Jenny wręcza list karny podpisany przez mamę i doznaje szoku…
🕑 13 minuty minuty Lanie HistorieTo kontynuuje historię dyscypliny matki i córki. Proszę przeczytaj wcześniejszy rozdział, "Matka i córka Punishment Letter Ordeal", już opublikowany: Następnego ranka 42-letnia Jenny i 17-letnia Charlotte wyzdrowiały po laniu, które babcia dała im obojgu poprzedniej nocy, chociaż ich pośladki nadal były obolałe i żaden z nich nie miał ochoty usiąść. Poszli razem do Akademii, aby oddać swoje listy karne. Charlotte była przy swoim biurku, kiedy Olivia i Jenny weszły i wręczyły jej listy.
Charlotte otworzyła pierwszą od Olivii, przeczytała, skinęła głową i położyła na biurku. Potem otworzyła drugi list, przeczytała go, zmrużyła oczy, spojrzała na Jenny i nacisnęła domofon. „Pani Denver, pani Howe przyniosła swój list, ale musisz go zobaczyć.
Jest bardzo nieregularny”. Pani Howe spojrzała na córkę, potem na Charlotte, nie rozumiejąc. Pani Denver wyszła z biura, podeszła do biurka Charlotte i przeczytała list. Pani Denver skinęła głową, czytając, po czym spojrzała na panią Howe, a potem na Olivię. Pani Denver powiedziała do pani Howe: „Lepiej przeczytaj, co jest tutaj napisane” i wręczyła pani Howe list.
Przeczytała i przerażenie pojawiło się na jej twarzy. - Dokładnie pani Howe. Dokładnie.
Pani Howe podniosła wzrok i miała zamiar błagać. "Nie ma sensu pani Howe. Twoja mama poprosiła mnie o kolejne sześć uderzeń za kłamstwo. Właściwie to dość haniebne, że tak zrobiłeś”, a potem z większą stanowczością: „Naprawdę haniebne”.
„Olivia, możesz iść na zajęcia”. Olivia nie miała zamiaru kłócić się z dyrektorem. potem odwróciła się i wyszła.
Później zadzwoni do mamy. Pani Howe spojrzała na panią Denver i szlochała. Pani Denver uśmiechnęła się do siebie, gdy zobaczyła, że pani Howe była dziś w pełni umalowana z całkiem uroczym cieniem do powiek.
Będzie żałować, że wiedziała. „Proszę za mną chodzić” – zażądała pani Denver i weszła do swojego gabinetu, a za nią bardzo żałosna Jenny Howe. Pani Denver podeszła do krzesła do kijów i lekko je odsunęła. odwrócił się i zobaczył, że pani Howe ma na sobie znacznie ciaśniejszą spódnicę i powiedziała: „Cóż, przez jakiś czas nie będziesz jej potrzebować, więc lepiej ją zdejmij, także majtki”. Pani Howe pociągnęła nosem, ugryzła się w język, ale posłusznie postępowała zgodnie z instrukcją.
Szybko rozpięła spódnicę, pozwoliła jej opaść na podłogę i wyszła z niej. „Pochyl się proszę i chwyć za krzesło”. Pani Howe a gain odwróciła się i pochyliła, kładąc ręce na siedzeniu krzesła. Jęknęła, przypominając sobie, że dopiero wczoraj bicie było długo utrzymywaną fantazją, a tutaj miała zostać wychłostana po raz drugi. – A więc pani Howe skłamałaś, prawda? zażądała ostro.
"Tak, przepraszam panią. Denver – powiedziała szybko pani Howe, łamiąc się jej głos. Pani Denver spojrzała na wystające jej nagie pośladki i zobaczyła siniaki, które, jak wiedziała, pochodziły od szczotki do włosów. będzie jeszcze trochę bity.
„Twoja Matka prosiła, żebym ci dał sześć uderzeń za kłamstwo i to zrobię”. Pani Howe wpatrywała się w siedzenie krzesła, zastanawiając się, jak poradzi sobie z kolejnymi sześcioma uderzeniami. jest fakt, że okłamałaś mnie, pani Howe.
Pani Howe wzięła głęboki wdech. Na pewno nie. Z pewnością dostałaby tylko sześć.
dodaj moją własną karę. Pani Howe pociągnęła nosem i przygryzła wargę. Wiedziała, że nie wolno jej się kłócić, nie w swojej pozycji, naga poniżej pasa, pochylona, chwytając krzesło, z nagim tyłkiem wystającym, gotowym do ponownego bicia. Zaczęła się trząść, kiedy zdała sobie sprawę, że pani Denver mówi poważnie.
