do miejsca, na którym siedzieliśmy z Melanie, i spojrzała na swoich przyjaciół. „Cóż, drogie panie, myślę, że nadszedł czas, aby Melanie i Peter zapłacili za swoje złe zachowanie w tym miesiącu”. Uśmiechnęła się do nas obojga; trzymała notatnik w prawej ręce. Najpierw spojrzała na Melanie. „Młoda damo, znasz rutynę.
Rozbierz się teraz i ani słowa”, powiedziała cicho, ale nie pozostawiła siostrzenicy wątpliwości, że musi się szybko dostosować. Melanie wstała i natychmiast zdjęła ramiona z letniej sukienki na ramiączkach, pozwalając jej opaść na nogi. Wyszła z niej, po czym podniosła jasnoniebieską sukienkę i starannie ją złożyła.
Położyła ją na ławce i zobaczyłam, że tak jak ciocia się spodziewała, nie miała na sobie majtek. Szybko zdjęła stanik i położyła go na ławce. Wszystko było wyeksponowane, każdy mógł zobaczyć. Gdy Melanie tam stała, dumnie stercząc przed nią piersiami, Margaret Donnelly zwróciła swoją uwagę na mnie.
„Teraz, Peter. Ponieważ to twój pierwszy raz, wszystko ci wyjaśnię”. Uśmiechnęła się, gdy jej przyjaciółki Margaret Coleman, Annika Sivertsson i Carrie Matheson wstały z kieliszkami do wina w dłoniach i podeszły do miejsca, w którym staliśmy.
Zauważyłem, że przyjaciele Melanie również wstali i przygotowywali się na to, co miało się wydarzyć. - Tak jak Melanie, młody człowieku. Zdejmij ubranie i połóż je na tamtej ławce - wskazała notatnikiem.
Nerwowo spojrzałem na nią, potem na Melanie, potem na Nicolę, przyjaciółkę cioci Margaret, która nadal siedziała przy stole. Bawiła się teraz jedną ze szczotek do włosów, które leżały na stole. Następnie spojrzałem na Bethany i Jade. Spokojnie dopijali drinki i nie zwracali jeszcze uwagi na to, co się dzieje z Melanie i ze mną! Zdjęłam białą koszulkę i położyłam ją na sukience Melanie na drewnianej ławce. Następnie schyliłem się i zdjąłem trampki oraz skarpetki, które włożyłem do butów i odłożyłem je na bok.
Potrząsnęłam głową, gdy usłyszałam, jak przyjaciółka Melanie, Laura, głośno gwiżdże na mnie, wywołując chóralny śmiech pań. Rozpiąłem dżinsy i spojrzałem nerwowo na ciocię Margaret. - Zdejmuj ich natychmiast, nie marnuj więcej czasu, młody człowieku, bo zaraz cię zerżnę - powiedziała, ponownie używając tego rozsądnego tonu głosu. Posłuchałam tak szybko, jak tylko mogłam i zsunęłam dżinsy, wychodząc z nich i starannie je składając, zanim umieściłam je na drewnianej ławce.
Zajęło mi chwilę, zanim zdałam sobie sprawę, że nie mam na sobie majtek, a przyjaciółki Melanie zbliżyły się, żeby lepiej się przyjrzeć. Miałem erekcję i spuściłem wzrok na trawę, zażenowany. „Teraz. Melanie zna rutynę, ale ty nie. Więc ci to wyjaśnię, moja droga”.
Ciocia Margaret stała cale ode mnie, jej piersi wystawały spod letniej sukienki w czarno-białe cętki. „Melanie ma rzecznika dyscyplinarnego, który wymierza jej karę. To jest Jade.
Będzie ją bić, czesać i chłostać laską za złe zachowanie, które jest w mojej książce”. Upewniła się, że widzę w jej dłoni sporych rozmiarów notatnik. „Zdecydowałem, że powinieneś stawić czoła temu samemu, więc po rozmowie z panią Coleman zdecydowaliśmy, że twoją dyscyplinarką powinna być Bethany”.
