Nina zostaje zdyscyplinowana przez matkę…
🕑 31 minuty minuty Lanie Historie- Nie pytam trzy razy mojej dziewczyny i nie znoszę niegrzeczności – warknęła mama. „Idź do swojej sypialni i zostań tam, dopóki nie zabiorę cię do wolnego pokoju, gdzie dam ci dyscyplinę, na którą zarobiłeś”. Mama miała rację. Znałem zasady.
Zapyta dwa razy, ale nigdy trzeci raz. Miałem ciężki dzień w biurze, ale udany. Mój zespół zdobył wspaniały nowy kontrakt i byłem pełen szczęścia. Prawie słyszałem, jak mama prosiła mnie o posprzątanie rzeczy po obiedzie, ale wysyłałem SMS-a do moich przyjaciół, umawiając się na drinka.
Pamiętam, że powiedziałem „tak, mamo za minutę”. Można by pomyśleć, że mając 38 lat, wiedziałbym, jak skoncentrować się bardziej, gdybym wiedział, że lanie jest w zasięgu, ale może pomyślałbyś też, że nie powinienem dostawać lania w moim wieku. Można by pomyśleć, że nie. Mimo to nie usłyszałem szczególnie po raz drugi pytania, ponieważ nadal koncentrowałem się na tekście, ale słyszałem, jak powiedziała mi, że mam się z nią zobaczyć w pokoju gościnnym. Chłopcze, czy dobrze to słyszałem.
To jest część 3 serii Nina. Jeśli podoba Ci się ta historia, sprawdź pierwszą historię już na stronie. Mama zaczęła wszystko wyjaśniać, więc zerwałam się i powiedziałam „nie ma problemu mamo, zrobię to” i złapałam kilka talerzy. Mama cofnęła się, a kiedy się rozejrzałem, miała skrzyżowane ręce i po prostu spojrzała na mnie. - Nie słyszałem cię mamo.
Powinnaś mówić głośniej – warknąłem. "Naprawdę?" powiedziała cicho. - Tak, naprawdę – powiedziałem bardzo ostro. W końcu byłem starszym menedżerem ds. klientów i byłem przyzwyczajony do bycia ostrym w stosunku do pracowników, którzy nie występowali.
Rozmawiałem z mamą jak młodszy pracownik biurowy. „Gdybym cię usłyszał, zrobiłbym to, o co prosiłeś, prawda, ale wymamrotałeś, więc czego się spodziewasz?”. Znowu tylko na mnie spojrzała i nagle zdałem sobie sprawę, jak niegrzeczny byłem.
Nadal byłem podekscytowany sukcesem w biurze i zapomniałem, z kim rozmawiam. Byłem tak autorytatywny w biurze i prawie ustanowiłem prawo, dokładnie odwrotnie niż w domu. Tryb biurowy nie działa z mamą. Zmieniło się całe moje nastawienie.
Zniknął tryb pracy. Powrót był trybem domowym, w którym bycie posłusznym było rzeczą oczywistą. "Przepraszam mamo, mam na myśli".
Podniosła rękę, żeby mnie powstrzymać, az jej twarzy widziałem, że była wściekła. „Czy ta młoda dama jest wystarczająco przytomna” i powiedziała całkiem wyraźnie „omówimy to później w pokoju gościnnym”. Wolny pokój. Otrzymanie lania za nie zrobienie czegoś za drugim razem jest wystarczająco złe.
Dużo gorzej jest lanie w pokoju gościnnym. Klapsy dyscyplinujące są zawsze wykonywane w wolnym pomieszczeniu. To tradycja. To tam zawsze otrzymywałem pełne dyscypliny klapsów.
Nie miałem żadnego z nich od kilku miesięcy. I tego wieczoru ze wszystkich nocy, kiedy właśnie ustaliłem, że wyjdę. "Proszę mamo, przepraszam" błagałam.
„Powiedz mi Nina, co zawsze przychodzi za późno, by powstrzymać lanie?”. Spojrzałem na podłogę, znając odpowiedź i znając jej znaczenie. "Przepraszam" odpowiedziałem.
Jak zwykle moje prośby okazały się bezskuteczne. Zamierzała mnie zdyscyplinować i tyle. Właściwie wiedziałam, że miała rację, ponieważ przez ostatnie kilka tygodni stałam się bardziej szorstką w stosunku do mamy, bardziej przejmowałam się tym, co robię, niż tym, czego chciała. Traktowałam życie jako nastolatka zbyt dosłownie jak na upodobania mamy i podczas gdy starałam się znów być bardziej dorosła, w pracy była zbyt duża presja i nie skupiałam się właściwie w domu. Myślę, że mama dała mi szansę na poprawę mojego nastawienia, ale musiała dojść do wniosku, że moje zachowanie nie poprawi się bez „szturchania”.
Jeśli szturchanie było właściwym słowem. Dyscyplina klapsów była bardziej jak lewy hak. - A teraz idź do swojego pokoju i przygotuj się dla mnie – poleciła, teraz dość spokojnie, ale stanowczo, jak zawsze po podjęciu decyzji.