„Napawam uczniom, aby nie kłamali, ale jeśli to zrobią, to jest minimalna stawka ff sześciu uderzeń”. Pozwoliła, by komentarz zapadł w pamięć i patrzyła, jak 42-latka zgina jedną nogę, a potem drugą, walcząc o pogodzenie się z ogromem komentarza. Jeszcze dwanaście uderzeń trzciny, po tym jak wczoraj dostała dwanaście uderzeń, położyła się na kolanach mamy i klepała ręką oraz szczotką do włosów, aż jej pupa była zaczerwieniona i posiniaczona i nie mogła nawet usiąść dziś rano, a tu jej powiedziano zamierzała dostać jeszcze dwanaście uderzeń trzciny. Zaczęła szlochać, co pani Denver uznała za akceptację kary.
„Mam nadzieję, że uczysz się od tej pani Howe, naprawdę tak”, kiedy podeszła do szafy i wyjęła laskę dla seniorów. Machnęła nim kilka razy, idąc z powrotem do pani Howe, zajęła pozycję z rozstawionymi nogami, z jedną ręką za plecami dla równowagi, jak w biznesie, wiedząc, że tylko potrafi ranić, uczyć, dawać lekcję bycia. zapamiętany. Pani Howe czekała, wsłuchując się w kroki pani Denver, jednocześnie zdając sobie sprawę, że surowość głosu pani Denver jest dla niej podniecająca i ekscytująca. Drżenie między jej nogami sprawiło, że jęknęła i wiedziała, że jej cipka jest mokra.
W ogóle nie cieszyła się z bólu, ale sama myśl o bólu przerażała ją. Nie potrafiła wyjaśnić dlaczego, ale pamiętała, że miała tyle orgazmów po pierwszym chłodzeniu. Pani Denver postukała laską w nagi, obszyty czerwoną linią pośladek, podniosła ją do tyłu i ze świstem i pacnięciem przecięła ją w powietrzu i wylądowała prosto w prawym dolnym policzku pani Howe, i usłyszała spodziewane westchnienie 42-latka stary. To był ciężki cios, po którym nastąpił kolejny równie mocny cios, potem kolejne dwa były trudniejsze, a dwa następne były jeszcze trudniejsze. Pani Howe potrząsała tyłkiem, zginała nogi, skowyczała, dyszała, właściwie robiła wszystko, by spróbować rozproszyć piekący, palący, wiecznie rozprzestrzeniający się ból.
Pani Denver zatrzymała się przy szóstym uderzeniu i pozwoliła na krótką przerwę, słuchając płaczu pani Howe, ale przyznała, że trzyma się krzesła. Spojrzała na swoje pośladki i wszystkie nowe czerwone linie, o których wiedziała, że muszą strasznie szczypać, ale nie było jej żal, mogła mieć 42 lata, ale pani Denver była przyzwyczajona do bicia dorosłych od czasu, gdy rodzice brali udział w dyscyplinie system został wprowadzony, a ona wiedziała, że rodzice muszą być biczowani i biczowani nawet mocniej niż uczniów. Rzeczywiście, cierpienie było jeszcze ważniejsze, bo tylko wtedy poważnie potraktują dyscyplinę swoich synów i córek.
Tak więc pani Denver patrzyła beznamiętnie, jak 42-letnia pani Howe płakała i trząsła się w połowie swojej kary. Kiedy była gotowa, ponownie stuknęła laską w pupę pani Howe, powodując, że mimowolnie napięła pupę tak mocno, jak tylko mogła, wierząc, że zmniejszy to ból, i zamknęła oczy, gdy usłyszała świst laski, gdy ponownie jechała prędkość w powietrzu. Pani Denver użyła jeszcze większej siły niż przy szóstym uderzeniu. Po tym wszystkim, nieszczęsne kijone dno było teraz rozgrzane i mogło z łatwością wytrzymać jeszcze mocniejsze kije, i to zasłużenie. Pani Howe tym razem wrzasnęła, sprawiając, że Charlotte podskoczyła, gdy usłyszała bicie przez zamknięte drzwi.
Uczeń był z Charlotte w zewnętrznym biurze, wysłany tam przez nauczyciela za złe zachowanie w klasie i dał Charlotte formularz wniosku o ukaranie. Nauczyciel poprosił panią Denver o ukaranie ucznia, na co pani Denver zawsze się zgadzała. Studentka jednak usłyszała krzyki dochodzące z gabinetu i bez zastanowienia zaczęła masować własny tyłek. Charlotte patrzyła, jak jej dolna warga drży.