Margaret Donnelly spojrzała na Bethany Coleman, która odgarniała swoje długie brązowe włosy za uszy i uśmiechała się nerwowo. „Bethany położy cię sobie na kolanach i uderzy cię w ten niegrzeczny tyłek, zanim zapozna cię z szczotką i laską”. Margaret zauważyła moją erekcję i objęła ją lewą ręką, mocno ją ściskając. Skrzywiłem się, gdy jej uścisk wzmocnił się, a ona się uśmiechnęła. „Lepiej, żeby to coś się zachowywało, kiedy Bethany cię bije, albo naprawdę sprawię, że będzie ci bardzo przykro.
Czy to jasne, młody człowieku?” syknęła. – Tak, ciociu – odpowiedziałam cicho, starając się zignorować ból, jaki sprawiała Margaret Donnelly, ściskając mojego penisa w swojej silnej dłoni. Pani Donnelly puściła mojego penisa i spojrzała na Bethany i Jade.
Podeszli do miejsca, w którym staliśmy, a dziewiętnastoletnia Jade podeszła prosto do Melanie. Bez słowa wzięła starszą dziewczynę za rękę i, tak jak lubisz, poprowadziła ją do ogrodowej ławki. Jade Coleman usiadła, wyprasowała zagniecenia na sukience, sięgnęła po lewą rękę Melanie i bezszelestnie pociągnęła ją sobie na kolanach. Poruszała się, aby ustawić starszą dziewczynę w odpowiedniej pozycji, umieszczając rękę między nogami Melanie i otwierając je tak, że jej cipka była widoczna. Melanie Pearson leżała, chowając głowę w dłoniach, nie mówiąc ani słowa.
Jade Coleman położyła lewą rękę na plecach Melanie, a drugą zaczęła masować jej małe pośladki i tylną część nóg. Gdy Jade przygotowywała Melanie do kary, jej przyjaciółka Stacey wzięła jedno z wygodnych krzeseł ogrodowych i przeniosła je na środek patio. Bethany, ubrana w białą letnią bluzkę i krótką jedwabną spódniczkę w kropki, usiadła na krześle i spojrzała prosto na mnie.
– Koniec, młody człowieku. Bethany czeka, żeby zacząć – powiedziała Margaret, patrząc na dwudziestojednoletnią kobietę siedzącą na krześle. Podszedłem do miejsca, gdzie siedziała Bethany i stanąłem po jej prawej stronie, wskazując dumnie na nią moim penisem.
Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się nerwowo, wygładzając wszelkie zagniecenia na swojej krótkiej spódniczce. „Pochyl się, proszę. Połóż ręce płasko na ziemi przed sobą”.
Miała najbardziej niesamowicie seksowny głos, aw połączeniu z uczuciem mojego penisa dotykającego jej jedwabistej spódnicy i gołych nóg, moja erekcja zaczęła jeszcze bardziej sztywnieć. Kiedy Bethany była zadowolona z pozycji, w jakiej mnie umieściła, tak jak jej siostra zrobiła Melanie, położyła swoją małą lewą dłoń na moich plecach, delikatnie pchając mnie głębiej w swoje kolana. Jej prawa ręka zaczęła masować moje odsłonięte pośladki i uda.
Podniosłem wzrok i zobaczyłem, że panie zebrały się, aby mieć dobry widok na to, co stanie się z Melanie i ze mną. Zacząłem ciężko oddychać, gdy podniosłem wzrok i zobaczyłem Arię stojącą cale od mojej twarzy. Zaczęła gładzić moją ogoloną głowę i roześmiała się. Ciotka Małgorzata była zadowolona.
Otworzyła swój notatnik i wyjęła z książki dwie kartki z naszymi złymi zachowaniami z ostatniego miesiąca. Katie stała blisko miejsca, w którym siedziała Jade z Melanie przewieszoną przez jej kolana. Ciocia Margaret podała kartkę dziewczynie, a potem podeszła do miejsca, gdzie leżałam nad kolanami Bethany. Laura wzięła kartkę do ręki i roześmiała się głośno.
– Dziewczyny. Kiedy będziecie gotowe, możecie zaczynać – powiedziała cicho Margaret Donnelly, po czym podeszła do stołu i ponownie zajęła swoje miejsce. Oprócz niej i Anniki pozostali goście z zainteresowaniem obserwowali to, co się wydarzy. To Jade zaczęła, a Melanie poczuła pierwszy bolesny cios w swój piękny tyłek. „Więc Jadziu.
Powinna dostać klapsa za palenie w sypialni, picie za dużo, przebywanie poza domem do późna bez pozwolenia i przeklinanie," powiedziała poważnie Katie. „Wygląda na to, że niczego się nie nauczyła od zeszłego miesiąca, prawda?" Katie zachichotała. „Nie.
Najwyraźniej nie! – warknęła Jade. „Przepraszam, Jade”. Melanie Pearson próbowała przeprosić.
„Och, bądź cicho, niegrzeczna. Jeśli moje klapsy w zeszłym miesiącu nie były dla ciebie wystarczające, to w tym miesiącu będę musiała się bardziej postarać, prawda? - Jade Coleman przeczesała prawą ręką swoje długie blond włosy i poprawiła bluzkę z krótkimi rękawami, uśmiechając się, gdy Melanie poprawiła swoją pozycję na swoich kolanach. „Tak dobrze, że czuje się komfortowo" - pomyślała Jade.
„Będzie tam przez długi czas tego popołudnia." Naprzeciwko miejsca, gdzie Melanie czekała na swoją dyscyplinę, leżałam ponad kolanami Bethany, nerwowo spodziewając się, jak mocno mnie uderzy. Miałem nadzieję, że nie będzie to trudniejsze niż te kilka klapsów, które otrzymałem od cioci Margaret pierwszego dnia w jej domu. Laura uśmiechnęła się, gdy Aria uniosła moją głowę rękami i chłodno przeczytaj listę moich „przestępstw", które popełniłem w ciągu nieco ponad trzech tygodni, kiedy mieszkałem w domu z ciocią Margaret i Melanie.
„Bethany, on powinien dostać klapsa za przebywanie w pokoju Melanie bez pozwolenia i masturbację. " W tym momencie Aria zaczęła się głośno śmiać. "Picie i noszenie majtek w domu." Dołączyła do swojego przyjaciela w głośnym chichotaniu. W domu nie nosiłem majtek i nie byłem w pokoju Melanie, nawet gdybym chciał. „Nie nosiłem majtek ani nie wchodziłem do jej pokoju!” Głośno protestowałem.
Zostało to niemal natychmiast uciszone przez Bethany, która uderzyła swoją małą prawą dłonią tak mocno, jak tylko mogła w mój prawy pośladek. Piekło jak szalone, a ja wierciłem się i wierciłem na jej kolanie. Po prostu chwyciła mnie w talii lewą ręką, kładąc ją pod brzuchem i przyciągnęła mocno do swojego kolana. Następnie Stacey usiadła okrakiem na mojej głowie i ramionach udami i stanęła na mnie okrakiem. Przy jej ciężarze nie było mowy, żebym odsunęła się od kary Bethany.
Sekundę później usłyszałem głośne „trzask!” gdy Jade zaczęła pracować nad pupą Melanie. Przez chwilę było mi jej żal, ale wkrótce zacząłem myśleć o własnej sytuacji, gdy prawa ręka Bethany zaczęła spuszczać klapsy na moje nagie pośladki i uda. Zajęło mi chwilę, zanim ból zarejestrował się w moim mózgu, a kiedy to się stało, zacząłem krzyczeć, krzyczeć i walczyć. To wszystko poszło oczywiście na marne, biorąc pod uwagę fakt, że mocno trzymała mnie w miejscu Bethany, ale także Stacey, która wciąż stała na mnie okrakiem.
Po prostu zacisnęła uda wokół moich ramion i obniżyła ciężar ciała. Po drugiej stronie ogrodu Jade naprawdę sprawiała biednej Melanie cierpienie. Nic nie powiedziała, gdy jej twarda prawa ręka uderzyła leżące przed nią odsłonięte pośladki. Melanie Pearson doświadczyła czterech takich klapsów od Jade i nauczyła się po prostu leżeć i przyjmować to bez zamieszania, jak tylko mogła.
Dziewiętnastoletnia blondynka uśmiechała się, bijąc klapsa tak mocno, jak tylko mogła, śmiejąc się, gdy rozległo się głośne „klaps!” dźwięk rozniósł się po dużym ogrodzie. Wiedziała, jak ukarać tę niegrzeczną dziewczynkę i urozmaiciła jej klapsy mieszanką powolnych, mocnych klapsów w prawy, a potem lewy pośladek, a potem szybkich klapsów na środku małego, bezradnego tyłka, leżącego przed nią. Następnie Jade zabrała się do pracy nad udami i tyłami nóg Melanie, uderzając mocno i pozostawiając czerwone odciski dłoni i siniaki na całej długości jej nóg.
Jade Coleman przerwała i odetchnęła głęboko. Spojrzała na Melanie, która trzymała głowę głęboko w dłoniach. Oddychała ciężko, ale nie płakała ani nie szlochała.
Jej rzecznik dyscyplinarny westchnął ciężko. Zwykle do tej pory doprowadzała Melanie do łez, a starsza dziewczyna błagałaby ją, by przestała. „Panie, kto chce uderzyć Melanie w pupę?” Powiedziała Jade złośliwym tonem i uśmiechnęła się, gdy patrzyła, jak ciocia Melanie Margaret, jej przyjaciółki Annika, Nicola i Carrie, a także jej własne przyjaciółki, Katie i Abby, ustawiają się w kolejce, by uderzyć się w i tak już czerwony i obolały tyłek. Jade Coleman trzymał Melanie mocno w miejscu, podczas gdy panie jedna po drugiej uderzały Melanie w pupę sześć razy każda. Niektóre były wyjątkowo twarde i bolesne, na przykład Carrie i Annika.
Podczas ich sześciu klapsów Melanie poczuła, jak łzy napływają jej do oczu. Inne panie, nawet jej ciocia Margaret, nie wydawały się bić jej tak mocno. Po drugiej stronie ogrodu płakałam i szlochałam głośno, gdy urocza i słodka Bethany swoimi maleńkimi rączkami zamieniła moje pośladki w płonące piekło. Podobnie jak jej młodsza siostra, w końcu zatrzymała się i zapytała kogokolwiek, czy chce mnie ukarać. Jej matka, Margaret Coleman, była pierwsza i uderzyła mnie mocno sześć razy w odsłonięte uda.
Potem przyszła Laura, która nerwowo uderzyła mnie w środek mojego umięśnionego tyłka. Następnie przyszła Rebecca, która uderzyła mnie mocno i szybko, śmiejąc się, gdy Stacey walczyła, aby powstrzymać mnie przed próbą wstania i odsunięcia się od bardzo twardej ręki Rebeki. Aria była następna i uderzyła mnie delikatnie sześć razy, śmiejąc się radośnie z każdego „klapsa!” dźwięk, który rozniósł się po całym ogrodzie. W końcu pojawiła się Laura, w swojej prawie przezroczystej czarnej sukience.
Mama Bethany przytrzymała mnie, gdy ciemnowłosa młoda panna uderzyła mnie mocno sześć razy nisko w pupę. Ciocia Margaret poszła i napiła się wina, podczas gdy panie karciły nas przed podniesieniem jej szczotek do włosów ze stołu. Podeszła do Bethany, która rozpinała białą bluzkę, żeby się ochłodzić. Młoda dama przesunęła okulary z powrotem na czubek nosa i wzięła szczotkę do włosów w prawą rękę. Pani Donnelly podeszła do Jade, która uspokajała pupę Melanie i drażniła ją palcami.
Margaret Donnelly potrząsnęła głową, gdy zobaczyła, że dziewiętnastolatka masuje wargi sromowe Melanie palcami prawej dłoni. Jade Coleman zatrzymała się i wzięła w prawą rękę szczotkę do włosów z hebanowym grzbietem, uśmiechając się przy tym do naszej ciotki. Dziewiętnastoletnia blondynka zaczęła stukać szczotką w pupę Melanie i wkrótce opuściła ją na już obolały i posiniaczony tyłek przed nią z bardzo satysfakcjonującym „stuknięciem”! Melanie próbowała się poruszyć, ale została przytrzymana przez małą, ale zaskakująco silną młodą damę, a także przez swoją przyjaciółkę Katie, która pchnęła ją na drewnianą ławkę. "Walić!" "Walić!" "Walić!" Jade skoncentrowała się na uderzeniu w każdą część pup Melanie Pearson i po około trzydziestu uderzeniach twardą szczotką poczuła, jak pęcherz Melanie puszcza, a jej ciepłe siki wylały się na kwiecistą letnią sukienkę Jade i jej nagie nogi, kapając na ziemię.
„Niegrzeczna Melanie!” Dyscyplinarka podniosła głos i wykonała jeszcze czterdzieści mocnych uderzeń pędzlem z hukiem w posiniaczone pośladki Melanie Pearson. Po drugiej stronie ogrodu Bethany zignorowała moczenie siostry, zamiast tego skoncentrowała się na coraz bardziej czerwonym i gorącym tyłku leżącym na jej kolanach. Aria zastąpiła Stacey, stojąc okrakiem na mojej głowie, upewniając się, że nie mogę się ruszyć podczas ataku szczotką do włosów.
W przeciwieństwie do Jade, która szaleńczo dawała klapsy Melanie pędzlem, Bethany wolała uderzać powoli, ale tak mocno, jak tylko mogła, a także uderzać w najgorsze miejsca na delikatnej skórze z tyłu moich ud i jeszcze gorzej, w fałdy między pośladkami i Uda. Czterdzieści klapsów później podała szczotkę Stacey, która pochyliła się nad moim odsłoniętym tyłkiem, podczas gdy Bethany pochyliła się nade mną i wepchnęła mnie w swoją spódnicę. Przyjaciółka Melanie uderzyła mnie szczotką dwanaście razy, tak mocno, jak to było fizycznie możliwe, i w końcu się złamałam. Po jej trzecim uderzeniu zacząłem płakać i błagać dziewczyny, żeby przestały, ale one tylko się roześmiały i zignorowały mnie. W końcu Stacey przestała mnie bić paskudną szczotką, a Bethany zaczęła masować moją pupę dłonią.
Czułem, że zaczynam się ekscytować, ale starałem się myśleć o innych rzeczach. Kilka chwil później Carrie podeszła do miejsca, w którym Bethany siedziała ze mną na kolanach i podała jej rattanową laskę z zakrzywioną rączką. Uśmiechnęła się.
Spojrzałam na Carrie, która pomimo tego, że była po trzydziestce, wyglądała olśniewająco z przenikliwymi lodowato niebieskimi oczami, blond włosami i obfitymi piersiami. Następnie podeszła do miejsca, w którym Jade miała Melanie i podała jej kolejną laskę. "W górę!" Słyszałam, jak Jade podnosi głos, ale nie mogłam się odwrócić i patrzeć, jak Aria wciąż stoi na moich ramionach, co oznacza, że nie mogę się w ogóle ruszyć.
Poza moim zasięgiem wzroku Melanie Pearson z trudem wstała, aż wstała i spojrzała na swojego rzecznika dyscyplinarnego, który nadal siedział na ławce. Jade spojrzała na mokrą plamę na swojej sukience i na strużkę moczu spływającą po lewej nodze Melanie na trawę. Jade Coleman potrząsnęła głową i wstała.
Wiedziała, że nie musi nic mówić starszej dziewczynie, bo dokładnie wiedziała, co ją czeka. "Ręce na ławce ty, niegrzeczna dziewczynko." Uderzyła w drewniane siedzenie cienką laską i patrzyła w milczeniu, jak Melanie niechętnie kładzie ręce na siedzeniu i powoli pochyla się do pozycji. Jade potarła pupę wystającą przed nią, zanim stanęła po lewej stronie Melanie. Położyła laskę na małym pupku, stukając nią delikatnie, aż była zadowolona z tego, gdzie wyląduje. Spojrzała na Margaret Donnelly, która skinęła jej głową.
Uniosła rattanową laskę nad głowę, po czym posłała ją ze świstem w powietrze, zanim wylądowała z głośnym „Uderzenie!”. Melanie Pearson wrzasnęła, ale pozostała na swoim miejscu. Ponownie Jade Coleman podniosła laskę i opuściła ją na środek zmaltretowanych pośladków Melanie z głośnym „Uderzenie!”. Młoda dyscyplinarka dobrze się bawiła, mimo że była wkurzona przez starszą dziewczynę. Wiedziała, że Melanie też to sprawia przyjemność i czekała na znaki ostrzegawcze, że jej kara się podoba.
Stało się to po ósmym uderzeniu laską i znowu pęcherz starszej dziewczyny puścił, a jej ciepłe siki spłynęły na trawę poniżej. Oddychała ciężko i między szlochami wydawała zadowolone jęki i jęki. Po drugiej stronie ogrodu Rebecca, Laura i Aria trzymały mnie nad stołem. Za mną Bethany Coleman wycelowała, a potem, podobnie jak jej młodsza siostra, uniosła laskę wysoko w powietrze, po czym spojrzała na moją ciocię Margaret i jej własną matkę.
Obie panie skinęły jej głowami, a kilka sekund później uderzyła laską tak mocno, jak tylko mogła, w środek moich pośladków. Próbowałem uciec od intensywnego bólu, ale połączone wysiłki trzech dziewczyn, które mnie przytrzymywały, oznaczały, że zmierzałem donikąd. Chociaż koncentrowałem się na tym, jak bolesna była moja własna kara, usłyszałem dziwne „Uderz!” z drugiej strony ogrodu, podczas gdy Jade nadal chłostała Melanie. Melanie Pearson otrzymała w sumie trzydzieści sześć uderzeń rattanową laską od Jade Coleman.
Doszła trzy razy i zanim Jade zatrzymała się i pozwoliła jej wstać, miała zauważalne pręgi na swoim małym pośladku. Obaj stali w milczeniu, zanim odwrócili się, by zobaczyć zakończenie mojej kary. Płakałem i błagałem Bethany, żeby przestała, ale ona, podobnie jak jej siostra, wyciągnęła trzydzieści sześć rozsądnych uderzeń laską, zanim zatrzymała się i położyła laskę przede mną na stole. Margaret Coleman i ciocia Margaret obejrzały moje pośladki, delikatnie dotykając skaleczeń i siniaków i uśmiechając się, kiedy skrzywiłem się z bólu.
Ich delikatne pocieranie sprawiło, że moja erekcja ponownie się pojawiła, a Margaret Coleman to zauważyła, uśmiechając się do swojej dwudziestojednoletniej córki Bethany. „Trzeba go ukoić i pokazać, że mu wybaczono, drogie panie” – powiedziała ciocia Margaret do Stacey, Arii i Laury, które również podziwiały mój czerwony i płonący tyłek, który wystawał przed nimi. — Tego trzeba pilnować! - powiedziała ciocia, wskazując na moją erekcję.
Spojrzała na dziewczyny zgromadzone wokół mnie i czekała. Po kilku chwilach odezwała się Aria. „Zajmę się nim, pani Donnelly”.
Po tych słowach ciocia pomogła mi wstać, a pozostałe panie poprowadziły mnie na wyściełaną ławkę obok stołu. Margaret Coleman przyniosła kilka ręczników i położyła je na poduszkach, żeby moja krew nie zepsuła mebli. Dziewczyny tłoczyły się wokół mnie, gdy leżałam na plecach, a Aria uklękła obok mnie na trawie.
Spojrzałem na nią załzawionymi oczami. Była bardzo piękna. Miała dwadzieścia pięć lat, podobnie jak Melanie, i długie brązowe włosy. Była szczupła, miała śliczne niebieskie oczy i przyjazny uśmiech.
Jej piersi były małe, ale doskonale uformowane, a ciało doskonałe. Wzięła mojego penisa w swoją małą prawą dłoń i powoli zaczęła nim poruszać w przód iw tył. Zacząłem się odprężać, mimo że wciąż wąchałem i szlochałem i wkrótce byłem bardzo podniecony. Aria nadal mnie masturbowała, podczas gdy inne panie patrzyły.
Nie mogąc się oprzeć, umieściła mojego ośmiocalowego penisa we wzwodzie w swoich ciepłych ustach na chwilę, po czym ponownie go wyjęła, liżąc mojego penisa na całej długości mojego penisa, aż dosięgła moich jąder. Potem wznowiła pracę nad tym prawą ręką, aż w końcu doszedłem, wystrzeliwując swoją odwagę w powietrze, większość z nich wylądowała na mnie, ale trochę wylądowało też na twarzy Arii. Roześmiała się, a ja położyłem się na ławce i spojrzałem na panie. Właśnie zamykałem oczy, kiedy poczułem, że mój kutas jest ponownie chwytany i delikatnie głaskany.
Wkrótce znowu zrobiło się ciężko i patrzyłem, jak Stacey uklękła w miejscu, w którym była Aria, i znów zaczęła mnie masturbować. Spojrzałem na nią i uśmiechnąłem się. Miała związane ciemne włosy i była ubrana w czarną, prawie przezroczystą bluzkę. Jej oczy były niebieskie i była bardzo silna. Przez jej bluzkę widziałem, że nie ma na sobie stanika, a jej sutki są widoczne i że są wyprostowane.
Tak jak Aria poruszała mną w przód iw tył i wbijała paznokcie w moją mosznę. Znowu trysnąłem; tym razem Stacey zlizała go z mojego ciała i pozwoliła mi położyć się na ławce. Gdy leżałem zadowolony na ławce, Melanie była prowadzona przez Jade do kuchni, a stamtąd do jej sypialni. Jej młodszy wychowawca otworzył drzwi do sypialni i wpuścił Melanie do środka, po czym delikatnie je za sobą zamknął.
– Na łóżku – poleciła cicho. Wiedziała, że nie będzie musiała teraz podnosić głosu. Melanie Pearson była gotowa zrobić wszystko, o co ją poprosiła. Starsza dziewczyna powoli podeszła do swojego łóżka i położyła się na chłodnej kołdrze.
Leżała na plecach, jej śliczne piersi i cipka były skierowane w stronę sufitu. Jade Coleman odczekała kilka chwil, zanim usiadła na dnie łóżka, pod stopami Melanie. – Rozłóż nogi – poinstruował dyscyplinarny i uśmiechnął się, gdy starsza kobieta natychmiast wykonała polecenie. – A teraz. Kolejna kara dla ciebie, niegrzeczna Melanie.
Młoda kobieta zaczęła pocierać prawą dłonią włosy łonowe Melanie Pearson, które były starannie ułożone nad jej pochwą. Jade Coleman szybko poruszyła palcami w mokrej cipce Melanie i masowała jej łechtaczkę, uśmiechając się, widząc, jak młodsza dziewczyna szybko osiąga punkt kulminacyjny. Zrobiła to jeszcze trzy razy i zaśmiała się cicho, słysząc sapanie i jęki Melanie. Pozwoliwszy Melanie odpocząć przez chwilę, Jade delikatnie podniosła głowę Melanie z poduszki i spojrzała w jej niebieskie oczy, delikatnie głaszcząc jej długie rude włosy.
— A teraz. Pokaż mi, jak ci przykro i jak bardzo jesteś mi wdzięczna za dzisiejszą dyscyplinę — szepnęła panna Coleman. Melanie powoli wstała i poruszała się po swoim podwójnym łóżku, aż spojrzała na Jade. Młodsza dziewczyna podniosła sukienkę i zdjęła majtki, rzucając je na podłogę w sypialni.
Jasnowłosa Jade położyła się i zamknęła oczy, gdy język Melanie dotknął jej pochwy, powoli dotykając jej włosów łonowych, po czym wsunął się do środka i na zewnątrz, stymulując jej łechtaczkę. Jade jęknęła głośno i chwyciła włosy Melanie w dłoniach, chwytając je coraz mocniej i mocniej, gdy doszła. Starsza dziewczyna osiągnęła orgazm co najmniej trzy razy, zanim Jade Coleman była usatysfakcjonowana i upadła na łóżko, a Melanie Pearson położyła głowę na sukience Jade, opierając ją o jej duże piersi. Później wieczorem dołączyli do pozostałych i wkrótce impreza zaczęła się rozpadać. Laura i Stacey opatrzyły zarówno moje, jak i Melanie skaleczenia i siniaki oraz ukoiły nasze pośladki chłodzącym żelem z aloesu, co było cudownym uczuciem.
W końcu miałam szansę porozmawiać z Bethany i zdecydowałam, że nie mam nic przeciwko temu, żeby była moją dyscyplinarką. Udało mi się też dostać buziaka w policzek od Arii i Laury, kiedy wyszły. Ciocia Małgorzata nic nam tego wieczoru nie powiedziała.
Według Melanie było to całkiem normalne. Tej nocy oboje poszliśmy do łóżek wcześnie, dotykając i czując nasze obolałe tyłki i prawdopodobnie mając nadzieję, że następnym razem dostaniemy mniejszą karę. Wiem, że tęskniłem za kolejnym tripem po kolanie Bethany i było oczywiste, że Melanie chciała poczuć ręce Jade, gdy tylko będzie mogła to zorganizować..
Przygoda Tracie trwa...…
🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…
kontyntynuj Lanie historia seksuElizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…
🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…
kontyntynuj Lanie historia seksuAkira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…
🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,468Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…
kontyntynuj Lanie historia seksu