Poszedłem na górę do mojego pokoju. Musiałbym poczekać na wezwanie, o którym wiedziałem, że nigdy nie było krótsze niż godzina. Powiedziała mama: „Czas na myślenie”. Myślenie o tym, co zrobiłem źle i karze, jaką miałam otrzymać. Myślałem dobrze.
O tym, jak bardzo lanie będzie boleć. Mama dała mi lanie dyscypliny tylko wtedy, gdy uznała, że inne środki nie działają, a ja ignorowałam wszystkie jej próby. Nigdy mi się nie podobały. Nigdy.
Rozebrałem się. Zdjąłem garnitur. Kochałem moje biznesowe ubrania.
Wyglądałam tak mądrze, tak odniosła sukces. Daleko od niegrzecznej dziewczynki, którą mam na kolanach, żeby dać lanie, albo, co gorsza, na stołku, żeby dyscyplinować lanie. Rozpiąłem trzy guziki mojej ciemnoszarej biznesowej marynarki i powiesiłem ją ostrożnie na wieszaku. Rozpięłam zamek i zsunęłam pasującą spódnicę, rozpięłam rozciągliwą koszulę z tulipanowym dekoltem z rękawem 3/4 i rozpięłam jedwabny, jakże drogi stanik. Spojrzałem na siebie w lustrze, stojąc w samych majtkach.
Być może moje majtki Victoria's Secret, ale nadal tylko majtki. W końcu zdjąłem te majtki, bo musiałem nosić swoje standardowe majtki, kiedy mama przyszła po mnie. Niebieskie majtki typu uczennica.
Po raz ostatni spojrzałem w lustro. Myślałem, że ładne piersi. Ładne nogi, płaski brzuch zasłużony na wizyty na siłowni. Odwróciłem się i przez skąpe majtki zobaczyłem moje gładkie białe pośladki. Nie będzie potem biały, daleko od tego.
Zdjąłem majtki i założyłem majtki z klapsami. Ciągłe przypomnienie, gdy tam siedziałem i czekałem. Czekanie było częścią kary. To nie bolało, ale zawsze przyprawiało mnie o łomotanie serca wiedząc, co miało nadejść. Słyszę mamę w pokoju gościnnym i zawsze zostawia otwarte drzwi, kiedy przygotowuje rzeczy.
Pozwala mi skorzystać z łazienki na czas oczekiwania, o ile najpierw zawołam, a ona się zgodzi, ale myślę tak samo, bo idąc do łazienki muszę mijać wolny pokój i widzę skórzany i chromowany stołek barowy umieszczony na środku pokoju ze skórzanym paskiem, skórzanym pejczem z pętlą na nadgarstek i nikczemnym skórzanym językiem, a także z zakrzywioną laską, wszystko leżące równo na podłodze obok stołka. Trzy narzędzia, które będą używane na moim gołym, nieosłoniętym dnie, wciąż tam były, gdy wracałem. Spojrzałem na swój zegar. Minęło zaledwie dziesięć minut.
Czas się ciągnął i jedyne, o czym mogłem myśleć, to jak bardzo to będzie bolesne. Zawsze myślałem, że mama nigdy nie zapala światła. To musi boleć, żeby było sensowne, tak mówi. A kiedy dano mi lanie dyscypliny, zawsze byłam posyłana do łóżka.
Właściwie musiałem leżeć w łóżku przy wyłączonym świetle. 38 lat i wcześnie wysłana do łóżka. Utrzymanie tego przed moimi przyjaciółmi było jeszcze trudniejsze niż nie poinformowanie ich, że dostałem lanie, ale na szczęście nadal był to sekret między mną a moją mamą. Znowu spojrzałem na zegarek. Czas wciąż płynął bardzo wolno.
Nagle przypomniałem sobie o moich przyjaciołach. Musiałem anulować. Wciąż siedząc na łóżku, wysłałem wiadomość do znajomych, że mimo wszystko nie mogę wyjść. Fran zadzwonił do mnie i zapytał, jak to się stało, bo załatwiłem to dopiero kilka minut wcześniej. Jest jedyną przyjaciółką, która wie, że dostałem lanie.
"Przepraszam Fran, ale dostanę lanie." "Och kochanie, przepraszam kochanie. Co mam powiedzieć innym?". „Po prostu powiedz, że mama chce, żebym została w domu” – odpowiedziałam. - Co, mam im powiedzieć, że nie czuje się dobrze? - spytał Fran.
No cóż, nie mogłem pozwolić, żeby powiedziała, że chce, żebym został w domu, żeby mogła mnie tłuc w tyłek. "Nie, po prostu powiedz, że chce omówić kilka rzeczy, więc potrzebuje mnie tutaj." Taka jest prawda. Mama musi mnie zbesztać, a potem zdyscyplinować, więc muszę być w pobliżu.
Fran powiedziała, że zrobi to, o co prosiłam i miała nadzieję, że to nie będzie bolało zbytnio. Zachichotała, ponieważ wiedziała, jak bardzo erotyczne jest dla mnie lanie, i zbeształem ją w przyjazny sposób, ale naprawdę nie cieszyłem się na ten lanie. Położyłem telefon na stoliku bocznym.
Nie pozostaje nic innego, jak czekać. Usiadłem na łóżku i czekałem. 38-latka czekająca, aż matka rzuci się na jej goły tyłek. Czułem się podniecony, chociaż wiedziałem, że w miarę upływu czasu stanę się bardziej niespokojny, wiedząc, że to, co mnie czekało, pozostawi mnie tak zaczerwienioną i obolałą, i wypłakuję oczy, a jednocześnie jestem tak świadomy, że w pełni zasłużyłem na ten lanie. Usłyszałem dzwonek do drzwi.
O nie, nie goście, proszę, nie goście. Jeśli to jeden z przyjaciół mamy, będą mogli oglądać. Proszę nie. Próbowałem nasłuchiwać przez moje zamknięte drzwi.
Tak, to była Jennifer. Rozpoznałem jej głos. Już wcześniej widziała mnie lanego. Przypuszczam, że oglądanie mnie ponownie nie będzie takie złe. Po prostu wolę, jeśli nikt nie patrzy, bo to po prostu tak upokarzające.
To nie jest mój wiek. Zaakceptowałem lanie wiele lat temu, więc nawet w wieku 38 lat to nie to. Nie, zawsze czułam się upokorzona, gdy jedna z koleżanek mamy ogląda, a jeszcze bardziej, gdy mają szansę mnie zdyscyplinować. Właśnie wtedy usłyszałem inny głos. Młodszy.
Dużo młodszy. Kto to mógł być? Nie musiałem długo czekać, aby się dowiedzieć. Po tym, co wydawało się wiecznością, mama otworzyła drzwi.
Żadnego pukania, kiedy byłem karany. Spojrzała na mnie i zobaczyła, że jestem w moich szkolnych majtkach, nic więcej, standardowy strój, kiedy czekałem. Wyglądała tak surowo, tak wściekła. Przez tę samą godzinę, w której myślałem o mojej karze, będzie ciągle myślała o tym, jak byłem niegrzeczny, i jak zwykle będzie gotowa wymierzyć karę, by pasowała do mojego nieposłuszeństwa. „Pozostało 10 minut, więc stań twarzą do ściany i połóż ręce na głowie” – warknęła.
To zawsze podkręcało dla mnie tempo. Czas płynął teraz szybciej. Zbyt szybko, bo kara miała się niedługo rozpocząć. Mama powiedziała przed wyjściem: „Och tak przy okazji Jennifer jest na dole i poprosiłam ją, żeby została na kolację, żeby się przyglądała. Ma ze sobą swoją 21-letnią siostrzenicę, Carlę, więc zobaczysz ją w pokoju gościnnym jako dobrze, kiedy tam dotrzesz.".
Byłem osłupiały. Nie tylko przyjaciółka mamy, ale dziewczyna, która jest od niej o wiele lat młodsza, a ona też będzie obserwowała. Mama wróciła. Stała za mną, kazała mi „odwrócić się” i jak zwykle wzięła mnie za ramię, żebym zaprowadziła mnie do wolnego pokoju.
Ten gest, wzięcie mnie za ramię, zawsze przekazywał jej ostateczną kontrolę. Trzymała mnie mocno i poprowadziła korytarzem do pokoju gościnnego. Moja 62-letnia mama prowadziła swoją niegrzeczną 38-letnią córkę za ramię, bez użycia siły, bo nie było oporu, tylko kontrola mamy i moje posłuszeństwo. Weszliśmy do wolnego pokoju, mama mocno trzymała mnie za ramię. Natychmiast zobaczyłem Jennifer.
Siedziała na krześle z wysokim oparciem, podobnie jak krzesło do bicia. Potem po drugiej stronie pokoju zobaczyłem Carlę. Wyglądała tak młodo i atrakcyjnie, z prawdziwym uśmiechem kota z Cheshire. "Cześć Nina" powiedziała wciąż się uśmiechając. Wyglądała tak, jakby miała cieszyć się moim cierpieniem i może być dodanym do tego zastanawiałem się?.
„Ok moja dziewczyno, zdejmij majtki” – rozkazała mama. Karne klapsy były zawsze wykonywane nago. Nie miało to znaczenia, bo i tak musiałem zaraz potem iść do łóżka. Bycie nagim było oczywiście kolejnym upokorzeniem. Mama lubiła, kiedy zdejmowałam majtki przed nią jako formę uległości, a kiedy to robiłam, powoli pocierała o siebie dłonie, co zawsze sprawiało, że się krzywiłam.
Przygotowywała się do zamienienia mojego 38-letniego tyłka w płonący kocioł. – Jak myślisz, Jennifer? – spytała mama koleżanki. „Powiedziałabym, że zasłużyłem” – odpowiedziała. „Ciocia Jen mówi mi, że twoja mama mocno daje lanie, więc myślę, że nie spodoba ci się ta Nina?”.
Jęknąłem. Mama podeszła do mnie i mocno uderzyła mnie w tyłek. - Odpowiedz Carla, moja dziewczyno – warknęła.
Po westchnieniu powiedziałem: „Prawdopodobnie nie Carla. Byłem niegrzeczny i zapłacę za to cenę”. Carla zachichotała.
To było gorsze niż nonszalancki komentarz, który uważałem. "Na stołku moja dziewczynko" rozkazała mama. Podszedłem do stołka i pochyliłem się nad nim, chwytając poprzeczkę tuż nad podłogą.
Moje stopy zwisały po drugiej stronie i chociaż do góry nogami widziałem, jak mama podnosi skórzany pasek i chodzi po pokoju, wbijając pasek w otwartą dłoń. Obserwowałem ją, jak powoli poruszała się po pokoju i uderzenie spowodowało, że zadrżałem. 38 lat z moim nagim tyłkiem na stołku barowym bez oparcia, moja mama szykuje się, by mnie pobić, mając kontrolę, zmuszając mnie do czekania na nią, gdy byłem nagi. Mama już skupiała się na moim tyłku. Moje nagie, niezabezpieczone dno.
Odwróciłem głowę i zobaczyłem Jennifer do góry nogami i wciąż uśmiechniętą Carlę, które patrzyły na mnie, dając do zrozumienia, że są współczujące, ale wiedziałam, że nie mogą się doczekać, kiedy mnie zbije o wiele bardziej niż ja. Mama stała za mną, a ja patrzyłem, jak podnosi rękę i mocno uderza nią kolejno po każdym dolnym policzku, dając mi po sześć na każdy policzek. Tylko się rozgrzewam.
"Więc moja dziewczyno, czego ja nigdy nie robię?" zapytała. Wiedziałem, że muszę poczekać, aż moja mama podniesie pasek i mocno go sprowadzi na mój nagi tyłek. Sapnęłam, a potem cicho powiedziałam „poproś mnie trzy razy, żebym coś zrobiła Mamo”, odpowiedziałam szybko. Musiałem tylko cofnąć poprawną odpowiedź. Spojrzałem na Carlę, która zakryła usta ręką, oczy miała szeroko otwarte, jakby nawet ona była zszokowana powagą klapsa.
Cóż, nie widziała niczego innego, co wiedziałem. „Co się stanie, jeśli będę musiał zapytać cię po raz trzeci?” zapytała mama. Pasek został podniesiony i ponownie opuszczony.
Tak było za każdym razem. Każde pytanie przeplatane pociągnięciem paska. Nie mogłem patrzeć na odwiedzających.
Musiałem skupić się na mamie i jej pytaniach. "Dostaję klapsy mamo." "Jak?". Kolejny klaps i kolejne westchnienie. „Zmuszasz mnie do pochylenia się na stołku i bicia mojej nagiej matki”.
„Czy wiesz, że zasłużyłeś sobie na takie lanie?”. Kolejny klaps i tym razem mały szloch. "Tak.
Przepraszam mamo." „Och, będziesz moją dziewczyną, naprawdę będziesz” powiedziała stanowczo. Wiedziałem, że ma rację. Kolejny klaps, który wylądował na czubku mojej nogi, który uniosłem, gdy żądło trwało dłużej niż wcześniej. Widziałem mamę do góry nogami, z małym uśmiechem.
Ona już do mnie docierała, wiedziała. "Dlaczego daję ci dyscyplinę, bijąc moją dziewczynę?". Stała teraz za mną i wyciągnęła pasek tak, że spoczywał na moim gołym tyłku. Wiedziałem, że da mi jeszcze mocniejszy klaps, żeby podkreślić swój autorytet. Rzeczywiście, podniosła pasek i znacznie mocniej go opuściła na moje pośladki.
Sapnęłam, gdy wgryzł się w moje ciało. Wiedziałem, że moje pośladki będą się chwiać w reakcji na pasek wgryzający się w moje dolne policzki. Mogłem tylko zobaczyć twarz mojej mamy, uśmiechniętą, usatysfakcjonowaną, że osiągnęła jeszcze głośniejszy oddech, który powiedział jej, że czuję każdy mocny klaps.
Musiałem odpowiedzieć przez ból. "Bo mówiłem do Ciebie niegrzecznie Matko." "Tak moja dziewczyno, byłeś bardzo niegrzeczny." Stała z boku i patrzyła na mnie, a z mojej pozycji do góry nogami widziałem, jak ponownie podnosi pasek i opuszcza go na moje dolne policzki, i ponownie została nagrodzona głośnym westchnieniem. Powiesiłem się na stołku barowym, żeby się upewnić, że nie spróbowałem wstać. 38 lat, dostałem klapsa skórzanym paskiem i musiałem tam leżeć i go brać.
Właściwie nie odważyłam się ruszyć, bo moja Matka po prostu podwoiła moje należności. 36 klapsów rzemieniem, 24 klapsów batem i 12 uderzeń laską to standardowa opłata za klapsy w pokoju gościnnym. To było wystarczająco złe. Kilka razy w ciągu ostatnich lat otrzymałem podwójnie, ale staram się tego unikać.
"Więc przynajmniej wiesz, że byłeś niegrzeczny, tak przypuszczam." Po raz kolejny obserwowałem, jak podnosi pasek i spuszcza go na moje pośladki, i ponownie została nagrodzona głośnym westchnieniem. "Tak mamo, tak. Przepraszam mamo" sapnąłem. To zaczęło naprawdę boleć. To były przeprosiny, których zawsze oczekiwała.
Moje przyznanie, że nie tylko zasłużyłem na karę, ale wiedziałem, że na nią zasłużyłem. Pasek został ponownie opuszczony, po czym nastąpiło kolejne głośne westchnienie. "Na co teraz zasługujesz moja dziewczyno?". Dostał kolejny, jeszcze mocniejszy klaps. - Bijąca Matka, dobra i twarda, bez wyrozumiałości, by dać mi nauczkę.
To są słowa, które musiałem wypowiadać za każdym razem, gdy mam wolny pokój, by dać klapsy. Teraz zacznie się właściwe bicie. "Dobrze moja dziewczyno, a potem rzuć cię, zrobię to" powiedziała, jakby wyświadczała mi prawdziwą przysługę. Mama dodała: „zapytaj naszych gości, czy chętnie Cię obserwują?”. Mój tyłek szczypał, ale wiedziałem, że muszę patrzeć na każdego gościa oczami wypełnionymi łzami.
„Jennifer, cieszysz się, że oglądasz dalej?”. "Nie martw się o mnie kochanie." "A ty Carla?". "Co to za Nina?" zapytała. Myślałem, że krowa.
Ona naprawdę cieszy się z mojego dyskomfortu. „Czy cieszysz się, że możesz dalej oglądać?”. „Och tak Nina, w porządku. Myślałem jednak, że twój tyłek wygląda okropnie czerwony.
Czy to boli?”. Znowu napłynęły łzy i powiedziałem mokre „tak, jest.”. „Tak myślałem. Zresztą, nie martw się o mnie trochę.
„Marzyłam o tym, żeby powiedzieć, że w ogóle się o ciebie nie będę martwić, kiedy mama przesunęła się na pozycję. Widziałem jej nogi, lekko uniosła spódnicę, jak ona zgięła kolano, dostrzegłem ruch jej ramienia, a potem usłyszałem świst paska, poczułem, jak skóra wgryza się do środka, ból rozlewa się po moim pośladku i pisk, którego nie mogłem przestać. Mocne klapsy, dopóki wszystkie trzydzieści sześć klapsów nie zostało wydanych. Żadnej przerwy.
Po prostu klaps za klapsem. Płakałem na długo przed ostatnim klapsem. Matka położyła mi rękę na pośladkach i ścisnęła każdy pośladek, żeby krew znów płynęła, więc mogła mnie jeszcze mocniej uderzyć batem. Rzuciła pasek na podłogę przede mną, co widziałem oczami wypełnionymi łzami.
Jęknąłem, gdy podniosła bat, a ona potarła mnie o pośladki, zanim trzymała go z przodu mnie. Zamknęłam oczy, wiedząc, jak bardzo to będzie boleć. Mama zniknęła za nimi d ja, a potem poczułem, jak bicz spoczywa na moim lewym dolnym policzku. Wiem, że podniosła go, a potem kolejny świst i bicz rzucił się do mnie i nic nie mogłem zrobić z jeszcze głośniejszym westchnieniem, prawie wrzaskiem.
„Założę się, że naprawdę ci przykro, czyż nie jesteś moją dziewczyną?” zapytała mama. „Tak” szlochałem, nie mogąc powiedzieć nic więcej, starając się powstrzymać łzy, o których wiedziałem, że wkrótce nadejdą. Widziałem, jak mam napięte nogi, aw następnej chwili przeszywający ból powrócił, gdy bicz znów mnie uderzył. Tym razem była tylko krótka przerwa, zanim jej nogi znów się napięły, a następne uderzenie batem trafiło w cel, a potem następne i następne w naprzemienne dolne policzki.
Przestałem liczyć, gdy atak trwał. Mama wiedziała, że każdy klaps będzie sprawiał mi coraz większy ból, aż nie mogłem powstrzymać łez, które spływały mi po policzkach. Ból ustał, a mama pozwoliła mi odzyskać spokój, gdy powoli przechadzała się w górę iw dół, pocierając moją pupę dłonią, aż mój szloch ucichł. Widziałem, jak bicz ląduje na podłodze przede mną, obok paska, i obserwowałem, jak podnosi laskę.
To była zdecydowanie najtrudniejsza część. Mama była zachwycona, że dotknęła laską moich ust i nalegała, żebym pocałował giętkie drewniane narzędzie. Pocałunek za laskę, która teraz posmaruje mój tyłek pocałunkami i czerwoną plamą.
Mama trzykrotnie klepnęła mnie w pośladki, zanim pojawiła się przerwa, po której nastąpił najbardziej nikczemny świst, uderzenie laski uderzającej we mnie i najgłośniejszy jak dotąd wrzask. Cały mój tyłek. Wiedziałem, że będzie linia, kiedy spojrzę dalej, jedna z kilku, które zostaną narysowane na moim tyłku. Płacz zaczął się ponownie, gdy trzymałam się poprzeczki stołka, nie odważając się puścić, zdesperowana, aby upewnić się, że nie zarobię podwójnej kary.
Drugie uderzenie nastąpiło dość szybko, a trzecie. Zatrzymała się po sześciu mocnych uderzeniach, pomasowała mnie przez kilka chwil, skomentowała, że linie wyglądają naprawdę czerwone i uznała, że jest mi naprawdę przykro, zanim dała mi ostatnie sześć mocnych uderzeń. Pod koniec byłem szlochającym, płaczącym wrakiem, zawsze byłem. "Czy chcesz dać jej parę Carlów?" zapytała mama.
Spojrzałem na nią 21-latka w panice. Na pewno nie?. "Oohh to brzmi jak zabawa. Tak proszę." Carla wstała, odebrała matce laskę i stanęła za mną.
To było jeszcze gorsze. Uniosła laskę, a potem, zapewne wyćwiczonym ciosem, uderzyła ją mocno w mój tyłek z mniej więcej taką samą siłą jak matka. Zrobiła to, zanim się zorientowałem. Potem po drugim świstie nastąpił kolejny piekący ból w pośladkach. Słyszałem, jak mówiła: „Czy w takim razie dam jej jednego na szczęście?”.
„Oczywiście, że możesz” – usłyszałam głos Matki, a świst i ból znów się rozprzestrzeniły. Laska została rzucona na podłogę, a moja Mama powiedziała: „Dobrze moja dziewczyna wstawaj, kiedy chcesz i szykuj się do łóżka. Zastanów się dobrze nad tym, co zrobiłeś, bo jeśli zrobisz to ponownie, będę musiał cię ponownie ukarać”. Mówiła do mnie, jakbym była niegrzeczną nastolatką, a nie 38-latką, ale ją przyjąłem.
Mama Jennifer i Carla wyszły z pokoju, a ja zostałam tam, gdzie byłam, wciąż ściskając poprzeczkę stołka, płacząc, czując, jak łzy spływają mi po policzkach. Miałem 38 lat, ale płakałem tak bardzo, że nie mogłem się ruszyć. Minęły wieki, zanim powoli się podniosłem. Przejechałem lekko palcami po moim tyłku i poczułem bąbel.
Sapnąłem na ich dotyk. Teraz zawsze obiecywałem sobie, że zawsze będę się dobrze zachowywał. O dziwo, nigdy nie powiedziałem, że mam 38 lat i nigdy nie zaakceptuję kolejnego lania, bo chciałem być, musiałem być.
Wolałem normalne dawanie klapsów przez kolano, ale wiedziałem też, że jeśli od czasu do czasu zasłużę na dyscyplinę, to dobrze mi zrobi. Zawsze tak robili. Wiedziałem, że wkrótce się podniecę i nie mogę się doczekać, kiedy położę się do łóżka.
Właściwie to właśnie dlatego mama wysłała mnie do łóżka wcześniej po dyscyplinie lania. Zrobiła to, co musiała zrobić, czyli bić mnie, dopóki nie wiem, że byłem niegrzeczny i nie tylko. Kiedy ta lekcja zostanie przekazana, nie ma nic przeciwko, żebym się rozwiązała. Nie po dyscyplinie lania. I tak była logika.
Powoli podniosłam majtki i wróciłam do sypialni, delikatnie pocierając pupę, wciąż szlochając. Musiałem przejść obok pokoju mamy, a ona jak zawsze stała przy drzwiach z założonymi rękami, wpatrując się we mnie, kręcąc głową. Jennifer i Carla stały po drugiej stronie podestu i patrzyły na mnie, gdy wracałam do sypialni, co było teraz marszem wstydu.
Spojrzałem na mamę przez łzy, a ona powiedziała: „Do zobaczenia jutro rano, zanim pójdziesz do pracy, więc ustaw swój budzik wcześniej, moja dziewczyno”. Wiedziałem, co to oznacza, ale odłożyłem to na bok. Szedłem do łóżka i nie mogłem się doczekać bycia sam. Wszedłem do sypialni, zamknąłem za sobą drzwi i podszedłem do lustra.
Nigdy nie przestał mnie szokować. Linia po linii, prosta i czerwona. Powąchałem.
Położyłam się na brzuchu na łóżku, wzięłam zimny krem i wmasowałam go w pupę, początkowo delikatnie, ale gdy krem zadziałał, roztarłam mocniej, dużymi kręgami wokół pośladków. W końcu odsunąłem się od pośladków, wciąż na brzuchu, ale podniosłem go, by wsunąć rękę między nogi, powoli pocierając uda, otwierając nogi, rozchylając je, zbliżając się do cipki, czując wilgoć, tracąc siebie w tym sensacji. Nagle ożyłem, znów wyobrażając sobie siebie na stołku, widząc moją Matkę kroczącą po pokoju, upominającą mnie, bijącą mnie rzemieniem, pejczem i laską, rozkoszowałem się tą wizją, wierząc, że chcę ją znowu poczuć, uderzenie za uderzeniem, moje pośladki podskakiwały do rytmu każdego narzędzia, chcąc, żeby mnie raz za razem miotała coraz mocniej i mocniej, aż doszedłem do orgazmu i po raz drugi. Powoli przewróciłem się, leżąc na plecach, i znowu moje palce znalazły się między nogami, byłem jeszcze bardziej mokry i łatwo doszedłem do kolejnego orgazmu.
To był czas, który mi się najbardziej podobał. Bałem się lania w pokoju gościnnym bardziej niż czegokolwiek innego, ponieważ zawsze tak bardzo bolało, ale uczucie po było równie najlepsze. Drzemałem przez chwilę, dopóki nie obudziło mnie pulsowanie mojego zaczerwienionego pośladka. Moje palce były już między nogami i zbliżał się kolejny orgazm, i kolejny, aż zapadłem w głęboki sen, śniąc wyraźne obrazy o rzucaniu się, mówiąc mojej mamie, aby uderzyła mnie mocniej i śniłem o orgazmie po orgazmie podczas na stołku.
Oczywiście nie tak jak w rzeczywistości, ponieważ nigdy nie roniłam łzy we śnie. Wcale nie tak jak w rzeczywistości. Nie słyszałem, żeby Jennifer i Carla wychodziły.
Ranek nadszedł za wcześnie. Zadzwonił alarm i jak tylko zobaczyłem godzinę i fakt, że zadzwonił kilka minut wcześniej niż zwykle, jęknąłem. Wstałem i spojrzałem w lustro. Moje pośladki były jaskrawoczerwone z ciemnoczerwonymi pręgami na nim. Wiedziałem jednak, że moja kara jeszcze się nie skończyła.
Mama wiedziała, że wczoraj wieczorem się masturbowałem. Nie przejmowała się tym zbytnio, ale zawsze zapewniała, że moja trwała pamięć była jej karą, a nie moją masturbacją. Nie ubrałam się, ale po wyjściu do łazienki, umyciu się i przygotowaniu do pracy zeszłam na dół do kuchni, wciąż naga, niosąc moje robocze ubranie, świadoma moich pulsujących pośladków. Krzesło już tam było, oddzielone od pozostałych krzeseł. Wiedziałem, po co tam jest.
Niedługo będę musiał się schylić i złapać jego miejsce. Laska już wisiała nad jej grzbietem. Mama podała mi śniadanie, które jadłam w milczeniu, zawsze świadoma czekającego na mnie krzesła. Kiedy śniadanie się skończyło, powiedziała „zajmij stanowisko młoda damo”.
Wstałem i podszedłem do krzesła pochylony i złapałem siedzenie. "Dwanaście uderzeń" powiedziała. Oczywiście wiedziałem dlaczego. Nie miałam potem zaznać prywatności w mojej sypialni.
Nie. Zaraz potem miałem się ubrać i wyjść z domu. Będę musiał stać na przystanku i czekać na autobus.
Moje pośladki znów będą obolałe. Nie będę mogła się pocierać, bo wokół będą ludzie, nieznajomi, którzy będą się zastanawiać, dlaczego kobieta w biznesowym garniturze ocierała się po tyłku. Będę musiał siedzieć w autobusie, bo nie wolno stać.
Autobus będzie podskakiwał na koleinach na drodze, a ja będę musiała się upewnić, że nie sapnę. Dlaczego w końcu ktoś miałby dyszeć, kiedy się podskakuje?. W pracy będę musiała siedzieć, rozmawiać z ludźmi, spotykać się z Klientami, a wszystko to z najgorszymi dnami. To była kara, którą zapamiętałem i na pewno w ciągu dnia powtórzę sobie, że nie mogę być niegrzeczna. Nigdy więcej.
Poczułem, że mama się rusza, a odgłos świstu i laski uderza we mnie. zawyłem. To bolało znacznie bardziej niż zeszłej nocy. O wiele wiele więcej.
Łzy znów spływały mi po twarzy. Mogę je zmyć, ale nie tych. Będę wiedział, że mam dwadzieścia cztery bąble na moim tyłku, a ból będzie trwał przez cały dzień, dziś wieczorem i do jutra. Zapamiętam, że zostałem dobrze zdyscyplinowany.
Kiedy uderzył mnie ostatni cios, mama kazała mi wstać. Wstałam wciąż płacząc i jak zawsze dała mi największy matczyny uścisk, jaki możesz mieć. Zostałem zdyscyplinowany, ale teraz znów byłem jej grzeczną córeczką.
Zawsze przytulała i całowała mnie w policzek, aby pokazać, jak bardzo mnie kocha, i powtarzała, że dyscyplinowanie mnie było tylko częścią bycia dobrą mamą. I przytuliłem ją z powrotem, bo wiedziałem, że zawsze była najlepszą matką na świecie. Po długim, ciepłym uścisku podszedłem do zlewu. Umyłem twarz, ale nie wolno mi było pocierać pup.
Taka była zasada. Bez pocierania, więc lanie będę pamiętał przez cały dzień. Po skończeniu łez nakładam makijaż pod czujnym okiem Mamy. Następnie wracam do trybu biurowego.
Mama patrzy, jak ubieram się w mój biznesowy strój i widzi przemianę mojej perspektywy z powrotem do 38-letniej kobiety sukcesu w biznesie. Założyłam gładki jedwabisty stanik, a potem pasujące figi, ostrożnie to trzeba powiedzieć, bo piecze, gdy pupa mnie pali tak jak teraz, potem piękną świeżą białą koszulę z wycięciem w szpic, spódnicę do kolan i na koniec pasującą wełnianą piątkę zapinana kurtka. Tak, wyglądam na odnoszącą sukcesy kobietę biznesu, chociaż oczywiście czuję się jak skarcona nastolatka, więc boli mnie świadomość, że siadanie będzie dla mnie bardzo trudne.
Kiedy już się ubiorę, podchodzę do mamy, jeszcze raz ją przytulam i mówię „przepraszam mamo, wiem, że na to zasłużyłam”. Odpowiedziała: „Mam tylko nadzieję, że nauczyłeś się swojej lekcji, ale nie martw się, jestem całkiem gotowa ponownie cię zdyscyplinować, jeśli zajdzie taka potrzeba. I zawsze mogę zwiększyć liczbę uderzeń, jeśli myślę, że tego potrzebujesz”. Uśmiechała się jednak, wiedząc, jak mocno mnie zdyscyplinowała i jak bardzo to bolało. Och, mam nadzieję, że nie pomyślałem.
Pocałowałem ją w policzek, a ona powiedziała: „Teraz idź do pracy, pomyśl o tym, co zrobiłeś i ucz się z tego. W końcu to ważna rzecz”. "Znam mamę". Uśmiechnąłem się, pocałowałem ją ponownie w policzek, podniosłem walizkę i wyszedłem z domu na zawsze niewygodną podróż do pracy, ale jak idę, uśmiecham się do siebie.
Boli mnie tyłek, ale patrzę na ludzi, gdy ich mijam, i myślę sobie, że żadne z nich nie wyobraża sobie przez sekundę, że patrzy na 38-letnią kobietę, która ma obolałe pośladki, bo matka ją zbiła. Ani jak masturbowałem się całą noc z powodu tego bicia. Kiedy przychodzę do pracy, myślę tak samo. Koledzy uśmiechają się do mnie, członkowie mojego zespołu patrzą na mnie z szacunkiem, boją się, że mnie zdenerwują, chcą wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Zastanawiam się, czy byliby tacy, gdyby mieli widok na mój tyłek? Liczyłem, że nie.
Ale nigdy się nie dowiedzą. Wróciłem do pracy, zorganizowany, z władzą, prowadzę show. Pośladki wciąż mnie bolą i stoję tak długo, jak mogę, przez większość dnia mam mokre majtki na wspomnienie bicia, ale nie mogę się teraz zadowolić.
Muszę poczekać, żeby wrócić do domu, zniknąć w sypialni i położyć się na łóżku. Moja asystentka zapytała mnie „jak się miewa twoja mama Nina? Mam takie kłopoty z moją, ciągle mi mówi, co mam robić. Mam 23 lata, więc można by pomyśleć, że zostawiłaby mnie w spokoju.
Zawsze się kłócimy. czasami trudne, zawsze myśląc, że wie najlepiej”. Uśmiechnąłem się i powiedziałem: „moja mama ma się dobrze, dziękuję.
Tak naprawdę nie mamy tego rodzaju kłótni, a jeśli to robimy, nie trwają one zbyt długo. W rzeczywistości naprawdę dobrze się dogadujemy. nigdy nie muszę o tym myśleć. To się po prostu dzieje w naszym domu, po prostu się dzieje – powiedziałam, myśląc o dyscyplinie, jaką otrzymałam.
„Szczęśliwy”, powiedziała, „może moglibyśmy zamienić się mamami na chwilę” dodała ze śmiechem. „To byłoby interesujące” – powiedziałem z uśmiechem, wyobrażając sobie moją asystentkę leżącą na kolanach mojej mamy, która wypłakuje oczy, gdy dostaje lanie w tyłek. Robiłem się mokry na samą myśl o tym. Wciąż wyobrażając sobie, zadzwoniłem do mamy w porze lunchu.
„Mamo, właśnie dzwoniłam, żeby przeprosić. Wiedziałaś, że muszę być sprowadzona z powrotem do kolejki, a ty tak”. "Dziękuję kochanie. Wiesz, że to mama". „Cóż, nie wszystkie mamy, tylko te surowe, którym zależy.
Wiesz, kiedy potrzebna jest dodatkowa dyscyplina i daj ją nawet wtedy, gdy nienawidzę tej myśli, a może dlatego, że nienawidzę tej myśli”. "Nie martw się kochanie, to, czego chcesz, nigdy w to nie wchodziło. To jest to, czego potrzebujesz." „Czy dzwoniła do ciebie Jennifer lub Carla?”. - Tak kochanie, dobrze Carla.
Myślała, że wykonałem bardzo dobrą robotę, dyscyplinując cię. Ona bym pomyślała. Jakoś udało mi się jednak przezwyciężyć upokorzenie. 21-latek, który nie tylko obserwował, jak jestem dyscyplinowany, ale także zadał mi trzy uderzenia laską. Mimo to wróciłem do pracy z nowym wigorem.
Nie mogę się doczekać powrotu do domu i naprawdę nie mogłem się doczekać snu, abym mógł znów się masturbować. Tym razem mama pozwoli mi użyć wibratora. Niebo. Zawsze mam w głowie świadomość, że będę dostawał lanie raz za razem i przez wiele lat, podczas gdy oczywiście mama będzie wiedziała, kiedy potrzebuję kolejnego mocniejszego przypomnienia, kolejnego szturchnięcia, mojej kolejnej dyscypliny lania..
Przygoda Tracie trwa...…
🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…
kontyntynuj Lanie historia seksuElizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…
🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…
kontyntynuj Lanie historia seksuAkira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…
🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,473Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…
kontyntynuj Lanie historia seksu