"Nie martw się tak bardzo Stephanie," powiedziała cicho patrząc na Prośbę o ukaranie, "Zamierzasz dać lanie, a nie baty." „Dziękuję panienko” – odpowiedziała lekko uspokojona uczennica. Wewnątrz gabinetu krzyki nie ustawały przy każdym uderzeniu i jak wcześniej trzeci i czwarty był trudniejszy niż pierwszy i drugi, a piąty i szósty najcięższe ze wszystkich. Krzyk pani Howe był najgłośniejszy po ostatnim uderzeniu, ale z ulgą, że to już koniec, przynajmniej chłosta była. Potrząsnęła pupą i ponownie zgięła nogi, ale pozostała pochylona, dopóki pani Denver nie powiedziała: „Możesz teraz wstać i pomasować”.
Pani Howe podskoczyła, a jej ręce poleciały na pośladki i potarły. Nie widziała dobrze przez łzy, ale była świadoma, że pani Denver idzie i siedzi za biurkiem. Spojrzała na 42-latkę i powiedziała: „Proszę, pani Howe, nie kłam ponownie.
Następnym razem, jeśli to zrobisz, kara będzie surowsza. A teraz ubierz się i zgłoś się do Charlotte”. Pani Howe szybko włożyła majtki, ale sapnęła, gdy próbowała je złagodzić na bardzo obolałym tyłku. – Zrób to – powiedziała surowo pani Denver, a gdy pani Howe puściła gumkę, ponownie westchnęła.
Zamknęła oczy z bólu, po czym podeszła do spódnicy i zapięła zamek. - Dobrze. Możesz już iść.
Pani Denver spojrzała na papiery na swoim biurku, ale była zadowolona, że bardzo skarcona pani Howe będzie starała się zachowywać o wiele lepiej w przyszłości. Jeszcze bardziej, gdy zdaje sobie sprawę, że jej łzy sprawiły, że cień do powiek spływał jej po twarzy. Znów uśmiechnęła się do siebie. Pani Howe weszła do gabinetu wciąż płacząc i prawie wpadła na szesnastoletnią Stephanie, również stojącą przy biurku Charlotte. Stephanie sapnęła, kiedy zdała sobie sprawę, że krzyki pochodziły od pani Howe, która utrzymywała kontakty towarzyskie z własnymi rodzicami.
Jenny wyglądała na równie zszokowaną, kiedy zdała sobie sprawę, że córka przyjaciela wiedziała, że została wychłostana. Stephanie była zszokowana, widząc, jak jej makijaż spłynął po jej twarzy. Jak głupio ją nosić, skoro miała dostać laskę, pomyślała 16-latka. Stephanie położyła się do łóżka i już miała się przywitać, kiedy zadzwonił domofon i pani Denver oznajmiła: „Przyślij Stephanie, proszę”. Charlotte spojrzała na ucznia i wskazała na drzwi.
Wkrótce w zewnętrznym biurze były tylko Charlotte i pani Howe. Charlotte otworzyła Księgę kar i zapytała: „Jaka była twoja kara, pani Howe?” – Dwanaście uderzeń – odpowiedziała wciąż łamiącym się głosem. Charlotte zrobiła wpis w księdze na stronie pani Howe. Następnie podniosła list i powiedziała: „Powinno to być podpisane przez twoją mamę i przyniesione z powrotem.
Pani Denver powiedziała mi, że może to nastąpić w dowolne z następnych trzech poranków, biorąc pod uwagę, że zostałeś wychłostany dwa razy w ciągu dwóch dni. " Pani Howe już miała się odezwać, gdy nagle z gabinetu dobiegł nieomylny dźwięk klapsów od gołego dna. Oboje wiedzieli, że Stephanie pochyliła się teraz nad kolanami pani Denver i dostała lanie w jej nagi tyłek. Pani Howe zdała sobie również sprawę, że Stephanie usłyszała część chłosty, którą otrzymała, i bez wątpienia jej krzyki, i poczuła się jeszcze bardziej upokorzona, gdy miała powiedzieć o tym rodzicom. Charlotte powiedziała: „Stephanie znacznie poprawiła swoje zachowanie, odkąd zaczęła tutaj, ale od czasu do czasu upada, więc potrzebuje takiego przypomnienia.
To jej jednak dobrze. kiedy jutro przyniesie swój list." Jenny zastanowiła się nad komentarzem. Pociągnęła nosem, ale pomyślała, że tak, dyscyplina może przynieść korzyści. Charlotte nagle zrobiło się żal Matki.
— Może zechcesz wpaść do toalety, wychodząc, pani Howe, żeby usunąć cień do powiek. Pani Howe od razu wiedziała, co by się stało. Spojrzała na swoje odbicie w szklanej szafce i sapnęła. Jakie to okropne, a niektórzy uczniowie będą musieli ją zobaczyć, zanim dotrze do toalety.
Mimo to podziękowała Charlotte za wskazanie jej tego. Byłoby znacznie gorzej, gdyby przeszła całą drogę bez wiedzy. Pani Howe wzięła swój list i wyszła z biura, w ciągu kilku sekund schylając się do toalety, ale nie wcześniej niż trzej uczniowie sapnęli na bałagan na jej twarzy, co potęgowało jej nieszczęsne upokorzenie. Po oczyszczeniu się najlepiej, jak potrafiła, przez chwilę stała i patrzyła na siebie w lustrze, a ból w jej obolałym pośladku zamienił się w mrowienie i znów wiedziała, że jej cipka jest mokra. Zamknęła oczy i wyobraziła sobie, jak jest biczowana przez bardzo asertywną panią Denver i dotknęła swojej cipki, gdy stała się bardziej podniecona.
Nie tak źle, jak myślała. Bycie kijem. Nawet widok jej twarzy pokrytej mokrym cieniem do powiek sprawił, że się uśmiechnęła i zaczęła się zastanawiać, czy miałaby czelność znów być widziana w takim stanie. Każdy wiedziałby, że została wychłostana iz jakiegoś powodu ta myśl podnieciła ją jeszcze bardziej.
Sama myśl o całkowitym upokorzeniu była dla niej fascynująca, a nawet podniecająca. Wracając do samochodu, przypomniała sobie jednak, że nawet po kolejnych dwunastu uderzeniach laski jej kara się nie skończyła, ponieważ musiała przyjąć kolejny klaps od mamy. W jakiś sposób lanie przez mamę nie było podniecające. To naprawdę znowu będzie okropne.
Zajęło jej jednak trochę czasu, zanim wróciła do domu, więc po powrocie do domu, choć była niewygodna, wtarła krem w pośladki. Jenny nie mogła się oprzeć ponownemu użyciu swojego wibratora. Czuła mrowienie w pośladkach, gdy leżała na łóżku, szczypała sutki i pieściła piersi, a następnie pocierała brzuch, gdy przysuwała palce do mokrej cipki, masowała łechtaczkę przez chwilę, zanim włączyła wibrator, poddając się ekstazie orgazm. Jenny rozkoszowała się cudownym wspomnieniem bycia chłostą przez och tak surową panią Denver. Taka surowa kobieta, która potrafiła kontrolować tych, którzy tego potrzebowali, niezależnie od tego, czy ta osoba ma 17, czy 42 lata.
Tak bezlitosny i słusznie. Tak ciężkie ręce. Tak surowe.
Tak dominujący. Jenny znowu się masturbowała, myśląc o twardym chłostaniu, które jej zadano, i zastanawiała się, czy kiedykolwiek zostanie jej kazano się rozebrać i pochylić, wypiąć pośladki, tak by zawsze bezwzględnie autorytarna pani Denver mogła ją ponownie zdyscyplinować, po prostu kiedy musiała być. Zaczynała mieć nadzieję, że tak będzie.
Potem, gdy leżała na łóżku, oddychając ciężko, czując się wyczerpana wysiłkiem tylu orgazmów, przypomniała sobie, że będzie musiała zadzwonić do mamy i porozmawiać o podpisaniu listu karnego. Przypuszczała, że pojawił się kolejny klaps. Kolejna podróż po kolanach mamy, kiedy tak mocno ją klepnęła.
Jenny nie czuła się podniecona tą myślą. Zrobiła to jednak, gdy wyobraziła sobie, jak jest biczowana przez panią Denver, a po przesunięciu palcem po swojej mokrej cipce i łechtaczce ponownie podniosła wibrator i włączyła. To było coś, czym można się było podniecić. Telefon do jej mamy może poczekać, podobnie jak lanie.
Ciąg dalszy nastąpi…..
Przygoda Tracie trwa...…
🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…
kontyntynuj Lanie historia seksuElizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…
🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…
kontyntynuj Lanie historia seksuAkira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…
🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,473Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…
kontyntynuj Lanie historia seksu