Jesteśmy wybrańcami

Jared musi przestrzegać prawa... i zapłodnić córkę.…

🕑 22 minuty minuty Kazirodztwo Historie

Aby nie było dłużej niż jest, usunąłem wiele tła. Mimo że jest osadzony w przyszłości, kilka słów, trochę pisowni i niektóre użycia pochodzą z wczesnego średnioangielskiego (to niektóre brakujące tło). Ty/czw, ty, twoje, twoje są używane. Używane są również archaiczne czasowniki osobowe w liczbie pojedynczej hast i needeth, w przeciwnym razie dla czytelności używane są czasowniki nowoczesnej osoby w liczbie pojedynczej.

Inne stare formy pisowni, słów i czasowników są porozrzucane po całym tekście. Myślę, że jedynym słowem, którego nie ma w tym czy innym słowniku, jest Vengaia. Wszystkie pozostałe istnieją, choć niektórzy używają starych znaczeń lub nieco innej pisowni. Jeśli nie zależy Ci na tle i fabule, po prostu przewiń w dół do końca sceny seksu. Cieszyć się.

- Helena, ubrana w niebieski płaszcz Witana Matriarchów, wstała, by zamknąć cotygodniowe zgromadzenie: „Jak zawsze dziękuję Przyjacielom za poświęcony czas. Móc." Stała na podwyższeniu, które znajdowało się pośrodku hof, wielkiej sali, która służyła przede wszystkim jako świątynia, a także do spotkań i otwartych spotkań Witana. Rozłożyła ramiona do zgromadzenia Przyjaciół, którzy z kolei skrzyżowali ręce na piersiach, jakby w miłosnym uścisku. Zaczęła prowadzić ich do błogosławionego zakończenia, gdzie przemówiła, a zgromadzenie odpowiedziało: Jesteśmy wybrańcami! Jesteśmy Wybranymi.

Vengaia wspiera nas wszystkich, troszczymy się o Vengaia. Dobro wielu, przeważa dobro jednego. Dobro Vengaia jest dobrem wszystkich. Jesteśmy Wybranymi! Jesteśmy Wybranymi. Jared nie miał ochoty na cotygodniowe spotkania.

Uważał je raczej za sposób, w jaki Matriarchowie mogą rozpowszechniać swoje tak zwane prawdy pod przykrywką dyskusji, więc często nie zawracał sobie głowy pójściem. Wezwano jednak do bycia pod ręką przez co najmniej jedno na cztery spotkania lub grzywna, zwana również bote, mogła zostać nałożona na każdego, kto opuścił zbyt wiele spotkań. Był małżonkiem Eriki, który wciąż miał silne powiązania z hofem i chodził znacznie częściej niż on. Mimo to Matriarchowie nigdy nie przegapili okazji, by wspomnieć, że opuścił on cotygodniowe spotkania.

Czekał przy wozie, aż Erika zakończy pogawędkę z jedną z Matriarchów po zgromadzeniu, kiedy podszedł do niego Francois. Jared i Francois byli przyjaciółmi z dzieciństwa, którzy wraz z Leonisem często wspominali o opuszczeniu Twierdzy, gdy dorastali. Podczas gdy Jared i Leonis wiele lat temu wybrali życie poza murami i schronieniem w Twierdzy, Francois uległ rodzinie i Witanowi.

Po tym, jak został wybrany na małżonka, pozostał w obrębie murów Twierdzy Isztar, podczas gdy zarówno Jared, jak i Leonis wybrali być Obcymi i każdy z nich zbudował sobie chatę na skraju Dżungli. Chętnie iz radością pomagali sobie nawzajem. W tym czasie nawet Francois rzucił się z pomocą. Ci, którzy zdecydowali się żyć jako outsiderzy, byli potrzebni do powiększania osady, ale często byli postrzegani z nieufnością, że nie chcieli być częścią Zgromadzenia. Rażący indywidualizm, jak nazywano „ja” w zawstydzonym języku, którego używały matriarchy i ich wyznawcy do zawstydzania ludzi, mógł doprowadzić do tego, że ktoś będzie odrzucany, aż do przebłagania.

Jared znał kilku, takich jak Leonis, którzy wyjechali, by żyć w Dżungli. Leonis odszedł po tym, jak został zbesztany przez Witana za sprzeczkę z cechem stolarzy. Jared myślał, żeby zrobić to sam przed Eriką. Ponieważ ci, którzy wyjechali, byliby unikani, nie byłoby powodu, by kiedykolwiek wracali, a zatem nie widział swojego przyjaciela Leonisa od wielu lat, chociaż Jared nigdy by go nie unikał. Leonis był kimś więcej niż przyjacielem, był jego thoftą, tym, z którym dzielił trudy.

Większość uważała, że ​​ci, którzy odeszli, spotkał swój los, ponieważ Dżungla była pełna niebezpiecznych drapieżników, a nawet mięsożernych roślin. Jared myślał inaczej. Zamiast tego pomyślał, że ci w Twierdzy zmiękli. Był zdolny do życia w Dżungli. Jego ojciec dobrze go nauczył i spędził dużo czasu w Dżungli, szukając nowych złóż rudy do przetopienia na nowy metal.

Trudno byłoby tam żyć samotnie, choć nie niewykonalne. Zawsze szukał śladów lub żetonów Leonisa i innych, kiedy wchodził do Dżungli. - Jared, mój stary przyjacielu! Wes thu hal! Wykorzystał stare pozdrowienia z młodości, bądź zdrowy.

Jared zrezygnował ze starej odpowiedzi, że ferthu hal, zdrowie dla twego narodzin, jak w dawnym języku nazywano geist lub ducha, i odpowiedział: „Ja dobrze się czuję, Francois, a ty?”. "Vengaia ponownie napełniła nasze skepski jedzeniem." Zatrzymał się i odprowadził Jareda od wozu, by porozmawiać samotnie, gdy zbliżała się Erika i dzieci. Jared szybko zauważył, że Francois odrzucił słowa z zawstydzonego języka: „Matriarchowie martwią się o Begum”. Begum była najstarszą femellą, jak nazywano młode kobiety bez małżonków, w gospodarstwie domowym.

Jared wiedział, że ten dzień nadejdzie. "Francois, ona potrzebuje dorosnąć przed Rytuałem." „Ona już dawno minęła rytuał uznania Kinaaldy i pokazała, że ​​jest gotowa. Jared, nie jest dzieckiem. Matriarchowie jej również uważnie przyglądali się i oni również uznali ją za gotową. powiedziała Witanowi, że powiedziała Eryce, że jest czerwona, aby domagać się swoich praw, ale jak dotąd odmówiłeś spełnienia Rytuału.

Oczywiście z góry poproszono mnie, jako twoją przyjaciółkę, aby przypomnieć ci o twoim obowiązku wobec Zbieranie i Begum. Jako pierwszy mężczyzna w gospodarstwie domowym, Twoim obowiązkiem jest spełnienie Rytuału. Jesteś jej to winien. Nie otrzyma pozwolenia na wybór małżonka, dopóki Rytuał nie zostanie spełniony i nie będzie dowodów na zgromadzeniu, że jest godna małżonka. Zaczynają się zastanawiać, czy jest jakiś problem z twoimi pragnieniami.

Jeśli jest, to trzeba znaleźć kogoś innego, by odprawił Rytuał. Nie muszę ci wyjaśniać, jak ważne jest to na zgromadzenie. Dobrze wiesz, dlaczego to się odbywa.

Szczerze Jared. Nikt nie rozumie twojego niechęć”. Jared znał gadkę. Uczono tego wszystkich, kiedy szli do szkoły.

W tym świecie było coś, co spowodowało wiele nieszczęść porodowych od utraty dziecka do źle ukształtowanych dzieci. Co więcej, zawsze wydaje się, że brakuje mężczyzn. Nie tylko więcej kobiet rodzi się niż chłopców, ale więcej samców niż samic padło ofiarą drapieżników i niebezpieczeństw Dżungli. Dlatego kobieta nie mogła zatrzymać samca dla siebie, gdyby nie mogła urodzić dzieci.

Nie było niczym niezwykłym, że najlepsze samce były udostępniane do hodowli z redem i urlopem Witana. Jednak dla kobiety nie tylko musi być pokazana jej płodność, ale musi spłodzić zdrowe dziecko. Cokolwiek mniej, a ona dostanie wynajmującego stojącego w jakimkolwiek połączeniu na Zgromadzeniu. Nawet gdyby dano jej pozwolenie na małżonka, byłaby zobowiązana podzielić się nim z innym, który wtedy zajmowałby wyższą pozycję jako matriarcha rodziny, podczas gdy ona zostałaby zmniejszona do niewiele więcej niż służebnica. Mimo że poronienia nie zdarzały się obecnie zbyt często, Rytuał wciąż był wykonywany.

Małżonek lub pierwszy mężczyzna w gospodarstwie domowym oddawał swoją spermę, aby dziewczęta zaszły w ciążę, gdy dorosną i Witan powiedział, że są gotowe. Musiała wtedy urodzić zdrowe dziecko. Po dwóch latach dziecko będzie uważnie obserwowane.

Jeśli nie było żadnych niedociągnięć, wtedy po wykonaniu Mylitta, femelle mogła wybrać małżonka, co było zwyczajem uprawiania seksu z nieznajomym na gospodzie. Oczywiście hof otrzymał za to srebro od samca. Potem Witan dawał kobiecie pozwolenie na małżonkę i urodzenie dzieci.

Biorąc pod uwagę często surowe i złowrogie życie na Vengai, niemądrze było, by jakakolwiek kobieta odkładała rodzenie dzieci. Po Rytualnym Dziecku, kobieta może mieć jeszcze dwie, zanim będzie potrzebowała urlopu od Witana. Gdyby kobieta miała czwarte dziecko bez pozwolenia od Witana, musiałaby zapłacić babybote i mogła zostać zmuszona do oddania małżonka.

Witan zawsze przypominał ludziom, że rozwój Zgromadzenia musi odbywać się według wskazówek. Nie trzeba dodawać, że kierował nim Witan. Begum była Rytualnym Dzieckiem Eriki. Posiadanie kobiecego Dziecka Rytualnego uczyniło kobietę jeszcze bardziej pożądaną, ponieważ pozwoliła mężczyźnie spłodzić troje dzieci w porównaniu z dwojgiem z kobietą, która miała młode Dziecko Rytualne.

Jared był nieco zaskoczony, gdy Erika zwróciła na niego uwagę i chciała, żeby został jej małżonkiem. Nie zastanawiał się, czy został wybrany na małżonka jakiejkolwiek kobiety, a już zawrócił innych. Miał kilka romansów, odkąd opuścił zagrodę, gdzie pracował jako łania, ucząc się być sługą, znanym również jako alter-sługa w zawstydzonym języku, i jak dotąd matriarchowie nie zabronili mu wstępu za pomocą kobiecych z Mylitta. Nie chciał żadnego trwałego połączenia, które wiązałoby go z Ishtar, ale uważał, by nie powiedzieć tego otwarcie. Po tym, co znalazł, przesiewając stare papiery, gdy był tam łania, nie chciał mieć nic więcej do czynienia z Witanem.

Dlatego postanowił wyrzeźbić życie na skraju Dżungli, z dala od innych, ale wciąż na tyle blisko, by handlować swoimi wyrobami i umiejętnościami jako kowal. Wielu kwestionowało w nim wybór Eriki, ale ta dwójka okazała się dobrym partnerem. Wiedział, że nie może dłużej odkładać Rytuału, jeśli Witan nie uzna go za nieznośny pokaz własnej osobowości, który w końcu może i najprawdopodobniej zaszkodzi również tym, których kochał. Spojrzał na Francois i skinął głową: „To się stanie”. "Wspaniale! Poinformuję Witana.

Niech Vengaia ją pobłogosławi." Skinął Jaredowi i wyszedł. Gdy patrzył, jak odchodzi, Jared zastanawiał się, co stało się z geistem jego starego przyjaciela, który tak chętnie zakochałby się w Witanie. Erika i Begum patrzyły, jak rozmawiają dwaj mężczyźni. Helena powiedziała jej, że Francois porozmawia z Jaredem o spełnieniu Rytuału.

Z rozmowy ciała i kiwnięć głową wynikało, że Jared odprawi Rytuał. – Mamo, niech to się stanie dziś wieczorem. Erika zaśmiała się cicho.

- Rzeczywiście jesteś moim dzieckiem. Ja też chciałam, aby twój przodek również odprawił Rytuał. Myślę, że nadejdzie czas, zanim zaśniemy, a ty zaczniesz swój czas egglosy. Nawet jeśli „ojciec” Eriki był życiowym ojcem Begum, było zwyczajem, że małżonka tej kobiety nazywano Ojcem, a drugą nazywano „Przodkiem”, a więc nazywała się Jared, Ojcze.

"Mama?" "Tak kochanie?" - Bardzo kocham ojca i uważam go za przystojnego mężczyznę, ale nie mogę pojąć, dlaczego wybrałaś go na swoją małżonkę i mieszkał na skraju Dżungli. Czy nie mógłbyś nakłonić go do powrotu do Twierdzy? – Twój ojciec ma wiele wspaniałych odcieni. Jest dobrze wyrzeźbiony, silny i ma wiele umiejętności, których inni nie mają.

Przede wszystkim ma geist, którego tak często brakuje mężczyznom z Twierdzy. Czego nigdy mu nie powiedziałem było to, że było wiele kobiet silnie pociągających go za małżonka”. — Żartujesz! „Uważaj Begum, wiesz, że żart pochodzi z języka zawstydzonego”. Potem uśmiechnęła się: „Nie, córko.

Nie żartuję. Rzeczywiście, nie raz byłam wysłuchiwana i pytana, czy pozwoliłabym mu zająć stanowisko hodowcy. Jego wzrost, siła, dowcip, a nawet zielone oczy to wędrówki poszukiwane przez wiele kobiet dla swoich dzieci.

Jednak uczucia Witana do niego nie były i nadal nie są tak miłe. Gdybym nie był szamanem i gdybym nie przekonał Witana, że ​​jego intinga narodzin ma wielką wartość, zbyt wiele do stracenia, nie pozwoliliby mu zostać moją małżonką. Śmiem twierdzić, że gdybym go nie wybrała wtedy, gdybym go wybrała, mógłby wyruszyć na samotne życie w Dżungli. Jest niezachwianie samodzielny. Dzierży Twierdzę tylko z naszego powodu.

Nie powiedziała córce, że za zamkniętymi drzwiami Matriarchowie oparli się na niej, by go wybrać. i chciał go wyhodować na hofkonę, jak słynęły siostry hofa, z których jedną była Erika. Znały one dobrze Jareda, bo on sam uczył się tam w młodości.

Ale odszedł od zaszczytów i przywilejów, wstyd za słowa, które dobrze znał i rozumiał, a które wiązały się z byciem hof-theow, by żyć jako outsider. Martwił ich na wiele sposobów. Wielu ludzi znało jego mądrość i często szukało odpowiedzi na rzeczy. Niektórzy nawet podejmowali ryzyko i udał się do jego domostwa.

To niepokoiło matriarchów i Gythji. Nigdy nie powiedział matriarchom, dlaczego odszedł. Czuli, że potrzebują silnej kobiety, aby wybrać go na małżonka i mieć na niego oko i wiedzieć co mówił do ludzi. Co więcej, chcieli zachować jego umiejętności i jego wiedza na Zgromadzeniu. W tym czasie Erika osiągnęła już pozycję uzdrowiciela i szamanki o wielkiej wiedzy.

W uznaniu jej własnych umiejętności i sukcesu z Jaredem została później, po cichu, nazwana hof-gydiur, kapłanką świątyni, przez Gythję, przywódczynię hofu i wysoką kapłankę. - Jest w tym prawda. Widzę, że nie obejmuje on zwyczajów, rytuałów i praw Twierdzy, ani też nie traktuje Vengai w pełni jako swojej własnej. "Nie bój się córko, on zawita dla ciebie Rytuał tej nocy." Gdy Jared umieszczał konie w stodole na kolejkę do snu, Begum pocałował go w policzek i powiedział: „Dziękuję ci Ojcze”.

"Nic nie zrobiłem, córko." Uśmiechnęła się i przytuliła go. Potem wbiegła do środka, żeby się przygotować. Erika przesunęła się obok niego i oparła się na nim. „Będzie dobrze, mężu”.

Nazwała go tylko mężem z dala od Zgromadzenia. Inni byliby przerażeni, słysząc, jak użyła tak starego słowa, które dało taką wartość mężczyźnie. Odwrócił się do niej, a ona go pocałowała. Ich języki się spotkały. Jak na kobietę, która urodziła troje dzieci, jej ciało było wciąż tak samo elfie i jędrne, jak wtedy, gdy spotkał ją po raz pierwszy.

Chociaż nigdy nie widział elfa, w zawstydzonym języku powiedziano, że ich piękno jest cudem. Dla niego jednak żaden elf nie mógł mieć piękniejszego blasku niż Erika. Gdy ją pocałowała, przycisnęła się do niego.

W wieku 5' 9 cali nadal mogła całować jego usta, mimo że miał 6'1 cali. Jej piersi były pełne i do dziś codziennie dawała mu z nich mleko. Jego kutas stwardniał.

Szepnęła do niego: „Potrzebujemy tylko trochę czasu, żeby się zaczerwienić”. "My?" Uśmiechnęła się do niego: „Begum przywołała ją do ciebie tej nocy”. Odsunęła się od niego, trzymając go za rękę. „Zawołam cię, gdy się rumienimy.

Tymczasem sam się rumienisz”. Odwróciła się lekko i szybko weszła do domu. Jared obserwował ją i uśmiechał się na widok jej ślicznego tyłka, gdy wślizgiwała się do domu. Begum czekała na Erikę w starszej sypialni. Przebrała się już w czystą bawełnianą koszulkę nocną, którą razem z Eriką uszyły na to wydarzenie.

Brakowało w nim żadnych dodatków, ale był wytrzymały. Miała małe ramiączka, które ledwo trzymały spódnicę na jej ramionach. Przez cienki materiał widać było jej młode piersi i duże, ciemne sutki. Tylko kilka klamer trzymało go na jej ciele. „Myślę, że mój fartuch jest nieśmiały i matowy.

Nie jest błyszczący. Co o tym sądzisz?” Erika zaśmiała się i przejechała palcami po piersiach Begum. „Myślę, że nie powinieneś się martwić. wyjmij ciemne płótno, gdy będziesz krwawić. Gdy Begin położył szmatkę na łóżku, Erika szybko zrobiła filtry z różnych ziół i korzeni, które miały zwiększyć ich wynn.

W tym dla Begum dodała więcej, żeby ten pierwszy raz był mniej bolesny. Begum oświetliło przebłyski, które dawały miękkie światło i cuchnęły słodkimi aromatami. „Tutaj, wypij to, a potem połóż się na łóżku, a ja cię zaczerwienię”. Begum wypił mieszankę i położył się z powrotem na łóżku. Rozchyliła spódnicę, gdy Erika zaciągnęła ciemne zasłony, aby odciąć większość jasnego światła w pokoju podczas długiego dnia.

Przebłyski i migotały już się świeciły. Jako szamanka, oprócz ziół do filterowania, wiedziała, jakich zapachów użyć, by wzmocnić zapach jej męża, córki i jej własnej żądzy-wynn. Begum wypił mieszankę i położył się. Erika wzięła ciepły olejek z mieszanką ziół i natarła młode ciało córki.

Wszystkie kobiety z Vengaii uczono, że ciało kobiety jest jak sztuka i wynn, który można mieć. Miłości ciała i ciała wśród kobiet należało szukać i wspierać. Erika nigdy się przed nim nie wstydziła i już przyprowadziła do niego Begum. Mogła wyczuć wpływ, jaki napój i cuchnące zapachy wywarły również na jej własne ciało… Nie wzięła niczego, co mogłoby im przeciwdziałać. Chciała przejść wraz z córką wynn Rytuału.

Sutki Begum już zesztywniały. Podobnie jak jej matka, jej sutki były większe niż u większości kobiet. Matriarchowie umiejętnie wyhodowali wszystkich ludzi w Twierdzy, ale zwłaszcza tych, którzy byli rytualnymi dziećmi.

Na hof wybierano tylko najlepszych i tych dano najlepszymi kumplami. Gdyby Jared nie opuścił hof, prawdopodobnie byłby wychowywany z różnymi kobietami. Erika przyciągnęła palcami do kępki ciemnych, gęstych, uśmiechniętych włosów Begum, gdy jej język znalazł sutki Begum. Wiedziała, że ​​gdy Begum będzie nosiła dziecko, jej piersi też będą dawać im mleko.

Jej palce przesunęły się po ostrzu Begum. Był już sztywny i spuchnięty. Był też duży jak u jej matki, który również był spuchnięty i gotowy. Poczuła, jak ręka Begum przesuwa się w jej kierunku, gdy próbowała dać lust-wynn również swojej matce. Erika pocałowała sutki Begum i zaczęła je delikatnie ssać pojedynczo.

Begum jęknęła: „Tak, mamo, o tak…” Erika stwierdziła, że ​​cipka Begum jest wilgotna i gotowa… Tak, rzeczywiście, była gotowa. Erika wsunęła najpierw jeden palec, potem dwa… potem trzy; rozluźnienie jej dla fiuta Jareda. Lizała i ssała nabrzmiały skrawek Begum. Oddech Begum przyspiesza… Potem Erika się wycofała.

- Wkrótce moja kochana dziewczyno, niedługo. Stała; poszedł do drzwi; i otworzyłem. Jared siedział w zewnętrznym pokoju głęboko zamyślony. Widziała, że ​​wypił napój, który dla niego zostawiła. Cicho zawołała: „Mąż”.

Jared otworzył oczy i wstał. Erika pocałowała go przy drzwiach. Czuł zapach jej włosów, cuchnący zapach z pokoju i samego napoju. Zdjął ubranie podróżne i oczyścił się.

Miał na sobie prostą szatę, którą teraz otworzyła. Jego kutas uniósł się do jej pocałunku i jej własnego zapachu. Uklękła i wzięła go w usta.

Uwielbiała smak jego kutasa, a on odpowiedział jękiem. Znała każdy punkt wynn i wiedziała, jak wydobyć w nim pożądanie. Polizała jego kutasa pod główką, a potem go ssała.

Nie był tym, który szybko dochodził, ale potrzebowała, aby nie trwało to zbyt długo, ponieważ nadal boli Begum, niezależnie od napoju, który dała jej Erika. Pracowała z jego kutasem ustami i ręką. Delikatnie ugniatała jego jaja i również je ssała. Chciała wypić jego spermę, ale wiedziała, że ​​to dla Begum.

Po chwili wstała i znów go pocałowała, „Chodź kochana”. Zaprowadziła go do łóżka, gdzie czekała Begum. Patrzyła, jak jej matka go dla niej przygotowywała, co jeszcze bardziej ją poruszyło. Jared był kimś więcej niż tylko mężczyzną, był mężczyzną.

Wiedziała, że ​​nie powinna nawet myśleć o tym słowie dla mężczyzny, ale zrobiła to, kiedy pomyślała o nim. Był TYM mężczyzną, którego chciała ją hodować. Rozchyla nogi zapraszając Jareda swoją już błyszczącą cipką. To naprawdę był uśmiech, inne określenie sidła, przynęty i wabienia nieszczęsnego samca.

Jared był oczarowany elfim blaskiem jej młodego ciała w migoczącym świetle… Zapachy, widok i feromony przytłoczyły go. Jej pożądliwy uśmiech zawołał go jak syrena. Upadł na kolana, żeby móc polizać jej skrawek.

Podobnie jak u jej matki, był wystarczająco duży, by mógł go ssać. Jęknęła i przyłożyła jego głowę do swojego krocza, gdy zaczęła swoje małe, rytmiczne pchnięcia. Po raz kolejny poczuła, jak narasta jej szczyt pożądania, tak jak wtedy, gdy jej matka lizała jej wycinek. Erika też to zauważyła: „Teraz Mężu… szybko, dosiądź ją!” Wspiął się na łóżko; wsunął się między jej nogi; i unosił się nad nią.

Nawet w przyćmionym świetle widział błysk w jej zielonych oczach, który odziedziczyła po matce. Pocałował ją i dał jej język. Szukał jego ust i jeszcze bardziej rozbudzał jego pożądanie. Poczuł jej dłoń na swoim kutasie… jego szaleństwo narastało… tęsknił za nią… Erika poprowadziła jego kutasa do otworu cipki Begum i wsunął pulsujący członek do gorącej, ciasnej dziurki. Begum sapnął, "Tak, Ojcze, tak…" Jared wepchnął się w nią, otwierając całkowicie ciasną cipkę i poczuł jej błonę dziewiczą.

Zaczął się wsuwać i wysuwać, chcąc jej nie skrzywdzić. Ale siła Filtera kierowała nim i szaleństwo pożądania było w nim. Wykonał szybkie, mocne pchnięcie, które go złamało.

Usłyszał, jak wzięła ostry oddech: „Tak Ojcze! O tak!” Napój Eriki również działał na Begum, przyciągnęła go do siebie i odpowiadała własnymi pchnięciami w górę. Szepnęła mu do ucha: „Twój kutas mnie wypełnia… tak dobrze… Uczyń mnie dzieckiem Ojcze! Więcej! Chcę twojego nasienia. Chcę twojego dziecka… Tak, to jest to Ojcze. Nie przestawaj ! Więcej więcej!" Poczuła, że ​​nadchodzi jej własny szczyt pożądania. Jej paznokcie wbiły się w jego plecy, gdy spotkała się z jego oberwaniem własnym, twardym brykaniem.

Jej gorąca cipka była wypełniona tym kutasem. Ból i wynn zmieszały się ze sobą iw końcu osiągnęły szczyt. Jęczała i wzdrygała się od fal wynn. Jared przyspieszył kroku, a on chrząknął: „Jestem czerwony…” Zachęcała go: „Tak… to jest to… daj mi swoje nasienie… chcę twoje dziecko!” Kutas zesztywniał.

Pomyślał o niej z piersiami nasączonymi mlekiem, a jego kutas urósł jeszcze bardziej. Ciepło jego pożyczek w końcu wzrosło i wysadziło jego gorące nasienie w Begum. Zryw za zrywem pulsował w jej dojrzałym ciele, aż został osuszony. Upadł na nią, starając się jej nie ściskać, ale był zbyt słaby, by się poruszyć, próbując spowolnić oddech. Całe jego ciało od stóp do głów aż po mózg ukłuło.

Poczuł, jak ściska jego kutasa swoją cipką. Dojenie go na każdą kroplę nasienia. Pocałowała go w policzek, ścisnęła go i szepnęła mu do ucha: „Dziękuję ci Ojcze. Dziękuję ci za twoją miłość, twoje nasienie i za uczynienie mnie całą kobietą”.

Oboje usłyszeli jęk Eriki z kanapy, na której siedziała, gdy miała swój szczyt pożądania. Jared zjechał z Begum. Oba ich krocze były pokryte jej dziewiczą krwią. Erika zwolniła swój oddech.

„Oczyśćmy teraz nasze ciała, a potem wygrzewajmy się w gorącej, relaksującej wodzie z wanny, zanim zaczniemy od nowa”. Podeszła do Jareda, który wstał, i pocałowała go, "Dopiero zaczęła swój czas egzlastyki i płodności. Rytuał będzie trwał przez cztery tury snu.".

Podobne historie

Mój syn i ja: trzeci rozdział

★★★★★ (30+)

Co stanie się następnego dnia?…

🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 376,848

Oboje spaliśmy przez całą noc, myślę, że naprawdę gorący seks ci to zrobi. Obudziłem się pierwszy, chyba około 10:00. Wstałem zupełnie nagi i poszedłem do łazienki. Myślałem, że…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Sleepover - Jack Honolulu

Spotykamy się w restauracji, ale wraca do Heather, aby marzenia stały się rzeczywistością…

🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 14,817

Honolulu Jacks, co mogę powiedzieć o tym miejscu? Wyobraź sobie fałszywego luau z fast foodów serwowanego w „rodzinnym stylu”, a potem wyobraź sobie, że siedzisz przy stole pełnym…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

The Return rip The Last Day

🕑 20 minuty Kazirodztwo Historie 👁 21,213

Podróż powrotna. Ostatni dzień. Peggy obudziła się przed Jackiem. Gdy tak leżała i patrzyła na niego, myśląc o przygodach z poprzednich nocy i tym, co zrobił, nie mogła się powstrzymać…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat