W domu 3

★★★★(5+)

Eric i Ashley wracają do akcji.…

🕑 17 minuty minuty Kazirodztwo Historie

Ashley zatrzasnęła swoją ostatnią walizkę z uśmiechem na twarzy. Po raz pierwszy od jakiegoś czasu poczuła się wolna. W końcu się stąd wydostam, pomyślała. Ta myśl wydała jej się nierealna, ale tutaj była w swoim pustym pokoju, pakując wszystkie swoje rzeczy. Chwyciła rączkę torby i położyła ją obok drzwi.

Zaledwie dwa dni temu Eric powiedział jej, że przywiózł im nowe mieszkanie. Nie potrafiła nawet opisać, jak bardzo była podekscytowana. Nie tylko zostawiła za sobą wszystko, czego nienawidziła, ale musiała być ze swoim bratem, Ericiem. Westchnęła głęboko i tęsknie rozejrzała się po pokoju. Ashley tęskniłaby za swoim pokojem z jednego powodu i tylko jednego.

To było miejsce, w którym ona i jej brat Eric kochali się. Eric. Uśmiechnęła się na myśl o nim. W ciągu ostatnich kilku dni sprawił, że poczuła się wyjątkowo. Traktował ją wyjątkowo w jej urodziny i zaskoczył ją mieszkaniem dla nich obojga.

W końcu uciekała od ludzi, którzy źle ją traktowali w życiu. Jej tata nie był w pobliżu, by spowodować jakiekolwiek szkody, ale jej mama to inna historia. Jej mama zawsze ją ignorowała lub mówiła coś głupiego. Jej matka była narkomanką i nigdy nie potrafiła zrobić niczego dobrze. Czasami Ashley żałowała, że ​​nie mają normalnego związku matki i córki.

Żałowała, że ​​nie mogła porozmawiać z matką o sprawach dziewczyn i chłopców. - Teraz już za późno - powiedziała głośno do siebie Ashley. Odwróciła się od ścian i wyszła na korytarz. W domu panowała cisza. Ashley nie wiedziała, gdzie są jej rodzice i nie obchodziło jej to.

Miała inne rzeczy, o które mogła się troszczyć. Wyszła na zewnątrz i natychmiast zaczęła się pocić na czole. Na zewnątrz słońce świeciło jasno i wysoko.

Widziała, jak fale upałów unoszą się w powietrzu. Było jej smutno, że Eric był tutaj i sam przenosił ciężkie rzeczy. Był w wynajętej ciężarówce, próbując uporządkować rzeczy we właściwych miejscach, aby pasowały.

- Hej - zawołała do niego Ashley. Eric odstawił pudełko, które niósł, i podszedł do niej. "Co tam?" Powiedział i pocałował ją w policzek. Ashley żartobliwie otarła policzek. - Ew.

Wszyscy jesteście spoceni. Zaśmiała się. Eric spojrzał na swój podkoszulek, który był pokryty potem. Potem też się roześmiał.

- No cóż, pracowałem cały dzień. "Przepraszam, że nie pomogłem." - powiedział Ashley i zawstydzony spojrzał na ziemię. "Jest ok. Chyba." Powiedział żartobliwie i wrócił do ciężarówki do pracy. Eric obserwował ją uważnie.

"Wydajesz się inny, Ash, jesteś jak świecący czy coś. Nigdy wcześniej cię takiego nie widziałem." Ashley nie mogła powstrzymać uśmiechu na to. Przecież to była prawda. - No cóż, to wszystko przez ciebie Eric.

Jesteś jedyną osobą, która mogłaby mnie uszczęśliwić. Pochyliła się blisko niego. „Zmieniłeś mnie w zupełnie inną osobę”, objęła go ramieniem wokół jego szyi, „poczułam, że odkąd to zrobiliśmy po raz pierwszy,” przerwała na minutę, „Nie wiem, czy jest szczęśliwsza. Myślałam, że moje życie będzie zawsze bądź taki sam, nudny i nieszczęśliwy, a potem tej nocy, kiedy po raz pierwszy uprawialiśmy ze sobą seks, kochałem cię bardziej niż już. " Eric przycisnął swoje czoło do jej czoła.

„Czułem się dokładnie tak samo w stosunku do ciebie. Myślałem, że nasze życie się nie zmieni i że utkniemy tu na zawsze. Nigdy nie myślałem, że nasz związek zajdzie tak daleko, jak to możliwe, ale cieszę się, że tak się stało”. Ashley odepchnęła go figlarnie.

- Wyglądasz, jakbyś przydała się przerwa czy coś. Ashley zmieniła temat. - Naprawdę wszystko w porządku, ale możesz przynieść resztę swoich toreb.

Właśnie skończyłem i będziemy gotowi do drogi. Ashley poczuła, jak jej żołądek podskakuje, gdy podbiegła po swoje rzeczy. Skończyli ładować ciężarówkę i ruszyli w stronę nowego mieszkania.

Jazda tam była płynna i cicha. Eric lub Ashley nie mówili zbyt wiele, oboje byli zbyt podekscytowani, aby cokolwiek powiedzieć. Ashley ledwo mogła być nieruchoma. Podróż nie trwała długo, tylko około dziesięciu minut. Kiedy Eric wszedł do apartamentów, Ashley patrzyła z podziwem.

To były naprawdę ładne apartamenty. Były wyjątkowo szerokie i wysokie na dwa piętra. Jasnobrązowe ściany i ciemnobrązowe drzwi. Wyglądało to dla niej bardzo zachęcająco.

Dzieciaki bawiły się w parku z rodzicami, śmiejąc się, dobrze się bawiąc. Na basenie byli nawet ludzie, którzy dobrze się bawili. Ashley nie mogła się doczekać, aż ona i Eric będą się tak dobrze bawić razem.

Od razu poczuła się jak w domu. Eric roześmiał się, widząc wyraz jej twarzy. "Wiedziałem, że ci się spodoba." "Nie tylko mi się to podoba." Ashley nadal wyglądała przez okno.

"Kocham to." Eric położył jedną z jego dłoni na jej. "Cieszę się." Skręcił w prawo. Ashley spojrzała na niego. „Naprawdę też kocham basen”. - Ja też.

Mają tutaj czterech z nich. Skręcił w lewo i zaparkował przed jednym z budynków. Wysiedli z samochodu, a Ashley poszła za nim do mieszkania na piętrze. Ashley poczuła, jak jej ciało napina się ze zdenerwowania. Musiała wziąć głęboki oddech, żeby się uspokoić.

Kiedy dotarli do drzwi, Eric zatrzymał się. "Jesteś tego pewien?" On zapytał. Ashley zaśmiała się; nie sądziła, żeby w ogóle się tym denerwował. Wzięła swoją dłoń w jego. "Jestem tego zdecydowanie pewien." Włożył rękę do kieszeni i złapał klucz.

Powoli wetknął ją w drzwi i przekręcił klucz. Drzwi zatrzeszczały, gdy się otworzył. Ashley weszła do czegoś, co wyglądało na salon. Na początku nie wiedziała, bo był duży. Większy niż ich pokój frontowy w domu rodziców.

Dywan był czysty i miękki. Miał kształt prostokąta. Ashley podobał się jej szary kolor, z każdym krokiem jej stopy zapadały się w dywan, ponieważ był bardzo puszysty.

W lewym rogu znajdował się nawet kominek. Ashley obchodziła go, żeby się do niego przyzwyczaić. Potem zobaczyła kuchnię i podeszła, żeby ją obejrzeć. Nie była to największa kuchnia, ale była na tyle duża, że ​​ona i Eric mogli się tam zmieścić. Zaktualizowane urządzenia sprawiły, że wyglądał jeszcze lepiej.

- Sypialnia wróciła. Mam dla ciebie niespodziankę. - powiedział Eric i poprowadził ją wąskim korytarzem. W drodze do pokoju minęli łazienkę dla gości.

Ashley dostrzegła to tylko przelotnie, ale nadal jej się podobało, była to połowa łazienki z tylko umywalką i toaletą. Kiedy Ashley weszła do pokoju, wszystko się zmieniło. Pokój był już ustawiony i wszystko. Na środku sypialni znajdowało się łóżko typu queen-size ze spiczastym wezgłowiem.

Był też pasujący do niego opatrunek. Ashley od razu zakochała się w tym pokoju. Eric uśmiechnął się, widząc wyraz twarzy swojej siostry.

Położył ręce na jej ramionach. - Wiedziałem, że ci się spodoba. Odwrócił ją i zaczął całować. Oddała mu pocałunek i owinęła ręce wokół jego szyi, żeby bardziej się na nim oprzeć.

Eric przerwał pocałunek, by podnieść Ashley i położył ją na łóżku p. Wsunął się na nią i zaczął całować jej twarz, uszy i szyję. Ashley złapała go za kark i mocniej pociągnęła go w dół. Eric mógł powiedzieć, że Ashley była bardzo napalona.

Postanowili nie uprawiać seksu, dopóki nie wyprowadzą się z tego domu. Nawet on tęsknił za seksem. Powoli ściągnął jej spódnicę.

Potem ściągnął koszulę i rzucił ją na podłogę. Zaczął powoli całować jej twarz i powoli schodził w dół jej ciała. Ashley lubił dotyk jego miękkich ust na jej skórze. Zszedł w dół do jej brzucha, a potem na jej uda.

Ashley poczuła, że ​​rośnie z przyjemności. Z każdym pocałunkiem, który jej dawał, jego erekcja stawała się coraz większa. Całując ją, potarł dłonią jej pierś. Delikatnie ścisnął jej sutki, a Ashley jęknęła.

Eric jedną ręką ściągnął jej majtki, a drugą nadal pocierał jej piersi. Delikatnie potarł otwór jej cipki i czuł, jak z minuty na minutę robi się bardziej wilgotny. Jego palce z łatwością wsunęły się w nią. Ashley jęknęła, gdy Eric wszedł głębiej w jej dziurę. Wyciągnął rękę i opuścił twarz.

Najpierw polizał jej łechtaczkę ruchem okrężnym, a potem zaczął lizać jej przemoczony otwór. Ashley z przyjemnością odchyliła głowę do tyłu, gdy Eric zaczął lizać szybciej. Chwyciła jego głowę i wepchnęła jego twarz głębiej w siebie.

„Och kochanie, to naprawdę dobre uczucie”. Jęknęła, kręcąc biodrami, gdy przyjemność się nasiliła. Uwielbiał smak jej soków i zlizywał je z wielką przyjemnością. Ashley wygięła się w łuk, gdy przyjemność ogarnęła całe ciało. Jej nogi zaczęły się trząść i poczuła, że ​​zaraz dojdzie.

"Oh Eric, zaraz dojdę." Głośno jęczy. „O tak kochanie wytrysk dla mnie” - mówi Eric, nadal ją liżąc. Ashley wrzasnęła, gdy objęła jego twarz i łóżko. Uśmiechnął się, gdy soki spływały mu po twarzy do ust. Eric wstał i wytarł resztę soków w koszulę.

Ashley podpisała się i uśmiechnęła do niego, „Kocham cię”. Wyszeptała. „Też cię kocham, teraz rozpakujmy nasze rzeczy i się ustalmy”. Odwrócił się i wyszedł z pokoju. Kiedy Ashley wstała, poczuła zawroty głowy z powodu przyjemności, którą właśnie doświadczyła, ale szybko minęła.

Ashley włożyła ubranie i poszła pomóc Ericowi na zewnątrz. Zajęło im około czwórki, aby zebrać wszystkie pudełka w domu i rozpakować większość swoich rzeczy, a nadal nie skończyli. - Uff - wyczerpana Ashley rzuciła się na kanapę. Eric wszedł frontowymi drzwiami i położył ostatnią część na podłodze w kuchni. Podszedł do niej i przycisnął się do niej.

- Człowieku, czy jestem zmęczony czy co - objął ramieniem jej brzuch. Ashley położyła swoją rękę na jego ramieniu, które było małe w porównaniu z jego. „Wiem, kochanie, ale cieszę się, że jestem tutaj z tobą,” pocałowała go w usta, które smakowały jak sól z jego potu.

- Ja też, Ash - Eric pochyla się bliżej i zamyka oczy. Minutę później zaczyna cicho chrapać. Jego chrapanie z jakiegoś powodu ją uspokoiło. Był miękki i delikatny, a nie twardy lub szorstki.

Potem Ashley też zamyka oczy, a minutę później zasypia. Obudziła się słysząc hałasy w kuchni. Wytarła sen z oczu i rozejrzała się. Eric był w kuchni i dostawał szklankę wody; miał na sobie koszulkę i dżinsy.

Ashley wyciągnęła sztywne kończyny i Eric odwrócił się, słysząc ten dźwięk. - Hej śpiochu. Uśmiecha się do niej. "Hej." Ashley powoli siada.

Ashley idzie do kuchni, obejmuje go ramionami i całuje w policzek. - Wow, myślę, że mam ciężki sen. Która godzina? Ona pyta.

„Po dziewiątej”. Odstawił szklankę na blat. - Ashley, kiedy spałeś, myślałem poważnie. Z jakiegoś powodu serce Ashley zamarło i nie wiedziała dlaczego. Czuła, że ​​stanie się coś złego.

Zamiast natychmiast płakać, odchrząknęła i powiedziała: „Ok, o czym?” Eric bierze ją za rękę i zabiera ją do pokoju. Siedzą obok siebie na łóżku obok siebie. Trochę mocniej ścisnął jej dłoń. „Myślałem o naszym związku i tym, co się wydarzy”.

Ashley spojrzała w jego orzechowe oczy. „Chciałem wiedzieć, jak daleko to się posunie. Na przykład powinniśmy mieć dzieci lub wziąć ślub.

Jestem zagubiony, kiedy o tym myślę”. Ashley nigdy nie powiedziała Ericowi, ale też o tym myślała. Po prostu nie chciała o tym rozmawiać. - Cóż, w niektórych stanach małżeństwo z twoją siostrą jest nielegalne.

Powiedziała. Eric prychnął: „Kurwa nielegalne”, po czym wziął jej obie ręce i spojrzał jej w oczy. „Ashley, naprawdę chcę mieć nasz własny mały ślub. Nie obchodzi mnie pozwolenie na zawarcie małżeństwa ani nic takiego.

Jeśli wiemy, że jesteśmy małżeństwem, to nie ma to znaczenia”. Pochylił się i pocałował Ashley w usta. Ashley uśmiechnęła się od ucha do ucha na tę myśl, ponieważ wtedy oznaczałoby to, że będą razem na zawsze. „Mogę to zrobić kochanie…", po czym przerwała, „Ale co z dziećmi?" Eric spojrzał na dywan. - Cóż, nie wiem o tym, gdybyśmy mieli dzieci, nie chciałbym, żeby coś było z nimi nie tak.

Ashley objęła ramieniem swojego brata. „Czuję to samo, ale mamy inne opcje, na przykład adopcję, zastępczą matkę czy coś”. Eric zastanawiał się przez chwilę. - Albo moglibyśmy po prostu przeprowadzić inseminację.

Myślę, że to by dla nas zadziałało. Ashley uśmiechała się od ucha do ucha z podniecenia i tym razem Ashley nachyliła się do niego i zaczęła całować jego usta. Chwycił jej twarz obiema rękami i pchnął ją mocniej do siebie.

Eric poczuł, że się podnieca i wspiął się na nią. - Nie wiesz, jak się cieszę, że jestem z tobą, Ash. Mówi, zdejmując jej koszulę. Ashley tylko się uśmiecha, pocierając całe jej ciało. Zdjęła mu koszulę i zaczęła zdejmować dżinsy.

Kiedy staje się nagi, Ashley dotyka jego erekcji i rozciera ją w górę iw dół. Eric jęknął cicho, gdy pocierała się szybciej. „Kocham twojego wielkiego kutasa, kochanie,” Ashley szepcze mu do ucha, „To takie dobre uczucie”. Eric okrążył językiem jej sutki i delikatnie wgryzł je w materiał jej stanika. Ashley poczuła, że ​​robi się bardziej mokra.

Owinęła nogi wokół jego ciała, tak że praktycznie zostały zmiażdżone. Eric odpiął jej stanik i rzucił go na podłogę. Potem zdjął jej majtki. Złożył pocałunek na jej cipce.

Użył swojej ręki, aby rozłożyć jej cipkę, aby zobaczyć, jak jest mokra. Część jej soków wyciekła z niej na prześcieradło. Na jego widok erekcja Erica zmieniła się w twardą jak skała. Kiedy trzymała otwartą cipkę jedną ręką, drugą ręką dotykał jej. Najpierw użył jednego palca, ale zobaczył, że Ashley naprawdę się tym bawi, a potem zaczął używać trzech palców.

Ashley zaczęła jęczeć coraz głośniej, kiedy zaczął uderzać w nią palcami. Otworzyła szerzej nogi, żeby mógł wejść głębiej. "Ooooh, tak, Eric, to jest takie dobre." Zaczęła jęczeć głośniej, czując, że zaraz nadejdzie. "Kochanie, zaraz dojdę." Nagle Eric wyciągnął palce z jej mokrej cipki.

„Żadne kochanie, jeszcze nie dojdź. Chcę cię najpierw przelecieć, żeby poczuć, jak mokra jesteś”. Chwycił Ashley za biodra i obrócił ją tak, że leżała na brzuchu. Eric złapał swojego penisa i powoli wszedł do jej dziury.

Wsunął się powoli, kiedy wszedł do środka. „Oooo,” jęknął Ashley. "Tak, kurwa, zrób to tak po prostu." Eric nadal powoli kołysał się w przód iw tył, gdy jego penis stał się mokry. Potem zaczął wbijać się mocniej w Ashley. Zacisnęła zęby, kiedy uderzył w nią szybciej.

Ashley poczuła, że ​​zaczyna się zaciskać, gdy przyjemność ogarnęła całe jej ciało. Eric ścisnął oba jej pośladki i uderzył je. „Ow!” Ashley wrzasnęła.

Kontynuował uderzanie jej w tyłek mocniej, gdy walił w jej cipkę. Nie przestawał jej uderzać, dopóki jej tyłek nie stał się jaskrawoczerwony. Ashley czuła, że ​​jej tyłek płonie, ale uwielbiała każdą minutę. Potem krzyknęła: „O cholera kochanie, zaraz dojdę”. Zaraz po tym, jak powiedziała, że ​​sperma na jego penisie i oboje krzyczeli z przyjemności w tym samym czasie.

Eric upadł obok niej i westchnął. Ashley odwróciła się i uśmiechnęła do niego. „Mam nadzieję, że jeszcze nie skończyłeś”. Powiedziała.

- Oczywiście, że nie - odparł Eric. „Chcę spróbować czegoś, czego nigdy wcześniej nie robiliśmy”. "Naprawdę i co to jest?" „Chcę zostać wyruchany w dupę”.

Stwierdziła. Potem przetoczyła się na niego, weszła między jego nogi i uniosła sztywnego penisa. Powoli zaczęła lizać go po bokach, a potem zaczęła mocno ssać. Eric natychmiast stał się znowu trudniejszy. Ashley polizała głowę swojego twardego kutasa.

W tym samym czasie jedną ręką pocierała jego jądra. Ashley po raz ostatni polizała go, wspinając się na Erica. Położyła głowę jego penisa tuż przy otworze jej tyłka. Eric położył ręce na jej biodrach i delikatnie zaczął wciskać się do ciasnej dziury Ashley.

Ashley chwyciła się mocno wezgłowia, gdy poczuła ból. Eric zobaczył wyraz jej twarzy i zatrzymał się w połowie drogi. - Chcesz, żebym przestał? - Nie, nie kontynuuj - powiedziała Ashley przez zęby. Więc Eric naciskał dalej, aż jego był w jej tyłku. Oczy Erica przewróciły się do tyłu głowy z przyjemności.

- Och, Ash, to takie dobre. Możesz się na tym podskoczyć? Zapytał ją. Pot zaczął spływać po plecach Ashley, ponieważ poruszała się tak szybko.

Ashley powoli skinęła głową, a potem zaczęła poruszać całym ciałem w górę iw dół. o rany, Eric. "Ból, który Ashley poczuła na początku, zniknął i zaczęło się czuć naprawdę dobrze. Wkrótce zaczęła coraz szybciej podskakiwać na jego penisa. Jej tyłek zaczął mocno uderzać o jego jaja.

Łóżko zakołysało się do tyłu, gdy Ashley nadal trzymała wezgłowie. Eric złapał ją za tyłek i uderzył go kilka razy, aby uzyskać dobrą miarę. „Lubię jak podskakiwać w ten sposób, kochanie,” Eric usiadł, a Ashley owinęła ręce wokół jego szyi. Eric pochyliła się i zaczęła szorstko ssać sutki.

Nagle złapała go za twarz i zaczęła go całować. Wcisnęła mu język w gardło. Uwielbiała każdą minutę pieprzenia Erica. „Dobrze, że lepiej”, odpowiedziała Ashley. Nogi Ashley zaczęły się trząść i Eric miał wrażenie, że zaraz wybuchnie.

Wypuścił jeden duży jęk, a potem wpadł prosto w jej tyłek. Ashley upadła na łóżko, wyczerpana. Oddychali naprawdę ciężko.

Ashley owinęła spocone ramię wokół Tułów Erica. - Kocham cię - powiedziała Ashley. - Dobrze - odparł Eric.

Ashley przerwała na chwilę i spojrzała na niego. Eric zobaczył jej twarz i szybko dodał: „O tak, też cię kocham, Ash”. - Aha - mruknęła i położyła głowę z powrotem. Ashley roześmiała się w środku. Co za głupi chłopak, pomyślała, ale mimo to nie zamieniłaby go na świat….

Podobne historie

Gangbang Bracia Część 2

★★★★★ (5+)

Savannah leżała tam, pogrążona w orgazmicznym zmieszaniu, gdy jej brat zmienił strony.…

🕑 18 minuty Kazirodztwo Historie 👁 14,326

Pokryte spermą ciało Savannah pozostawiło lepkie ślady na korytarzu, gdy seksowna, odziana w bieliznę asystentka zaprowadziła ją do pokoju sprzątania. Cała podłoga była pokryta grubym…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Spowiedź Rozdział 13

★★★★★ (5+)

Zostań w domu mama robi plany z bratem…

🕑 9 minuty Kazirodztwo Historie 👁 6,388

Tej nocy Ben wrócił na Skype i chciał porozmawiać z Jerome'em o przeniesieniu jego rzeczy, o tym, czy będzie musiał przywieźć przyczepę, jaki rozmiar itp. Byłem tak sfrustrowany, ponieważ…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Przepaść - część 3 z 3

★★★★★ (< 5)

Kiedy sprawy stają się szalone, prostuję je. Szkoda, że ​​nie widziałem nadchodzących problemów!.…

🕑 27 minuty Kazirodztwo Historie 👁 3,879

Ten mały bok jest właściwie częścią historii. Mój najstarszy szwagier jest wielkim fanem baseballu. Udało mu się zdobyć bilety na mecz Cubs kontra Brewers w Milwaukee. Miał wystarczająco…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat