Ghost Sister Part 6 - Parental Guidance

★★★★★ (< 5)

Ted, Caroline i Sarah kierują swoich rodziców ku sobie, używając niekonwencjonalnych metod.…

🕑 36 minuty minuty Kazirodztwo Historie

W przeciwnym razie będzie to prawdopodobnie bardzo mylące. Ted idzie zatłoczonym, hałaśliwym korytarzem, szukając swojej siostry. Nie widział jej, odkąd wyjechał na angielski, i od tego czasu miał jeszcze dwie klasy. On szczerze się trochę martwi o nią, ponieważ nie ma pojęcia, co ona może czuć lub myśleć.

To był najdłuższy czas, kiedy byli osobno, odkąd widział ją jako ducha, i chociaż wie, że zobaczy go ponownie, całe to doświadczenie może być dla niej bardzo samotne. Żałuje, że wciąż nie ma telefonu komórkowego, żeby mógł do niej zadzwonić, i denerwuje się, że nie ma sposobu, aby się z nią skontaktować. Nie może nawet zawołać jej imienia, ponieważ wyglądałoby to dziwnie na kilku poziomach. Przechodzi obok klasy ich taty i zastanawia się, czy ona tam może być. W końcu, jeśli byłby duchem wędrującym po szkole, szukającym czegoś do zrobienia, wejście do starca nauczającego na zajęciach może po prostu zabić czas.

Drzwi są odblokowane, więc je otwiera i wchodzi. Światła są włączone, ale nikogo tam nie ma. Nie jest zaskoczony, ponieważ jego ojciec często zapomina zgasić światło w swojej klasie; czasami musiał nawet wracać do szkoły, aby to zrobić.

Wchodzi do środka i rozgląda się trochę, ciekawy, jak minął pierwszy dzień jego taty. Wie, że śmierć Caroline była dla niego bardzo trudna i zastanawia się, czy powrót do pracy jest dobrą czy złą rzeczą. „Cześć Ted”, mówi głos zza niego. Zaskoczony kręci się wokół i widzi dziewczynę stojącą w drzwiach. Początkowo nie poznaje jej, ale potem przypomina sobie spotkanie z nowymi sąsiadami i ujrzenie dziewczyny w drzwiach ich domu.

Molly, tak miała na imię. Gdy dziewczyna wchodzi do klasy, Ted po raz pierwszy dobrze się jej przygląda. Wcześniej z daleka widział jej ciemne włosy i rysy Bliskiego Wschodu. Ale z bliska wygląda jeszcze piękniej i bardziej egzotycznie, a on widzi, że jej oczy są bardzo ciemne, tak jak oczy jej ojca. „Cześć Molly” - mówi.

„Miło jest widzieć kogoś, kogo tu znam” - mówi Molly, powoli podchodząc do niego. Jej biodra kołyszą się z boku na bok, a oczy błyszczą. Uśmiecha się, stojąc przed nim, patrząc mu w oczy. „To miłe uczucie, Ted”. „To świetnie” - mówi, zaczynając czuć się bardzo dziwnie z powodu tej sytuacji.

„Jak minął pierwszy dzień w szkole?” „Wszystko w porządku” - mówi Molly, patrząc Teda w górę iw dół. „Chciałbyś ze mną wyjść, Ted?” Ted kaszle nagle, słysząc pytanie Molly. "Co?" to wszystko, o co może zapytać. Podchodzi do niego bliżej, tak że ich ciała się dotykają, i sięga, by położyć ręce na jego ramionach.

Stoi na palcach, aby ich twarze były na tym samym poziomie. „Chciałbym wyjść na randkę z Tedem” - mówi Molly, szepcząc seksownie, a jej wielkie ciemne oczy wpatrują się w jego, porywając go. „Albo moglibyśmy się teraz dowiedzieć, jeśli chcesz.” Ted czuje się zahipnotyzowany, wpatrując się w twarz 16-latka, a zwłaszcza jej oczy. Przyciska usta do jego, a on czuje mrowienie w jego ciele. Niemal otwiera usta, by wpuścić jej język, ale nagle wyskakuje z niego i nagle odpycha Molly.

„Przykro mi, ale nie powinniśmy tego robić”, mówi, zanim szybko wyszedł z pokoju. Prawie wpada na Caroline w drodze do niej. „Proszę bardzo” - mówi. „Szukałem cię wszędzie”. Stoją razem na korytarzu; Ted sprawiał wrażenie, jakby po prostu spędzał wolny czas, żeby nikt nie pomyślał, że mówi do pustej przestrzeni.

„Najdziwniejsza rzecz mi się właśnie przydarzyła” - mówi, gdy Molly wychodzi z klasy ich ojca. Mruga do Teda, gdy odchodzi. Caroline to widzi i pyta pytająco brata. „Chciałbym o tym usłyszeć, ale muszę powiedzieć, że jest ważniejsze i bardziej szalone” - mówi. Odwraca wzrok od ciała Molly znikającego w korytarzu i nie skupia się na Caroline.

Opowiada mu o tym, co widziała ich tata i Ashley, w tym o tym, że sama się w tym masturbowała. Ted patrzy na nią w milczeniu, oszołomiony, dopóki jej historia się nie skończy. „Wow” - mówi Ted. "Łał." „Wiem” - mówi Caroline - „Myślałem, że nasza sytuacja rodzinna nie może być dziwniejsza”.

„Opowiedz mi o tym” - mówi Ted, a jego dziwna walka z Molly jest prawie zapomniana. „Musimy wypełnić to Sarah”. Tedowi bardzo trudno jest przejść przez ostatnie dwie lekcje, co się dzieje z tymi wszystkimi dziwnymi rzeczami, które się dzieją. Pamięta, kiedy jego życie było normalne i nie może tak naprawdę zdecydować, co jest lepsze. Zastanawia się, czy życie byłoby lepsze, gdyby Caroline nie była duchem i nadal uprawiali seks.

Jego ojciec nie miałby romansu, więc byłoby dobrze. Ale z drugiej strony nigdy nie spotkaliby Lacey ani Stacey. W końcu jego ostatnia klasa kończy się tego dnia, a Ted i Caroline szybko udają się na spotkanie z Sarą przed treningiem cheerleaderek. Kiedy ją odnajdują, jest podekscytowana i podekscytowana, mając nadzieję, że uda im się zmieścić w krótkim trójkącie, zanim rozpocznie się jej praktyka.

Caroline czuje się okropnie, gdy przecina podniecenie siostry metaforycznym toporem. Zanim Caroline skończy mówić Sarah, co zobaczyła, jej młodsza siostra czuje się dziwnie i zdradzona. „Jak Ashley mogła mi to zrobić” - mówi po kilku chwilach zszokowanej ciszy. „Mam na myśli, że to jest popsute, nawet dla niej.” „Naprawdę nie wiem” - mówi Ted.

„Ale ta sprawa musi się skończyć, zwłaszcza zanim mama się dowie”. „Bez żartów”, mówi Sarah, patrząc na swoje starsze rodzeństwo. „Zrobię, co muszę, aby Ashley przestał”. „Dobrze”, mówi Caroline. „Idziemy do domu i pilnujemy mamy.

Ty poradzisz sobie z tym wszystkim, a my postaramy się ją odwrócić.” „Wiesz” - mówi Ted. „Może powinniśmy spróbować nakłonić mamę, by uwiodła tatę lub coś takiego. Brzmi to tak, jakby tata zaczął przede wszystkim romans, ponieważ mama nie robiła tego dla niego seksualnie”. „Nie zapominaj, że umarłem” - mówi Caroline.

„To właśnie musiało go przesadzić.” „I znając Ashley tak jak ja”, mówi Sarah, „to na pewno to ona zaczęła, nie tata. Ale widzę, skąd pochodzisz, Ted. I Caroline, to nie twoja wina.” „Wiem” - wzdycha Caroline.

Przytuliła do siebie oboje rodzeństwa, zanim spojrzała prosto na Sarę. „Dobra, położysz kres romansowi, a Ted i ja wzmocnimy zaufanie mamy”. Nieco zadowolone ze swojego planu, trójka rodzeństwa podąża osobnymi drogami. Sarah jest najbardziej wstrząśnięta, ponieważ wie, że prawdopodobnie z tego powodu straci swojego najlepszego przyjaciela.

… „Słuchaj Ashley, wiem, co robiłeś ty i mój tata”, mówi Sarah do swojej najlepszej przyjaciółki. Obaj robią obecnie odcinki razem, przygotowując się do prowadzenia ćwiczeń dla dopingowania. "Co dokładnie masz na myśli?" - pyta Ashley, wyglądając na trochę zmartwionego.

„Seks, Ashley, naprawdę z tatą?” mówi Sarah, jej słowa ociekają złością. Ashley patrzy na nią zaskoczona bardziej niż cokolwiek innego. „Przepraszam Sarah, nie sądziłem, że się dowiesz” - mówi Ashley, nie próbując niczego zaprzeczać. „Cóż, dowiedziałem się” - mówi Sarah. „A jaki masz powód, by uwieść mojego ojca i mieć z nim romans? Wiesz, że moja mama może się o tym dowiedzieć, a wtedy mogą nawet się rozwieść”.

„Wiem” - mówi Ashley, wyglądając na bardzo smutną. „Przepraszam i wiem, że nie powinienem był tego robić. Ale twój tata sprawia, że ​​czuję się wyjątkowo. Bardziej niż kiedykolwiek wcześniej”. Patrzy na Sarę i nagle jej smutek wyparowuje.

Uśmiecha się złośliwie do swojej przyjaciółki. „Wiesz, że twój tata bardzo się w tobie podkochuje, wielki czas”. „Nie przypominaj mi” - mówi Sarah, odwracając wzrok ze wstydem. „Powinieneś zobaczyć wyraz jego oczu, kiedy udaje, że jestem tobą”, mówi Ashley, a jej oczy stają się rozmarzone. „Nigdy nie czułem, że ktoś tak bardzo mnie kocha, jak on.

Wiesz, jestem o ciebie zazdrosny”. „To popsute, Ashley”, mówi Sarah, zaczynając czuć się bardzo dziwnie z powodu tego, czym stało się jej życie. „To takie pomieszane”. „Słuchaj, Sarah, mówię to jako twój przyjaciel” - mówi Ashley, dotykając drugiej dziewczyny na ramieniu. „Nie pukaj, dopóki nie spróbujesz”.

Sarah po prostu odsuwa drugą dziewczynę od niej. „Nie jesteś już moją przyjaciółką, Ashley”, mówi chłodnym głosem. „Nie sądzę, żebym kiedykolwiek chciał cię znów zobaczyć”. … „Mam nadzieję, że mama czuje się dobrze”, mówi Teddy, gdy parkuje przed domem. „Wątpię” - mówi Caroline.

„Gdybym przechodził przez to, przez co przechodzi, prawdopodobnie byłbym nieszczęśliwy”. Dwaj bliźniacy marszczą brwi, zastanawiając się, co znajdą. „Cóż, zróbmy co w naszej mocy, aby to zmienić” - mówi Ted, wysiadając z samochodu i idąc w kierunku domu.

Gdy wchodzi na werandę, łapie jakiś ruch kątem oka. Spogląda w bok i widzi Molly huśtającą się na huśtawce ustawionej obok jej domu. Widzi, jak patrzy i szybko odwraca wzrok.

Macha do niej niepewnie, ale ona nie odwraca się. To jedna dziwna dziewczyna, myśli sobie. Nieśmiała w jednej chwili, ale potem gotowa oderwać moje ubranie w następnej.

Ted i Caroline wchodzą do domu i szybko zauważają, że ich matki nie ma w kuchni. „Myślę, że to dobrze, że jej tu nie ma” - mówi Caroline. „Robi się tak, że nie widzimy jej nigdzie indziej”.

„Wiem” - mówi Ted. „Zaczynałem myśleć, że żyjemy w latach pięćdziesiątych”. Rozglądają się na dole, ale nigdzie nie widzą swojej mamy. „Cześć mamo, jestem w domu” - mówi Ted, gdy on i Caroline idą na górę. „Jestem tu, Ted”, słyszą głos ich matki dobiegający z łazienki.

Ted zerknął na siostrę, zanim wszedł do łazienki, żeby zobaczyć, co robi jego mama. Opada mu szczęka, gdy widzi mamę leżącą w wannie całkowicie nagą. „Och, Ted, jesteś w domu. Cieszę się, że nie jestem już jedynym w tym domu.” Ted tylko patrzy na swoją mamę, jej nagie ciało zanurzone w ciepłej wodzie.

Popija łyk wina, który ma w dłoni, i Ted widzi, że na podłodze obok wanny stoi na wpół pusta butelka wina. Ma również doskonały widok na jej piękne piersi, które siedzą tuż nad wodą. „Przepraszam mamo, nie zdawałem sobie sprawy, że jesteś nagi”, mówi niezręcznie, po czym odwrócił się do mamy.

„Och, nie martw się tym, synu” - mówi Melissa, wyraźnie trochę podenerwowana. „Jestem twoją matką Ted, wcześniej widziałeś mnie nagą”. Kończy swój kieliszek wina i uzupełnia go.

„To w porządku mamo” - mówi Ted, wciąż wyraźnie spoglądając w drugą stronę. „Myślę, że po prostu będę przez chwilę w moim pokoju. Możemy coś zrobić za chwilę, kiedy skończysz.” Zaczyna wychodzić, ale mama go powstrzymuje. „Nie, kochanie, proszę nie odchodź”, mówi Melissa, wyciągając rękę do syna.

„Możesz do mnie dołączyć, jeśli chcesz. W porządku. Jesteśmy rodziną.” Ted słyszy desperację w głosie matki. Patrzy na swoją siostrę pytająco. „Bądź z jej misiem” - mówi Caroline, patrząc z niepokojem na matkę.

„To oczywiste, że potrzebuje teraz kogoś. I nawet mnie nie widzi”. Ted tylko wzdycha i kiwa głową w porozumieniu. „Chciałbym dołączyć do ciebie, mamo”, mówi Ted, odwracając się. Próbuje patrzeć tylko na twarz matki, gdy rozbiera się do bokserów.

Ale kiedy wchodzi do wanny, nie może powstrzymać się od spojrzenia na nagie ciało mamy. Ostatnio uważał swoją mamę za bardzo atrakcyjną, zwłaszcza odkąd zaczął uprawiać seks ze swoimi dwiema siostrami. Jego mama cofa się, by dać mu trochę miejsca, a kiedy to robi, jej piersi lekko się poruszają. Gdy opuszcza się do wanny, Ted wstydzi się poczuć, że jego penis staje się twardy. „Dziękuję Ted, dobrze jest mieć cię tutaj ze mną,” mówi Melissa, uśmiechając się do syna.

Patrzy na ciało syna, podziwiając jego płaską, dość muskularną klatkę piersiową. Jej oczy spływają w dół, a ona dobrze przygląda się jego nogom i talii. Widzi w jego bokserach niezłą bryłę i przez chwilę zapomina, że ​​patrzy na syna, a jej oczy błyszczą z pożądania. Ale potem pamięta i szybko z niej wyrwa, spoglądając z powrotem na twarz syna. "Jak ci minął pierwszy dzień szkoły?" „Wszystko było w porządku” - mówi Ted, myśląc o wszystkich dziwnych i seksualnych wydarzeniach swoich czasów.

Trudno mu jest patrzeć tylko na twarz matki, ponieważ starając się, wciąż wpatruje się w resztę jej ciała. To nie pomaga, że ​​pytanie jego mamy przywołało wspomnienia o jego nagiej siostrze, która dała mu loda w klasie, tuż pod jego biurkiem. Robi wszystko, co w jego mocy, by myśleć o czymkolwiek innym niż seks, ale staraj się, jak może, nawet najbardziej obrzydliwe myśli, o których myśli, nie odstraszą przyjemniejszych, seksualnych obrazów z jego głowy, a jego penis staje się coraz trudniejszy. "Jaki był Twój dzień?" „Och, nie zrobiłem tak wiele”, mówi Melissa, samotność widoczna w jej głosie.

„Byłem po prostu sam.” Patrzy na syna i uśmiecha się. „Ale teraz tu jesteś, a ja czuję się znacznie lepiej”. Przysuwa się bliżej do syna i wyciąga do niego rękę, biorąc jego ramiona w dłonie. „Chodź tu, kochanie” - mówi, przyciągając go do siebie. Nie protestuje, gdy ona przytula go do swojego nagiego ciała.

„Przepraszam, że cały dzień byłeś sam” - mówi Ted, a jego twarz wtuliła się w piersi matki. Rozkoszuje się ich miękkością i ciepłem, a jednocześnie żałuje, że jego erekcja nie wciska się w brzuch matki. Ale tak jest i Melissa czuje, że twardy penis jej syna wkopuje się w nią; ceni sobie uczucie, jak ciało syna przyciska się do niej. Ciągle go przytulając, czując, jak jego klatka piersiowa naciska na nią i obejmuje ją ramionami, czuje się bardzo pobudzona. Czuje, jak jej cipka staje się jeszcze bardziej wilgotna i lepsza pod wodą, gdy jej ciało desperacko boli, aby twardy kutas mógł do niej wejść.

Minęło dużo czasu, odkąd Robert ostatni raz uprawiał z nią seks. Melissa podnosi głowę syna do swojej, patrząc mu w oczy. „Cieszę się, że tu jesteś ze mną, kochanie” - mówi.

Wie, że nie powinna odczuwać pragnienia syna, ale nie może nie chcieć go przytulić, dotknąć go, kochać, kochać się z nim. I podczas gdy część jej umysłu mówi jej, że nie powinna być w pozycji, w której jest obecnie, że nawet przytulanie jego nagiego ciała do niej jest złe, reszta jej umysłu, podobnie jak całe jej ciało, mówi jej, że powinna się poddać i być szczęśliwa. Więc po prostu nadal patrzy w oczy swojego syna, dopóki nie porzuci wszelkiego żalu. „Zostań ze mną, kochanie” - mówi, po czym pochyliła się, by pocałować syna.

Oczy Teda rozszerzają się ze zdziwienia, gdy czuje usta swojej mamy na swoich. Po prostu siedzi nieruchomo, gdy język jego matki wnika do jego ust, oblizuje język i dziąsła. Wciąż tam siedzi, nie protestując ani nie przyłączając się, kiedy jego mama przerywa pocałunek. „Mamo, nie powinniśmy tego robić”, mówi po chwili.

Prawie nie może tego znieść, gdy widzi i czuje, że jego mama zaczyna się załamywać. Zaczyna szlochać, a on widzi łzy spływające po jej twarzy. „Proszę, kochanie, proszę” - mówi, patrząc mu w oczy.

"Chcę to." „Daj jej, czego chce, Teddy” - mówi Caroline. Ted patrzy na swoją siostrę, prawie zapomniawszy, że jest w pokoju. „Uszczęśliwi ją, a poza tym myślę, że pozwoli mi się zobaczyć, czego naprawdę potrzebuje.” Ted tylko przez chwilę patrzy na swoją siostrę, widząc determinację na jej twarzy. Potem spogląda na ich mamę i po raz kolejny odczuwa wszelkie odczucia bycia przyciśniętym do niej. Patrzy jej w oczy i widzi jej miłość i pragnienie.

A potem pochyla się i całuje ją. Melissa jest na początku zaskoczona, ale potem rozradowana, gdy czuje usta swojego syna na swoich. Szybko odwzajemnia pocałunek i piszczy ze stłumioną energią, gdy jej język dotyka jego.

Uśmiecha się, gdy się całują, gdy ich języki walczą ze sobą. Patrzy mu w oczy i widzi tę samą miłość i przywiązanie, które, jak wie, są jej. „Dziękuję kochanie” - mówi, gdy oboje szukają powietrza.

Zaczyna całować syna w twarz. "Dziękuję Ci bardzo kochanie." Zaczyna całować jego klatkę piersiową do miejsca, w którym jego ciało jest pod wodą. Robiąc to, Melissa szybko i beztrosko zdejmuje bokserki syna. „Mamusia sprawi, że będziesz taki szczęśliwy, kochanie” - mówi, gdy jej oczy spoglądają na niezłego kutasa swojego syna. Sięga do wody i chwyta penisa syna.

Ted jęczy, gdy mama zaczyna go głaskać, najpierw powoli, ale potem coraz szybciej. Na chwilę zamyka oczy, a potem je otwiera, patrząc na swoją piękną, seksowną matkę, która go szarpie. Teraz swobodnie patrzy na jej ciało, podziwiając każdy jego aspekt.

Pochyla się, by dać jej kolejny pocałunek, a gdy to robi, zaczyna bawić się jej piersiami, pocierając i poprawiając sutki. Jego mama jęczy w jego usta, gdy ona głaska jego penisa, pocierając go o nogi. Gdy kończą pocałunek, Ted trochę boi się, że oczy jego mamy są wypełnione czystą, dziką żądzą. Spogląda chciwie na jego ciało i uśmiecha się, gdy lewą ręką odsuwa go na drugi koniec wanny, podczas gdy prawa ręka wciąż gładzi jego penisa.

„Minęło zbyt wiele czasu”, mówi, całując go ponownie głodnie. „Potrzebuję cię teraz we mnie”. I po tym podnosi się w wodzie i szybuje nad jego ciałem.

Ted patrzy na swoją mamę z niecierpliwością i odrobiną zdenerwowania. Prawie nie może uwierzyć w to, co zamierzają zrobić. Bierze każdą chwilę, gdy jego mama prowadzi swojego kutasa w kierunku jej cipki, pocierając go w kółko wokół jej otworu, zanim opadła na niego. Oboje jęczą, gdy jego kutas w pełni wchodzi w jej cipkę. Melissa czuje ogromne uwolnienie w swoim ciele i prawie płacze ze szczęścia, gdy zaczyna unosić się, a następnie opadać na penisa syna.

Uwielbia dotyk kutasa swojego syna, który przyciska się do ścian jej cipki, gdy zaczyna na niej unosić się i opadać, powoli nabierając prędkości. Ted czuje podobne uwolnienie, gdy leży leniwie w wodzie, pozwalając swojej mamie zaopiekować się nim, tak jak zawsze. Melissa zwija biodra w wodzie, poruszając się w tyłek i w tyłek na penisie Teda.

Dłońmi gładzi klatkę piersiową syna i przeczesuje palcami jego włosy, podziwiając mężczyznę, którym się stał. Patrzy na jego twarz i widzi, jak z radością jęczy i jęczy, a widok bardzo ją usatysfakcjonuje, ponieważ wie, że daje dziecku tyle radości. „Och, ssij moje sutki, kochanie” - błaga cicho. „Zawsze mi się podobało, kiedy je ssałeś”. Ted z radością się stosuje.

prowadząc do lizania i ssania piersi matki, skupiając uwagę na jej sztywnych sutkach. Uwielbia ciepłe, miękkie uczucie w ustach i uśmiecha się, gdy słyszy, jak matka jęczy radośnie. Caroline, po raz drugi tego samego dnia, znajduje się tam, podczas gdy dwoje ludzi przed nią uprawia seks.

I tak jak wcześniej, robi się bardzo napalona i mokra, obserwując, jak jej brat i matka kochają się. Jednak, w przeciwieństwie do dzisiejszych czasów, wcale nie czuje się winna, ponieważ nagle staje się naga i zaczyna bawić się ze sobą. Wciera palce w cipkę, poruszając się w podobny sposób, jak jej mama ślizga się po kutasie brata.

Gdy Melissa nadal porusza się po synu, woda zaczyna pluskać się nad wanną. Caroline chichocze, gdy woda łaskocze jej stopy, choć to nie powstrzymuje jej przed głaskaniem cipki. Ted ją słyszy i patrzy na swoją siostrę. Czuje się jeszcze bardziej podniecony i trochę ożywiony, gdy patrzy, jak jego siostra się masturbuje.

Spogląda na mamę i uśmiecha się, obserwując, jak czule porusza się po nim. Ted zaczyna podnosić się, by sprostać jej ruchom, pracując nad bardzo przyjemnym rytmem dla nich dwojga. „Och, kochanie, niedługo przyjdę” - mówi Melissa, gdy czuje, że zbliża się jej orgazm. „Czy mam wyciągnąć mamę?” - pyta Ted, czując, jak na drodze czuje swój własny orgazm.

Jego mama tylko się uśmiecha i kręci głową. „Nie kochanie, wejdź we mnie, nie zajdę w ciążę od ciebie. Używam ochrony”, mówi chichocząc.

„Mam już troje dzieci i na pewno nie potrzebuję kolejnego”. Ted śmieje się z niej trochę, głównie dlatego, że jest to jedna z najdziwniejszych rozmów, jakie kiedykolwiek przeprowadził. Ale wkrótce przestaje o tym myśleć, gdy nagle uderza go orgazm. Przyjemność nuci przez jego ciało, gdy wybucha wewnątrz matki, napełniając ją nasieniem.

Jego jęki są mocno zniekształcone przez matkę, która jęczy i krzyczy, gdy uderza ją orgazm. Gdy ogarnia ją orgazm Melissy, patrzy na swojego syna. „Kocham cię kochanie” - mówi pośród jej jęków. Pochyla się, by go pocałować, chcąc dotknąć i poczuć jak najwięcej jego ciała, aby połączyć się z synem na wszelkie możliwe sposoby. Całują się namiętnie, zanim puszczają sobie nawzajem usta, bo przyjemność to po prostu zbyt wiele, by je utrzymać.

Gdy przechodzi przez nią szczyt przyjemności - przyjemność większa niż jakakolwiek wcześniej - Melissa przytula twarz syna do piersi, chcąc zanurzyć go w swoim cieple. Ted z radością zobowiązuje się, pozwalając, by piersi matki pocierały i przyjemnie obejmowały jego twarz, podczas gdy jego orgazm porusza się przez niego. „Też cię kocham, mamo”, mówi, gdy tylko intensywna przyjemność go opuściła, a on pozostaje z wciąż pocieszającą przyjemnością ciała swojej matki przyciśniętej do jego.

„Dziękuję kochanie” - mówi jego mama, gdy minie jej orgazm. „Dziękuję, że tak uszczęśliwiłeś mamę”. Pochyla się, by pocałować syna, po raz pierwszy w pokoju, co wydaje się wiecznością. Potem podnosi wzrok od syna, jej oczy wędrują po łazience i podskakuje, gdy widzi coś, co przewraca świat do góry nogami.

Zaraz obok wanny stoi Caroline, jej córka. Jest naga i chociaż przeżyła już swój punkt kulminacyjny, nadal ma kilka palców włożonych w jej cipkę. Ale Melissa ledwo zauważa, ponieważ córka, o której wie, że nie żyje, której śmierć spowodowała tyle żalu, stoi tuż przed nią.

„Zgaduję, że mnie widzisz, mamo”, mówi Caroline, uśmiechając się do niej. „Kochanie, naprawdę tam jesteś?” pyta Melissa, zastanawiając się, czy uprawianie seksu z własnym synem w końcu doprowadziło ją do szaleństwa. „Tak, Caroline naprawdę tu jest” - mówi Ted, szybko całując mamę. „I jest wiele rzeczy, o których musimy porozmawiać”. … Sarah patrzy przez okno samochodu na przechodzących ludzi i budynki.

Do tej pory jazda trwała głównie w ciszy, ponieważ od czasu, gdy dowiedziała się o jego romansie, trudno było jej nawet spojrzeć na tatę. Nadal nie może uwierzyć, że Ashley zrobiłaby to jej i że jej tata zgodziłby się z tym. Spogląda na tatę, a jego oczy przykuwają jej wzrok, trzymając je przez kilka sekund.

Wie, że może powiedzieć, że coś jest nie tak. "Jaki był Twój dzień?" Pyta Robert zaniepokojony córką. Od momentu, gdy podniósł ją z treningów cheerleaderek, ledwie nic mu powiedziała i była bardzo humorzasta. To całkowite odwrócenie od dzisiejszego ranka, kiedy była szczęśliwa i pełna podniecenia.

Zastanawia się, co mogło się w nią dostać. „Mój dzień był całkiem dobry”. „Założę się, że tak było” - mruczy do siebie Sarah, ponownie wyglądając przez okno. Dotarli teraz do bardziej oddalonej części miasta, kiedy mijają park w drodze do domu.

Przez kilka minut spogląda przez okno, zanim zdecyduje, że to chyba najlepszy czas na działanie. „Zatrzymaj się, tato”, mówi zimnym i władczym głosem. Robert szybko się poddaje, parkując w trawie na poboczu drogi.

"Co jest nie tak?" - pyta z niepokojem widocznym w jego głosie. Sarah wzdycha i patrzy tacie prosto w oczy. „Wiem, że masz romans z Ashley, tato” - mówi, chcąc po prostu zakończyć tę rozmowę. Tata patrzy na nią z mieszaniną szoku, strachu i wstydu.

Widzi osąd i chłód na twarzy swoich córek i zaczyna płakać. „Przepraszam Sarah, przepraszam” - mówi, szlochając. „Twoja siostra umarła, a ja byłem taki… Chcę tylko być szczęśliwy”.

Wyraz twarzy Sary natychmiast złagodniał i czuje się okropnie z powodu tak surowego osądzania ojca. Pamięta, jak zaledwie kilka dni temu płakała przed bratem, mówiąc mu, jak po prostu chce być szczęśliwa. I oczywiście pamięta aż nazbyt dobrze, co wyciągnęło ją z nędzy. „W porządku tatusiu, w porządku”, mówi szybko, kojąco, odpinając oba pasy bezpieczeństwa.

Powoli wstaje z krzesła i zsuwa się na kolana ojca, twarzą do niego. Robert tylko spogląda na córkę, zaskoczony, że teraz siedzi na kolanach, patrząc mu w oczy. Wstydzi się, gdy odkrywa, że ​​choć wciąż trochę płacze, odkrywa, że ​​gorące, młode ciało swojej córki wciska się w jego bardzo pobudzające.

Nie pomaga to, że wciąż ma na sobie mundur cheerleaderek, który wygląda na nią bardzo seksownie. „Sarah, co robisz?” - pyta córkę, próbując powstrzymać penisa przed stwardnieniem. Jego córka wciąż patrzy mu w oczy, a jej mina jest bardzo poważna.

Choć nie może nie myśleć, że widzi coś jeszcze w jej oczach. Coś jak pożądanie. „W porządku, tatusiu, oto umowa” - mówi Sarah, patrząc wprost na ojca.

„Wiem, że potajemnie mnie pragniesz, i szczerze mówiąc, uważam również, że jesteś atrakcyjny. Więc będziemy teraz uprawiać seks, ty i ja. Ale musisz mi obiecać, że kiedy to się skończy, nigdy nie będziesz mieć uprawiać seks z Ashley jeszcze raz, a kiedy wrócimy do domu, dasz mamie seks, na który ona zasługuje.

Ok? ” "Co?" - mówi Robert, oszołomiony. Nie wierzy słowom, które właśnie wyszły jej z ust, a jego mózg wciąż próbuje zrozumieć wszystko, co się właśnie wydarzyło. Ale wszystkie te pomieszane myśli i emocje znikają w następnej chwili, gdy jego córka podnosi się i daje mu głęboki pocałunek w usta.

„Ummph”, mówi, czując, że usta jego córki łączą się z jego; i gdy czuje, że jej język zaczyna w niego wchodzić, aby bawić się jego językiem, po prostu rezygnuje z myślenia o czymkolwiek i idzie z prądem. Kiedy Robert pogłębia pocałunek córki, masując jej usta i język swoim językiem, otacza ją ramionami, pocierając ją po plecach. Jego ręce opuszczają się i czuje miły, ciasny tyłek córki. Trzyma każdy jej tyłek za policzki, ściskając je trochę. Sarah jęczy w jego usta i uśmiecha się, całując ją jeszcze bardziej.

„Sarah, nie musisz tego robić”, mówi, dysząc, kiedy kończą swój pierwszy pocałunek. Jego penis stał się twardszy niż kiedykolwiek wcześniej i napiera na spodnie. Sarah czuje, że to naciska na nią, a ona się trochę porusza, sprawiając, że ojciec urósł. „Ja też tego chcę, tatusiu” - mówi z uśmiechem. „W ten sposób każdy dostaje to, czego chce”.

Gorączkowo zaczyna szarpać sweter kamizelki ojca, próbując go z niego ściągnąć. Unosi ramiona do góry, pozwalając jej wyciągnąć go z siebie. Pomaga jej również rozpiąć koszulę, którą ona również natychmiast z niego usuwa. Sarah gruchnęła cicho, przyjmując silną, umięśnioną klatkę piersiową ojca. Widziała to wiele razy, na różnych etapach swojego życia, ale nigdy nie patrzyła na to, pogrążona w pożądaniu.

Sarah zaczyna zdejmować mundur, ale jej ojciec ją powstrzymuje. „Proszę, nie przestawaj” - błaga, patrząc na nią z miłością. Uśmiecha się i zamiast tego zwraca uwagę na spodnie taty. Rozpina je i unosi się lekko, podczas gdy jej ojciec zsuwa je z nóg.

Robi to samo z bokserami, pozostawiając go zupełnie nagiego. Wciąż się uśmiechając, Sarah powoli zsuwa majtki, machając nimi w twarz ojca, po czym odrzuciła je na bok. „Jesteś taka piękna” - mówi Robert, patrząc na twarz córki. Przybywają razem, by namiętnie pocałować się, podczas gdy Sarah bierze jedną rękę i chwyta twardego penisa ojca.

Jęknął, czując, jak jego córka zaczyna go głaskać. Czuje, jak jej nagie nogi wiją się o niego, i zabiera wszystko, czego nie musi tu i teraz. Sama myśl o byciu w jego córce prawie popycha go ponad krawędź.

Ale na szczęście ma o wiele więcej niż tylko fantazje w głowie. „Kocham cię tatusiu”, mówi Sarah, podnosząc się ponad kutasa ojca, powoli prowadząc go w kierunku swojej cipki. Robert po prostu pozostaje dokładnie tam, gdzie jest, nieruchomy, pewny, że musi śnić.

Ale gdy jego córka powoli opada na swojego kutasa, gdy czuje, jak gorąca, ciepła, mokra, ciasna cipka zsuwa się wokół niego, natychmiast zostaje uderzony silną i błogą ulgą, która go otacza. To się faktycznie dzieje. To, o czym myślał, o czym marzył, w końcu się dzieje. Jego najgłębsza, najciemniejsza fantazja się spełnia i po raz pierwszy wcale nie czuje się z tego powodu winny. Sarah zaczyna jęczeć, gdy wchodzi do niej kogut ojca.

Jest znacznie większy niż Teda i wypełnia ją pełniej. Spogląda na ojca, gdy zaczyna podnosić się i opadać na jego penisa, i widzi, jak patrzy na nią z miłością. Widzi miłość, którą zawsze do niej odczuwał, od momentu jej narodzin, i uśmiecha się do niego, wdzięczny za przywiązanie, które jej daje.

Znowu kładzie dłonie na jej tyłku, pomagając jej podnieść ją na górę. Oboje jęczą, uspokajając się w przyjemnym rytmie i dalej się całują. Ich pocałunki wahają się od miękkiego i delikatnego, do namiętnego i silnego, gdy różne fale wrażeń otaczają ich ciało. „Nie będę w stanie wytrzymać dłużej, kochanie” - mówi Robert, próbując powstrzymać przypływ przyjemności.

Sarah nadal odbija się od swojego penisa. „Wejdź do mnie, tatusiu,” szepcze mu do ucha. Jej głos brzmi tak słodko i uroczo, przypominając mu, że zawsze będzie jego córeczką. Ta myśl przechyla go na krawędź, a on jęczy głośno, gdy wytryskuje do córki, a jego gorące ziarno wypełnia jej cipkę. Sarah krzyczy, gdy wybucha w niej, a jej ciało drży, gdy przeszywa ją własny orgazm.

Krzyczą i narzekają na siebie nawzajem, aż ustaną orgazmy. Kiedy skończy, Robert po prostu przytula swoją córkę, kołysząc ją delikatnie rękami. „To było cudowne, kochanie” - mówi, czule całując Sarę na czole. „To był najszczęśliwszy, jaki kiedykolwiek byłem w całym moim życiu”.

Obejmuje jej twarz w dłonie i wprowadza ją w czuły, kochający pocałunek. Sarah wzdycha w ustach, czując się szczęśliwa i bezpieczna. Po prostu trzymają się przez chwilę, treść. „To też było dla mnie cudowne, tatusiu” - mówi cicho Sarah, opierając dłoń o pierś ojca.

„Ale nadal musisz robić to, co mi obiecałeś, pamiętasz?” Robert wzdycha, wciąż trzymając przy sobie swoją córkę. „Nigdy więcej nie zrobię nic z Ashley” - mówi, co oznacza każde słowo. „A dziś wieczorem dam twojej mamie najlepszy seks w jej życiu. Obiecuję.” „Dziękuję tatusiu”, mówi Sarah, patrząc w oczy ojcu.

„Jeśli to pomoże, możesz pomyśleć o mnie podczas seksu z nią”. Chichocze, podnosząc się, by pocałować ojca w usta. „Dzięki, ale bardzo chciałbym, ale nie sądzę, że będzie to konieczne” - mówi Robert, pocałowując córkę. „Bardzo źle potraktowałem twoją mamę i nadszedł czas, żeby jej to wynagrodzić. Nadal ją kocham, wiesz.” „Wiem” - mówi Sarah, nadal bezpiecznie tuląc się w ramionach ojca.

"Wiem." … „Nadal nie mogę uwierzyć, że tu jesteś” - mówi Melissa, przytulając ją do Caroline. Historia, którą jej dzieci właśnie opowiedziały, brzmi niesamowicie i niemożliwie; a jednak jej córka wciąż stoi przed nią. Wygląda, czuje i brzmi bardzo realnie, mimo że Melissa dobrze wie, że z pewnością zginęła w katastrofie lotniczej. Śmieje się, gdy myśli o najbardziej absurdalnej myśli, jaką kiedykolwiek miała: jedynym logicznym wyjaśnieniem jest to, że moja córka jest duchem.

Cała trójka nagle podskakuje, gdy słyszą otwarte drzwi frontowe. „Jesteśmy w domu”, mówi Robert, krzycząc z dołu. „Mamo, tak bardzo, jak bardzo chciałbym cię tak trzymać przez bardzo długi czas, nadszedł czas, abyś i tata się poznali” - mówi Caroline, uśmiechając się do Melissy. „Pamiętaj, co ci powiedzieliśmy, mamo” - mówi Ted.

„Po prostu bądź pewny siebie i nie dawaj tacie opcji. Zaufaj mi, kiedy mówię, że nie odmówi”. Żartobliwie klepie mamę w dupę, a ona chichocze jak uczennica.

„Masz rację”, mówi Melissa, szybko zakładając szlafrok. „Minęło dużo czasu, odkąd twój tata i ja się kochaliśmy. Czas, aby ten program wyruszył w trasę”. Patrzy za siebie na swoje dwoje dzieci i mruga, gdy wychodzi przez drzwi.

„Jestem tutaj, Robert. Jest ważna rozmowa, którą musimy porozmawiać w sypialni.” „Nie mogłem się bardziej zgodzić” - mówi Robert, prawie wbiegając po schodach. Podchodzi szybko do żony i całuje ją w usta, zaskakując ją w bardzo przyjemny sposób. Śmieje się, gdy podnosi ją i obraca w powietrzu.

„Wyobrażam sobie, że dziś wieczorem będziemy mieć bardzo długą rozmowę”. Melissa po raz ostatni patrzy w łazience i widzi, jak Ted i Caroline podnoszą kciuki. Uśmiecha się do nich, gdy Robert podnosi ją i prowadzi do swojego pokoju, kopiąc drzwi, gdy są już w środku. Tymczasem Sarah znalazła rodzeństwo stojące nago w łazience. "Co tu się dzieje?" pyta pytająco.

„Odnieśliśmy duży sukces w podnoszeniu nastroju mamy” - mówi Ted, uśmiechając się do Caroline. „Widzę, że wykonałeś godną podziwu pracę z tatą” - mówi Caroline, zauważając, że jej młodsza siostra wygląda na nakarmioną i trochę zdyszaną, jakby właśnie ćwiczyła. „Tak” - mówi Sarah, trochę bing. „Zrobiłem to, prawda?” Ted patrzy na młodszą siostrę, zauważając, że coś w niej jest nie tak.

„Jak to zrobiłeś z ciekawości?” On pyta. Zanim Sarah zdąży odpowiedzieć, słyszą dźwięki dobiegające z sypialni ich rodziców. „Przyjrzyjmy się” - mówi podekscytowana Caroline. Cała trójka rodzeństwa uśmiecha się i idzie na palcach do pokoju rodziców, cicho otwierając drzwi.

Są nagradzani, widząc, że ich rodzice są już nadzy i gubią się w swoich ciałach. Tata stoi, trzymając matkę pod ścianą. Jej nogi są owinięte wokół jego talii, a jego kutas jest całkowicie zanurzony w jej cipce. Oboje są bardzo głośni, gdy wpycha i wysuwa z niej swojego fiuta, nie dbając o to, by ich dzieci prawdopodobnie je słyszały.

„Cóż, to zapobiegło kryzysowi rodzinnemu” - mówi Ted, przytulając do siebie dwie siostry. Nie jest zaskoczony, że jego penis wystaje, prosto jak maszt flagowy. Sarah to zauważa i delikatnie chwyta ją za rękę, powoli gładząc.

Aby się nie przewyższyć, Caroline dotyka również dłoni kutasa brata, gładząc powoli jego jaja. Ted jęczy i dłońmi unosi ciała sióstr, po czym wtyka palce w oba cipki. Cała trójka patrzy na siebie i całuje w trzech kierunkach.

„Kocham was” - mówi czule Sarah, gdy troje rodzeństwa nadal się ze sobą bawi, a jednocześnie obserwują, jak ich rodzice uprawiają seks. … Tej nocy Lacey marzy, gdy idzie przez las. Stacey idzie obok niej, mocno trzymając dłoń w dłoni. Patrzy na swojego bliźniaka, uśmiechając się. Chociaż nie ma pojęcia, gdzie są ani dokąd idą, jest zadowolona, ​​że ​​może być tam ze swoją siostrą.

Widzą znak: Twin Falls Forest. Gdy podchodzą bliżej, słyszy dźwięk płynącej wody. Stojąc przy znaku, Lacey patrzy na siostrę i uśmiecha się.

Lacey jest trochę zaskoczona, gdy słyszy trzask pękających za nimi gałązek. Ona i Stacey odwracają się i widzą dwie postacie idące w ich kierunku. Gdy dwie osoby zbliżają się, widzi, że to Ted i Caroline.

Podobnie jak ona i jej siostra, drugi zestaw bliźniaków idzie ręka w rękę. Gdy brat i siostra podchodzą do nich, Lacey widzi, jak ją rozpoznają i uśmiechają się. "Co Ty tutaj robisz?" pyta Ted.

„Nie mam pojęcia” - rozgląda się Lacey. „Naprawdę nie pamiętam tego miejsca, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że widziałem go już raz”. „Ja też”, mówi Stacey, dziwnie się rozglądając.

„Myślę, że byliśmy tu wcześniej, w tym właśnie miejscu. Ty też byłeś z nami.” „Zgadza się”, mówi Caroline, a wspomnienia wypychają ją na powierzchnię w jej mglistym umyśle. „Byliście tu po raz pierwszy zeszłej nocy.” „Co masz na myśli po raz pierwszy?” pyta Lacey, trochę zmieszana.

To z pewnością najdziwniejszy sen, jaki kiedykolwiek miała. Dotyczy to również myszy i piły łańcuchowej wykonanej z sera. „Od kilku nocy mam ten sam sen” - mówi Caroline. „Zawsze tak samo: idziemy z Tedem przez las, widzimy ten znak, idziemy trochę dalej, a potem w pewnym momencie budzę się.

Chociaż dziś wieczorem i ostatniej nocy byłeś tutaj, z wyjątkiem ostatniej nocy moje marzenie skończyło się, zanim mogłem cię rozpoznać… chociaż teraz jestem pewien, że to byłeś. Myślę, że to ma sens, że śnię o tobie, ponieważ wiele dla mnie znaczysz. ” Inni patrzą na Caroline, gdy mówi. Ich oczy się rozszerzają.

Ted ściska lekko jej dłoń, sprawdzając, jak bardzo się czuje. „Chwileczkę, to ja tutaj marzę” - mówi, zauważając po raz pierwszy, że ten sen wydaje się bardziej realny niż jakikolwiek inny sen, jaki kiedykolwiek miał. „Myślałem, że tak” - mówi powoli Stacey. Cała czwórka patrzy na siebie, każdy z nich jest przekonany, że to oni śnią, a inni są wytworem ich wyobraźni.

Ale kiedy każdy z nich zaczyna budzić się w realiach tego snu, gdy dostrzega coraz więcej szczegółów i uczuć, których doświadczyli w rzeczywistości, zaczynają się zastanawiać, co dokładnie się z nimi dzieje. Jak zwykle żadna z nich nie zauważa obserwujących ich dwóch postaci. „Cóż, nadszedł czas”, mówi jeden z nich do drugiego.

„Tak” - mówi drugi. „Wydaje się, że właśnie teraz zdają sobie sprawę, że ten sen jest bardzo realny. Nie potrwa długo, zanim zdadzą sobie sprawę z tego, co się naprawdę dzieje.

Podobne historie

Słodka mała Katie - część trzecia

★★★★(< 5)

Chłopak Katie ma szczęście.…

🕑 11 minuty Kazirodztwo Historie 👁 5,481

Był piątkowy wieczór i Katie przygotowywała się na randkę z Toddem. Rozkoszowała się pod prysznicem, uwielbiając zapach płynu do mycia ciała i dotyk luffy, gdy delikatnie gładziła swoją…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Wypełnianie dla mamy (część 1)

★★★★★ (10+)

Jeśli mama nie zaopiekuje się tatą... Mia to zrobi.…

🕑 47 minuty Kazirodztwo Historie 👁 50,668

Rozdział 1 Rozmowa. „Chodź, Megan…”. Greg patrzył, jak jego żona nadal leży w łóżku, podczas gdy ona czyta na tablecie. Wydawała się nie być zainteresowana tym, o czym mówił.…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Wypełnianie dla mamy (część 2)

★★★★★ (5+)
🕑 39 minuty Kazirodztwo Historie 👁 18,879

Rozdział 5 Umowa. Była 19:35, a Greg siedział na kanapie w salonie i oglądał mecz hokeja w telewizji. Na jego twarzy malowała się euforia, niemal wywołana narkotykiem, gdy patrzył prosto…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat